2013-03-09, 17:36 | #31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Mam naprawdę mało chwil, w których mogę odetchnąć. Jest mi bardzo ciężko na tym kierunku, wiele razy miałam chęć się przenieść, ale wytrwałam. Wiele nieprzespanych nocy, więc nie wmawiaj mi, że dałabym radę, skoro nie jesteś na moim miejscu, bo doskonale wiem, że nie dałabym rady pracować. A to, że miałam czas wejść na tą stronę w jedną z niedziel, po skończeniu kontrukcji, zarejestrować się i napisać kilka postów nie oznacza, że cały czas siedzę i się obijam. Po raz kolejny mówię, że nie mam na zachcianki. Pieniądze otrzymuję tylko na opłacenie kawalerki i jedzenie, na resztę muszę sobie zbierać.
|
2013-03-09, 17:37 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
__________________
"Give me reason but don't give me choice. 'Cause I'll just make the same mistake again.." |
|
2013-03-09, 17:37 | #33 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
|
|
2013-03-09, 17:37 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 899
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
Skończycie studia w czerwcu i co dalej? Co macie pewnego po nich?
__________________
|
|
2013-03-09, 17:39 | #35 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
|
|
2013-03-09, 17:40 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Nie byłoby źle, gdybym nie musiała oddawać mu pieniędzy, które udało mi się nazbierać i których nie mogę wydać na ubrania, kosmetyki. Nie jestem rozpuszczona. Pisałam już, nie nie dałabym rady pracować na kierunku, który studiuję. Całe weekendy poświęcam na naukę, bo mechatronika jest kierunkiem wymagającym wiele czasu. A wiem, bo próbowałam. Po niezaliczonych dwóch przedmiotach dałam sobie spokój
Edytowane przez Kostra Czas edycji: 2013-03-09 o 17:41 |
2013-03-09, 17:40 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 899
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
__________________
|
|
2013-03-09, 17:43 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Pieniądze, które zostaną mi z sumy, którą dostałam na żywność. Czasem zdarzy się, że od babci dostanę, ale to też wcale nie duże sumy, 20 zł, 30, zależy. Przez kilka miesięcy nazbieram trochę, więcej, mniej bądź wcale, naprawdę zależy. Poza tym, pracuję całe wakacje, z tego pieniądze zawsze odkładam, żeby mieć na wydatki w ciągu roku
Edytowane przez Kostra Czas edycji: 2013-03-09 o 17:47 |
2013-03-09, 17:47 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
|
Dot.: Poważna rozterka
Wybacz autorko, ale w czasach studiowania miałam znajomych, którzy studiowali bardzo wymagające, ciężkie kierunki i dawali radę z pracą na popołudnia, albo w weekendy. Kwestia organizacji.
__________________
"Give me reason but don't give me choice. 'Cause I'll just make the same mistake again.." |
2013-03-09, 17:47 | #40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 119
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
Cóż ja Ci wierzę. Niektórzy nie dają rady połączyć nauki z pracą, wolą się skupić na jednej rzeczy robiąc ją dokładnie. Wybaczcie dziewczyny, ale to życie autorki tego wątku. Zrobi jak zechce. Chce się uczyć to dobrze. Nie wszyscy dają radę sie uczyć i też pracować. Nie naskakujcie tak na Nią, bo każdy robi jak chce. Edytowane przez agnes154 Czas edycji: 2013-03-09 o 17:51 |
|
2013-03-09, 17:50 | #41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Cóż, każdy jest inny. Ja jestem humanistką na kierunku czysto ścisłym, mechaniczno elektronicznym, a poszłam tylko dlatego, by mieć jakiś zawód, który byłby dobrze płatny, wiem, że po wymarzonej psychologii nic bym nie miała. Dlatego muszę włożyć dwa razy więcej pracy w ten kierunek niż osoby, które mają ścisły umysł i przychodzi im to lżej.
