Jak uwieść żonatego faceta?

[cacajuate]

Napisane przez JanePanzram

powiem ci szczerze, że też tak na to patrzę
cieszę się, że nie jestem w tym sama

Milo mi
Jest taki typ ludzi, ktorzy potrafia sie znieczulic na krzywde drugiego czlowieka gdy tylko maja odpowiedni ' zastrzyk ' wlasnej wygody i 'zaspokojenia chcenia'. Trzeba miec specjalnie spaczone poczucie empatii i moralnosci by stawiac wlasna wygode nad krzywde drugiego czlowieka, czy tez by celowo robic krzywde dazac do wlasnego dobra. Dobra nie w sensie zaspokojanie podstawowych potrzeb (jedzenie, schronienie, bezpieczenstwo), bo gdy te sa zagrozone, to wiadomo, ze fair play i wszelkie chwyty niemalze, ale potrzeb typu chciejstwa. Przypomina mi sie fragment Medalionow Nalkowskiej, w ktorym chlopaczek z kamienna, beznamietna twarza relacjonuje jak pracowal dla tych, ktorzy robili mydlo z ludzi. No sam ich nie pchal w komore i nie odzieral ze skory, to w czem problem? A mydelko i kaska byla. On to, mozna sie klocic, byl tragicznym przykladem jak wojna wypacza ludzi i walka o przetrwanie. natomiast , jak pokazuje przyklad SSmanow, ktorzy WSZYSCY zglaszali sie na ochotnika, niektorzy to lubia. O, tu mamy taki mini przyklad. Czy dalilah lub kalincia by pracowaly dla jakiegos oprawcy? No moze nie. Ale ja bym se rak dala uciac za to nie dala

[JanePanzram]

Napisane przez tamtaglista

Kalincia się chociaż z tym nie kryje jak większość na wizażu, które specjalnie nowe konta zakładają bo im wstyd. Różnie w życiu bywa, nie będę oceniać bo nie wiem co mnie w nim spotka.

przecież nikt cię nie zmusza do oceniania
natomiast jest normalne i naturalne, że coś oceniasz po swojemu, oraz jest też naturalne jeśli będziesz to robić zdecydowanie a nie w sposób wyważony
...bądź też wyważony, a nie zdecydowany, stosownie do tego, jak to będziesz odczuwać

[kalincia]

Napisane przez Iska00

Uczepiłyście się tej kasy jak rzep psiego ogona
Zanim się zacznie sypiać z facetem to trzeba mu sprawdzić stan konta?
Najlepiej żeby zarabiał najniższą krajową, bo inaczej jest podejrzenie, że poleciała na kasę? I Wizaż sobie źle o nich pomyśli? Błagam Was. Nie można napisać złego słowa na żonę, bo jej nie znamy. Ale kochance można powiedzieć wszystko, podejrzewać ją o najgorsze i obrażać. To nic, że ani jednej, ani drugiej nie znacie osobiście i wypowiadacie się na temat kilku zdań z internetu. Klawiatura wszystko przyjmie.

o ile wiem byli górnicy nie dostają głodowych emerytur
głodowych może nie, ale jednak luksusy to nie są.
Można żyć godnie, ale szału nie ma. Dla Was 3300 to taka ogromna kwota?

Ja nie mogę, podejrzenie, że Kalincia poleciała na emeryturę górnika Czego to ludzie nie wymyślą.
Kobieto, jak Ty wytrzymujesz te wszystkie aluzje?

Są zabawne, fakt. Ale pisząc tutaj musisz się liczyć z tym, że ludzie obcy wypowiadają się o twoim związku i uczuciach z taką samą pozbawioną podstaw pewnością, jak ślepy o kolorach. A tu nie chodzi o to, że 3300 to luksusy, tylko czemu taki sk....rwysyn, który zostawił żonę dla takiej dz...wki jeszcze śmie coś zarabić, jeszcze śmie być zadowolonym z życia i je sobie układać, zamiast zapaść się ze wstydu i sromoty pod ziemieę.
Tak to działa, że mogę być pewna, że zaraz ktoś napisze - do czasu, jeszcze wszystko się wam spieprzy.

[Luba]

Napisane przez tamtaglista

Kalincia się chociaż z tym nie kryje jak większość na wizażu, które specjalnie nowe konta zakładają bo im wstyd. Różnie w życiu bywa, nie będę oceniać bo nie wiem co mnie w nim spotka.

