Styl kobiecy i rockowy jednocześnie cz. IV

[xestrellax]

Napisane przez emii

Fajna ta kurteczka, to naturalna skóra ile kosztowała?
Spódniczka pocieszna, ale mi się podoba bardzo, pewnie ładnie leży? Baleriny będą do niej pasować, gładka czarna bluzka, ramoneska doda pazura. Tak jakoś to widzę

Dzięki Nie, kurtka tylko udaje skórę, ale material jest całkiem porządny, nie-ceratowy. Mimo to kosztowała 98, ale to pewnie przez nietypowy krój.
Twoja reakcja na spódniczkę jest adekwatna Leży raczej ładnie, to fakt. Zdecydowanie muszę ją łączyć z ramoneską, żeby nie wyglądać jak mała dziewczynka. No i chyba ogólny czarny minimalizm, bo na spódniczce trochę się dzieje.

Napisane przez zekori

Na krótki czas można też malować bibułą, albo suchymi pastelami (czytałam, że ta druga niszczy włosy).


Spódnica jest świetna. Lubię takie ciuchy w nietypowe wzory. Wystarczy do nich założyć gładki top i skórzaną kurtkę i mamy gotowy zestaw.

Z pastelami oglądałam kiedyś filmik, ale się boję. Poza tym na ciemnych włosach mogłoby wyjść coś dziwnego.
Dzięki Muszę ją wreszcie wypróbować, jak tylko zrobi się całkiem ciepło i nie będzie wiatru, bo przy wietrznej pogodzie byłoby ciekawie

Dzięki za podpowiedzi

[RosemarieV]

Napisane przez xestrellax

Czy gencjana może zniszczyć włosy? Pierwsze słyszę o tym, a efekt jest piękny!!
Znacie jeszcze jakieś inne "nietypowe" sposoby na zmianę koloru włosów, poza farbami i henną?


Jak mi się nie chce "odszczelić" (a właściwie nigdy mi się nie chce ) to lubię się wbić w czarną bluzę z kapturem i na to ramoneska. A jak się na taką bluzę założy jeansową kamizelkę, to już się wygląda trochę bojowo

Myślę, że nie niszczy Przynajmniej mi się nie wydaje.

Ja mam nawet właśnie taką bluzę- coś jakby jeansowa kamizelka z 'bluzowymi' rękawami. Ładnie podkreśla talię, a jest wygodna

[Redhaired Witch]

Napisane przez xestrellax

Już wszyscy o tym pisali, ale ja dzisiaj pierwszy raz po chwilowej przerwie tu jestem - masz przeprzepiękne włosy! Ale z MWH najbardziej ujęły mnie zdjęcia ze ślubu - wyglądałaś bajecznie, dosłownie!

Dzięki

Napisane przez xestrellax

A, bo miałam wam się pochwalić W poniedziałek poszłam z mamą na zakupy, miałam kupić buty, wyszłam z kurtką i w dodatku na buty już nie mam $$. Ale coż mogę poradzić na miłość do "skórzanych" kurtałek, a ta była akurat od pierwszego wejrzenia, do tego jest idealnie skrojona, pięknie wytaliowana i w ogóle och i ach Być może będzie trącić pańciowatością według was , ale ramoneskę już mam, a ta jest zupełnie inna, trochę elegancka, ale rockowego sznytu też jej można dodać, zależy z czym połączyć. (te ozdóbki to zamki, a przy szyi łańcuszek, zapinana jest od góry)
Ad. zał. drugi - kupiłam tą spódniczkę w zeszłym roku ale bardzo szybko zrobiło się zimno i nie miałam okazji jej założyć. Co myślicie? Trochę taka śmieszna jest przez ten wzór (jakieś baleriny czy coś tam, kapnęłam się co to dopiero po kupnie )

Kurtka jako miniaturka mnie przeraziła (co to za żakiet a'la Szanel?! ) ale w większej wersji jest bardzo fajna! Za takimi spódniczkami nie przepadam więc się nie wypowiem

[Ruby Invicta]

Napisane przez xestrellax

Czy gencjana może zniszczyć włosy? Pierwsze słyszę o tym, a efekt jest piękny!!
Znacie jeszcze jakieś inne "nietypowe" sposoby na zmianę koloru włosów, poza farbami i henną?

