Od poniedziałku (04.03) zaczynamy i piękne ciała mamy :)

[lora113]

Witam Was dziewczęta
Tak jak w tytule zaznaczyłam, zamierzam od poniedziałku 04.03 przejść na dietę, a konkretnie to zmienić nawyki odżywiania oraz zacząć ćwiczenia.
Już zaczynałam nie raz, na całe szczęście mój organizm nie odreagowuje efektem jojo więc jeśli schudnę troszkę to zostaję przy tej wadze.
Nie chce abyśmy się głodziły - 5 posiłków dziennie, przede wszystkim zdrowo. Ja oczywiście rezygnuje z białego chleba i mąki, zastępując pełnoziarnistymi produktami
Chcę również ćwiczyć z Ewką Ch. i jeszcze dodatkowo oprócz tego ćwiczyć cokolwiek więcej, np. Zumbę, potańczyć czy hula-hop
Piszę już tyle czasu wcześniej, ponieważ wiem, że muszę się odpowiednio zmotywować i chciałam Was zaprosić do wspólnej motywacji i działania <3
Jako motywacja: ustawiam sobie na tapetę zdjęcie 15 kg temu (przed zachorowaniem na tarczycę).
Tak chcę schudnąć 15 kg, obecnie ważę 75 przy wzroście 172 cm i mam 21 lat
Chciałabym aby nasze forum, ten wątek był nie tylko jadłospisem, ale regulaminem oraz żebyśmy się wzajemnie wspierały nie tylko w kwestii żywieniowej
Wiem, że póki co to tylko gdybanie, życzenia i marzenia, ale drogie wizażanki - wiem, że JESTEŚMY W STANIE POKONAĆ WSZYSTKO CO STANIE NAM NA DRODZE!!!!!!
Damy radę!

[paulinia18]

Witam, chętnie do ciebie dołącz, mam już dość swojego ciała, ważę 86kg, 173cm i mam 22 lata, na początek chciałabym stracić 10kg

[zieloneoliwki]

Cześć, może dołączysz do niedawno powstałego wątku?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=678539
im nas więcej, tym lepiej
Mamy podobny cel. Powodzenia

[kasiiiek]

też się dołączam! od dawna już szukam motywacji, ale jakoś ciężko mi się zebrać, aby wytrzymać w postanowieniu jak najdłużej... zazwyczaj zaczynam w poniedziałek, a w piątek czy w sobotę już kończę. tym razem chce naprawde schudnąć mam nadzieję że nawzajem sobie pomożemy mam 17 lat, 170 cm wzrotu i ważę 64kg... tymczasem chciałabym maks. 57 trzymajcie kciuki!

[kasiek_771]

Cześć dziewczyny!
Z miłą chęcią do Was dołączę. Od dłuższego czasu próbuję przejść na dietę, ale zazwyczaj kończy to się po tygodniu ;/ Od 2,5 roku jestem mamą. Po urodzeniu nie byłam chuda, ale dobrze sie czułam w swoim ciele. A potem zaczął się mój ,,dramat z nadwagą''. Tak, dla mnie to już dramat ponieważ tak się zaniedbałam, że przy wzroście 1,66 ważę prawie 100 kg ;( Mam do siebie ogromny żal, zwłaszcza jak sobie pomyślę ile trudnej drogi mam do przebycia. Szukałam wsparcia na różnych forach, ale niestety trafiłam chyba na nieodpowiednią stronę, bo pisali mi że wstyd im że tacy ludzie chodzą po świecie, że ciąża to nie wymówka, że nie powinnam wgl z domu wychodzić i duuuużo bardziej przykrych i dołujących rzeczy. Nie tłumaczę się ciążą. Jestem tak zasiedziała w domu, że gdyby nie spacery z dzieckiem, to nie wychodziłabym nigdzie.

