Miłość, a seks.. - Strona 16 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-14, 10:08   #451
zlosliwe_straszydelko
Raczkowanie
 
Avatar zlosliwe_straszydelko
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
wybacz, ale dla mnie to Ty sobie racjonalizujesz pewne sprawy. Kiedyś będziesz stara i brzydka, teraz jesteś młoda i powinnaś być atrakcyjna dla swojego partnera. Jeżeli tak Cię postrzega to fajnie, ale facet autorki nie lubi prawie 100kilowej żony i ma do tego święte prawo. Pożądanie to nie jest coś co można włączyć lub wyłączyć na pstryk, ono opada i gaśnie, jeśli druga strona przestaje nam się podobać - a za swój gust w tej kwestii człowiek raczej nie odpowiada, no ma tak albo tak i już. Ja lubię blondynów i za blondyna wyszłam, on wyszedł za żonę wiele chudszą niż teraz.
Chodzi mi o to że kiedy się ze sobą wiązaliśmy byliśmy dla siebie atrakcyjni i to nie tylko ze względu na wygląd ale ze względu na kilka innych kwestii. Seks jest w głowie i wydaje mi się że jeżeli kogoś kochamy i na kimś nam zależy to ta osoba nie zaczyna nas "obrzydzać" Mam pacjentów i pacjentki którzy są już mocno po 70 i nadal seks uprawiają więc najwyraźniej różaniec to nie ich jedyna rozrywka i jeśli mojego faceta brzydziłabym już teraz to jednak na przyszłość zainwestowałabym w te różańce bo raczej nie sądzę żebym po 70 tce wyglądała lepiej niz teraz Wyszłaś za blondyna a jak wyłysieje? Czy to jest tak w związku że jak facet żeni się z powiedzmy pulchną blondynką a ta chudnie i się farbuje na rudo to on ma prawo powiedzieć że go obrzydza? Bo z inną się ożenił?

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
ale przepraszam, autorka to jakieś dziecko z wadą wzroku? nie ma w domu lustra, nie widzi co się z nią stało? dobrze wie ile waży, dobrze wie, że przestała o siebie dbać - normalny człowiek potrafi wziąć za siebie odpowiedzialność zamiast czekać aż ktoś mu w końcu coś powie, po czym nie strzela focha i nie szuka sobie usprawiedliwień na siłę
No z tego co autorka napisała to zawsze miała problemy z wagą a wcześniej facet w żaden sposób nie komentował jej wyglądu - zawsze była raczej na plusie - facet dwójkę dzieci zrobił - co przy nadwadze raczej dobrze na stan tego brzucha nie wpłynęło - i nagle go to obrzydza? Ja nie mówię że ma krzyczeć z zachwytu ale skoro mu to tak przeszkadzało to jak juz było pisane 100 razy mogł zasugerować coś w stylu "Przytyliśmy poruszajmy się dla zdrowia, zmieńmy diete"
A co do tego czy autorka nie ma w domu lustra pewnie ma ale skoro ludzie tyją do 300 kg to ona mogła przytyć do 100 zwłaszcza jeśli przez większość dorosłego życia ważyła 80 a teraz ma dwójkę małych dzieci na głowie i męża który raczej kochający i wspierający nie jest :/
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci przytyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię ***ał,
bo to mezalians byłby dla psa."

Edytowane przez zlosliwe_straszydelko
Czas edycji: 2013-06-14 o 10:15 Powód: Dopisek
zlosliwe_straszydelko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 10:53   #452
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Miłość, a seks..

[QUOTE=laisla;41311247]Dlaczego nauczkę?


[ /QUOTE]
Ano jedno zdanie bezmyślnie powiedziane odkręcać musiałem parę tygodni .
Córka jak to nastolatka wiecznie jakieś tam problemy z wyglądem ma ,a to coś za małe albo za duże .Kupiłem jej nowy rower ,no taki powiedzmy z wyższej półki ,z myślą że będzie ze mną jeździć ,co sama deklarowała .Tutaj muszę wspomnąć że jest mięsożerna i to nad wyraz , zjada na obiad takie podwójne porcje na dorosłego chłopa.Przy tym jest normalna ,znaczy się szczupła ,może nie szczupła ale na pewno nie gruba ,nadwagi bynajmniej nie ma.

Rower kupiłem i tak sobie stał ,bo córa koleżanki lubi wzajemnością i czas jej wypełniają w 100% więc razu pewnego jej powiedziałem że jęczy mi że brzuch jej odstaje a rower stoi ....wróć powiedziałem że brzuch ma duży .
I zaczęło się ,jeść nie chciała ,koniec z jakimiś tam przysmakami typu desery ,lody cośmy sobie folgowali ,obiady też zero zupy, mięsa jak zjadała dwa schabowe wielkości talerza to teraz był jeden a raczej połowa .I tak chudła w oczach ,jak rano jej nie wypuściłem bez śniadania to wieczorem dopiero coś zjadła .
Długo musiałem jej wbijać do głowy że taki tryb odżywiania na zdrowie jej nie wyjdzie
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 12:19   #453
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Miłość, a seks..