Pigmentum Castellani, farbuje na różowo

[zekori]

Napisane przez Ruby Invicta

Pigmentum Castellani, farbuje na różowo

Mogłabyś powiedzieć coś więcej na ten temat?
Wygooglowałam to hasło i pojawiły mi się jakieś leki na grzybicę skóry

[Ruby Invicta]

Napisane przez zekori

Mogłabyś powiedzieć coś więcej na ten temat?
Wygooglowałam to hasło i pojawiły mi się jakieś leki na grzybicę skóry

Nooo... bo to jest lek na grzybicę Sama tym nigdy nie robiłam, ale tu masz na Margaju przykład po tym, jak część włosów pofarbowała gencjaną, a drugą część pigmentum castellani: http://3.bp.blogspot.com/--gL9NnUhAk..._8319961_n.jpg

[xestrellax]

Napisane przez Redhaired Witch

Dzięki



Kurtka jako miniaturka mnie przeraziła (co to za żakiet a'la Szanel?! ) ale w większej wersji jest bardzo fajna! Za takimi spódniczkami nie przepadam więc się nie wypowiem

haha, mnie się z Szanel nie kojarzy, ale może to dlatego, że się nie znam Rzeczywiście na miniaturce lub z daleka te zamki mogą wyglądać jak jakieś "diamenciki" czy inny shit.

Napisane przez RosemarieV

Myślę, że nie niszczy Przynajmniej mi się nie wydaje.

Ja mam nawet właśnie taką bluzę- coś jakby jeansowa kamizelka z 'bluzowymi' rękawami. Ładnie podkreśla talię, a jest wygodna

Może kiedyś wypróbuję. Choć na razie chcę się jak najszybciej pozbyć resztek (te resztki to 3/4 długości ) farby z włosów, a że okazuje się, że na odrostach mam złotawe pasemka, to chciałabym zwiększyć ich ilość i ogólnie trochę rozjaśnić włosy, ale nie chcę walić na nie chemii, więc mam zagwozdkę. A ogólnie pamiętałam swoje włosy jako ciemniejsze i bardziej mysie, a okazują się jaśniejsze i to na tyle, że niektóre są autentycznie w kolorze złoty blond, ale tylko pojedyncze włosy, a chciałabym żeby większa ich ilość była w takim odcieniu

Napisane przez Ruby Invicta

Nooo... bo to jest lek na grzybicę Sama tym nigdy nie robiłam, ale tu masz na Margaju przykład po tym, jak część włosów pofarbowała gencjaną, a drugą część pigmentum castellani: http://3.bp.blogspot.com/--gL9NnUhAk..._8319961_n.jpg

Farbować włosy lekiem na grzybicę... i potem nie wyjdą? Ale efekt jest powalający, ciekawe czy Margaj rozjaśniała przed tym zabiegiem włosy? Wiesz może?

Zrobiłam dzisiaj mani w czarno-białe paski Później wam pokażę

[Ruby Invicta]

Napisane przez xestrellax

Farbować włosy lekiem na grzybicę... i potem nie wyjdą? Ale efekt jest powalający, ciekawe czy Margaj rozjaśniała przed tym zabiegiem włosy? Wiesz może?

Nie pamiętam, ale chyba musiała rozjaśniać

[GagaFace]

Napisane przez Jigoku

Na All, to jakieś nn

A mogłabyś podesłać jakiegoś linka ? Szukam, szukam i nic

[zekori]

Napisane przez xestrellax

Farbować włosy lekiem na grzybicę... i potem nie wyjdą? Ale efekt jest powalający, ciekawe czy Margaj rozjaśniała przed tym zabiegiem włosy? Wiesz może?

