Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.7

[gwiazdeczka172]

Napisane przez bordowa

Pocieszyć Cię? Ja w ciąży ważyłam ponad 90kg A teraz mam się całkiem nieźle, raczej się mieszczę w 38, choć tyłek raczej w 40, ale to mi akurat nie przeszkadza

Znając moje szczęście ja dobiję do setki
Nie no, muszę się wziąć za siebie, rzucić słodycze (co będzie baaardzo trudne bo jestem łasuch i po prostu lubię). Ale od 3 dni nie jem białego pieczywa oby w tym wytrwać!
A schudłaś sama z siebie czy coś konkretnego robiłaś?

[Chwala]

Napisane przez Nicole`_

Dzięki dziewczyny! Bardzo mi pomogłyście

Idę się trochę przygotować do tych rozmów jutro, nie chciałabym się tam kompletnie zbłaźnić

Powodzenia . Dasz radę.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Nicole`_

Dziękuję za odpowiedź

Jutro mam dwie rozmowy o pracę, muszę się trochę przygotować do nich dziś. Stresa mam.

NIe ma za co powodzenia!

[bordowa]

Napisane przez gwiazdeczka172

Znając moje szczęście ja dobiję do setki
Nie no, muszę się wziąć za siebie, rzucić słodycze (co będzie baaardzo trudne bo jestem łasuch i po prostu lubię). Ale od 3 dni nie jem białego pieczywa oby w tym wytrwać!
A schudłaś sama z siebie czy coś konkretnego robiłaś?

Szczerze mówiąc przy małym ssaku nie miałam sił na kombinowanie z dietą a tym bardziej na ćwiczenia Więc w sumie jedyne co robiłam to jadła regularnie co 3 godziny Mam wrażenie, że te pociążowe kg same zeszły

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Monikaaa_19

Może w wolnym czasie trochę ruchu bo na samej owsiance to długo nie pociągniesz



Będzie dobrze

Wiem wiem, o ruchu pamiętam. Póki teraz jest ładna pogoda będę znowu biegać z psem, aż zima przyjdzie, później wskoczę na orbitreka.

Kiedyś brałam udział w takim projekcie z UE i przez pół roku miałam za darmo konsultacje dietetyczne, siłownię i fitness. No i tam zalecali mi jeść owsiankę na 1. i 2. śniadanie, wiadomo 5 posiłków dziennie. No i wtedy schudłam dobre 7kg, ale właśnie systematyczne ćwiczenie dużo dało. Teraz cieżko mi się zmotywować, a jeszcze jak ja ciagle zmęczona i zaspana chodzę to już całkiem...

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez tusiamar

moja znajoma przytyła 70 kg. wsio zrzuciła

WTF?! Aż tyle?! Jaaaaaaa

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez sideritis

Przecież owsianka jest spoko ja dodaję różne owoce, rodzynki, miód, serek wiejski itp. Mega dobre możesz też poczytać podforum dot. diety, dziewczyny wrzucają przykladowe jadłospisy na redukcję.

Wtedy jakoś ją jadłam, ale codziennie, na dwa posiłki to mi zbrzydła ooooo dzięki będę musiała tam zajrzeć i wyszukać jakiegoś fajnego smacznego i dietetycznego żarełka bo ja np. nie mam pomysłu co bym mogła jeść.

[tusiamar]

Napisane przez gwiazdeczka172

Znając moje szczęście ja dobiję do setki
Nie no, muszę się wziąć za siebie, rzucić słodycze (co będzie baaardzo trudne bo jestem łasuch i po prostu lubię). Ale od 3 dni nie jem białego pieczywa oby w tym wytrwać!
A schudłaś sama z siebie czy coś konkretnego robiłaś?

może lepiej zacząć się ruszać? samo jedzenie nic nie zdziała...

[bordowa]

Napisane przez tusiamar

może lepiej zacząć się ruszać? samo jedzenie nic nie zdziała...

