Dieta proteinowa dr. Pierre Dukana - cz. 24!

[EMNE]

Napisane przez ciarnaaa

Czesc dziewczynki... U mnie ostatnio niepohamowana ochota na słodycze... Wczoraj z chwili na chwilę przeszłam na 3 fazę bo nie mogłam się powstrzymac.... Ale niestety chyba muszę zrobic zmodyfikowaną 3... Już wyjasniam dlaczego. Okres spoznia mi się 12 dzień. piersi i brzuch zapuchnięte przez cały ten czas. Ochota na słodycze straszna. Nie mogłam się opamiętac... Dzis zrobiłam test... dwie kreseczki jak w mordę strzelił. Jak najszybciej lecę do lekarza i jak potwierdzi dam znac Cieszę się bardzo ale i boję bo to jednak nieplanowane było... oby wszystko było ok... Pięknie schudłam 30 kg żeby teraz nadrobic macie może jakies pomysły jak zmodyfikowac 3 fazę żeby bez wyrzutów sumienia byc na niej w ciąży? czy całkiem sobie dac spokój i poprostu jesc zdrowo?
Pozdrawiam i buziaki trzymam za was kciuki : roza:

Z góry GRATULUJĘ.
Co do diety to wszystko z umiarem i będzie dobrze. Pamiętaj, że to nie ty będziesz teraz najważniejsza.

Napisane przez adrijah

co? po ludzku proszę, a nie bezsensownymi skrótami sypiesz

100/100


Najlepiej niech każdy trzyma się swojego watku a nie wypisuje "kompedia" na wątkach przeznaczonych na inne diety.
Sorki, ale wnerwia mnie takie wpadanie "ni z gruszki, ni z pietruszki" na inne wątki i reklamowanie swoich diet jako tych najwspanialszych.

[adrijah]

Napisane przez Japanication

Co do "IF / LG" - jest mój temat w tym dziale, wisi gdzieś w połowie pierwszej strony.

Co do LC / CKD, dziś lub jutro rozpiszę małe kompendium.

Nie możesz po prostu rozwinąć skrótu, tak trudno? Nie to nie... ja nie będę latać po Twoich wątkach i szukać... Bez łaski

[Japanication]

Ależ proszę bardzo:

IF / LG - Intermittent Fasting / LeanGains
LC - Low Carb
CKD - Cyclical Ketogenic Diet

Nie to nie... ja nie będę latać po Twoich wątkach i szukać... Bez łaski

Zapoznanie się z tym i przyswojenie tej wiedzy, zajmuje jednak trochę czasu - chciałem to wyłożyć krótko i zrozumiałym językiem.

reklamowanie swoich diet jako tych najwspanialszych.

Ale to nie są moje diety, tylko zdrowe, uznane i skuteczne od lat diety, stosowane przez ludzi, którzy potrafią się odchudzać i to z tkanki tłuszczowej - a nie mięśniowej.

Wbrew pozorom zdrowa dieta, to smaczna dieta, w której można sobie pozwolić nawet na batoniki - jeśli wlicza się je w bilans kaloryczny, nie opiera diety głównie na nich i dokłada się do tego aktywność fizyczną.

A na tych Dukanach itd. to można co najwyżej tzw. "skinny fat" zostać, jak większość kobiet...feee.
Waga schodzi a tłuszcz zostaje.

[pirisand]

Napisane przez Japanication

Co do "IF / LG" - jest mój temat w tym dziale, wisi gdzieś w połowie pierwszej strony.

Co do LC / CKD, dziś lub jutro rozpiszę małe kompendium.

ja z chęcią poczytam o LC/CKD. jeśli możesz to rozpisz się, ale w wątku założonym rzez Ciebie o IF.
Z góry dzięki

[adrijah]

Napisane przez Japanication

Ależ proszę bardzo:

IF / LG - Intermittent Fasting / LeanGains
LC - Low Carb
CKD - Cyclical Ketogenic Diet

Zapoznanie się z tym i przyswojenie tej wiedzy, zajmuje jednak trochę czasu - chciałem to wyłożyć krótko i zrozumiałym językiem.

Ale to nie są moje diety, tylko zdrowe, uznane i skuteczne od lat diety, stosowane przez ludzi, którzy potrafią się odchudzać i to z tkanki tłuszczowej - a nie mięśniowej.

Wbrew pozorom zdrowa dieta, to smaczna dieta, w której można sobie pozwolić nawet na batoniki - jeśli wlicza się je w bilans kaloryczny, nie opiera diety głównie na nich i dokłada się do tego aktywność fizyczną.

A na tych Dukanach itd. to można co najwyżej tzw. "skinny fat" zostać, jak większość kobiet...feee.
Waga schodzi a tłuszcz zostaje.

Dziękuję bardzo za rozwinięcie skrótów. Nie można było tak od razu?

A tak swoją drogą... czemu siejesz zamęt? Nie podoba Ci się dieta Dukana (swoją drogą very LC ), to po co tu włazisz? Tylko po to, żeby wszystkim powiedzieć, jaki Dukan jest zły? To nie ma sensu. Każdy ma swój rozum i jeśli uważasz, że popełnia błąd wybierając protal, pozwól mu na to, bo to jego rozum i jego zdrowie, nie Twoje.

Może i na Dukanie nie buduje się masy mięśniowej, ale na szczęście nie każda dziewczyna chce wyglądać, jak kulturysta (blee)

To, o czym piszesz, to nie są najzdrowsze diety dla wszystkich. Jedynie dla tych, którzy intensywnie ćwiczą. Więc pozostałych, proszę, zostaw w spokoju i nie wciskaj im swoich diet-cud.

Ten wątek został stworzony dla osób, które chcą być na diecie Dukana i niech tak pozostanie. Daj innym spokojnie dietować tak, jak chcą. Nie masz nic wspólnego z tą dietą oprócz jej hejtowania, więc daruj sobie, ok? Zajmij się swoją dietą. Ale proszę, nie tutaj, bo to nieodpowiednie miejsce.

[Japanication]

Nie podoba Ci się dieta Dukana (swoją drogą very LC ), to po co tu włazisz? Tylko po to, żeby wszystkim powiedzieć, jaki Dukan jest zły? To nie ma sensu. Każdy ma swój rozum i jeśli uważasz, że popełnia błąd wybierając protal, pozwól mu na to, bo to jego rozum i jego zdrowie, nie Twoje.

Z tego jest takie LC, jak ze mnie hetero.
Tak - ponieważ Dukan jest nie tylko zły dla zdrowia, ale także nieskuteczny.

Może i na Dukanie nie buduje się masy mięśniowej, ale na szczęście nie każda dziewczyna chce wyglądać, jak kulturysta (blee)

A możesz nie wypowiadać się na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia?

Aby zbudować masę mięśniową trzeba być na sporym dodatnim bilansie kalorycznym i to przy odpowiedniej proporcji makroskładników - to raz.
Żeby kobieta mogła wyglądać jak facet - musi być "na koksie" - to dwa.
Ćwiczenia na siłowni pozwolą chronić mięśnie podczas redukowania tkanki tłuszczowej ( a mięśnie to nie tylko "duża łapa", ale np. Twoje prostowniki grzbietu - współczuje jeśli w wyniki nieprzemyślanej diety, spalisz te mięśnie zamiast tłuszczu ), więc odchudzanie będzie skuteczniejsze, co pozwoli uniknąć tzw. efektu "skinny fat" ( paskudna sprawa swoją drogą ), ponadto wzmocnione mięśnie - ujędrniają ciało ( nie mylić ze wzrostem masy mięśniowej ).

Zawsze śmieszą mnie te wymówki kobiet "nie pójdę na siłownie bo urosną mi mięśnie", które niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.
Poza tym - odchudzanie bez siłowni jest mało skuteczne, co z tego że waga pokaże kilka kg mniej, skoro mało co zeszło z tłuszczu i zarówno estetyka jak i samo ciało ( chuda kobiet, a w skórze pełno tłuszczu...blee ) będzie leżeć i kwiczeć?

