Walka Z Tłuszczem

[ka.si]

Napisane przez AnielicaS

ka.si piękny tatuaż i gratki za odwagę Powiedz mi tylko boli bardzo robienie tatuażu? Marzy mi się taki na dole, przed pupcią co masz Boję się jednak bólu

boli ! i nie pisze tego dla zniechęcenia, ale przy tym ostatnim tattoo to aż mi łzy leciały. jest to monotonny ból, najgorsze jest pierwsze 15 minut, masz ochotę spierdziulić spod igły. później sie z tym oswajasz, a na 30 minut przed końcem znowu masz ochotę zwiać gdzie pieprz rośnie. trzeba się nad tą decyzją bardzo poważnie zastanowić. pierwszy tattoo był oczekiwany 2 lata, drugi spontan, ale jest to pasja która siedzi we mnie 8 lat, a trzeci był 3letnim oczekiwaniem. już mam plany na następny, który być może ukaże się na moim ciele za 2 lata - tego nie wiem


pozdrawiam.
nie przytyłam nic a nic, waga ta sama co przed. hihihihihihihihiii

[beoneself]

Kasi, gratuluje...
Że się tak pięknie trzymasz...

Wybaczcie-ale nie mam ani weny, ani ochoty... ani się czym chwalić (a chciałabym).
Za to-trzymam kciuki za Was!

[Nati02]

Czy możecie mnie przytulić...?
Moje kłopoty się nasilają i już nie daję rady... wczoraj wybuchnęłam...

[beoneself]

Nati... (mocno!!!)
Jak tylko będziesz potrzebowała, to pisz...

[grudniowa-szatynka]

Nati może to i lepiej, że wyrzuciłaś z siebie co w Tobie siedziało Ja też wczoraj nie wytrzymałam.
To te święta mnie tak depresyjnie ładują ;/

Ale na szczęście już po wszystkim i można wracać do życia. W ciągu ostatnich 2 miesięcy przytyłam kilogramowo nie wiem ile ale centymetrowo dość wyraźnie ale na szczęście proporcjonalnie. Głównie biodra i talia więc ciężko zauważyć, że się coś zmieniło jak proporcje są ok. Ale teraz bym się nadawała idealnie do tańca brzucha i innych latynoskich wygibasów Lubię oglądać takie apetyczne ciałka ale nie u siebie
A więc do dzieła

[ewa25]

Nati

Grudniowa ja też ostatnio przytyłam, tyle że u mnie jest to widoczne

[beoneself]

Ja też przytyłam iiiiiiiii trudno. Przynajmniej będę miała tyłek Którego yyyy brak odczuwam.

[PaLLitQa]

Nati

u mnie też nie wesoło Jestem zdołowana od wczoraj
I mysle czy kazdy facet jest świnia?

[kiaa1]

kiaa1 za długa rozgrzewka nie jest potrzebna, bo potem ćwicząc siłowo brzuch możesz przepalić mięśnie.
Poskacz w ramach rozgrzewki 10 minut z Deanne Berry, potem 20-30 minutowy trening brzucha, potem możesz jeszcze poskakać tak z 20 minut i rozciąganie. Dłużej niż godzinę nie trzeba jeśli masz niewiele do zrzucenia a podczas tej godziny się przyłożyć i walnąć jakiś porządny ten trening

Jeśli się mylę to poprawcie!

Dzięki za odpowiedź hmm a jak bardzo jesteś tego pewna ? rozciągania jakoś nigdy nie robię i chyba nie będę nadal ale w takim razie spróbuję tak jak Ty radzisz - trochę aerobiku, brzuszki i potem ciąg dalszy aerobiku

A co w końcu z tymi seriami? Czyli spokojnie można robić całodzienny, ten godzinny trening naraz nie muszę go rozbijać na żadne serie? Czy serie to jest po prostu coś takiego, że przeplatam ćwiczenia, coś jak w Weiderze, ale nie rozdzielami ich np na cały dzień?

