Od dzis biegam aby schudnąć!!!

[loveemptypeople]

katar, kaszel, zatoki, ból gardła, z biegania nici....

[Kakcia]

Napisane przez bezpaniki

A ile masz lat?

A mam 25 latek Ja muszę przede wszystkim zmienić swoje anstawienie i nad tym teraz staram sie pracować. Zacząć czerpać z biegania przede wszystkim przyjemmnośc i od dwóch-trzech biegów wychodzi mi to A utratę wagi potraktowac jako skutek uboczny. Za dużo myślę o zrzuceniu a za mało o tym aby bieganie potraktować jako fun, hobby, styl zycia, odskocznię od problemów itp.

[niusuance]

Melduję się z kolejnym 5k biegiem Ciężko mi sie dzisiaj biegało- wczoraj dużo chodziłam i obtarłam sobie lekko male palce- niby nic ale komfort biegania znacznie gorszy. I sie zwazylam- kolejne 0.6 kg w dól- niewiele ale w zeszlym tygodniu się troche lenilam i mialam tez dzien czekolady więc i tak się cieszę

[Carolinee90]

Napisane przez Kakcia

A mam 25 latek :D Ja muszę przede wszystkim zmienić swoje anstawienie i nad tym teraz staram sie pracować. Zacząć czerpać z biegania przede wszystkim przyjemmnośc i od dwóch-trzech biegów wychodzi mi to ;) A utratę wagi potraktowac jako skutek uboczny. Za dużo myślę o zrzuceniu a za mało o tym aby bieganie potraktować jako fun, hobby, styl zycia, odskocznię od problemów itp.

Ja mam tak samo, za bardzo skupiam się na utracie wagi a nie na tym, żeby ćwiczyć i żeby mieć coraz lepsza kondycję i być bardziej wysportowaną no i żeby robić cały czas postępy (dłużej biec, dłuższa trasa), ale też staram się ostatnio to zmienić. Ja właśnie zaraz wybieram się na wieczorny trening, po chyba 5 dniach przerwy:/ biegniemy Dziewczyny:)

[aussiewoman]

Mam plan biegac po południu, a tu w radio mi mówią, ze po południu ma zacząc padać To nie fair, bo teraz słońce świeci....

[bezpaniki]

A czemu nie biegać w deszczu...? Ja właśnie biegałam ostatnio - skoro i tak i tak wracam mokra, to co za różnica, z której strony ??

Chyba się zbiorę, choć miałam już nie biegać przed polską, ale idę do pracy nieco później, więc mogę sobie śmignąć ostatni raz.

A właśnie - moja wysypka na rękach, to nie było uczulenie na pokrzywę. Byłam nawet u lekarza i nawet pani doktor nie wie, co to może być. Tzn powiedziała, że na pewno nie jest to alergia, ani uczulenie, ani infekcja, ani egzema, nie są to również zmiany hormonalne, albo związane z wątrobą. Podejrzewa, że to reakcja organizmu na coś (np. na stres, albo obniżenie odporności) - mam jakieś kremy i tabletki na to, ale zaczęłam się niepokoić nie na żarty... (jak zawsze, kiedy coś się dzieje, a człowiek nie wie czemu).

Ja się dzisiaj zważyłam - 52,5kg. A zrobiłam to tylko dlatego, że wszyscy mi mówią, że wyglądam szczuplej, lepiej, mam mniejszy tyłeczek - więc ten wzrost wagi od 3 tygodni, nie jest związany z tkanką tłuszczową. I o to mi chodzi, dziewczyny - można ważyć śmiesznie mało i wyglądać okropnie, a można ważyć o wiele więcej, niż się zaplanowało w głowie, a wyglądać o wiele, wiele lepiej! No i mój brzuszek
Przypominam, że poza bieganiem + pośladkami Mel B. nie robiłam żadnych brzuszków/absów, NIC.

[Przepraszam za jakość zdjęć, ale jakoś nie pomyślałam o tym, gdy zaczynałam, więc cieżko porównać, pierwsze dwa są z 18.04, dwa kolejne z dzisiaj.]