To, o czym piszesz, to nie są najzdrowsze diety dla wszystkich. Jedynie dla tych, którzy intensywnie ćwiczą. Więc pozostałych, proszę, zostaw w spokoju i nie wciskaj im swoich diet-cud.

Nie - to najlepsza metoda ogółem, aby skutecznie pozbywać się tłuszczu - należy mieć stale ujemny bilans kaloryczny, najlepiej towarzyszący odpowiedniej proporcji makroskładników.

Takie odchudzanie bez aktywności fizycznej jest jednak mało skuteczne, bo z fizyki wynika, że energii nie da się przekazać czy nie wytworzyć - można ją tylko zużyć.
Organizm więc niechętnie korzysta z energii zapasowej - tłuszczy ponieważ...prościej jest mu zjeść własny mięsień.
Dlatego takie odchudzanie bez zwiększenia aktywności - będzie tak czy siak nieskuteczne.

Sama nazwa "cud", jest niewłaściwa - tak jak brzuch z dnia na dzień się nie zrobił, tak z dnia na dzień się nie zrzuci - optymalne tempo utraty wagi przy LC i aktywności fizycznej to około 1 kg / tydzień, jest to jednak niemal czysty smalec - czyli tłuszcz.

Nie masz nic wspólnego z tą dietą oprócz jej hejtowania, więc daruj sobie, ok?

Cóż uświadomić, że to nieskuteczne i niezdrowe - nigdy nie zaszkodzi.

[kasik27]

Napisane przez ciarnaaa

Czesc dziewczynki... U mnie ostatnio niepohamowana ochota na słodycze... Wczoraj z chwili na chwilę przeszłam na 3 fazę bo nie mogłam się powstrzymac.... Ale niestety chyba muszę zrobic zmodyfikowaną 3... Już wyjasniam dlaczego. Okres spoznia mi się 12 dzień. piersi i brzuch zapuchnięte przez cały ten czas. Ochota na słodycze straszna. Nie mogłam się opamiętac... Dzis zrobiłam test... dwie kreseczki jak w mordę strzelił. Jak najszybciej lecę do lekarza i jak potwierdzi dam znac Cieszę się bardzo ale i boję bo to jednak nieplanowane było... oby wszystko było ok... Pięknie schudłam 30 kg żeby teraz nadrobic macie może jakies pomysły jak zmodyfikowac 3 fazę żeby bez wyrzutów sumienia byc na niej w ciąży? czy całkiem sobie dac spokój i poprostu jesc zdrowo?
Pozdrawiam i buziaki trzymam za was kciuki : roza:

Historia prawie jak moja Z tym,że my tak jakby planowaliśmy
Ja niestety rzuciłam się na jedzenie i w wyniku tego przytylam w ciazy ponad 20kg,ale juz wszystko zrzucilam
Gratuluje i zycze powodzonka

[Mroczne Kiwi]

Dzień dobry,
Czy mogę do Was dołączyć? Od 2 lat walczę z bulimią. Chciałabym w końcu jeść normalnie, bez napadów, bez wymiotowania i głodzenia się na zmianę. Moja waga skacze i opada na zmianę. Dużo czytałam o tym, że dieta Dukana pomaga wygrać z bulimią. Bo przy leczeniu z bulimii trzeba ograniczyć węgle i jeść dużo białka. To eliminuje napady. Więc chciałabym zacząć tą dietę i w końcu wyzdrowieć. Wiem, że bulimia to psychika, dlatego chcę się dołączyć, żeby mieć wsparcie i dodatkową motywację.
Aktualnie ważę 63kg, najwięcej w całym życiu. Mam nieco ponad 17lat. Mój wzrost to 153cm. Chciałabym schudnąć chociaż 10kg. Przez napady wilczego głodu dużo przytyłam. Przed bulimią, przy moim wzroście ważyłam 50kg. Chciałabym wrócić do tej wagi. Dzisiaj idę na dukanowe zakupy od jutra chciałabym zacząć.

[Emilia 25]

Napisane przez Mroczne Kiwi

Dzień dobry,
Czy mogę do Was dołączyć? Od 2 lat walczę z bulimią. Chciałabym w końcu jeść normalnie, bez napadów, bez wymiotowania i głodzenia się na zmianę. Moja waga skacze i opada na zmianę. Dużo czytałam o tym, że dieta Dukana pomaga wygrać z bulimią. Bo przy leczeniu z bulimii trzeba ograniczyć węgle i jeść dużo białka. To eliminuje napady. Więc chciałabym zacząć tą dietę i w końcu wyzdrowieć. Wiem, że bulimia to psychika, dlatego chcę się dołączyć, żeby mieć wsparcie i dodatkową motywację.
Aktualnie ważę 63kg, najwięcej w całym życiu. Mam nieco ponad 17lat. Mój wzrost to 153cm. Chciałabym schudnąć chociaż 10kg. Przez napady wilczego głodu dużo przytyłam. Przed bulimią, przy moim wzroście ważyłam 50kg. Chciałabym wrócić do tej wagi. Dzisiaj idę na dukanowe zakupy od jutra chciałabym zacząć.

Jesteś pod opieką lekarza?

[Japanication]

Od 2 lat walczę z bulimią

Dzisiaj idę na dukanowe zakupy

Z jednej choroby w drugą...najpierw wykańczasz żołądek bulimią, a teraz chcesz wykończyć nerki dukanem...powodzenia.

Głupota - dukan oprócz tego, że jest szkodliwy, to także mało efektywny - nadal w dużej mierze lecą mięśnie zamiast tłuszczu ( praw fizyki nie oszukasz ), waga spada - bęben zostaje.

Przejdź na normalną dietę ( np. Low Carb ), dodaj styl żywienia IF/LG i masz zdrowy i szybki spadek wagi.
O wiele efektywniejsze niż Dukan, tylko tutaj trzeba dodać też aktywność - najlepiej siłownia + jakiś basen, rower itp.

[Mroczne Kiwi]

Czyli mówicie, że powinnam po prostu ograniczyć węgle? Dobrze, więc spróbuję bardziej racjonalnej diety. Dzięki za radę

[EMNE]

Napisane przez Japanication

Z jednej choroby w drugą...najpierw wykańczasz żołądek bulimią, a teraz chcesz wykończyć nerki dukanem...powodzenia.

Głupota - dukan oprócz tego, że jest szkodliwy, to także mało efektywny - nadal w dużej mierze lecą mięśnie zamiast tłuszczu ( praw fizyki nie oszukasz ), waga spada - bęben zostaje.

Przejdź na normalną dietę ( np. Low Carb ), dodaj styl żywienia IF/LG i masz zdrowy i szybki spadek wagi.
O wiele efektywniejsze niż Dukan, tylko tutaj trzeba dodać też aktywność - najlepiej siłownia + jakiś basen, rower itp.

Coraz poważniej zastanawiam się czy nie zgłosic tego nachalnego nagabywania i wysławiania jednej diety moderatorom jako reklamę.
Dla mnie bowiem nosi to znamiona reklamy.

Napisane przez Mroczne Kiwi

Czyli mówicie, że powinnam po prostu ograniczyć węgle? Dobrze, więc spróbuję bardziej racjonalnej diety. Dzięki za radę

Osobiście uważam, że najlepiej bys zrobiła zgłaszając się do psychologa i dietetyka. Połączenie tych dwu powinno dac właściwe efekty.
Psycholog pomoże zwalczyć bulimię a dietetyk wrócic do właściwej wagi.
Wątpię aby dukan dał tu efekty.

[magda_lena40]

Napisane przez Japanication

Z jednej choroby w drugą...najpierw wykańczasz żołądek bulimią, a teraz chcesz wykończyć nerki dukanem...powodzenia.

Głupota - dukan oprócz tego, że jest szkodliwy, to także mało efektywny - nadal w dużej mierze lecą mięśnie zamiast tłuszczu ( praw fizyki nie oszukasz ), waga spada - bęben zostaje.