Nie jestes piórkiem na wietrze losu.
W życiu, jesli chodzi o stronę uczuciową i wybór partnera, spotka cię to, na co pozwolisz.

[JanePanzram]

Napisane przez kalincia

Są zabawne, fakt. Ale pisząc tutaj musisz się liczyć z tym, że ludzie obcy wypowiadają się o twoim związku i uczuciach z taką samą pozbawioną podstaw pewnością,

nie wiem, czemu nagle zaczynasz nad tym płakusiać
robisz to codziennie wypowiadając się w wątkach (jak i ja i inni) - gdzie nie masz zadnej pewności, że ta porada którą dajesz jest najtrafniejsza, bazujesz na pewnych danych i one ci określają osąd

więc nie płacz jak dziecko nad rzeczami normalnymi

[cacajuate]

Napisane przez tamtaglista

Kalincia się chociaż z tym nie kryje jak większość na wizażu, które specjalnie nowe konta zakładają bo im wstyd. Różnie w życiu bywa, nie będę oceniać bo nie wiem co mnie w nim spotka.

No wiesz, mnie napewno nie spotka, na przyklad chamskie odbijanie zajetego faceta za pomoca gierek, zabicie kogos z zimna krwia dla wlasnego chcenia czy np skopanie nieagresywnego psa. I nie bede sie kryla za 'bywa', tyle od siebie wymagam moralnie, zeby na takie akcje nie pozwalac sobie.

Niektorzy nie to, ze sie nie kryja, ale z wlasnego slepego egoizmu i morlanego dna proboja uczynic 'powszednosc'. ' Nie jestem bez winy' napisala kalincia i jakos zupelnie jej to w niczym nie przeszkadza, jakos nie dostrzegam wyrzutow sumienia. Ludzie maja wyrzuty jak 'niechcacy' cos zlego zrobia, a tu chcaco i .... moralny beton. Autorka przynajmniej ma jakies tam gdzie sgleboko uspione poklady poczucia, ze ' nie jest okej', dlatego zalozyla konto.

[aante_e]

Napisane przez tamtaglista

Kalincia się chociaż z tym nie kryje jak większość na wizażu, które specjalnie nowe konta zakładają bo im wstyd. Różnie w życiu bywa, nie będę oceniać bo nie wiem co mnie w nim spotka.

A ja na przykład wiem, że kochanką w życiu nie będę Bo nie jestem bezwolnym samotnym kwiatuszkiem, gdzie zawieje tam polecę, tylko sama wybieram sobie kandydata. Bo adorować może mnie wielu, rozmawiać mogę z różnymi, ale są pewne cechy które w moich oczach wielu dyskwalifikują - na przykład żona! I tak, nawet mogę ten bezmiar uczuć, wodospad miłości pohamować i nie będę go wybawiać ze strasznych więzów małżeństwa.

[kalincia]

Napisane przez aante_e

Jesteś nierozsądna. Biedny nie będzie miał kochanek, bo nie wyrobiłby na adwokata jakby trzeba było dzielić dom wspólnie budowany cegiełka po cegiełce przez 20 lat, a tak to żonce kilka par butów się sprzeda i już będzie kilka(naście) tysięcy.



Pewnie że można powiedzieć wszystko, na tym polega szermierka słowna I my nie jedziemy po nikim, to jest rozrywka, już było o tym kilka stron temu. Poza tym cudowna podwójna moralność, po żonie jedźmy, a kochance przyklaśnijmy
Wzruszające, jak kochanki intensywnie odczuwają uczucia, wszystko rozwalą, byle je zaspokoić, to musi być siła!

Nie powiem, mi rośnie poczucie własnej wartości, jak widzę jak można upokorzyć się byle faceta złapać.

Oczywiście, że szermierka. Właśnie opisalam powyżej jedną ze strategii tejże. Tu jeździ się jednak głownie po kochance. I to mnie nie dziwi. Tylko, czy ona w końcu naiwna do bólu czy wyrachowana do bólu, bo zmieniacie wersję ogólną. Szczegoly wciąż tak samo rozgrywane. Gdyby ona właśnie powiedziała, że oddała nerkę komuś i tak by się okazało, że miała w tym jakiś swój przewrotny cel, albo jest naiwna, albo wyrachowana. Taka strategia.

