poszłam do spowiedzi i ... - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-09, 21:21   #121
myoss
Raczkowanie
 
Avatar myoss
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 42
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Ja osobiście proponuję poszukać Autorce dobrego spowiednika i umówić się z nim na spowiedź generalną, albo na rozmowę, jeśli Autorka nie czuje się do końca przekonana. Grunt to zmienić spowiednika, bo osoba, która nam nie odpowiada, nigdy nie będzie wiarygodna.

Co ważne... przez wiele lat uważałam, że wystarczy mi osobista modlitwa i nie potrzebuję chodzić do konfesjonału. Od około 6 miesięcy jestem na tyle blisko JEZUSA, że BEZ JAKIEJKOLWIEK ingerencji, bez namawiania itd. zdecydowałam się pójść do spowiedzi i naprawdę nie żałuję. Po prostu poczułam taką potrzebę i wiedziałam, że chcę pójść. Bóg nas kocha i nie pozwoli skrzywdzić. Spowiadając się, robimy to przed Bogiem, ksiądz jest tylko pośrednikiem. Bóg zna wszystkie nasze grzechy, wie, czy głęboko w sercu żałujemy i przyznajemy, że to grzech. Zapytacie pewnie, skoro Bóg to wszystko wie, to po co się spowiadać? Bo potrzebny jest nasz AKT, nasz chęć i wola przyjścia do niego po rozgrzeszenie. Takiego rozgrzeszenia udzielić może tylko spowiednik i nie ma co nad tym dyskutować, tak jest i już...
Tak samo jak sakramentu małżeństwa udziela ksiądz, tak i sakramentu spowiedzi.

Jeśli ktoś idzie do psychologa i mu on nie odpowiada, nie czuje się dobrze w jego obecności, nie pasują mu jego poglądy, to szuka innego, lepszego. Tak samo jest z księdzem, nie każdy jest idealny, ale niektórzy mogą człowieka bardzo podnieść na duchu.


Szukajcie, a znajdziecie
warto przed pójściem do spowiedzi, pomodlić się do Ojca Pio, on był wspaniałym spowiednikiem.
myoss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-09, 22:34   #122
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

myoss - b. mądra rada

Ja przed chwilą czytałam różne świadectwa o piekle i szczerze mówiąc nasuwa mi się pytanie ,,a nie boicie się, że pójdziecie do piekła?". Człowiek niby wie, że to jest wieczne potępienie, ale się nad tym głębiej nie zastanawia, bo liczy się tu i teraz, ale jak się tak wgłębi w temat to przecież piekło/niebo jest na wieki, na zawsze, nie ma końca. I w piekle są męki dożywotnie. Co więc znaczy dla człowieka dochowanie kilku zasad KK, w porównaniu z wiecznościa po tamtej stronie niczym wielkim jest powstrzymanie się z seksem do slubu, brak antykoncepcji. Oczywiście KK i Bóg nie potępia osób, które się do zaleceń nie stosują pod warunkiem, że żałują. Ja mogę podać dobry sposób żalu za grzech: nie można nic poradzić na to, że grzechy popełniane jakiś czas temu powodują dobre wspomnienia. Można natomiast żałować, ponieważ Bogu te czyny się nie podobają. można żałować, bo boi się kary, piekła i wie się, ze tylko szczera skrucha w konfesjonale może przed tą karą uchronić. Żal z czystej bojaźni bożej jest czymś pozytywnym, bo ,,błogosławiony, który boi się Pana".
Ostatnio czytałam, że piekło jest dla tych, którzy nie wierzą i którzy nie wyznają grzechów. Spowiedź nie oczyszcza nas z winy, daje nam jednak zbawienie, ale za grzechy będziemy musieli odpokutować w czyścu. A dla kogo więc jest w takim razie piekło? Skoro ludzie regularnie i szczerze spowiadający się idą do czyśca, to co z tymi, którzy spowiadają się na ,,odwal się" lub wcale. Nie chcę tu próbować straszyć, prosze nie zrozumieć mnie źle, sama nie zdawałam sobie w pełni sprawy, że tam po drugiej stronie panuje taki rygor, a uświadomiły mnie słowa:
"... przestronna jest droga, która wiedzie na zatracenie, ... A ciasna jest brama, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują" (Mateusz 7,13-14). Po przeczytaniu tych słów naprawde zaczęłam się bać, może większość z nas rzeczywiście pójdzie na wieczne zatracenie, a tylko nieliczni będą w raju?
Tak naprawę nasze doczesne życie to nawet nie 1/1000000000000000 życia ,,po drugiej stronie". Co więc komu szkoda wyrzec się na jakiś czas seksu, czy nie widzi jak wiele ma do stracenia? A jesli nie piekło to męki czyściowe też przyjemne nie są - coś za coś, za każda przyjemność i wygodnictwo tu na Ziemi, które nie podobają się Bogu trzeba będzie zapłacić po drugiej stronie.
A może istnieje tez piekło/czyściec dla każdego wyznania osobny, któż to wie?
Przecież to wszystko z wiary w Boga wynika i życia wiecznego, a nie z tego co każe ksiądz. Ktoś zapyta pewnie ,,a skąd wiadomo co się Bogu nie podoba" - ano z Biblii , choćby ten cytat, który podałam wcześniej i z którego wynika abstynencja seksualna aż do ślubu.
Poza tym ja wierzę, ze każdy Kościół, każda religia powstała pod natchnieniem Bożym, więc zasady są prawdziwe i Bóg będzie sądził każdego wyznawcę wg wyznawanych przez niego zasad. Więc jak komus zasady katolickie nie odpowiadają to radzę przerzucić się na inną religię np protestancką i np używać antykoncepcji , bo samemu wg własnych zasad wierzyć to tak nie bardzo, W Piśmie Św. jest napisane, ze Bóg kazał stworzyć Kościół, który umacnia wiarę, nic nie jest bez powodu. Jednak trzeba przyjąć do wiadomości to, że w każdej wierze będą jakieś wyrzeczenia - na wieczne szczęście trzeba sobie zapracować Chociaz akurat protestantyzm jest jak dla mnie o wiele mniej wymagający niż katolicyzm np unieważnia małżeństwa i ma przychylniejszy stosunek do antykoncepcji. Albo poszukiwać, starać się zrozumieć - to też jakiś + u Boga, lepsze to w Jego oczach niż olać religię

Edytowane przez skrywana_fantazja
Czas edycji: 2013-05-09 o 22:52
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 00:04   #123
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
myoss - b. mądra rada