Przejdź na normalną dietę ( np. Low Carb ), dodaj styl żywienia IF/LG i masz zdrowy i szybki spadek wagi.
O wiele efektywniejsze niż Dukan, tylko tutaj trzeba dodać też aktywność - najlepiej siłownia + jakiś basen, rower itp.

Tobie ktoś płaci z pisanie na temat IFczy robisz to, bo lubisz? Pytam zupełnie serio
Boję się już wchodzić na wątki na wspólnym odchudzaniu, bo którego nie otworzę, tam Ty Za chwilę przestanę zaglądać do lodówki, bo jeszcze z niej wyskoczysz Może właśnie to jest Twoim sposobem na odchudzenie nas wszystkich a IF to tylko przykrywka?
I żeby nie było, nie krytykuję tym postem z żaden sposób Twojej diety. IF nawet nieźle wygląda, o ile ktoś jest na tyle silny, żeby robić sobie tylko krótkie "okienka żywieniowe" w ciągu dnia.

[EMNE]

Napisane przez magda_lena40

Tobie ktoś płaci z pisanie na temat IFczy robisz to, bo lubisz? Pytam zupełnie serio
Boję się już wchodzić na wątki na wspólnym odchudzaniu, bo którego nie otworzę, tam Ty Za chwilę przestanę zaglądać do lodówki, bo jeszcze z niej wyskoczysz Może właśnie to jest Twoim sposobem na odchudzenie nas wszystkich a IF to tylko przykrywka?
I żeby nie było, nie krytykuję tym postem z żaden sposób Twojej diety. IF nawet nieźle wygląda, o ile ktoś jest na tyle silny, żeby robić sobie tylko krótkie "okienka żywieniowe" w ciągu dnia.

Odnoszę podobne wrażenie.
Osobiście nie znam nikogo z tak silną wolą, by po 18-20 godzinach głodówki nie rzucić się na lodówkę. Dlatego nie uważam takiej diety za rozsądną i zdrową.

[Japanication]

Coraz poważniej zastanawiam się czy nie zgłosic tego nachalnego nagabywania i wysławiania jednej diety moderatorom jako reklamę.
Dla mnie bowiem nosi to znamiona reklamy.

Nie diety tylko diety i stylu/trybu odżywiania - to różnica.
Zresztą reklamowanie konkretnych diet typu LC/CKD raczej nie jest konieczne - wie o nich chyba każda osoba, która ma jako-takie pojęcie o odchudzaniu, no ale na wizażu widzę nadal panuje zacofanie i naiwna wiara w skuteczność "głodówek", podpowiedzieć skuteczniejszą i zdrowszą metodę - nie zaszkodzi.

A akurat IF też jest bardzo popularne, ale znowu - tutaj widzę mało kto to zna, wnioskuję, że wynika to z tej samej przyczyny - nic co zdrowe i skuteczne nie jest na wizażu popularne, za to różne Dukany i inne bezsensowne rzeczy są mmm...z tym trzeba walczyć - im mniej osób zniszczy sobie organizm, tym lepiej.

Osobiście nie znam nikogo z tak silną wolą, by po 18-20 godzinach głodówki nie rzucić się na lodówkę. Dlatego nie uważam takiej diety za rozsądną i zdrową.

To jest akurat bardzo proste, od 2-3 dni żeby przywyknąć, oprócz tego polepsza się koncentracja i odciąża żołądek ( nie pracuje cały czas ).

Tobie ktoś płaci z pisanie na temat IFczy robisz to, bo lubisz? Pytam zupełnie serio

Propagowanie zdrowego odżywiania i odradzanie złego wymaga zapłaty?
Doradzam bo to zdrowe i skuteczne, tym bardziej że obok mamy wyniszczające organizm głodówki, dukany itd.

Irytujące jest nawet ciągłe wierzenie tutaj, w mity typu "5 posiłków dziennie" - już dawno zostało to obalone.

Czyli mówicie, że powinnam po prostu ograniczyć węgle? Dobrze, więc spróbuję bardziej racjonalnej diety. Dzięki za radę

Ograniczyć węglowodany i zwiększyć ruch.

[magda_lena40]

Napisane przez Japanication

Propagowanie zdrowego odżywiania i odradzanie złego wymaga zapłaty?
Doradzam bo to zdrowe i skuteczne, tym bardziej że obok mamy wyniszczające organizm głodówki, dukany itd.

Irytujące jest nawet ciągłe wierzenie tutaj, w mity typu "5 posiłków dziennie" - już dawno zostało to obalone.

Irytujące jest też wierzenie w IF czy LC jako w jedyny słuszny sposób odżywiania się

Ludzie ciągle wierzą, że skutecznie schudną na 1000kcal i że jedzenie po godz. 18 tuczy, ale są też tacy którzy wiedzą, że to totalna głupota, więc nie można generalizować. Na odchudzanie nie ma też podobno wpływu to, czy jemy regularnie co 2-3 godziny, ale to, tak samo jak mit 5 posiłków, było tak bardzo maglowane w różnych mediach, że się ludziom utrwaliło i się tego trzymają.

Można jeść kilka posiłków w ciągu całego dnia i zdrowo i skutecznie schudnąć. Tak samo jak można stosować IF. To wszystko jest kwestią wyboru. Mnie nie przekonują "okienka żywnościowe" jako stały sposób odżywiania, ale jeśli komuś innemu się to podoba to proszę bardzo.

I jeszcze jedno. Na wątku "Gdy zaczęłam biegać przytyłam..." piszesz o ludziach stosujących Dukana (tak, też kiedyś na nim byłam), że wybrali go, bo są leniami i że będąc na Dukanie nie ma się siły na ćwiczenia. Na temat tego, czy ta dieta jest szkodliwa czy nie wolę się nie wypowiadać, ale czemu tak generalizujesz? Osłabienie występuje tutaj tylko na początku, później można spokojnie ćwiczyć. I wbrew pozorom są osoby, które to robią.

[EMNE]

Napisane przez magda_lena40

Irytujące jest też wierzenie w IF czy LC jako w jedyny słuszny sposób odżywiania się

Ludzie ciągle wierzą, że skutecznie schudną na 1000kcal i że jedzenie po godz. 18 tuczy, ale są też tacy którzy wiedzą, że to totalna głupota, więc nie można generalizować. Na odchudzanie nie ma też podobno wpływu to, czy jemy regularnie co 2-3 godziny, ale to, tak samo jak mit 5 posiłków, było tak bardzo maglowane w różnych mediach, że się ludziom utrwaliło i się tego trzymają.

Można jeść kilka posiłków w ciągu całego dnia i zdrowo i skutecznie schudnąć. Tak samo jak można stosować IF. To wszystko jest kwestią wyboru. Mnie nie przekonują "okienka żywnościowe" jako stały sposób odżywiania, ale jeśli komuś innemu się to podoba to proszę bardzo.

I jeszcze jedno. Na wątku "Gdy zaczęłam biegać przytyłam..." piszesz o ludziach stosujących Dukana (tak, też kiedyś na nim byłam), że wybrali go, bo są leniami i że będąc na Dukanie nie ma się siły na ćwiczenia. Na temat tego, czy ta dieta jest szkodliwa czy nie wolę się nie wypowiadać, ale czemu tak generalizujesz? Osłabienie występuje tutaj tylko na początku, później można spokojnie ćwiczyć. I wbrew pozorom są osoby, które to robią.

Dziękuję ci bardzo.
Po prostu nie miałam już najmniejszej ochoty użerać się z tym facetem, ale jednak się wypowiem.

1. Postawa naszego "kulturysty"
Denerwuje mnie, że nasz kolega "wyżywa się emocjonalnie" i wymądrza na obcych wątkach rekompensując sobie że jego własny watek nie wzbudził nadmiernego zainteresowania i powoli umiera. Myśli że jak będzie chodził na inne wątki i atakował inne diety to jego IF będzie miało więcej chętnych? No błagam. Nie rozumiem tylko czemu uczepił się akurat Dukana. Jest wiele innych dużo bardziej szkodliwych diet ale on ma chyba jakichś uraz.