Mam cicha nadzieję że jesteście tolerancyjne, że nie skrytykujecie mnie tutaj i że będziemy się nawzajem wspierać i podnosic na duchu w trudnych momentach diety. Pozdrawiam!

[Soleil_Rouge]

No ja tez sie chyba do Was dolacze... Choć nie chodzi mi jakoś szczególnie o schudniecie, ale o lepsze i zdrowe odżywianie na zawsze. Chce sie nauczyć jeść w małych ilościach, bez kompulsow i ćwiczyć regularnie. A do tego wszystkiego napewno bede potrzebowała duuuuzo wsparcia i motywacji

[lora113]

Dziewczyny dużo wsparcia podejrzewam, że na pewno otrzymacie
Nie ma co się załamywać, jak to zwykle mówię: uszy do góry, czoło jeszcze wyżej i idziemy przed siebie! Damy radę!
Ja zapisałam się oprócz tego mojego wątku do wątku zieloneoliwki
Po pierwsze uważam, iż każda z nas powinna postawić sobie jakieś cele, motywacje, marzenia
Ponadto mój sposób: wszędzie gdzie się da wykrzyczeć że jest się na diecie i żeby wszyscy to uszanowali, aby znajomi, rodzina, TŻ czy ktokolwiek umiał uszanować i nas wspierać
A do tego gorzej znieść myśl, że zawiodło się nie tylko siebie, ale też innych
Drugi sposób: pisze, pisze i jeszcze raz pisze, na forum, w kalendarzu, na kartkach, wszystko zapisuje aby mieć pokwitowanie swojej diety na "papierze".
Damy radę!

[alekziz]

Napisane przez Soleil_Rouge

No ja tez sie chyba do Was dolacze... Choć nie chodzi mi jakoś szczególnie o schudniecie, ale o lepsze i zdrowe odżywianie na zawsze. Chce sie nauczyć jeść w małych ilościach, bez kompulsow i ćwiczyć regularnie. A do tego wszystkiego napewno bede potrzebowała duuuuzo wsparcia i motywacji

Ja to samo Po długim czasie siedzenia na tyłku, postanowiłam się wziąć za siebie schudnąć nie muszę, ale jakby tak z 5 kg zleciało, to nie narzekałabym chcę zacząć ćwiczyć dla lepszego samopoczucia, lepiej się odżywiać i ujędrnić ciało. Od jutra siłownia czeka i tak do wakacji.

Mam nadzieję, że uda mi się, bo zawsze mój cały zapał kończył się po krótkim czasie.

[Vi121]

Również chcę się przyłączyć
Ile razy zaczynałam to chyba na palcach u rąk się nie naliczy..
Chcę schudnąć, by lepiej czuć się w swoim ciele.. by w lato pokazać się w bikini i wiedzieć, że te spojrzenia to co najwyżej zazdrość a nie politowanie
Myślę, że początek będzie 5 posiłków dziennie, jedna słodka rzecz do południa góra, dużo wody i zielonej herbaty i... ćwiczenia.. 4-6 razy w tygodniu stepperek i do tego wszystkie inne możliwe aktywności

Wzrost: 167cm
Waga: 64 kg..
Cel: 55kg

[iwoneczka212]

I ja chętnie dołączę od jutra znowu zaczynam chodzić na siłownie po kilku miesięcznej przerwie (i po dodatkowych 7 kg...) Chcę również zmienić nawyki żywieniowe więc liczę na Wasze wsparcie i same je oferuje innym. Może wreszcie się uda!

[Soleil_Rouge]

Czesc dziewczyny.
Ja na osiągnięcie tego co chce mam 2 miesiące - w połowie maja mam rocznice ślubu i Tż zabiera mnie na wakacje z tej okazji więc chce sie bez kompleksów pokazać w bikini. Nie chce żeby myślał, ze jak juz jesteśmy po ślubie to sie zaniedbalam
Tak więc do roboty!! Juz zaczęłam troche id stycznia: ograniczylam słodycze, cwicze od czasu do czasu, masie sie bankami chińskimi 2-3 razy w tygodniu, ale to za mało, bo często w weekend sobie odpuszczam i jem za duzo (nawet nie chodzi o słodycze, ale tak ogólnie za duzo wszystkiego).

