Schudnij z Jillian Michaels - czesc II - Strona 141 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie

Notka

Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-07-14, 21:30   #4201
Alexzus
Rozeznanie
 
Avatar Alexzus
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 877
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Zrobiłam BFBM.. niecały! Wyrzucono mnie z pokoju przy 42 minucie(ostatni circuit nie zrobiony :c), a potem obczajam kompa a to trwa ponad 50 minut, no zabiję osobę co pisała że 40 na którymś zagramanicznym forum ;/ Ale byłam tak zmachana że byłam przekonana o przejściu granic wszystkiego czego byłam w stanie przejść pomimo niedokończenia workoutu 0_O o liczbie stopów nie wspomnę, ale musiałam jakoś doprowadzić oddech do normalności i nie czuję wyrzutów sumienia, bo za bardzo zaczęłoby mnie kłuć w klatce gdybym czasem nie wciskała pauzy. Czuje się silno-padnięta, i chyba jutro jednak dalej level 2 bo skoro mówisz że 3 taki okropny to nie wiem czy będę w stanie go zrobić po takim wymęczeniu mięśni. Wstrętne table transition to nic przy tylu podskokach wrr marzyłam o ćwiczeniach z przewagą na nogi i v'oile'a. Szkoda że kłucie nie pozwala mi tyle skakać bez przerw, podziwiam panie w tv :/

Na Twoim miejscu też tak bym się obżarła słodyczą, gdybym przez 2 tygodnie wprzód miała jeść tylko papki a do czekolady wzdychać Właśnie mam zamiar jeść tym zdrowiej ze względu na jelita, naturalne domowe jedzonko, a i wyrzuciłam dziś jedne lody bo miały tyle E że dawno nie widziałam tyle w składzie, z korala były.. kiedyś zjadłam całe 'kolorowe lato' oglądając mój film, jeśli się nie mylę to też z korala lody, aż boje się ile E musiało w nich być.. :'( a takie dobre, a taka chemia.

Zwykle jak chcę coś paczkowanego kupić to czytam skład i wybieram 'mniejsze zło', ewentualnie nic nie biorę, albo jakąś zdrowszą przekąske w zamian Dobija mnie jednak gdy widzę tyle E, a inne opakowanie ma zdrowszy i naturalniejszy skład.. da się nas nie truć?! Dziś nic specjalnie zdrowszego nie zjadłam, ale chodzi mi po głowie soczek z sokowirówki z prawdziwej marchewki i jabłka, jutro napewno kupię zapasy i jazda.. mmm mój dziadek takie robił i wspominam je pysznie Ale daje się mniej marchewki, bo podobno jak się więcej da to jest kwas i jest niedobre
W mojej też 2 osoby.. ale napewno nie jadły niezdrowo, to niestety było genem spowodowane Jednak w wielu przypadkach jedzenie śmieci uaktywnia w nas to, co nie powinno być uaktywnione i bezpieczniej jest żywić się zdrowo niż machać na to ręką. Chcę przynajmniej wiedzieć, z jakich źródeł jest to co jem; nawet szynki w tesco mają takie małe tabliczki, a na nich skład i ile szynki w szynce czasem bywa, a reszta zapełniona chemią :/ też ostatnio wybrałam 'mniejsze zło', eh czytanie takich tabliczek nawet przy wędlinach dobija. Przynajmniej ostatnio kupując szynki w sklepie na mieście, takie bardziej prywatne zakłady mięsne czułam się lepiej i zjadłam ze smakiem, nie myśląc ile w tym chemii (pomimo że wg mamy drożej wyszedł paragon, trudno..)

Chipsy jem rzadko ale zawsze polecam poczytać skład, może znajdą się naturalniejsze przyprawy a nie zapychacze i sztuczne aromaty Masło orzechowe koocham, ale myśląc jakie jest kaloryczne od razu powstrzymywałam się od zjedzenia za dużo i żal mi 8zł za słoik Wolałam kit kata peanut butter (dopóki było w sklepach, a teraz przed zjedzeniem byłoby brr, ile czekolady i tłuszczu)
__________________
Do pupy z tym wszystkim

skromna wymianka, głównie kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=59150636 zakończona - kwiecień
Alexzus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-14, 22:18   #4202
Enna19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Cytat:
Napisane przez Alexzus Pokaż wiadomość
Zrobiłam BFBM.. niecały! Wyrzucono mnie z pokoju przy 42 minucie(ostatni circuit nie zrobiony :c), a potem obczajam kompa a to trwa ponad 50 minut, no zabiję osobę co pisała że 40 na którymś zagramanicznym forum ;/ Ale byłam tak zmachana że byłam przekonana o przejściu granic wszystkiego czego byłam w stanie przejść pomimo niedokończenia workoutu 0_O o liczbie stopów nie wspomnę, ale musiałam jakoś doprowadzić oddech do normalności i nie czuję wyrzutów sumienia, bo za bardzo zaczęłoby mnie kłuć w klatce gdybym czasem nie wciskała pauzy. Czuje się silno-padnięta, i chyba jutro jednak dalej level 2 bo skoro mówisz że 3 taki okropny to nie wiem czy będę w stanie go zrobić po takim wymęczeniu mięśni. Wstrętne table transition to nic przy tylu podskokach wrr marzyłam o ćwiczeniach z przewagą na nogi i v'oile'a. Szkoda że kłucie nie pozwala mi tyle skakać bez przerw, podziwiam panie w tv :/

Na Twoim miejscu też tak bym się obżarła słodyczą, gdybym przez 2 tygodnie wprzód miała jeść tylko papki a do czekolady wzdychać Właśnie mam zamiar jeść tym zdrowiej ze względu na jelita, naturalne domowe jedzonko, a i wyrzuciłam dziś jedne lody bo miały tyle E że dawno nie widziałam tyle w składzie, z korala były.. kiedyś zjadłam całe 'kolorowe lato' oglądając mój film, jeśli się nie mylę to też z korala lody, aż boje się ile E musiało w nich być.. :'( a takie dobre, a taka chemia.

Zwykle jak chcę coś paczkowanego kupić to czytam skład i wybieram 'mniejsze zło', ewentualnie nic nie biorę, albo jakąś zdrowszą przekąske w zamian Dobija mnie jednak gdy widzę tyle E, a inne opakowanie ma zdrowszy i naturalniejszy skład.. da się nas nie truć?! Dziś nic specjalnie zdrowszego nie zjadłam, ale chodzi mi po głowie soczek z sokowirówki z prawdziwej marchewki i jabłka, jutro napewno kupię zapasy i jazda.. mmm mój dziadek takie robił i wspominam je pysznie Ale daje się mniej marchewki, bo podobno jak się więcej da to jest kwas i jest niedobre
W mojej też 2 osoby.. ale napewno nie jadły niezdrowo, to niestety było genem spowodowane Jednak w wielu przypadkach jedzenie śmieci uaktywnia w nas to, co nie powinno być uaktywnione i bezpieczniej jest żywić się zdrowo niż machać na to ręką. Chcę przynajmniej wiedzieć, z jakich źródeł jest to co jem; nawet szynki w tesco mają takie małe tabliczki, a na nich skład i ile szynki w szynce czasem bywa, a reszta zapełniona chemią :/ też ostatnio wybrałam 'mniejsze zło', eh czytanie takich tabliczek nawet przy wędlinach dobija. Przynajmniej ostatnio kupując szynki w sklepie na mieście, takie bardziej prywatne zakłady mięsne czułam się lepiej i zjadłam ze smakiem, nie myśląc ile w tym chemii (pomimo że wg mamy drożej wyszedł paragon, trudno..)