Ja przed chwilą czytałam różne świadectwa o piekle i szczerze mówiąc nasuwa mi się pytanie ,,a nie boicie się, że pójdziecie do piekła?". Człowiek niby wie, że to jest wieczne potępienie, ale się nad tym głębiej nie zastanawia, bo liczy się tu i teraz, ale jak się tak wgłębi w temat to przecież piekło/niebo jest na wieki, na zawsze, nie ma końca. I w piekle są męki dożywotnie. Co więc znaczy dla człowieka dochowanie kilku zasad KK, w porównaniu z wiecznościa po tamtej stronie niczym wielkim jest powstrzymanie się z seksem do slubu, brak antykoncepcji. Oczywiście KK i Bóg nie potępia osób, które się do zaleceń nie stosują pod warunkiem, że żałują. Ja mogę podać dobry sposób żalu za grzech: nie można nic poradzić na to, że grzechy popełniane jakiś czas temu powodują dobre wspomnienia. Można natomiast żałować, ponieważ Bogu te czyny się nie podobają. można żałować, bo boi się kary, piekła i wie się, ze tylko szczera skrucha w konfesjonale może przed tą karą uchronić. Żal z czystej bojaźni bożej jest czymś pozytywnym, bo ,,błogosławiony, który boi się Pana".
Ostatnio czytałam, że piekło jest dla tych, którzy nie wierzą i którzy nie wyznają grzechów. Spowiedź nie oczyszcza nas z winy, daje nam jednak zbawienie, ale za grzechy będziemy musieli odpokutować w czyścu. A dla kogo więc jest w takim razie piekło? Skoro ludzie regularnie i szczerze spowiadający się idą do czyśca, to co z tymi, którzy spowiadają się na ,,odwal się" lub wcale. Nie chcę tu próbować straszyć, prosze nie zrozumieć mnie źle, sama nie zdawałam sobie w pełni sprawy, że tam po drugiej stronie panuje taki rygor, a uświadomiły mnie słowa:
"... przestronna jest droga, która wiedzie na zatracenie, ... A ciasna jest brama, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują" (Mateusz 7,13-14). Po przeczytaniu tych słów naprawde zaczęłam się bać, może większość z nas rzeczywiście pójdzie na wieczne zatracenie, a tylko nieliczni będą w raju?
Tak naprawę nasze doczesne życie to nawet nie 1/1000000000000000 życia ,,po drugiej stronie". Co więc komu szkoda wyrzec się na jakiś czas seksu, czy nie widzi jak wiele ma do stracenia? A jesli nie piekło to męki czyściowe też przyjemne nie są - coś za coś, za każda przyjemność i wygodnictwo tu na Ziemi, które nie podobają się Bogu trzeba będzie zapłacić po drugiej stronie.
A może istnieje tez piekło/czyściec dla każdego wyznania osobny, któż to wie?
Przecież to wszystko z wiary w Boga wynika i życia wiecznego, a nie z tego co każe ksiądz. Ktoś zapyta pewnie ,,a skąd wiadomo co się Bogu nie podoba" - ano z Biblii , choćby ten cytat, który podałam wcześniej i z którego wynika abstynencja seksualna aż do ślubu.
Poza tym ja wierzę, ze każdy Kościół, każda religia powstała pod natchnieniem Bożym, więc zasady są prawdziwe i Bóg będzie sądził każdego wyznawcę wg wyznawanych przez niego zasad. Więc jak komus zasady katolickie nie odpowiadają to radzę przerzucić się na inną religię np protestancką i np używać antykoncepcji , bo samemu wg własnych zasad wierzyć to tak nie bardzo, W Piśmie Św. jest napisane, ze Bóg kazał stworzyć Kościół, który umacnia wiarę, nic nie jest bez powodu. Jednak trzeba przyjąć do wiadomości to, że w każdej wierze będą jakieś wyrzeczenia - na wieczne szczęście trzeba sobie zapracować Chociaz akurat protestantyzm jest jak dla mnie o wiele mniej wymagający niż katolicyzm np unieważnia małżeństwa i ma przychylniejszy stosunek do antykoncepcji. Albo poszukiwać, starać się zrozumieć - to też jakiś + u Boga, lepsze to w Jego oczach niż olać religię
Cały ten wywód łatwo zbić jednym argumentem - skoro Bóg, w którego wierzę, dał mi zdolność krytycznego myślenia i wolną wolę, to czy nie chciał, abym krytycznie podchodziła do nauczań kościołów (które są stworzone przez ludzi) i szukała własnej drogi i wierzyła w Niego tak, jak ja to rozumiem? Nie ma to nic wspólnego z lenistwem, wygodnictwem - ja nie uważam się za katoliczkę nie dlatego, że wolę spać dłużej w niedzielę czy że lubię krwiste steki w piątek, nie dlatego że jestem zwolenniczką aborcji na życzenie czy uprawiania przygodnego seksu z kim popadnie, bo tak czasami się tych złych agnostyków czy ,,niewierzących" przedstawia. Uważam natomiast, że żadna religia nie ma patentu na moralność i nie chcę, by ktoś mi ten pseudopatent narzucał.

Po prostu nie wierzę, by Bóg - jako czyste dobro i Miłość - wysyłał na wieczne potępienie do piekła ludzi, których jedyną przewiną było to, że nie meldowali się na mszach czy innych nabożeństwach a przy tym byli dobrymi ludźmi, którzy nigdy nikogo nie skrzywdzili. Zwłaszcza, że jak wszystkie wiemy, ktoś może krzyżem w kościele leżeć pół dnia, po czym wracać do domu i przemieniać życie rodziny w prawdziwe piekło na ziemi...
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 01:45   #124
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Ja nie chodzę do spowiedzi. Wierzę w Boga, ale nie czuję potrzeby mówienia swoich grzechów księdzu... Nigdzie w Piśmie Świętym nie ma o tym informacji, w 10 przykazaniach też nie.... Co robię źle-wiem i staram się nad tym pracować. "Pogadać z Bogiem" też pogadam....
Moja Mama jest BARDZO wierząca i też się nie spowiada.... A dlaczego? Ano jak była dzieckiem to ją ksiądz właśnie zraził. Poszła i jak to dzieciaczek, jakie może mieć grzechy? Że skłamała? Że wyrzuciła kanapkę? A moja Mama powiedziała na spowiedzi, że nie poszła w niedzielę tydzień wcześniej do kościoła, bo jej się nie chciało....i chciałaby za to przeprosić. Spowiadała się w czasie trwania Mszy. Ksiądz zaczął się niemiłosiernie drzeć na pół Kościoła "precz grzesznico! Jak śmiesz! Nie jesteś prawdziwą Katoliczką!" Wszyscy się na nią patrzyli jakby kogoś zabiła... w trakcie spowiedzi uciekła z płaczem....i poszła do spowiedzi w życiu 2 razy: przy bierzmowaniu i przy ślubie - tylko dla papierka....
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 04:46   #125
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
myoss - b. mądra rada

Ja przed chwilą czytałam różne świadectwa o piekle i szczerze mówiąc nasuwa mi się pytanie ,,a nie boicie się, że pójdziecie do piekła?". Człowiek niby wie, że to jest wieczne potępienie, ale się nad tym głębiej nie zastanawia, bo liczy się tu i teraz, ale jak się tak wgłębi w temat to przecież piekło/niebo jest na wieki, na zawsze, nie ma końca. I w piekle są męki dożywotnie. Co więc znaczy dla człowieka dochowanie kilku zasad KK, w porównaniu z wiecznościa po tamtej stronie niczym wielkim jest powstrzymanie się z seksem do slubu, brak antykoncepcji. Oczywiście KK i Bóg nie potępia osób, które się do zaleceń nie stosują pod warunkiem, że żałują.

