beznadziejna atmosfera w pracy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-10-09, 08:30   #1
Stay2003
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9

beznadziejna atmosfera w pracy


3 miesiace temu zostalam przeniesiona do nowego zespolu w zwiazku z restrukturyzacją firmy, w ktorej pracuje.
Pracuje tam już ponad 5 lat ale od tych kilku miesiecy mam nowe obowiazki. Nie przerazalo mnie to do czasu kiedy okazalo się ze będę pracowac w jednym pokoju z dziewczyna która znam poza biurem i z która bardzooo się nie lubie. W skrocie - kiedys się przyjaznilysmy, ona zaczela flirtować a potem romansować z moim ówczesnym chlopakiem, a kiedy wszystko się wydalo nawet nie przeprosila, ba, nawet nie przyszla porozmawiać tylko zachowywała się jak obrazona i opowiadala o mnie znajomym niestworzone historie żeby się wybronic. Jak widzicie sytuacja miedzy nami jest napieta (do tego stopnia ze nie mowimy sobie nawet "czesc") a od tych 3 miesięcy pracujemy razem. Jest na niższym stanowisku więc zawodowo mi nie zagraża ALE przez nią inni pracownicy są do mnie wrecz wrogo nastawieni.
Nie wiem co im o mnie opowiadała i jakie bzdury słyszeli na mój temat ale jest naprawdę nieprzyjemnie. Nie znam tych ludzi, nie miałam z nimi żadnego kontaktu a od samego początku byli dla mnie nieprzyjemni. Sytuacja wygląda tak, że np. wszyscy o czymś rozmawiają, próbuję włączyć się do rozmowy ale nikt nawet nie odpowiada na to co mówię albo słyszę jakiś kąśliwy komentarz, kiedy zwracam się do kogoś w sprawie zawodowej zawsze jest mi udzielana opryskliwa, zdawkowa informacja w wyniosłym tonie, kiedy wchodzę do kuchni podczas przerwy gdzie siedzą wszyscy to zapada krępująca cisza.
Są chyba dwie dziewczyny (też nowe w zespole) które są wobec mnie neutralne ale trzymają się razem, takie papużki nierozłączki.
Dodatkowo dziewczyna, przez którą to wszystko tak wygląda cały czas próbuje umacniać swoją "fajność" w zespole i jednocześnie moje wyizolowanie - piecze ciasto i częstuje wszystkich omijając moje biurko, zaprasza wszystkich do swojego kompa żeby pokazać foty z wakacji a ja zostaję sama z pracą, jest bardzo głośna i gwiazdorzy za wszelką cenę, przymila się do wszystkich i aż niekiedy zbiera mi się na wymioty bo wiem jaka jest poza pracą i wiem że to wszystko jest sztuczne i na pokaz.
Próbowałam już różnych taktyk - chciałam być dla wszystkich przyjacielska i miła, podchodziłam, zagadywałam - spotykałam się albo z brakiem reakcji albo wymuszonym uśmiechem, próbowałam też bronić się i zwracałam uwagę kiedy usłyszałam coś nieprzyjemnego albo ktoś był wobec mnie niemiły. To na nic. Doszło do tego że przez 8 godzin siedzę w biurze w słuchawkach, robię swoje i do nikogo się nie odzywam.
W poprzednim zespole wszyscy byli równi, wszyscy się lubili, nie było takich chorych sytuacji i zawsze lubiłam chodzić do biura. Teraz mam ochotę płakać, bo mimo że pracuje w tej firmie 5 lat to czuję się jak totalny odludek. Wstaję zdołowana, wracam do domu w kiepskim humorze - to odbija się na moich relacjach z chłopakiem z i rodziną.
Sama nie wiem co mam robic ale wiem, że długo już tak nie pociągnę. Obecnie nie mam szans na powrót do poprzedniego zespołu czy jakąkolwiek zmianę.
Co więcej w sobote jest integracja zespołowa, temat jest poruszany na forum, była lista obecności na którą teoretycznie się wpisałam ale nie wiem czy iść, boję się że zostanę źle potraktowana a w najlepszym przypadku będę się po prostu beznadziejnie bawić. Sama już nie wiem co począć
Stay2003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 08:55   #2
gidran
Zadomowienie
 