Chipsy jem rzadko ale zawsze polecam poczytać skład, może znajdą się naturalniejsze przyprawy a nie zapychacze i sztuczne aromaty Masło orzechowe koocham, ale myśląc jakie jest kaloryczne od razu powstrzymywałam się od zjedzenia za dużo i żal mi 8zł za słoik Wolałam kit kata peanut butter (dopóki było w sklepach, a teraz przed zjedzeniem byłoby brr, ile czekolady i tłuszczu)
Przerwami się absolutnie nie przejmuj, po prostu wyczuj kiedy ciało ma dość. Raz jedyny w życiu przegięłam z Insanity (a organizm był wycieńczony po kilku bardzo ciężkich miesiącach 2 kierunki studiów + pół etatu pracy) no i się pochorowałam. Zdrowie przede wszystkim. I możesz być z siebie naprawdę zadowolona, bo to ciężki trening
Level 3 Ripped, gdy robiłam go po raz pierwszy był dla mnie b. ciężki. Przy drugim podejściu było trochę lepiej. Osobiście daję nieco odpocząć mięśniom przy Yoga Meltdown. Mniej spalasz oczywiście, ale mimo wszystko jesteś aktywna, zdążysz się zmęczyć i pięęęknie rozciągnąć Z racji, że wczoraj było Insanity dziś "odpoczęłam" przy Jodze właśnie + ćwiczenia siłowe z hantelkami na ramiona

W mojej rodzinie w jednym przypadku to były geny, w drugim mieszanka genów i pewnie b. niezdrowego trybu życia. Na wiele rzeczy nie mamy wpływu, ale to nie znaczy, że mamy olewać te, na które mamy
Wiesz co... "żałuję, że tyle zjadłam" to nieodpowiedni zwrot Nie chodzi tu nawet o kalorie, ta statystyka z rakiem mnie przeraziła... Naprawdę sądzę, że teraz będę w stanie oprzeć się tym wszystkim śmieciom. Ogólnie sądzę, że jem bardzo zdrowo. Nawet płątki śniadaniowe zaczęłam kupować pełnoziarniste (wyglądają jak karma dla świnek morskich, ale nie są takie złe ). Te przeklęte chipsy zawsze były moją piętą Achillesową. Jeśli chodzi o substytuty to również oczywiście praktykuję, np. polecane przez Jillian Popchips -75% mniej tłuszczu i bardzo smaczne Gdy pomyślę, że dużo moich koleżanek wsuwa po paczce/dwie dziennie i to takich cheetosów czy laysów... o mój Boże Oj szybko się dziewczynk izestarzeją, szybko...
Do tej pory przy wizytach u ortodonty i bólach zębów zwykle kupowałam flipsy, bo rozpuszczają się w ustach. Dziś stwierdziłam, że więcej nie będę. Klasycznych nie lubię, a orzechowe są zaprawione paskudztwem Wolę chodzić głodna, niż jeść tą chemię Nie mam jeszcze blendera, trudno, będę robić przeciery owocowe i warzywne na tarce! Coś "jeść" muszę A jeśli chodzi o etykietki to oczywiście czytam. Zresztą zwykle ogólnie jemy to samo, mało kto kombinuje z różnymi przepisami. Przyjmuję zasadę, że 1 czy 2 razy w tygodniu wymyślam nowy zdrowy składnik do diety i wprowadzam go w danym tygodniu, np. jakieś konkretne rzadko jedzone warzywko, owoc, nasiona, troszkę sera feta, ryba itd. Zróżnicowana dieta jest ważna, a taka zasada nie jest zbyt wymagająca i nie spędzasz pół dnia przy etykietkach
Co do marchewki i ogólnie ekologii warzyw: ostatnio koleżanka streściła mi rozmowę ze swoim znajomym. Stwierdził, że niedługo zrezygnuje ze swoich ekologiczny pól, bo już go dobija to nocne pryskanie...

Nie mówimy o zjedzeniu całego słoika na raz! 8 zł na np. miesiąc to wcale nie tak dużo. To ma być cienka warstwa Poza tym masło orzechowe nie ejst produktem szybko się psującym, wytrzyma i wytrzyma, a Ty wzbogacisz dietę. Nie możemy patrzeć tylko na to, ile coś ma kalorii, ale czy są one zdrowe A przepis na banana z masłem orzechowym wzięłam właśnie od Jillian!

Nie kojarzę lodów, o których piszesz, ale najzdrowsze są albo sorbety albo lody śmietankowe lub z bakaliami. Tak, tak, wiem, znowu wyskoczysz z kaloriami ale te kalorie są akurat zdrowe, znowu, nie mówimy o wcinaniu pucharka dziennie Nie ufam temu Kit Kat-owi...

To kłucie brzmi jakbyś dostawałą kolki. Może ćwiczysz mniej, niż godzine po posiłku?
Enna19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 09:42   #4203
bejbeDomi
Raczkowanie
 
Avatar bejbeDomi
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 109
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Cytat:
Napisane przez 201704110948 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Slyszalam o Hard Body i nie moge sie doczekac zeby to wyprobowac!

Jakie efekty po Killer Abs? Mialam zamiar to zaczac, ale ostatecznie zrobie ripped in 30 dzis zaczynaaaaaam
bejbeDomi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 23:02   #4204
MorganLeFay
Wtajemniczenie
 
Avatar MorganLeFay
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 780
GG do MorganLeFay
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Cytat:
Napisane przez 201704110948 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Mogłabyś podesłać mi linka na pw? nie mogę znaleźć tego programu
chętnie wypróbuję coś nowego, bo NMTZ mi się już troszkę znudziło...
MorganLeFay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 00:13   #4205
Alexzus
Rozeznanie
 