[Vi121]

Macie może jakieś sprecyzowane plany treningowe, które chcecie zacząć od jutra?

Ja zdecydowałam na bieganie 4 razy w tygodniu (plan 'biegaj z pumą')

a w dni kiedy nie będę biegać na pewno stepperek i inne ćwiczenia... tylko niedziele chcę mieć zawsze wolną

[JuliettaKO]

Też chciałabym się dołączyć Chętnie poczytam o Waszych planach i podziele się moimi. Od soboty jestem na 'diecie' tzn. nie jem innego pieczywa niż 'wasa', ze słodyczy ewentualnie biszkopciki, herbatniczki czy ksiel, ale to do godziny 15! Poza tym od miesiąca ćwicze 30 minut dziennie na rowerku eliptycznym (bardzo szybko, schodzę zlana potem).
Poza tym jem: sniadanie (płatki fitness + jogurt)m II sniadanie (batonik fitness + mleko czekoladowe), pół porcji obiadu, który naszykuje mama (sa to np. 3 pierogi, mała miska chudego rosołu), na kolecje sok z buraczka i marchewek
Mam 158 cm wzrostu i ważę ponad 45kg, i chce zrzucić jeszcze 2 żeby ważyc tyle co jeszcze 4 miesiące temu
Myślę, że nie będzie większego problemu!

Czy moge codziennie pisać tutaj co zjadłam i ile ćwiczyłam?

[Indiia]

Melduję się. Często przeglądałam takie tematy, ale nigdy się w nich nie udzielałam. W końcu zebrałam się do założenia konta no i jestem. Mam nadzieję, że razem będzie łatwiej. Mam 18 lat, 168 cm i ważę 61,5 kg. Czas coś z tym zrobić. Jedyną przeszkodą są dla mnie słone przekąski i słodycze, ale przecież nie są dla mnie one niezbędne. Z dniem dzisiejszym oświadczam, że z nimi zrywam. Mam nadzieję, że wytrzymam jak najdłużej. No, to witajcie dziewczyny!

[lostrose]

Hej dziewczyny tez bardzo chciałabym sie dołączyć do was ale nie wiem czy to ma sens.. Próbuje tak ciagle od stycznia sie odchudzac ale strasznie mi nie wychodzi. ..chciałabym schudnąć 15 kg..obecnie przy wzroście 165cm ważę 65 kg . Marze o rozmiarze S ale ten cel wydaje mi sie strasznie daleki i nieosiągalny ..:/

[Sol_niczka]

Melduję się!!!

Marzec bedzie NASZYM miesiącem ! Damy rade, do boju dziewczyny!!

u mnie sytuacja wygląda tak:
170cm, ok 84-85kg
złe nawyki żywieniowe, bardzo mało ruchu.


a bedzie:
*basen
*zmiana nawyków 5 posiłków dziennie [mam pracę 2 zmianową wiec musze się zastanowić jak to rozplanować...czasami jestem w domu po 23]
*dużo ruchu.. dodatkowo oprócz basenu może troche biegania, rolki, ale to jak juz będzie troszkę cieplej.
*zamiast XL chciałabym M

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Napisane przez lostrose

Hej dziewczyny tez bardzo chciałabym sie dołączyć do was ale nie wiem czy to ma sens.. Próbuje tak ciagle od stycznia sie odchudzac ale strasznie mi nie wychodzi. ..chciałabym schudnąć 15 kg..obecnie przy wzroście 165cm ważę 65 kg . Marze o rozmiarze S ale ten cel wydaje mi sie strasznie daleki i nieosiągalny ..:/

MA SENS! zacznij już dziś, nastawienie to podstawa!!

dzis przed snem powiedz sobie: dam radę, zjem racjonalnie, poruszam sie i będę z siebie dumna.

a wieczorkiem przyjdz TU i napisz co i jak ;-)

[lostrose]

Sol_niczka tak właśnie zrobię dzieki !

