Od dzis biegam aby schudnąć!!!

[Ang el]

Dołączam się ostatnio miałam długą przerwę - skręcenie kostki - ale najwyższy czas wrócić. Maraton sam się nie przebiegnie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jakwino]

bothlooks ja też będę tuptać w Nike'u ale że lenistwo bierze górę i 2 tyg nie biegałam to pewnie bede bardziej jak Korzeniowski dreptać
misiskuku ostatnio mi gps w tel non stop kłamie mimo, że po mieście biegam, i zainstalowałam SportsTrackera (kiedyś to było Nokia Sports Tracker - czarno czerwone logo) i on owszem , też zgubił gps i trase mi wyrysował tylko z jednego kilometra, ale dystans już dobrze policzył, także polecam. Ewentualnie jeszcze aplikacja Nike Run (teraz juz niepotrzebny jest chip w bucie) też daje radę z głupiejącym gps'em

[Ang el]

Chipa w bucie nie opłaca się kupować - jest jednorazowy, wystarczył mi na pól roku treningów


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Marta_M_]

Napisane przez KinkyGirl

Ostro, ale dupek. DObrze, że kopnęła go gdzie trzeba. A jak wyglądał ten jego atak?

nie wie dokładnie bo ją zaatakował od tyłu, wcześniej w ogóle go nie widziała...chyba ze gdzies go mijala i nie zwrocila na niego uwagi

w kazdym badz razie nagle poczula jakby ktos ją kopnął w plecy, przewróciła się i od razu obróciła na plecy a on już na niej siedział

tak jej adrenalina skoczyła, akurat koleś raczej niedoswiadczony w tego typu akcjach bo łatwo go z siebie zrzuciła, kopneła z calego impetu w jaja i zwiala

policja poinformowana, ale on się ulotnił

a koleżanka od miesiąca nie wychodzi już sama biegać bo się koszmarnie boi

[KinkyGirl]

Rety, wspolczuje jej. Pieprzony zbok. rozumiem jej strach i dlatego sama boje sie biegac. zawsze z kolezanka

[_Marta_M_]

Napisane przez KinkyGirl

Rety, wspolczuje jej. Pieprzony zbok. rozumiem jej strach i dlatego sama boje sie biegac. zawsze z kolezanka

A ja już nie biegam słuchając muzyki no i unikam raczej lasów czy parków w późnych godzinach. Jedynie w weekendy pobiegam sobie po lesie ale wtedy dużo ludzi biega, jeździ na rowerach, spaceruje itd.

No i ja biegam jednak z psem, który w dodatku nie jest proludzki więc wierzę że czyni to ze mnie słaby obiekt do ataku

[Ang el]

Ja biegam z chłopakiem. We dwoje zawsze raźniej i bezpieczniej

[lacrimachristi]

mozna??

szukam fajnych kolorowych butow do biegania pomozecie ??? w kwocie o 300 zl

[bothlooks]

Niedawno wróciłam z biegania - chyba troszkę za wcześnie wyszłam (wstałam, zjadłam śniadanie i takie tam, wyszłam po 1/2h od wstania), bo kręciło mi się w głowie trochę - więc zrobiłam 3,7km / 22 min.

Napisane przez lacrimachristi

mozna??

szukam fajnych kolorowych butow do biegania pomozecie ??? w kwocie o 300 zl

Ja mam dwie pary - easytone czarne i biało różowo szare z decathlonu i szczerze mówiąc zawsze do biegania wybieram czarne bo mi szkoda tych drugich brudzić :P W nich ćwiczyłam w domu i jeżdżę w nich na rowerze

[Ismenkusia]

Napisane przez bothlooks

Niedawno wróciłam z biegania - chyba troszkę za wcześnie wyszłam (wstałam, zjadłam śniadanie i takie tam, wyszłam po 1/2h od wstania), bo kręciło mi się w głowie trochę - więc zrobiłam 3,7km / 22 min.



Ja mam dwie pary - easytone czarne i biało różowo szare z decathlonu i szczerze mówiąc zawsze do biegania wybieram czarne bo mi szkoda tych drugich brudzić :P W nich ćwiczyłam w domu i jeżdżę w nich na rowerze

easytone te buty nie nadają się do biegania

[bothlooks]

dlaczego?

