![]() |
#31 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomo¶ci: 8
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Cytat:
Powiedzia³a¶ mu dlaczego chcesz siê rozstac? Jak zareagowa³? My póki co mieszkamy razem, ale to ju¿ chyba kwestia paru dni. Ja powiedzia³am, ¿e pozna³am kogo¶ innego i ¿e mo¿liwe ¿e chcia³abym spróbowac z tym innym. Mój wieloletni partner stwierdzi³, ¿e ta swiadomo¶c, ¿e zainteresowa³am siê kim¶ innym odrobinkê odrobineczkê mu pomaga. Chocia¿ pomaga to mo¿e zbyt mocne okre¶lenie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomo¶ci: 8
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...Jak znie¶æ rozstanie???
Cytat:
Gdy siê poznali¶my obydwoje mieli¶my do¶c nieudanych zwi±zków i rostañ za sob±. Chcieli¶my partnerskiego uk³adu, zwi±zku na sta³e. I obydwoje siê cieszyli¶my, ¿e siê znale¼li¶my. Mo¿e to by³ b³±d z mojej strony, ¿e postawi³am na rozs±dek, ale to nie by³o tak, ¿e go nie kocha³am. Kocha³am... tylko qrcze nie by³o tego po¿±dania i namiêtno¶ci. I przyzwyczaili¶my siê obydwoje tak ¿yc i stworzyli¶my bezproblemow± "otoczkê", tylko chyba zabrak³o ¶rodka... Ale jak widac na d³u¿sz± metê siê nie da... Zastanawiam siê tylko dlaczego tak mnie boli... Mo¿e jednak to jest mi³o¶c i mo¿e bez namiêtno¶ci te¿ da rady ¿yc... Mam same ??? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomo¶ci: 8 659
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...Jak znie¶æ rozstanie???
Cytat:
Da rady ¿yæ bez namietno¶ci, nawet bez mi³o¶ci, nawet w nienawi¶ci , tylko jaki w tym jest sens. W³a¶nie obserwujê rozpad takiej pary , gdzie ma³¿onka ci±gle potrzebowa³a dodatkowej podniety, skoków adrenalizny, energetycznych zachowañ , a on cichy , zgodny kochaj±cy, kanapowy, znosi³ humory, pretensje, awantury, flirty. ¯ycie w zwi±zku nie odpowiadaj±cym jej osobowo¶ci doprowadzi³o j± do g³ebokiej depresji . Ma k³opoty w pracy. On ucieka w pracê. A mia³o byæ tak bezpiecznie, wygodnie, rozs±dnie . Szkoda tylko dziecka. Nie da siê budowaæ zwi±zku , gdzie brak nie tyle namiêtno¶ci, co poczucia szczê¶cia. Bo taki zwi±zek jest bez sensu. Moim zdaniem nie ma mi³o¶ci miêdzy kobiet± a mezczyzn± be¿ po¿±dania , to ¿e z czasem ono s³abnie i nie dostarcza ju¿ tak wielkich emocji to inna sprawa. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomo¶ci: 88
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Jeszcze mieszkamy razem, ale inne mieszkanie czeka juz na niego. Poszuka³ - z w³asnej inicjatywy. Tylko, ¿e on siê oci±ga z wyprowadzk±. Ja nie umiem powiedzieæ "wyprowad¼ siê". O Drugim nic nie wie. Nie powiem. My¶lê, ¿e to by go zrani³o najbardziej. Ale jest tyle innych rzeczy które - brzydko napiszê - wystarcz± do rozstania. I nawet gdyby Drugiego nie by³o, to i tak bym siê zdecydowa³a na rozstanie. Z reszt± to by³a nasza wspólna decyzja, z tym ¿e Pierwszy chce wszystko odkrêciæ. A ja nie. Nie kocham go. Nie pragnê ( a wrêcz przeciwnie ). Jego obecno¶æ mnie drazni. Czujê jedynie lito¶æ. Wiem, to strasznie. Czasem tez wyrzuty sumienia, ale wtedy staram sobie przypomnieæ jak by³o ¼le.. A nie by³o dobrze Bo mój pierwszy troche ma za uszami. G³ównie alkohol i kumple. I takie tam...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomo¶ci: 8
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Wczoraj widzieli¶my siê oficjalnie jako para po raz ostatni...