Ciemny baran ze mnie właściwie to Strzelec ale to nie szkodzi

buźka mam nadzieję że i tym razem ktoś mi rozjaśni sprawę

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez PaLLitQa

Nati

u mnie też nie wesoło Jestem zdołowana od wczoraj
I mysle czy kazdy facet jest świnia?

Tylko pewien ich procent
Reszta jest w porządku ale wtedy są zajęci, bo kto pierwszy ten lepszy a jak nie to są naszymi przyjaciółmi
Nie ma się co za bardzo przejmować, w pewnym wieku chyba wszystkie problemy z nimi miną? Kto wie

kiaa1 nie warto rozbijać treningu na kilka części na cały dzień
Ja słowo 'seria' używam przy treningu na konkretną partię np. brzuch czy uda. Taki trening zawiera np. 6 ćwiczeń, te ćwiczenia powtarzasz np. w 3 seriach. Między serią jest przerwa ok. minuty.
Przykładowo: np. masz 6 ćwiczeń, każde ćwiczenie ma 15 powtórzeń. To jest jedna seria. I w ten sposób robisz te przykladowe 3 serie.

też jestem strzelec

[Dolot]

Napisane przez PaLLitQa

Nati

u mnie też nie wesoło Jestem zdołowana od wczoraj
I mysle czy kazdy facet jest świnia?

ehhhhhh na ostatnie zdanie sama juz nie potrafie odpowiedziec...
mam problem z chłopakiem i nie wiem czy tylko przesadzam czy autentycznie jest to jakiś problem... ale to chyba nieten wątek
znowu schudłam.... a wszystko przez te zmartwienia
niech mnie ktoś przytuli...proszę

[Dolot]

Napisane przez Nati02

Czy możecie mnie przytulić...?
Moje kłopoty się nasilają i już nie daję rady... wczoraj wybuchnęłam...

bardzo mocno

[Nati02]

Dziękuję każdej za przytulenie
Dolot ja mogę powiedzieć: nie każdy facet to swinia, ale czasami wiekszość z nich ma świńskie przebłyski... Moj Tż miał je wczoraj.
Stchórzył po prostu co mnie mnie bardzo zabolało

Teraz się tylko zastanawiam ile milczeć...

Kiaa1 Słuchaj się Szatynki
Dodam jeszcze, ze starczy Ci 3-4 treningi brzucha w tygodniu i to takie po 20-25 minut. Nie ma sensu bardziej męczyć mieśni. Dodałabym do tego jakieś aeroby. Wiem, że chcesz tylko spalić oponkę ale bieganie czy pływanie z pewnością nie zaszkodzi na resztę ciała- wręcz przeciwnie.
Co do tych programów... to nie wiem. Nie miałam ich nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Myślę jednak ze abs czy abs II jest bardziej na wyrzeźnienie niż na spalenie.

Btw znów biegam. Z wczorajszych nerów, ale biegam...

[Dolot]

Nati sama nie wiem co mysleć- mój chce mnie przekonać, że alkohol w takich ilościach jakie on pije to nic złego... straszne i sama nie wiem po co to ciągnąć ale ciągnę może się do końca zrażę i basta, bo przekonac się nie przekonam co za życie...

[NoLQa]

Nati - ja tez przytulam.. chociaz troszke spozniona jestem!

A u mnie nic nowego.. wczoraj bylam na baletach i cos z kostka zrobilam Cała spuchnieta jest A jak boli!
A dzisiaj juz wracam do Italii co mnie wcale nie cieszy...

[grudniowa-szatynka]

Dolot buziaki

Jakbym miała chudnąć z nerwów to już by mnie nie było

Dziewczyny, może naprawdę się tym wszystkim za bardzo przejmujemy?

Z drugiej strony jak zaczynam lekko podchodzić do życia to czuję, ze coś jest nie tak ;/




Kiaa1 rozgrzewka koniecznie! Podczas ćwiczeń, skurczów, skracasz mięśnie, trzeba je rozciągnąć. Poza tym na drugi dzień obudzisz się bez bólu

[Nati02]

Dolotku wiem jak alkohol potrafi zniszczyć związek... od kilkunastu miesięcy też się z tym borykam, jednak wiem, że jestem przewrażliwiona na tym punkcie. Oczywiscie nie daj się przekonać jeśli nie pasuje Ci ta ilość

Nolqa każde przytulenie jest dla mnie ważne...