[Ang el]

Ja mam nike vomero 7, ale się trochę rozkleiły bo zbyt długo je trzymalam przy kaloryferze. Tak to pegasusy 28 były całkiem wygodne

[Ismenkusia]

Napisane przez bothlooks

dlaczego?

to buty wylacznie do chodzenia buty biegowe mają całkiem inna konstrukcje i są stabilne

chyba że masz ten model

[libacjaa]

Generalnie easytony nie nadają się moim zdaniem do niczego innego oprócz zwykłego chodzenia. Przez te poduszki i uwypuklenia na podeszwie stopa nie jest stabilna i nawet na fitnesie robiąć jakiekolwiek ćwiczenia rozgrzewkowe noga jest mocno przeciążona bo nie stoi stabilnie i musi dodatkowo wykonywać kolejną pracę .

Ale słyszałam dużo pozytywów na temat tych butów do codziennego ulicznego użytku

[bezpaniki]

Achh! Ile nowych nicków! Witam wszystkie biegaczki!

Ja wróciłam z Polski - było niesamowicie! I w sumie poza ogromną ilością alkoholu, nie zaniedbałam za bardzo odżywiania - nie ciągnęło mnie do słodyczy, ani jakichś gazowanych syfów. Opiłam się za to świeżych soków wyciskanych, objadłam prawdziwego, razowego chleba...

Nie wiem jeszcze, czy dziś wrócę do biegania, czy może jutro (pogoda...), ale pewnie będzie jak na początku - po tych kilku dniach przerwy...

[bothlooks]

Trochę poczytałam o easytonach no i rzeczywiście raczej nie służą do biegania - ja do tej pory biegalam tylko w nich i bardzo dobrze mi w nich było Następnym razem spróbuję te z decathlonu, a z czasem pewnie zainwestuję w typowo biegowe. Ale dziękuję za podpowiedź

[Kakcia]

Napisane przez misiskuku

Jak Wy dajecie radę przebiec 9 km :O
ja po 40 minutach padam (to narazie mój czasowy wyznacznik), endomondo przekłamuje mi km bo biegam po zadupiach
wczoraj było mi za zimno, kolka mnie złapała, założyłam za ciepłą bluzę - same nieszczęścia. z przerwami (marszem) dałam radę tylko 35 min..

dziś ładniej, może wieczorem wyjdę

zawsze o ile nie ze szwagierką, to z telefonem i szybką muzyką - nic tak na mnie motywująco nie działa. chyba jednak wolę biegać sama.

Dokładnie mam to samo. Tez biegam po zadupiach, właściwie to jakieś polne ścieżki, wały nad rzeką itp. no i odnoszę wrażenie, że endomondo jakoś o 1km mi przekłamuje tą trasę. Bo licznik rowerowy pokazuje mi właśnie 1 km więcej na tej trasie. A na innych trasach, zdecydowanie dłuzszych, ale to już pokonywanych na rowerze potrafi niekiedy przekłamać o 5-6 km

Napisane przez Ang el

Dołączam się ostatnio miałam długą przerwę - skręcenie kostki - ale najwyższy czas wrócić. Maraton sam się nie przebiegnie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czyli rozumiem, że koleżanka już jest zapaloną biegaczką i ma taką kondychę, że trenuje do maratonu ? Pięknie Tak trzymać


A dzisiaj BURZA Gdyby jeszcze kropiło to poszłabym biegać... ale tutaj co rusz się błyska i grzmi Może jakoś ustabilizuje się i pod wieczór pójdę. Dzisiaj miałam mieć dzień regeneracji, ale przełożyłam go na wczoraj i za to dzisiaj miałam iść biegać, a tutaj d** I wyjdzie 2 dni bez biegania, a ja na prawdę nie chcę siedzieć bezczynnie i nic nie robić A do siłowych ćwiczeń tak brak mi mobilizacji.... już praktycznie prawie całkowicie zaprzestalam je wykonywać, bo mnie mega nudzą... a wiem, że to bardzo źle.