Avatar gidran
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Zachodnia prowincja
Wiadomości: 1 364
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Cytat:
Napisane przez Stay2003 Pokaż wiadomość
3 miesiace temu zostalam przeniesiona do nowego zespolu w zwiazku z restrukturyzacją firmy, w ktorej pracuje.
Pracuje tam już ponad 5 lat ale od tych kilku miesiecy mam nowe obowiazki. Nie przerazalo mnie to do czasu kiedy okazalo się ze będę pracowac w jednym pokoju z dziewczyna która znam poza biurem i z która bardzooo się nie lubie. W skrocie - kiedys się przyjaznilysmy, ona zaczela flirtować a potem romansować z moim ówczesnym chlopakiem, a kiedy wszystko się wydalo nawet nie przeprosila, ba, nawet nie przyszla porozmawiać tylko zachowywała się jak obrazona i opowiadala o mnie znajomym niestworzone historie żeby się wybronic. Jak widzicie sytuacja miedzy nami jest napieta (do tego stopnia ze nie mowimy sobie nawet "czesc") a od tych 3 miesięcy pracujemy razem. Jest na niższym stanowisku więc zawodowo mi nie zagraża ALE przez nią inni pracownicy są do mnie wrecz wrogo nastawieni.
Nie wiem co im o mnie opowiadała i jakie bzdury słyszeli na mój temat ale jest naprawdę nieprzyjemnie. Nie znam tych ludzi, nie miałam z nimi żadnego kontaktu a od samego początku byli dla mnie nieprzyjemni. Sytuacja wygląda tak, że np. wszyscy o czymś rozmawiają, próbuję włączyć się do rozmowy ale nikt nawet nie odpowiada na to co mówię albo słyszę jakiś kąśliwy komentarz, kiedy zwracam się do kogoś w sprawie zawodowej zawsze jest mi udzielana opryskliwa, zdawkowa informacja w wyniosłym tonie, kiedy wchodzę do kuchni podczas przerwy gdzie siedzą wszyscy to zapada krępująca cisza.
Są chyba dwie dziewczyny (też nowe w zespole) które są wobec mnie neutralne ale trzymają się razem, takie papużki nierozłączki.
Dodatkowo dziewczyna, przez którą to wszystko tak wygląda cały czas próbuje umacniać swoją "fajność" w zespole i jednocześnie moje wyizolowanie - piecze ciasto i częstuje wszystkich omijając moje biurko, zaprasza wszystkich do swojego kompa żeby pokazać foty z wakacji a ja zostaję sama z pracą, jest bardzo głośna i gwiazdorzy za wszelką cenę, przymila się do wszystkich i aż niekiedy zbiera mi się na wymioty bo wiem jaka jest poza pracą i wiem że to wszystko jest sztuczne i na pokaz.
Próbowałam już różnych taktyk - chciałam być dla wszystkich przyjacielska i miła, podchodziłam, zagadywałam - spotykałam się albo z brakiem reakcji albo wymuszonym uśmiechem, próbowałam też bronić się i zwracałam uwagę kiedy usłyszałam coś nieprzyjemnego albo ktoś był wobec mnie niemiły. To na nic. Doszło do tego że przez 8 godzin siedzę w biurze w słuchawkach, robię swoje i do nikogo się nie odzywam.
W poprzednim zespole wszyscy byli równi, wszyscy się lubili, nie było takich chorych sytuacji i zawsze lubiłam chodzić do biura. Teraz mam ochotę płakać, bo mimo że pracuje w tej firmie 5 lat to czuję się jak totalny odludek. Wstaję zdołowana, wracam do domu w kiepskim humorze - to odbija się na moich relacjach z chłopakiem z i rodziną.
Sama nie wiem co mam robic ale wiem, że długo już tak nie pociągnę. Obecnie nie mam szans na powrót do poprzedniego zespołu czy jakąkolwiek zmianę.
Co więcej w sobote jest integracja zespołowa, temat jest poruszany na forum, była lista obecności na którą teoretycznie się wpisałam ale nie wiem czy iść, boję się że zostanę źle potraktowana a w najlepszym przypadku będę się po prostu beznadziejnie bawić. Sama już nie wiem co począć
Przenoszenie prywatnych relacji na grunt zawodowy to dla mnie kompletny brak profesjonalizmu. Praca to nie imieniny cioci żeby ciastem częstować (no chyba, że od święta), oglądanie fotek z wakacji... Masakra! Ciesz się, że Ciebie to omija. Przynajmniej robisz tam to, za co Ci płacą i na tym się skup. Jak tak dalej pójdzie to rozrywkowa koleżanka długo tam nie zostanie. Ja bym na Twoim miejscu zacisnęła zęby i zajęła się jak najlepszym wykonywaniem obowiązków a nie plotkami. Na spotkanie idź, to szansa by dać się poznać. A jak nie wyjdzie to trudno, sytuację taką staraj się wykorzystać na swoją korzyść (bardziej wydajna praca = większe szanse na awans i zmianę towarzystwa).
__________________
wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1278509
gidran jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 09:07   #3
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Jeśli nie masz szans na zmianę, to chyba jedyne co możesz zrobić to starać się nie przejmować. Rozumiem, że Ci kiepsko w tej sytuacji, no ale to tylko biuro, idzie się tam pracować a nie oglądać fotki czy na pogaduszki z koleżankami. Bądź sobą, bądź sympatyczna jak masz okazję, ale nie narzucaj się by "przebić" tę dziewczynę bo to niewiele da. Z czasem coś może się zmienić (ona zmieni pracę lub ją przeniosą, Ty zmienisz pracę/dział, ludzie mogą się zacząć do Ciebie przekonywać itp)

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2013-10-09 o 09:08
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 09:35   #4
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Chyba nie izolowałabym się słuchawkami, tylko robiła swoje, była zawsze miła, gdyby ktoś był dla mnie opryskliwy to pytałabym, czemu się złości i co się stało, że nie ma humoru, i czekała, aż się znudzą.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 10:01   #5
voice_of_silence
Zakorzenienie
 
Avatar voice_of_silence
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Moim zdaniem jest duża szansa, ze sytuacja za jakiś czas się zmieni. Spotykałam w swoim życiu ludzi, którzy próbowali kogoś zdeprecjonować w moich oczach i rzeczywiście, gdy ktoś opowiada niestworzone rzeczy na temat jakiejś osoby, można zwątpić i się uprzedzić. Ale po jakimś czasie dochodzisz do wniosku, że te wszystkie historie nie mają odbicia w rzeczywistości. Widzisz, że dana osoba jest miła, mało konfliktowa, chętna do pomocy i obraz zaczyna ci sie kłócić z tym, co słyszałeś. Powoli zaczynasz nabierać dystansu do tego, co się mówi na temat ludzi, których z powodu swoich uprzedzeń nie miałeś okazji nawet poznać. (Przy założeniu oczywiście, że sporo czasu spędza się w swoim towarzystwie, np. w pracy czy na uczelni).