Też mnie to zastanawia. I jeszcze, jak się tym maluje? Tak samo jak gencjaną, czy może w jakiś inny sposób?
Z tego co przeczytałam, zrozumiałam, że ten lek farbuje, bo zawiera fuksynę i można ją normalnie kupić: http://www.merckmillipore.pl/poland/...8AAAEWZuEfVhTl

[xestrellax]

Napisane przez zekori

Też mnie to zastanawia. I jeszcze, jak się tym maluje? Tak samo jak gencjaną, czy może w jakiś inny sposób?
Z tego co przeczytałam, zrozumiałam, że ten lek farbuje, bo zawiera fuksynę i można ją normalnie kupić: http://www.merckmillipore.pl/poland/...8AAAEWZuEfVhTl

A konkretnie co masz przez to na myśli? Bo właściwie to nie wiem, jaką konsystencję ma gencjana i jak się nią farbuje włosy. Nie miałam z nią nigdy do czynienia.
A jeśli chodzi o ten lek, to ciekawe jak po jego użyciu wyglądają stopy, skoro jest na grzybicę

[trupiegi]

Napisane przez kaguya

Dziewczyny, właśnie zostałam porzucona w bardzo paskudny sposób. Od dziś celibat z własnej woli Boli

Współczuję. Też to przeżyłam, po 7 latach związku.

Wczoraj byłam na koncercie z chłopakiem i spotkałam eksa. Oczywiście mnie nie widział i nie znał. Chichotał z jakimś kumplem co chwilę, pewnie był pod wpływem czegoś. Potem przyszła nowa laska eksa, paliła z nim fajkę, piła piwo, a potem, gdy szłam do szatni, moje oczy uradowała słodka scenka kłótni eksa z tą swoją (miała groźną minę, a on w znany mi sposób rozpuścił kłaki i przygarbiony zaczął się tłumaczyć). A pamiętam, jak eksio zawsze twierdził, że to ja robię sceny. Żadna z nim nie wytrzyma na dłuższą metę. Aż miałam ochotę podejść do tej laski i powiedzieć, że współczuję wyboru partnera życiowego, ale i tak bym tego nie zrobiła. Przez 7 lat dobrze go poznałam, wycierpiałam wiele, miałam przez niego deprechę i do dziś mam dystans do facetów. Dziwię się, że któraś go zechciała. Tym bardziej, że już romansował na boku, kiedy jeszcze ze mną się spotykał.
Nie wiem, czy Cię to pocieszy w jakikolwiek sposób.

[zekori]

Napisane przez xestrellax

A konkretnie co masz przez to na myśli? Bo właściwie to nie wiem, jaką konsystencję ma gencjana i jak się nią farbuje włosy. Nie miałam z nią nigdy do czynienia.
A jeśli chodzi o ten lek, to ciekawe jak po jego użyciu wyglądają stopy, skoro jest na grzybicę

Co do gencjany, to tutaj jest wszystko: http://addicted-tattwa.blogspot.com/...ch-wosach.html
A co do tego leku, to nie mam pojęcia. Internet też niewiele mówi o tym.

[Ruby Invicta]

Napisane przez zekori

Co do gencjany, to tutaj jest wszystko: http://addicted-tattwa.blogspot.com/...ch-wosach.html
A co do tego leku, to nie mam pojęcia. Internet też niewiele mówi o tym.

http://www.hostingphpbb.com/forum/vi...um=lukabandita tu jest trochę na ten temat

Dałabym się pokroić za taki specyfik, po którym wychodziłby intensywny pomarańczowy

[201608160903]

dziewczyny, potrzebuję kopa - pogońcie mnie do pisania pracy magisterskiej! jezu jak mi się ciężko zabrać...