[aussiewoman]

bezpaniki- fajny brzuszek tez taki chcę może kiedyś.... zobaczymy...Póki co za oknem LEJE

[Kakcia]

bezpaniki na brzuszku bardzo ładnie zarysowane mięśnie Tak trzymaj!!

[aussiewoman]

Właśnie wróciłam z dzisiejszego biegania- 8,53km
Biegne pod prysznic....

[Carolinee90]

Napisane przez bezpaniki

A czemu nie biegać w deszczu...? Ja właśnie biegałam ostatnio - skoro i tak i tak wracam mokra, to co za różnica, z której strony ??

Chyba się zbiorę, choć miałam już nie biegać przed polską, ale idę do pracy nieco później, więc mogę sobie śmignąć ostatni raz.

A właśnie - moja wysypka na rękach, to nie było uczulenie na pokrzywę. Byłam nawet u lekarza i nawet pani doktor nie wie, co to może być. Tzn powiedziała, że na pewno nie jest to alergia, ani uczulenie, ani infekcja, ani egzema, nie są to również zmiany hormonalne, albo związane z wątrobą. Podejrzewa, że to reakcja organizmu na coś (np. na stres, albo obniżenie odporności) - mam jakieś kremy i tabletki na to, ale zaczęłam się niepokoić nie na żarty... (jak zawsze, kiedy coś się dzieje, a człowiek nie wie czemu).

Ja się dzisiaj zważyłam - 52,5kg. A zrobiłam to tylko dlatego, że wszyscy mi mówią, że wyglądam szczuplej, lepiej, mam mniejszy tyłeczek - więc ten wzrost wagi od 3 tygodni, nie jest związany z tkanką tłuszczową. I o to mi chodzi, dziewczyny - można ważyć śmiesznie mało i wyglądać okropnie, a można ważyć o wiele więcej, niż się zaplanowało w głowie, a wyglądać o wiele, wiele lepiej! No i mój brzuszek
Przypominam, że poza bieganiem + pośladkami Mel B. nie robiłam żadnych brzuszków/absów, NIC.

[Przepraszam za jakość zdjęć, ale jakoś nie pomyślałam o tym, gdy zaczynałam, więc cieżko porównać, pierwsze dwa są z 18.04, dwa kolejne z dzisiaj.]

Też taki brzuszek chcę i taką wagę do mnie właśnie nie może dotrzeć ciągle to, że pomimo tego iż moja waga stoi w miejscu (55,5 kg) to wyglądam smuklej, Mnie się cały czas wydaję, że nic nie chudnę a np. znajomi i rodzina mówią mi że schudłam więc ja już nie wiem jak to jest a mam pytanie czy poza ćwiczeniami jesteś też na jakiejś diecie, albo ograniczyłaś pewne produkty? Ile masz wzrostu? Ja w niedzielę będę robiła pomiary to dam znać jak efekty

[Inka_]

Cześć dziewczyny, można się przyłączyć? Od jakiegoś czasu biegam, można powiedzieć że regularnie, ale dystanse nie były zbyt duże przez maturę i przygotowania do niej, od dzisiaj oficjalnie rozpoczęłam wakacje i mogę skupić się na ćwiczeniach.

bezpaniki
zazdroszczę wagi

[niusuance]

Ja też musze sobie zrobić zdjęcia, żeby porównać. Mam zdjęcia z lutego i marca chyba, w kwietniu się zagapiłam, może jutro zrobię majowe. Postanowiłam też sprawdzić jak się ma bieganie na bieżni do biegania w terenie- w najbliższy ładny dzień ( a to może być jednak problemem) pójdę pobiegać w teren i zobaczyć czy takie same wyniki osiągam co na bieżni

Aaa wczoraj poszliśmy na obiad ze znajomym i ten na mój widok od razu "aleś ty schudła!"

bezpaniki- świetny brzuszek!Ile masz wzrostu?
Moj brzuchol tez lepiej wygląda- zamiast 3 fałd zrobiła się tylko jedna wypukłość

[KinkyGirl]

I ja zaczynam przygodę z bieganiem Macie jakieś rady dla świeżaka w tej dziedzinie? Jakie dystanse polecacie?

