Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!

[bzyczka1]

Loluś mnie mdliło a przy tym rzygałam za przeproszeniem dalej niż widziałam i mamy córcie To tak jak ze zgagą, jak masz zgage to dziecko włochate a ja zgagę miałam raptem kilka razy i to nie jakąś mega, pod sam koniec ciąży czyli już Lila uciskała na żołądek i soki podrażniały i była zgaga, a Lilka owłosiona jak czort była

[matallewar]

Mdli mnie okrutnie i nie wymiotuje. Z Edim w ogóle mnie nie mdlilo ani nie wymiotowalam.
Nie mogę patrzeć na mięso i nabiał, chyba, ze z warzywami. Słodkie jem, ale nie dużo i nie słodycze. Tylko czekoladę bez problemu jem.
Czuje się słabo, skórę, włosy i paznokcie mam w strasznym stanie

Na wizyty chodzę sama, tz był ze mną na usg i moja mama siedziała z Edim.

[asiak1981]

ważka - cudny warkoczyk!

lolka - ja chodziłam sama, na szczęście dostawałam po kilka zdjęć z usg. co do smaków, na Kasię mnie tylko mdliło, na Wojtka nic. Z Kasią kilogramami bym jadła ogórki małosolne, z Wojtkiem pomidory. A słodyczom nigdy nie mówiłam nie

u nas katarki od tygodnia (wszyscy oprócz tż), na szczęście bez goraczki

odliczam dni do wiosny...

przytulam się kiedyś z moim Wojtusiem i mówię "mój synuś" a on na to "kochany!" hehe matka o tak istotnej rzeczy zapomniała wspomnieć

[Ważka]

Napisane przez Lolka1212

Ważka serio Emi lepiej śpi w większym łóżeczku.. hmm.. więc jest i dla nas nadzieja I teraz nie macie żadnych pobudek w nocy? Tylko tą jedną na pićko? Fajnie A jak tak zayspiacie razem, to później jak znikniesz Emilka nie orientuje się, że jest sama?
Warkoczyk super

Serio śpi znacznie lepiej nie obija juz sie o szczebelki ale i tak jest bardzo ruchliwa i slysze czasem jak kopie w sciane z regipsu Do przedwczoraj mielismy kiepskie 3 nocki,budzila sie co chwile ale po tym przebila sie pierwsza 5 wiec to raczej jej wina Do tego doszly jakies zaparcia a ograniczylam juz Emilce slodycze do minimum
Dzisiaj juz spala calkiem ladnie,przebudzila sie nad ranem na picie ale zeby usnela to musialam polozyc sie obok Wstalysmy o 9

Napisane przez asiak1981

ważka - cudny warkoczyk!

a katarkowi mówię siooo

[Eve1603]

Lolka
na wizyty do GP chodzilam z Olusiem, do szpitala tz ze mna jezdzil, Olo oczywiscie tez, mnostwo matek z dziecmi bylo.
Co do mdlosci, z Olkiem zero i mnostwo slodyczy zjedzonych, z Maya koszmarne mdlosci bez wymiotow i mnostwo zjedzonego twarogu Ksztalt i rozmiar brzucha identyczny ( bo to tez niby ma znaczenie )

[MoniaK]

Mattal, biedna moja U mnie w drugiej ciąży były mdłości ale bez wymiotów, brzuch mniejszy, ja mniejsza cera i włosy ładne jak nigdy W pierwszej ciąży odwrotnie. Co do zachcianek nigdy nie miałam.

Lolka, na dowcipne z Antosiem to rzeczywiście trochę nie teges, ale później jak będzie przez brzuch to spokojnie możesz chodzić.

Byliśmy dzisiaj na pierwszej wizycie kontrolnej. Hubi super przybiera, w trzy tygodnie 600 g. Żeby tylko więcej w nocy spał to byłby super grzecznym dzieckiem Ja chcę spać więcej niż 4 godz. na dobę (i to z przerwami)

[Lolka1212]

Dziewczyny jasne, że z tym przesądami jaka będzie płeć to tylko takie gadanie.. ja to nawet do końca nie wierzę w planowanie płci, co dopiero takie bzdury


Ważka a jeszcze odnośnie nowego łożeczka to takie pytanie, bardziej z ciekawości - pościel też od razu większą kupowałaś, czy Emilka korzysta z tej małej, z mniejszego łóżeczka?

MoniaK no właśnie - nieteges Poczekamy jeszcze chwilę i jak już USG będzie przez brzuch to wtedy wpakujemy się do gabinetu całą rodzinką


Pamiętacie od którego tygodnia można już robić USG przez brzuch??
Ja to nic nie pamiętam nawet wczoraj pytałam lekarza w którym tygodniu ciąży robi się USG genetyczne, bo nie mogłam sobie przypomnieć jak to z Antkiem w ciąży było..