[Jigoku]

Napisane przez GagaFace

A mogłabyś podesłać jakiegoś linka ? Szukam, szukam i nic

To była tylko jedna sztuka, która ktoś wystawiał, więc raczej jej nie znajdziesz juz

[xestrellax]

Napisane przez rise_against

dziewczyny, potrzebuję kopa - pogońcie mnie do pisania pracy magisterskiej! jezu jak mi się ciężko zabrać...

Piąteczka! Mam to samo. Coś dzisiaj napisałam, ale jestem ciągle w pierwszym rozdziale, bez zrobionych badań, a do września najpóźniej muszę się wyrobić. Innej opcji chyba nie ma. A jeszcze nam bibliotekę zamykają od czerwca do września, i jak ja mam niby pisać???

[cute poison]

co myślicie o tej kurtce? http://www.diversesystem.com/kolekcj...ia.html#czarny
wiem, że na zdjęciu wygląda jakby była z ceraty, musiałabym ją najpierw zobaczyć na żywo

[201608160903]

Napisane przez xestrellax

Piąteczka! Mam to samo. Coś dzisiaj napisałam, ale jestem ciągle w pierwszym rozdziale, bez zrobionych badań, a do września najpóźniej muszę się wyrobić. Innej opcji chyba nie ma. A jeszcze nam bibliotekę zamykają od czerwca do września, i jak ja mam niby pisać???

mnie promotorka ciśnie żeby w czerwcu/lipcu jeszcze zdążyć, właśnie wysłałam 2 korektę 2 rozdziału ale 1 jest do generalnego remontu... czemu nam się nie chce? ja sobie tłumaczę że będzie z głowy, magisterka w kieszeni ale coś słabo mi idzie łączę się z Tobą w bólu xestrellax i na zachętę do roboty baciki

Napisane przez cute poison

co myślicie o tej kurtce? http://www.diversesystem.com/kolekcj...ia.html#czarny
wiem, że na zdjęciu wygląda jakby była z ceraty, musiałabym ją najpierw zobaczyć na żywo

ładna

[emii]

Napisane przez rise_against

dziewczyny, potrzebuję kopa - pogońcie mnie do pisania pracy magisterskiej! jezu jak mi się ciężko zabrać...

Najgorzej zacząć potem juz jakos leci

Napisane przez cute poison

co myślicie o tej kurtce? http://www.diversesystem.com/kolekcj...ia.html#czarny
wiem, że na zdjęciu wygląda jakby była z ceraty, musiałabym ją najpierw zobaczyć na żywo

Ładna, ale drogo jak na eko


Gdzie jest Soll??

[vyenna]

Napisane przez cute poison

co myślicie o tej kurtce? http://www.diversesystem.com/kolekcj...ia.html#czarny
wiem, że na zdjęciu wygląda jakby była z ceraty, musiałabym ją najpierw zobaczyć na żywo

ładna

[201607040946]

Napisane przez Jigoku

Chyba jakiś okres rozstań panuje, bo co słyszę to ktoś się rozstaje. Włącznie ze mną

Napisane przez natalkaa7522

Napisane przez Redhaired Witch

Współczuję
Może jakieś zakupy na pocieszenie?[COLOR="Silver"]

Napisane przez zekori

Trzymajcie się dziewczyny

Napisane przez RosemarieV

No właśnie.. Trzymajcie się.