Nieprawda Ja nie lubię ćwiczyć i zawsze chudłam dzięki odpowiedniemu odżywianiu.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez bordowa

Szczerze mówiąc przy małym ssaku nie miałam sił na kombinowanie z dietą a tym bardziej na ćwiczenia Więc w sumie jedyne co robiłam to jadła regularnie co 3 godziny Mam wrażenie, że te pociążowe kg same zeszły

Uf to dobrze wiedziec
wiem tez że każda kobieta inaczej przechodzi więc mam nadzieję, że będzie ok ze mną... kiedyś tam

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez tusiamar

może lepiej zacząć się ruszać? samo jedzenie nic nie zdziała...

Wiem wiem, ćwiczenia to przede wszystkim!
Tylko kopa w dupsko potrzebuję



Żeby nie było, że ja tu nie na temat piszę, byłam w moim poprzednim miejscu pracy w odwiedzinach i pani kierownik zaprosiła mnie do siebie, zwróciła uwagę, że nie robi mi w tym momencie żadnej nadziei, że teraz nie może mi nic zaproponować, ale jeden prcownik mysli o długim urlopie bezpłatnym lub w ogóle o zrezygnowaniu, ale to musi wyjść od niego oddolnie. Jednak jesli do tego dojdzie, to będzie chciała mnie zaprosić do współpracy. Zobaczymy, nie nastawiam się, szukam dalej oczywiście.

[tusiamar]

Napisane przez bordowa

Nieprawda Ja nie lubię ćwiczyć i zawsze chudłam dzięki odpowiedniemu odżywianiu.

no nie wiem czy to dobrze działa. jeśli chcesz zjechać np. 10 kilo to przy ćwiczeniach ciało zrobi się jędrne a nie wiszące... to oczywiście zależy od sylwetki i tego jak nasze ciało reaguje, ale mi mniejsze jedzenie i zmiana jadłospisu nie dała nic.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------


Wiem wiem, ćwiczenia to przede wszystkim!
Tylko kopa w dupsko potrzebuję

[~Olya~]

Cześć dziewczyny... ja wpadam w panikę...
wczoraj raniutko wysłałam cv na stanowisko, które na obecna sytuacje bardzo by mnie satysfakcjonowało... warunkami pasuję idealnie... narazie cichoooo.... pewnie nikt nie zadzwoni, a szkoda

patrzę codziennie na ogłoszenia w mojej miejscowości (a jest ich baardzo mało), 10 razy dziennie odwiedzam str PUP... i nic, zero...
wczoraj kupiłam nowy numer gazety lokalnej, gdzie jest najwięcej ogłoszeń o pracę... i nie znalazłam ani jednego, które by mnie zainteresowao!!! kicha.

[tusiamar]

Napisane przez gwiazdeczka172

Żeby nie było, że ja tu nie na temat piszę, byłam w moim poprzednim miejscu pracy w odwiedzinach i pani kierownik zaprosiła mnie do siebie, zwróciła uwagę, że nie robi mi w tym momencie żadnej nadziei, że teraz nie może mi nic zaproponować, ale jeden prcownik mysli o długim urlopie bezpłatnym lub w ogóle o zrezygnowaniu, ale to musi wyjść od niego oddolnie. Jednak jesli do tego dojdzie, to będzie chciała mnie zaprosić do współpracy. Zobaczymy, nie nastawiam się, szukam dalej oczywiście.

nie ma co się nastawiać, lepiej szukać samej, bo z tych obiecanek to

[bordowa]

Napisane przez tusiamar

no nie wiem czy to dobrze działa. jeśli chcesz zjechać np. 10 kilo to przy ćwiczeniach ciało zrobi się jędrne a nie wiszące... to oczywiście zależy od sylwetki i tego jak nasze ciało reaguje, ale mi mniejsze jedzenie i zmiana jadłospisu nie dała nic.

No jasne, że od diety ciało nie zrobi się jędrne, ja na celu miałam zgubić kilka kg i to się udało samą dietą.