MoniaK wierzę, ze Hubi będzie lepiej spał w nocy pamiętam jak było z Tymusiem, więc życzę Ci bardzo, aby drugi Maluszek bardziej oszczędził mamusię
A pomysł na imię dla dzidziusia tym razem twój czy TŻta??


Eve ale na poród to chyba Oluś został w domku, co?

[Eve1603]

Lolka
no na porod zostal, ale babcia sie zjawila, wiec mial z kim zostac
Co do usg, nie pomoge, u mnie jest jedno a pozniej tylko szybkie checkout na wizycie szpitalnej, ale to dla nich jest, kilka sekund.

Zachcianek nie mialam, poza jedna PEPSI !!! cera, wlosy, paznokcie - najpiekniejsze w zyciu

[MoniaK]

Lolka, imię moje
Hubuś generalnie jest chyba troszkę spokojniejszy niż braciszek w dzień jak się razem położymy (a Tymuś pójdzie do babci i jest cisza w domu) to śpi 2-3 godzinki. Przez cały dzień mógłby przysypiać przy piersi. Gdyby jeszcze w nocy jadł i od razu usypiał byłoby bosko ale niestety często jest tak, że musimy się pomęczyć z godzinę, czasem dłużej, później godzina spania i znów

[Ważka]

Napisane przez Lolka1212

Ważka a jeszcze odnośnie nowego łożeczka to takie pytanie, bardziej z ciekawości - pościel też od razu większą kupowałaś, czy Emilka korzysta z tej małej, z mniejszego łóżeczka?


Pamiętacie od którego tygodnia można już robić USG przez brzuch??

Pościel została z małego łóżeczka Zamówiłam tylko nowe poszewki na kołdrę i poduszkę no i prześcieradło. Emilka i tak nie śpi przykryta bo się rozkopuje wiec kołderkę mamy tylko dla picu fajne to nasze łóżeczko,cena myślę też przystępna(masę ofert przepatrzyłam).

USG przez brzuch robi się chyba od 12 tygodnia ale głowy nie daję

[matallewar]

Z tym USG to zależy. Jeśli 11-14 tydz. widać dobrze przez brzuch, to się tak robi. Ale często lekarze robią też dopochwowo, jeśli nie widać dobrze maluszka

Ja jutro idę na genetyczne

[asiak1981]

nie śmiejcie się ale Wojtek od jakiegoś czasu śpi pod normalnej wielkości kołdrą tyle że ja mam łóżeczko 140x70, a młody się tak wierci że zawsze ta kołdra zawsze mu ciepełko da...

[andziot]

to ja Was przebije, bo na drugi poród pojechaliśmy we trójkę
obudziliśmy Zosię po 3, wsiedliśmy w samochód
i ja poszłam rodzić, bo miałam już 9cm,
a mężul z Zosią na korytarzu siedział i ona mu zasnęła na rękach
oboje słuchali moich jęków
potem zobaczyli Gabrynię i pojechali do domu,
w tym czasie moi rodzice dostali cynk i jechali do nas ...

oj, mam znów łzy w oczach


na usg raczej jeździłam sama, chyba raz mężul był razem z Zosią, ale to jak już spory brzuszek miałam

[asiak1981]

andziot - o ja! wyobraziłam sobie ten widok, a Zosia kochana siostrzyczka, ciekawe czy to pamięta?
Ja Wojtusia urodziłam w nocy, tż był ze mną, o 4 nad ranem wrócił do domu, a rano jak się Kasia obudziła mówi jej że mama w nocy urodziła Wojtusia na co ona "o już? ale fajosko!" Kasia nie pamięta jak przyjechała nas zobaczyć w szpitalu, ale pamięta jaką grzechotkę mu wtedy przyniosła...
hehe przypomniało mi się jak rodziłam Wojtka i miałam parte, to akurat w radio w pokoju położnej leciała piosenka Lady Gagi "Born this way" ...

oj na wspomnienia mi się zebrało...

[lexi_one]

Halo, halo Mamuśki
czy któraś może ma jakieś przecieki, kiedy ta wiosna nadejdzie????

U nas póki co śnieżyca i musiałam Olka z zaspy wyciągać dziś rano, bo nie ma nam kto odśnieżyć przed domem /jeden z minusów braku chłopa w domu/.