Ja się JUŻ jakoś trzymam, choć w sobotę poszłam się upić z najlepszym przyjacielem, piłam nawet wódkę, czego zwykle nie robię. A potem... popłynęłam... ryczałam jak bóbr, a on mnie pocieszał. Nie pamiętam, jakim cudem, ale gdy poszedł siku (piliśmy w parku), zadzwoniłam do P, bo chciałam wszystko wyjaśnić, a przyjaciel wrócił, zabrał telefon, nie wiem, co robił, potem powiedział, że zachował sobie numer P, a pięć minut później (gdy ciągle ryczałam) zadzwonił do niego! O_o błagałam i płakałam, żeby tego nie robił ,ale powiedział mu, że jestem dla niego (ten przyjaciel) bardzo ważna i że jeśli jeszcze raz mnie skrzywdzi, to dostanie. Że ma skończyć te gierki, albo rozstajemy się, albo nie. Podobno P powiedział, że już to zrobiliśmy. Ja dalej nie wiem, czemu, bo nie chce rozmawiać. Nie zrozumiem go NIGDY.
Przyjaciel zabrał mnie (pijaną, nie mogłam się nawet podnieść) do siebie, graliśmy w gry, słuchaliśmy muzyki... gdyby nie to, nie wiem, co bym sobie zrobiła. Dał mi nawet tabletkę na sen czy na uspokojenie i spałam 15 godzin!
ciągle mam ochotę wpaść do P bez uprzedzenia, żeby mi wszystko wyjaśnił. Bo wiecie, spólni znajomi, imprezy, będę go widywać, a głupio mi będzie udawać, że go nie znam. No ale to jego wina, bo nie umie rozmawiać.
Uffff,

Red, kochana, zakupy nie pomogą. Jutro jadę się spotkać z kolegą decthrokowcem podobno będzie miał fotosesję do jakiegoś młodzieżowego pisma (o klimatycznych ludziach), spytał, czy może ja też chcę

Napisane przez Jigoku

Dzięki, choć szczerze mówiąc po tym ile się naszarpałam z tym związkiem to jestem wolna i zadowolona

O, kochanie, u mnie też było dużo nerwów, ale wcale nie chciałam rozstania. Po prostu zadziwił mnie, naprawdę. To wszystko jak jakiś sen. Dalej nie wierzę. zadowolona ani wolna się nie czuję, bo potrzebowałam i potrzebuję P.

[201704051536]

czesc
ja ide w tym sezonie bardziej w rock'n'rolla niż rocka, ale ramoneska zostaje

[emii]

Napisane przez kaguya

O, kochanie, u mnie też było dużo nerwów, ale wcale nie chciałam rozstania. Po prostu zadziwił mnie, naprawdę. To wszystko jak jakiś sen. Dalej nie wierzę. zadowolona ani wolna się nie czuję, bo potrzebowałam i potrzebuję P.

Ciesz się wolnością, widocznie nie jest Ciebie wart i nie ma co łez przez faceta wylewać. Lepiej się wcześniej rozstać niż potem szarpać. Ja gdybym mogła to bym swojego wykopała, ale sytuacja mi na to póki co nie pozwala

Napisane przez PaulaMyFashionBlog

czesc
ja ide w tym sezonie bardziej w rock'n'rolla niż rocka, ale ramoneska zostaje

Środkowa sukienka ładna. Skąd jest?

[xestrellax]

Napisane przez cute poison

co myślicie o tej kurtce? http://www.diversesystem.com/kolekcj...ia.html#czarny
wiem, że na zdjęciu wygląda jakby była z ceraty, musiałabym ją najpierw zobaczyć na żywo

Nie no bez przesady, nie wygląda jak cerata. Ale rzeczywiście trochę droga jak na "eko". Choć fajna

Napisane przez rise_against

mnie promotorka ciśnie żeby w czerwcu/lipcu jeszcze zdążyć, właśnie wysłałam 2 korektę 2 rozdziału ale 1 jest do generalnego remontu... czemu nam się nie chce? ja sobie tłumaczę że będzie z głowy, magisterka w kieszeni ale coś słabo mi idzie łączę się z Tobą w bólu xestrellax i na zachętę do roboty baciki

Ja wiem czemu mi się nie chce. To wszystko przez problemy ze zdrowiem, które mi strasznie psychikę rozwalają. Jestem w ciągłym stresie, a to jeszcze pogarsza objawy, to błędne koło, ale nie umiem go przerwać tym bardziej, że leki na razie tylko trochę pomagają. Nie mogę się skupić, wyluzować, zająć czymś innym, ciągle myślę o swoim zdrowiu

Napisane przez emii

Gdzie jest Soll??