Araksjel rzeczywiscie mogłeś nieco inaczej ją do tego roweru namówić. U mojej w szkole jest teraz jakiś pęd po prostu za chudością i obawiam się, że bardzo dziewczyny oceniają się nawzajem pod tym względem. Chyba to główny powód kompleksów tak naprawdę wśród nastolatek (szczupłych, a jakże)
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 12:35   #454
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
Chodzi mi o to że kiedy się ze sobą wiązaliśmy byliśmy dla siebie atrakcyjni i to nie tylko ze względu na wygląd ale ze względu na kilka innych kwestii. Seks jest w głowie i wydaje mi się że jeżeli kogoś kochamy i na kimś nam zależy to ta osoba nie zaczyna nas "obrzydzać"
no nie wiem, zależy o jakiej zmianie się mówi. Jak by mi facet np. stracił wszystkie zęby, przytył 30 kilo i przestał się myć to tak, zacząłby mnie obrzydzać fizycznie. Mogłabym go kochać za całą resztę ale seksu to bym nie chciała.


Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
Wyszłaś za blondyna a jak wyłysieje? Czy to jest tak w związku że jak facet żeni się z powiedzmy pulchną blondynką a ta chudnie i się farbuje na rudo to on ma prawo powiedzieć że go obrzydza? Bo z inną się ożenił?
Na łysienie nie masz wpływu. Pewnie podobałby mi się mniej, no ale - tak jak mówię, miałabym świadomość, że to nie jego zaniedbanie, nie jego słaby charakter doprowadziły do takiego stanu rzeczy. A farbowanie włosów to można akurat uzgodnić czy się małżonkowi podoba.





Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
No z tego co autorka napisała to zawsze miała problemy z wagą a wcześniej facet w żaden sposób nie komentował jej wyglądu - zawsze była raczej na plusie - facet dwójkę dzieci zrobił - co przy nadwadze raczej dobrze na stan tego brzucha nie wpłynęło - i nagle go to obrzydza? Ja nie mówię że ma krzyczeć z zachwytu ale skoro mu to tak przeszkadzało to jak juz było pisane 100 razy mogł zasugerować coś w stylu "Przytyliśmy poruszajmy się dla zdrowia, zmieńmy diete"
mógł. Ale autorka też mogła spojrzeć w lustro i się ogarnąć, dzieckiem nie jest.
A dwójka dzieci - cóż, ja mam co prawda tylko jedno, ale mieszczę się dalej w ciuchy sprzed lat, więc to raczej marne usprawiedliwienie.



Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
A co do tego czy autorka nie ma w domu lustra pewnie ma ale skoro ludzie tyją do 300 kg to ona mogła przytyć do 100 zwłaszcza jeśli przez większość dorosłego życia ważyła 80 a teraz ma dwójkę małych dzieci na głowie i męża który raczej kochający i wspierający nie jest :/
ale ona się odchudzała wcześniej, więc raczej przed ślubem otyłość jej się nie podobała. Zapuściła się gdy stwierdziła, że nie ma się już po co starać, pan zaklepany. A tu zdziwko, on nie chce seksu.
No i sorry, ale naprawdę, równanie do patologii to żadna metoda na życie.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 12:53   #455
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
no dobrze, dziewczęta-pogromczynie tłuszczu. Naprawdę, nie widzicie w zacytowanym przemocy? Prostej, prostackiej, bezinteresownej - przemocy? Tłuczenia kogoś po głowie, bo można bezkarnie sobie na nim upaść ego? Naprawdę?
Cóż sama zgadzam się z osobami, które twierdzą, że autorka powinna starać się 'wziąść za siebie', a nie szukać na forum miejsca, gdzie może pożalić się na męża. Ale zacytowane przez Ciebie wypowiedzi są paskudne i obrzydliwe.

Mam pewne zdanie co do relacji w związku, że oboje partnerów powinno o siebie dbać. Że pożądanie nie wynika tylko z miłości, a raczej w dużej mierze powoduje je to, jak partner wygląda, czy nas kręci. Ale już pomijając rozpatrywanie problemu nadwagi u jednego z partnerów, gdyby ktoś nazwał bliską mi osobę 'wielką kupą obrzydliwego tłuszczu' czy 'tłustym wieprzem' to nie przebierałabym w słowach. Można wypowiedzieć swoje zdanie bez ubliżania innym, nawet jeśli ma się inne zdanie niż on i się go potępia. Zniesmaczona jestem strasznie tymi wypowiedziami, które zacytowałaś.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 13:09   #456
zlosliwe_straszydelko
Raczkowanie
 
Avatar zlosliwe_straszydelko
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
Dot.: Miłość, a seks..

http://www.cockeyed.com/photos/bodies/heightweight.html

Tutaj adres fajnej strony gdzie można na podstawie tabelek zobaczyć jak mniej więcej wyglądają osoby o konkretnym wzroscie i masie
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci przytyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię ***ał,
bo to mezalians byłby dla psa."
zlosliwe_straszydelko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 14:35   #457
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Miłość, a seks..

Ja myślę, że z tym pożądaniem, to zależy od osoby. U mnie też zaszły zmiany, jak pisałam ważyłam np 86 kg przy 170 cm, a mój facet nadal chciał uprawiać ze mną seks, hydraulika mu nie siadła A przecież brał mnie ok 10 czy 15 kg mniejszą. Jak schudłam do 65 kg, teraz, też ma na mnie ochotę. A przecież, wiele się zmieniło, raz powiedźmy, miałam pokaźny biust wraz z tą wagą np 80G, teraz mam dużo mniejszy. No, ale nadal ma na mnie ochotę, mój chłopak też twierdzi, że najwięcej zaczyna się w głowie.
Mój chłopak też się zmienił, sporo schudł, ja teoretycznie nigdy nie lubiłam tak chudych chłopaków, ale u niego akurat mi to nie przeszkadza. To kolejna teza, że dla mnie to jednak bardziej zaczyna się w głowie.