2. Ćwiczenia
Ja ciągle dukam i jestem bardzo zadowolona, obecnie na III fazie i waga ciągle w dół leci. Ćwiczę, czuję się świetnie i nie mam obwisłej skóry.
W ogóle co to za pomysł że na Dukanie się nie ćwiczy? Oczywiście że się ćwiczy. Ćwiczenia pomagają w odchudzaniu. Są niezbędnym uzupełnieniem diety. Bez ruchu i ćwiczeń żadna dieta nie pomoże nawet Dukan. Owszem w pierwszej fazie występuje osłabienie i zaleca się w jej trakcie powstrzymać się od wysiłku, ale ta faza trwa najwyżej tydzień a później nie ma przeciwwskazań do ćwiczeń. Jeśli ktoś nie ćwiczy to jest leniem. Z tym się zgodze, ale lenie występują we wszystkich dietach.

3. Potencjalna szkodliwość Dukana
Każda dieta stanowi radykalną rewolucje dla organizmu i może byc szkodliwa. Dukan może być szkodliwy. Musze się z tym zgodzić. Jednak nie uogulniajmy. Sa ludzie, którzy mając chore nerki zabierają się za Dukana bez skonsultowania się z lekarzem. Tacy wrecz prosza się o kłopoty i w ogóle mi ich nie żal. Na Dukanie (i na innych dietach też) nalezy byc pod stałą opieką i kontrolą lekarza przynajmniej poprzez regularne badania krwi. Ponadto podstawowa zasada Dukana to picie dużej ilości wody. Woda bowiem wypłukuje szkodliwe substancje, wspomaga nerki i zapobiega zakwaszeniu organizmu, które jest podstawowa przyczyną problemów z nerkami, za które tak się obwinia dukana.

4. Możliwa szkodliwość IF
Dieta IF jest stosunkowo nowa dietą. Niewiele jest opracowań naukowych o tej diecie. Nie liczę tu forów czy blogów osób które ją stosują, bo nie o takie opracowania mi chodzi. Można się więc spodziewac że w ciągu najbliższych kilku lat pojawią się informacje o szkodliwości IF. Ciekawe co wtedy powiedzą jej fani?
Osobiście nie wieżę, że głodówka przeplatana okresowym najadaniem się, nie ma szkodliwego wpływu na metabolizm. Na pewno znacznie go rozregulowuje.

5. Stosowanie IF wymaga specjalistycznej wiedzy o odżywianiu.
Nie wystarczy ćwiczyć, pościć przez 20 godzin i najeść się w ciągu pozostałych czterech. Trzeba dokładnie wiedzieć co można zjeśc. Dieta IF polega bowiem głównie na zachowaniu tzw ujemnego bilansu kalorycznego. Zatem osoby zabierające się za dietę IF powinny miec przygotowany program żywieniowy i się go trzymać. Przygotowanie takiego planu może wykraczac poza możliwości zwykłego człowieka zatem może się okazac że IF przynajmniej dla połowy ją stosującyc będzie nieskuteczna.

To podstawowe moje uwagi. Być może nasz kolega o tym wszystkim wie, ale musiałam się wypowiedzieć.

Skoro więc żadna z diet nie jest idealna i na 100 % skuteczna to może zostawmy ludziom wolną wolę (dzięki ci Boże za wolną wolę) i możliwośc własnego wyboru.

Byłoby tez miło gdyby kazdy trzymał się swojego tematu i swojego watku a nie nachodził inne tylko po to by atakowac dane diety i obrażac osoby je stosujące. Zachowajmy choć podstawy kultury osobistej i pokojowe współżycie.

[Japanication]

Irytujące jest też wierzenie w IF czy LC jako w jedyny słuszny sposób odżywiania się

Jest jeszcze CKD ( dieta tłuszczowa ) i dieta niskowęglowodanowa ( inna wersja LC - oparta na codzienna manipulacją ilości spożywanych węglowodanów ), ale są to diety dla zaawansowanych - łatwo tu o błędy.

Jeżeli chodzi o zdrowe odżywianie i skuteczne gubienie tłuszczu - tak, innych diet już po prostu nie ma.
Wszelkie inne wariacje to rewelacje z kolorowych gazetek "jedz 1000 kcal", co się nie sprawdza i jest szkodliwe.

Gdybyście Swoją wiedzę czerpały z konkretnych źródeł, to doskonale byście o tym wiedziały.

Na odchudzanie nie ma też podobno wpływu to, czy jemy regularnie co 2-3 godziny

Dopóki nie przechodzi na IF - tak, nie ma to żadnego znaczenia.

Można jeść kilka posiłków w ciągu całego dnia i zdrowo i skutecznie schudnąć. Tak samo jak można stosować IF

Oczywiście, nie twierdzę że stary tryb - x5 dziennie jest zły, jest po prostu mniej skuteczny i mniej wygodny od IF, więc nie ma sensu się go trzymać.

że będąc na Dukanie nie ma się siły na ćwiczenia. Na temat tego, czy ta dieta jest szkodliwa czy nie wolę się nie wypowiadać, ale czemu tak generalizujesz? Osłabienie występuje tutaj tylko na początku, później można spokojnie ćwiczyć. I wbrew pozorom są osoby, które to robią.

Dukan opiera się na proteinach, które są materiałem budulcowym - a nie energetycznym, stąd właśnie brak sił na ćwiczenia.
Jeśli ktoś mimo to kombinuje z bieganiem - współczuje, organizm szybciej nauczy się przekształcać białko w energie traktując je na równi z węglowodanami i...będzie problem. ;/

Denerwuje mnie, że nasz kolega "wyżywa się emocjonalnie" i wymądrza na obcych wątkach rekompensując sobie że jego własny watek nie wzbudził nadmiernego zainteresowania i powoli umiera

Chyba trochę zbyt często korzystasz z internetu, skoro uznajesz to za powód do "wyżywania się".

Nie rozumiem tylko czemu uczepił się akurat Dukana

Nerki to cenne organy, dobrze jest uświadomić osoby, że są bardzo zagrożone podczas Dukana.
Sama dieta to wyniszczanie własnego organizmu, a jest jednocześnie mało efektywna w porównaniu z LC, nawet o CKD nie wspominając - więc stosowanie jej to głupota, lub czyste lenistwo.

W ogóle co to za pomysł że na Dukanie się nie ćwiczy?

Ćwicz na proteinach, napisz jak długo pociągniesz i kiedy zawiozą Cię do szpitala.

Każda dieta stanowi radykalną rewolucje dla organizmu i może byc szkodliwa.

Bzdura.

(i na innych dietach też) nalezy byc pod stałą opieką i kontrolą lekarza przynajmniej poprzez regularne badania krwi

Bzdura - odżywiając się Snickersami nie musisz być pod opieką lekarza, a jedząc ryż - już tak?

Dieta IF jest stosunkowo nowa dietą. Niewiele jest opracowań naukowych o tej diecie.

Ależ jest całkiem sporo, głównie dlatego, że jest to właściwie nie dieta, a "tryb żywienia" autorstwa samego Laynea Nortona - światowej sławy kulturysta i dietetyk.
Same założenia IF były już stosowane, jeszcze przed takim oficjalnym nagłośnieniu tego trybu.

Można się więc spodziewac że w ciągu najbliższych kilku lat pojawią się informacje o szkodliwości IF. Ciekawe co wtedy powiedzą jej fani?

Podstawiasz coś co pasuje Ci do teorii, zamiast opierać się na rzeczywistości.

Osobiście nie wieżę, że głodówka przeplatana okresowym najadaniem się, nie ma szkodliwego wpływu na metabolizm. Na pewno znacznie go rozregulowuje.