[JanePanzram]

Napisane przez cacajuate

Milo mi
Jest taki typ ludzi, ktorzy potrafia sie znieczulic na krzywde drugiego czlowieka gdy tylko maja odpowiedni ' zastrzyk ' wlasnej wygody i 'zaspokojenia chcenia'. Trzeba miec specjalnie spaczone poczucie empatii i moralnosci by stawiac wlasna wygode nad krzywde drugiego czlowieka, czy tez by celowo robic krzywde dazac do wlasnego dobra. Dobra nie w sensie zaspokojanie podstawowych potrzeb (jedzenie, schronienie, bezpieczenstwo), bo gdy te sa zagrozone, to wiadomo, ze fair play i wszelkie chwyty niemalze, ale potrzeb typu chciejstwa. Przypomina mi sie fragment Medalionow Nalkowskiej, w ktorym chlopaczek z kamienna, beznamietna twarza relacjonuje jak pracowal dla tych, ktorzy robili mydlo z ludzi. No sam ich nie pchal w komore i nie odzieral ze skory, to w czem problem? A mydelko i kaska byla. On to, mozna sie klocic, byl tragicznym przykladem jak wojna wypacza ludzi i walka o przetrwanie. natomiast , jak pokazuje przyklad SSmanow, ktorzy WSZYSCY zglaszali sie na ochotnika, niektorzy to lubia. O, tu mamy taki mini przyklad. Czy dalilah lub kalincia by pracowaly dla jakiegos oprawcy? No moze nie. Ale ja bym se rak dala uciac za to nie dala

do licha, byłam przekonana, że tylko ja jestem dziwna i w tym kontekście takie rzeczy też rozpatruję, tak jak piszesz

[mogłabym iść dalej w dygresję, bo sama jak się nad tym zastanawiałam, to sama byłabym w tamtych czasach albo "muzułmanem", a cholera też wie, kim po drugiej stronie =/ ]

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez kalincia

Oczywiście, że szermierka. Właśnie opisalam powyżej jedną ze strategii tejże. Tu jeździ się jednak głownie po kochance. I to mnie nie dziwi. Tylko, czy ona w końcu naiwna do bólu czy wyrachowana do bólu, bo zmieniacie wersję ogólną. Szczegoly wciąż tak samo rozgrywane. Gdyby ona właśnie powiedziała, że oddała nerkę komuś i tak by się okazało, że miała w tym jakiś swój przewrotny cel, albo jest naiwna, albo wyrachowana. Taka strategia.

na razie nie widzę szermierki tylko płacz bobra i jakieś pierdoły, że cię biją, a nie zasłużyłaś
koło szermierki to na razie nie stoi

[Wisnia34]

Napisane przez tamtaglista
Kalincia się chociaż z tym nie kryje jak większość na wizażu, które specjalnie nowe konta zakładają bo im wstyd. Różnie w życiu bywa, nie będę oceniać bo nie wiem co mnie w nim spotka.

No jasne. To się czasem zdarza, że po drodze do pracy np. spotka cię romans z żonatym chłopem. Ot, sytuacja losowa, nie przewidzisz.

[aante_e]

Napisane przez kalincia

Są zabawne, fakt. Ale pisząc tutaj musisz się liczyć z tym, że ludzie obcy wypowiadają się o twoim związku i uczuciach z taką samą pozbawioną podstaw pewnością, jak ślepy o kolorach. A tu nie chodzi o to, że 3300 to luksusy, tylko czemu taki sk....rwysyn, który zostawił żonę dla takiej dz...wki jeszcze śmie coś zarabić, jeszcze śmie być zadowolonym z życia i je sobie układać, zamiast zapaść się ze wstydu i sromoty pod ziemieę.
Tak to działa, że mogę być pewna, że zaraz ktoś napisze - do czasu, jeszcze wszystko się wam spieprzy.

A Ty nie jesteś zabawna zakładając kolejne wątki i wypowiadając się w nich z taką pewnością o uczuciach obcej Ci kobiety? Bo mimo że Ty uważasz, że znasz ją jak własną kieszeń, to daleko Wam choćby do małej znajomości. I jak ślepy o kolorach prawisz co jej w głowie siedzi i lepiej wiesz jak chce męża zatrzymać? Ba, lepiej wiesz jak przebiegało ich małżeństwo niż ona sama.