[manima]

Czesc Dziewczyny

Jestem z Wami! Chetnie dołaczę! W grupie razniej!
Zabieram sie juz od dobrych kilku tygodni za siebie ale jakos tak motywacji brak samemu.

Oto plan na przyszly tydzien:
04.03 - pol godziny na rowerku
05.03 - minimum pol godziny na rowerku
09.03 - pol godziny Zumby i pol godziny na rowerku
10.03 - godzinny spacer lub rowerek

Do tego wporwadzam zdrowe sniadania tzn jogurt z ziarnami. Ograniczenie cukrów i chipsów (moja słabosc), slodkich napojów. Wiecej warzyw i owoców.

Mam nadzieje ze razem damy rade!

[maltynkaa]

Hej dziewczyny ja tez sie oczywiscie dołączam, od miesiąca chodze na siłownie(5 razy w tygodniu), póki co efekt 7kg. Dzisiaj kupilam sobie tab Thermo Speed, bede pisać jak działają. No i dietka oczywiscie tez jest.
Ryz z kurczakiem plus surówka lub zamiast ryzu kasza lub ciemny makaron i to 5 razy dziennie.

Wszystko można zrobić ze swoim ciałem, najważniejsze to podnieść sie z kanapy

3mam za Was kciuki!!

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------



---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez kasiek_771

Cześć dziewczyny!
Z miłą chęcią do Was dołączę. Od dłuższego czasu próbuję przejść na dietę, ale zazwyczaj kończy to się po tygodniu ;/ Od 2,5 roku jestem mamą. Po urodzeniu nie byłam chuda, ale dobrze sie czułam w swoim ciele. A potem zaczął się mój ,,dramat z nadwagą''. Tak, dla mnie to już dramat ponieważ tak się zaniedbałam, że przy wzroście 1,66 ważę prawie 100 kg ;( Mam do siebie ogromny żal, zwłaszcza jak sobie pomyślę ile trudnej drogi mam do przebycia. Szukałam wsparcia na różnych forach, ale niestety trafiłam chyba na nieodpowiednią stronę, bo pisali mi że wstyd im że tacy ludzie chodzą po świecie, że ciąża to nie wymówka, że nie powinnam wgl z domu wychodzić i duuuużo bardziej przykrych i dołujących rzeczy. Nie tłumaczę się ciążą. Jestem tak zasiedziała w domu, że gdyby nie spacery z dzieckiem, to nie wychodziłabym nigdzie.

Mam cicha nadzieję że jesteście tolerancyjne, że nie skrytykujecie mnie tutaj i że będziemy się nawzajem wspierać i podnosic na duchu w trudnych momentach diety. Pozdrawiam!

Nikt nie zamierza nikogo krytykować, spokojnie,głowa do góry Ja sama tyle waże,ponieważ bralam sterydy (rzekomy guz mózgu) po ktorych przytylam ponad 20kg, 3 lata lezenia w łóżku z powodu choroby i bóli głowy ale powiedzialam sobie dość zapisałam sie na siłownie i walcze!! 7kg za mną! Z ciałem można zrobić wszystko tylko trzeba troszkę motywacji. Pozdrawiam Martyna

[lora113]

Cześć dziewczyny, cieszę się, że zabrało nas się w sumie dosyć sporo
Od jutra zaczynamy i wymówkami się nie zasłaniamy!
Ja od jutra zaczynam moje pierwsze dni z p90x (ćwiczenia, które dają naprawdę fajne efekty z tego co widziałam) - zobaczę do tego jak będę stała czasowo, niestety studia i klientki troszkę czasu mi zajmują, ale będę się starać znaleźć jak najwięcej czasu, aby zaglądać tu jak najczęściej
Oprócz diety przyznam, że jestem włosomaniaczką oraz ceromaniaczką zamierzam przestrzegać moich wytyczonych zasad pięknej cery i włosów
A od jutra nie żegnam się z wodą mineralną niegazowaną i warzywami
i jeszcze raz ćwiczenie, ćwiczenia, ćwiczenia na które ciężko znaleźć motywację, ale bez nich nie będzie efektów
Miłej nocy! Samych powodzeń!