Avatar Alexzus
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 877
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Ripped level 3.. makabra jakaś, chociaż teraz wydaje mi się 'nie taki zły' a moja mama ciągle patrzyła i opowiadała że ona też miała takie duck walki w liceum i że to jest 'fajniutkie' xD Niestety circuit z pushupami na zmianę z unoszeniem tułowia na dłoni bokiem został przeze mnie totalnie spaszczony, może nie totalnie ale mojej ambicji nie zadowala raz po raz opadanie przy pompce, wolne ich tempo, albo w ogóle nie bycie w stanie podnosić tak tułowia na lewym boku ;/ (na prawym było dość tak) ale ile tych podskoków pod koniec uu, tylko podskoki na jednej nodze przód-tył-prawa-lewa wydały mi się przy tym fajne.. przynajmniej dopóki robiłam je szybko jak skakanie na gumie, bo tak wolno jak one nie potrafiłam chociaż starałam się zwalniać
I niestety są takie wstawania z kocyka (au kość ogonowa) że opadamy do świecy, 'explode' i wyskok w górę - bez pomocy rąk nie daję rady się tak szybko jak one podnieść, bo zwyczajnie opadam ze stęknięciem, przez to też nadrabiałam kilka i przez ból tej kości (AU), takowe ćwiczenia z unoszeniem nóg z oparciem właśnie na to miejsce (absy) często sprawiają mi ból i komplikacje, shreda robiłam z kawałkiem poszewki założonym za bluzkę na plecach.. Chyba muszę powrócić do tego sposobu :P
No ale taki efekt przy różnorakich wymyślnych podskokach jak przy banishu - głównie wytrzeszcz oczu i rany jak ja to mam zrobić, trudniej się już nie dało?
Niestety, w weeku 3 są też okropne table transition, przynajmniej nie połączone razem ale w 2 różne ćwiczenia, ale podnoszenie pupy w zgarbieniu z rękami przy udach niestety zostało, nie znoszę wręcz tego! Jest to główny powód mojego 'wczesnego' porzucenia tygodnia 2.
Stopów też było dużo, często też by powtórzyć jakieś nieopanowane ćwiczenie. (dlatego bardzo nie lubię zmian płyt, przy ćwiczeniach na podłodze nic nie widzę na tv i pewnie mimo starań i kukania znad okularów na ekran to dużo rzeczy robię źle, a szczegóły dostrzegam i poprawiam zwykle dopiero po kilku dniach). Ja tam lubię gdy coś trwa dłużej i kojarzę co ma być po kolei, właśnie za to kochałam shreda
Pozytywem tego workoutu jest długość - przy chyba 27 minucie jest już cooldown, na co się roześmiałam i poskakałam jeszcze trochę na jednej nodze bo nie miałam dosyć

Cytat:
Napisane przez Enna19 Pokaż wiadomość

To kłucie brzmi jakbyś dostawałą kolki. Może ćwiczysz mniej, niż godzine po posiłku?
To możliwe, chociaż nie zawsze. Ale muszę bardzo uważać i mocno oddychać przy jakichkolwiek intensywniejszych podskokach, bo przy bylejakim ćwiczeniu długotrwały, rwący ból podbrzusza gwarantowany Ale to też zależy od ćwiczenia, przy buttkicks by mnie nie bolało a przy jumping jacksach mogłoby zacząć (kiedyś chyba właśnie tym się załatwiłam.. brr)
Czasem miałam takie gorsze dni, że bez szczególnego powodu zaczynało boleć bardziej. Mogłabym je na palcach jednej ręki policzyć więc nie ma źle. Wczoraj zrobiłam bfbm i teoretycznie powinno od razu się pojawić bo skakania tam co nie miara, dziś dzień po męczący week 3, też dużo gonienia, na szczęście nico, no może takie lekkie kłucie zwiastujące że jak dłużej poskaczę to mnie dopadnie kolka, ale głównie pod koniec podskoków i góra dwa razy
Teraz miałam większy problem, bo mnie małe palce prawej stopy tak bolą w butach, że ćwiczenia (chociażby wykroki) zginające palce wprzód powodują że mnie tam straasznie ni to boli, ni to kłuje.. Zakleiłam przedostatni palec plasterkiem kilka dni temu, ale przy jumping lunges (uwaga specjalnie sprawdziłam nazwę ) tak rozbolało gdy prawa noga szła w tył, że musiałam ściągnąć buty co było dla mnie jak odebranie dziecku lizaka, strasznie równowaga mi się rozchwiała i waliłam kolanem w podłogę kiedy popadło (opanowałam to bo siniaki byłyby gotowe.)
No i ta kość ogonowa- gdyby nie to i to, i trochę silniejsze ramiona to byłoby pięęknie.
Pewnie znowu rozpisałam tu poemat, ciekawe czy jest na wizażu limit słów ^^

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ----------

Czytałam recenzję po angielsku o hard body, bo mnie to zainteresowało - gdzie challenge tam i ja Już po samej długości widzę że to hardcore, pewnie gorszy niż bfbm który był chyba na razie najtrudniejszym na co się porwałam (tylko czekać do weeku 4 ripped ) myślę że spróbuje tego jak uporam się z rippedem, przynajmniej 1 raz Ale laska pisała że już po 5 dniach miała twardszy brzuch, a ja lubię tak się czuć więc może to przeciągnę?
Chociaż w komentarzach ktoś tam napisał że było to dla niego prostsze niż week 3 i 4 ripped, a week 3 przeżyłam przynajmniej dziś - jest nadzieja
__________________
Do pupy z tym wszystkim

skromna wymianka, głównie kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=59150636 zakończona - kwiecień

Edytowane przez Alexzus
Czas edycji: 2013-07-16 o 00:18
Alexzus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 08:58   #4206
Enna19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Znowu"zdradzę" Jillian ale słyszałyście o Focus T25 ? Na 25 min dziennie bym się może porwała...
Enna19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 09:14   #4207
bejbeDomi
Raczkowanie
 
Avatar bejbeDomi
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 109
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Cytat:
Napisane przez Alexzus Pokaż wiadomość
Ripped level 3.. makabra jakaś, chociaż teraz wydaje mi się 'nie taki zły' a moja mama ciągle patrzyła i opowiadała że ona też miała takie duck walki w liceum i że to jest 'fajniutkie' xD Niestety circuit z pushupami na zmianę z unoszeniem tułowia na dłoni bokiem został przeze mnie totalnie spaszczony, może nie totalnie ale mojej ambicji nie zadowala raz po raz opadanie przy pompce, wolne ich tempo, albo w ogóle nie bycie w stanie podnosić tak tułowia na lewym boku ;/ (na prawym było dość tak) ale ile tych podskoków pod koniec uu, tylko podskoki na jednej nodze przód-tył-prawa-lewa wydały mi się przy tym fajne.. przynajmniej dopóki robiłam je szybko jak skakanie na gumie, bo tak wolno jak one nie potrafiłam chociaż starałam się zwalniać
I niestety są takie wstawania z kocyka (au kość ogonowa) że opadamy do świecy, 'explode' i wyskok w górę - bez pomocy rąk nie daję rady się tak szybko jak one podnieść, bo zwyczajnie opadam ze stęknięciem, przez to też nadrabiałam kilka i przez ból tej kości (AU), takowe ćwiczenia z unoszeniem nóg z oparciem właśnie na to miejsce (absy) często sprawiają mi ból i komplikacje, shreda robiłam z kawałkiem poszewki założonym za bluzkę na plecach.. Chyba muszę powrócić do tego sposobu :P
No ale taki efekt przy różnorakich wymyślnych podskokach jak przy banishu - głównie wytrzeszcz oczu i rany jak ja to mam zrobić, trudniej się już nie dało?
Niestety, w weeku 3 są też okropne table transition, przynajmniej nie połączone razem ale w 2 różne ćwiczenia, ale podnoszenie pupy w zgarbieniu z rękami przy udach niestety zostało, nie znoszę wręcz tego! Jest to główny powód mojego 'wczesnego' porzucenia tygodnia 2.
Stopów też było dużo, często też by powtórzyć jakieś nieopanowane ćwiczenie. (dlatego bardzo nie lubię zmian płyt, przy ćwiczeniach na podłodze nic nie widzę na tv i pewnie mimo starań i kukania znad okularów na ekran to dużo rzeczy robię źle, a szczegóły dostrzegam i poprawiam zwykle dopiero po kilku dniach). Ja tam lubię gdy coś trwa dłużej i kojarzę co ma być po kolei, właśnie za to kochałam shreda
Pozytywem tego workoutu jest długość - przy chyba 27 minucie jest już cooldown, na co się roześmiałam i poskakałam jeszcze trochę na jednej nodze bo nie miałam dosyć
Ooo, dzieki bardzo za ten opis Przynajmniej wiem juz, na co sie w niedalekiej przyszlosci porwę. Zrobilam bowiem wczoraj pierwszy dzien Ripped I tak jak mowisz - bylam mega zaskoczona kiedy nagle sie okazalo ze juz cooldown! Juz 1 level jest dla mnie jakis tam wyzwaniem, mam nadzieje ze bede nadazac z forma wraz ze zmiana leveli :/
bejbeDomi jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-16, 16:42   #4208
pink_pocket
Rozeznanie
 