Edytowane przez voice_of_silence
Czas edycji: 2013-10-09 o 10:03
voice_of_silence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 10:02   #6
red high heels
Rozeznanie
 
Avatar red high heels
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Mam taką osobę w swojej pracy, która uparła się na nową koleżankę. Od początku była do niej bardzo źle nastawiona (bez wyraźnego powodu), ignorowała ją albo docinała przy byle okazji. Reszta, łącznie ze mną, przestała w pewnym momencie reagować, bo ileż można tego słuchać... Jest spokojniej, choć nie całkiem. Kopać się z koniem nie ma sensu. Rób swoje, a reszta z czasem przekona się, że jej stosunek do Ciebie to jest wyłącznie jej wymysł i jej problem.
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.
red high heels jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 10:06   #7
Stay2003
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Izoluję się przez sluchawki, bo czasami kiedy reszta pracowników rozmawia na prywatne tematy czuję się jak piąte koło u wozu - ktoś, kto jest przy konwersacji mimo że nikt nie chce aby w niej uczestniczył. Wtedy najłatwiej się wyłączyć.
Stay2003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-09, 10:14   #8
AnnaN7
Raczkowanie
 
Avatar AnnaN7
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 88
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Nie przejmuj się ! Ta wielka gwiazda w pewnym momencie przestanie świecić. Zamiast zajmować się głupotami niech się roboty czepi. A ty staraj się być miła dla wszystkich, jak ktoś ci odparsknie to zapytaj o co chodzi .. A jak jesteś bardzo odwazna - to na twoim miejscu bym stanęła na środku i wygłosiła przemówienie ! Powiedz co ci leży na sercu ! powiedz co ta dziewczyna ci zrobiła i że jest ci przykro, że tak cię traktują. Natomiast jeśli boisz się zrobić tak radykalnego kroku odczekaj jakiś czas może zmądrzeja
__________________
Kosmetyki to moja pasja
AnnaN7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 10:31   #9
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Mialam podobnie.Pracuje w nowym miejscu od dwoch lat a ten koszmar trwal grubo ponad rok.
Najpierw zajelam sie swoja praca i wykonywalam ja najlepiej jak umialam.We wszystkich spotkaniach bralam udzial.W po paru miesiacach zostalam zauwazona przez szefa ale dalej umacnialam swoja pozycje po przez systematyczna prace. Gdyjuz czulam sie na tyle silna, pewnego dnia poszlam do szefa i o wszystkim opowiedzialam. Atmosfera sie poprawila jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki.
Na pewno kazdy przypadek jest inny.Ja ci opisalam jak ja sobie poradzilam.
Wspolczuje ci bardzo.To jest fatalna sprawa i ja to przezylam.Ratowalam sie ziolowymi proszkami na uspokojenie i myslalam ,ze zaraz zwariuje.Ale w pracy bylam zawsze mila ,bo czulam ,ze nic wiecej nie moge zrobic.
Moim zdaniem masz dwa wyjscia.Albo sprobowac przeczekac az im sie to znudzi albo isc z tym juz do szefa.
To jest mobing.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 10:44   #10
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Cytat:
Napisane przez AnnaN7 Pokaż wiadomość
Nie przejmuj się ! Ta wielka gwiazda w pewnym momencie przestanie świecić. Zamiast zajmować się głupotami niech się roboty czepi. A ty staraj się być miła dla wszystkich, jak ktoś ci odparsknie to zapytaj o co chodzi .. A jak jesteś bardzo odwazna - to na twoim miejscu bym stanęła na środku i wygłosiła przemówienie ! Powiedz co ci leży na sercu ! powiedz co ta dziewczyna ci zrobiła i że jest ci przykro, że tak cię traktują. Natomiast jeśli boisz się zrobić tak radykalnego kroku odczekaj jakiś czas może zmądrzeja
To chyba najgorsze, co można zrobić. Współpracownicy stwierdzą, że "winny się tylko tłumaczy", poza tym nie wiadomo, co ona im nagadała, a w ogóle pomyślą, że Autorka jest jakaś niezrównoważona i zachowuje się jak dziecko w piaskownicy.
Najlepsza radę dała Hultaj i Voice_of_silence. Przetrzymaj.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 10:57   #11
Stay2003
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Cytat:
Napisane przez AnnaN7 Pokaż wiadomość
A jak jesteś bardzo odwazna - to na twoim miejscu bym stanęła na środku i wygłosiła przemówienie ! Powiedz co ci leży na sercu ! powiedz co ta dziewczyna ci zrobiła i że jest ci przykro, że tak cię traktują. Natomiast jeśli boisz się zrobić tak radykalnego kroku odczekaj jakiś czas może zmądrzeja
Nie sądzę aby taki krok zmienił cokolwiek, myślę że byłoby jeszcze gorzej. Taka scena w moim wykonaniu bylaby swietna pożywką do nowego obgadywania