Dokładnie tak samo zapytała mnie koleżanka, kiedy jej powiedziałam, że nie spowiadam się, nie wierzę, na pewno nie będę miała pogrzebu z księdzem. "A nie boisz się, że pójdziesz do piekła?" Czyli powinnam wykonywać te wszystkie rytuały na wszelki wypadek, jakby coś?J
a mogę podać dobry sposób żalu za grzech: nie można nic poradzić na to, że grzechy popełniane jakiś czas temu powodują dobre wspomnienia. Można natomiast żałować, ponieważ Bogu te czyny się nie podobają. można żałować, bo boi się kary, piekła i wie się, ze tylko szczera skrucha w konfesjonale może przed tą karą uchronić. Żal z czystej bojaźni bożej jest czymś pozytywnym, bo ,,błogosławiony, który boi się Pana".
Ostatnio czytałam, że piekło jest dla tych, którzy nie wierzą i którzy nie wyznają grzechów. Spowiedź nie oczyszcza nas z winy, daje nam jednak zbawienie, ale za grzechy będziemy musieli odpokutować w czyścu. A dla kogo więc jest w takim razie piekło? Skoro ludzie regularnie i szczerze spowiadający się idą do czyśca, to co z tymi, którzy spowiadają się na ,,odwal się" lub wcale. Nie chcę tu próbować straszyć, prosze nie zrozumieć mnie źle, sama nie zdawałam sobie w pełni sprawy, że tam po drugiej stronie panuje taki rygor, a uświadomiły mnie słowa:
"... przestronna jest droga, która wiedzie na zatracenie, ... A ciasna jest brama, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują" (Mateusz 7,13-14). Po przeczytaniu tych słów naprawde zaczęłam się bać, może większość z nas rzeczywiście pójdzie na wieczne zatracenie, a tylko nieliczni będą w raju?
I masz oczywiście pewność, że to, co przeczytałaś, to prawda? Bo, ktoś twierdzi, że wie? Gdyby to była wiedza, to byłaby sprawdzalna. Ostatnio przeczytałam o ciekawych rytuałach przejścia u pewnego odłamu buddystów. Odpowiednie modlitwy przed śmiercią i wsparcie modlitewne innych po smierci pozwala umarłemu wybrać właściwą drogę po tamtej stronie, aby nie zaplątać się wśród demonów (diabłów, tłumacząc na twoje) i wybrać właściwą drogę do kolejnego wcielenia, by wznieść się wyżej w kołowrocie wcieleń. Od tego czasu się boję, że pójdę na wieczne zatracenie, bo swojej drogi do następnego wcielenia nie znajdę bez wsparcia...
Oczywiście to żart. Zarówno wizje chrześcijańskie, jak i buddyjskie mają taką samą siłę rażenia wobec mnie - stek bzdur z opisami tego, czego nikt zobaczyć nie mógł. Jak mogę uwierzyć w takie rzeczy?
Tak naprawę nasze doczesne życie to nawet nie 1/1000000000000000 życia ,,po drugiej stronie". Co więc komu szkoda wyrzec się na jakiś czas seksu, czy nie widzi jak wiele ma do stracenia? A jesli nie piekło to męki czyściowe też przyjemne nie są - coś za coś, za każda przyjemność i wygodnictwo tu na Ziemi, które nie podobają się Bogu trzeba będzie zapłacić po drugiej stronie. Nic nie mam do stracenia, nie ma drugiej strony i moje przekonanie co do tego jest równie silne, jak twoje - o czyśćcu, piekle, niebie i wieczności. Skąd wiesz, jakie "są" męki czyśćcowe, dziewczyno? Bo jakiś "znawca" tak twierdzi?
A może istnieje tez piekło/czyściec dla każdego wyznania osobny, któż to wie?
Przecież to wszystko z wiary w Boga wynika i życia wiecznego, a nie z tego co każe ksiądz. Ktoś zapyta pewnie ,,a skąd wiadomo co się Bogu nie podoba" - ano z Biblii , choćby ten cytat, który podałam wcześniej i z którego wynika abstynencja seksualna aż do ślubu.
A jak ktoś zapyta, czemu akurat Biblia ma monopol na prawdę i właściwe zalecenia? A nie Wedy? Albo Koran? Albo inna książka?Czemu Biblia, której, jak i innym "Swiętym księgom", nie odmawiam walorów literackich, miałaby być wyjątkowa? To też tylko kwestia wiary. Skąd wiesz, że Bóg przemawia w Biblii? Bo tak ktoś twierdzi? Ja twierdzę, że to kompilacja różnych tekstów z różnych wieków i długo się kościół zastanawiał, które pisma do niej włączyć, a które uznać za apokryfy?
Poza tym ja wierzę, ze każdy Kościół, każda religia powstała pod natchnieniem Bożym, więc zasady są prawdziwe i Bóg będzie sądził każdego wyznawcę wg wyznawanych przez niego zasad.
A ja wierzę, że każda religia (niezależnie, czy chrześcijańska, czy ne, bo dziwnie pomijasz dwie trzecie wyznawców pozachrześcijańskich religii na swiecie) powstała pod natchnieniem ludzi, którzy od tysiącleci radzą sobie w ten sposób ze swymi uniwersalnymi pytaniami i lękami, jaki jest najprostszy - to bóg tak chciał, jak się dostosuję do zasad, przez niego stworzonych, to lęki będą oswojone, a odpowiedzi znalezione. Tylko, że ldzie wymyślili te zasady dla innych ludzi. Więc jak komus zasady katolickie nie odpowiadają to radzę przerzucić się na inną religię np protestancką i np używać antykoncepcji , bo samemu wg własnych zasad wierzyć to tak nie bardzo, W Piśmie Św. jest napisane, ze Bóg kazał stworzyć Kościół, który umacnia wiarę, nic nie jest bez powodu. Jednak trzeba przyjąć do wiadomości to, że w każdej wierze będą jakieś wyrzeczenia - na wieczne szczęście trzeba sobie zapracować Chociaz akurat protestantyzm jest jak dla mnie o wiele mniej wymagający niż katolicyzm np unieważnia małżeństwa i ma przychylniejszy stosunek do antykoncepcji. Albo poszukiwać, starać się zrozumieć - to też jakiś + u Boga, lepsze to w Jego oczach niż olać religię
Ja nie muszę zapracowywać, żyję, potem umrę i tyle. Z drugiej strony, szkoda, że nie da się zobaczyć żalu tych, którzy zgodnie z twoimi radami stosują te zasady (czystość przedślubna i wszelkie inne), wyrzekają się dla szczęścia wiecznego, a potem się okazuje, że żadnego szczęścia wiecznego być nie może inie ma, tylko nicość. Mina i żal ich po zmarnowanym życiu po tej stronie byłyby bezcenne! Niestety, to niemożliwe.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 06:48   #126
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
myoss - b. mądra rada

