Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-29, 21:18   #61
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Przepraszam bardzo,ale ta rozmowa.. jest dla mnie nie miła..wręcz przykra.. nie tak miało to wyglądać niestety. To jest zbyt delikatny i drażliwy temat.. nie chce już go poruszać.
Oczekiwałam wsparcia ,pomocy,jakiejś otuchy ...ale niestety jej nie otrzymałam. Czuje się jeszcze gorzej, niż przed napisaniem tego posta.

Ja oczywiście pójdę do pedagoga w jego szkole, może ona coś poradzi.
To jest jakiś pomysł.'

Ja już raczej nie będę się wypowiadała w tym temacie.
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 21:20   #62
tobiaszowa
Zadomowienie
 
Avatar tobiaszowa
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 798
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;43051443]Nie uczy się wcale, kompletnie
A jak się nauczy ,przysiądzie .to dostanie dobrą ocenę..więc wynika z tego że potrafi..fakt siedzi dłuuugo , ale jak chce to da radę.
Jak mamy nie ma w domu,bo jest w pracy a ja mu śniadania nie zrobię ..oczywiście robi się agresywny, i on wszystko powie mamie..
I go przyciśnie zrobi się głodny ,to widzę jak sam sobie robi te kanapki.
Fakt niezdarnie, bo jest leworęczny .. ale zrobi.
Wodę na herbatę ,też nastawi.. oczywiście , jak stoję przy nim ..bo on się boi że mu piekarnik wybuchnie.

Jak tylko mojej mamy nie ma w domu, każe mu wszystko robić SAMEMU !
Ale jak wraca matka, znowu się zaczyna ..mamo zrób to ,mamo zrób tamto.. [/QUOTE]
Chodziło mi o to czym się generalnie zajmuje: czy ogląda ciągle telewizje, czy gra na komputerze czy cokolwiek innego
tobiaszowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 21:22   #63
pilotka86
Rozeznanie
 
Avatar pilotka86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez verda Pokaż wiadomość
Nawet jeżeli upośledzenie jest większe niż podejrzewa autorka to i tak nie zmienia faktu, że chłopak jest w domu zwyczajnie krzywdzony. Przecież z lekkim stopniem niepełnosprawności można samodzielnie zadbać o własną higienę czy zrobić kanapki. Priorytetem powinno być wychowanie takiego człowieka w taki sposób aby był jak najbardziej samodzielny. Matka i babcie nie dość że nie pomagają to jeszcze przeszkadzają - nawet najlepsze intencje tego nie zmienią.
toteż dlatego na początku swojej wypowiedzi w pierwszym zdaniu zaznaczyłam, że matka krzywdzi syna i to jedna sprawa.
a druga , że autorka nie dopuszcza myśli że brat faktycznie może być
upośledzony.
Przypuszczam, że matka jest zadowolona z tej sytuacji ma co robić jak męża nie ma, uzależniła syna od siebie, sama jest od niego właściwie uzależniona i tak jej dobrze. To jest przerażające i dla niej i dla dziecka, ale mnie nie dziwi, bo widywałam takie matki. Pisałam niedawno, że są rodziny co im wygodnie z niepełnosprawnym dzieckiem (m.in renta) i są rodziny takie jak matka autorki, które z chorobą dziecka wszystko tłumaczą i są zadowolone że mają się kim zając.... to w ogóle jest grubszy temat i bardzo nieprzyjemny.
pilotka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 21:30   #64
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez verda Pokaż wiadomość
Nawet jeżeli upośledzenie jest większe niż podejrzewa autorka to i tak nie zmienia faktu, że chłopak jest w domu zwyczajnie krzywdzony. Przecież z lekkim stopniem niepełnosprawności można samodzielnie zadbać o własną higienę czy zrobić kanapki. Priorytetem powinno być wychowanie takiego człowieka w taki sposób aby był jak najbardziej samodzielny. Matka i babcie nie dość że nie pomagają to jeszcze przeszkadzają - nawet najlepsze intencje tego nie zmienią.
Zgadza się. To, że autorka pewnych rzeczy do siebie nie dopuszcza to jedno, ale to, że rodzina chłopaka bardzo krzywdzi - to drugie. Lekkie upośledzenie nie jest absolutnie żadną przeszkodą w zachowaniu higieny osobistej, zrobieniu herbaty/kanapki, ubraniu się - ludzie z taką dysfunkcją prowadzą nierzadko zupełnie normalne życie, są całkowicie samodzielni w codziennej rutynie. Uważam, że jak najszybciej trzeba zorganizować spotkanie z kimś wpływowym (pedagog szkolny, psycholog, lekarz) i wyłożyć rodzinie, że robi z lekko opóźnionego chłopaka kalekę.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 21:32   #65
blue houdini
Raczkowanie
 
Avatar blue houdini
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 201
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Nie wierzę, siostra - światowej klasy diagnosta - z pewnością stuprocentową wyklucza upośledzenie umysłowe.
Tutaj wszystko kuleje - brat niesamodzielny, mama nadopiekuńcza, a siostra uparta.
__________________
2/52
Ostatnio przeczytana:
G. Orwell - Folwark zwierzęcy

"Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim."
blue houdini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 21:39   #66
pilotka86
Rozeznanie
 
Avatar pilotka86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
. Uważam, że jak najszybciej trzeba zorganizować spotkanie z kimś wpływowym (pedagog szkolny, psycholog, lekarz) i wyłożyć rodzinie, że robi z lekko opóźnionego chłopaka kalekę.
lekarz wątpię.
lekarza rodzinnego nie obchodzi, że matka jest nadopiekuńcza. już dawno by zauważył na wizytach.
Mogę się założyć, że matka wchodzi z nim do gabinetu i odpowiada za niego a chłopak siedzi i nic nie mówi.
pilotka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 21:43   #67
Skarfejs
Zakorzenienie
 
Avatar Skarfejs
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: centralna Polska
Wiadomości: 3 305
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;43051816]Przepraszam bardzo,ale ta rozmowa.. jest dla mnie nie miła..wręcz przykra.. nie tak miało to wyglądać niestety. To jest zbyt delikatny i drażliwy temat.. nie chce już go poruszać.
Oczekiwałam wsparcia ,pomocy,jakiejś otuchy ...ale niestety jej nie otrzymałam. Czuje się jeszcze gorzej, niż przed napisaniem tego posta.