Avatar pink_pocket
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 599
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

hej dziewczyny dawno się nie udzielałam ale nie zaniechałam ćwiczeń
za mną Shred i Ripped teraz mam zamiar wziąć się za Killer buns and tights
może, któraś z Was ma to juz za sobą i podzieli się wrażeniami i jak efekty?
pink_pocket jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 17:13   #4209
Alexzus
Rozeznanie
 
Avatar Alexzus
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 877
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Cytat:
Napisane przez 201704110948 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Boziuu dzięki za ten opis. Killer bunsy mam już dawno na płycie i planowałam rozpocząć od razu po ripped, chociaż marzyło mi się jeszcze po 5 dni hard body mm Ale zrzucenie nóg jest teraz też dla mnie bardzo ważne. Masakra, najchętniej to wszystko bym przetestowała, chociaż jeszcze jednego nie dokończyłam.. to już jest uzależnienie !

pink_pocket może nie zauważyłaś ale jako tako opis był nad Tobą.. polecam też wpisać w google nazwę treningu i 'efekty' albo jak umiesz angielski to 'results' i sporo tego pewno wyskoczy
bejbeDomi kolejne poziomy są o wiele trudniejsze Ja nie przepadam za ripped bo jest dla mnie taki dziwny, właśnie te ćwiczenia są może technicznie bardziej skomplikowane albo takie 'odrywające' ode mnie kawałki.. może tak ma być jak sama nazwa wskazuje.. ale ja bardziej wolę takie ogólne wysmuklenie, a nie takie rwące uczucie jak przy ripped nie potrafię tego uczucia inaczej opisać, ale lubię być w stanie wykonać poprawnie ćwiczenie, a tu niekiedy ciężko idzie chociażby przy pokombinowanych pompkach itp ;p ale jak już zaczęłam to dokończę, tylko shreda wolałam chyba bardziej, nawet ten morderczy poziom 2 który wspominam z trwogą. (pewnie teraz mam do niego lepszą kondycję ;d)
__________________
Do pupy z tym wszystkim

skromna wymianka, głównie kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=59150636 zakończona - kwiecień
Alexzus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 17:22   #4210
pink_pocket
Rozeznanie
 
Avatar pink_pocket
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 599
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

to ja jestem jakaś nie ogarnięta bo przejrzałam kilka stron do tyłu i nie widziałam ale już doczytałam i zabieram się za to, mam nadzieję, że skóra na nogach się ładnie napnie
Co do Ripped to mi akurat bardzo przypadł do gustu, dużo bardziej mi się podobał niż Shred
pink_pocket jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 18:51   #4211
Kinaa1
Wtajemniczenie
 
Avatar Kinaa1
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 595
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Cytat:
Napisane przez Enna19 Pokaż wiadomość
Znowu"zdradzę" Jillian ale słyszałyście o Focus T25 ? Na 25 min dziennie bym się może porwała...
Nie, co to?
Ja dzisiaj kolejny dzień Ripped. Za mną 30 day Shred (trzeci rok ćwiczę to przed latem

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

W ogóle to polecam ten kanał http://www.youtube.com/user/BeFit/videos dużo filmów z Jillian - i nie tylko.
__________________

Autorka zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny

Edytowane przez Kinaa1
Czas edycji: 2013-07-16 o 18:52
Kinaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-16, 22:01   #4212
Enna19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Cytat:
Napisane przez Kinaa1 Pokaż wiadomość
Nie, co to?
Ja dzisiaj kolejny dzień Ripped. Za mną 30 day Shred (trzeci rok ćwiczę to przed latem
I jak efekty shreda?

Odpowiadając na pytanie: Focus T25 to program na 2,5 miesiąca zaprojektowany przez autora Insanity, Shaun'a T. Ćwiczy się 6 razy w tygodniu przez 25 min + cooldown ok. 2min, czyste cardio (teoretycznie), ale dziś to ćwiczyłam i jest to właściwie trening interwałowy. Z tym, że tradycyjne interwały to 2 stopnie prędkości: aktywny odpoczynek i jedziesz na maksa. W Focus T25 przewijają się 3 stopnie. Powoli, średnio i bardzo intensywnie. Pod koniec treningu jedziesz już cały czas intensywnie, więc po tych 25 minutach czujesz się całkiem przerzuta i wypluta ;p Choć ja pewnie miałam kilkakrotnie mocniejsze odczucia :/ bo jak już pisałam wyżej dziś założyłam aparat ortodont. i prawie w ogóle nie jem. Pierwszy raz od baaaaaardzo dawna zemdliło mnie podczas treningu. Dziewczyny odżywiajcie się zdrowo! Dopiero po takich przypadkach jak ja widać jak ważne jest właściwe paliwo dla organizmu Dodatkowo mam dziś 2-gi dzień @ (dla mnie najgorszy). Reasumując: dumna z siebie jestem, że hej że mimo tak niesprzyjających okoliczności zabrałam się za nowy intensywny trening Choć tą intensywność właśnie trzeba bedzie pewnie zmniejszyć, bo bez jedzenia (same jogurty trudno nazwać jedzeniem ) bardzo szybko padnę jak mucha... Pozdrawiam

Edytowane przez Enna19
Czas edycji: 2013-07-16 o 22:02
Enna19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 06:29   #4213
Kinaa1
Wtajemniczenie
 
Avatar Kinaa1
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 595
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Na mnie Shred działa bardzo dobrze, wzmacniam się.
A ten Focus to gdzieś na YT jest dostępny?
__________________

Autorka zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny
Kinaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 08:54   #4214
Enna19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Kinaa1 ej, no nie przesadzaj, czy jest dostępny na YT czy nie to sama mogłaś sprawdzić, wyszukiwarka nie gryzie. Nie ma, jest tylko "preview". Ja pierwsze 2 filmiki ściągnęłam z 4shared.
Enna19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 09:36   #4215
bejbeDomi
Raczkowanie
 