No i najważniejsze, wiecie może czy w jakimś sklepie typu Lidl, biedronka, będą sprzedawane buty do biegania? W sklepach sportowych są trochę drogie, więc szukam po marketach

[coccinelle7]

W decathlonie są za 59 zł, są świetne, polecam

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

to pewnie chodziło Ci o te http://www.megasport.sklepna5.pl/tow...ka_cookies.php

kupiłam je ze 3 tygodnie temu w Decathlonie właśnie za 59zł, to moje pierwsze buty do biegania, jak dla mnie bomba: lekkie, przewiewne, wygodne no i nie drogie polecam

[KinkyGirl]

[1=dbff611010d7beb2d6d465d d69f947a5f4eb32a8;4094839 1]to pewnie chodziło Ci o te http://www.megasport.sklepna5.pl/tow...ka_cookies.php

kupiłam je ze 3 tygodnie temu w Decathlonie właśnie za 59zł, to moje pierwsze buty do biegania, jak dla mnie bomba: lekkie, przewiewne, wygodne no i nie drogie polecam[/QUOTE]


O super Niestety nie mam tego sklepu w mieście, ale internetowo na pewno też da się zamówić Na pewno w takich jest inny komfort biegania, bo jak ja biegam w zwykłych adidasach, to porażka

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

ja pierwsze treningi też robiłam w zwykłych butach i jak założyłam te to aż mi się mordka cieszyła, że takie fajne i ten przewiew jak biegnę w stopie super

[KinkyGirl]

Wrrr musze kupić Trochę się obawiam o kolor, bo wiadomo, białe-po tygodniu będą masakrycznie brudne

[overmind]

a ja jestem chora i już od tygodnia nie biegałam zamiast wyrabiać kondycję to się kiszę w łóżku

[utrapienie]

Napisane przez overmind

a ja jestem chora i już od tygodnia nie biegałam zamiast wyrabiać kondycję to się kiszę w łóżku

Ale potem nadrobisz zaległości z dzikim entuzjazmem....

U mnie dzisiaj trening, a jutro bieganie. Zauważyłam tylko, że ciężko mi przejść barierę 30 minut ciągłego biegu. Te pierwsze 20 minut biegam bez najmniejszego problemu, potem, kolejne 10 jakoś idzie, ale wyszarpanie każdej kolejnej minuty wiąże się z fizyczną udręką... Myślałam, żeby co tydzień zwiększać czas biegania o te 2-3 minuty, tak żeby dojść do 50 minut - godziny ciągłego biegu, a tu od miesiąca stoję na 33 minutach i basta.....

[jakwino]

Dzińdybry
ja również próbuję biegać... próbuję, bo różnie to wychodzi
2 lata temu mnie naszło na bieganie w wakacje, zapisałam się na 10km żeby motywacja była
stosowałam plan pumy 6tygodniowy i przetuptałam dyszkę marszobiegiem w 1h08m
potem jakos jesień i zima ostudziły mój zapał (przy zapaleniu zatok przewlekłym i astmie to nie bardzo chciałam ryzykować) 2012r jakoś takoś ... minął
a teraz znowu się wziełam, wszystko przez to że waga pokazała dobre 7kg iwęcej niż 2 lata temu
Pracę zmieniłam na siedzącą no i klops... tyłek urósł, udka też, nie mieszczę się nawet w letnie ciuchy z zeszłego roku
Staram się tuptać jak tylko mam mozliwosc tej godziny dla siebie i mąż jest w domu, żeby dzieci przypilnować. Z reguły tuptam wieczorami, ale że 2 lata przerwy zrobiły swoje i trzeba zacząć od zera

w tej chwili tuptam i maszeruję jak już mi tętno za wysoko podskoczy i zauważyłam że takim interwałem zwiększyłam szybkość biegu o średnio 30-50s/km. Zazwyczaj tuptam ok 30 min co daje ok 4-4.5km potem korzystam z osiedlowej siłowni jeszcze 15-30 min.
Teraz może od czerwca zapiszę się na normalną siłownię, to będę miała przynajmniej bieżnię w razie niepogody, chociaż przyznam , że biezni mechanicznej nie znoszę , ale z braku laku...
Zapisałam się też na bieg Nike i na Samsung Irena , akurat po 5km, powinnam dać radę

[Kakcia]

Napisane przez KinkyGirl

I ja zaczynam przygodę z bieganiem Macie jakieś rady dla świeżaka w tej dziedzinie? Jakie dystanse polecacie?