[Dolot]

Nati może pośle ci priva jak to wygląda? razem zawsze jakoś rażniej?
grudniowa

[Nati02]

Pewnie, ślij

[PaLLitQa]

Napisane przez grudniowa-szatynka

Tylko pewien ich procent
Reszta jest w porządku ale wtedy są zajęci, bo kto pierwszy ten lepszy a jak nie to są naszymi przyjaciółmi
Nie ma się co za bardzo przejmować, w pewnym wieku chyba wszystkie problemy z nimi miną? Kto wie

Mam nadzieje ze to z wiekiem minie.. bo jak narazie mam dośc

Napisane przez Dolot

ehhhhhh na ostatnie zdanie sama juz nie potrafie odpowiedziec...
mam problem z chłopakiem i nie wiem czy tylko przesadzam czy autentycznie jest to jakiś problem... ale to chyba nieten wątek
znowu schudłam.... a wszystko przez te zmartwienia
niech mnie ktoś przytuli...proszę

b.mocno Watek na pewno odpowiedni.. juz od dawna sie przyjelo ze piszemy tu o walce z tłuszczem, naszych problemach i radościach.
Chcialabym tez tak z nerwów chudnąc a tu ani drgne. Głowa do góry, z Tż bedzie dobrze

____________
Wróciłam własnie z meczu, a u mnie taka piekna pogoda ze tylko pada i pada!
Cała przemoczona, własnie co włosy wysuszyłam... A do tego moi wtopili 2 bramki

[Dolot]

[quote=PaLLitQa;4107072]


b.mocno Watek na pewno odpowiedni.. juz od dawna sie przyjelo ze piszemy tu o walce z tłuszczem, naszych problemach i radościach.
Chcialabym tez tak z nerwów chudnąc a tu ani drgne. Głowa do góry, z Tż bedzie dobrze


ohhhhhhhh Pall nie wydaje mi sie ale czas pokaże dzięki za wsparcie

[ka.si]

cześć dziewczyny. witam bardzo serdecznie i przesyłam pozytywny sygnał słoneczka i usmiechu !!!!!!

jem serek wiejski, pies głęboko przygląda mi sie w gałki oczne - sępi- łobuz kochany. zaraz na rower i do pracy. cudowny poranek.

Nati

[renamal]

Witam Wszytkich
Mam pewien problem otórz od jakiegoś czasu walczę z uporczywym tłuszczykiem, którego mam w nadmierze tu i ówdzie. Na początku ćwiczyłam po 30-40 minut 5 razy dziennie na steperze i wydaje mi się że efekty były bardziej widoczne niż teraz kiedy ćwiczę po 90 minut również 5 razy w tygodniu. Czy to możliwe że organizm przyzwyczaił się już do tego rodzaju ćwiczeń.

[kiaa1]

Nati02, grudniowa-szatynka: Dziękuję bardzo za porady

Na razie chyba jednak popróbuję z callaneticsem chociaż jakoś mnie nie przekonuje.. ale dam mu szansę przez tydzień dziś wstałam z podłogi po godzinnym callaneticsie i normalnie biodra mnie bolą masakrycznie sama nie wiem czy to dobrze czy źle

[Dolot]

Chciałam iść na kompromis w sprawie alkoholu to stwierdził ,że go ograniczam i nie pozwalam być sobą... ciekawe ja potrafie dla niego dużo zrobic a on dla mnie nawet nie chce sie nagiąć dochodze do smutnych wniosków, że mnie nie kocha może tak myśli i mówi ale tak nie jest, a przede wszystkim zatraciłam w tym zwiazku siebie- swoje pasje, plany itp. chce je odzyskać- chce być soba a on mi nie pozwala wiec nasze drogi sie rozchodzą. Cięzko cięzko ale jednak dojrzewam do tej decyzji.