[Vi121]

Napisane przez lora113

Cześć dziewczyny, cieszę się, że zabrało nas się w sumie dosyć sporo
Od jutra zaczynamy i wymówkami się nie zasłaniamy!
Ja od jutra zaczynam moje pierwsze dni z p90x (ćwiczenia, które dają naprawdę fajne efekty z tego co widziałam) - zobaczę do tego jak będę stała czasowo, niestety studia i klientki troszkę czasu mi zajmują, ale będę się starać znaleźć jak najwięcej czasu, aby zaglądać tu jak najczęściej
Oprócz diety przyznam, że jestem włosomaniaczką oraz ceromaniaczką zamierzam przestrzegać moich wytyczonych zasad pięknej cery i włosów
A od jutra nie żegnam się z wodą mineralną niegazowaną i warzywami
i jeszcze raz ćwiczenie, ćwiczenia, ćwiczenia na które ciężko znaleźć motywację, ale bez nich nie będzie efektów
Miłej nocy! Samych powodzeń!

Również jestem włoso i cero maniaczką

A co do ćwiczeń.. właśnie tak jest, że człowiek wie iż bez nich efekt mierny raczej ale zebrać się do nich to tragedia

[tosiaa023]

Cześć Wszystkim bardzo chciałabym do Was dołączyć. Ważę 79kg przy wzroście 172cm i mam 22 lata. W liceum ważyłam ok 63 kg i czułam się bardzo dobrze we własnej skórze. Chciałabym powrócić do tej wagi. Mam nadzieję że pomożecie i razem osiągniemy sukces u mnie dziś pierwszy postęp: pomarańcza na śniadanie i duża ilość wody a nie kanapki jak zawsze piękna pogoda za oknem i może dlatego wcale nie chce się jeść

[Imelda89]

Hej! Można?
Wiek: 23
Waga: 62 ( mam nadzieję, że się po weekendzie trzyma )
Cel: Ładne, jędrne ciało. Kilogramy to sprawa drugorzędna, chociaż nie ukrywam, ze miło by bylo zobaczyć 5 z przodu.
Środki: Ruch! Więcej ruchu! 2-3 razy w tygodniu trening, 3 razy w tyodniu biegam (początki) no i raz w tygodniu fitness/siłownia (dopiero kupiłam karnet, nie wiem jak to sie rozwinie, fitness szczerze mówiąc nieziemsko mnie nudzi ) Poza tym ozywiście zdrowa dieta. 5 posiłków dziennie, dużo warzyw, owoce, chude mięsko, orzechy itd. Nie ograniczam się jakoś strasznie To tak w dużym skrócie.

Plan na dziś: oba śniadania już były (I: muesli z orzechami i kilkoma rodzynkami, II: kromka z solidną porcją twarożku z rzodkiewką + 1/2 banana), na obiad mam zupę ogórkową z dużymi kawałkami fileta gotowanego, nie wiem co z kolacją i podwieczorkiem jeszcze. No i wieczorem pewnie ten nieszczęsny fitness.