Ja oczywiście pójdę do pedagoga w jego szkole, może ona coś poradzi.
To jest jakiś pomysł.'

Ja już raczej nie będę się wypowiadała w tym temacie.[/QUOTE]

Oczekiwałaś, że każdy będzie Cię poklepywał po plecach i zapewniał, że wszystko jest ok, braciszek jest całkowicie normalny co potwierdzą wyniki badań, a w zachowaniu Twojej mamusi nie ma nic złego??
__________________
"...zło nie jest nieludzkie, lecz przeciwnie, jest skrajną ekspresją ludzkiej wolności."
Skarfejs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-29, 21:43   #68
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez pilotka86 Pokaż wiadomość
lekarz wątpię.
lekarza rodzinnego nie obchodzi, że matka jest nadopiekuńcza. już dawno by zauważył na wizytach.
Mogę się założyć, że matka wchodzi z nim do gabinetu i odpowiada za niego a chłopak siedzi i nic nie mówi.
Myślałam bardziej o lekarzu specjaliście, który zna się na rzeczy. Lekarz ogólny może być autorytetem bardziej w kwestii grypy, aniżeli samodzielności upośledzonego nastolatka.

Swoją drogą, z wieloma nastolatkami matki chadzają do lekarzy, więc wątpię żeby podczas standardowej wizyty lekarz ogólny wyłapał krzywdzenie chłopaka. Z nadopiekuńczych matek dzieci zdrowych ludzie się zwykle śmieją, przewracają oczami... no ale nie reagują, bo nie widzą potrzeby się wtrącać.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-09-29 o 21:46
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 21:53   #69
pilotka86
Rozeznanie
 
Avatar pilotka86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Myślałam bardziej o lekarzu specjaliście, który zna się na rzeczy. Lekarz ogólny może być autorytetem bardziej w kwestii grypy, aniżeli samodzielności upośledzonego nastolatka.

Swoją drogą, z wieloma nastolatkami matki chadzają do lekarzy, więc wątpię żeby podczas standardowej wizyty lekarz ogólny wyłapał krzywdzenie chłopaka. Z nadopiekuńczych matek dzieci zdrowych ludzie się zwykle śmieją, przewracają oczami... no ale nie reagują, bo nie widzą potrzeby się wtrącać.
no właśnie tylko jaki specjalista? psychiatra? neurolog? chłopak zapewne już ich odwiedził podczas badań do orzeczenia, teraz znowu odwiedzi to może coś zauważą...miejmy nadzieję
bo w to, że matka go zabierze tak z dobrej woli do specjalisty to nie wierzę, tym bardziej że sama jest święcie przekonana o słuszności swojego wychowania. wręcz wydaje mi się, że nawet gdyby lekarz pwoiedział jej wprost "tak, krzywdzi pani dziecko wychowując do w ten sposób!" to ona i tak nie uwierzy, oburzy się i dalej będzie robiła swoje. to już taki typ
pilotka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 22:05   #70
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Psycholog + pedagog + lekarz (czyli zespół orzekający) nie dają zaświadczenia o upośledzeniu umysłowym w jakimkolwiek stopniu OT TAK. Najpierw bada się dziecko testem, powiedzmy, że na inteligencję (bada różne funkcje, wzrokowe, językowe, słuchowe etc). Przy tym dziecko jest dokładnie obserwowane, czyli - czy rozumie polecenia, czy ich nie przekształca (norma u dzieci z wadami słuchu, zwłaszcza typu centralnego), czy dobrze widzi, czy się nie dekoncentruje (klasyka przy ADHD). Jeśli dziecko jest tego dnia chore/przestraszone, to się go nie bada. Jeśli wyjdzie wynik poniżej 70 punktów, to kieruje się dziecko do wszelkich lekarzy, by wykluczyć wady wzroku, słuchu, problemy neurologiczne. Po roku takie badanie jest powtarzane i dopiero wtedy, gdy wynik znów będzie poniżej 70 punktów wydaje się orzeczenie o takim upośledzeniu. Lekkim, umiarkowanym albo głębokim. Osób upośledzonych w stopniu lekkim każda z nas zna co najmniej kilka, bo tych ludzi jest wiele. Jasne, część może się wyróżniać jakoś fizycznie (przy różnych zespołach genetycznych, uszkodzeniach okołoporodowych, po wypadkach itd), ale niektórzy wyglądają identycznie jak osoby w pełni sprawne intelektualnie.

Takie dzieci mają problem z nauką. Właśnie dlatego albo są w klasach integracyjnych, albo w specjalnych. Ale w żadnym wypadku nie są to osoby, które nie umieją się umyć czy zrobić posiłku! Wręcz przeciwnie, ci ludzie są tacy sami jak my, wychowują dzieci, robią zakupy.