Ja przed chwilą czytałam różne świadectwa o piekle i szczerze mówiąc nasuwa mi się pytanie ,,a nie boicie się, że pójdziecie do piekła?". )
nie,ponieważ tam jest ciepło i ciągle imprezują.wolę hulaszcze życie od nudnego nieba



wolę być dobra z samej siebie niż ze strachu.ciekawe kto szybciej dostąpi prawicy boga,ja ,czy ty

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2013-05-10 o 06:50
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 07:09   #127
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
myoss - b. mądra rada

Ja przed chwilą czytałam różne świadectwa o piekle i szczerze mówiąc nasuwa mi się pytanie ,,a nie boicie się, że pójdziecie do piekła?". Człowiek niby wie, że to jest wieczne potępienie, ale się nad tym głębiej nie zastanawia, bo liczy się tu i teraz, ale jak się tak wgłębi w temat to przecież piekło/niebo jest na wieki, na zawsze, nie ma końca. I w piekle są męki dożywotnie. Co więc znaczy dla człowieka dochowanie kilku zasad KK, w porównaniu z wiecznościa po tamtej stronie niczym wielkim jest powstrzymanie się z seksem do slubu, brak antykoncepcji. Oczywiście KK i Bóg nie potępia osób, które się do zaleceń nie stosują pod warunkiem, że żałują. Ja mogę podać dobry sposób żalu za grzech: nie można nic poradzić na to, że grzechy popełniane jakiś czas temu powodują dobre wspomnienia. Można natomiast żałować, ponieważ Bogu te czyny się nie podobają. można żałować, bo boi się kary, piekła i wie się, ze tylko szczera skrucha w konfesjonale może przed tą karą uchronić. Żal z czystej bojaźni bożej jest czymś pozytywnym, bo ,,błogosławiony, który boi się Pana".
Ostatnio czytałam, że piekło jest dla tych, którzy nie wierzą i którzy nie wyznają grzechów. Spowiedź nie oczyszcza nas z winy, daje nam jednak zbawienie, ale za grzechy będziemy musieli odpokutować w czyścu. A dla kogo więc jest w takim razie piekło? Skoro ludzie regularnie i szczerze spowiadający się idą do czyśca, to co z tymi, którzy spowiadają się na ,,odwal się" lub wcale. Nie chcę tu próbować straszyć, prosze nie zrozumieć mnie źle, sama nie zdawałam sobie w pełni sprawy, że tam po drugiej stronie panuje taki rygor, a uświadomiły mnie słowa:
"... przestronna jest droga, która wiedzie na zatracenie, ... A ciasna jest brama, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują" (Mateusz 7,13-14). Po przeczytaniu tych słów naprawde zaczęłam się bać, może większość z nas rzeczywiście pójdzie na wieczne zatracenie, a tylko nieliczni będą w raju?
Tak naprawę nasze doczesne życie to nawet nie 1/1000000000000000 życia ,,po drugiej stronie". Co więc komu szkoda wyrzec się na jakiś czas seksu, czy nie widzi jak wiele ma do stracenia? A jesli nie piekło to męki czyściowe też przyjemne nie są - coś za coś, za każda przyjemność i wygodnictwo tu na Ziemi, które nie podobają się Bogu trzeba będzie zapłacić po drugiej stronie.
A może istnieje tez piekło/czyściec dla każdego wyznania osobny, któż to wie?
Przecież to wszystko z wiary w Boga wynika i życia wiecznego, a nie z tego co każe ksiądz. Ktoś zapyta pewnie ,,a skąd wiadomo co się Bogu nie podoba" - ano z Biblii , choćby ten cytat, który podałam wcześniej i z którego wynika abstynencja seksualna aż do ślubu.
Poza tym ja wierzę, ze każdy Kościół, każda religia powstała pod natchnieniem Bożym, więc zasady są prawdziwe i Bóg będzie sądził każdego wyznawcę wg wyznawanych przez niego zasad. Więc jak komus zasady katolickie nie odpowiadają to radzę przerzucić się na inną religię np protestancką i np używać antykoncepcji , bo samemu wg własnych zasad wierzyć to tak nie bardzo, W Piśmie Św. jest napisane, ze Bóg kazał stworzyć Kościół, który umacnia wiarę, nic nie jest bez powodu. Jednak trzeba przyjąć do wiadomości to, że w każdej wierze będą jakieś wyrzeczenia - na wieczne szczęście trzeba sobie zapracować Chociaz akurat protestantyzm jest jak dla mnie o wiele mniej wymagający niż katolicyzm np unieważnia małżeństwa i ma przychylniejszy stosunek do antykoncepcji. Albo poszukiwać, starać się zrozumieć - to też jakiś + u Boga, lepsze to w Jego oczach niż olać religię
Wywód godny przedszkolaka, którego pani na religii postraszyła piekłem. Nie musimy żałować grzechów, wystarczy, że boimy się Bozi, i żałujemy, że się na nas złości, to da nam zbawienie. Równie dobrze można twierdzić, że nie musimy żałować, że kogoś zabiliśmy, trzeba żałować, że nas złapali i bać się więzienia. Skutek taki sam - mordercami nie zostaniemy, ale na temat moralności takiego człowieka nie chce mi się dyskutować. To jest taka sama gra z Bogiem, jak i te Wasze NPR. Rozumiem ludzi, którzy stosują NPR, żeby np. stawiać sobie granice, nie mieć wszystkiego na wyciągnięcie ręki, na zawołanie, uczyć się dyscypliny, poznawać ciało. Ale 'katolicy', którzy stosują NPR jako metodę antykoncepcyjną bawią się z Bogiem w kotka i myszkę. 'Boże, nie pozwalasz gumek, każesz być otwartym na potomstwo, ale ja sobie wyliczę, kiedy nie zajdę, i wtedy się bzyknę'. To jest takie samo nastawienie stosunku na czystą przyjemność, bez możliwości prokreacji, jak gumki, tabletki czy wszystko inne. Dla mnie to czyste zakłamanie i szukanie obejścia dla praw, z którymi także się nie zgadzacie, ale zamiast jasno to przyznać, to znajdujecie sobie - według Was - metodę idealną na obejście tego. Dla mnie to nie metoda, tylko kombinatorstwo, takie same jakie prezentujesz w swoim podejściu do grzechów i spowiedzi.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-10, 07:20   #128
WDM
Rozeznanie
 
Avatar WDM
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 980
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
Więc jak komus zasady katolickie nie odpowiadają to radzę przerzucić się na inną religię np protestancką i np używać antykoncepcji , bo samemu wg własnych zasad wierzyć to tak nie bardzo,

[...]