Avatar bejbeDomi
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 109
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

kathrinaaaaa i Alexzus - dzieki bardzo za odpowiedzi! Troche sie obawiam teraz na coz sie zdecydowalam Pierwszy level Ripped dobrze mi idzie, ale wierze ze pozniej bedzie bardzo ciezko i mam nadzieje ze nie zrezygnuje :/ Zwlaszcza teraz, kiedy tutaj mamy taki upal i zawsze wieczorem z otwartymi oknami itp. w pokoju jest 23 stopie ciepla...
bejbeDomi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 10:53   #4216
Kinaa1
Wtajemniczenie
 
Avatar Kinaa1
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 595
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Cytat:
Napisane przez Enna19 Pokaż wiadomość
Kinaa1 ej, no nie przesadzaj, czy jest dostępny na YT czy nie to sama mogłaś sprawdzić, wyszukiwarka nie gryzie. Nie ma, jest tylko "preview". Ja pierwsze 2 filmiki ściągnęłam z 4shared.
ej, no chodziło mi o jakiś konkretny (który Ty np ćwiczysz) bo na YT jest tego od groma - gdy przeglądałam ..... ale oczywiście uprzejmie dziękuję za odp.
__________________

Autorka zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny
Kinaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 11:58   #4217
MorganLeFay
Wtajemniczenie
 
Avatar MorganLeFay
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 780
GG do MorganLeFay
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Cytat:
Napisane przez 201704110948 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Wyprobowalam wczoraj level 1 hard body. Nie przypadl mi zbytnio do gustu.... jakies te cwiczenia takie hmmm dziwne, miszmasz wszystkigo naraz : cardio, interwaly, parę ćwiczeń z hantelkami, pompki, supermeny ... Formuła jest taka że robimy obwód przez ok22min, potem powtarzamy od początku. Sprawdze jeszcze w najblizszym czasie lvl 2.
Jednak z treningów Jill najbardziej lubię nadal NMTZ nie robię żadnego konkretnego programu, zwykle robię właśnie nmtz, czasem wybieram któryś z zaawansowanych leveli killer b&t, ew. ripped. No i uwielbiam treningi Chalean
MorganLeFay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 13:05   #4218
Whim
...
 
Avatar Whim
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 993
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Można czymś zastąpić pompki w 30 Days Shred Lvl 1?
Normalnych nie umiem wykonywać, a takich jak robi Anita nie mogę przez problem z kolanem...
__________________
a short walk
in the light of the world
with breaks for coffee and snacks



Edytowane przez Whim
Czas edycji: 2013-07-17 o 14:54
Whim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 21:51   #4219
Alexzus
Rozeznanie
 
Avatar Alexzus
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 877
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

kathrinaaa mnie extreme shed and shred przeraził na preview.. jak to oglądałam z miesiąc temu to myślałam 'nie mój poziom' ale może to też kiedyś poszukam, skoro hard body jest nie-tego.
Niestety dziś nie ćwiczyłam, dzień regeneracji. W porze moich ćwiczeń leżałam brzuchem do dołu i myślałam że zasnę zaraz.. to znak że siły nie mam, a jadłam dziś za dwóch -_- idę spać chyba, dość tego dnia mam a nic nie zrobiłam, prócz tego że z buta byłam na drugim końcu miasta i spowrotem z zakupami.. Dobranoc.
Whim tak wymyśliłam, może rób pompki do góry nogami.. taka pozycja siedząca na tyłku, oprzyj ręce w tył i zginaj ramiona by obniżać tułów do dołu.. ;D ok zmyślam już, to w sumie nie działałoby na te same mięśnie co przy pompkach, chociażby nie na nasze klaty. Może zwyczajnie w planku pozostań albo w planku unoś ramiona
__________________
Do pupy z tym wszystkim

skromna wymianka, głównie kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=59150636 zakończona - kwiecień
Alexzus jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-18, 11:38   #4220
MorganLeFay
Wtajemniczenie
 
Avatar MorganLeFay
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 780
GG do MorganLeFay
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Cytat:
Napisane przez 201704110948 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
B&T tez mi się podoba i extreme s&s czeka także na wypróbowania - chyba dziś spróbuję
Cytat:
Napisane przez 201704110948 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Po 1 lvl hard body nie czułam żadnych mięśni
Także wczoraj wieczorem padło na 2 shreda bo potrzebowałam coś krótkiego i na temat
Banish jest świetny jak mam ochotę na cardio to zwykle pada właśnie na niego.
Dziś test Extreme
MorganLeFay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-18, 22:40   #4221
Alexzus
Rozeznanie
 
Avatar Alexzus
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 877
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

A ja po 1 dniowej przerwie zaliczyłam kolejny dzień ripped weeku 3 (3ci ha!) Dziś się zmęczyłam że nie wiem, znowu pot mi się strużkami od kolan w dół lał pompki robię bezproblemowo te z głową zwieszoną w dół, jak się okazało błąd był mój bo źle stałam a teraz zrobię wszystkie co do jednej, tylko nie daję rady zrobić jumping lunges do końca, zawsze w połowie stopuje bo mi serce za szybko wali ale oczywiście odrabiam wszystko tylko trochę wolniej. (jakbym miała pulsometr to pewnie by się rozpikał dziś) ten poziom serio daje w kość, raz mi się nawet trochę słabo zrobiło i zaś czułam duchotę w pokoju przynajmniej znowu czuję moje ulubione mięśnie, szczególnie uda i brzuch mm. (przez ostatni tydzień stwardniał, motywuje) Jednak wciąż nie przepadam przez kilka ćwiczeń za tym poziomem, i za to że nawalone jest ćwiczeń z oparciem na ręce w jednym czasie, nie potrafię ich utrzymać bo tak bolą i może lepiej jakby były rozłożone na cały trening ;/
Fajnie że się wam b&T podoba bo to będę potem robić, z wielką chęcią zrzucę z tych raciczek czymś fajnym
__________________
Do pupy z tym wszystkim