[tusiamar]

Napisane przez ~Olya~

Cześć dziewczyny... ja wpadam w panikę...
wczoraj raniutko wysłałam cv na stanowisko, które na obecna sytuacje bardzo by mnie satysfakcjonowało... warunkami pasuję idealnie... narazie cichoooo.... pewnie nikt nie zadzwoni, a szkoda

.

spokojnie, tak szybko się nie rekrutuje! zwłaszcza w większych firmach

[tajkuna]

Ja już jestem po rozmowie. Szkoda było iść na nią. Praca w terenie jako doradca za prowizję. Praca terenowo-domowa. Najpierw dzwoni się w domu po klientach jak się ma numery do jakiś ludzi i namawia na kredyt- jak się który zgodzi na kredyt , to się wtedy jedzie do niego do domu ( dzwoni się z tegp co zrozumiałam na własny koszt) , jak się nie ma numerów to się nie dzwoni, tylko szuka od razu klienta w terenie. Jak się złapie jakiego klienta, to wtedy w domu się skanuje na własnym skanerze jego dokumenty, wprowadza przez neta na system jego dane i na własnej drukarce i własnym tuszu drukuje dokumenty i odsyła do Rzeszowa. Jak się nie złapie klienta to człowiek tylko się wykosztuje na telefon i tyle, bo nic nie zarobi. Pytań było raptem 4 jakie studia ukończyłam, czy mam w domu skaner i drukarkę ( mam urządzenie wielofunkcyjne, ale od nowości drukarka zacina papiery , nie używałam jej już lata, szkoda kasy na tusz) , czy mam auto i co wiem o nich. To wszystko. Zanim się podejmie u nich pracę na prowizję to trzeba kilka razy na szkolenie jeździć do Rzeszowa. Bilet na swój koszt. Jedynie co było pozytywnego w tej rozmowie, to to, że Pan mnie pochwalił, że bardzo dobrze przygotowałam się na pytanie co wiem o firmie. Przeczytałam wszystko co mieli na stronie internetowej i pięknie im dziś wszystko z tej strony recytowałam. Szkoda, że to nie jest normalna praca na zlecenie czy umowę o pracę, ze stałą stawką, w jakimś oddziale. Oprócz mnie na rozmowie była jedna dziewczyna, chyba, że potem ktoś doszedł. Pan przeprowadzający rozmowę ubrany był w jasne dżinsy i różową koszulę. Od nas kandydatów pracodawcy wymagają idealnego stroju a sami przychodzą nijak ubrani.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez tusiamar

no nie wiem czy to dobrze działa. jeśli chcesz zjechać np. 10 kilo to przy ćwiczeniach ciało zrobi się jędrne a nie wiszące... to oczywiście zależy od sylwetki i tego jak nasze ciało reaguje, ale mi mniejsze jedzenie i zmiana jadłospisu nie dała nic.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Lubię to

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez tusiamar

nie ma co się nastawiać, lepiej szukać samej, bo z tych obiecanek to

no wiem wiem dlatego się w ogóle nie nastawiam i nie biorę tego do siebie...

[tajkuna]

Jeszcze spotkałam znajomą z kursu, Pracuje w banku pocztowym na poczcie. Nie miała wcześniej żadnego doświadczenia w pracy w bankowości, w ogłoszeniach do banku pocztowego wymagają zawsze doświadczenie, jej doświadczenie to staż w sądzie. Jak ja wysyłam CV do banku pocztowego, a mam rok doświadczenia w bankowości ( fakt staż i przygotowanie ale w banku ) to mnie na rozmowę nie zaprosili. Kilka razy wysyłam CV i nigdy na rozmowę mnie nie zaprosili. Widocznie miała znajomości, skoro ją zatrudnili a nie pracowała wcześniej w banku . No bo jak wymagają doświadczenia, do mnie nie dzwonią a w banku pracowałam no to chyba znajomości pozostają.