[corestudio]

Bieganie to fajna sprawa, zresztą każda forma rucha to frajda dla ducha i ciała, ale nie zapominajcie kochani o rozciąganiu po krótkiej rozgrzewce i po bieganiu. A co gdy pada deszcz .... w domu można zrobić serię brzuchów i stretching

[Inka_]

Wczoraj biegałam 40 minut, miałam wyjątkowo dobry dzień - wyjątkowo po takim dystansie bez choćby najmniejszego odpoczynku nie miałam wrażania, że zaraz zemdleję

[KinkyGirl]

Napisane przez Inka_

Wczoraj biegałam 40 minut, miałam wyjątkowo dobry dzień - wyjątkowo po takim dystansie bez choćby najmniejszego odpoczynku nie miałam wrażania, że zaraz zemdleję

Wow, szacun Ile wprawiałas się w taką formę?

[utrapienie]

Może zacznę od tego, że koszmarnie nie chciało mi się ruszyć z domu, ale trenując swój stalowy charakter się przemogłam...
Biegałam dzisiaj po deszczu i najpierw byłam mokra, bo w powietrzu była taka wilgoć, że czułam się oblepiona po 5 minutach. Potem zmokłam, bo zaczęło padać już tradycyjnie. Potem przestało, ale znów się zrobiło wilgotno.
Po przebiegnięciu trochę krótszej trasy niż zazwyczaj stwierdziłam, że czasami trzeba posłuchać siebie i zostać w domu.

[niusuance]

Ja chyba dopiero w niedziele pojdę pobiegać- łapie mnie jakieś przeziębienie więc od 3 dni zamiast wstać wczesniej i biegać, to się wyleguję w cieple. Bolą mnie mięśnie i stawy i liczę na to, że odpoczynek, dużo płynów i witamina C pomoże zwalczyc choróbsko

[Kakcia]

Mi wczoraj udało się wyjśc z domu akurat w czasie miarę bezdeszczowej pogody. Zrobiłam dłuzsza trasę niż zwykle, a pod sam koniec trasy cos zrobiło się z moim endomondo i przestał pokazywać mi czas biegu, więc końcówkę dobiegłam bez marszobiegu, czyli było jakos 20 minut ciągłego biegu pod sam koniec Tylko, że w domu okazało sie, że to coś co mi się stalo z endomondo to niewłączony gps i się nieźle wkurzyłam.... bo chciałam zobaczyć na wykresie jak wczoraj mi szło, szczegolnie w okresie gdy nie zwolniłam, a wręcz przyspieszyłam. Do tego zrobiłam dłuższą trasę i już sama nei wiem ile wczoraj przebiegłam

[utrapienie]

Napisane przez Kakcia

Mi wczoraj udało się wyjśc z domu akurat w czasie miarę bezdeszczowej pogody. Zrobiłam dłuzsza trasę niż zwykle, a pod sam koniec trasy cos zrobiło się z moim endomondo i przestał pokazywać mi czas biegu, więc końcówkę dobiegłam bez marszobiegu, czyli było jakos 20 minut ciągłego biegu pod sam koniec Tylko, że w domu okazało sie, że to coś co mi się stalo z endomondo to niewłączony gps i się nieźle wkurzyłam.... bo chciałam zobaczyć na wykresie jak wczoraj mi szło, szczegolnie w okresie gdy nie zwolniłam, a wręcz przyspieszyłam. Do tego zrobiłam dłuższą trasę i już sama nei wiem ile wczoraj przebiegłam

Sprawdź sobie na http://www.runningmap.com/
Ja nie lubię biegać z komórką (na wypad biorę tylko chusteczki, klucz od mieszkania i szminkę ochronną), więc sprawdzam sobie po powrocie do domu rysując trasę

[KinkyGirl]

Dziewczyny, mam do Was pytanie jako początkująca. Są jakieś zasady w bieganiu, których trzeba się stosowac aby bieg był efektywniejszy, mniej męczący itp?