skromna wymianka, głównie kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=59150636 zakończona - kwiecień
Alexzus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-19, 13:23   #4222
Enna19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Ja miałam 2-dniową przerwę w ćwiczeniach. Musiałam policzyć ile nie ćwiczyłam, bo towarzyszyło mi to głupie uczucie, jakbym miała co najmniej miesięczną labę od treningu
Dziś był Insanity, choć ledwo dociągnęłam do końca. Fakt, że jadę na jogurtach i startych owocach bardzo wpływa na moje możliwości podczas ćwiczeń, trzeba będzie uważać, zdrowie przede wszystkim. Poważnie zaczynam się zastanawiać nad zrezygnowaniem ze słodyczy z wyjątkiem towrzyskich wyjść... O rakotwórczych chipsach nie ma już nawet mowy, fuj. Jak Wam idzie?
Alexzus jak się robi słabo, to chwila przerwy, okno na oścież i dużo wody. Przejrzyj sobie swoją dzienną dietę, może za mało albo mało-jakościowo jesz... a może po prostu przegięłaś z intensywnością, 3-level, który chwilowo zawiesiłąm na rzecz Shauna T. daje ostro popalić. Nie potrzebujesz pusometra Jeśli ćwiczysz naprawdę intensywnie na pewno czujesz serducho np. w gardle (głupio brzmi, ale wiesz o co chodzi ;D). Ja dziś tak zmierzyłam swój puls podczas insanity (w czasie przerwy liczysz uderzenia przez 15 sekund i mnożysz x 4). Ja dziś miałam 160 Nadal bezpiecznie, ale kopa dało, że hej
Enna19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-19, 13:47   #4223
Nika_fashion_lifestyle
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 98
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Hej Dziewczyny operujecie tu różnymi nazwami, a ja nie bardzo ogarniam więc zadam pytanie - być może już była odpowiedź. Ćwiczę z Chodakowską i trochę biegam.
1) Jak bardzo ciężkie w porównaniu do Chodakowskiej jest Insanaty?
2) Ćwiczyła któraś z Jillian M. - kickboxing? Jakieś opinie? Efekty?
__________________
http://nika-fashion-lifestyle.blogspot.com/Zapraszam
Nika_fashion_lifestyle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-19, 15:03   #4224
Enna19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Nika_fashion_lifestyle

Z Chodakowską nigdy nie ćwiczyłam, ponieważ wiem od dziewczyn, że jest lżejsza (i nudniejsza) od Jillian Michaels, więc byłby to dla mnie krok do tyłu (zaczynałam właśnie z Jillian, 30 day shred). Powiem tak: KAŻDY workout zaprojektowany przez Jillian (a większość już wypróbowałam) jest o wiele lżejszy od INSANITY, mimo, że mogą być one dłuższe. Jeśli chcesz czegoś trudniejszego od Chodakowskiej to idź do 30 day shred lub ripped in 30, nie skacz od razu do Insanity. Pierwsze poziomy są proste, każdy kolejny okaże się sporym wyzwaniem i będziesz przeklinać Jillian (a na końcu jej dziękować).
Rozmawiałyśmy tu już na temat Insanity, trudno, powtórzę się: Insanity może być niebezpieczny, bo
1) możesz przekroczyć swój heart rate (puls), co jest niebezpieczne dla serca, nie wspominając o łatwym przetrenowaniu; osłabić organizm, jeśli nie będziesz się odpowiednio odżywiać - doprowadzić do załamania
2) możesz uszkodzić sobie mięśnie, sama Jillian wspominałą w jendym z wywiadów, że nie należy robić treningu interwałowego 2 dni pod rząd, a Insanity z tego się właśnie składa i to nie tradycyjnego, tylko odwróconego - o wiele wiele trudniejszego. Ja jedna chyba ćwiczę tu Insanity i nigdy nie idę z planem, tj. nigdy nie ćwiczę Insanity pod rząd. Miksuję, Insanity, następnego dnia np. ma być lżej no to yoga meltdown. Jeśli koniecznie chcesz "próbki" tego co serwuje Shaun T. podczas Isanity - wypróbuj jego nowy program Focus T25. 25 min dziennie + stretching. Na razie sprawdziłam tylko 1 dzień i facet zdąży Cię poważnie zmęczyć, choć to nadal pikuś w porównaniu do Insanity. Stopniuj sobie wysiłek, nie rzucaj się na te boskie efekty, któe prezentują zdjęcia uczestników, bo możesz sobie zrobić krzywdę. Reasumując, Chodakowska to kruszyna w porównaniu z Insanity. Ćwiczę umiarkowanie od zawsze, intensywnie (5-6 razy w tygodniu) od początku tego roku. Jadę czasem z 2 programami Jillian równocześnie i to nadal jest o wiele lżejsze, niż Insanity, a to coś znaczy. Dziś, jak pisałam, z wielkim trudem skończyłam trening. W znacznej mierze jest to spowodowane tym, ze nie moge jesc, ale mimo wszystko. Po pierwszym podejścia do Insanity - złapałam paskudne przeziębienie. Inna wkestia, że byłam po wycieńczających kilku miesiącach, sypiałam po 4 h, prawie nie jadłam itd. ale mimo wszystko, to duuuuże obciążenie dla organizmu. Moja radaL wstrzymaj się jeszcze. Wypróbuj SHRED lub RIPPED i daj znać jak poszło

Co do Kickbox Jillian - fajny workout, ale to tylko uzupełnienie innych programów Tego się nie ćwiczy codziennie, tylko jako urozmaicenie. Fajnie się go ćwiczy, zdążysz się zmęczyć, ale jak masz już wyrobioną kondycję to może uda Ci się coś dorzucić Bardzo szybko Ci zleci, ponieważ ćwiczenia zmieniają się bardzo szybko, ale na tyle, żeby nadążyć Z racji, że jest to tylko pojedyncze video, a nie program nie wypowiem się na temat rezultatów. Sam Kickbox ma być urozmaiceniem i dodatkowym źródłem spalania kalorii, nie głównym. Jeśli zdecydujesz się np. na Shreda czy Ripped ćwicząc np. 5-6 razy w tygodniu, 1 mozesz sobie np. wprowadzic taki kickbox, innym yoga meltdown Osobiście nie trzymam się jednego programu, skaczę po nich, żeby mięśnie się nie przyzwyczaiły. Jillian Micheals will kick your butt Powodzenia
Enna19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-19, 15:57   #4225
Nika_fashion_lifestyle
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 98
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź A mam jeszcze pytanie jak z efektami?
__________________
http://nika-fashion-lifestyle.blogspot.com/Zapraszam
Nika_fashion_lifestyle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-19, 17:30   #4226
Enna19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Ale czego konkretnie? Kiepski ze mnie przykład, b. trudno mi stracić cokolwiek na wadze. Insanity bardzo niedawno wprowadziłam, więc za wcześnie na efekty tego konkretnego treningu. Ogólnie dzięki dużej aktywności, głównie z Jillian (mixowałam głównie 30 day shred, ripped in 30, killer buns and thighs, 6 week 6 pack, no more trouble zone, banish fat boost metabolism, kickboxing, yoga meltdown) bardzo wzmocniłam mięśnie, zwłaszcza nóg. Zrobił mi się ładny deliatny zarys na ramionach, pozbyłam się nieładnej tkanki tłuszczowej w górnej partii ud, poprawił się stan skóry. Niestety, zdrowa "dieta" (czytaj zdrowe odżywianie) to podstawa. Dopiero gdy zrezygnowałam z pieczywa, bardzo ograniczyłam słodkie, wprowadziłam duuze ilosci warzywek, owocow, jogurt grecki (choc ten w niewielkich ilosciach) itd. poleciały mi z 2 kg, czyli jakiś rozmiar (nosiłam 38, teraz noszę 37). Gdy sobie odpuszczę waga skacze do góry. Gdy byłam przeziębiona poforgowałam sobie z jedzeniem, było pieczywo, masło w większych ilościach i chipsy i "zarobiłam" 0,6 kg. Ogólnie jestem o wiele silniejsza, przeszłam z damskich pompek na klasyczne, na stopach. Zdecydowanie warto, ale nie poddawaj się, jeśli na początku nie zobaczysz powalających efektów. Bonusami sa takie rzeczy jak: zniknęły całkowicie dawne problemy z kręgodłupem (kiedy miałam rano problemy z zawiązaniem sobie butów przez ból), podczas okresu leżałam 2 dni nieżywa (teraz w 2-gim dniu jestem w stanie normalnie cwiczyc), podczas @ normalnie fukcjonuje, ból BARDZO osłabł. Czuję się lżejsza i mam więcej energii Najbardziej zachwalane programy (najefektywniejsze) to 30 day shred i Ripped in 30. Ostantio wyszełd extreme shed and shred, ale chyba żadne z dziewczyn tutaj nie zdążyłą go jeszcze skonczyc.