Troszkę byliśmy zasmarkani ostatnio, ale już ok.
Olo gada jak szalony i jest strasznie kochany, i drapie mnie po plecach.
Bardzo namiętnie maluje wodą po takich specjalnych kolorowankach, ale muszę uważać, bo równie namiętnie rysuje mi kredkami po ścianach i skutkiem tego mam już dwie kompozycje, jedną w przedpokoju i jedną w salonie.
Pytam się Olka co tam narysował, a on mi mówi: "to Olo, a to wąż"/bo wywalił mi szlaczek przez pół korytarza, jak matka szykowała kolację /...

aha, ja w ciąży najpierw obżerałam się piklami, a później lodami

Buziaki dla Was i Maluszków

[Ważka]

Puk puk jest tu jeszcze ktoś?? To chyba ten brak wiosny powoduje takie pustki na wątku

Napisane przez lexi_one

U nas póki co śnieżyca i musiałam Olka z zaspy wyciągać dziś rano, bo nie ma nam kto odśnieżyć przed domem /jeden z minusów braku chłopa w domu/.

My z Emilą też jesteśmy teraz same,mężul przed świętami zjedzie.Nie ma pogody,okna mam nie pomyte,firanki nie poprane-pralka mi się zepsuła i nie grzeje wody nie mam nawet koszyczka na święconkę bo to będą pierwsze święta w naszym domku Muszę się ogarnąć trochę bo aż wstyd

Emila jak narazie pięknie przesypia mi nocki ale mamy za to jakiś problem kupkowy Jakiś czas temu miała zaparcie co sprawiło jej trochę bólu i teraz prawie przy każdej kupce trochę płacze tak jakby się bała zrobić,a kupki są już normalne i teraz nie wiem czy lecieć do lekarza czy ona po prostu ma lęk po tamtym zaparciu?boję ją się teraz ciągnąć do przychodni bo panuje ospa.Doradźcie coś proszę bo nie wiem co tu robić

[migotka03]

Napisane przez Ważka

Puk puk jest tu jeszcze ktoś?? To chyba ten brak wiosny powoduje takie pustki na wątku




My z Emilą też jesteśmy teraz same,mężul przed świętami zjedzie.Nie ma pogody,okna mam nie pomyte,firanki nie poprane-pralka mi się zepsuła i nie grzeje wody nie mam nawet koszyczka na święconkę bo to będą pierwsze święta w naszym domku Muszę się ogarnąć trochę bo aż wstyd

Emila jak narazie pięknie przesypia mi nocki ale mamy za to jakiś problem kupkowy Jakiś czas temu miała zaparcie co sprawiło jej trochę bólu i teraz prawie przy każdej kupce trochę płacze tak jakby się bała zrobić,a kupki są już normalne i teraz nie wiem czy lecieć do lekarza czy ona po prostu ma lęk po tamtym zaparciu?boję ją się teraz ciągnąć do przychodni bo panuje ospa.Doradźcie coś proszę bo nie wiem co tu robić

Hej! Ja jestem! Ale ostatnio nie zaglądałam. U mnie już weekend
Co ci doradzić? Hmmm... Ja bym chyba zaczekała, ale zrób jak uważasz.

My też byliśmy wczoraj u lekarza, bo Paulina gorączkowała, i tak wyglądało że boli ją gardło, albo zęby. Jednak gardło, dostała antybiotyk. Nie chce jeść, i czasem płacze przy przełykaniu, ale mam nadzieję że już będzie lepiej.

U nas zimno, brzydko, śniegu dużo, wiosny nie widać, a ja ostatnio jeżdżę sama do pracy, bo TZ też choruje, a wiecie jaki ze mnie kierowca trochę mam stracha ale cóż...

A co u was dziewczyny???

[gusiagatko]

Melduje, ze żyjemy, mamy się dobrze
Mojej córce rosną rogi


Wazka Nadia miała przez około dwa tygodnie problem kupkowy. Co ona się biedna napłakała Byłyśmy na konsultacji u pediatry; przepisał nam syrop laktulozowy i zalecił zmniejszenie ilości podawanego mleka (Nadia wypijała naprawdę dużo, bo ponad litr dziennie). Szybko odczula ulgę!


Całuje Was Wszystkie, Nasze Dzieciaczki i Fasolinki male

[Ważka]

gusiawłaśnie dziś rano kupiłam ten syrop+czopki glicerynowe bo było już niewesoło.Emila obudziła mi się o 23 ze strasznym płaczem,w pozycji na kucaka,jak ją zobaczyłam to aż mi nogi zmiękły.Cały wczorajszy dzień wstrzymywała kupsko,no tak jeszcze nie mieliśmy żeby do tego stopnia bała się zrobić. Dietę ma urozmaiconą,dużo warzyw i owoców,pije też dużo od ok. miesiąca praktycznie żadnych słodyczy(wtedy pierwszy raz był zastój po żelkach).Zabroniłam babciom przynosić czekoladki i inne dziadostwo-a jak już dawno mówiłam że nie chcę małej dawać słodyczy to większość osób patrzyła na mnie jak na wariatkę
Tak więc dzisiaj po syropku była już poprawa.Mam nadzieję,że wszystko się unormuje bo strasznie mi jej szkoda