Ciekawe co jeszcze dziś będzie

[dalilah12345]

Napisane przez JanePanzram

w każdym razie widać, jak kute na cztery kopyta panie mają gębę pełną wielkich słów:
miłość, uczucia, czego to tam jeszcze nie ma!

gdy tymczasem mamy tu do czynienia z kalkulacja: czy opłaca mi się być z tym człowiekiem, czy to dobra inwestycja czasu i starań
wiara u takich osób w jakieś uczucia rhomantyczne jest naiwną głupota i nieobyciem z ludźmi, szkoda, że tyle stron trzeba było naklepać, żeby wyszło o co chodzi

To ja kalkuluję czy koleżanki z forum? Bo nie rozumiem aluzji...

[kalincia]

Napisane przez SALIX

eee? przecież cały czas próbujesz udowodnić, że jako kochanka nie masz sobie nic do zarzucenia bo cała wina za rozpad związku i zdradę wisi na facecie

Ja nie mam sobie nic do zarzucenia, zgodnie z moimi przekonaniami, ale rozumiem, że wasze czynią mnie winną. Ale, na bogów, przecież chociaż podstawy logiki, a nie tylko zajadłość w tym musi być. Piszę, ile zarabia facet - odzew = to za dużo, bo nauczyciel ma mniej. To już śmieszne, nie uważasz?

[TmargoT]

Napisane przez tamtaglista

Kalincia się chociaż z tym nie kryje jak większość na wizażu, które specjalnie nowe konta zakładają bo im wstyd. Różnie w życiu bywa, nie będę oceniać bo nie wiem co mnie w nim spotka.

nie kierujesz sie rozumem?
nie wybierasz?
działasz instynktownie?

[cacajuate]

Napisane przez JanePanzram

do licha, byłam przekonana, że tylko ja jestem dziwna i w tym kontekście takie rzeczy też rozpatruję, tak jak piszesz

[mogłabym iść dalej w dygresję, bo sama jak się nad tym zastanawiałam, to sama byłabym w tamtych czasach albo "muzułmanem", a cholera też wie, kim po drugiej stronie =/ ]

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Ja nie mowie o przetrwaniu li tylko, bo wiadomo, ze np. jak wojna jest, to ludzie czasem naprawde musza sobie roznie radzic. Ale czasem musza, bo przetrwanie, a czasem, bo szarlotka na stole, powiedzmy. To jest prosta zaleznosc przeciez, bo nasze czyny swiadcza o szeroko pojetej moralnosci. jak ktos potrafi np. zaglodzic psa, albo skopac na smierc kota, to czy nie stanowi zagrozenia dla ludzi? Przeciez to oczywiste ze tak. Po to jest prawo, zeby takich ludzi kontrolowac i czesto takie ' osobniki' wyzywaja sie na psie, bo wiedza, ze za czlowieka by poszli siedziec. Ale czekaj na okazje i oni pierwsi beda kopac Pana Stasia, bo krzywo popatrzyl.

[JanePanzram]

Napisane przez dalilah12345

To ja kalkuluję czy koleżanki z forum? Bo nie rozumiem aluzji...

jeśli jasno piszesz o braku zasad, to chyba logiczne jest, że mogę domniemywać u ciebie kalkulowanie też w innych sprawach?
to chyba nie jest z mojej strony wyciąganie wniosków na wyrost, tylko całkiem normalna sprawa: brak zasad w jednej, a ważnej sprawie - można śmiało założyć brak zasad i kalkulację gdzie indziej

a przy takim czymś jest naiwną głupotą wierzyć w "czystość" jakichkolwiek "uczuć"

[dalilah12345]

Napisane przez Wisnia34

I jeszcze jedno. Obraz żony, z początku takiej dobrej i niewinnej, zaczyna przybierać czarne barwy.

Nie dość, że z tym seksem nie teges, to jeszcze chłopa na buciki naciągnęła. Ciekawe, co jeszcze wyjdzie. Chodziła do kosmetyczki???

Ja nie mówię, że źle że jej te buty kupił, ale uważam że głupie z jej strony było liczenie tylko na męża. Zero myślenia o przyszłości. A jak ktoś wspomniał, że niby źle o żonie nie mówił, a powiedział o butach-dla sprostowania-nie żalił się, tylko tak jakoś w rozmowie wyszło

[pavett]

Napisane przez Wisnia34

No i się wyjaśniło.