Brat Autorki - skoro dostał takie zaświadczenie - to dostał je nie bez powodu. Skoro nie radzi sobie w klasie integracyjnej, to rodzice powinni z nim rozważyć szkołę specjalną. Jakie są korzyści? Będzie miał kolegów, nie będzie odstawał, ba, może być nawet jednym z lepszych uczniów, co będzie go motywowało. Z tego co wiem, po gimnazjum specjalnym są szkoły zawodowe specjalne, które przygotowują do zawodu typu ogrodnik, pomocnik kucharza. Jeśli nie rokuje, że skończy gimnazjum, to byłaby dobra dla niego opcja, ale najlepiej byłoby o tym porozmawiać z psychologiem/pedagogiem, który zajmuje się jej bratem.

Skandaliczne jest to, do czego doprowadziła matka Autorki, choć jest to bardzo klasyczne - najpierw ogromny lęk o dziecko, a później chuchanie i dmuchanie na nie, gdy już jest wszystko dobrze. Ale to by zostało od razu wychwycone w takiej szkole specjalnej, gdzie duży nacisk kładzie się na ćwiczenie umiejętności życiowych, w tym robieniu posiłków chociażby. Chociaż dziwne, że psycholog do tej pory nie zapytał, jak jej np. w kwestii dbania o skórę, bo to takie jedno z banalniejszych pytań na początek.

Edytowane przez 201605300922
Czas edycji: 2013-09-29 o 22:07
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 22:17   #71
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;43050470]Ja się na tym nie znam, więc skąd mam wiedzieć czym charakteryzuje się ten stopień niepełnosprawność .. ?
Fizycznie wszystko jest z nim ok, więc powinien sam radzić sobie z taki podstawowymi sprawami.[/QUOTE]

To, że fizycznie "wszystko jest ok" nie znaczy, że będzie sobie radził ze wszystkim. To jakiś problem umysłowy sprawia, że chłopak w tym wieku zachowuje się w taki dziwny sposób. Można pomyśleć, że domaga się odrabiania lekcji z lenistwa (ba, możliwe bardzo, że tak jest), ale np mycie głowy czy sprawdzanie mu gaci to inna sprawa, nie uważasz?

Co do tego, że nie wiesz czym się charakteryzuje stopień niepełnosprawności, który ma orzeczony Twój brat sprawiło, że mi trochę ręce opadły... Jak widać Ty też masz coś w nosie, a jest tym zaburzenie brata. Chyba wypadałoby się jednak zainteresować, poczytać, choćby w necie? Poczytać i porównać z zachowaniem brata?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;43051197]Bo on jest leniwy i tyle, i ma wysrane we wszystko ..tak mu jest dobrze.
Nie będę sobie wmawiać że że jest zaburzony psychicznie i nie da rady , on jak chce to potrafi.. bo czasami dostaje dobre oceny.
Poza tym u niego w klasie są gorsze przypadki.
Ma poziom dostosowany do swoich umiejętność , i ma się starać i dawać radę.[/QUOTE]

Jesteś zupełnie zamknięta na sugestie niezgodne z Twoją wizją, niestety. Podejrzewam, że wiele spraw faktycznie brat mógłby zrobić sam i to, że nie robi wynika po części z wychowania, ale nie powinnaś się upierać, że jest zdrowy, skoro ma orzeczone upośledzenie umysłowe.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-29, 22:41   #72
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez pilotka86 Pokaż wiadomość
no właśnie tylko jaki specjalista? psychiatra? neurolog? chłopak zapewne już ich odwiedził podczas badań do orzeczenia, teraz znowu odwiedzi to może coś zauważą...
Tak. Nieważne że odwiedził, nie chodzi teraz o orzeczenie tylko o wyjaśnienie rodzinie, na jakim poziomie ma możliwości ten chłopak. Lekarz mający pojęcie o stopniach upośledzenia + badający chłopa mógłby wyjaśnić matce, że robi z niego kalekę. Ale musiałby się od kogoś dowiedzieć, jak on jest traktowany w domu.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 00:22   #73
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Autorko, Twój brak prawdopodobnie nie rozwija się dobrze.
Inną sprawą jest, że dzięki Twojej mamie stanie się stuprocentowo całkowicie niesamodzielną jednostką.

ps. może lepiej nie pisz mu tych wypracowań bo masz trochę problemów z układaniem logicznych zdań i interpunkcją ;-)
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 01:39   #74
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez WDM Pokaż wiadomość
To bez związku
(to Twoja racjonalizacja jego "niezdarności")
Mysle, ze kazdy bylby "niezdarny" gdyby raz na ruski rok musial sobie sam robic kanapki, a reszte czasu byl obslugiwany -_-

Cytat:
Napisane przez kisielova Pokaż wiadomość


ps. może lepiej nie pisz mu tych wypracowań bo masz trochę problemów z układaniem logicznych zdań i interpunkcją ;-)
O.o tak, brat napisze sobie lepiej -_-

Czesc z was ma jakies dziwne wizje tego chlopaka. Jak slyszly slowo uposledzenie to od razu przed oczami stopien ciezki. Lekki stopien uposledzenia nie sprawia, ze chlopak nie moze sie sam umyc albo zrobic sobie kanapke.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 02:30   #75
WDM
Rozeznanie
 
Avatar WDM
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 980
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Czesc z was ma jakies dziwne wizje tego chlopaka. Jak slyszly slowo uposledzenie to od razu przed oczami stopien ciezki. Lekki stopien uposledzenia nie sprawia, ze chlopak nie moze sie sam umyc albo zrobic sobie kanapke.
Żadna z nas tego nie napisała ani nawet nie dała do zrozumienia.
WDM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 05:01   #76
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;43047938]Witajcie dziewczyny !