|
2013-03-09, 17:51 | #42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Poważna rozterka
|
2013-03-09, 17:53 | #43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 119
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
PS. Poczekaj ze wszystkim do końca studiów. Potem zobaczysz na czym stoisz i będziesz decydować co i jak Edytowane przez agnes154 Czas edycji: 2013-03-09 o 17:54 |
|
2013-03-09, 17:54 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
__________________
"Give me reason but don't give me choice. 'Cause I'll just make the same mistake again.." |
|
2013-03-09, 18:01 | #45 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Najpierw chcę skończyć studia. Raz podjęłam się pracy w trakcie studiów, przez to nie zaliczyłam dwóch przedmiotów, ledwo z tego wyszłam, gdyby nie zarwane noce, cały rok poszedłby na marne. Jestem gotowa utrzymywać się sama i pracować, ale po skończeniu studiów, nie chce znów tylu nerwów i zaliczania poprawkowego w ostatniej chwili, bo i bez tego jest mi bardzo ciężko. I tak jestem w szoku, że po klasie humanistycznej wytrwałam do 5 roku. Dlaczego uważacie, że jestem jakąś rozpieszczoną księżniczką, z którą nie mam nic wspólnego? Pracuję całe wakacje, ile dam radę, nie boję się żadnej pracy. Zaczęło się od prośby o radę o to, że ciągle muszę pożyczać pieniądze chłopakowi, opłacać jego mandaty i co mam z tym zrobić, a weszło na to, że to ja powinnam pracować, skoro tak mi ciężko i tak lamentuję, że jestem rozpieszczona i nie znam życia, zupełnie tego nie rozumiem. W każdym razie dziękuję za rady, myślę, że nie ma sensu dalej prowadzić rozmowy nie na temat, bo zupełnie nie o to mi chodziło.
Edytowane przez Kostra Czas edycji: 2013-03-09 o 18:04 |
2013-03-09, 18:06 | #46 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 119
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
Edytowane przez agnes154 Czas edycji: 2013-03-09 o 18:07 |
|
2013-03-09, 18:08 | #47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Poważna rozterka
Ja bym chyba zaczekała bo kiedyś będziesz w ciąży, może stracisz pracę przez to, może z innych powodów, potem będziesz musiała zostać z dzieckiem przez jakiś czas i utrzymanie będzie tylko na jego głowie. Zaraz skończy te studia i pójdzie do pracy (chociaż powinien już teraz w tygodniu też pracować).
Ja rozumiem, że taki związek może męczyć bo bezpieczeństwo finansowe to dość ważna rzecz, której się jednak zazwyczaj od faceta oczekuje. Ale dzisiaj Ty mu pożyczasz z jutro on Tobie. |
2013-03-09, 18:11 | #48 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
I sorry za offtop Edytowane przez 201705250955 Czas edycji: 2013-03-09 o 18:12 |
|
2013-03-09, 18:15 | #49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
|
Dot.: Poważna rozterka
Sama dostajesz kasę od rodziców.....
Facet pracuje w weekendy. Przecież rodzice nie mają obowiązku już go utrzymywać. Skoro coś tam zarabia to się stara. A ty najwyraźniej nie chcesz golca. |
2013-03-09, 18:31 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
Jak idzie twojemu TŻ studiowanie, bo on łączy je z praca weekendową, wiec jeśli do tego ma niezłe wyniki, to ja bym wręcz szła w stronę namówienia go na jakiś staż albo praktyki. Przy waszym kierunku są one lepiej lub gorzej, ale jednak z reguły płatne, a chłopak zyskałby cenne doświadczenie, które zaprocentowałoby w niedalekiej przyszłości. Lepiej patrzeć w szerszej perspektywie i inwestować w partnera, zamiast się z nim rozliczać kiedy sama widzisz, że nie ma z czego oddać. |
|
2013-03-09, 18:35 | #51 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wrocław/Sieradz
Wiadomości: 514
|
Dot.: Poważna rozterka
[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3967467 3]Sama dostajesz kasę od rodziców.....
Facet pracuje w weekendy. Przecież rodzice nie mają obowiązku już go utrzymywać. Skoro coś tam zarabia to się stara. A ty najwyraźniej nie chcesz golca.[/QUOTE] mają mają, dopóki się uczy ale nie później niż do 26 roku życia, takie prawo a ja się autorce nie dziwię, że nie ma ochoty wszystkiego co uda jej się zaoszczędzić przeznaczać na braki finansowe chłopaka. Jeśli ma taką sytuację z matką to powinien próbować szukać sposobów na poradzenie sobie z opłatami, bo co by było gdyby nie miał dziewczyny, która wiecznie mu pożycza? Skoro już czepiacie się autorki, że nie pracuje tylko utrzymują ją rodzice to należało by zauważyć, że on też tak na dobrą sprawę nie jest zaradny, bo nie umie zapracować na własne studia, choćby we wakacje... |
2013-03-09, 18:42 | #52 |
maszyna, nie człowiek
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
|
Dot.: Poważna rozterka
Z jednej strony Cię rozumiem, bo moje studia zajmują mnóstwo czasu (dużo trzeba samemu douczyć się w domu) i do połowy 5 roku mam zapchaną siatkę zajęć, ale odchodząc od tematu chłopaka - zacznij już teraz szukać sobie pracy. jako dziewczyna bez doświadczenia będziesz mieć po mechatronice wcale nie łatwo, może się okazać, że przez rok lub więcej nie znajdziesz nic w zawodzie.