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Mialam podobnie.Pracuje w nowym miejscu od dwoch lat a ten koszmar trwal grubo ponad rok.
Najpierw zajelam sie swoja praca i wykonywalam ja najlepiej jak umialam.We wszystkich spotkaniach bralam udzial.W po paru miesiacach zostalam zauwazona przez szefa ale dalej umacnialam swoja pozycje po przez systematyczna prace. Gdyjuz czulam sie na tyle silna, pewnego dnia poszlam do szefa i o wszystkim opowiedzialam. Atmosfera sie poprawila jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki.
Na pewno kazdy przypadek jest inny.Ja ci opisalam jak ja sobie poradzilam.
Wspolczuje ci bardzo.To jest fatalna sprawa i ja to przezylam.Ratowalam sie ziolowymi proszkami na uspokojenie i myslalam ,ze zaraz zwariuje.Ale w pracy bylam zawsze mila ,bo czulam ,ze nic wiecej nie moge zrobic.
Moim zdaniem masz dwa wyjscia.Albo sprobowac przeczekac az im sie to znudzi albo isc z tym juz do szefa.
To jest mobing.
W mojej pracy nie za bardzo ma się wielkie pole do popisu i trudno się wybić. Przeniesiono mnie z innego działu, bo dobrze sobie radziłam i to miał być mój rozwój :/ Tutaj każdy robi co do niego należy i tyle - pracuję w księgowości, to nie jest dziedzina w której mozna byc szczególnie innowacyjnym i wykazać się. Kierownik zespołu już mnie poznał, wie że jeśli chodzi o pracę nie można mi niczego zarzucić ale nic więcej. Poza tym myślę, że rozmowa z nim byłaby odebrana jako skarżenie.
Ciezko mi uwierzyć ze ludzie którzy juz dawno skonczyli studia, są dorośli i w większości mają swoje rodziny zachowują się jak w podstawówce
Stay2003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-09, 11:16   #12
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

mimo wszystko powinnas jej mowic czesc, jest Twoja kolezanka z pracy i to jest na poziomie kultury a nie sympatii.

Masz dwa wyjscia - albo sie z nia pogodzic i wyjasnic, ze to stare dzieje i Ty nawet nie jestes juz z tamtym facetem, ktorego podrywala. A teraz masz faceta, ktorego nawet miss polonia nie odbije.

Drugie wyjscie to probowac zmienic dzial. W przypadku gdy pierwsze rozwiazanie nie jest mozliwe.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 11:26   #13
Stay2003
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
mimo wszystko powinnas jej mowic czesc, jest Twoja kolezanka z pracy i to jest na poziomie kultury a nie sympatii.

Masz dwa wyjscia - albo sie z nia pogodzic i wyjasnic, ze to stare dzieje i Ty nawet nie jestes juz z tamtym facetem, ktorego podrywala. A teraz masz faceta, ktorego nawet miss polonia nie odbije.

Drugie wyjscie to probowac zmienic dzial. W przypadku gdy pierwsze rozwiazanie nie jest mozliwe.
Nie wyobrażam sobie, że miałabym wyciągać rękę do zgody. Nie mówimy sobie cześć, bo ona po tej całej akcji widząc mnie przechodziła na drugą stronę ulicy. Mimo całego dyskomfortu w pracy nie jestem w stanie podejść do niej i zacząć rozmowę - po pierwsze uważam że wina jest całkowicie po jej stronie i nie zamierzam udawać że tamta sytuacja sie nie wydarzyła, po drugie przychodząc do niej pokażę tylko że się poddaję, że ona jest górą. To będzie drugi raz kiedy zatriumfowałaby nade mną, nie dam jej tej satysfakcji
Stay2003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 11:48   #14
red high heels
Rozeznanie
 
Avatar red high heels
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Nie Ty nawywijałaś i nie Ty powinnaś próbować cokolwiek wyjaśniać. Ludziom się znudzi, uwierz. Ale rozmowa z kierownikiem to wcale nie taki całkiem zły pomysł. Pracodawca ma obowiązek zapewnić Ci środowisko pracy wolne od mobbingu, a mobbing to także nastawianie współpracowników przeciwko jakiejś osobie. Wiem, że to brzmi jak szumne hasło, ale konsekwencje dla pracodawcy mogą być przykre, łącznie z zapłatą odszkodowania.
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.
red high heels jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 12:08   #15
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Cytat:
Napisane przez Stay2003 Pokaż wiadomość
Izoluję się przez sluchawki, bo czasami kiedy reszta pracowników rozmawia na prywatne tematy czuję się jak piąte koło u wozu - ktoś, kto jest przy konwersacji mimo że nikt nie chce aby w niej uczestniczył. Wtedy najłatwiej się wyłączyć.
W sumie nikt nikomu nie każe omawiać prywatnych spraw w biurze, więc to oni powinni się czuć niezręcznie jak coś, a nie Ty.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 12:20   #16
patrzacwniebo
Rozeznanie
 
Avatar patrzacwniebo
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 651
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Ale buraczana koleżanka... Nie dość, że podbijała do zajętego faceta, nie przeprosiła i zachowywała się jak księżniczka to teraz jeszcze i to
Z takimi to chyba nawet nie ma co rozmawiać, bo ona wszystko sobie przeinaczy, próbę cywilizowanej rozmowy pewnie odbierze jako słabość itd. Przemówienie na środku też odpada, bo się zrobi cyrk. To oni są straszliwie nieprofesjonalni a nie Autorka. Oni powinni coś z sobą zrobić a nie ona

Faktycznie, chyba najlepiej "przeczekać". Ale wiem jakie to trudne, w końcu w pracy też spędzamy dużą część życia. A może spróbuj się jakoś skumplować bardziej z tymi "neutralnymi" dziewczynami? Naprawde warto mieć chociaż jedną przychylną Ci osobę w pracy, żeby mieć do kogo się odezwać przez te 8h...