Jesli chodzi o diete to leży ale za to duzo chodzę.Postaram sie jesc wiecej a przede wszytskim więcej białka
ka.si dziękuję

[beoneself]

Dolotku, trzymam za Ciebie kciuki-abyś podjęła jak najlepszą dla siebie decyzję i się w niej nie złamała, musisz być w zgodzie z samą sobą: skoro jest Ci źle tak jak jest, i nie ma szans na zmianę, i skoro nie możesz się z tym pogodzić. Będzie pozytywnie)


A ja.. jestem zła na siebie. Że jestem taka potwornie niekonsekwentna we wszystkim co robię. Że potrafię przez dwa tygodnie wszystko robić super, być silna, wytrwała... a potem ten zapał się kończy. I nie chodzi tu o to, że po prostu się obijam. Ja robię wszystko, aby zniszczyć to, co udało mi się wypracować. Objadam się, wręcz OBŻERAM. Zjadam po prostu potworne ilości jedzenia, takiego totalnie niezdrowego i często przez samym snem. I po prostu jem cały czas. Wiem, że robię źle, że to głupie... Ale i tak to robię. To się chyba zalicza pod jakieś zaburzenia odżywiania...

Strasznie głupio mi to pisać, ale musiałam to z siebie wyrzucić

[Dolot]

Napisane przez beoneself

Dolotku, trzymam za Ciebie kciuki-abyś podjęła jak najlepszą dla siebie decyzję i się w niej nie złamała, musisz być w zgodzie z samą sobą: skoro jest Ci źle tak jak jest, i nie ma szans na zmianę, i skoro nie możesz się z tym pogodzić. Będzie pozytywnie)


A ja.. jestem zła na siebie. Że jestem taka potwornie niekonsekwentna we wszystkim co robię. Że potrafię przez dwa tygodnie wszystko robić super, być silna, wytrwała... a potem ten zapał się kończy. I nie chodzi tu o to, że po prostu się obijam. Ja robię wszystko, aby zniszczyć to, co udało mi się wypracować. Objadam się, wręcz OBŻERAM. Zjadam po prostu potworne ilości jedzenia, takiego totalnie niezdrowego i często przez samym snem. I po prostu jem cały czas. Wiem, że robię źle, że to głupie... Ale i tak to robię. To się chyba zalicza pod jakieś zaburzenia odżywiania...

Strasznie głupio mi to pisać, ale musiałam to z siebie wyrzucić

Kochana Be
Dzisiaj doszłam do wniosku, że zbyt wiele nas dzieli a ja kocham nie ejgo a moje wyobrazenie o nim trudno wierze w to, że znajdzie sie ktoś dla którego będę naprawde najważniejsza nie ebdzie o tym móiwł ale da mi to do zrozumienia
Nie chciałabym wystawiac pochopnych sadów choć studiowanie psychologii troche mi rozjasnia sprawe na to Twoje jedzenie- taki typ zaburzenia nazywa sie jedzeniem kompulsyjnym chociąz musiałabym znać naturalnie wiecej szczegółów jesli o to chodzi- jak masz ochote i naprawde uwazasz to za problem napisz mi priva. Postaramy sie to jakoś wspólnie rozwiązac o ile oczywiście masz taką chęć
Pozdrawiam Cię serdecznie i buziaczki

[NoLQa]

Oj a ja znowu w Italii

[Dolot]

Napisane przez NoLQa

Oj a ja znowu w Italii

NoLQa jestem z Tobą

[NoLQa]

Dolotku, dziekuje Juz mi w sumie lepiej.. Chociaz zalamuje mnie ta piekna pogoda tutaj <jest 25°C>, moj rozowy pokoj nie pomaga, zalamuja mnie prezenty od kolezanek z polski.. wkurza mnie walizka i wszystko
A tyle nauki mnie czeka jeszcze na jutro

Tak wogole to nawet moj piesek mnie opuscil - pojechal z siostra do innego miasta <Genovy> i wlasnie kica po jej wielkim ogrodzie A ja sobie bvardzo tesknie za nim!
Buuuu