Muszę się wam wygadać ,bo dzisiejsza sytuacja u mnie w domu, naprawdę mnie porządnie wkurzyła.
Chodzi tutaj o mojego 15-letniego brata , i to co wyprawia z nim moja rodzina.
Mój brat urodził się poważnie chory, wiele miesięcy po urodzeniu spędził w szpitalach,przeżył naprawdę ciężkie chwile ,nikt nie był pewien czy będzie żył.Wielu lekarzy uważało ze nawet jeżeli jakimś cudem da się go uratować,to choroba zostawi ślad w jego życiu.
Wady umysłowe i fizyczne ,nie będą mu pozwały normalnie funkcjonować...taka była wizja wielu specjalistów,którzy..ucze stniczyli w jego leczeniu.

Jak jest dzisiaj? Paweł jest zdrowy, w 100% ...rozwija się prawidłowo,nie ma żadnych zaburzeń fizycznych czy psychicznych,można powiedzieć że nie widać po nim tego co przeszedł .

Chce zaznaczyć ,że ja rozumiem to wszystko co on przeżył.nawet nie wyobrażam sobie tego jak cierpiał .ALE....
On ma 15 lat, nie potrafi zrobić sobie jeść (mam na myśli tylko kanapki), nie nastawi wody na herbatę ,nie potrafi się sam umyć,mama do tej pory myje mu głowę... ,bo nie spłucze dobrze szamponu ,takie są jej tłumaczenia..Paweł ma łuszczyce ,to jedyne co mu pozostało po chorobie,nie dba o siebie kompletnie.. nie smaruje się, co pewien robić regularnie, jeżeli mama tego nie zrobi...mimo że zmiany stają się coraz bardziej widoczne, on sam nie potrafi sięgnąć po maść z lodówki i się posmarować.
Ostatnio, skarżył się na swędzenie miejsc intymnych.. myślałam że może jakąś infekcje złapał.. moja mama sprawdziła co się dzieje i się okazało że to BRUD? który był mocno zaschnięty , dlatego czuł taki dyskomfort. On nawet się domyć nie potrafi .
Moja rodzina we wszystkim go wyręcza, robią za niego dosłownie wszystko..twierdząc że to dla jego dobra..

Kolejna kwestia, jego szkoła..mimo że chodzi do klasy o niższym poziomie( klasa integracyjna ) nie radzi sobie w niej kompletnie, ja rozumiem przedmioty trudniejsze mogą sprawiać mu problem ( matematyka ,fizyka ) ja mu w nich pomagam..
ale jak on przychodzi do mnie żebym mu napisała opowiadanie z polskiego,albo ćwiczenia z biologi zrobiła .. to ja wymiękam.
Jak nie chce czegoś zrobić za niego, oczywiście mama staje w jego obronie ,i wmawia mi że jestem wyrodną siostrą.
Ale nie sądzę żeby nie potrafił otworzyć podręcznika , i rozwiązać kilku zadań z nim pokrewnych, zaczyna przychodzi do mnie ze wszystkim dosłownie co mnie załamuje.

Dzisiejsza sytuacja, na J. polski miał napisać rozprawkę.. na jakiś temat, ok ..pomogłam mu .. powiedziałam na czym polega pisane rozprawki ,przedstawiłam słownictwo jakie się używa..jaki jest jej schemat.
Materiały miał w książce,a on mina smętna ...bo mam zrobić to za NIEGO.

Jak powiedziałam że niestety ,ale on jest już dużym chłopcem i powinien wżąć się w garść, bo ani ja ani mama nie będziemy zawsze mu pomagać.
On jest coraz starszy ,i co zawsze będzie zasłaniał się chorobą ( bo wciąż o niej wspomina ) nie wiem ,jak będzie dorosłym mężczyzną ,to jego żona będzie go kapać?
Na co on zareagował ,agresywnie mówiąc ..że jeżeli dostanie jedynkę ,i będą mu się sypać złe oceny ,aż nie zda z polskiego,to będzie to moja zasługa.

Teraz idzie do zawodówki, ( dlatego że nigdzie chyba nie dał by sobie rady ) i suszy mamie głowę, o to żeby poszła z nim na badania psychologiczne ,aby otrzymał orzeczenie .. o jakiś dysfunkcjach..
Bez tego on sobie dalszej edukacji,sobie nie wyobraża...

Co myślicie ? może ja faktycznie przesadzam z tym wszystkim,ale przeraża mnie myśl,jak mój brat da sobie rade w dorosłym życiu.[/QUOTE]
Nie da sobie rady, Autorko, i to 'dzięki' Waszym Rodzicom. Bo to Twoi Rodzice, a nie Ty powinni stopniowo przyzwyczajać go do samodzielności gdy minęła choroba. Wybacz ale mycie 15-latkowi głowy, zaglądanie w częsci intymne to już graniczy z bezmyślnością. Kota można zagłaskać na śmierć a Twoi Rodzice właśnie to robią w przypadku Pawła.

Skoro rozmowy z Mamą nic nie dały to przynajmniej Ty go dalej nie krzywdź i nie rób nic za niego. Co innego pomóc ( to norma) a co innego zrobić coś za kogoś, a Twój brat po prostu się przyzwyczaił, że każdy za niego wszystko robi.

Powiem Ci więcej: kończ liceum i uciekaj do innego miasta na studia. Rodzice nie są wieczni a jak tak dalej pójdzie to będziesz mieć braciszka na głowie gdy ich już zabraknie. A wtedy będzie za późno już by uczyć go czegokolwiek.

Rodzice ewidentnie krzywdzą Twojego brata: ja znam ludzi niepełnosprawnych, którzy są tak wychowani, że radzą sobie sami we wszystkim. A zrobienie kanapki, herbaty i porządne samodzielne mycie nie przerasta niczyich możliwości. A chłopak nawet jeśli nie jest w 100% sprawny umysłowo ( upośledzenie w stopniu LEKKIM) to z pewnością proste czynności, takie jak higiena osobista i przygotowanie sobie prostego posiłku nie powinny mu sprawiać problemu. Po prostu nauczył się, że każdy ma obowiązek za niego i dla niego wszystko robić.