A te ciasteczka, foteczki... dno. Patrząc na to pewnie i mi by się z tego wszystkiego zachciało śmiać Ludzie, którzy tak się tym podniecają a Ciebie tępią chociaż sami nawet nie wiedzą czemu to także niezłe bagno Pomyśl, że takimi burakami nie musisz się przejmować. Jeśli bardzo się tym stresujesz to kup melisę w syropie, ja jej używam w różnych sytuacjach np przed egzaminami. Jest to produkt ziołowy, więc można pić bez ograniczeń

A ogólnie niestety tak jak mówią, niezbita pewność siebie i twardy tyłek się w życiu przydają.
__________________
Alles met mate...maar bier met vaten!
patrzacwniebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 12:36   #17
Apelly
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 392
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Współczuję Ci bardzo. Atmosfera w pracy jest taka ważna, tak wiele chwil przecież tam spędzamy. Ale to każdy wie.

Ja radzilabym Tobie, abyś osobiście porozmawiała z tą "koleżanką", tak szczerze. Ja kiedyś tak zrobiłam i się opłaciło. Naprawdę.
Apelly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 12:58   #18
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Cytat:
Napisane przez Stay2003 Pokaż wiadomość
Nie wyobrażam sobie, że miałabym wyciągać rękę do zgody. Nie mówimy sobie cześć, bo ona po tej całej akcji widząc mnie przechodziła na drugą stronę ulicy. Mimo całego dyskomfortu w pracy nie jestem w stanie podejść do niej i zacząć rozmowę - po pierwsze uważam że wina jest całkowicie po jej stronie i nie zamierzam udawać że tamta sytuacja sie nie wydarzyła, po drugie przychodząc do niej pokażę tylko że się poddaję, że ona jest górą. To będzie drugi raz kiedy zatriumfowałaby nade mną, nie dam jej tej satysfakcji
przechodzenie na druga strone to i dziecinne i tak naprawde ona sie Ciebie troche boi, tzn Twojej zemsty. Po drugie wina nie lezy calkowicie po jej stronie, a tez po stronie Twojego eksa bo gdyby on nic nie chcial to ona by nic nie zdziala. A ona z nim teraz jest w ogole? Jak nie to co to za triumf. Mysle w skrocie, ze ona sie czuje zagrozona i stad ten caly cyrk.

Edytowane przez Rena
Czas edycji: 2013-10-09 o 12:59
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 13:04   #19
Stay2003
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Wiem, że w normalnej, zdrowej sytuacji pomogłaby rozmowa z tą dziewczyną ale widzę że jej zachowanie wobec mnie jest celowe, że świadomie spycha mnie na margines, a pokazywanie mi jaką jest "maskotką" zespołu to jej jedyny cel w życiu więc tak jak napisała patrzacwniebo - dyskusja z nią będzie dla mnie strzałem w kolano.
Ona ignoruje mnie nawet kiedy proszę żeby przysłoniła roletę, bo słońce wali mi prosto w monitor więc potrafię sobie wyobrazić jej zachowanie kiedy zaczęłabym rozmowę.
Inna sprawa że po prostu nie chcę z nią gadać, uważam że na to nie zasługuje. Najczęściej odcinam się od takich ludzi, bo uważam że nie warto paprać sobie humoru znajomościa z nimi. Tutaj mamy jednak inną sytuację, bo nasze sprawy prywatne wpływają na moje samopoczucie w pracy.

Te 8 godzin w pracy naprawde daje mi się w kość, a zakolegowanie się z "neutralnymi" dziewczynami też nie zmieni faktu że codziennie jestem szczuta.
Przykład sprzed godziny - organizujemy tą intergrację o której pisałam i w pokoju wisi lista na która wpisujemy czy chcemy aby w cateringu było piwo/wino/inny alkohol. Gwiazda razem z zastepczynia kierownika (swoją ulubioną koleżanką) wyczytują kto już postawił krzyżyk w odpowiedniej rubryczce obok nazwiska. Ja i dwie inne osoby z 15 os. zespołu jeszcze nie oddały głosu ale moje nazwisko jako jedyne nie jest wyczytane. Nie czekając na moją reakcje obie wychodzą z pokoju, wiec wstaje i wołam że jeszcze ja ale ignorują mnie. Dopiero kiedy idę za nimi i powtarzam zatrzumują się i nie patrząc na mnie podają mi listę po czym wymieniają spojrzenia i bez słowa odchodzą. Przeszedł mnie dreszcz, bo miałam ochotę wyrwać im tą kartę i rzucić na ziemię ale jedyne co zrobiłam to wróciłam do pokoju.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
przechodzenie na druga strone to i dziecinne i tak naprawde ona sie Ciebie troche boi, tzn Twojej zemsty. Po drugie wina nie lezy calkowicie po jej stronie, a tez po stronie Twojego eksa bo gdyby on nic nie chcial to ona by nic nie zdziala. A ona z nim teraz jest w ogole? Jak nie to co to za triumf. Mysle w skrocie, ze ona sie czuje zagrozona i stad ten caly cyrk.
Chodziło mi o to że w relacji między mną a nią - ona jest winna. Wiadomo że facet to już zupełnie inna historia. Poza tym nie są razem, cała historia miała miejsce dwa lata temu. Ona teraz jest zaręczona z innym.