No i najważniejsze, wiecie może czy w jakimś sklepie typu Lidl, biedronka, będą sprzedawane buty do biegania? W sklepach sportowych są trochę drogie, więc szukam po marketach

Jak jestes totalnym świeżakiem, bez jakiejkolwiek kondycji to ja polecam zacząć od planów treningowych na np. jak-biegac.pl Tam masz plan treningowy jak "dobrnąć" do 30 minut ciagłego biegu. W kazdym tygodniu jest różny stosunek biegu do marszu, w pierwszym tygodniu zaczyna się od 1 minuty biegu i 5 minut marszu Dużo dziewczyn tutaj stosuje ten plan

Ja wczoraj wydłużyłam dystans do 7,8 km Oczywiście endomondo po raz kolejny robi lekkie przekłamanie i skraca mi trasę Także ja myślę, że tak na prawdę zrobiłam ok. 8,5 km W czasie 50 minut Jest coraz lepiej, coraz większa przyjemnośc z biegania, coraz lepsza kondycja

Ja pomiary bedę robić 1 czerwca. I wtedy też wrzucę foty "przed/po".

Utrapienie Ja jestem pełna podziwu dla Ciebie, że potrafisz biec 30 minut non stop Ja jak dobrze pójdzie dołączę do grona 30-minutowych biegaczy za jakieś 2-3 tygodnie Z tym, że ja trochę zmodyfikowałam sobie początkowy plan treningowy i od samego początku mam dłuższy trening praktycznie 2 razy. Bo zamiast 30 minut treningu no to mam jakieś 45-50 minut i tym samym więcej serii. Więc może za te 3 tygodnie uda mi się na raz zrobić więcej niż 30 minut ? Albo 30 minut, potem marsz jakieś 5 minut i potem dobieganie do domu czyli pewnie jakieś 15 minut

[jakwino]

http://bieganie.pl/?cat=19 tu sa plany treningowe w zależności od poziomu i dystansu. Ja zaczynałam z tzw planem 6 tygodniowym Pumy (to o czym pisała Kakcia) Uczy 30min ciągłego biegu, jest też wersja wolniejsza na 10 tyg. Chyba wrócę do tego planu tylko muszę nowy pulsometr kupić z opcją interwałów bo to przydatne do liczenia tych serii.

[niusuance]

Kolejne 5.6km za mną Muszę sobie tylko muzykę zmienić w mp3 bo obecna juz mi sie nudzi i nie motywuje mnie tak jak na początku

[jakwino]

Kakcia, doczytałam, że planujesz pulsometr kupić? nie są takie drogie, ja mam zwykły firmy Sanitas, bez "wodotrysków" ale jestem zadowolona z niego i teraz planuje kupić drugi bo ten ma już 4 lata , na all są tej firmy zwykłe pulsometry po 20pln+ przesyłka i są wystarczające. Mają puls mierzony ciągle z paska napiersiowego, spalone kalorie/gramy tłuszczu, ustawienie przelicznika spalanych kalorii w zaleznosci od dyscypliny, ustawienie wzrostu wagi twojej, zakresów tętna, stoper z okrążeniami, ja po bieganiu mam odczyt jaki mialam puls sredni/max ile czasu byłam "w strefie" poniżej i powyżej (ustawiłam sobie strefę do spalania tłuszczu najlepszą) + kalorie spalone. Moim marzeniem jest garmin albo polar z GPSem żeby telefonu nie nosić, ale to może kiedyś... na kredyt :P bo ceny zaporowe bardzo

a co do ciuchów to mam buty biegowe Jomy (teraz podrożały x2 więc na ten sezon to już chyba tylko na Kalenji50 mnie stać) , koszulki mam biegowe, bo zapisałam się kiedyś motywacyjnie na bieg i dokupiłam drugą koszulkę do pakietu za 30pln , teraz zapisałam się na 2 biegi po 5km i z Nike'a juz odebrałam pakiet (+1 koszulka) a z drugiego też będzie następna. Tak więc mam narazie 3 z krótkim rekawem i 1 z długim, spodenki mam zwykłe ssportowe szorty Umbro i nie obcierają mnie wogóle, czasami jak chłodniej to zakładam pod nie legginsy zwykłe bawełniane, a na bardzo zimne dni mam dres ocieplany biegowy, ale to chyba musiałoby być -20 żebym się w nim nie ugotowała. Wolę jednak legginsy/spodenki. No i czapeczka na lato Asicsa z daszkiem.