Napisane przez tosiaa023

Cześć Wszystkim bardzo chciałabym do Was dołączyć. Ważę 79kg przy wzroście 172cm i mam 22 lata. W liceum ważyłam ok 63 kg i czułam się bardzo dobrze we własnej skórze. Chciałabym powrócić do tej wagi. Mam nadzieję że pomożecie i razem osiągniemy sukces u mnie dziś pierwszy postęp: pomarańcza na śniadanie i duża ilość wody a nie kanapki jak zawsze piękna pogoda za oknem i może dlatego wcale nie chce się jeść

Pogoda super, to fakt Kanapki nie są takie złe, oczywiście z ciemnym pieczywem. Do tego jakaś chuda wędlinka, twarożek i jakieś warzywka i super śniadanie. Taką jedną pomarańczą to ja bym się za chiny nie najadła O! Dobrze, ze mi o wodzie przypomniałaś. Ja to muszę nosić butelkę cały dzień przy sobie, bo inaczej zapominam.

Owocnego dnia Dziewczyny!

[Sol_niczka]

jak mija 1wszy dzień?

u mnie znośnie.

staram się ustalic pory posiłków, nie jeść ciągle ale co 3-4 godziny.

śniadanie:
*serek z 2 łyżkami otrąb 150
*kawa z miodem i mlekiem 100

lunch:
*tortilla z kurczakiem i warzywami 300
*kawa na słodko z mlekiem 200
*4 ciastka 240

haha. jakby nie patrzeć już mam prawie TYSIĄC. świetnie!!
ugotowałam zupę warzywną i pozostałe posiłki własnie ta zupką uzupełnię.

dzisiejszy dzień przeznaczyłam na sprzątanie, póki co chcę wrócić do zdrowia. bo od przyszłego tygodnia chcę chodzic na basen :serduszka:

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Imelda89 ; tosiaa023 witajcie !! myślę, że żadnych przeciwwskazań ze strony reszty dziewczyn nie będzie, wiec witajcie w naszym marcowym gronie

[kwiatuszek2 3]

kobietki życzę wam wtyrwałości w tej ogromnej walce. ja jestem na półmetku w dążeniu do mojego celu...i chwilowo dopadł mnie kryzys.....
widzę że większość z was walczy z nadwagą....to tak jak ja kiedy zaczynałam.... kobietki nie poddawajcie się pomimo potknięć i chwilowych niepowodzeń......małymi kroczkami do celu.....

[ka_sia11]

witajcie
jestem tu nowa ale bardzo chciałabym dołączyć, mój cel to 10 kilo, niestety bardzo nie lubię biegać, na razie staram się ograniczać z jedzeniem i czekam na cieplejsze dni, abym mogła wyciągnąć rower, prosze piszcie co jecie, bo mi brak pomysłów a do tego wielu rzeczy po prostu nie lubię, jakie macie pomysły na śniadanie??

proszę o pomoc

[Sol_niczka]

Napisane przez kwiatuszek2 3

kobietki życzę wam wtyrwałości w tej ogromnej walce. ja jestem na półmetku w dążeniu do mojego celu...i chwilowo dopadł mnie kryzys.....
widzę że większość z was walczy z nadwagą....to tak jak ja kiedy zaczynałam.... kobietki nie poddawajcie się pomimo potknięć i chwilowych niepowodzeń......małymi kroczkami do celu.....

ładnie Ci poszło, oby kryzys szybko minął!! Powodzenia również.

witajcie
jestem tu nowa ale bardzo chciałabym dołączyć, mój cel to 10 kilo, niestety bardzo nie lubię biegać, na razie staram się ograniczać z jedzeniem i czekam na cieplejsze dni, abym mogła wyciągnąć rower, prosze piszcie co jecie, bo mi brak pomysłów a do tego wielu rzeczy po prostu nie lubię, jakie macie pomysły na śniadanie??

proszę o pomoc

hej!

łatwiej by było, gdybyś napisała co lubisz na śniadania.
może być kanapka pełnoziarnista z warzywami i kawałkiem chudej szynki?
serek/twarożek/jogurt z łyżką muesli
jajka pod różną postacią...