[MiniMonix]

Ehhh, telefon milczy;/ Coraz bardziej myślę nad wyjazdem tam gdzie pracowałam wcześniej. Wiem że nikogo nie przyjęli a jedna zaciążyła, więc są w kiepskiej sytuacji i znowu będą mieli braki w pracownikach. Myślicie że wypada zadzwonić do dyrekcji i zapytać? Głupia sytuacja bo widzieli jak się cieszyłam na powrót do domu i mówiłam że będzie ok.

[Eva2]

Napisane przez Nicole`_

Może ktoś jeszcze podzieli się doświadczeniem i powie czy na rozmowach kwalifikacyjnych często spotykają was testy językowe, excelowe i inne czy jednak częściej jest to tylko rozmowa?

ja byłam na paru rozmowach i raz tylko sprawdzali angielski, a raz musiałam zrobić zadania w excelu które mi wysłali i im odesłać.

Napisane przez ~Olya~

wczoraj raniutko wysłałam cv na stanowisko, które na obecna sytuacje bardzo by mnie satysfakcjonowało... warunkami pasuję idealnie... narazie cichoooo.... pewnie nikt nie zadzwoni, a szkoda

patrzę codziennie na ogłoszenia w mojej miejscowości (a jest ich baardzo mało), 10 razy dziennie odwiedzam str PUP... i nic, zero...
wczoraj kupiłam nowy numer gazety lokalnej, gdzie jest najwięcej ogłoszeń o pracę... i nie znalazłam ani jednego, które by mnie zainteresowao!!! kicha.

spokojnie, do mnie nie raz dzwonią dopiero po 2-3 tygodniach.
Oprócz PUPu i gazety przeglądaj jeszcze wszelkie możliwe strony internetowe, powodzenia!

Napisane przez tajkuna

Ja już jestem po rozmowie. Szkoda było iść na nią. Praca w terenie jako doradca za prowizję. Praca terenowo-domowa.

ale porażka, eh, co to za firmy :/


Ja właśnie wróciłam z rozmowy, 3 osoby mnie rekrutowały (pierwszy raz tak dużo) i było fajnie, jestem zadowolona (ale jak wyszłam to jak zwykle - a tego mogłam nie mówić, a to mogłam powiedzieć tak i tak) ale i tak się pewnie nie dostanę bo to nie moja branża niestety.

I jak szłam to zostałam zaproszona na rozmowię na jutro do firmy Invixo - podobno negatywne komentarze są cały czasu usuwane na necie, chyba szkoda mojego czasu :/ Któraś z was może coś słyszała o takiej firmie?

[tusiamar]

Napisane przez MiniMonix

Ehhh, telefon milczy;/ Coraz bardziej myślę nad wyjazdem tam gdzie pracowałam wcześniej. Wiem że nikogo nie przyjęli a jedna zaciążyła, więc są w kiepskiej sytuacji i znowu będą mieli braki w pracownikach. Myślicie że wypada zadzwonić do dyrekcji i zapytać? Głupia sytuacja bo widzieli jak się cieszyłam na powrót do domu i mówiłam że będzie ok.

tel nic nie kosztuje...

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez Eva2

j



I jak szłam to zostałam zaproszona na rozmowię na jutro do firmy Invixo - podobno negatywne komentarze są cały czasu usuwane na necie, chyba szkoda mojego czasu :/ Któraś z was może coś słyszała o takiej firmie?

[MiniMonix]

Napisane przez tusiamar

tel nic nie kosztuje...

No nie, ale jakoś tak głupio jednak.

[Monikaaa_19]

Napisane przez gwiazdeczka172

Wiem wiem, o ruchu pamiętam. Póki teraz jest ładna pogoda będę znowu biegać z psem, aż zima przyjdzie, później wskoczę na orbitreka.