Edytowane przez Stay2003
Czas edycji: 2013-10-09 o 13:05
Stay2003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-09, 13:16   #20
Apelly
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 392
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Cytat:
Napisane przez Stay2003 Pokaż wiadomość
Przykład sprzed godziny - organizujemy tą intergrację o której pisałam i w pokoju wisi lista na która wpisujemy czy chcemy aby w cateringu było piwo/wino/inny alkohol. Gwiazda razem z zastepczynia kierownika (swoją ulubioną koleżanką) wyczytują kto już postawił krzyżyk w odpowiedniej rubryczce obok nazwiska. Ja i dwie inne osoby z 15 os. zespołu jeszcze nie oddały głosu ale moje nazwisko jako jedyne nie jest wyczytane. Nie czekając na moją reakcje obie wychodzą z pokoju, wiec wstaje i wołam że jeszcze ja ale ignorują mnie. Dopiero kiedy idę za nimi i powtarzam zatrzumują się i nie patrząc na mnie podają mi listę po czym wymieniają spojrzenia i bez słowa odchodzą. Przeszedł mnie dreszcz, bo miałam ochotę wyrwać im tą kartę i rzucić na ziemię ale jedyne co zrobiłam to wróciłam do pokoju.
Ehhh, straszne, po prostu okropne. Ale co tu innego poradzić, jak nie osobista rozmowa. Albo zmiana pracy.

Cytat:
Napisane przez Stay2003
Chodziło mi o to że w relacji między mną a nią - ona jest winna. Wiadomo że facet to już zupełnie inna historia. Poza tym nie są razem, cała historia miała miejsce dwa lata temu. Ona teraz jest zaręczona z innym.
Dlaczego takie nieciekawe dziewczyny mają powodzenie? Już współczuję jej facetowi.
Apelly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 13:25   #21
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Nie macie tam jakiegoś przełożonego, który powinien zareagować na taką sytuację?
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 13:28   #22
Stay2003
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Mamy kierownika ale nie siedzi z nami w pokoju więc nie widzi tej sytuacji. Jest oczywiście jego zastępczyni ale jak już pisałam - to psiapsióła tej dziewczyny, więc jestem na straconej pozycji.
Stay2003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 13:32   #23
patrzacwniebo
Rozeznanie
 
Avatar patrzacwniebo
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 651
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Cytat:
Napisane przez Stay2003 Pokaż wiadomość
Wiem, że w normalnej, zdrowej sytuacji pomogłaby rozmowa z tą dziewczyną ale widzę że jej zachowanie wobec mnie jest celowe, że świadomie spycha mnie na margines, a pokazywanie mi jaką jest "maskotką" zespołu to jej jedyny cel w życiu więc tak jak napisała patrzacwniebo - dyskusja z nią będzie dla mnie strzałem w kolano.
Ona ignoruje mnie nawet kiedy proszę żeby przysłoniła roletę, bo słońce wali mi prosto w monitor więc potrafię sobie wyobrazić jej zachowanie kiedy zaczęłabym rozmowę.
Inna sprawa że po prostu nie chcę z nią gadać, uważam że na to nie zasługuje. Najczęściej odcinam się od takich ludzi, bo uważam że nie warto paprać sobie humoru znajomościa z nimi. Tutaj mamy jednak inną sytuację, bo nasze sprawy prywatne wpływają na moje samopoczucie w pracy.

Te 8 godzin w pracy naprawde daje mi się w kość, a zakolegowanie się z "neutralnymi" dziewczynami też nie zmieni faktu że codziennie jestem szczuta.
Przykład sprzed godziny - organizujemy tą intergrację o której pisałam i w pokoju wisi lista na która wpisujemy czy chcemy aby w cateringu było piwo/wino/inny alkohol. Gwiazda razem z zastepczynia kierownika (swoją ulubioną koleżanką) wyczytują kto już postawił krzyżyk w odpowiedniej rubryczce obok nazwiska. Ja i dwie inne osoby z 15 os. zespołu jeszcze nie oddały głosu ale moje nazwisko jako jedyne nie jest wyczytane. Nie czekając na moją reakcje obie wychodzą z pokoju, wiec wstaje i wołam że jeszcze ja ale ignorują mnie. Dopiero kiedy idę za nimi i powtarzam zatrzumują się i nie patrząc na mnie podają mi listę po czym wymieniają spojrzenia i bez słowa odchodzą. Przeszedł mnie dreszcz, bo miałam ochotę wyrwać im tą kartę i rzucić na ziemię ale jedyne co zrobiłam to wróciłam do pokoju.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------


Chodziło mi o to że w relacji między mną a nią - ona jest winna. Wiadomo że facet to już zupełnie inna historia. Poza tym nie są razem, cała historia miała miejsce dwa lata temu. Ona teraz jest zaręczona z innym.