Chociaz akurat protestantyzm jest jak dla mnie o wiele mniej wymagający niż katolicyzm np unieważnia małżeństwa i ma przychylniejszy stosunek do antykoncepcji.
Nie tak prosto z tym przerzucaniem się.

U podstaw religii protestanckiej leży coś o wiele poważniejszego niż antykoncepcja, uwierz. A co do wymagań, zależy, jak spojrzeć - biorąc pod uwagę, że poziom znajomości własnej religii u wielu katolików dąży do zera, byłoby jeszcze trudniej, tam pastor nie odrobi za kogoś tyle ile ksiądz katolicki. Różnice to nie tylko zasady, to sprawa mentalności.

Sama określam się dziś jako niereligijna, choć nie neguję w ludziach potrzeby religii, to jest arcyludzkie. Ale nie polecam turystyki religijnej. To jest coś czego nie zmienisz w sobie samym aktem decyzji. Liczę się z tym, że gdzieś tam z tyłu głowy, czy chcę czy nie, ponoszę konsekwencje lat katolickich. Kiedyś się może to zemści albo zbawi mnie

Znam osobę kilkakrotnie zmieniającą wyznanie - za każdym razem z należną żoną legalną. Ale protestantyzm to nie anglikanizm po prostu.
WDM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 07:30   #129
Agrh
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 721
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Mnie się podobał cytat z de mello "Wielcy mistycy i mistrzowie Wschodu zapytują: Kim jesteś? Wielu ludzi sądzi, że najważniejszym na świecie pytaniem jest: Kim jest Jezus Chrystus? ? Błąd! Wielu sądzi, że jest nim pytanie: Czy istnieje Bóg? ? Źle! Dla wielu będzie to pytanie: Czy istnieje życie pozagrobowe? ? Źle! Natomiast pytanie: Czy jest życie przed śmiercią? ? wydaje się nikogo nie interesować. Zgodnie z moim doświadczeniem ci, którzy tak bardzo emocjonują się i martwią o to inne życie, to ci właśnie, którzy nie wiedzą, co zrobić... z tym życiem. "
Agrh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 07:34   #130
WDM
Rozeznanie
 
Avatar WDM
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 980
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez Agrh Pokaż wiadomość
Mnie się podobał cytat z de mello "Wielcy mistycy i mistrzowie Wschodu zapytują: Kim jesteś? Wielu ludzi sądzi, że najważniejszym na świecie pytaniem jest: Kim jest Jezus Chrystus? ? Błąd! Wielu sądzi, że jest nim pytanie: Czy istnieje Bóg? ? Źle! Dla wielu będzie to pytanie: Czy istnieje życie pozagrobowe? ? Źle! Natomiast pytanie: Czy jest życie przed śmiercią? ? wydaje się nikogo nie interesować. Zgodnie z moim doświadczeniem ci, którzy tak bardzo emocjonują się i martwią o to inne życie, to ci właśnie, którzy nie wiedzą, co zrobić... z tym życiem. "
WDM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 09:17   #131
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ja nie muszę zapracowywać, żyję, potem umrę i tyle. Z drugiej strony, szkoda, że nie da się zobaczyć żalu tych, którzy zgodnie z twoimi radami stosują te zasady (czystość przedślubna i wszelkie inne), wyrzekają się dla szczęścia wiecznego, a potem się okazuje, że żadnego szczęścia wiecznego być nie może inie ma, tylko nicość. Mina i żal ich po zmarnowanym życiu po tej stronie byłyby bezcenne! Niestety, to niemożliwe.
To, że niczego po śmierci nie ma, nie jest pewne (ale wiadomo - bardzo prawdopodobne), natomiast co do reszty się zgodze - wystrzeganie sie szczescia w imie jakichs absurdalnych zasad, które niczego nie dają, niczego nie gwarantują, jest bez sensu. Bo nawet jeśli cokolwiek po śmierci istnieje, to trzeba być skrajnie naiwnym i bezmyślnym, by wierzyć w to, ze wygląda to tak, jak przedstawiają jakiekolwiek religie. Oczywiscie kazdy moze wierzyc sobie w co chce i jak chce, ale trudno jest brac takie osoby na poważnie.

Edytowane przez 201605161006
Czas edycji: 2013-05-10 o 09:20
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-10, 09:47   #132
truskawk_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 379
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Dziewczyny, a wytłumaczcie mi dlaczego kościół zakazuje antykoncepcji? I czy to prawda, że według nich seks jest tylko dla małżeństw i tylko w celu posiadania potomstwa? Bo jeśli tak, to NPR też powinno być grzechem.
truskawk_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 10:09   #133
ewa102
Zadomowienie
 
Avatar ewa102
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez truskawk_a Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a wytłumaczcie mi dlaczego kościół zakazuje antykoncepcji? I czy to prawda, że według nich seks jest tylko dla małżeństw i tylko w celu posiadania potomstwa? Bo jeśli tak, to NPR też powinno być grzechem.
o npr

Jeśli więc istnieją słuszne powody dla wprowadzenia przerw między kolejnymi urodzeniami dzieci, wynikające bądź z warunków fizycznych czy psychicznych małżonków, bądź z okoliczności zewnętrznych, Kościół naucza, że wolno wówczas małżonkom uwzględniać naturalną cykliczność właściwą funkcjom rozrodczym i podejmować stosunki małżeńskie tylko w okresach niepłodności, regulując w ten sposób ilość poczęć, bez łamania zasad moralnych.