Owszem ma...pozytywny wpływ - stale podkręca metabolizm, co zostało już udowodnione badaniami na dużej grupie osób.
Pochlebne opinie specjalistów i użytkowników napływają z całego świata, tyczą się zarówno efektów jak i treści prozdrowotnych - IF nie zamula węglowodanami w ciągu dnia, więc podnosi koncentracje.

Stosowanie IF wymaga specjalistycznej wiedzy o odżywianiu.

Nie wymaga jakiejkolwiek w sumie - pod warunkiem, że ktoś Ci tą dietę ułoży.
IF to jest TRYB ŻYWIENIA, nie dieta - IF zawsze bazuje na konkretnych dietach: LC, CKD, diecie niskowęglowodanowej i pod te diety, dobiera się właśnie IF.

Dieta IF polega bowiem głównie na zachowaniu tzw ujemnego bilansu kalorycznego

A to Ci niespodzianka, to są diety redukcyjne, oparte na dodatnim bilansie kalorycznym?

Przygotowanie takiego planu może wykraczac poza możliwości zwykłego człowieka zatem może się okazac że IF przynajmniej dla połowy ją stosującyc będzie nieskuteczna.

Proszę Cię...układanie diety jest banalnie proste, a w internecie ( szczególnie na profesjonalnych stronach typu "kfd" ) można znaleźć tłumaczenia nawet nie jak dziecku, ale jak psu.
Poza tym każdą dietę zaleca się dać pod ocenę specjalistów, zakładasz temat na forum i bardziej doświadczeni użytkownicy - korygują błędy.
XXI wiek.

Skoro więc żadna z diet nie jest idealna i na 100 % skuteczna to może zostawmy ludziom wolną wolę (dzięki ci Boże za wolną wolę) i możliwośc własnego wyboru.

LC, CKD i niskowęglowodanowa - trzy sprawdzone scenariusze, ze świecą szukać osób na, które to nie działa.

Gdybyście poszerzały Swoją wiedzę z konkretnych źródeł, zamiast czytać kolorowe gazetki - nie byłoby to dla Was nowością.

Byłoby tez miło gdyby kazdy trzymał się swojego tematu i swojego watku a nie nachodził inne tylko po to by atakowac dane diety i obrażac osoby je stosujące. Zachowajmy choć podstawy kultury osobistej i pokojowe współżycie.

Nie rozumiem.
Jeśli widzę, że ktoś bierze się za Dukana czy inne "1000 kcal" - to tak, będę atakował.
Szkoda żeby ktoś w wyniku niewiedzy, zniszczył sobie organizm czy narzekał na brak efektów - popularny to np. zbyt niska ilość kcal - no i schodzi nam waga z mięśni zamiast z tłuszczu ( czyli fałdy zostają ) + szybka stagnacja + osłabienie organizmu i spowolnienie metabolizmu na własne życzenie - głupie błędy, błędy i jeszcze raz błędy.
Więcej konkretnych źródeł - mniej kolorowych gazetek.

A już w ogóle najbardziej śmieszą mnie tematy typu "100 dni bez słodycze", które można sobie wliczać w bilans i wrzucać bez obaw, czy np. cheat meal lub cheat day robić raz w tygodniu i porządnie się naładować.

[EMNE]

Napisane przez Japanication

Jest jeszcze CKD ( dieta tłuszczowa ) i dieta niskowęglowodanowa ( inna wersja LC - oparta na codzienna manipulacją ilości spożywanych węglowodanów ), ale są to diety dla zaawansowanych - łatwo tu o błędy.

Jeżeli chodzi o zdrowe odżywianie i skuteczne gubienie tłuszczu - tak, innych diet już po prostu nie ma.
Wszelkie inne wariacje to rewelacje z kolorowych gazetek "jedz 1000 kcal", co się nie sprawdza i jest szkodliwe.

Gdybyście Swoją wiedzę czerpały z konkretnych źródeł, to doskonale byście o tym wiedziały.


Dopóki nie przechodzi na IF - tak, nie ma to żadnego znaczenia.


Oczywiście, nie twierdzę że stary tryb - x5 dziennie jest zły, jest po prostu mniej skuteczny i mniej wygodny od IF, więc nie ma sensu się go trzymać.


Dukan opiera się na proteinach, które są materiałem budulcowym - a nie energetycznym, stąd właśnie brak sił na ćwiczenia.
Jeśli ktoś mimo to kombinuje z bieganiem - współczuje, organizm szybciej nauczy się przekształcać białko w energie traktując je na równi z węglowodanami i...będzie problem. ;/


Chyba trochę zbyt często korzystasz z internetu, skoro uznajesz to za powód do "wyżywania się".


Nerki to cenne organy, dobrze jest uświadomić osoby, że są bardzo zagrożone podczas Dukana.
Sama dieta to wyniszczanie własnego organizmu, a jest jednocześnie mało efektywna w porównaniu z LC, nawet o CKD nie wspominając - więc stosowanie jej to głupota, lub czyste lenistwo.


Ćwicz na proteinach, napisz jak długo pociągniesz i kiedy zawiozą Cię do szpitala.

Bzdura.

Bzdura - odżywiając się Snickersami nie musisz być pod opieką lekarza, a jedząc ryż - już tak?


Ależ jest całkiem sporo, głównie dlatego, że jest to właściwie nie dieta, a "tryb żywienia" autorstwa samego Laynea Nortona - światowej sławy kulturysta i dietetyk.
Same założenia IF były już stosowane, jeszcze przed takim oficjalnym nagłośnieniu tego trybu.

Podstawiasz coś co pasuje Ci do teorii, zamiast opierać się na rzeczywistości.

Owszem ma...pozytywny wpływ - stale podkręca metabolizm, co zostało już udowodnione badaniami na dużej grupie osób.
Pochlebne opinie specjalistów i użytkowników napływają z całego świata, tyczą się zarówno efektów jak i treści prozdrowotnych - IF nie zamula węglowodanami w ciągu dnia, więc podnosi koncentracje.

Nie wymaga jakiejkolwiek w sumie - pod warunkiem, że ktoś Ci tą dietę ułoży.
IF to jest TRYB ŻYWIENIA, nie dieta - IF zawsze bazuje na konkretnych dietach: LC, CKD, diecie niskowęglowodanowej i pod te diety, dobiera się właśnie IF.

A to Ci niespodzianka, to są diety redukcyjne, oparte na dodatnim bilansie kalorycznym?

Proszę Cię...układanie diety jest banalnie proste, a w internecie ( szczególnie na profesjonalnych stronach typu "kfd" ) można znaleźć tłumaczenia nawet nie jak dziecku, ale jak psu.
Poza tym każdą dietę zaleca się dać pod ocenę specjalistów, zakładasz temat na forum i bardziej doświadczeni użytkownicy - korygują błędy.
XXI wiek.

LC, CKD i niskowęglowodanowa - trzy sprawdzone scenariusze, ze świecą szukać osób na, które to nie działa.

Gdybyście poszerzały Swoją wiedzę z konkretnych źródeł, zamiast czytać kolorowe gazetki - nie byłoby to dla Was nowością.

Nie rozumiem.
Jeśli widzę, że ktoś bierze się za Dukana czy inne "1000 kcal" - to tak, będę atakował.
Szkoda żeby ktoś w wyniku niewiedzy, zniszczył sobie organizm czy narzekał na brak efektów - popularny to np. zbyt niska ilość kcal - no i schodzi nam waga z mięśni zamiast z tłuszczu ( czyli fałdy zostają ) + szybka stagnacja + osłabienie organizmu i spowolnienie metabolizmu na własne życzenie - głupie błędy, błędy i jeszcze raz błędy.
Więcej konkretnych źródeł - mniej kolorowych gazetek.

A już w ogóle najbardziej śmieszą mnie tematy typu "100 dni bez słodycze", które można sobie wliczać w bilans i wrzucać bez obaw, czy np. cheat meal lub cheat day robić raz w tygodniu i porządnie się naładować.

Nadal obrażasz wszystkich i wszystko w około.
Poza tym nie przytoczyłes jak dla mnie żadnych rzeczowych argumentów.
"Moja dieta jest najdoskonalsza a wszyscy inni są gupi!"