Co oczywiście nie oznacza, żeby przestać się myć itp. To co innego i to jednak by mnie odstraszyło. No po prostu, dla jednego wahanie wagi żony będzie nie do przejścia, inny szybko przejdzie z tym do porządku dziennego i w nowym ciele też znajdzie wiele atrakcyjnych miejsc.
No wiadomo, dla samego zdrowia warto namawiać do zrzucenia trochę wagi, ale jasne, że kobiecie może się zrobić przykro, że nie pociąga już męża itp. Mąż zdecydowanie mógł inaczej się wyrazić.

Nikt z nas nie chce się starzeć itp, ale ja myślę, że faktycznie, dla wielu ludzi starzenie się też nie jest wielkim problemem, by nadal uprawiać seks. No bo jak pisałam jednak u wielu osób większość zaczyna się w głowie i gęsta siateczka zmarszczek w niczym nie będzie przeszkadzać. Choć rozumiem, że jest różnica między tym, a przytyciem przez złe nawyki, mimo wszystko kochający partner mógłby to inaczej wyrazić.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-14, 16:19   #458
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
http://www.cockeyed.com/photos/bodies/heightweight.html

Tutaj adres fajnej strony gdzie można na podstawie tabelek zobaczyć jak mniej więcej wyglądają osoby o konkretnym wzroscie i masie
bardzo pouczający projekt, naprawdę, bardzo pouczający. Dzięki za link!
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 16:25   #459
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
bardzo pouczający projekt, naprawdę, bardzo pouczający. Dzięki za link!
o matko powinno wyjść, żem anorektyk

tzn hehe sory własnie wyszło, a tak nie powinno być albo mam jakieś zaburzenia choć nie sądzę
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 18:37   #460
zlosliwe_straszydelko
Raczkowanie
 
Avatar zlosliwe_straszydelko
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość
Ja myślę, że z tym pożądaniem, to zależy od osoby. U mnie też zaszły zmiany, jak pisałam ważyłam np 86 kg przy 170 cm, a mój facet nadal chciał uprawiać ze mną seks, hydraulika mu nie siadła A przecież brał mnie ok 10 czy 15 kg mniejszą. Jak schudłam do 65 kg, teraz, też ma na mnie ochotę. A przecież, wiele się zmieniło, raz powiedźmy, miałam pokaźny biust wraz z tą wagą np 80G, teraz mam dużo mniejszy. No, ale nadal ma na mnie ochotę, mój chłopak też twierdzi, że najwięcej zaczyna się w głowie.
Mój chłopak też się zmienił, sporo schudł, ja teoretycznie nigdy nie lubiłam tak chudych chłopaków, ale u niego akurat mi to nie przeszkadza. To kolejna teza, że dla mnie to jednak bardziej zaczyna się w głowie.

Co oczywiście nie oznacza, żeby przestać się myć itp. To co innego i to jednak by mnie odstraszyło. No po prostu, dla jednego wahanie wagi żony będzie nie do przejścia, inny szybko przejdzie z tym do porządku dziennego i w nowym ciele też znajdzie wiele atrakcyjnych miejsc.
No wiadomo, dla samego zdrowia warto namawiać do zrzucenia trochę wagi, ale jasne, że kobiecie może się zrobić przykro, że nie pociąga już męża itp. Mąż zdecydowanie mógł inaczej się wyrazić.