To nie zalicza się już przypadkiem pod mobing? Przecież to co ona wyprawia to jest po prostu jakiś cyrk. Coś takiego nawet ciężko jest ignorować Na pewno bardzo wpływa to na Twoje samopoczucie i wydajność w pracy. Może jednak powinnaś zgłosić się do tego kierownika i powiedzieć, że nie ma możliwości żeby sprawnie działać w zespole, bo ona Ci to uniemożliwia. Nie jest to forma skargi ale prośba o postawienie tej panienki do pionu. Chyba lepsze to niż znosić te jej panoszenie się. Poza tym skoro sytuacja jest taka zła, to pomyśl, że nawet jeśli uznają, że skarżysz (serio ich podejście mi się z podwórkiem i przedszkolem kojarzy ) to i tak gorzej już nie będzie, a może akurat będzie lepiej?
__________________
Alles met mate...maar bier met vaten!
patrzacwniebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 13:39   #24
Stay2003
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Nie wiem czy jestem gotowa na rozmowe z kierownikiem. Nie wiem jak zareaguje ktoś kto tego nie widzi - przecież to taka słodka, urocza dziewczyna, zawsze uśmiechnięta i jeszcze ciasta przynosi.

Chcialam jeszcze dopisać że tu nie chodzi o mobbing, o to że coś jest robione niezgodnie z prawem i należy mi się spokój więc musze to zgłosić, bo nie wiem czy takie pasywno-agresywne zachowanie w ogóle łapie się pod mobbing. Chodzi raczej o to że do tej pory czulam że ta firma to moje miejsce, lubiłam moje biuro... teraz jest mi po prostu cholernie przykro

Edytowane przez Stay2003
Czas edycji: 2013-10-09 o 13:42
Stay2003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 13:53   #25
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Cytat:
Napisane przez Stay2003 Pokaż wiadomość
Nie wiem czy jestem gotowa na rozmowe z kierownikiem. Nie wiem jak zareaguje ktoś kto tego nie widzi - przecież to taka słodka, urocza dziewczyna, zawsze uśmiechnięta i jeszcze ciasta przynosi.

Chcialam jeszcze dopisać że tu nie chodzi o mobbing, o to że coś jest robione niezgodnie z prawem i należy mi się spokój więc musze to zgłosić, bo nie wiem czy takie pasywno-agresywne zachowanie w ogóle łapie się pod mobbing. Chodzi raczej o to że do tej pory czulam że ta firma to moje miejsce, lubiłam moje biuro... teraz jest mi po prostu cholernie przykro
to jest mobbing.
bardzo wspolczuje.

mozesz walczyc o swoje, ale to w tej chwili trudne w Polsce, kiedy dopiero zaczynaja takie sprawy wchodzic na wokande.

balabym sie jednak, ze podupadne calkowicie psychicznie w takiej pracy - nawet silne jednostki przy takiej i losci czasu i takiej fali nienawisci maja z tym ogromne problemy (czesto zdrowotne).
obserwuj sie! bezsennosc, problemy jelitowe, bole glowy, bole plecow + stan psychiczny...

jesli to bedzie prowadzic do takich stanow - albo bierzesz byka za rogi (oskrazasz o mobbing) albo zmieniaj prace.

szkoda zdrowia!!!

__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 13:55   #26
patrzacwniebo
Rozeznanie
 
Avatar patrzacwniebo
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 651
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Cytat:
Napisane przez Stay2003 Pokaż wiadomość
Nie wiem czy jestem gotowa na rozmowe z kierownikiem. Nie wiem jak zareaguje ktoś kto tego nie widzi - przecież to taka słodka, urocza dziewczyna, zawsze uśmiechnięta i jeszcze ciasta przynosi.

Chcialam jeszcze dopisać że tu nie chodzi o mobbing, o to że coś jest robione niezgodnie z prawem i należy mi się spokój więc musze to zgłosić, bo nie wiem czy takie pasywno-agresywne zachowanie w ogóle łapie się pod mobbing. Chodzi raczej o to że do tej pory czulam że ta firma to moje miejsce, lubiłam moje biuro... teraz jest mi po prostu cholernie przykro
No właśnie ja takiej sytuacji nie miałam, nie wiem też co się dokładnie zalicza pod mobbing ale przecież taka sytuacja nie może trwać cały czas, bo jest dość...wyniszczająca. Agresja to nie tylko znęcanie fizyczne i wyzwiska. Prawda jest taka, że na dłuższą metę nie da się tak funkcjonować, a sytuacja trwa już pewien czas i raczej nie zapowiada się na zmiany.

Także naprawdę zostają tylko opcje:
- stać się absolutnie głuchą na nich, a akcje w stylu tego ignorowania również w miarę możliwości ignorować (chociaż wiem, że nie zawsze się da i kiedyś możesz naprawdę tego nie wytrzymać)
- porozmawiać szczerze z kierownikiem, może by chociaż spróbował się zorientować jak naprawdę wygląda sytuacja w grupie, skoro na codzień się nie orientuje, w związku z czym niewiele wie (ale mówisz, że na to nie czujesz się gotowa)
- starać się o zmianę miejsca pracy lub o przeniesienie do innego działu/innego zespołu

Inne możliwości już mi niestety nie przychodzą do głowy. Bo rozmowę z nią lub z tym całym towarzystwem sama bym odradzała, jak już pisałam...
__________________
Alles met mate...maar bier met vaten!
patrzacwniebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 13:58   #27
Catjusza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Cytat:
Napisane przez Stay2003 Pokaż wiadomość
Nie wiem czy jestem gotowa na rozmowe z kierownikiem. Nie wiem jak zareaguje ktoś kto tego nie widzi - przecież to taka słodka, urocza dziewczyna, zawsze uśmiechnięta i jeszcze ciasta przynosi.