Ćwiczę od 1,5 roku na siłowni. Bieżnia, step, fatburning, ABT itd. Czuję się świetnie, nie mam problemów z brakiem energii i nigdy nie poczułam się nawet słabo nie wspominając o zawożeniu do szpitala.
Zatem mogę napisać że sam dorabiasz sobie argumenty które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

Może kulturyści znają i cenią sobie owego Layne Nortona jakiegośtam. Ale ja szaraczek nic o nim nie wiem i nigdy nie słyszała. Więc gdzie ta światowa sława? Równie dobrze można by powiedzieć że ta dieta czy tez jak wolisz "tryb żywienia" (dla mnie wsio ryba) została stworzona przez Ktosia Ktosiowskiego

Rozumiem szkodliwość diety 1000 kcal i mniej (dostępne w krzywym zwierciadle) ale czemu łączysz to z Dukanem? Tutaj nie liczy się kalori, Jesz kiedy i ile chcesz tylko kwestia co. Tłuszcze też się tu je więc nie tylko białko. Tyle, że ma to być głównie zdrowy tłuszcz z ryb.

Skoro jednak koniecznie chcesz dalej prowadzic swoją "krucjatę żywieniową" i ratować ludzi przed nimi samymi to przenieś się na dział w krzywym zwierciadle. Tam takie misje bardziej się przydadzą np na wątku o łykaniu jaj tasiemca.

[Megi428]

odechciewa się wszystkiego jak się czyta takie idiotyczne wywody jak pana.ni Japa coś tam

ciekawi mnie tylko czy Japa był/a na dukanie czy tylko sobie pisze żeby wzbudzić niezdrową dyskusję ?????????
ja 3 lata temu byłam na dukanie prawie rok, co miesiąc robiłam wyniki i mialam wręcz wzorowe
że dieta nieskuteczna ?????????? jak każda inna kiedy zacznie się żreć to co nam walczących z wagą powinno się unikać - każda inna dieta byłaby tak samo "skuteczna", ja przeszłam tylko 1szą fazę i schudłam prawie 35 kg - żeby dobic do wagi sprzed dukana potrzebowąłam 3 lat więc może i jojo ale moja w tym zasługa bo zaczęłam jeść słodycze, chleb bułeczki i same węgle prawie, nie zrobiłam zadnej 2 i 3 i 4 fazy -
zreszta szkoda postów na pana/pani japę skoro tylko z nudów podjudza atmosferę i nic to nie wnosi oprócz niesmaku czytanie tych postów - może brak zainteresowań albo nuda ?????? może warto znaleźć jakieś ciekawsze zajęcie niż mącenie wody ?

w kazdym razie życzę powodzenia pani/e japa .... coś tam

[Japanication]

Nadal obrażasz wszystkich i wszystko w około.

Ciekawe, a ja raczej odnoszę wrażenie, że to właśnie Ty próbujesz sprowadzać to do tzw. "dramy".
Poza tym - nie cytuj całości, tylko fragmenty - bardzo utrudniasz odbiór tekstu i zapychasz forum.

Poza tym nie przytoczyłes jak dla mnie żadnych rzeczowych argumentów

Oczekujesz referatu na temat tego jak przyswajają się białka i dlaczego duża ilość to zagrożenie dla wątroby i nerek?
A może tego nt. węglowodanów, dlaczego są niezbędne w treningu / życiu codziennym?

Ćwiczę od 1,5 roku na siłowni.

Tutaj nie liczy się kalori, Jesz kiedy i ile chcesz tylko kwestia co. Tłuszcze też się tu je więc nie tylko białko. Tyle, że ma to być głównie zdrowy tłuszcz z ryb.

W takim wypadku nie jest to "Dukan" a tzw. "CKD" ( o którym pisałem ), czyli po polsku - dieta ketogeniczna.
Tyle fali uwag, a nawet nie wiesz jak się nazywa dieta, którą stosujesz.

Dukam to dieta proteinowa, ponadto nie można na niej ćwiczyć, co podkreśla sam autor w swojej dennej zresztą książce, w której sam sobie przeczy ze 20 razy, podając także błędne informacje ( np. odnośnie trawienia białek ), w które przeciętny uczeń LO nie uwierzy, bo miał biologie w szkole.

Używasz CKD i nawet o tym nie wiesz - gratuluje.
Chociaż po prawdzie to bliżej temu tzw. "VLCD" ( very low calorie diet ), czasem też stosowanej w kulturystyce - dużo białka, sporo tłuszczu, nieco węgli - z tym, że są to krótkie okresy, ot 3-4 tygodnie - tzw. "redukcja ekspresowa".

Problem jest też taki, że zawsze skończy się to spadkiem siły/wytrzymałości mięśni, tłuszcz nawet o białku już nie mówiąc - to nie węglowodany i nic tego nie zmieni.
Na tej diecie treningi masz co najmniej o 50% gorsze, aż taka duża jest różnica między nimi, a wydajnością węglowodanów.
Dlatego właśnie diety ketogenicznej / vhlc się nie poleca - skuteczna to fakt, ale raz że niezbyt zdrowa, a dwa że słabe wyniki na niej są.

ciekawi mnie tylko czy Japa był/a na dukanie czy tylko sobie pisze żeby wzbudzić niezdrową dyskusję

Znajomi próbowali - po I tygodniu spadki siły o 50%, kiepskie samopoczucie - instantowy powrót do CKD lub LC.

Na kfd było także sporo wpisów osób, które stosowały - waga leci z mięśni, nie z tłuszczu ( białko nie hamuje tego procesu, nadmiar jest także przemieniany w energie ) - co daje efekt "skinny fat", ponadto potem ta waga wraca ( efekt jojo ).

każda inna dieta byłaby tak samo "skuteczna", ja przeszłam tylko 1szą fazę i schudłam prawie 35 kg - żeby dobic do wagi sprzed dukana potrzebowąłam 3 lat więc może i jojo ale moja w tym zasługa bo zaczęłam jeść słodycze, chleb bułeczki i same węgle prawie, nie zrobiłam zadnej 2 i 3 i 4 fazy -

35 kg i 3/4 z mięśni, co to ma wspólnego z odchudzaniem?
Że efekt jojo to logiczne - waga prędzej czy później wraca.
Ponadto nie da się ćwiczyć, a to ma duży wpływ na skład ciała - chcesz się pozbywać mięśni zamiast tłuszczu - proszę bardzo.

Chcesz obciążać nerki i wątrobę ( wodą tego nie zahamujesz ) - proszę bardzo.
Chcesz stosować coś nieskutecznego - proszę bardzo, musisz się jednak liczyć z tym, że nigdy nie osiągniesz nawet 40% tego co Twoje koleżanki prowadzące zdrowy, smaczny i aktywny tryb życia.

w kazdym razie życzę powodzenia pani/e japa .... coś tam

Aktualnie 12% tkanki tłuszczowej, a przybrałem ostatnio 5 kg mięśnia.
Świetne samopoczucie i smaczne posiłki, w dodatku 1 dzień w tygodniu mam wolny od diety ( tzw. "cheat day" ), dzisiaj najadłem się ciastkami, chipsami i lodami - nie będzie mieć to żadnego wpływu na mój wygląd.
W tygodniu też mogę podjeść sobie lodów bez obaw.

A Wy tam męczcie to białko i warzywka, bez efektów - proszę bardzo.

Jeszcze co do Dukana, info z kfd:

Przede wszystkim brak spożycia ww przez tak długi okres czasu jest zabójczy dla organizmu, nie wspominając o zwiększonym ryzyku zawału serca. Poza tym po pewnym okresie czasu organizm nauczy się wykorzystywać białko w jako materiał energetyczny, a nawet odkładać je w tłuszcz. Ogólnie tak dużo mówi się o szkodliwości diet ketogenicznych, że można by cały referat napisać.