Nikt z nas nie chce się starzeć itp, ale ja myślę, że faktycznie, dla wielu ludzi starzenie się też nie jest wielkim problemem, by nadal uprawiać seks. No bo jak pisałam jednak u wielu osób większość zaczyna się w głowie i gęsta siateczka zmarszczek w niczym nie będzie przeszkadzać. Choć rozumiem, że jest różnica między tym, a przytyciem przez złe nawyki, mimo wszystko kochający partner mógłby to inaczej wyrazić.
No dokładnie
My kiedy się poznaliśmy wyglądaliśmy zupełnie inaczej - ja w zasadzie jak na moje standardy to byłam wylaszczona miałam długie mocno kręcone włosy ( podobno dzięki nim mój TŻ zwrócił na mnie uwagę) a teraz ważę dużo więcej, włosy mi się prawie wyprostowały przez chorobę i są duzo krótsze i nie zauważyłam żadnych zmian jeśli chodzi o sprawy łóżkowe - ba jest chyba nawet lepiej
Z kolei mój TZ był takim typowym misiem ( zawsze takich lubiłam) a odkąd jesteśmy razem to schudł około 30 kg i nadal mi się podoba . Po prostu jak na niego patrzę to widzę osobę która jest ze mną w dobrych i złych chwilach która jest moim mężczyzną, przyjacielem i powiernikiem i która mnie podnieca niezależnie od tego jak zmienia się jej ciało bo dla mnie zdecydowanie podniecenie zaczyna się w głowie. Jezeli związałam się z kimś to min dlatego że mnie pociągał i nie wyobrażam sobie żeby z powodu przytycia 30kg, czy jakiejś zmiany w wyglądzie osoba którą kocham i która mnie pociągała - zaczęła mnie obrzydzać. Kompletnie nie rozumiem tego mechanizmu. To trochę jak z tymi mężczyznami którzy np. byli przy porodzie i tak się obrzydzili że nie mogą już uprawiać ze swoimi żonami seksu
Chociaż może to takie czasy nastały....
Kolega jest chirurgiem plastycznym i coraz częściej ma pacjentki które zgłaszają się na plastykę krocza bo facet im powiedział że wyglądają obrzydliwie i żeby coś z tym zrobiły
A wyglądają oczywiście zupełnie normalnie - po prostu mają bardziej wystające wargi sromowe niż się to widuje pornolach
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci przytyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię ***ał,
bo to mezalians byłby dla psa."
zlosliwe_straszydelko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 18:51   #461
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
No dokładnie
My kiedy się poznaliśmy wyglądaliśmy zupełnie inaczej - ja w zasadzie jak na moje standardy to byłam wylaszczona miałam długie mocno kręcone włosy ( podobno dzięki nim mój TŻ zwrócił na mnie uwagę) a teraz ważę dużo więcej, włosy mi się prawie wyprostowały przez chorobę i są duzo krótsze i nie zauważyłam żadnych zmian jeśli chodzi o sprawy łóżkowe - ba jest chyba nawet lepiej
Z kolei mój TZ był takim typowym misiem ( zawsze takich lubiłam) a odkąd jesteśmy razem to schudł około 30 kg i nadal mi się podoba . Po prostu jak na niego patrzę to widzę osobę która jest ze mną w dobrych i złych chwilach która jest moim mężczyzną, przyjacielem i powiernikiem i która mnie podnieca niezależnie od tego jak zmienia się jej ciało bo dla mnie zdecydowanie podniecenie zaczyna się w głowie. Jezeli związałam się z kimś to min dlatego że mnie pociągał i nie wyobrażam sobie żeby z powodu przytycia 30kg, czy jakiejś zmiany w wyglądzie osoba którą kocham i która mnie pociągała - zaczęła mnie obrzydzać. Kompletnie nie rozumiem tego mechanizmu. To trochę jak z tymi mężczyznami którzy np. byli przy porodzie i tak się obrzydzili że nie mogą już uprawiać ze swoimi żonami seksu
Chociaż może to takie czasy nastały....
Kolega jest chirurgiem plastycznym i coraz częściej ma pacjentki które zgłaszają się na plastykę krocza bo facet im powiedział że wyglądają obrzydliwie i żeby coś z tym zrobiły
A wyglądają oczywiście zupełnie normalnie - po prostu mają bardziej wystające wargi sromowe niż się to widuje pornolach
Może przykład nie do końca adekwatny z tym porodem ale widzisz, sama przyznajesz, że zdarza się i tak. U Was wygląda sytuacja wręcz idealnie ale z jakiegoś powodu ludzie są bardzo różni, również pod względem swojej wrażliwości na bodźce wzrokowe..czy to znaczy, że kochają mniej? To jest zbyt skomplikowany temat aby wszystkich oceniać jedną miarą. Przyznam, że byłoby idealnie rzeczywiście gdyby zawsze było tak jak u Was, człowiek miałby dużo większy komfort życia, z pewnością można pozazdrościć sytuacji. Co do siebie jednak, (nie mówię już, że faceci są głównie skłonni do skupiania się czy postrzegania kobiety przez pryzmat głównie powierzchowności) nie byłabym pewna czy nie odsunęłabym się fizycznie od kogoś gdyby coś poszło "nie tak" z jego zewnętrzną powłoką Miałam w życiu sytuację, że fajny, porządny facet tak bardzo fizycznie był dla mnie nie do zaakceptowania, że niestety, nie umiałam tej niechęci przeskoczyć. Choć rzeczywiście to była jednak inna sytuacja od takiej w związku gdzie kocha się już kogoś od lat i coś zaczyna się dziać.

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2013-06-14 o 18:52
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-14, 18:58   #462
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
Kompletnie nie rozumiem tego mechanizmu. To trochę jak z tymi mężczyznami którzy np. byli przy porodzie i tak się obrzydzili że nie mogą już uprawiać ze swoimi żonami seksu
Chociaż może to takie czasy nastały....
to, że czegoś nie rozumiesz nie znaczy, że taki mechanizm czasem nie zachodzi. Kumpela położna ostrzegała mnie przed porodem kilka razy, żebym szła na rodzinny tylko wtedy, kiedy TŻ będzie sam naprawdę tego chciał. W innym wypadku rzeczywiście bywa, że potem są nieprzyjemne komplikacje w psychice ojca.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 19:39   #463
zlosliwe_straszydelko
Raczkowanie
 
Avatar zlosliwe_straszydelko
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
to, że czegoś nie rozumiesz nie znaczy, że taki mechanizm czasem nie zachodzi.

No dzięki Kapitanie Obvious
Wiem że zachodzi i co z tego. Dla MNIE to jest niepojęte. Niepojęte jest że mój mąż którego kocham zaczyna mnie obrzydzać. I niepojęte że kobieta która rodzi dziecko i która dla tego dziecka masakruje sobie krocze , zaczyna obrzydzać swojego męża i ojca tego dziecka.
A że mam w swoim otoczeniu trochę lekarzy, psychologów i psychiatrów to dość często słucham opowieści dziwnej treści tyle że do tej pory myślałam że to jakieś patologiczne rzadkie przypadki a w tym wątku się okazuje że jednak niekoniecznie to taka rzadkość i że osoba którą niby kochamy jak najbardziej może nas obrzydzać bo się roztyła.
Ale może faktycznie żyję w jakiejś idyllicznej krainie kucyków tęcz i jednorożców :brzyda l:
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci przytyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię ***ał,
bo to mezalians byłby dla psa."
zlosliwe_straszydelko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 19:47   #464
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość

No dzięki Kapitanie Obvious
Wiem że zachodzi i co z tego. Dla MNIE to jest niepojęte. Niepojęte jest że mój mąż którego kocham zaczyna mnie obrzydzać. I niepojęte że kobieta która rodzi dziecko i która dla tego dziecka masakruje sobie krocze , zaczyna obrzydzać swojego męża i ojca tego dziecka.
A że mam w swoim otoczeniu trochę lekarzy, psychologów i psychiatrów to dość często słucham opowieści dziwnej treści tyle że do tej pory myślałam że to jakieś patologiczne rzadkie przypadki a w tym wątku się okazuje że jednak niekoniecznie to taka rzadkość i że osoba którą niby kochamy jak najbardziej może nas obrzydzać bo się roztyła.
Ale może faktycznie żyję w jakiejś idyllicznej krainie kucyków tęcz i jednorożców :brzyda l:
to z tego, że mówisz o tym z pogardą, jak by dotyczyło to ludzi nie potrafiących kochać prawidłowo, czyli tylko za duszę. no chyba, że źle odbieram to co piszesz.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 19:59   #465
zlosliwe_straszydelko
Raczkowanie
 
Avatar zlosliwe_straszydelko
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
Dot.: Miłość, a seks..

Nie ma w moich słowach pogardy jest niedowierzanie, żal może troche współczucia... Cóż każdy ma prawo do swojego zdania gdyby ktoś z kim byłam przez lata i komu urodziłam dzieci powiedział mi że go obrzydzam ale mnie kocha to nie uwierzyłabym w tę miłość. Bo dla mnie to nie miłość. Rozumiem sytuację którą opisała Laisla - lubimy kogoś, jest świetny, ale nam się nie podoba - OK to nie do przeskoczenia bo ten element w związku jest bardzo ważny. Ale w sytuacji kiedy się z kimś wiążemy i jesteśmy ze sobą już jakiś czas? Dla MNIE to niepojęte....
A już sytuacja że facet mówi mi że go obrzydzam a ja szybciutko wskakuję na bieżnię i chudnę żeby łaskawie mnie przeleciał to już całkowita abstrakcja bo dla mnie to byłby koniec poczucia bezpieczeństwa w związku. A bez tego dla mnie związku nie ma.
Nie wiem co znaczy "kochać prawidłowo" ale dla mnie bliższe tej definicji jest kochanie "tylko" za duszę niż kochanie tylko za wygląd.
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci przytyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię ***ał,
bo to mezalians byłby dla psa."
zlosliwe_straszydelko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 20:03   #466
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
Nie ma w moich słowach pogardy jest niedowierzanie, żal może troche współczucia... Cóż każdy ma prawo do swojego zdania gdyby ktoś z kim byłam przez lata i komu urodziłam dzieci powiedział mi że go obrzydzam ale mnie kocha to nie uwierzyłabym w tę miłość. Bo dla mnie to nie miłość. Rozumiem sytuację którą opisała Laisla - lubimy kogoś, jest świetny, ale nam się nie podoba - OK to nie do przeskoczenia bo ten element w związku jest bardzo ważny. Ale w sytuacji kiedy się z kimś wiążemy i jesteśmy ze sobą już jakiś czas? Dla MNIE to niepojęte....
A już sytuacja że facet mówi mi że go obrzydzam a ja szybciutko wskakuję na bieżnię i chudnę żeby łaskawie mnie przeleciał to już całkowita abstrakcja bo dla mnie to byłby koniec poczucia bezpieczeństwa w związku. A bez tego dla mnie związku nie ma.
Nie wiem co znaczy "kochać prawidłowo" ale dla mnie bliższe tej definicji jest kochanie "tylko" za duszę niż kochanie tylko za wygląd.
to autorce brakuje seksu. I zawsze mi się wydawało, że nie tylko facet czerpie z niego przyjemność. Że seks to nie łaska z żadnej strony. Że podnieceniem można sterować za pomocą wyglądu - np. kupując odpowiednią bieliznę, więc czemu nie zrzucić brzucha aby być bardziej pociągającym?
Dla mnie kochać prawidłowo to znaczy i za duszę i za ciało. Osoba, która mówi, że wygląd jest dla niej kompletnie nieważny jest dla mnie albo obłudna albo w kompletnej desperacji.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 20:14   #467
zlosliwe_straszydelko
Raczkowanie
 