Chcia³abym co¶ napisaæ wiêcej, ale tak fatalnie siê czujê, ¿e teraz nie mogê... Poza tym muszê pracowac... Chcê mi siê wymiotowaæ z tego wszystkiego, a rano my¶la³am ¿e nie wyjdê z ³ó¿ka... Po prostu trzymajcie za mnie kciuki drogie wiza¿anki, a jak kto¶ jest wierz±cy to proszê o modlitwê, bo sama nie mam si³.. BOLI |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomo¶ci: 8
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Nie wiem czy kogos to jeszcze interesuje, ale piszê... Dlatego miêdzy innymi, ¿e to trochê pomaga.
Ju¿ chyba jestem pewna swojej decyzji. Z moim pierwszym znowu siê zobaczyli¶my, przyjecha³ do mnie, bo nie móg³ juz wytrzymaæ i musia³ jeszcze co¶ za³atwiæ. Jeste¶my razem jeszcze na chwilê, ale juz wiem, ¿e On nie jest tym z kim chcê byæ, ¿e nie chcê z nim d³u¿ej byæ. Wszystko we mnie wyrywa siê do tego drugiego, gdy jestem z nim i patrzê na niego wszystko we mnie krzyczy "kocham Ciê"... Gdy patrzê na tego pierwszego czujê jedynie ciepe³ko w sercu i g³owie, czujê... nie wiem czy to mo¿na nazwaæ mi³o¶ci±, je¶li tak, to na pewno nie tak± która pozwala budowaæ co¶ wspólnego.... Rozterka ma racjê. Mo¿na ¿yæ bez namiêtno¶ci i mi³o¶ci, bez szczê¶cia, tylko po co? Trzymam siê tego. Prawdziwa mi³o¶æ uskrzydlia, dajê niesamowit± si³ê i rado¶æ i w³a¶nie szczê¶cie. Ja chcê byæ szczê¶liwa i mam nadziejê, ¿e bêdê... Chocia¿ ciê¿ko holernie i ma siê kaca moralnego i wyrzuty sumienia... Ale wierzê w lepsze jutro dla siebie i dla mojego dotychczasowego partnera... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomo¶ci: 12 459
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Cytat:
Powiem szczerze, ¿e Twoja historia mnie wzrusza. Nie jeste¶ sama z takim dylematem, prze¿y³am w ¿yciu podobn± historiê. Posz³am w tym kierunku do którego Ty pod±¿asz ![]() Nie ¿a³ujê, chocia¿ zobaczysz ¿e z perspektywy czasu bêdziesz mia³a ró¿ne przemy¶lenia, rozpamiêtywania.... Ale ja sobie t³umaczy³am, ¿e to normalne, ¿e nie da siê czê¶ci swojego ¿ycia oddzieliæ grub± krech± i zapomnieæ. Bêdziesz pamiêta³a tylko mi³e chwile z poprzedniego zwi±zku i zalety by³ego partnera a nie wady. Z czasem to minie. Przynajmniej u mnie tak by³o. Obecnie jestem w szczê¶liwym zwi±zku, choæ nie idealnym, bo w takie nie wierzê. Ale znalaz³am to czego szuka³am, czujê siê spe³niona. Lepiej pó¼no ni¿ wcale. ¯yczê Ci tego samego, bêdzie dobrze zobaczysz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomo¶ci: 4 449
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Yrmino, ja my¶lê ¿e Wy byli¶cie bardzo dobrymi przyjació³mi, tylko ¿e on by³ dla Ciebie TYLKO (w tym przypadku tylko) przyjacielem, a Ty dla niego kim¶ wiêcej. Teraz cierpicie oboje - choæ kochacie siê nawzajem, tylko trochê inn± mi³o¶ci±. Trzymaj siê, wiem jak CI ciê¿ko
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomo¶ci: 8 659
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Jezeli przyja¼ñ nazwiemy mi³o¶ci± bez namiêtno¶æi , to owszem ona go kocha , tylko ja wolê uzywac s³owa przyja¼ñ - jest czytelniejsze i jednoznaczne.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomo¶ci: 2
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