Chłopina niebiedna

No i trafiłam

[201607110949]

Napisane przez kalincia

Piszę, ile zarabia facet - odzew = to za dużo, bo nauczyciel ma mniej. To już śmieszne, nie uważasz?

po cholerę w ogóle pisać o swoich zarobkach na forum publicznym? tak, uważam, że to się ma nijak do tematu. Jak się chce mieć kasę jak górnik bo się uważa, że w stosunku do pracy jest superowa, to można nim zostać, przecież nikt nie broni.

[kalincia]

Napisane przez JanePanzram

nie wiem, czemu nagle zaczynasz nad tym płakusiać
robisz to codziennie wypowiadając się w wątkach (jak i ja i inni) - gdzie nie masz zadnej pewności, że ta porada którą dajesz jest najtrafniejsza, bazujesz na pewnych danych i one ci określają osąd

więc nie płacz jak dziecko nad rzeczami normalnymi

Przecież nie płaczę. Skąd taki wniosek? Wiem tylko jak wygląda prawda w mojej sytuacj, więc wasze przypuszczenia, a wręcz wasze insynuacje bawią mnie. tak, jak pewnie moje przypuszczenia i insynuacje w innym wątku kogoś bawią.

[pavett]

Napisane przez dalilah12345

Powiem tak, na swoje zarobki absolutnie nie narzekam, wręcz jestem z nich bardzo zadowolona więc ten i tym podobne argumenty możecie sobie od razu odpuścić.

No ale fakt, że zona kupowała buty za kilka tysięcy ciężko Ci przetrawić

[201607110949]

Napisane przez dalilah12345

Ja nie mówię, że źle że jej te buty kupił, ale uważam że głupie z jej strony było liczenie tylko na męża. Zero myślenia o przyszłości. A jak ktoś wspomniał, że niby źle o żonie nie mówił, a powiedział o butach-dla sprostowania-nie żalił się, tylko tak jakoś w rozmowie wyszło

no, mogła się nie spodziewać, że taka harpia się na jej męża rzuci. Może była go pewna i taki sobie podział ról wykoncypowali: ona zajmuje się domem, on pracuje (pewnie było ich na to stać, skoro buty za parę tysięcy sobie kupowała). Nie martw się tak jej przyszłością, może być całkiem dobra, martw się swoją.

[Iska00]

A tu nie chodzi o to, że 3300 to luksusy, tylko czemu taki sk....rwysyn, który zostawił żonę dla takiej dz...wki jeszcze śmie coś zarabić, jeszcze śmie być zadowolonym z życia i je sobie układać, zamiast zapaść się ze wstydu i sromoty pod ziemieę.

W sumie może zarabiać, tylko niech wszystko oddaje byłej żonie i mieszkanie niech jej odda i wszystko co jeszcze śmie posiadać. Nie ma znaczenia, że pracował na swoją połowę całe życie. Chce odejść, więc niech słono za to zapłaci.
Czytając opinię niektórych można by pomyśleć, że małżeństwo jakieś więzienie. Trwaj w małżeństwie albo słono za to zapłacisz.
Jakkolwiek złą kobietą mogę być, nie mogłabym pozbawić kogoś wszystkiego, co posiada tylko dlatego, że nie chce ze mną być. A niech idzie i zabiera. Ja mam swoje. Słabe jest takie podejście: nie chcesz ze mną być to mi zapłać.
Mam wrażenie, że gdyby faceci znali swoje kobiety od tej strony to liczba zawieranych małżeństw by drastycznie spadła.

[JanePanzram]

Napisane przez kalincia

Przecież nie płaczę. Skąd taki wniosek? Wiem tylko jak wygląda prawda w mojej sytuacj, więc wasze przypuszczenia, a wręcz wasze insynuacje bawią mnie. tak, jak pewnie moje przypuszczenia i insynuacje w innym wątku kogoś bawią.

i doskonale
mnie bawisz ty, kiedy płaczesz, że cię atakują za nic, boś niewinna lilija
która coś tam napisała i wszyscy ją źle zrozumieli, kiedy napisała o zbawiennym wpływie braku zasad na życie

[kalincia]

Napisane przez JanePanzram

do licha, byłam przekonana, że tylko ja jestem dziwna i w tym kontekście takie rzeczy też rozpatruję, tak jak piszesz

[mogłabym iść dalej w dygresję, bo sama jak się nad tym zastanawiałam, to sama byłabym w tamtych czasach albo "muzułmanem", a cholera też wie, kim po drugiej stronie =/ ]

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------



na razie nie widzę szermierki tylko płacz bobra i jakieś pierdoły, że cię biją, a nie zasłużyłaś
koło szermierki to na razie nie stoi

Co ty dziewczyno z tym płaczem? Myślę, że nie zrozumiałaś zupełnie mojej wypowiedzi. Trudno.