Avatar zlosliwe_straszydelko
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
to autorce brakuje seksu. I zawsze mi się wydawało, że nie tylko facet czerpie z niego przyjemność. Że seks to nie łaska z żadnej strony. Że podnieceniem można sterować za pomocą wyglądu - np. kupując odpowiednią bieliznę, więc czemu nie zrzucić brzucha aby być bardziej pociągającym?
Dla mnie kochać prawidłowo to znaczy i za duszę i za ciało. Osoba, która mówi, że wygląd jest dla niej kompletnie nieważny jest dla mnie albo obłudna albo w kompletnej desperacji.
No dobra ale w sytuacji kiedy ktoś by mi powiedział że go obrzydzam to raczej już nie myślałabym o seksie. I dziwię się że po tobie by to spłynęło. Co innego podkręcić atmosferę fajnymi gatkami kiedy wiem że i bez podkręcania jest super i podobam się swojemu facetowi nawet rano poczochrana i w dresie a co innego kiedy facet mówi że sorry ale obrzydzasz mnie i seksu nie będzie aż czegoś ze sobą nie zrobisz.
I nigdzie nie piszę że wygląd jest kompletnie nie ważny Po prostu dla mnie najpierw dusza a potem reszta bo ciało to coś co jest fajne tylko przez jakiś czas, uroda przemija bo sie starzejemy, chorujemy. Jeśli się z kimś wiążę na poważnie to nie tylko do momentu kiedy ma sześciopak na brzuchu i seksi tyłek . Raczej zwracam uwagę na to czy ta osoba mnie kocha, dba o mnie czy mogę na nią zawsze liczyć. Ale ja mam byc może przestarzałe podejście do miłości bo wierzę że jak się dobrze wybierze to można przeżyć życie do końca z tą drugą osobą.
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci przytyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię ***ał,
bo to mezalians byłby dla psa."
zlosliwe_straszydelko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 20:25   #468
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
No dobra ale w sytuacji kiedy ktoś by mi powiedział że go obrzydzam to raczej już nie myślałabym o seksie. I dziwię się że po tobie by to spłynęło.
nie ja go obrzydzam tylko to co ze sobą zrobiłam - mój wielki brzuch. I nie, nie spłynęłoby to po mnie. Zabolałoby - na tyle, że wzięłabym się w garść żeby drugi raz nie musieć czegoś takiego usłyszeć bo uzmysłowiłabym sobie, że po prostu facet ma rację. O to chyba chodzi, gość powiedział w końcu dosadnie co myśli aby ją to ruszyło bo może i jakieś aluzje były ale kompletnie to zlewała?
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 20:34   #469
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
nie ja go obrzydzam tylko to co ze sobą zrobiłam - mój wielki brzuch.
słowa klucze ()
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-14, 20:43   #470
zlosliwe_straszydelko
Raczkowanie
 
Avatar zlosliwe_straszydelko
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
nie ja go obrzydzam tylko to co ze sobą zrobiłam - mój wielki brzuch. I nie, nie spłynęłoby to po mnie. Zabolałoby - na tyle, że wzięłabym się w garść żeby drugi raz nie musieć czegoś takiego usłyszeć bo uzmysłowiłabym sobie, że po prostu facet ma rację. O to chyba chodzi, gość powiedział w końcu dosadnie co myśli aby ją to ruszyło bo może i jakieś aluzje były ale kompletnie to zlewała?
Mhm ... no to widocznie ja jestem jakaś dziwna bo dla mnie mój brzuch to część mnie i fajnie gdyby ten brzuch udałoby ci się zrzucić ćwicząc i stosując dietę. Ale co jeśli ten brzuch jest np brzydki bo autorka ma otyłość brzuszną i skóra jest bardzo rozciągnięta i po ciążach cała w rozstępach? Z tym niewiele już da się zrobić zwłaszcza jeśli autorka jest po trzydziestce bo w tym wieku jędrność już jednak nieco spada. Wtedy co ? Kredyt na plastykę ? A może wtedy okaże się że obrzydza go wielka blizna? Co zrobiłabyś w takiej sytuacji ? Pytam zupełnie serio
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci przytyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię ***ał,
bo to mezalians byłby dla psa."
zlosliwe_straszydelko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 21:12   #471
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
Mhm ... no to widocznie ja jestem jakaś dziwna bo dla mnie mój brzuch to część mnie i fajnie gdyby ten brzuch udałoby ci się zrzucić ćwicząc i stosując dietę. Ale co jeśli ten brzuch jest np brzydki bo autorka ma otyłość brzuszną i skóra jest bardzo rozciągnięta i po ciążach cała w rozstępach? Z tym niewiele już da się zrobić zwłaszcza jeśli autorka jest po trzydziestce bo w tym wieku jędrność już jednak nieco spada. Wtedy co ? Kredyt na plastykę ? A może wtedy okaże się że obrzydza go wielka blizna? Co zrobiłabyś w takiej sytuacji ? Pytam zupełnie serio
zrobiłabym co mogę (bez kredytu na plastykę) aby doprowadzić się do jak najlepszego stanu. Ale naprawdę, nie wprowadzaj histerii, że ktoś ma otyłość taką czy siaką i biedak nie poradzi, bo tu nie tylko o brzuch chodzi ale o 30 dodatkowych kg i niechęć do fryzjera. O takie prozaiczne sprawy, którym łatwo zapobiec. Wiadomo, że jak komuś urwie rękę to nie jego wina - a tu wina jest raczej ewidentna: niechęć do ruchu, zdrowego odżywiania, dbania o siebie. Powtarzam, dla mnie doprowadzenie się do takiego stanu to też oznaka cech charakteru, które odpychają na równi z dużą otyłością.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 21:29   #472
zlosliwe_straszydelko
Raczkowanie
 