Sobotę rozpoczęłam z Jillian i Killer Buns & Thighs dla zaawansowanych. Chyba muszę jednak zaczekać, aż będę mogła normalnie jeść, zanim wrócę do podwójnych treningów... szkoda

Edytowane przez Enna19
Czas edycji: 2013-07-20 o 09:08
Enna19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-20, 23:31   #4227
Alexzus
Rozeznanie
 
Avatar Alexzus
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 877
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Enno nie przerażaj mnie z tymi podwójnymi treningami, jakbym miała ćwiczyć 2 na dzień to chyba bym oszalała albo duużo jadła ;p Bo sobie szczegółowo wyliczyłam z sfd że by nie utyć, ćwicząc 4x w tyg mogłabym jeść 1870, za to ćwicząc 0x to 1700, ale 1700-1750 mnie zadowala zupełnie nawet kiedy ćwiczę, w końcu trzeba coś palić na minus. (wiem znowu o tym gadam, tylko tym razem doszłam do wniosku że będę jadła.) Tylko muszę zdrowiej jeść, więcej białka bo węglowodanów ostatnio za dużo jadłam.. placki, drożdżówki itp ale wolno mi idzie kontrolowanie tego, gdy głównie to jest w domu -.-.
W ogóle rozwala mnie to co piszą w książkach, w 'mądrych' artykułach o tym ile kobieta tak naprawdę powinna jeść na dzień; te 2000-2400kcal. Nie wychodzi mi tyle nawet gdy ćwiczę, co jak co intensywne ćwiczenia, staram się codziennie jak debil i pocę się jak mysz by być szczupła, a co dopiero gdy taka kobieta siedzi cały dzień w pracy w biurze, czyta takie coś i myśli że powinna tyle jeść.. Chyba gdyby ważyła 100kg, to może. No chyba że przeczyta taki mądry artykuł i rzeczywiście zacznie tyle jeść, to wtedy utyje do 100kg.
Ja mam @ i dziś pierwszy dzień przecierpiałam siedząc na tyłku już wczoraj miałam ćwiczyć jednak nie zdążyłam bo wystawiałam rzeczy na aukcji i było za późno na ćwiczenia, a dziś te @.. Jutro bardzo chcę ćwiczyć ale musi mi stan na to pozwolić i nie boleć Aa wczoraj w sumie coś robiłam; te tiffoczki całe, dziś cały dzień masakryczne zakwasy na bokach, ciągnie niesamowicie, schylać się nie mogę ani nic. proszę więc jednak coś mnie ruszyło! zakwasy już wczoraj w sumie czułam , od razu gdy skończyłam te 10 min .. do tego jakieś balleriny zrobiłam, na nogi i 'tight butt', takie spokojne w sam raz dla obolałej staruszki jak ja.
Ja tam pompki już od dawna robię całe ^-^ i stwierdzam że te z głową do dołu są prostsze, ma się lepsze ułożenie tułowia i można łatwiej wypchnąć ciało do góry, wciąż są jednak trudne i ostatnich idealnie nie robiłam
Też noszę 38 bluzki także 36 i s-xs, zwłaszcza t-shirty, za to spodenki głównie 40/M/L (te sklepowe, mniejsze rozmiary czasem za bardzo obciskają i wyglądają idiotycznie, lubię mieć trochę luzu w nogawkach bo to optycznie wyszczupla), a sukienki i spódnice wszystkie M, bywają i s. Eh ale przydałby się rozmiar 37, a do spodni dla mnie czasem 39 i tak nie mam co narzekać, bo jak mi się coś spodoba to głównie w to wejdę, chyba że przymałe spodnie lub za duże cokolwiek innego. A sobie jeszcze body fat obliczyłam taką metodą ściskania skóry ale palcami i wyszło mi około 15-16%, z czego jestem okropnie dumna. Chociaż wynik pewnie jest mało wiarygodny
__________________
Do pupy z tym wszystkim

skromna wymianka, głównie kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=59150636 zakończona - kwiecień
Alexzus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 02:37   #4228
Enna19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Cytat:
Napisane przez Alexzus Pokaż wiadomość
Enno nie przerażaj mnie z tymi podwójnymi treningami, jakbym miała ćwiczyć 2 na dzień to chyba bym oszalała albo duużo jadła ;p Bo sobie szczegółowo wyliczyłam z sfd że by nie utyć, ćwicząc 4x w tyg mogłabym jeść 1870, za to ćwicząc 0x to 1700, ale 1700-1750 mnie zadowala zupełnie nawet kiedy ćwiczę, w końcu trzeba coś palić na minus. (wiem znowu o tym gadam, tylko tym razem doszłam do wniosku że będę jadła.) Tylko muszę zdrowiej jeść, więcej białka bo węglowodanów ostatnio za dużo jadłam.. placki, drożdżówki itp ale wolno mi idzie kontrolowanie tego, gdy głównie to jest w domu -.-.

Ja mam @ i dziś pierwszy dzień przecierpiałam siedząc na tyłku już wczoraj miałam ćwiczyć jednak nie zdążyłam bo wystawiałam rzeczy na aukcji i było za późno na ćwiczenia, a dziś te @..

Aa wczoraj w sumie coś robiłam; te tiffoczki całe, dziś cały dzień masakryczne zakwasy na bokach, ciągnie niesamowicie, schylać się nie mogę ani nic. proszę więc jednak coś mnie ruszyło!