[aante_e]

Napisane przez dalilah12345

Ja nie mówię, że źle że jej te buty kupił, ale uważam że głupie z jej strony było liczenie tylko na męża. Zero myślenia o przyszłości. A jak ktoś wspomniał, że niby źle o żonie nie mówił, a powiedział o butach-dla sprostowania-nie żalił się, tylko tak jakoś w rozmowie wyszło

Może kupił jej w prezencie, może chciał żeby była szczęśliwa, skąd wiesz że od razu ona wyłudziła od niego tą kasę i nie myślała o przyszłości, tylko zakupy robiła? Co, miała myśleć że kochanka przyjdzie, jak byli szczęśliwi i nie przyjmować prezentu? To kolejny obowiązek małżeński?

[cacajuate]

Napisane przez JanePanzram

jeśli jasno piszesz o braku zasad, to chyba logiczne jest, że mogę domniemywać u ciebie kalkulowanie też w innych sprawach?
to chyba nie jest z mojej strony wyciąganie wniosków na wyrost, tylko całkiem normalna sprawa: brak zasad w jednej, a ważnej sprawie - można śmiało założyć brak zasad i kalkulację gdzie indziej

a przy takim czymś jest naiwną głupotą wierzyć w "czystość" jakichkolwiek "uczuć"

Moim zdaniem ona sie naprawde zakochala. Z tym tylko, ze to jest zakochanie osoby z taka morlanoscia, o jakiej tu wlasnie pisze. Przeciez po to ona go tak kce dla siebie, zeby zaspokoic swoja hedonistyczna potrzebe bycia z nim. gdyby o seks chodzilo, to by po prostu go dymala. To jest wlasnie przyklad kompletnwego slepego poddawania sie uczuciom. Cos jak otyli jedzacy piatego batonika, bo CHCA, albo kradnacy cos, bo CHCA to miec, bo ich lechce potrzeba np. torebki Luis Vuitton i imadzu. U niej to uczucie to jest potrzeba posiadania takiego faceta. No nie mi oceniac, jak kto rozumie milosc przeciez. Natomiast sama akcje juz oceniac moge, jak moralne dno ja oceniam i tyle. brak ' czystosci' polega tu na tym, ze ktos bezrefleksyjnie leci za swoim uczuciem jak zwierze. Ale uczucie przeciez jest, o to tu chodzi.

[pavett]

Napisane przez Luba

A jak.



Jasne, ze ściema, ale zawsze to jakas rozrywka

I to jaka rozrywka wciąga lepiej niż tasiemce z TV, a mój TŻ po krótkim zapoznaniu się z wątkiem stwierdził,że autorka powinna zgłosić się do Drzyzgi

[Wisnia34]

Napisane przez dalilah12345

Ja nie mówię, że źle że jej te buty kupił, ale uważam że głupie z jej strony było liczenie tylko na męża. Zero myślenia o przyszłości.

Zgoda, liczenie tylko na męża to błąd. Jakiekolwiek liczenie na takiego męża, o jakim tu mowa, to nieporozumienie.

A jak ktoś wspomniał, że niby źle o żonie nie mówił, a powiedział o butach-dla sprostowania-nie żalił się, tylko tak jakoś w rozmowie wyszło

Coś w stylu:
- Ładna pogoda.

-Tak. To mi przypomina o tym, że żona kupiła sobie buciki za kilka tysięcy.


Na marginesie. Należy docenić wspaniałomyślność autorki, która nie chce żonie kochanka całkiem rozwalić życia i nawet nie wyklucza, że ostanie się jej (i dziecku) domek. Kasa faceta nie ważna, ale rozważania na temat jego osobistego majątku są ok!

[kalincia]

Napisane przez SALIX

po cholerę w ogóle pisać o swoich zarobkach na forum publicznym? tak, uważam, że to się ma nijak do tematu. Jak się chce mieć kasę jak górnik bo się uważa, że w stosunku do pracy jest superowa, to można nim zostać, przecież nikt nie broni.

Zarzucono mi, że jestem z nim dla kasy. Wyjaśniłam więc, dla jakiej kasy z nim jestem. nie ja weszłam na status materialny mojego faceta.