Wtedy jakoś ją jadłam, ale codziennie, na dwa posiłki to mi zbrzydła ooooo dzięki będę musiała tam zajrzeć i wyszukać jakiegoś fajnego smacznego i dietetycznego żarełka bo ja np. nie mam pomysłu co bym mogła jeść.

no jesienią to faktycznie z motywacją ciężko wiem coś o tym

Napisane przez tajkuna

Jeszcze spotkałam znajomą z kursu, Pracuje w banku pocztowym na poczcie. Nie miała wcześniej żadnego doświadczenia w pracy w bankowości, w ogłoszeniach do banku pocztowego wymagają zawsze doświadczenie, jej doświadczenie to staż w sądzie. Jak ja wysyłam CV do banku pocztowego, a mam rok doświadczenia w bankowości ( fakt staż i przygotowanie ale w banku ) to mnie na rozmowę nie zaprosili. Kilka razy wysyłam CV i nigdy na rozmowę mnie nie zaprosili. Widocznie miała znajomości, skoro ją zatrudnili a nie pracowała wcześniej w banku . No bo jak wymagają doświadczenia, do mnie nie dzwonią a w banku pracowałam no to chyba znajomości pozostają.

też szukam pracy w banku ale ja niestety nie mam doświadczenia w bankowości

[~Olya~]

Napisane przez tusiamar

spokojnie, tak szybko się nie rekrutuje! zwłaszcza w większych firmach

mam nadzieję, choc ich ogłoszenie w najnowszym numerze już sie nie ukazało. strasznie mi zalezy an tym, aby chociaz dali mi sznase rozmowy w cztery oczy

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez Eva2

spokojnie, do mnie nie raz dzwonią dopiero po 2-3 tygodniach.
Oprócz PUPu i gazety przeglądaj jeszcze wszelkie możliwe strony internetowe, powodzenia!

baaaardzo bym chciała, żeby do mnie zadzwonili, zobaczymy przeglądam... ale z tego co zauważyłam to tylko spoooradycznie pojawia się coś na pracuj.pl i częściej na tablica.pl....
ta druga stronę to chyab sobie ustawie na główną, bo mam cały czas otwartą


dla jasności... obecnie nie mieszkam już w Wawie tylkow spooooro mneijszym mieście

[cyanide sun]

ja juz po rozmowie.
bylo przyjemnie, pan byl mily... i przystojny i fajowo ubrany, taki tam szczegol.
pytania ktore mi zadawal wskazuja na to, ze wiele opinii w necie jest prawdziwych.
hmmm gdyby mi dali ta prace to zapewne przyjme ale szczerze mowiac to podejrzewam ze praca w takim miejscu jest bardzo ciezka.
jezeli sie dostanie prace to jest wyjazd na tygodniowe szkolenie. ciekawe za czyja kase... no ale to narazie nie moj problem, to byla tylko rozmowa.

swoja droga. jako ze mial pan spoznienie dobre 25 minut, to sie wysiedzialam. romowa trwala tez wlasnie miniej wiecej 25 min ale w srodku to mija szybko. przede mna byl jakis chlopak, wyszedl sobie tak o jakos niezadowolony. jeszcze przed nim wyszla dziewczyna, z mina jak po jakim egzaminie normalnie.
ja rozumiem ze kazdy pracy potrzebuje, ja tez, i watpie ze na takie stanowisko aplikuja ludzie ktorzy chca cos zmienic. raczej aplikuja ci ktorzy 'na gwalt'' pracy potrzebuja i pewnie wielu nie jest do smiechu. ale nie rozumiem dlaczego wychodza z tych rozmow jakby ich zarzynano tam.
ja sobie wyszlam uchachana, powaznie bo powiedzialam cos co nawet pana rekrutera rozsmieszylo wiec sie tak troche posmialismy tam. a chodzby nawet poszlo bardzo zle to nie wiem co tak ci ludzie tacy zmarnowani wychodza.
nie mamy wplywu na to kto sobie kogo wybierze, wiec nie ma co po rozmowie wychodzic z umarłą miną jakby to mial byc koniec.