Postępowanie toczy się tylko dlatego, że Dr Cohen powiedział prawdę i był pierwszą osobą, która zdecydowała się ostrzec społeczeństwo przed konsekwencjami stosowania diety Dukana - podkreśla Malka.
Dieta Dukana jest dietą nieracjonalną i szkodliwą dla zdrowia. Oto jej największe wady:
- nadmierna podaż białka, która prowadzić może do zakwaszenia organizmu, obciążyć nerki, stawy i wątrobę,
- brak urozmaicenia, co może wiązać się z niedoborami pokarmowymi,
- brak lub mała zawartość węglowodanów (w zależności o etapu diety), co może przyczynić się do osłabienia i ogólnego uczucia zmęczenia,
- brak błonnika pokarmowego w pierwszej fazie może skutkować uporczywymi zaparciami,
- zbyt duża ilość produktów pochodzenia zwierzęcego wprowadza do diety spore ilości nasyconych kwasów tłuszczowych oraz cholesterolu, co może wpłynąć na zwiększenie poziomu cholesterolu we krwi i wzrost ryzyka wystąpienia miażdżycy i innych chorób sercowo-naczyniowych.
Sposób odżywiania preferowany przez dr. Dukana jest bardzo kuszący, głównie ze względu na szybką utratę kilogramów, brak uczucia głodu (dzięki dużej zawartości białka w produktach) oraz łatwości w stosowaniu (nie trzeba liczyć kalorii).
Jeśli chcemy trwale schudnąć, musimy zdawać sobie sprawę z tego, że dieta, która nie jest poprawnie zbilansowana, nie będzie skuteczna i przyniesie więcej szkód niż pożytku. Dobrze opracowana dieta wprowadza do jadłospisu pełnoziarniste produkty, chude nabiał i mięso, warzywa, owoce, ok. 2 litrów płynów na dobę; wymagane są również regularne pory spożywania posiłków.

Dokładnie.
Dukan w swoich książkach pisze ze jego dieta nie powoduje redukcji mięśni ze względu na duże spożycie białka.
Co gorsza dukajacy są przekonani że wręcz budują masę mięśniową (sama tak myślałam).
Bzdura.
Oto cytat z pewnego artykułu na temat Dukana:

3. Dukan: “Dieta bogata w białka, a zwłaszcza kuracja uderzeniowa planu Protal, nie zmusza organizmu, by czerpał z własnych zapasów – dostarcza ich przecież mnóstwo”.

Powyższy cytat dowodzi absolutnego braku wiedzy fizjologicznej lub jej ignorowania w celu zdobycia sławy i pieniędzy – dlaczego?

Białko spożyte w ilości przekraczającej nasze zapotrzebowanie nie jest wbudowywane w mięśnie, ale ulega utlenianiu, tak samo jak tłuszcze czy węglowodany. Badania wykazują, że dieta wysokobiałkowa nasila utlenianie leucyny, jednego z najważniejszych aminokwasów występujących w mięśniach. Czyli zamiast magazynować aminokwasy w postaci masy mięśniowej, zaczynamy je intensywniej spalać. Należy tu zwrócić również uwagę na fakt, iż białko jest kiepskim „paliwem energetycznym”. Co to oznacza? Energia dostarczona z pożywieniem (kalorie) może być wykorzystana na nasze potrzeby, tj. regenerację, rozwój tkanki mięśniowej, wszelkiego rodzaju aktywność – jest to tzw. energia użyteczna. Ilość takiej energii, jaką uzyskujemy z węglowodanów, wynosi 60%, z tłuszczów 70%, a z białek zaledwie 20%. A więc mówiąc prościej – jedząc zbyt duże ilości białka, zamiast wykorzystywać energię na cele użyteczne, marnujemy ją na „ogrzewanie”. Dodatkowo ćwicząc przy takiej diecie, powoduje się, że organizm czerpie białka z własnych mięśni, “zjadając sam siebie”.

Mówiąc prościej: tłuszcz waży mniej niż mięśnie! Po takiej diecie mamy mniej mięśni a więcej tłuszczu, taki szkielecik powleczony tłuszczem

Dukan ftw.

[natusia167]

Witam.
Widze ze tu dyskusja bardzo burzliwa, a ja wpadlam zeby powiedziec ze mocno przeprosilam sie z Doktorkiem i wracam do diety od 1 fazy do 4 aby zamknac tym razem wlasciwie. waga na poczatek 86kg.. tak wiec dzis 1 dzien

[EMNE]

Napisane przez natusia167

Witam.
Widze ze tu dyskusja bardzo burzliwa, a ja wpadlam zeby powiedziec ze mocno przeprosilam sie z Doktorkiem i wracam do diety od 1 fazy do 4 aby zamknac tym razem wlasciwie. waga na poczatek 86kg.. tak wiec dzis 1 dzien

Natusia trzymam za ciebie kciuki i kibicuję.
Jakby co to pisz, ja ciągle zaglądam więc będę cię wspierać z całych sił.

Panem J nie zamierzam się przejmowac. Jest jak natrętna mucha. Albo walniesz ją packą albo musisz zaakceptowac że nachalnie brzęczy nad uchem i siada wszedzie tam gdzie jej nie prosza.
Poza tym powyższy jego post, gdzie twierdzi że Dukan to jakieś tam CKD i że na dukanie nie je się tłuszczu z ryb, świadczy o tym, że nie ma on zielonego pojęcia o diecie Dukana i opiera się na opiniach osób ("znajomych" pewnie z forum) które same nie wiedziały jak ją stosować. W takim przypadku nie dziwota że mieli kłopoty z nerkami i efekt jojo.
Swoją drogą forum na jakie powołuje się pan J to forum w dużej mierze przeznaczone dla chcących budowac muskulaturę a nie zgubić kilogramy. Dukan nie prowadzi do wyrabiania mięśni dlatego jest tak negowany.
Od II fazy na Dukanie powinno się ćwiczyć, a każdy kto tego nie robi działa na własną niekorzyść i na własne życzenie.

[natusia167]

Szkoda w ogole zaprzatac sobie glowe takimi osobami. Nie mam pojecia skad sie bierze taka glupota ludzka i taka wszechwiedza oraz nieomylnosc ktoa cos powie gdzies zaslychnie i juz wie wszystko. Nie ma co nawet tego glupiego zachowania komentowac bo i tak co niektorzy beda wierzyli w swoja nieomylnosc.

[Japanication]

Panem J nie zamierzam się przejmowac.

Nie dziwota - z merytoryczną dyskusją masz problem, wyzwanie od "much" jest dużo prostsze, nie wymaga przecież żadnej wiedzy.

i że na dukanie nie je się tłuszczu z ryb,

Ależ ja nie powiedziałem, że się nie je - to są małe ilości, podobnie jak tłuszcz z jajek.
Dukan to dieta proteinowa.

Poza tym powyższy jego post, gdzie twierdzi że Dukan to jakieś tam CKD

Nie tyle Dukan, Co Twoja wersja Dukana - sama powiedziałaś, że ładujesz się tłuszczem z ryb itd. - na tym polega CKD.

Swoją drogą forum na jakie powołuje się pan J to forum w dużej mierze przeznaczone dla chcących budowac muskulaturę a nie zgubić kilogramy

To akurat nieprawda - jest przeznaczone także dla osób redukujących tkankę tłuszczową, jest to zresztą nieodłączny etap budowania muskulatury.
Bardzo małą wiedzę tutaj posiadasz niestety ( o ile o jakiejkolwiek można mówić ).

Dukan nie prowadzi do wyrabiania mięśni dlatego jest tak negowany

Prowadzi do utraty tkanki mięśniowej, zamiast tłuszczowej - w efekcie nie tylko wyniszcza organizm - jest także mało skuteczną metodą odchudzania ( o ile spalanie mięśni można odchudzaniem nazwać ).

Od II fazy na Dukanie powinno się ćwiczyć, a każdy kto tego nie robi działa na własną niekorzyść i na własne życzenie.