Avatar zlosliwe_straszydelko
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
zrobiłabym co mogę (bez kredytu na plastykę) aby doprowadzić się do jak najlepszego stanu. Ale naprawdę, nie wprowadzaj histerii, że ktoś ma otyłość taką czy siaką i biedak nie poradzi, bo tu nie tylko o brzuch chodzi ale o 30 dodatkowych kg i niechęć do fryzjera. O takie prozaiczne sprawy, którym łatwo zapobiec. Wiadomo, że jak komuś urwie rękę to nie jego wina - a tu wina jest raczej ewidentna: niechęć do ruchu, zdrowego odżywiania, dbania o siebie. Powtarzam, dla mnie doprowadzenie się do takiego stanu to też oznaka cech charakteru, które odpychają na równi z dużą otyłością.
Histerii?? No chyba przesadzasz Widzę że zwyczajnie dopuszczasz fakt że może go obrzydzać brzuch czy włosy bez fryzjera ( swoją drogą nie wiem czy chodzenie do fryzjera to dbanie o siebie bo końcówki łatwo podciąć samemu o ile nie ma się krótkiej fryzurki) ale już nie dopuszczasz że być może gruby brzuch to tylko początek i skoro obrzydza go brzuch to potem zaczną obrzydzać rozstępy, luźna skóra, obwisłe piersi albo zmarszczki. Chodzi o podejście. Jasne że może nie być wielbicielem dużych brzuchów ale to jest jego żona, którą niby kocha. Myślisz że naprawdę ona zrzuci brzuch i problem zniknie? Bo ja myślę że pojawi się kolejny.

I tak dla zobrazowania ( jasne że autorka może mieć inną sylwetkę ale może mieć i podobną) ta pani ma 160cm i waży 95 kg. Jasne że do miss universum jej daleko ale naprawdę to aż takie obrzydliwe? Jasne nie musi się nikomu podobać ale żeby obrzydzało?
http://www.cockeyed.com/photos/bodies/503-210.html
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci przytyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię ***ał,
bo to mezalians byłby dla psa."

Edytowane przez zlosliwe_straszydelko
Czas edycji: 2013-06-14 o 21:34
zlosliwe_straszydelko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 21:34   #473
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
Histerii?? No chyba przesadzasz Widzę że zwyczajnie dopuszczasz fakt że może go obrzydzać brzuch czy włosy bez fryzjera ( swoją drogą nie wiem czy chodzenie do fryzjera to dbanie o siebie bo końcówki łatwo podciąć samemu o ile nie ma się krótkiej fryzurki) ale już nie dopuszczasz że być może gruby brzuch to tylko początek i skoro obrzydza go brzuch to potem zaczną obrzydzać rozstępy, luźna skóra, obwisłe piersi albo zmarszczki. Chodzi o podejście. Jasne że może nie być wielbicielem dużych brzuchów ale to jest jego żona, którą niby kocha. Myślisz że naprawdę ona zrzuci brzuch i problem zniknie? Bo ja myślę że pojawi się kolejny.
tak, chodzi o podejście. Myślę, że problem jest na tyle duży (dla niego przynajmniej), że kiedy zniknie to będzie po prostu dobrze. No kurczę, tak samo można zniwelować upierdliwą cechę charakteru jak i fizyczną wadę.
I tak, to jest jego żona, którą kocha - i przysoli czasem za mocnym tekstem a la burak. A to jest jej mąż, którego kocha - jak widać nie na tyle aby zrozumieć, że nie należy go straszyć wyglądem wymagając przy tym płomiennego seksu bo to zwyczajnie brak szacunku do małżonka.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 22:48   #474
Madia
Zakorzenienie
 
Avatar Madia
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
Odp: Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez zlosliwe_straszydelko Pokaż wiadomość
Histerii?? No chyba przesadzasz Widzę że zwyczajnie dopuszczasz fakt że może go obrzydzać brzuch czy włosy bez fryzjera ( swoją drogą nie wiem czy chodzenie do fryzjera to dbanie o siebie bo końcówki łatwo podciąć samemu o ile nie ma się krótkiej fryzurki)
Czy ty w ogóle czytałaś wątek czy tak sobie wpadłaś wcisnąć 3 nędzne grosze? To autorka stwierdziła, że "zapuściła się troszkę" i jako powód podała to że nie chodzi do fryzjera i kosmetyczki. Nie pisała o wielkich chorobach, cudach na kiju czy skrajnej biedzie (czego niektóre się próbowały doszukać). Ot, roztyła się i zasłania wszelkimi głupimi sposobami by się nie przyznać, że się zapuściła. I to nie "troszkę". Już tak nie kombinuj.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________



Zakręcona na punkcie zakręconego włosa od 22.02.2012
Madia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 23:12   #475
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Miłość, a seks..

Tak a propos Waszej dyskusji na temat odbioru kąśliwej lub chamskiej uwagi na temat np. brzucha (mojego) to szczerze mówiąc miałabym problem aby wymazać ją z pamięci, to na pewno. Tylko, że nieco abstrakcja dla mnie bo raczej faceci, których wybierałam przekazaliby to inaczej. Ale to "inaczej" też bym sobie zapamiętała jak znam siebie
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 23:46   #476
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Odp: Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez Madia Pokaż wiadomość
Czy ty w ogóle czytałaś wątek czy tak sobie wpadłaś wcisnąć 3 nędzne grosze? To autorka stwierdziła, że "zapuściła się troszkę" i jako powód podała to że nie chodzi do fryzjera i kosmetyczki. Nie pisała o wielkich chorobach, cudach na kiju czy skrajnej biedzie (czego niektóre się próbowały doszukać). Ot, roztyła się i zasłania wszelkimi głupimi sposobami by się nie przyznać, że się zapuściła. I to nie "troszkę". Już tak nie kombinuj.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
jak jej 3 grosze są nędzne, to jakie są twoje tutaj w cytacie?