Co do chłopaka - pokieruj się sercem. Powiedz mu, że nie stać Cię, by mu coś pożyczać.
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1
|
2013-03-09, 18:43 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 899
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
Gdyby sprawa rozchodziła się tylko o to, że nie chcesz już pożyczać kasy swojemu chłopakowi, to poradziłabym, abyś po prostu szczerze z nim o tym porozmawiała i powiedziała,że następnym razem nie będziesz już mu w stanie pożyczyć kasy, bo musisz sobie kupić buty czy coś innego. I że jak następnym razem będzie musiał pożyczyć kasę, to niech pożyczy od kolegi czy kogoś innego. No ale zarzucasz mu też, że nie wychodzicie nigdzie, bo on nie ma na to pieniędzy. Faktycznie zarabia tak mało czy jest mało gospodarny? Może w takim razie spróbuj poszukać różnych darmowych imprez, na które moglibyście się wybrać - jakieś wystawy, koncerty, pokazy filmów studyjnych czy inne takie sprawy (zależy co Was interesuje i co chcielibyście robić poza spacerami).
__________________
|
|
2013-03-09, 18:50 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Poważna rozterka
[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3967467 3]Sama dostajesz kasę od rodziców.....
Facet pracuje w weekendy. Przecież rodzice nie mają obowiązku już go utrzymywać. Skoro coś tam zarabia to się stara. A ty najwyraźniej nie chcesz golca.[/QUOTE] Rany boskie, no super, laska ma podarte buty, 5 miesiecy zbierała na nowe, bo nie ma w czym chodzić i nie może ich kupić, bo musi zapłacić MANDAT chłopaka. No straszna z niej potwora, skoro jej się ta sytuacja nie podoba, ukamieniujmy ją, bo powinna boso chodzić i całą zaoszczędzoną kasę oddawać misiaczkowi. Paranoja w tym wątku, naprawdę! Jakby mi ktoś powiedział, że jestem materialistką i mam iść do pracy, żeby opłacać mandaty chłopaka, to bym go w głowę postukała i słuchała echa. No tak, ona ma iść do pracy, bo on nie ma kasy, śmieszne. Facet to pasożyt i tyle. Jak go nie stać na studia, to niech je przerwie i idzie do normalnej pracy, niech weźmie urlop dziekański i przez rok odłoży odpowiednią kwotę. Nie każdy ma pieniądze na studia, to się zdarza, ale paranoją jest dla mnie żerowanie na dziewczynie, która na dodatek też zbyt wiele kasy nie ma. Rozumiałabym pożyczanie kasy na jedzenie. Rozumiem nawet na ten czynsz. Ale na MANDAT? W życiu!
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
2013-03-09, 18:53 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Poważna rozterka
pisalas Autorko,ze jestescie na jednym kierunku... a wiec to Twoj TZ okazuje sie byc bardziej obrotnym,bo i pracuje i uczy sie....
nie jego wina,ze nie moze liczyc na rodzicow i mu nie dokladaja, pomysl co by sie stalo, gdyby Tobie nie dokladali, to Ty nie mialabys grosza, bo nie pogodzilabys nauki z praca... w zycie rozne plata figle. nie oceniaj go pod wzgledem tego,ze jest biedny. kieruj sie uczuciami. za chwile bedziecie cieszyc sie z dyplomow, zobaczycie czy uda Wam sie ulozyc zycie. a spojrz, jemu prawdopodobnie tez musi byc przykro, ze nie ma komfortowej sytuacji finansowej.