Na Dukanie nie można ćwiczyć, co sam autor podkreśla w swojej książce.
Ćwiczeń bez ładowania się węglami i/lub tłuszczami to nonsens, na tym drugim zresztą zawsze jest spadek siły i kondycji.

Nie mam pojecia skad sie bierze taka glupota ludzka i taka wszechwiedza oraz nieomylnosc

Z doświadczenia i kierowania się fachowymi badaniami, oraz radami specjalistów.

W miesiąc jestem w stanie zrobić spokojnie, tyle co Wy na Dukanie za 3-4 miesiące i to bez utraty zdrowia, baa - wręcz z korzyścią dla zdrowia, siły i kondycji.
No i nie mam przy tym zbyt dużych wyrzeczeń.

PS:

Nadal obrażasz wszystkich i wszystko w około.

vs

Panem J nie zamierzam się przejmowac. Jest jak natrętna mucha. Albo walniesz ją packą albo musisz zaakceptowac że nachalnie brzęczy nad uchem i siada wszedzie tam gdzie jej nie prosza.

[EMNE]

Natusia, jak ci minal pierwszy dzien Dukana?
Powtarzasz I faze czy od razu wchodzisz w II?
Niektorzy pisza ze I fazy nie trzeba powtarzac przy powrocie na Dukana. Ja nie wiem jaka wersja jest najlepsza.
Jesli robisz I to ile dni I fazy sobie wyznaczylas? Zgaduje ze 2 maksimum 3 powinno ci w zupelnosci wystarczyc.

[ecf0e89864d25a1add5852ccf3a4943c8e1d7d07_5fb464140871a]

Dziewczyny, czy Wy nie możecie go po prostu kompletnie ignorować ????
Nie cytujcie, nie odpowiadajcie na zaczepki i te "mądrości" wszelakie, może sobie wreszcie pójdzie jak zobaczy, że go tu wszyscy mają w d... .
Podczytuję ten wątek często, na początku czytałam te jego wypociny, ale teraz po prostu omijam posty pana J., bo mnie drażni . Przyznam, że przez chwilę zainteresował mnie temat diety, którą zaproponował, ale pan J. szybko zmęczył mnie swoją natarczywością i przemądrzałym tonem, także moje zainteresowanie momentalnie przerodziło się w niechęć zarówno do diety jak i tego typa.
CZŁOWIEKU-CZY DO CIEBIE NIE DOCIERA, ŻE CIĘ TU NIE CHCĄ??? Nie pojmuję ludzi, którym pluje się w twarz, a oni twierdzą, że deszcz pada i dalej "zaszczycają" swoją osobą.

Godności trochę panie J. !!!! Bo może mięśnie pan i ma, ale szacunku dla samego siebie zero.

Dziękuję za uwagę

[EMNE]

[1=ecf0e89864d25a1add5852c cf3a4943c8e1d7d07_5fb4641 40871a;42722651]Dziewczyny, czy Wy nie możecie go po prostu kompletnie ignorować ????
Nie cytujcie, nie odpowiadajcie na zaczepki i te "mądrości" wszelakie, może sobie wreszcie pójdzie jak zobaczy, że go tu wszyscy mają w d... .
Podczytuję ten wątek często, na początku czytałam te jego wypociny, ale teraz po prostu omijam posty pana J., bo mnie drażni . [/QUOTE]

Tak właśnie zamierzam.
Jak się masz oneo? Jakoś dawno na ciebie nie wpadłam na forum


[1=ecf0e89864d25a1add5852c cf3a4943c8e1d7d07_5fb4641 40871a;42722651]Przyznam, że przez chwilę zainteresował mnie temat diety, którą zaproponował, ale pan J. szybko zmęczył mnie swoją natarczywością i przemądrzałym tonem, także moje zainteresowanie momentalnie przerodziło się w niechęć zarówno do diety jak i tego typa.
[/QUOTE]


Ze mną było podobnie.

[ecf0e89864d25a1add5852ccf3a4943c8e1d7d07_5fb464140871a]

Hej Emne
Na forum jestem tylko się nie udzielam, bo Dukana mam już właściwie za sobą. III fazę zakończyłam po ok. 2 miesiącach, bo strasznie zaczęły mi wypadać włosy. Nie wiem czy powodem była dieta, czy coś innego, ale męczę się z tym do tej pory (a za wiele to i tak ich nie mam)
Udało mi się zejść do 61 kg, teraz waga tak sobie skacze od 61 do 64, ale staram się ją trzymać w ryzach. Dopóki nie pokaże 65 będzie ok
Jem właściwie normalnie, ale staram się zjeść przynajmniej jeden wysokobiałkowy posiłek dziennie. 2-3 razy w tygodniu popijam sobie koktajl białkowy i na razie jakoś to idzie.
A jak Tobie idzie na tej "okrutnej" III fazie? Bo przyznaję, że dla mnie była straszna, zdecydowanie za dużo pokus.

[EMNE]

[1=ecf0e89864d25a1add5852c cf3a4943c8e1d7d07_5fb4641 40871a;42724605]Hej Emne
Na forum jestem tylko się nie udzielam, bo Dukana mam już właściwie za sobą. III fazę zakończyłam po ok. 2 miesiącach, bo strasznie zaczęły mi wypadać włosy. Nie wiem czy powodem była dieta, czy coś innego, ale męczę się z tym do tej pory (a za wiele to i tak ich nie mam)
Udało mi się zejść do 61 kg, teraz waga tak sobie skacze od 61 do 64, ale staram się ją trzymać w ryzach. Dopóki nie pokaże 65 będzie ok
Jem właściwie normalnie, ale staram się zjeść przynajmniej jeden wysokobiałkowy posiłek dziennie. 2-3 razy w tygodniu popijam sobie koktajl białkowy i na razie jakoś to idzie.
A jak Tobie idzie na tej "okrutnej" III fazie? Bo przyznaję, że dla mnie była straszna, zdecydowanie za dużo pokus.[/QUOTE]

Jakoś nie mam problemów z włosami, a mam bardzo kapryśne.
Kiedyś wypadały mi garściami, ale miałam bardzo zniszczone więc jak je już obcięłam na krótko to się wzmocniły i nie ma więcej kłopotu. A krótka fryzurka bardziej mi pasuje.
Łykasz jakieś witaminy? Ja wybrałam dla siebie jeden zestawik (polecony w aptece) i łykam jedną tabletkę dziennie. Włosy nie wypadają, paznokcie zdrowe i skóra normalna (zawsze miałam skłonności do niespodzianek na facjacie ).

"Okrutna" III faza? Gdzie? Z której strony?
Serio. III faza idzie spoko. Nie mam problemów (przynajmniej na razie) ale to dopiero 3 tydzień. Zobaczymy czy się nie rozhulam na przyszłość.

Staram się trzymac zasad i jakoś idzie. Na szczęście Dukan stłamsił we mnie ochotę na słodkie i mogę cały dzień pracowac przy talerzu ciastek i mnie nie rusza. Na ucztach sobie pozwalam na kawałek słodkiego.
W niedzielę byłam z przyjaciółką w kawiarni i zamówiłam szarlotkę na ciepło z lodami. Mniam.
Protoczwartki tez nie stanowią problemu. Przygotowuję sobie do pracy ulubione mielone z indyka i mogę je jeść calutki dzień. Jakiś wieśniak czy jajko z łososiem tez się trafi.
Dziś mam dzień skrobiowy to zrobię naleśniki z serkiem. Mam w lodówce pojemnik twarogu sernikowego 4%, muszę go zużyć. Do tego zrobię sosik waniliowy i będzie pysznie
Na wagę na razie nie staję bo zbliża się @, ale moja ostatnia kontrola wykazała, że w 2 tygodnie fazy III spadło mi jeszcze ok 0,5kg.
Jedyne co mi nie wychodzi na III fazie to porcja sera żółtego. Zwyczajnie nie mam na niego ochoty. Może jak będzie chłodniej to mi się sera zachce.

A co to za koktajl stosujesz?