[Jutte]

od jutra jestem z Wami
mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swego grona

W zeszłym roku zaczełam biegać i bardzo mi sie to spodobało do czasu aż nie nabawiłam sie okropnego zbicia biodra ( wywróciłam się na nierównym chodniku do dziś mam bliznę..). Wole biegać po polnych drogach, ale żeby do takich dotrzeć, niestety troche chodników trzeba pokonać.Doszłam do 5 km bez przerwy, co zajmuje mi jakies+- 30 min.
Chciałam znów biegać na jesień jednak 2,3 razy wyszłam i ciągle zaczynało się od infekcji gardła;/

Od jutra wielki COME BACK)

[aussiewoman]

U mnie dzisiaj tylko 6km, bo pięta mi dokucza. Po sprawdzeniu w necie wygląda to na problem z podścięgnem podeszwowym. Zaczynam więc rehabilitację- rolowanie piłeczki i rozciąganie....ech....

[bezpaniki]

No dziewczyny - wczoraj coś próbowałam podbiec, ale dobrnęłam może do 1km, bo powietrze stało i temperatura przekraczała 25st w cieniu (a ja bardzo źle znoszę taką temp nawet siedząc), więc wróciłam z bólem głowy i mroczkami przed oczami.
Ale dzisiaj, z okropnymi skurczami od okresu, ze świadomością długiej i zakrapianej alkoholem, przerwy, przebiegłam swoją zwykłą trasę w rekordowym czasie (niezamierzenie)! I jeszcze moje wybiegi po schodach - dobiłam do 9 i pewnie bym mogła jeszcze, ale już się bałam o dokuczające kolano.
Moje skurcze związane z okresem, obejmują dolne partie pleców i pośladki, bywały tak silne, że traciłam równowagę. Dzisiaj się okazało, że mimo ciężkich kilku pierwszych metrów biegu, mięśnie się jakby rozluźniły i nie przeszkadzały mi w treningu!

Muszę dodać, że podczas tych kilku dni folgowania sobie, widziałam również inne zmiany - zeszła mi opuchlizna z mięśni (to, co towarzyszy ćwiczeniom, bieganiu też, mięśnie pracują i 'puchną', szczególnie, jeśli ma się jeszcze zakwasy) i całe ciało wygląda smuklej, szczuplej i zdrowiej! Nie miałam problemu ze snem (choć spałam zaledwie kilka godzin na dobę, po aktywnych wydarzeniach dnia), nie miałam ciągot do słodyczy ani słodkich napojów (zgrzeszyłam zieloną IceTea z butelki na kaca :P), za to sięgałam po produkty, które napełniały mnie na długi czas (warzywa, owoce, syte obiady wegetariańskie, ryby), dzięki czemu też lepiej zniosłam urodzinowe pijaństwo.
Myślę, że to pokazuje też, jak organizm przywyczaja się do zmian i nawet jak jest już z nich zwolniony, wcale nie chce wracać do złych nawyków.
Nadal jem za mało, ale teraz będę mieć czas nad tym popracować.

Waga ani drgnęła, straciłam 1cm 'opuchlizny' z uda, no i teraz wracamy do formy. Czas zastanowić się nad kolejnym/innym sportem, może jakiś basen...?

[utrapienie]

Napisane przez Jutte

od jutra jestem z Wami
mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swego grona

(...)

Od jutra wielki COME BACK)

U mnie dzisiaj niespełna 6 km w 32 minuty, ale ostatnie metry tak wyśrubowałam tempo, że myślałam, że nie dobiegnę do furtki.

W sumie cieszę się, że jutro mam wolne od biegania Potem poniedziałek i może następnie środa, ale z tą środą, to najpierw muszę obczaić, czy nie okaże się, że sama jestem z dziećmi w domu ina bieganie to sobie mogę popatrzeć na YT

[niusuance]

Ja po tygodniowej przerwie poszłam pobiegać. Wiedziałam, że będzie trochę słabiej i było- tylko 25 min. Biegało mi tego biegania w tym tygodniu- jakaś taka bez energii byłam i taka ociężała. Teraz się napociłam i już mi lepiej

aaaa i jeszcze się pochwalę- waga pokazała 74kg po raz pierwszy od 5-6 lat!