jestem w podobnej sytuacji jak Ty. Musia³am za³ozyc nowe konto,¿eby Ci odpisac. Jestem ciekawa , co z Twoja sytuacja teraz.Bardzo chetnie porozmawia³abym z Toba, ale nie na forum...Jesli mozesz, napisz do mnie na moje konto: homotwist32@go2.pl Jestem w wielkiej rozterce, tez nie wiem, co robic....Ciekawa jestem czy podjê³as jak±s decyzje. Mamy wspólne doswiadczenia, moze razem cos wymyslimy.Nikt, kto nie by³ w takiej sytuacji, nie zrozumie jej koszmaru. Mia³am odpisac juz dawno, ale ciagle mialam problemy z rejestracja. pozdrawiam Cie i czekam na wiadomosc.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomo¶ci: 2
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
teraz dopiero doczyta³am dalszy ciag wypowiedzi...przepraszam. Twoja historia bardzo mnie porusza, bo jest jakby moja. Nie wiem, co robic dalej...Nie wiem czy zdecyduje sie na taki krok jak Ty, ale podziawiam go.Tez wymiotujê, nie mogejesc ani spac, bo wszystko we mnie krzyczy. Mój obecny partner jest wspania³ym cz³owiekiem, dobrym , wiernym, solidnym, ciep³ym i kochajacym...Wiem, ¿e to co robiê, bardzo by go dotknê³o...ale nie mogê przestac. Gdy my¶lê o tamtym, wszystko we mnie drzy, teskniê, p³aczê i nie wiem co dalej!!!!!Moze i mnie ktos cos powie. Dobrze, ze tu trafi³am, bo przynajmniej wiem, ¿e nie jestem sama z tym wszystkim
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomo¶ci: 49
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
ja za podobn± historiê zosta³em zmieszany z b³otem,
te same dziewczyny na moim forum pisa³y calkiem co¶ innego naprawdê ¿al to cytowaæ wêszê tu babsk± solidarno¶æ. PAMIÊTAJ NIE ZBUDUJESZ SZCZʦCIA NA CZYIM¦ NIESZCZʦCIU polecam forum na intymne
__________________
"Co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomo¶ci: 8 659
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Cytat:
Po pierwsze , odpowiedz sobie na pytanie czego naprawdê chcesz. A potem : dokonaj wyboru i przestañ oszukiwaæ. Cytat:
A poza tym , skoro to by³o " jednorazowe spiêcie" to mo¿e trzeba by³o samemu siê uporaæ z wyrzutami sumienia , a nie " oczyszczaæ go" przyznaj±c siê do zdrady ¿onie. Nie ¿al sercu .... ¯ona pewnie wie ,¿e nie ma mowy o jakiej¶ mi³o¶ci do tamtej kobiety.Tylko czy jest mowa jeszcze o mi³o¶ci do niej , skoro dosz³o do zdrady ? My¶³ê ,¿e to pytanie zaprz±ta jej my¶³i. I o tym powiniene¶ j± przekonaæ. I nie da siê tego zrobic w kilku rozmowach , na to trzeba czasu , duzo czasu i cierpliwo¶ci .Twojej. Spokoju, oddania, okazywania uczuæ i ¿alu za swoje postêpowanie. Wiêc zapytaj sam siebie czy ciê na to staæ i czy masz na to si³y., bo rana po zdradzie goi siê bradzo d³ugo. Zapytaj ¿ony czy jest co¶ co mo¿esz zrobiæ aby uwierzy³a, ¿e jest jedyna. Czasem jest tak ,¿e kolejna zdrada mê¿czyzny to efekt d³ugotrwa³ego braku zaufania, podejrzliwo¶ci , ch³odu zdradzonej ¿ony. Wiêc jezeli nie masz si³y w sobie, mo¿e daruj sobie odbudowywanie tego zwi±zku. Mo¿e opisana przez ciebie sytuacja , to tylko prowokacja, a mo¿e nie . Nie wazne mo¿e te s³owa komu¶ sie przydadz±.
__________________
Trzeba rozmawiaæ a nie czekaæ , a¿ siê kto¶ domy¶li , co masz w g³owie ![]() Edytowane przez ROZ-ter-KA Czas edycji: 2007-04-09 o 23:57 Powód: dopisek dla longmarka |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomo¶ci: 49
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Longmark zmieszany z b³otem zosta³es za swoj± postawê odno¶nie zdrady. Kobiety , ktore tutaj przyzna³y siê do zdrady cierpi±.