Niusuance gratulacje, ja jakos ostatnio nie mogę przejśc bariery 4.5km :/ i to marszobiegiem ...

Dziś za to korci mnie żeby iśc się na siłownię zapisać.... bo tak leje, że doła można złapac i czuje jak mój tyłek 2x szybciej rośnie ...

[KinkyGirl]

Jakwino, ale ty masz sprzęt i ubrania do biegania! Zazdroszczę

O tym pulsometrze pierwszy raz czytam, warto kupić? Fajny gadżet?

A tak w ogóle- same biegacie? I gdzie? Na jakimś polu czy może na jakiś specjalnych ścieżkach? ja Wam powiem,że musiałam znaleźć koleżankę do biegnia, bo sama strasznie się bałam. Nie biegania oczywiście, ale jakiś zboczeńców. Tyle się naczytałam o kolesiach co obserwują laski biegające zza krzaków i się masturbują, że aż strach. A bywają i gorsze zboki. Dla nich sama dziewczyna biegająca po jakimś odludziu, to łakomy kąsek.

[Ismenkusia]

Napisane przez KinkyGirl

Jakwino, ale ty masz sprzęt i ubrania do biegania! Zazdroszczę

O tym pulsometrze pierwszy raz czytam, warto kupić? Fajny gadżet?

A tak w ogóle- same biegacie? I gdzie? Na jakimś polu czy może na jakiś specjalnych ścieżkach? ja Wam powiem,że musiałam znaleźć koleżankę do biegnia, bo sama strasznie się bałam. Nie biegania oczywiście, ale jakiś zboczeńców. Tyle się naczytałam o kolesiach co obserwują laski biegające zza krzaków i się masturbują, że aż strach. A bywają i gorsze zboki. Dla nich sama dziewczyna biegająca po jakimś odludziu, to łakomy kąsek.

Najlepiej wcale z domu nie wychodz

[KinkyGirl]

No nie przesadzaj, dla mnie jest duża różnica pomiędzy chodzeniem po osiedlu czy centrum, a miejscem w którym biegam. Fryzjerka jak usłyszała, że tam chodzę, to sama opowiadała, że boi się tego miejsca. Niestety, pełno tam żuli a może jeszcze i gorszych elementów.

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Tak czy owak mam blokadę przed samotnym przebywaniem w odludnych miejscach otoczonych lasem i polem

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Ale to może też dlatego, że mam trochę znajomych pracujących w policji i się nasłuchałam co się dzieje. W zeszłe wakacje dziewczyna jechała na rowerze i jacyś idioci jechali samochodem, zatrzymali się, zrzucili ja z roweru i chcieli zgwałcić. Uratował ją taxówkarz. Miała szczęście w nieszczęściu.

[Ismenkusia]

Wczoraj samochod potracił dziewczynę na psach i co może powinnam przestać jezdzić na rowerze ? znajomy skrecił kostkę w lesie itd

Gadasz jak moja babcia Najlepiej to siedzieć w domu i nic nie robić, bo jak wyjdziesz to jeszcze się spocisz

[KinkyGirl]

hMMM nie mówię tu o przypadkach w stylu skręcenie kostki, czy potrącenie na pasach, bo to może stac się i w lesie i w centrum miasta. Mówię o konkretnej sytuacji jaką są ataki zboczeńców. Tutaj z pewnością różnicę robi fakt czy przebywasz w mieście, czy gdzieś samotnie przy lesie. Jak dla mnie młode dziewczyny samotnie biegające w okolicy lasu czy innego odludzia są niestety narażone.