Musieli jakoś ukrócić męskie samogwałty


Jednakże to opanowanie, w którym przejawia się czystość małżeńska, nie tylko nie przynosi szkody miłości małżeńskiej, lecz wyposaża ją w nowe ludzkie wartości. Wymaga ono wprawdzie stałego wysiłku, ale dzięki jego dobroczynnemu wpływowi małżonkowie rozwijają w sposób pełny swoją osobowość, wzbogacając się o wartości duchowe. Opanowanie to przynosi życiu rodzinnemu obfite owoce w postaci harmonii i pokoju oraz pomaga w przezwyciężaniu innych jeszcze trudności, sprzyja trosce o współmałżonka i budzi dla niego szacunek, pomaga także małżonkom wyzbyć się egoizmu, sprzeciwiającego się prawdziwej miłości oraz wzmacnia w nich poczucie odpowiedzialności. A wreszcie dzięki opanowaniu siebie rodzice uzyskują głębszy i skuteczniejszy wpływ wychowawczy na potomstwo; wtedy dzieci i młodzież dorastając właściwie oceniają prawdziwe, ludzkie wartości i spokojnie oraz prawidłowo rozwijają swoje duchowe i fizyczne siły.


Musze to pokazać tżowi od dziś koniec z seksem

Kojarzy mi się to z tego typu opisami:
Sodalit - Każdy, kto doświadcza wibracji sodalitu, czuje się odmłodzony i odświeżony.
Kładąc ten kamień przed snem na poduszce i będąc w złym humorze, budzimy się nazajutrz pełni zadowolenia i beztroski.
Rośliny rosną piękniej i zdrowiej, kiedy podlewamy je wodą sodalitową (zalewamy minerał wodą na 24 godziny).

Sodalit wzmacnia system immunologiczny. Chabrowej barwy kryształ uzdalnia nas do głębszego myślenia i pomaga zastąpić stare schematy myślenia nowymi wzorami, bardziej korzystnymi dla naszej codziennej egzystencji. Utrzymuje w równowadze rozsądek, stymuluje logiczne myślenie i stabilizuje nadwrażliwych ludzi.

__________________





Akcja "pokaż kolana!"

czas: do maja

cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć !

15km

Edytowane przez ewa102
Czas edycji: 2013-05-10 o 10:22
ewa102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 10:21   #134
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez truskawk_a Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a wytłumaczcie mi dlaczego kościół zakazuje antykoncepcji? I czy to prawda, że według nich seks jest tylko dla małżeństw i tylko w celu posiadania potomstwa? Bo jeśli tak, to NPR też powinno być grzechem.
Ja kiedys jak chcialam sobie poczytac o powodach tych ich absurdalnych regułek, to wyczytałam na stronie katolickiej, ze antykoncepcja jest grzechem dlatego, ze powoduje zakrzepice. Ok, szkoda tylko, ze masa innych rzeczy, które tez są szkodliwe juz wg KK nie jest grzechem uzywanie ich
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 10:25   #135
truskawk_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 379
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez ewa102 Pokaż wiadomość
o npr

Jeśli więc istnieją słuszne powody dla wprowadzenia przerw między kolejnymi urodzeniami dzieci, wynikające bądź z warunków fizycznych czy psychicznych małżonków, bądź z okoliczności zewnętrznych, Kościół naucza, że wolno wówczas małżonkom uwzględniać naturalną cykliczność właściwą funkcjom rozrodczym i podejmować stosunki małżeńskie tylko w okresach niepłodności, regulując w ten sposób ilość poczęć, bez łamania zasad moralnych.

Musieli jakoś ukrócić męskie samogwałty


Jednakże to opanowanie, w którym przejawia się czystość małżeńska, nie tylko nie przynosi szkody miłości małżeńskiej, lecz wyposaża ją w nowe ludzkie wartości. Wymaga ono wprawdzie stałego wysiłku, ale dzięki jego dobroczynnemu wpływowi małżonkowie rozwijają w sposób pełny swoją osobowość, wzbogacając się o wartości duchowe. Opanowanie to przynosi życiu rodzinnemu obfite owoce w postaci harmonii i pokoju oraz pomaga w przezwyciężaniu innych jeszcze trudności, sprzyja trosce o współmałżonka i budzi dla niego szacunek, pomaga także małżonkom wyzbyć się egoizmu, sprzeciwiającego się prawdziwej miłości oraz wzmacnia w nich poczucie odpowiedzialności. A wreszcie dzięki opanowaniu siebie rodzice uzyskują głębszy i skuteczniejszy wpływ wychowawczy na potomstwo; wtedy dzieci i młodzież dorastając właściwie oceniają prawdziwe, ludzkie wartości i spokojnie oraz prawidłowo rozwijają swoje duchowe i fizyczne siły.


Musze to pokazać tżowi od dziś koniec z seksem
Dzięki Czyli tak na chłopski rozum uprawiać seks dla przyjemności można tylko w dni bezpłodne. Jednak dalej nie rozumiem po co, na co i dlaczego tak wymyślili.

Takasobie- ja wyczytałam, że od masturbacji się ślepnie.

Edytowane przez truskawk_a
Czas edycji: 2013-05-10 o 10:27
truskawk_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 10:34   #136
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Ale to ze leki antykoncepcyjne powoduja zakrzepice (tzn. mogą powodowac lub zwiekszac ryzyko) to akurat prawda, moje wtf dotyczy tego, ze to zaden powód, bo tak by musieli mase innych rzeczy, które szkodzą, uznac za grzech, chocby zjedzenie chipsów, loda, miesa, opalania sie, nieuprawiania sportu itd. itd.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 11:11   #137
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

[/COLOR]Npr do akurat pikuś w porownaniu z innymi wyzwaniami, ktore stawia przed nami KK: rodzenie dziecka z gwałtu, oddawania życia za nienarodzone dziecko w przypadku gdy ciąża jest zagrożeniem dla życia matki. To sa prawdziwe dylematy, a nie co wybrać- gumke, tabletkę czy NPR albo poczekac 2 lata z seksem czy nie poczekac.

Edytowane przez skrywana_fantazja
Czas edycji: 2013-05-10 o 11:19
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 11:16   #138
improbable
Raczkowanie
 
Avatar improbable
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 299
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Dopytywał, bo gdyby się okazało, że mieszkasz z chłopakiem i nie zamierzasz zaniechać współżycia przed ślubem, to nie mógłby dać Ci rozgrzeszenia, a tu to kwestia kluczowa.
improbable jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 11:30   #139
myoss
Raczkowanie
 
Avatar myoss
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 42
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez improbable Pokaż wiadomość
Dopytywał, bo gdyby się okazało, że mieszkasz z chłopakiem i nie zamierzasz zaniechać współżycia przed ślubem, to nie mógłby dać Ci rozgrzeszenia, a tu to kwestia kluczowa.



myoss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-10, 12:13   #140
WDM
Rozeznanie
 
Avatar WDM
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 980
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
[/COLOR] Npr do akurat pikuś w porownaniu z innymi wyzwaniami, ktore stawia przed nami KK: rodzenie dziecka z gwałtu, oddawania życia za nienarodzone dziecko w przypadku gdy ciąża jest zagrożeniem dla życia matki. To sa prawdziwe dylematy, a nie co wybrać- gumke, tabletkę czy NPR albo poczekac 2 lata z seksem czy nie poczekac.