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 |
2013-03-09, 19:15 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
melissa86, I co z tego? Boli cię, że dostaje pieniądze i nie muszę pracować, bo nie rozumiem? Zresztą jasno napisałam, że nie dałabym rady pracować ucząc się, próbowałam zresztą i ledwo zdałam. A cześć z pieniędzy i owszem zarabiam sama, napisałam, że pracuję w wakacje ile mogę, nie wyjdę ze znajomymi, chłopakiem, byleby tylko godzinę więcej przepracować, czytać nie potrafisz? A pracę już mam załatwioną z firmą od programowania sprzętów mechanicznych, muszę tylko mieć papierek z ukończonymi studiami. Na siłę doszukujesz się czego by się tutaj przyczepić, po co ten jad? Napisałam, że miałabym pieniądze na swoje potrzeby, gdyby nie to, że mój chłopak często potrzebuje gotówki, a że go kocham, to mu daję, bo szkoda mi się go robi zwyczajnie i to mnie męczy powoli, że tak to wszystko wygląda, że zamiast kupić sobie tusz, który już od miesiąca jest niemal suchy, że butów znów nie mam jak kupić, i wiele innych, a kasa zebrana i tak poszła na coś dla niego. Nie mam mu tego za złe, wiem, co przeżywa, ale jest mi z tym źle. Nie wiem, czy chcę, aby tak wyglądał mój związek i czy męczyć się w nim. Najlepiej jest kogoś krytykować i gadać w kółko o tym, że ma pieniądze od rodziców i nie pracuje, a mógłby, zmień płytę, bo w kolejnym poście słyszę to samo i nie dociera do ciebie, że nie dam rady uczyć się i pracować. Nawet nie masz pojęcia, jak się czasem muszę natrudzić, nastresować, nakłamać znajomych, żeby zdobyć pieniądze dla niego, bo on przez te pożyczanie swoich już potracił. To niezrozumiałe, że mnie to wykańcza i jestem tą złą, bo zaczęło mi to przeszkadzać? On pracuje, bo jest typowym ścisłowcem, ja nie pracuję, bo jestem typową humanistką na ścisłym kierunku, tak ciężko to pojąć? Cieszę się, że wasi znajomi dają radę pracować, więc rozumiem, że każdy musi dać radę, a ja tylko marudzę jak ta rozpuszczone laleczka. Więc mam rozumieć, że skoro niektórzy ludzie są w stanie zdobyć Mount Everest w japonkach, to ja też muszę to zrobić bez najmniejszych problemów?
|
2013-03-09, 19:26 | #57 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 423
|
Dot.: Poważna rozterka
Autorko, a Twój facet próbował znaleźć staż, płatne praktyki albo jakąś bardziej stałą pracę? Ma już przecież inżyniera i pewnie mnóstwo wolnego czasu na studiach magisterskich.
Według mnie nie masz co się tłumaczyć, przecież nie ma obowiązku pracowania na studiach Jakoś sobie dajesz radę, coś tam dorabiasz, a Twój facet jawi mi się jako pasożyt, no niestety, i to średnio rozsądny i zaradny (mandaty za jazdę bez biletu? Serio?). Ciekawe za co by żył gdybyś Ty mu wiecznie pieniędzy nie pożyczała. |
2013-03-09, 19:29 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 899
|
Dot.: Poważna rozterka
W ostatnim poście dałam Ci 2 rady, ale chyba je przeoczyłaś, bo tematu pracowania już w nim nie poruszyłam.
No to skoro tak się męczysz w tym związku i jesteś w nim nieszczęśliwa (tak wnioskuję) to ja nie widzę sensu, żeby dalej w nim trwać.
__________________
|
2013-03-09, 19:32 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
Poza tym - nic nie musisz. Nie musisz dawać kasy facetowi. Wystarczy, że powiesz: "sorry, mam dziurawe buty, potrzebuję nowych". I po problemie. Rzuci Cię za to?
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
|
2013-03-09, 19:34 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 3 832
|
Dot.: Poważna rozterka
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;39672692]Wiesz co, on sam na siebie zarabia (na ile daje radę), Ty bierzesz kasę od rodziców. Więc moim zdaniem to on jest paradoksalnie bogatszy, bo ma swoją kasę, w przeciwieństwie do Ciebie. Poza tym studiuje dobry kierunek (chyba - nie znam się, ale jakiś techniczny, tak?), pracuje, więc będzie miał jakieś tam doświadczenie... Kto wie, czy lada moment role się nie odwrócą i on znajdzie spokojnie pracę za pare tysięcy, a Ty będziesz bezrobotna.
Szczerze, Twoje podejście mi się nie podoba. Co innego, gdyby sobie bimbał, nie pracował i ciągnął od Ciebie kasę.[/QUOTE] zgadzam się z Tobą - też miałam takie przemyślenia po przeczytaniu posta Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:12.