Koty - część VII - Strona 58 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-10-12, 12:13   #1711
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Koty - część VII

to Felut właśnie olewa wąchanie, wierzy po prostu, ze to co jest na talerzu MUSI być dobre dla niej



czekam na przesyłkę

swoją drogą - to nie jest normalne, żeby czekać z niecierpliwością na paczkę zawierającą suchą karmę, łopatkę do kuwety i żwir
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-12, 12:20   #1712
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Beczka Soli Pokaż wiadomość
Ale ja to wszystko wiem..
Wędki były przynajmniej dwa rodzaje - ze sznurkiem i z piórkami. O ile ta pierwsza w ogóle była olewana, to ta druga od czasu do czasu była przez jaśnie pana trącona łapą.
Fakt faktem jest to, że rzeczywiście kocur potrafi okazać że poziom okazywanego mu zainteresowania zmalał - na przykład przez wspomniane przez Was zrzucanie przedmiotów.
To on wybiera kiedy i w co chce się bawić.
Daje jasno do zrozumienia, kidy wyjąć mu myszy czy piłeczki spod łóżka, kiedy będzie zabawa w ganianego, albo czy w tym momencie nie będzie bawił się w polowanie na palce. Gdy on nie ma ochoty, nie będzie się bawił.
Wysłałam Lubego do weta (to znaczy jego z kotem ), zobaczymy co z tego wyjdzie.

nie mam dyplomu z kociego bahawioryzmu i najstarszy kot jest moim pierwszym kotem ale przylozylam sie do poznawania kociej psychiki

ciezko bylo i czasami mi rece opadaly a teraz wiem ze to my - ludzie mozemy tak nakierowac koty aby byly przekochane, mam 3 koty, kazdy inny, a wszystkie nauczyly sie domowych zasad i przyjely do wiadomosci kiedy jest czas na posilki, na zabawe, na sen

teraz ze tak powiem siedze i odcinam kupony (ale nie mylic z qpa ) ale to byla droga uslana rozami, ja sie naginam do pewnego stopania (dosc sporego) aby koty mialy fajnie w domu ale i one musza pamietac ze sa czescia rodzinnego stada, nie ma fochow

jak wspomnialam Cycek byl dosc dziwnym kotem, troche przypominal Twojego kocura, jednak ja codziennie staralam sie go namawiac na zabawe, z roznym skutkiem, teraz wiem ze to byl dobry wybor, bo kot wiedzial ze jest czescia stada i jestesmy nim zainteresowani (Cycek urodzil sie na dworze i do 3-4 miesiaca tam przebywal, nie mial pojecia jak wyglada zabawa z czlowiekiem)

zawsze bede namawiac opiekunow aby bawili sie z kotami, to jest czas ze kot czuje ze opiekun jest tylko dla niego, wazne aby nie poddawac sie i znalezc ta zabawe ktora kota zainteresuje (niekoniecznie wedka, Skuter przez 2 lata namietnie aportowal myszki)

Ciebie widze nie przekonam, bo uwazasz ze jest dobrze jak jest, ale moze komus innemu te posty sie przydadza, niektore koty nie sa miziakami (i zaden z moich nie jest takim typowym kolankowcem) wiec poprzez zabawe mozna zblizyc sie do kota


-----------------------------------

My wlasnie przemeblowujemy salon, dla kotow to szok, chodza tak nisko na lapkach i wachaja wszystko
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa

Edytowane przez Rybiorek
Czas edycji: 2013-10-12 o 14:21
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-12, 18:16   #1713
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
My wlasnie przemeblowujemy salon, dla kotow to szok, chodza tak nisko na lapkach i wachaja wszystko
niskie podwozie



kurier nie przybył dziś
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-12, 18:32   #1714
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
niskie podwozie



kurier nie przybył dziś

...bo kurierzy zwykle w soboty nie jezdza.