Dajcie spokój dziewczynie, Wizażanki. Ona teraz powinna walczyć o siebie i jak najszybciej wyrwac się z tego domu bo matka krzywdzi i ją każąc jej robić za brata to, co brat powinien robić sam. I obawiam się, że nieświadomie 'wprawia" ją w przyszlą rolę dożywotniej opiekunki swojego brata.

Autorko- jeśli w Twojej szkole są nauczyciele/pedagog, którym ufasz-idź do nich. Tu dziewczyny mają rację. A najlpieiej może zwróć się do tych, którzy uczą Twojego brata. Poproś o dyskrecję ale i o podjęcie działań, choćby rozmów z Twoją matką. I tak, jak wyżej napisałam: zmykaj z domu na studia do innego miasta. Bratu może już nie pomożesz ale o siebie walcz bo inaczej za kilka/kilkanaście lat bedziesz go miała na głowie.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!

Edytowane przez Mijanou
Czas edycji: 2013-09-30 o 05:24
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 524 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 07:27   #77
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość

Czesc z was ma jakies dziwne wizje tego chlopaka. Jak slyszly slowo uposledzenie to od razu przed oczami stopien ciezki. Lekki stopien uposledzenia nie sprawia, ze chlopak nie moze sie sam umyc albo zrobic sobie kanapke.
Ale chyba nikt tu niczego takiego nie napisał? Chyba większość pisze, że tak, brat powinien umieć "się ogarniać" i winą wyręczania przez matkę jest, że nie potrafi... ALE przy tym jego zachowanie nie wydaje się do końca normalne (pozwalanie na mycie głowy, czy zaglądanie w majtki przez matkę). Więc autorka nie powinna tak uparcie stać na stanowisku, że brat jest TYLKO leniwy i rozpieszczony, a poza tym normalny. Bo skądś się wzięła ocena specjalistów o upośledzeniu, a i jego zachowanie odbiega od normy.

Gdyby autorka była starsza, sugerowałabym spotkanie jej, matki i psychologa, najlepiej zajmującego się dziedzina upośledzeń i rozmowę na temat traktowania brata, na temat jego samodzielności i tego co może (a wręcz powinien) robić sam.
Trochę mnie zaniepokoiło to, że autorka pisze, że ona się nie zna i skąd ona ma wiedzieć co konkretnie znaczy upośledzenie w stopniu lekkim, że nie wie jakie są problemy takiej osoby a z czym sobie radzi itp. Być może podobnie jest z matką, może tak jak autorka odmawia przyjęcia do świadomości, że jej brat może być rzeczywiście upośledzony, tak matka widzi go jak osobę bardziej upośledzoną, niż faktycznie jest? Może wydaje jej się, że syn wymaga takiej opieki i ktoś powinien jej tłumaczyć i tłuc do głowy, że nie wymaga i że jak tak dalej pójdzie, to on nie będzie sobie radził w dorosłym życiu.
Skoro autorka sama jeszcze w szkole jest, to może szkolny pedagog/psycholog brata jest lepszym pomysłem do przeprowadzenia takiej samej rozmowy (choć nie mam dobrych wspomnień na temat "jakości" szkolnych psychologów i pedagogów ).
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 07:42   #78
Black Rainbow
Zadomowienie
 
Avatar Black Rainbow
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Przykro mi to pisać, ale uważam, że swoją ignorancją wyrządzasz bratu krzywdę, podobnie jak mama i babcia nadopiekuńczością.

Wybacz, ale po tym co napisałaś widać, że Twój brat ma jakieś problemy, a orzeczenie o jego upośledzeniu nie jest wymysłem.

Czy naprawdę uważasz, że zdrowy 15 - letni chłopiec pozwoliłby swojej mamie zaglądać w bieliznę i nie potrafiłby umyć głowy czy domyć się w miejscach intymnych?

Poza tym to Twoje usilne tłumaczenie, że on jest leniwy jakoś do mnie nie przemawia. Naprawdę tak trudno Ci zrozumieć, że brat może nie chcieć robić sobie sam kanapek, bo najzwyczajniej w świecie sprawia mu to trudność?

Napisałaś, że jest leworęczny i przez to jest niezgrabny. Jak dla mnie głupie tłumaczenie. Ja jestem leworęczna i lewą ręką posługuję się tak jak inni prawą. Bardzo by mnie oburzyło, gdyby ktoś próbował mi wmawiać, że robię coś niestarannie, bo winna temu jest moja leworęczność. Problem leży w tym, że nie potrafię tego zrobić, a nie w mojej ręce.

Zastanów się, bo widać, że zależy Ci na tym by brat miał "normalne" życie i sam o siebie mógł zadbać, ale zabierasz się do tego od złej strony. Niepotrzebnie też emocjonujesz się jego stanem i ewentualnym upośledzeniem. Nikt tu nie napisał niczego przykrego. Tak niestety bywa, że niektórzy mają pewne problemy, przez które nie są w stanie funkcjonować na tyle sprawnie, na ile by chcieli. Uważam, że tak bardzo chcesz, by brat był zwykłym nastolatkiem, że bagatelizujesz wszystkie objawy upośledzenia i próbujesz wcisnąć go w postać "leniwego nastolatka".
Black Rainbow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 07:57   #79
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Ale chyba nikt tu niczego takiego nie napisał? Chyba większość pisze, że tak, brat powinien umieć "się ogarniać" i winą wyręczania przez matkę jest, że nie potrafi... ALE przy tym jego zachowanie nie wydaje się do końca normalne (pozwalanie na mycie głowy, czy zaglądanie w majtki przez matkę). Więc autorka nie powinna tak uparcie stać na stanowisku, że brat jest TYLKO leniwy i rozpieszczony, a poza tym normalny. Bo skądś się wzięła ocena specjalistów o upośledzeniu, a i jego zachowanie odbiega od normy.