Chcialam jeszcze dopisać że tu nie chodzi o mobbing, o to że coś jest robione niezgodnie z prawem i należy mi się spokój więc musze to zgłosić, bo nie wiem czy takie pasywno-agresywne zachowanie w ogóle łapie się pod mobbing. Chodzi raczej o to że do tej pory czulam że ta firma to moje miejsce, lubiłam moje biuro... teraz jest mi po prostu cholernie przykro
Czy to mobbing, czy agresja czy przemoc, na jedno wychodzi.
Przestań udawać, że nic się nie dzieje, bo przez to utwierdzasz jeszcze w przekonaniu te baby, że mają rację, a ty poczucie winy - że niby wiesz, że jesteś takim zerem, że nie reagujesz na te ich agresywne zachowania i że na nie zasługujesz.
W sytuacji z listą, jak już je dogoniłaś trzeba było powiedzieć, że sobie nie życzysz takiego traktowania, że mają przestać.
Powinnaś też porozmawiać z tą kobietą na osobności, żadna to dla ciebie ujma, a musisz stawić odpór tym praktykom. Nie reagując, udając, że nie widzisz, że jesteś poniżana tylko nakręcasz te osoby. Przestań dawać się szmacić, otwórz w końcu buzię i zaprotestuj. Czego się boisz, gorzej już być nie może w relacjach z tymi ludźmi
Catjusza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 14:05   #28
Stay2003
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Pisałam w pierwszym poście że początkowo zwracałam uwagę na takie zachowanie - reagowałam kiedy ktoś zachowywał się w sposób nieodpowiedni. Kilka razy powiedziałam komuś, że mam wrażenie że jest uprzedzony albo zapytalam o co chodzi i skąd to nieprzyjemne zachowanie. W odpowiedzi było wywracanie oczami, szyderczy uśmiech albo teksty w stylu "wyluzuj, co się czepiasz?". Dochodziło też do pyskówek z niektórymi pracownikami.
To były początki, potem już nie miałam siły prowadzic tej otwartej wojny, bo to jest naprawdę męczące więc przyjęłam taktykę odcinania się i schowania w norze.
Stay2003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 14:11   #29
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

widać jednak, że swoim zachowaniem lelum polelum nic nie załatwisz.
Nie wiem co powinnaś zrobić, ale jeśli chcesz zostawić to tak jak jest to powinnaś mieć centralnie w dupie co wyczyniają i nie ukrywać się z tym. Nic tak ludzi nie denerwuje jak świadomość, że wysilają się a tu kicha, nikogo to nie obchodzi.

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

skoro przyjaciółeczka jest zastępcą kierownika, powiedziałabym szefowi, jak wygląda sytuacja i z zastrzeżeniem, że mówię to właściwie tylko po to, żeby miał swiadomość, że właśnie w jego dziale radośnie w pełnej krasie trwa mobbing oraz, żeby liczył się z tym, że będą Ci maksymalnie dupę obrabiać i opowiadać o Tobie bzdury, by Cię zdyskredytować.

Ogólnie moim zdaniem też trochę w tym wszystkim Twojej zasługi, postawiłaś się w roli niedocenianej królowej, której ktoś smiał zagiąć parol na faceta, zamiast przyjąć do wiadomości, że laska jest suką i udawać, że Cię to nie obchodzi. Ty nie powiesz cześć, Ty się nie będziesz odzywać, a ona poszła dalej i jedzie po Tobie radośnie i zatruwa Ci życie choć nie powinnaś poświęcać jej głupim dzialaniom nawet 5 minut swojej uwagi.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-09, 14:12   #30
Catjusza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
Dot.: beznadziejna atmosfera w pracy

Cytat:
Napisane przez Stay2003 Pokaż wiadomość
Pisałam w pierwszym poście że początkowo zwracałam uwagę na takie zachowanie - reagowałam kiedy ktoś zachowywał się w sposób nieodpowiedni. Kilka razy powiedziałam komuś, że mam wrażenie że jest uprzedzony albo zapytalam o co chodzi i skąd to nieprzyjemne zachowanie. W odpowiedzi było wywracanie oczami, szyderczy uśmiech albo teksty w stylu "wyluzuj, co się czepiasz?". Dochodziło też do pyskówek z niektórymi pracownikami.
To były początki, potem już nie miałam siły prowadzic tej otwartej wojny, bo to jest naprawdę męczące więc przyjęłam taktykę odcinania się i schowania w norze.
Niepotrzebnie odpuściłaś, sytuacja jest przemocowa, jak się nie postawisz, zgnoją cie na maksa. Sama widzisz, że taktyka chowania głowy w piasek na nic się nie zdaje, też eskaluje przemoc. To są takie typy, którym trzeba niestety przy☠☠☠☠☠☠☠ić (nie że pobić, ale walić między oczy co się myśli) żeby dotarło. Uwielbiają strach, nim się karmią. Jak odpuszczasz czują swoją siłę.
Poza tym działają w grupie, a ty jesteś sama. Czas też może na konfrontację u przełożonego. Pewnie rozgada, że poleciałaś na skargę, to wtedy obwieścisz dlaczego porosiłaś ją o rozmowę w obecności kierownika i o czym była mowa. I że będzie tak samo z każdym, kto cię traktuje tak jak ona. Nie zaszkodziłoby zresztą spotkanie całego zespołu z kierownikiem w tej sprawie. To są poważne kwestie, słabsi psychicznie potrafią w takiej sytuacji popełnić samobójstwo. Jesteś silna, nie daj się.

Edytowane przez Catjusza
Czas edycji: 2013-10-09 o 14:18
Catjusza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:02.