CIERPI¡! one cierpi± ja nie . pewnie a mo¿e tak tylko mówi± , bo im tak wygodnie
__________________
"Co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomo¶ci: 49
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
[QUOTE=ROZ-ter-KA;4103251]J
Równie¿ dlatego , ¿e zada³y komu¶ ból , ¿e kogo¶ oszukuj± , ¿e skrzywdz± cz³owieka niewinnego, który sobie na to nie zas³u¿y³. Ty nie zastanawia³e¶ siê nad cierpieniem swojej ¿ony , ono ciê nie bola³o , tylko nad tym my¶la³e¶ czy uda siê jeszcze cos odkrêciæ aby by³o jak dawniej. . ja siê nie zastanawia³em nad cierpieniem sojej ¿ony? a mo¿e jednak. posty zawarte na forum ( niektore) uswiadomi³y mi jeszcze bardziej jak wielkie to cierpienie. ono cie nie bola³o. ¦MIESZNE! BOLI I TO BARDZO. widzisz ³atwiej tobie jest zrozumieæ kobiete bo ni± jeste¶. krzywdziæ cz³owieka niewinnego który sobie na to nie zas³u¿y³. TO JEST T£UMACZENIE?
__________________
"Co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomo¶ci: 88
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Marku napisz po prostu, ¿e chcia³e¶ zaspokoiæ swoje ¿±dze. Nie napisa³e¶ tego jasno, ale pewnie tak jest. A dziewczyny w tym w±tku ( w tym ja) - fakt - przyzna³y sie do zdrady, ale..... No w³a¶nie. Te "ale" ca³kowicie odróznia twoje pobudki od naszych. Z reszt± w "Twoim " w±tku tak te¿ napisa³am - ¿e gdyby powodem zdrady by³a mi³o¶æ do tej drugiej - to ja bym zrozumia³a. Nie mówiê, ¿e jestesmy lepsze, jednak jesli cz³owieka dopada wszechogarniaj±ca mi³o¶æ ( o sile, jakiej ¿adna dot±d nie mia³a ) to myslê, ¿e mozna jej siê poddaæ. Budowaæ szczê¶cie na nieszczê¶ciu innego? My¶lê, ¿e gdybym zosta³a z pierwszym - nieszczê¶liwe by by³y trzy osoby. A mo¿e lepiej by by³o, gdyby¶cie siê z ¿on± rozstali.... ty by¶ móg³ spokojnie szukaæ tego, co szuka³e¶ u tej drugiej, a Twoja ¿ona mo¿e spotka³aby wiernego mê¿czynê, któremu by mog³a ca³kowicie zaufaæ....... Bo Tobie RACZEJ ju¿ nie..... Ale to tylko takie moje gdybanie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomo¶ci: 49
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Cytat:
po¿±danie, bycie z kim¶ kogo siê kocha . My¶lê , ze nie zrozumia³aby¶ gdybym napisa³ co¶ w tym stylu Zdradzi³em zone bo kocham inn±..... Wtedy pojawiaj± siê komentarze w stylu ; wszyscy tacy sami jeste¶cie, wi±¿ecie sie a pó¿niej zostawiacie dla innej. Zgadzam siê z jednym - zdrady nic nie t³umaczy. PISZESZ mi³o¶ci siê mo¿na poddac uwa¿am ze s³abo¶ci± te¿ siê mo¿na poddaæ Jestem ¶wiadomy jednego . To ja poniosê konsekwencje .
__________________
"Co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomo¶ci: 49
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Cytat:
nie wiem czy tak naprawde go krzywdzisz. rozumiem twoj± radê powy¿ej. Dlaczego nie powiesz mu prawdy ,nie zas³uguje na to?
__________________
"Co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomo¶ci: 17 829
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Longmark a dzis tez zamierzasz sie nad soba rozczulac na forum i nic nie robic dla zony??
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomo¶ci: 49
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Cytat:
¦WIÊTA SPÊDZILI¦MY OSOBNO. MAM NADZIEJÊ ZE DZISIAJ WROCI. CZY ABY TO NIE JEST Z£O¦LIWO¦Æ?