Gdyby autorka była starsza, sugerowałabym spotkanie jej, matki i psychologa, najlepiej zajmującego się dziedzina upośledzeń i rozmowę na temat traktowania brata, na temat jego samodzielności i tego co może (a wręcz powinien) robić sam.
Trochę mnie zaniepokoiło to, że autorka pisze, że ona się nie zna i skąd ona ma wiedzieć co konkretnie znaczy upośledzenie w stopniu lekkim, że nie wie jakie są problemy takiej osoby a z czym sobie radzi itp. Być może podobnie jest z matką, może tak jak autorka odmawia przyjęcia do świadomości, że jej brat może być rzeczywiście upośledzony, tak matka widzi go jak osobę bardziej upośledzoną, niż faktycznie jest? Może wydaje jej się, że syn wymaga takiej opieki i ktoś powinien jej tłumaczyć i tłuc do głowy, że nie wymaga i że jak tak dalej pójdzie, to on nie będzie sobie radził w dorosłym życiu.
Skoro autorka sama jeszcze w szkole jest, to może szkolny pedagog/psycholog brata jest lepszym pomysłem do przeprowadzenia takiej samej rozmowy (choć nie mam dobrych wspomnień na temat "jakości" szkolnych psychologów i pedagogów ).



Ja nie zparzeczam że to co stwierdzili psycholodzy..bylo prawdą, ale weś pod uwagę że to było kilka lat temu! wiem że gdy zostaną uszkodzone struktury w mózgu, nie da się nic z tym zrobic. np przez chorobe,przy porodzie,albo jak dziecko jest poduszane.
Ale po do dostaje zalecenia od psychologa ,która mają minimalizowac jego dysfunkcje, żeby nie był aż tak bardzo do tyłu.. jak jego rówieśnicy.
I poza tym, nie jest powiedziane że znowu te orzeczenie otrzyma..
Nadis już napisała zresztą ,z badań musi wyjsc podnad 70 % źeby otrzymac , kolejny ..wniosek o stopniu upośledzenia.
A najwazniejsze na jego orzeczeniu pisze dkoładnie `W przypadku wydania nowego orzeczenia ,o potrzebie kształcenia specjalnego ,nalezy wskazac okolicznosc !które zespół uzna za istotne do roztrzygnięcia i wyjaśnienia powodów ,w sprawie wydania nowego orzeczenia.

Zgadzam się z tym że moja mama robi mu krzywde, i to jest karygodne.
Sytacja z bliezną zdarzyła się tylko raz.
A jak myje mu głowe , to chce zaznaczyc ..że on nie wchodzi do wanny, na golasa..tylko jest w ubraniu ,i klęka przed wanną ..jak mama spłukuje mu wodę.

On ma problemy z nauką ( a konkretnie z matematyką i fyzką ) miał dwie oceny mierne w 2 klasie..
Resztą 4,3 ..więc gimnazjum zda spokojnie.
Więc klasa specjalna to gruuuuba przesada.

Zreszą ja też miałam zawsze problemy z przedmiotami ścisłymi ,ledwo zdawałam z klasy do klasy.. to znaczy że specjalnej szkoła jedynie jest dla mnie odpowiednia?;o


Dla mnie wygadujecie kompletne bzdury o nim
Jeżeli dostanie to orzeczenie to ok,..
Ja dzisiaj z nim rozmawiałam ,on powiedział że zadnego orzeczenia nie chce, pójdzie do normalnej zawodówkim,i wieczorowej szkoły średniej.
On sam powiedział ż MU SIĘ NIE CHCE myc głowy.
Więc jeżeli tak powiedział ,to tak jest.


Poza tym , wy nie macie pojęcia co on przeżył.. W centrum zdrowie dziecka, wisi jego zdjecie.. na tablicy pamiątkowej jako cud medycny. W gazecie też go umieszczali.
Moja mama leżała z kobietą ,na jednej sali ..która miała podobnie chore dziecko.
I dzisiaj ta dziewczynka ,jest spraliżowana od pasa w dół, jeżdzi na wózku..nie mówi ,nie słyszy.
To jest dopiero coś strasznego.. mój brat to okaz zdrowia przy niej.

Edytowane przez 54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Czas edycji: 2013-09-30 o 08:30
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-30, 08:41   #80
vikicullen
Zadomowienie
 
Avatar vikicullen
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 936
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Natasha a na co chorował?
__________________
MICHAŁEK ur. 15.11.2010 r.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0askflsw50.png

PAULINKA ur. 01.10.2015 r.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37tv739lp63vo5.png
vikicullen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 09:14   #81
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez vikicullen Pokaż wiadomość
Natasha a na co chorował?
Urodził się z wirusem cytomegalii, mama go zaraziła, chyba to było w płodzie.
Większosc wirusa, była umieszczona w niektórach organach, (nie pamiętam jakich) można było to zatrzymac...ale żaden szpital w Polsce nie potrafił mu pomóc, leczyli go na zawał, udar mózgu, nawet rak był zdiagnozowany..tylko to wszystko trwało zbyt długo aż przedostał się do mózgu.
Miał epilepsje, gronkowca .
Ale wiesz co, można było mu oszczędzic wielu cierpień.. to w dużej mierze, winna lekarzy.
Moja mama nie mogła go urodzic, siłami natury..byłu ułożony pośladkowo ( czy jakoś tak ) ,prosiła o cesarke. ..lekarze się nie zgodzili,jak juz mama go urodziła Paweł był siny i nie oddychał, odrazu umieścili go w inkubatorze.
Najpierw było nasze miasto.. zdiagnowali zawał, było leczony przez miesiac.. poprawy zero.. moja mama przeniosła go do Elbląga.. diagnoza udar mózgu.. znowu leki,kucie, dziganie ..rury w głowie ,szyji.. ja byłam mała ,ale pamiętam wszystko.
Było z nim coraz gorzej, moja mama była wtedy w domu na kilka dni, lekarz powiedział że niewiadomo czy przeżyje tą noc.
Północy to chyba była, dostaliśmy telefony..że niestety ale Paweł nie żyje.
Wszyscy w płacz.. 20 minut później, dzwoni telefon.. przepraszamy ,zaszła pomyłka .. umarło dzicko obok..
Nie mieli gdzie pobierac krwi, więc kuli go nawet po nogach,zwyczajnie go torturowali..,siny ,popuchnięty.. byłam wtedy u mamy na ojonie, słyszałam jak skamla ,i piszczy.
Potem był Olsztyn, nie chcieli go przyjąc..twerdząc ze nic nie da się zrobic.
tak samo było z Gdańskiem ,Gdynią.. nikt nie chciał go ratowiac.