ty się nie bój - ona wie,czy się zapuściła - w końcu sama to w pierwszym poście pisze, i nawet w drugim swoim zdaniu to przyznajesz, wiec na co ten twój post?
przyznaje się do tego, nie chcąc sie do tego przyznać, ale przyznaje sie, jednak bardzo nie chcąc tego... przyznaje sie nie przyznając się
wyższa logika, powinni tego na 12. roku filozofii uczyć

jak próbujesz kogoś obrazić, to sama też dbaj o to co piszesz

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-06-15 o 00:13
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 23:53   #477
zlosliwe_straszydelko
Raczkowanie
 
Avatar zlosliwe_straszydelko
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
Dot.: Odp: Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez Madia Pokaż wiadomość
Czy ty w ogóle czytałaś wątek czy tak sobie wpadłaś wcisnąć 3 nędzne grosze? To autorka stwierdziła, że "zapuściła się troszkę" i jako powód podała to że nie chodzi do fryzjera i kosmetyczki. Nie pisała o wielkich chorobach, cudach na kiju czy skrajnej biedzie (czego niektóre się próbowały doszukać). Ot, roztyła się i zasłania wszelkimi głupimi sposobami by się nie przyznać, że się zapuściła. I to nie "troszkę". Już tak nie kombinuj.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ja też nie piszę że autorka choruje O tym że nie chodzenie do fryzjera jest niedbaniem o siebie napisała Salix więc moje słowa były na to odpowiedzią. Co do biedy to autorka pisała że na swoje odżywianie ma 100 zł miesięcznie - więc chyba raczej za różowo nie jest ale to nie jest tematem wątku. A że się zapuściła i zaniedbała napisała w pierwszym wątku więc podsumowując to chyba ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
Co do wciskania trzech nędznych groszy to naprawdę nie wiem co miał wnieść Twój post ale pominę to milczeniem
Zresztą temat się najwyraźniej wyczerpał. Cóż widocznie niektórzy potrzebują słownego "wytrzaskania po mordzie" i uważają że bez tego się nie da i takie coś w związku jest normalne a czasami niezbędne a niektórzy taką formę przekazu uważają za niedopuszczalną. Każdemu według potrzeb. Szkoda tylko że autorka wątku i jej maż są najwyraźniej z odmiennych frakcji.
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci przytyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię ***ał,
bo to mezalians byłby dla psa."
zlosliwe_straszydelko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-15, 00:10   #478
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Miłość, a seks..

Projekt mi nei działa, kliknęłam w panią o moim wzroście i wadze..
I prawie zaczęłam płakać, dopiero potem zauważyłam że u góry wyswietla mi się 75 czy ileś tam kilogramów, i nie mogę dojść do zdjęcia pani podobnej do mnie :d
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-15, 05:57   #479
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Miłość, a seks..

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Araksjel rzeczywiscie mogłeś nieco inaczej ją do tego roweru namówić. U mojej w szkole jest teraz jakiś pęd po prostu za chudością i obawiam się, że bardzo dziewczyny oceniają się nawzajem pod tym względem. Chyba to główny powód kompleksów tak naprawdę wśród nastolatek (szczupłych, a jakże)
Chłopcy też potrafią w niewybredny sposób skomentować figurę z tego co wiem z opowiadań .W klasie jest taka jedna dziewczyna przy tuszy ,to nie ma lekko , z pewnością to też wpływ swój ma .Z tego co zauważyłem to chłopaki prym wiodą i dziewczyny liczą się z ich zdaniem .
Druga sprawa to rewia mody ,mówię raz weź bluzę załóż bo zimno to mi powiedziała >co ty Tato wczoraj w niej byłam ,chcesz żeby mnie obgadały że w tym samym chodzę
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-15, 07:19   #480
Amitri
Zadomowienie
 
Avatar Amitri
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
Dot.: Miłość, a seks..

Posługując się przykładami ze strony w postach powyżej.
Tak mniej więcej wyglądałam ważąc prawie 61 kg przy wzroście 166:


A tak, gdy kilka miesięcy później ważyłam 45 kg:


W czasie gdy tyle ważyłam Tż pytany o zdanie przytakiwał, że super i w ogóle. Pod względem seksu nic się nie zmieniło, czułam się naprawdę pożądana. Potem zaczęłam wracać do starej wagi.
I co się okazało? Że dobrze, że przytyłam, bo teraz wyglądam fajnie. Że on nie lubi kości, a moje wystające żebra można było gołym okiem zliczyć. Że miałam okropne wystające łopatki i żebym nigdy więcej już tak nie chudła! Moje chude ciało kompletnie mu się nie podobało.
Różnica 16 kilogramów to nie 30, ale jak widać druga połówka zauważa zmiany w wyglądzie i nie zawsze muszą one się spotkać z aprobatą. Dlatego ja stwierdziłam, że będę dbać o ciało, aby było ładne i jędrne i niekoniecznie chude. Wiadomo, że nikomu nie jest miło usłyszeć takie słowa jak "wyglądałaś okropnie, nigdy więcej tego nie rób", ale to nie powód, by siąść i użalać się nad sobą. Zależy mi, żeby podobać się Tż, jemu zależy, żeby podobać się mnie i to nie jest nic dziwnego.

Aha, naprzemienne tycie i utrata wagi nie są w 100% zależne ode mnie ponieważ cierpię na zaburzenia odżywiania, ale pracuję nad tym.
__________________
Ciekawostka na dziś

Edytowane przez Amitri
Czas edycji: 2013-06-15 o 07:21
Amitri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:03.