Co do pogrubionego. Pytanie ogólne - jest tak? Wiem że w KK zaleca się i chwali taką postawę (ogólnie), ale wymaga? Gdy diagnoza jest np. ewidentna i skutki tak dla matki, jak dla płodu jasne - ciąża pozamaciczna, którą trzeba przerwać, jeśli poronienie nie będzie samoistne?
Szczerze przyznam, że chciałabym wiedzieć.
WDM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 12:56   #141
kapagonia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 107
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
Nie napisałam nigdzie, ze muszą finansować.
Można z nimi mieszkać fizycznie pod jednym dachem, ale na swoich pomieszczeniach, dokładać im się do rachunków, a emocjonalnie ich opuścić czyli mieć daleko za swoim współmałżonkiem choć w praktyce to trudne, ale teoretycznie czemu nie.
serio?
kapagonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 13:35   #142
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość


Ja przed chwilą czytałam różne świadectwa o piekle i szczerze mówiąc nasuwa mi się pytanie ,,a nie boicie się, że pójdziecie do piekła?". Człowiek niby wie, że to jest wieczne potępienie, ale się nad tym głębiej nie zastanawia, bo liczy się tu i teraz, ale jak się tak wgłębi w temat to przecież piekło/niebo jest na wieki, na zawsze, nie ma końca. I w piekle są męki dożywotnie. Co więc znaczy dla człowieka dochowanie kilku zasad KK, w porównaniu z wiecznościa po tamtej stronie niczym wielkim jest powstrzymanie się z seksem do slubu, brak antykoncepcji. Oczywiście KK i Bóg nie potępia osób, które się do zaleceń nie stosują pod warunkiem, że żałują. Ja mogę podać dobry sposób żalu za grzech: nie można nic poradzić na to, że grzechy popełniane jakiś czas temu powodują dobre wspomnienia. Można natomiast żałować, ponieważ Bogu te czyny się nie podobają. można żałować, bo boi się kary, piekła i wie się, ze tylko szczera skrucha w konfesjonale może przed tą karą uchronić. Żal z czystej bojaźni bożej jest czymś pozytywnym, bo ,,błogosławiony, który boi się Pana".
Ostatnio czytałam, że piekło jest dla tych, którzy nie wierzą i którzy nie wyznają grzechów. Spowiedź nie oczyszcza nas z winy, daje nam jednak zbawienie, ale za grzechy będziemy musieli odpokutować w czyścu. A dla kogo więc jest w takim razie piekło? Skoro ludzie regularnie i szczerze spowiadający się idą do czyśca, to co z tymi, którzy spowiadają się na ,,odwal się" lub wcale. Nie chcę tu próbować straszyć, prosze nie zrozumieć mnie źle, sama nie zdawałam sobie w pełni sprawy, że tam po drugiej stronie panuje taki rygor, a uświadomiły mnie słowa:
"... przestronna jest droga, która wiedzie na zatracenie, ... A ciasna jest brama, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują" (Mateusz 7,13-14). Po przeczytaniu tych słów naprawde zaczęłam się bać, może większość z nas rzeczywiście pójdzie na wieczne zatracenie, a tylko nieliczni będą w raju?
Tak naprawę nasze doczesne życie to nawet nie 1/1000000000000000 życia ,,po drugiej stronie". Co więc komu szkoda wyrzec się na jakiś czas seksu, czy nie widzi jak wiele ma do stracenia? A jesli nie piekło to męki czyściowe też przyjemne nie są - coś za coś, za każda przyjemność i wygodnictwo tu na Ziemi, które nie podobają się Bogu trzeba będzie zapłacić po drugiej stronie.
A może istnieje tez piekło/czyściec dla każdego wyznania osobny, któż to wie?
Przecież to wszystko z wiary w Boga wynika i życia wiecznego, a nie z tego co każe ksiądz. Ktoś zapyta pewnie ,,a skąd wiadomo co się Bogu nie podoba" - ano z Biblii , choćby ten cytat, który podałam wcześniej i z którego wynika abstynencja seksualna aż do ślubu.
Poza tym ja wierzę, ze każdy Kościół, każda religia powstała pod natchnieniem Bożym, więc zasady są prawdziwe i Bóg będzie sądził każdego wyznawcę wg wyznawanych przez niego zasad. Więc jak komus zasady katolickie nie odpowiadają to radzę przerzucić się na inną religię np protestancką i np używać antykoncepcji , bo samemu wg własnych zasad wierzyć to tak nie bardzo, W Piśmie Św. jest napisane, ze Bóg kazał stworzyć Kościół, który umacnia wiarę, nic nie jest bez powodu. Jednak trzeba przyjąć do wiadomości to, że w każdej wierze będą jakieś wyrzeczenia - na wieczne szczęście trzeba sobie zapracować Chociaz akurat protestantyzm jest jak dla mnie o wiele mniej wymagający niż katolicyzm np unieważnia małżeństwa i ma przychylniejszy stosunek do antykoncepcji. Albo poszukiwać, starać się zrozumieć - to też jakiś + u Boga, lepsze to w Jego oczach niż olać religię
Od razu przypomina mi się słynny zakład Pascala. Wiara na wszelki wypadek, taka poduszka amortyzacyjna ratująca duszę przed ewentualnym piekłem, wybór mniejszego zła. Tobie też wydaje się, że nieźle to sobie wykombinowałaś i że taki tok myślenia zapewni Ci miękkie lądowanie w ewentualnym niebie, ale zapominasz (podobnie jak zresztą Pascal) o jednym drobnym szczególiku. O ile taki przekręt przeszedłby niezauważony pod nosem Boga deistów, to już Boga katolickiego, który przecież jest uznawany za wszechwiedzącego i znającego zamysły serc swoich owieczek, chyba nie tak łatwo przechytrzyć, nie sądzisz? Myślisz, że taka oportunistyczna postawa: „ Wybieram wiarę jako mniejsze zło” spodobałaby się Twojemu Bogu? Przecież Biblia krytykuje się tak zwanych letnich wyznawców między innymi w tym fragmencie: „Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący!” Ironia polega na tym, że niezależnie od tego czy przyjmiesz czy odrzucisz pascalowskie założenie, to za tę monetę nie kupisz sobie przepustki do katolickiego nieba, nawet gdyby ono rzeczywiście istniało. Sorry to burst your bubble.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 14:21   #143
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez WDM Pokaż wiadomość
Co do pogrubionego. Pytanie ogólne - jest tak? Wiem że w KK zaleca się i chwali taką postawę (ogólnie), ale wymaga? Gdy diagnoza jest np. ewidentna i skutki tak dla matki, jak dla płodu jasne - ciąża pozamaciczna, którą trzeba przerwać, jeśli poronienie nie będzie samoistne?
Szczerze przyznam, że chciałabym wiedzieć.
Kobieta nie ma prawa przerwać ciąży z jakiegokolwiek powodu.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 15:17   #144
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
To, że niczego po śmierci nie ma, nie jest pewne (ale wiadomo - bardzo prawdopodobne),
Czemu uważasz za bardzo prawdopodobne, że po śmierci niczego nie ma? Bo nie wierzysz? Ja wierzę w życie po śmierci i dla mnie jest to oczywiste, że ono istnieje.