W koncu była Warszawa Centrum Zdrowia.. , ONZ nie zgodził się na finansowanie jego leczenia, twierdząc że szkoda pieniędzy.

Mama pisała wiele petycji do ministerstwa zdrowia,nawet do papieża.. zaskarżyła szpital..wynajeła samolot dla brata.

Dopiero oni go uratowali.

Edytowane przez 54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Czas edycji: 2013-09-30 o 09:15
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 09:28   #82
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;43054228]
Ale po do dostaje zalecenia od psychologa ,która mają minimalizowac jego dysfunkcje, żeby nie był aż tak bardzo do tyłu.. jak jego rówieśnicy.[/quote]

A mama realizowała te zalecenia, które dostał?


Cytat:
Dla mnie wygadujecie kompletne bzdury o nim
Jeżeli dostanie to orzeczenie to ok,..
Ja dzisiaj z nim rozmawiałam ,on powiedział że zadnego orzeczenia nie chce, pójdzie do normalnej zawodówkim,i wieczorowej szkoły średniej.
On sam powiedział ż MU SIĘ NIE CHCE myc głowy.
Więc jeżeli tak powiedział ,to tak jest.
Orzeczenia o upośledzeniu nie chce? (w sumie nie jest to dziwne, bo chyba nikt by nie chciał mieć takiego zaświadczenia) Ale nadal by chciał mieć stwierdzone jakieś dysfunkcje?

Ja wierzę, że on jest w stanie się uczyć i wykonywać normalne czynności (nawet mimo ewentualnego upośledzenia), ale chyba kluczem jest uświadomienie tego mamie.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 09:40   #83
vikicullen
Zadomowienie
 
Avatar vikicullen
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 936
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Współczuje,dużo przeszliście, a skąd jesteś? bo pisałaś o elblągu ,a ja z elbląga jestem.
__________________
MICHAŁEK ur. 15.11.2010 r.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0askflsw50.png

PAULINKA ur. 01.10.2015 r.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37tv739lp63vo5.png
vikicullen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 09:46   #84
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
A mama realizowała te zalecenia, które dostał?

A jak myslisz? pewnie że tak, chodził do logopedy, na rechabilitacje,zajęcia dodatkowe.. właśnie w tej poradni..to wszystko było przeprowadzane przez pierwsze lata życie.
Jeżdził na kontrole do Warszawy, bo też sprawdzali jak się rozwija.

Orzeczenia o upośledzeniu nie chce? (w sumie nie jest to dziwne, bo chyba nikt by nie chciał mieć takiego zaświadczenia) Ale nadal by chciał mieć stwierdzone jakieś dysfunkcje?


Wiesz on wiele razy się skarżył na swoją klase, że tam nie pasuje, że dzieci zachowują się dziwnie, że mało od niego wymagają, ( nie ma się uczyc zbyt dużo bo się zmęczy )
Z jednej strony by nie chciał, ale wiem że trochę się boi..że bez tego orzeczenia nie da sobie rady.. że nie podoła.


Ja wierzę, że on jest w stanie się uczyć i wykonywać normalne czynności (nawet mimo ewentualnego upośledzenia), ale chyba kluczem jest uświadomienie tego mamie.

Właśnie tu jest problem ,jak jej to wytłumaczyc.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Cytat:
Napisane przez vikicullen Pokaż wiadomość
Współczuje,dużo przeszliście, a skąd jesteś? bo pisałaś o elblągu ,a ja z elbląga jestem.
Nie mieszkam daleko od Elbląga, ale wole zachowac anonimowosc.

Edytowane przez 54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Czas edycji: 2013-09-30 o 09:55
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 09:48   #85
vikicullen
Zadomowienie
 
Avatar vikicullen
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 936
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

ok
__________________
MICHAŁEK ur. 15.11.2010 r.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0askflsw50.png

PAULINKA ur. 01.10.2015 r.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37tv739lp63vo5.png
vikicullen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 09:57   #86
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;43055723]Właśnie tu jest problem ,jak jej to wytłumaczyc.[COLOR="Silver"]
[/QUOTE]