Pewnie w pracy

Napisane przez kaguya

ciągle mam ochotę wpaść do P bez uprzedzenia, żeby mi wszystko wyjaśnił. Bo wiecie, spólni znajomi, imprezy, będę go widywać, a głupio mi będzie udawać, że go nie znam. No ale to jego wina, bo nie umie rozmawiać.
Uffff,

Też tak miałam , kiedy jeden z moich byłych po prostu zapadł się pod ziemię. Przestał się odzywać, przestał odbierać telefony, a któregoś dnia jak gadałam z naszym wspólnym kumplem, ten zapytał "I jak się czujesz po rozstaniu?" Rozumiecie to? Jak bym obuchem w łeb dostała. Bo nikt tak naprawdę mnie nie rzucił. Koleś był najwyraźniej takim szczeniakiem, że nie umiał się rozstać po ludzku. Najpierw zdziwienie, potem ryk, a potem byłam tak w***wiona, że miałam ochotę obić mu ryj. Do dziś nie wiem o co chodziło, i dlaczego tak zrobił. Kompletny brak szacunku.
To był mój ostatni związek, 4,5 roku temu. I wszystko jasne

Napisane przez PaulaMyFashionBlog

czesc
ja ide w tym sezonie bardziej w rock'n'rolla niż rocka, ale ramoneska zostaje

No cześć Ty tak zmieniasz te niki, że nie nadążam
Zestawienia jak zwykle świetne!

Dzisiaj pierwszy raz od chyba pół roku wreszcie założyłam ramoneskę. Od razu lepiej
Moje pasiaki:

[Redhaired Witch]

Napisane przez kaguya

ciągle mam ochotę wpaść do P bez uprzedzenia, żeby mi wszystko wyjaśnił. Bo wiecie, spólni znajomi, imprezy, będę go widywać, a głupio mi będzie udawać, że go nie znam. No ale to jego wina, bo nie umie rozmawiać.

Oj weź, to byłoby zbyt upokarzające.
Zerwał bez powodu (tzn. bez wyjaśnienia?) i unika kontaktu, rozmowy? To świadczy tylko o nim :/ Ani mi się waż teraz go ścigać!
Ja jestem chyba mało uczuciowa... Też mi się zdarzały zerwania, poryczałam przez noc w poduszkę a później wykreślałam delikwenta z pamięci, stawiałam na nim krzyżyk i... zakładałam nowe konto randkowe

Napisane przez PaulaMyFashionBlog

czesc
ja ide w tym sezonie bardziej w rock'n'rolla niż rocka, ale ramoneska zostaje

Wow, Ty we wszystkim wyglądasz super
Uwielbiam te buty ze środkowej fotki.

[201607040946]

Napisane przez xestrellax

Nie no bez przesady, nie wygląda jak cerata. Ale rzeczywiście trochę droga jak na "eko". Choć fajna

Ja wiem czemu mi się nie chce. To wszystko przez problemy ze zdrowiem, które mi strasznie psychikę rozwalają. Jestem w ciągłym stresie, a to jeszcze pogarsza objawy, to błędne koło, ale nie umiem go przerwać tym bardziej, że leki na razie tylko trochę pomagają. Nie mogę się skupić, wyluzować, zająć czymś innym, ciągle myślę o swoim zdrowiu