__________________
"Co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomo¶ci: 17 829
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
to jest stwierdzenie faktu i nie pisz mi capsem bo nie mam problemu ze wzrokiem
Zrobiles cos ze liczysz na powrót?czy po prostu wroci po rzeczy ,bo idzie do pracy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomo¶ci: 88
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Cytat:
Piszê po raz trzeci - zrozumia³abym i nie komentowa³a w sposób jaki sugerujesz. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomo¶ci: 88
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Cytat:
Piszê po raz drugi - wyznajê zasadê " czego oczy nie wiedz±...". Co zmieni fakt, ¿e powiem Pierwszemu? Jemu raczej nie ul¿y. A czy Ty Marku ¿a³ujesz teraz, ¿e siê przyzna³e¶? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomo¶ci: 49
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Cytat:
Ale tak naprawdê to sam nie wiem. My¶lê , ¿e to nie ja zadecyduje o dalszych losach naszego zwi±zku, nie chcê szukaæ nikogo Drugiego. Jeste¶my w odmiennych sytuacjach, ty odchodzisz ja chcê wrociæ. (choæ tak naprawdê nigdzie nie odszedlem tylko oddalilem)
__________________
"Co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomo¶ci: 88
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Cytat:
My¶lê, ¿e jednak mo¿esz mieæ wp³yw na losy Twojego zwi±zku. Mo¿e ma³y, ale jednak. Wszystko zale¿y od Twojej teraz postawy. Ja nie szuka³am Drugiego. Sta³o siê. Mo¿e jedynie przez to, ¿e w moim ówczesnym zwi±zku by³o ¼le - by³am "podatniejsza" na mi³o¶æ... To wszystko co tu piszê na forum to fakty z mojego zycia i moje przemyslenia. Pewnie w wielu sprawach nie mam racji, ale ¿ycie to zweryfikuje . Nie chcê ci narzucaæ tego, jak masz teraz postêpowaæ a tym bardziej co czuæ np. ¿al. Tylko siê pytam co czujesz. Z ciekawo¶ci. Bo takie ze mnie ciekawe babsko ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomo¶ci: 49
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Cytat:
Najbardziej chyba wstyd, brzydzê siê sob±. Gdybym móg³ cofn±æ czas.
__________________
"Co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomo¶ci: 88
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Przeczyta³am chyba wszystkie Twoje wypowiedzi, Marku. Wygl±da na to, ze szczerze ¿a³ujesz. Powiedz ¿onie to wszystko co tu napisa³e¶. A mo¿e jej poka¿...albo raczej nie, bo siê mo¿e wkurzyc, ¿e tak na forum poruszasz wasze sprawy. Ale popro¶ ¿eby ciê wys³ucha³a.
I tak sobie my¶lê, ¿e wyjazd jest dobrym pomys³em. Która¶ z wiza¿anek o tym pisa³a. Ale nie juz - na ³apu capu. I nie z zaskoczenia. Ona ma juz do¶c "niespodzianek". Za parê tygodni, jak emocje troszke opadn±. Daj znac jak sie wam u³o¿y³o. Wystarczy jedno zdanie. Tyle jeste¶ nam winien...ufff...ale zamieszanie ![]() ps. Ale czy to na pewno nie prowokacja? Nawet gdyby, to udana... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomo¶ci: 8 659
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Bêdzisz wysiadywa³ na necie zamiast co¶ zrobiæ ? Przysz³o Ci do g³owy ,¿e mo¿e ona jednak czeka na jaki¶ ruch? Nawet jak reakcja na ten ruch , bêdzie dla Ciebie ma³o przyjazna?
__________________
Trzeba rozmawiaæ a nie czekaæ , a¿ siê kto¶ domy¶li , co masz w g³owie ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Przyczajenie
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
Droga Yrminko..jesli jeszcze tu zajrzysz..chcialam Ci napisac..¿eby¶ trzyuma³a siê dzielnie..to wszystko minie...Twoja historia..jest po czesci i moja histori±..Znam ten ból..ból który siê czuje mówi±c drugiej osobie ¿e to koniec...gdy mo¿na powiedzieæ koñczysz wszystko co by³o juz pouk³adane..co¶ do czego juz wszyscy sie tak przyzwyczaili...na domiar z³ego gdzy wszyscy wko³o ze zdziwieniem pytaj±..o co chodzi??czego Ty chcesz??(przecie¿ zawsze bylo tak dobrze..to taki dobry chlopak..)..co gorsze..Ty tez sie czasem zastanawiasz o co Ci chodzi??gdzy sama zadajesz sobie pytnia..czy to ten nowy jest mi przeznaczony??czy moze jednak tamten to Milosc mojego zycia??...a moze bede juz zawsze sama?moze nikt juz mnie tak nie pokocha??...tak wiele pytan..bólu..i najgorsze..ze to Ty sama musisz sobie na nie odpowiedziec..i i sama podj±c decyzje...
u mnie jeszcze w tym wszystkim Byl powrot..ale to juz bylo tak na dobitke wszystkiego.Jedyne co w tym wszystkim dobrego..to 3 kg w 2 dni...ale mimo wszystko nie zycze nikomu takiej diety cud ![]() Teraz to juz historia..i patrze na to z innej strony.. ![]() ![]() a tamte wydarzenia..traktuje jako etap przejsciowy..do odnalezienia mojego przeznaczenia...:rolleyes : ..nigdy wczesbniej tak wiele sie nie nauczylam o sobie..o zyciu.. tak¿e ¶ciskam ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomo¶ci: 8
|
Dot.: D³ugotrwa³y zwi±zek.On kocha,ja chce odej¶æ...