Nie wiem jakie masz kontakty z mamą, jeśli dobre, możesz próbować z nią rozmawiać, podpierając się na przykład artykułem o samodzielności osób niepełnosprawnych itp. Ale może też być tak, że szanse by na nią wpłynąć ma co najwyżej jakiś autorytet (psycholog).
Może pogadaj z ojcem o tym problemie?
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 11:15   #87
szprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar szprotka_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Ale chyba nikt tu niczego takiego nie napisał? Chyba większość pisze, że tak, brat powinien umieć "się ogarniać" i winą wyręczania przez matkę jest, że nie potrafi... ALE przy tym jego zachowanie nie wydaje się do końca normalne (pozwalanie na mycie głowy, czy zaglądanie w majtki przez matkę).
dla mnie, jest również wielce prawdopodobne, że matka mogła tak "zagłaskać" syna, że jemu wszystko jedno. zależy jak cwany jest brat. jeżeli jest przyzwyczajony do obsługi, to może nie mieć tego poczucia, że może (i powinien) dane czynności sam wykonać. może też nie wiedzieć, że jak matka zagląda w majty, to jest coś nienormalnego, bo tak było zawsze. jest dużo możliwości, które mogą wpływać na takie, a nie inne zachowanie brata. póki matka nie odetnie pępowiny, to nikt się nie dowie jakie zachowania są kwestią charakteru albo wyuczonej postawy.

swoją drogą, internet jest pełen historii mamusiek, które chcą kierować życiem swoich synów. od wybrania partnerki życiowej, przez decyzję kiedy ma nastąpić jego pierwszy raz, do tego kiedy ma mieć dzieci. także jestem w stanie uwierzyć, że ta matka Autorki, zrobiła ze swojego syna kalekę życiową.
szprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 12:55   #88
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

To jest zła miłość bo rodzice nie żyją wiecznie. Nikt więc wiecznie za niego nie będzie wykonywał drobnych prac typu: przygotowanie posiłku, mycie głowy czy pranie. Nie mówię by dzieciaka po takich przejściach obarczać obowiązkami ale choć nauczyć podstawowych przejawów samodzielności.
Kto temu chłopakowi zostanie, gdy odejdą rodzice? Siostra. I to ona będzie musiała spełniać rolę jego matki bo on nie potrafi sam sobie umyć głowy? No a z jakiej racji? Myślę, że Natasza ma więcej rozsądku w tej kwestii niż matka Pawła bo jednak chce by brat był w jakimś stopniu samodzielny a nie stale wyręczany we wszystkim. Tak naprawdę to ona walczy też o siebie, o swoją przyszłość. Też bym nie była zachwycona wizją przyszłości z bratem, za którego trzeba wszystko robić bo nie jest przyuczony nawet do zachowania higieny osobistej samodzielnie.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 524 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 13:25   #89
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
To jest zła miłość bo rodzice nie żyją wiecznie. Nikt więc wiecznie za niego nie będzie wykonywał drobnych prac typu: przygotowanie posiłku, mycie głowy czy pranie. Nie mówię by dzieciaka po takich przejściach obarczać obowiązkami ale choć nauczyć podstawowych przejawów samodzielności.
Myślę, że pewne obowiązki też powinien mieć, w końcu ciężko chory był ileś lat (?) temu, przynajmniej tak wnioskuję. We wczesnym dzieciństwie. Więc od iluś lat jest fizycznie sprawny, umysłowo może ma jakieś deficyty, ale raczej nie uniemożliwiające nauki sprzątania, mycia się, prania i innych.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 15:58   #90
pilotka86
Rozeznanie
 
Avatar pilotka86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
Dot.: Mój młodszy brat...czy moja rodzina dobrze postępuje?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;43055226]Urodził się z wirusem cytomegalii, mama go zaraziła, chyba to było w płodzie.
Większosc wirusa, była umieszczona w niektórach organach, (nie pamiętam jakich) można było to zatrzymac...ale żaden szpital w Polsce nie potrafił mu pomóc, leczyli go na zawał, udar mózgu, nawet rak był zdiagnozowany..tylko to wszystko trwało zbyt długo aż przedostał się do mózgu.
Miał epilepsje, gronkowca .
Ale wiesz co, można było mu oszczędzic wielu cierpień.. to w dużej mierze, winna lekarzy.
Moja mama nie mogła go urodzic, siłami natury..byłu ułożony pośladkowo ( czy jakoś tak ) ,prosiła o cesarke. ..lekarze się nie zgodzili,jak juz mama go urodziła Paweł był siny i nie oddychał, odrazu umieścili go w inkubatorze.
Najpierw było nasze miasto.. zdiagnowali zawał, było leczony przez miesiac.. poprawy zero.. moja mama przeniosła go do Elbląga.. diagnoza udar mózgu.. znowu leki,kucie, dziganie ..rury w głowie ,szyji.. ja byłam mała ,ale pamiętam wszystko.
Było z nim coraz gorzej, moja mama była wtedy w domu na kilka dni, lekarz powiedział że niewiadomo czy przeżyje tą noc.
Północy to chyba była, dostaliśmy telefony..że niestety ale Paweł nie żyje.
Wszyscy w płacz.. 20 minut później, dzwoni telefon.. przepraszamy ,zaszła pomyłka .. umarło dzicko obok..
Nie mieli gdzie pobierac krwi, więc kuli go nawet po nogach,zwyczajnie go torturowali..,siny ,popuchnięty.. byłam wtedy u mamy na ojonie, słyszałam jak skamla ,i piszczy.
Potem był Olsztyn, nie chcieli go przyjąc..twerdząc ze nic nie da się zrobic.
tak samo było z Gdańskiem ,Gdynią.. nikt nie chciał go ratowiac.

W koncu była Warszawa Centrum Zdrowia.. , ONZ nie zgodził się na finansowanie jego leczenia, twierdząc że szkoda pieniędzy.

Mama pisała wiele petycji do ministerstwa zdrowia,nawet do papieża.. zaskarżyła szpital..wynajeła samolot dla brata.

Dopiero oni go uratowali.[/QUOTE]
hmmm nie bardzo rozumiem.
on był leczony od razu po porodzie???
ciągle leżał w szpitalu?
jak długo?
do którego roku życia zażywał leki?
ile między Wami jest różnicy?
pilotka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:06.