[migotka03]

Napisane przez gusiagatko

Melduje, ze żyjemy, mamy się dobrze
Mojej córce rosną rogi

Mojej też

Napisane przez Ważka

gusiawłaśnie dziś rano kupiłam ten syrop+czopki glicerynowe bo było już niewesoło.Emila obudziła mi się o 23 ze strasznym płaczem,w pozycji na kucaka,jak ją zobaczyłam to aż mi nogi zmiękły.Cały wczorajszy dzień wstrzymywała kupsko,no tak jeszcze nie mieliśmy żeby do tego stopnia bała się zrobić. Dietę ma urozmaiconą,dużo warzyw i owoców,pije też dużo od ok. miesiąca praktycznie żadnych słodyczy(wtedy pierwszy raz był zastój po żelkach).Zabroniłam babciom przynosić czekoladki i inne dziadostwo-a jak już dawno mówiłam że nie chcę małej dawać słodyczy to większość osób patrzyła na mnie jak na wariatkę
Tak więc dzisiaj po syropku była już poprawa.Mam nadzieję,że wszystko się unormuje bo strasznie mi jej szkoda

O to faktycznie było niewesoło, dobrze że juz lepiej


U nas też już chyba lepiej, chociaż dalej Paulina nie chce jeść. Dziś było mleczko, jeden kąsek omleta i jeden kąsek banana. Ale czekoladę to je pełną gębą
Ja po woli sie szykuję do pracy, jeszcze będę musiała sie zdrzemnąć, no i dzisiaj też sama jadę, a pogoda nie ciekawa. Mam nadzieję, że dojadę, no i wrócę

Miłej niedzieli

[asiak1981]

hej mamusie?
jak przygotowania do świąt?

my jak co roku święta poza domem, tj w niedzielę do jednych dziadków, w poniedziałek do drugich w związku z czym robię tylko 2 placki i sałatkę

Wojtusiowi też różki pokazują się od czasu do czasu.
A tak się fajnie rozgaduje, z tygodnia na tydzień coraz więcej mówi i śmieszne zdania mu wychodzą.
Kilka dni temu zobaczył pudełko z laktatorem (przyszykowałam dla bratowej) i mówi do tż: "o trąbka! kupiłeś mi! dziękuję!"

[MoniaK]

Wesołych Świąt moje drogie

My idziemy do rodziców i teściów, więc nic nie robię (nawet nie mam jak).
Dajcie jakiś fajny przepis na sałatkę

[Eve1603]

Wesolych Swiat !!!
Moze wielkanocny zajac nie zginie zasypany sniegiem

Dla nas to ostatnie swieta w IE

[migotka03]

Napisane przez Eve1603

Dla nas to ostatnie swieta w IE

O, a gdzie będą następne??

Wesołych świąt!

Tylko nie wiem co to za święta
Same oceńcie (zdjęcie zrobione przed chwilą):

[asiak1981]

zdrowych i pogodnych świąt!

[Ważka]

Wesołych Świąt!!!

Migotko poszalałaś tą fotką U mnie na szczęście już prawie śniegu nie widać - i niech tak pozostanie


Pozdrawiamy

[lexi_one]

Wesołych Świąt!!!

I oby do wiosny Mamuśki!

[gusiagatko]

Wesołych Świat

[Eve1603]

Napisane przez migotka03

O, a gdzie będą następne??

w Poland !!!

[migotka03]

Napisane przez Ważka

Migotko poszalałaś tą fotką U mnie na szczęście już prawie śniegu nie widać - i niech tak pozostanie

Nie ma śniegu? Ale ci dobrze. U mnie nadal pada, i jest już go tyle że szok. Po odśnieżaniu są takie góry, ze pewnie do czerwca będą się topić

Napisane przez Eve1603

w Poland !!!

A wydawało mi się że nie zamierzacie wracać do Polski. Super! Nie ma to jak w ojczyźnie


Święta, święta i po świętach. Szkoda że zima nadal. Mam jej już serdecznie dość, zapomniałam już jak lato wygląda
Paulina u dziadków, dziś nawet się nie zobaczymy, bo jadą do miasta.
Moje dziecko ostatnio żywi sie właściwie tylko mlekiem. Co raz woła "mleczka", zapytana ile zje, mówi "dziesięć" Ehh, co zrobić z tym moim niejadkiem.

A co u was???