[Imelda89]

Napisane przez ka_sia11

witajcie
jestem tu nowa ale bardzo chciałabym dołączyć, mój cel to 10 kilo, niestety bardzo nie lubię biegać, na razie staram się ograniczać z jedzeniem i czekam na cieplejsze dni, abym mogła wyciągnąć rower, prosze piszcie co jecie, bo mi brak pomysłów a do tego wielu rzeczy po prostu nie lubię, jakie macie pomysły na śniadanie??

proszę o pomoc

Jeśli chodzi o śniadanie to raczej nie szaleję, tzn. zazwyczaj jem to samo. 2 kromeczki chleba ciemnego z wędliną chudą, twarogiem, czasami z jajkami. I do tego kroję sobię na talerz warzywka: pomidor, ogórek, papryka. Pod wędlinę często daję rukolę albo sałatę. Czasami na pierwsze lub drugie śniadanie dojadam surówki z dnia poprzedniego
Możesz jeść owsiankę z jakimiś owocami, orzechami. Jajka na miękko, na twardo, jogurt z rożnymi orzechami. Jeśli nie przepadasz za zwykłymi kanapkami to może opiekaj sobie chlebek? Miła odmiana

Jeśli nie lubisz biegać to może szybkie marsze? Albo marszo biegi. Z czasem przyzwyczaisz się pewnie do biegania

Ja już po obiedzie. I tutaj niestety muszę się przyznać, ze kotlet był smażony, pozostałości po niedzielnym obiedzie u mamy. Ale za to z rybki i nie duży ;-) Do tego sałatka z pomidora, ogórka, czerwonej cebuli, pietruszki i kaszy kuskus.

Jakie macie dziewczyny podejście do tych wszystkich pieczyw chrupkich? Ja lubię wafle ryżowe serowe (ale raczej się wystrzegam) i pieczywo Maca czosnkowe. Nie jem tegona okrągło, ale raz na jakiś czas kupuję opakowanie. Tylko obawiam się trochę, że to sama chemia.

Zaraz włączam sobie Mentaliste, albo jakiś inny serial i pokręcę hula hopem. No a na 18.30 fitness

[JuliettaKO]

Chciałam się pochwlić dzisiejszym małym sukcesem
Oto co dziś zjadłam:
6.40: jogurt malinowy (80kcal)
2 kromi wasy (52 kcal)
10.30: Kanapka z chudą wendliną (bez masła): 160kcal
Kubuś marchewkowo-pomarańczowo-bananowy (150kcla)

15.50: Obiad: 4 pierogi z mięsem (300kcal)
2 kromki wasy z dżemem na deser (60kcal)
paczka mini herbatników (54kcal)

Przedemną jeszcze małe gotowane jajko na kolację i może jeszcze jeden jogrcik z herbatnikami I oczywiście jak co dzien orbiterek!

[Imelda89]

Napisane przez JuliettaKO

Chciałam się pochwlić dzisiejszym małym sukcesem
Oto co dziś zjadłam:
6.40: jogurt malinowy (80kcal)
2 kromi wasy (52 kcal)
10.30: Kanapka z chudą wendliną (bez masła): 160kcal
Kubuś marchewkowo-pomarańczowo-bananowy (150kcla)

15.50: Obiad: 4 pierogi z mięsem (300kcal)
2 kromki wasy z dżemem na deser (60kcal)
paczka mini herbatników (54kcal)

Przedemną jeszcze małe gotowane jajko na kolację i może jeszcze jeden jogrcik z herbatnikami I oczywiście jak co dzien orbiterek!

Wybacz, ale jak dla mnie tragedia. Nie chodzi o to, żeby było jak najmniej kalorii, tylko o to żeby było zdrowo. Gdzie w tym wszystkim masz owoce, warzywa? Tra-ge-dia. Zresztą nie wiem z czego Ty się chcesz odchudzać, ale to już inna sprawa. Niemniej, jeśli już naprawdę chcesz schudnąć to błagam, nie w taki sposób! Szkoda zdrowia!