Pewnie w pracy

Też tak miałam , kiedy jeden z moich byłych po prostu zapadł się pod ziemię. Przestał się odzywać, przestał odbierać telefony, a któregoś dnia jak gadałam z naszym wspólnym kumplem, ten zapytał "I jak się czujesz po rozstaniu?" Rozumiecie to? Jak bym obuchem w łeb dostała. Bo nikt tak naprawdę mnie nie rzucił. Koleś był najwyraźniej takim szczeniakiem, że nie umiał się rozstać po ludzku. Najpierw zdziwienie, potem ryk, a potem byłam tak w***wiona, że miałam ochotę obić mu ryj. Do dziś nie wiem o co chodziło, i dlaczego tak zrobił. Kompletny brak szacunku.
To był mój ostatni związek, 4,5 roku temu. I wszystko jasne

No cześć Ty tak zmieniasz te niki, że nie nadążam
Zestawienia jak zwykle świetne!

Dzisiaj pierwszy raz od chyba pół roku wreszcie założyłam ramoneskę. Od razu lepiej
Moje pasiaki:

Ja wierzę, że będzie dobrze. A facet... po prostu nie był mnie wart, ot co! Szkoda tylko, bo był fajnym przyjacielem i zawsze mi we wszystkim pomagał i podtrzymywał na duchu. Powiedziałabym nawet, że "uciekł", bo mówił, że boi się zaangażować, ale cóż... nieważne

kurtkę też bym sobie nową sprawiła

[Redhaired Witch]

Napisane przez xestrellax

Też tak miałam , kiedy jeden z moich byłych po prostu zapadł się pod ziemię. Przestał się odzywać, przestał odbierać telefony, a któregoś dnia jak gadałam z naszym wspólnym kumplem, ten zapytał "I jak się czujesz po rozstaniu?" Rozumiecie to? Jak bym obuchem w łeb dostała. Bo nikt tak naprawdę mnie nie rzucił.

Dzisiaj pierwszy raz od chyba pół roku wreszcie założyłam ramoneskę. Od razu lepiej

1. huh, no nieźle
Moje najgorsze zerwanie (właściwie sama je zaproponowałam bo nie było sensu ciągnąć związku) wyglądało tak, że ex wybierał się do Niemiec na praktyki. No i gadka szmatka, pytam żartobliwie czy będzie tęsknić. "Nie". Pomyślałam, że żartuje: "czemu nie?". "Bo cię nie kocham". Eee, no dobra, przymusu nie ma, przykro mi się zrobiło ale taki lajf. A ten dowalił: "nie jesteś dość ładna żeby się zakochać"
No i jak tu nie mieć kompleksów.

2. ja też

[xestrellax]

Napisane przez Redhaired Witch

1. huh, no nieźle
Moje najgorsze zerwanie (właściwie sama je zaproponowałam bo nie było sensu ciągnąć związku) wyglądało tak, że ex wybierał się do Niemiec na praktyki. No i gadka szmatka, pytam żartobliwie czy będzie tęsknić. "Nie". Pomyślałam, że żartuje: "czemu nie?". "Bo cię nie kocham". Eee, no dobra, przymusu nie ma, przykro mi się zrobiło ale taki lajf. A ten dowalił: "nie jesteś dość ładna żeby się zakochać"
No i jak tu nie mieć kompleksów.

2. ja też

1. Ślepy był widocznie Niektórzy naprawdę nie mają za grosz kultury. Nie ważne co myślał, pewnych rzeczy się nie mówi. A może jednak czasem lepiej nie wiedzieć dlaczego ktoś cię rzuca?
Moje najgorsze rozstanie to wcale nie było to, które opisałam wcześniej, było jedno jeszcze gorsze Zdrada. Przez mojego pierwszego mężczyznę. Tego samego dnia, w którym straciłam z nim dziewictwo. A co najgorsze, przez długi czas obwiniałam siebie, za to jak on się zachował. Że pewnie było kiepsko, że się rozczarował, bla bla

[Redhaired Witch]

Xestrellax, ło matulu, mistrzostwo :/ Wcale Ci się nie dziwię, że miałaś takie przemyślenia...