natomiast co do reszty się zgodze - wystrzeganie sie szczescia w imie jakichs absurdalnych zasad, które niczego nie dają, niczego nie gwarantują, jest bez sensu.

Dla Ciebie szczęściem może być np. współżycie przed ślubem, dla kogoś innego wstrzemięźliwość i przestrzeganie zasad KK. Zależy od osoby. Dla Ciebie są one absurdalne, dla mnie nie, chociaż sama nie przestrzegam wszystkich. Osobie wierzącej przestrzeganie zasad KK daje, moim zdaniem, dużo (o ile rozumie, po co to robi i robi to dobrowolnie) i gwarantuje zbawienie.

Bo nawet jeśli cokolwiek po śmierci istnieje, to trzeba być skrajnie naiwnym i bezmyślnym, by wierzyć w to, ze wygląda to tak, jak przedstawiają jakiekolwiek religie. Oczywiscie kazdy moze wierzyc sobie w co chce i jak chce, ale trudno jest brac takie osoby na poważnie.
.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 15:34   #145
kasia89pl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 235
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ja nie muszę zapracowywać, żyję, potem umrę i tyle. Z drugiej strony, szkoda, że nie da się zobaczyć żalu tych, którzy zgodnie z twoimi radami stosują te zasady (czystość przedślubna i wszelkie inne), wyrzekają się dla szczęścia wiecznego, a potem się okazuje, że żadnego szczęścia wiecznego być nie może inie ma, tylko nicość. Mina i żal ich po zmarnowanym życiu po tej stronie byłyby bezcenne! Niestety, to niemożliwe.
Jeżeli wartość i jakość życia oceniasz na podstawie stosunków seksualnych i nie wiem, tego czy ktoś chodzi co tydzień do kościoła to musisz mieć strasznie biedne życie .

Swoją drogą wysoko mierzysz (chyba nawet za wysoko) skoro możesz z taką pewnością ferować o życiu po śmierci.

Edytowane przez kasia89pl
Czas edycji: 2013-05-10 o 15:39
kasia89pl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 17:05   #146
magd102
Rozeznanie
 
Avatar magd102
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez truskawk_a Pokaż wiadomość
Dzięki Czyli tak na chłopski rozum uprawiać seks dla przyjemności można tylko w dni bezpłodne. Jednak dalej nie rozumiem po co, na co i dlaczego tak wymyślili.

Takasobie- ja wyczytałam, że od masturbacji się ślepnie.
No możesz ale tylko wtedy gdy faktycznie nie będziesz w stanie wychować dziecka itd. Póki Cie na to stać fizycznie i psychicznie to nawet npr jest grzechem
__________________

„Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterie; to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć.”


magd102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 20:09   #147
MoniaS93
Rozeznanie
 
Avatar MoniaS93
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 820
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

skrywana fantazjo, a tak z ciekawości, bo promujesz tak małżeństwo - ty planujesz wziąć ślub w najbliższej przyszłości? nie pytam złośliwie ani nic ale tak czytam co piszesz tu i pomyślałam o tym
__________________
Baby I can feel your halo
Pray it won't fade away
MoniaS93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 21:53   #148
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez WDM Pokaż wiadomość
Co do pogrubionego. Pytanie ogólne - jest tak? Wiem że w KK zaleca się i chwali taką postawę (ogólnie), ale wymaga? Gdy diagnoza jest np. ewidentna i skutki tak dla matki, jak dla płodu jasne - ciąża pozamaciczna, którą trzeba przerwać, jeśli poronienie nie będzie samoistne?
Szczerze przyznam, że chciałabym wiedzieć.
Przerwanie ciąży pozamacicznej KK dopuszcza, bo ani matka ani zarodek nie mają szansy przeżyć. Natomiast w każdym innym przypadku, gdzie dziecko ma jakiś cień szansy na przeżycie każe rodzić.

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Cytat:
Napisane przez MoniaS93 Pokaż wiadomość
skrywana fantazjo, a tak z ciekawości, bo promujesz tak małżeństwo - ty planujesz wziąć ślub w najbliższej przyszłości? nie pytam złośliwie ani nic ale tak czytam co piszesz tu i pomyślałam o tym
W najbliższej nie, ale na pewno kiedyś tak.
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-10, 22:27   #149
la_meilleure
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 159
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Pamiętam wyznania mojej głęboko wierzącej koleżanki - zdecydowała się na seks przed ślubem, ale bez zabezpieczenia - bo Kościół przecież nie akceptuje prezerwatyw ani tabletek! Nieważne, że kocha się z nim przed ślubem, stosują metodę kalendarzykową i cieszą się, że nie są grzeszni
la_meilleure jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 07:03   #150
MoniaS93
Rozeznanie
 
Avatar MoniaS93
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 820
Dot.: poszłam do spowiedzi i ...

Cytat:
Napisane przez la_meilleure Pokaż wiadomość
Pamiętam wyznania mojej głęboko wierzącej koleżanki - zdecydowała się na seks przed ślubem, ale bez zabezpieczenia - bo Kościół przecież nie akceptuje prezerwatyw ani tabletek! Nieważne, że kocha się z nim przed ślubem, stosują metodę kalendarzykową i cieszą się, że nie są grzeszni
tego, że twoja koleżanka jest idiotką nie należy jakoś szczególnie łączyć z tym, że jest głęboko wierząca.

skrywana fantazjo - to nie jest tak, jak piszesz (z tym, że KK każe rodzić jeżeli zagrożone jest życie matki). Kościół zachęca do heroicznej postawy jednak nie są potępione matki, które zdecydowały się ratować własne życie.
__________________
Baby I can feel your halo
Pray it won't fade away

Edytowane przez MoniaS93
Czas edycji: 2013-05-11 o 07:08
MoniaS93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-03-26 10:36:33


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:22.