[tusiamar]

ja tam zawsze zaczynam i kończę z uśmiechem.
prezentujesz się jak najlepiej umiesz i więcej nic przecież nie zrobisz

[Nicole`_]

I to jest dobre podejście

Ja sobie zawsze tłumaczę, że przecież mnie tam nie pogryzą to raz, a dwa, nawet jeśli mi nie pójdzie to na następną rozmowę będę lepiej przygotowana. Niestety stresu to nie zmniejsza No, ale taka prawda.

Pogadałam do siebie po angielsku trochę, rozgrzałam zastały umysł, jeszcze muszę poczytać czy się firmy zajmują dokładnie żeby mnie tu nie zagięli i siadam na excela

[cyanide sun]

dzis rano zajrzalam na strone jednego PUPu i byla oferta pracy sprzedawca. od razu wyslalam cv. po kilkunastu minutach znow zerknelam a tam juz sprzedawca 3/4 etatu. patrze teraz ogloszenia juz nie ma. ktos jest niezdecydowany i leci sobie w kulki.

[tajkuna]

Napisane przez cyanide sun

ja juz po rozmowie.
bylo przyjemnie, pan byl mily... i przystojny i fajowo ubrany, taki tam szczegol.
pytania ktore mi zadawal wskazuja na to, ze wiele opinii w necie jest prawdziwych.
hmmm gdyby mi dali ta prace to zapewne przyjme ale szczerze mowiac to podejrzewam ze praca w takim miejscu jest bardzo ciezka.
jezeli sie dostanie prace to jest wyjazd na tygodniowe szkolenie. ciekawe za czyja kase... no ale to narazie nie moj problem, to byla tylko rozmowa.

swoja droga. jako ze mial pan spoznienie dobre 25 minut, to sie wysiedzialam. romowa trwala tez wlasnie miniej wiecej 25 min ale w srodku to mija szybko. przede mna byl jakis chlopak, wyszedl sobie tak o jakos niezadowolony. jeszcze przed nim wyszla dziewczyna, z mina jak po jakim egzaminie normalnie.
ja rozumiem ze kazdy pracy potrzebuje, ja tez, i watpie ze na takie stanowisko aplikuja ludzie ktorzy chca cos zmienic. raczej aplikuja ci ktorzy 'na gwalt'' pracy potrzebuja i pewnie wielu nie jest do smiechu. ale nie rozumiem dlaczego wychodza z tych rozmow jakby ich zarzynano tam.
ja sobie wyszlam uchachana, powaznie bo powiedzialam cos co nawet pana rekrutera rozsmieszylo wiec sie tak troche posmialismy tam. a chodzby nawet poszlo bardzo zle to nie wiem co tak ci ludzie tacy zmarnowani wychodza.
nie mamy wplywu na to kto sobie kogo wybierze, wiec nie ma co po rozmowie wychodzic z umarłą miną jakby to mial byc koniec.

Chodzi może o sklep avans ?

[tusiamar]

Napisane przez Nicole`_

I to jest dobre podejście

Ja sobie zawsze tłumaczę, że przecież mnie tam nie pogryzą to raz, a dwa, nawet jeśli mi nie pójdzie to na następną rozmowę będę lepiej przygotowana. Niestety stresu to nie zmniejsza No, ale taka prawda.

[lazada]

Napisane przez LoieFuller

Cześć dziewczyny!

Przybywam z dobrą nowiną - dostałam się na staż , a w planach za kilka miesięcy - praca.

gratki

Napisane przez tusiamar

donoszę, że w pt wybieram się na rozmowę do jednej z największych portali turystycznych

trzymam kciuki

[marlenqa22]

Hej laski
Dawno tu nie zaglądałam. Dzisiaj mam luźniejszy dzień w pracy i szczerze mówiąc nie lubię takich dni.Wolę jak jest dużo ludzi, wtedy czas szybciej leci.
Ale to jutro, u mnie piątki są najgorsze

Lazada- gdzie pracujesz? Przepraszam że nie doczytałam ale miałam dużo do nadrobienia i chyba mi to gdzieś umknęło;/