No dobra, min±³ kolejny miesi±æ...
Zastanawiam sie jak mocno niezdecydowan± i zagubion± osob± jestem... Jak bardzo nie umiem byæ sama i jak ciê¿ko mi siê trzymaæ swojej decyzji. Dziewczyny, macie racjê mam mnóstwo przemy¶leñ, pytañ i ciê¿ko mi bardzo, ¿e kogo¶ kto by³ moj± opok±, twierdz±, ska³± po prostu ju¿ nie ma w moim ¿yciu. Przypomin±j± sie wszystkie nasze wspólne chwile, tyle razem przezyli¶my, On nigdy mnie nie zawiód³, zawsze by³ przy mnie, zawsze pomaga³, po prostu by³ i ja wiedzia³am, ¿e nie zniknie. Znikn±³ z mojego wyboru a swiadomo¶æ, ¿e straci³am najbardziej kochaj±c± i wiern± mi osobê jest chwilami nie do zniesienia. "M..., bêdziesz mia³a najbardziej kochaj±cego mê¿a na ¶wiecie, bo Ty jeste¶ t± jedyn± któr± dosta³em od Boga..." - te jego s³owa sprzed lat od kilku dni siedz± mi w mózgu. I pytanie co ja zrobi³am i czy s³usznie....A jak boli, to ju¿ nie mówiê. Ci±gle p³aczê, trzes± mi siê rêcê i ciêzko mi siebie opanowaæ. I tak jestem osob± bardzo wra¿liw±, a teraz to ju¿ w ogóle, doprowadziæ mnie do ³ez mo¿e byle b³achostka. Prze¶laduj± mnie wspomnienia... milion rzeczy mi siê kojarzy... milion, co ja mam z tym zrobiæ??? Rozterka dobrze napisa³a, to nie brak namiêtno¶ci, tylko brak poczucia szczê¶cia spowodowa³, ¿e nasz zwi±zek siê nie sprawdzi³. I za ten brak jestem odpowiedzialna ja. Ja siê skoncentrowa³am na problemie nie umia³am go naprawiæ, ale chyba jednak bardziej nie chcia³am. A poza tym ten zwi±zek by³ idealny i holernie mi tego brakuje, chwilam chcê po prostu "wróciæ do domu". Chocia¿ mo¿e ta chêæ to tylko wynik mojego z³ego samopoczucia w tej ca³ej sytuacji, a tak naprawdê wcale tego nie chcê. NIE WIEM... Z tym nowym podjêli¶my decyzjê o wspólnym zamieszkaniu. Tez nie wiem czy s³uszn±...czas pokaze. Dobrze nam razem i dlatego zdecydowalismy sprawdziæ. Za miesi±c przeprowadzam siê do niego, wyje¿d¿am 200 km st±d, z³o¿y³am wypowiedzenie z pracy, przewo¼imy ju¿ powoli rzeczy. Bojê siê, on trochê te¿. Bojê siê, ¿e te nasze obawy spowoduj±, ¿e utracimy te rado¶æ bycia ze sob±, te bezgraniczne szczê¶cie, bojê siê, ¿e na tych obawach i w±tpliwo¶ciach siê skupimy i co¶ popsujemy. Rozmawiali¶my o tym ,ale jako¶ rozmowa hyba nic nie zmieni³a. Jeste¶my razem w ka¿dy weekend, gdy jeste¶my razem nie mamy w±tpliwo¶ci, albo mo¿e mamy, ale wiemy, ¿e wszystko bêdzie dobrze. Natomiast gdy jeste¶my na odleg³o¶æ... Spinamy siê i dlatego siê bojê, ¿eby¶my czego¶ nie popsuli, i dlategoi chcê ¿eby ju¿ by³o po wszystkim - po mojej przeprowadze, po odej¶ciu z pracy, po zakoñczeniu rozdzia³u poprzedniej szczê¶liwej-nieszczê¶liwej mi³o¶ci. Bo to chyba jednak by³a mi³o¶æ, z mojej strony te¿, tylko ja to posu³am... A na domiar z³ego moja rodzina jest tak daleko i nawet nie moge sobie przytuliæ siê do mamy ![]() Dziêkujê wszystkim za wypowiedzi, Dorinka, Doveee, zazdroszê wam, ¿e ju¿ macie to wszystko za sob±... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:06.