Też noszę 38

A sobie jeszcze body fat obliczyłam taką metodą ściskania skóry ale palcami i wyszło mi około 15-16%, z czego jestem okropnie dumna. Chociaż wynik pewnie jest mało wiarygodny

Wierz mi, kiedyś też sobie nie wyobrażałam podwójnego treningu. Poza tym nawet w tej chwili bardzo dużo mnie one kosztują. Pot dosłownie kapie mi z twarzy na podłogę, przy bardzo intensywnym workoucie muszę przerywać na 5 sekund, żeby otrzeć twarz. Ja niziutka jestem + poza ćwiczeniami raczej siedzący tryb = ok. 1500 kcal bez ćwiczeń, zeby utrzymac wage nad czym ubolewam, bo lubię jeść Ustal sobie swoje limity, np. 2 razy w tygodniu coś słodkiego. Albo przez cały tydzień możesz raz dziennie coś skubnąć, ale niewielkie ilości, np. 2 kostki czekolady Zależy co Ci przypasuje Wiem ze swojego doświadczenia, że dopiero kiedy ustalamy sobie jakieś granice jesteśmy w stanie ocenić czy idziemy do przodu. Niestety jakość kalorii bardzo się liczy, widzę po swojej skórze. Mięśnie mi się pięknie wyrabiają a tłuszczyk nie znika i wiem, ze przez jakis czas nie bede mogła nad tym pracowac przez ta "ortodontyczną dietę". Ale gdy tylko będę mogłą gryźć zaczynam świetną metodę (podłapałam od jednej internautki): masz swoją miseczkę dzięki temu wiesz, ze jesz dostatecznie duza porcję jako właściwe paliwo, ale nie za dużą i nie przytyjesz

"Wolno mi idzie" - nie szkodzi! Nie chodzi o "szybko" czy "wolno", mogą być to mikroskopijne zmiany, byle by był progrs i tym się ciesz. Małymi kroczkami do celu Przy okresie trzeba zwykle odpuścic, minimum jeden dzien. No my baby tak juz mamy, ze musimy więcej brać na klatę, niż faceci, nie ma co się biczować z tego powodu, normanla rzecz, zrób przerwe a potem wracaj do swojej rutynki i bedzie ok

Gratuluję zakwasów. Głupio brzmi, ale wiesz o co chodzi To znaczy, ze dużo z siebie dałaś

Osobiście uważam, ze sam rozmiar nie jest tak istotny. Są kobiety w rozmiarze 42 i wyglądają zajefajnie Nie sugerowałąbym się numerkiem na etykietce. Ja swój podałam, ponieważ jest to niejako "wymierny rezultat" ćwiczeń. Wolę mieć jednak więcej cm w talii, ale niech to będize ładna smukła talia z naciągniętą skórą, a nie miękki misio w rozmiarze 36.

Wynik faktycznie mało wiarygodny, czytałam kiedyś or óżnych metodach obliczania i wszystkie metody pokażą Ci najprawdopodobniej inny wynik... ale znowu: ma to jakieś znaczenie? Uważam, że również ta liczba nic nie znaczy tak długo, jak nie przekracza norm i nie wpływa na zdrowie. Miło wiedzieć, ze sie ma fajne wyniki, ale koniec końców - przecież chodzi o to efekty naszej pracy i jak się ze sobą czujemy



Ja po 2-dniowym wycisku mam zakwasy. Serio jestem w szoku, bardzo rzadko mi się to zdarza, nawet jak "przypakuję" Ale to dobrze, organizm się dostosowuje Jutro (właściwie to już dzisiaj) w zależności od samopoczucia i ilości sił (to niewartościowe jedzenie zaczyna mnie poważnie wkurzać, cały czas muszę uważać, zeby nie przeholować :/) będzie Insanity lub 6W6P.
Enna19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-22, 09:51   #4229
bejbeDomi
Raczkowanie
 
Avatar bejbeDomi
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 109
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Cytat:
Napisane przez 201704110948 Pokaż wiadomość
Treść usunięta

Dzis zaczynam 2 tydzien Ripped! mysle ze pierwszy level byl dla mnie za latwy, ciesze sie na progress. Po Ripped bede robila 6w6p i Extreme shed and Shred. Juz nie moge sie doczekac
bejbeDomi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-22, 12:06   #4230
Alexzus
Rozeznanie
 
Avatar Alexzus
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 877
Dot.: Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

Enno
przeczytałam niedawno że zakwasy to mikroskopijne uszkodzenia mięśni i jakoś mnie to już nie cieszy, sam fakt że je miałam Na szczęście minęły na tyle że mogłam wczoraj odpalić mój ripped - dużo przerw było ale ogółem jakoś przetrwałam. I mięśnie i tak bolały równie mocno pomimo przerw, a po tym czułam się równie 'fit' co zwykle i już zaczęłam się mierzyć czy mi coś w 1 dzień nie zmalało bo tak się czułam jakby owszem Myślę że czas na jakieś zdjęcia, pozgrywałam z komórki też te stare i różnica jest widoczna gołym okiem.. to straszne jak ja mogłam wyglądać i się nie załamać tylko iść ćwiczyć Do tego jest różnica brzuszka z dnia 11 shreda i obecnie, jupii. A ja sama czuję że przez ostatni tydzień w ogóle stwardniał i jak chodzę to już nic mi nie odstaje ani nie czuję takiego uczucia że się tłuszczyk trzęsie przy każdym kroku () kochany ripped.
Wstawiam na razie jedno obecne zdjęcie bo nie chce mi się tuszować tła z tamtych ;p klik zdj ze wczoraj (opalony jest serio tylko mój telefon wszystko prześwietluje w mocnym świetle, np wieczorem robi zdjęcia mojego brzucha jak u mulatki) ale przed był gruuby i nie było praktycznie wcięcia w talii przez ten tłuszcz, właśnie od razu on się spalił i boczki z tyłu, do tego pozbyłam się płaskodupia którego wcześniej nawet nie dostrzegałam, pupcia się znacznie podniosła
Gdy mam chociażby 1 dzień @ to muszę odpuścić - nawet wczoraj się nie biczowałam za te stopy, bo wiem że nie mogę się przesilać w dni 'kobiece' ;d A apropo talii to mam 70/69, niektóre dziewczyny zaś dają sobie za cel 65, albo 60?! - dla mnie to niemożliwe, bo już przy tylu ile mam czuję tam kości żebra i różne takie, i nie wiem czy jakbym zrzuciła jeszcze te 5 to same kości by mi tam nie wystawały.. Ale jeszcze palec mogę w talii na 0.5cm zgłębić (au ciągle zakwasy), to może jeszcze coś tam stracę
Dziś śniadanko zdrowe, kolorowe kanapki białeczko pomidorki łososiek zieleninka i szynka (:P) aż trudno uwierzyć że dopiero 13, zwykle do 14 zjadałam baardzo dużo a teraz samo śniadanie.. Pozytywy spania do 11 i odpalenia od razu komputera, przy którym przynajmniej tak głodna nie jestem
Dodałby ktoś jeszcze swoje brzuchy - chyba już przy stronie 100 czytałam że mieli tu wszyscy wstawić rezultaty w maju, a żadnych zdjęć się nie doczekałam chociaż przeglądałam wtedy z nadzieją.
bejbeDomi powodzenia z tyg 2 - ja osobiście nienawidziłam i skończyłam na dniu 5, a 6 dowaliłam sobie bfbm byle tylko tego znowu nie robić ;p Za to obecny lvl 3 stwierdzam że nawet lubię, chociaż te jumping lunges.. <rzygi> zostały mi jeszcze 2 dni 3ciego lvlu nad czym boleje, bo nie chce mi się znowu nowego zaczynać i przyzwyczajać się do ćwiczeń i pewnie będę mieć zaraz prze-ki-cha-ne z 4.
__________________
Do pupy z tym wszystkim

skromna wymianka, głównie kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=59150636 zakończona - kwiecień

Edytowane przez Alexzus
Czas edycji: 2013-07-22 o 12:13
Alexzus jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:42.