Kocia drzemka z mruczanka
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-12, 18:44   #1715
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Koty - część VII

no ten miał, ale mu nie wyjszło
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-12, 19:03   #1716
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty - część VII

Jaki skljep taki kurier.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-12, 19:15   #1717
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Koty - część VII

Skljep właśnie w porządku, to sprzedawca ciul i tak namieszał, że ostatecznie firma poszła mi na rękę i kurier miał być dziś, zupełnie przy okazji. No ale nie mógł, więc będzie w poniedziałek

problem z tym, że kot sika do praktycznie pustej kuwety, cholera jasna ;/ a na tej wsi zoologicznego nie uświadczysz
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-12, 19:18   #1718
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Mała mnie traktuje jak leżankę ewentualnie lizaka Rozbrykała się po domu, pokazuje zdolności akrobatyczne, wywala brzuszek do góry. Rozpoczęłyśmy naukę aportowania, idzie nam beznadziejnie
dlaczego uczysz ja aportowania? Jak sie nauczy to pozniej udreka :p przez pol nocy bedzie Ci wszystko znosic, pilki, myszki, slomki, zwiniety papier. Moj sie sam nauczyl i masz... :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-12, 20:58   #1719
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
swoją drogą - to nie jest normalne, żeby czekać z niecierpliwością na paczkę zawierającą suchą karmę, łopatkę do kuwety i żwir
Mam to samo
Uwielbiam kocie paczki, na swoje tak nie czekam jak na ich a jak mają być jakieś zabawki/akcesoria to

Kupiłam dziś baterie do laserka i Mała przeszczęśliwa (to chyba jej ulubiona rozrywka, na sam dźwięk breloka zrywa się i wyczekuje). Grubcio za to patrzy i się dziwi jak taka kropka może kogoś aż tak kręcić
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2013-10-12 o 20:59
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-12, 23:13   #1720
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość

Kupiłam dziś baterie do laserka i Mała przeszczęśliwa (to chyba jej ulubiona rozrywka, na sam dźwięk breloka zrywa się i wyczekuje). Grubcio za to patrzy i się dziwi jak taka kropka może kogoś aż tak kręcić
Może szkopuł w kropce może woli laser - rybkę Rybka większa niż kropka i może bardziej zaciekawia niektóre, bardziej wymagające, kociaki
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-12, 23:22   #1721
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Może szkopuł w kropce może woli laser - rybkę Rybka większa niż kropka i może bardziej zaciekawia niektóre, bardziej wymagające, kociaki
Rybkę też mam
I też go nie rusza, Mała ją lubi, ale zdecydowanie woli kropkę.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-13, 09:28   #1722
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Grubcio za to patrzy i się dziwi jak taka kropka może kogoś aż tak kręcić
Fela też nie łapie o co chodzi z laserkiem

U nas zabawą number one jest nadal atakowanie namiociku. A na ostatnim zdjęciu - kot mi atakował rozmrażające się mięso w kuchni. Dałam więc talerz na szafę w pokoju. Oto efekt Wyczuła w sekundę


(a na bałagan proszę nie zwracać uwagi, jest niedziela, mam wolne od wszystkiego)
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_0002.jpg (111,6 KB, 19 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_0004.jpg (98,5 KB, 21 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_0005.jpg (109,5 KB, 38 załadowań)
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 09:55   #1723
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Koty - część VII

A, jeszcze historyjka.

Pracownikowi u nas zginął kot. Kot był wychodzący, więc to nic dziwnego w sumie. Gościu porozwieszał plakaty po wsi, z wyraźnym zdjęciem kota (taki czarno-biały pingwinek, ale te jego plamki są bardzo charakterystycznie, cudacznie rozmieszczone). I zabiło mnie to, ze zgłaszają się ludzie, którzy chcą mu wtulić swoje czarno-białe koty, bo "przecież podobne"
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 10:28   #1724
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
A, jeszcze historyjka.

Pracownikowi u nas zginął kot. Kot był wychodzący, więc to nic dziwnego w sumie. Gościu porozwieszał plakaty po wsi, z wyraźnym zdjęciem kota (taki czarno-biały pingwinek, ale te jego plamki są bardzo charakterystycznie, cudacznie rozmieszczone). I zabiło mnie to, ze zgłaszają się ludzie, którzy chcą mu wtulić swoje czarno-białe koty, bo "przecież podobne"
może jeszcze liczą na nagrodę
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 11:23   #1725
Wredonisia
Zadomowienie
 
Avatar Wredonisia
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa - Natolin
Wiadomości: 1 345
GG do Wredonisia
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
Fela też nie łapie o co chodzi z laserkiem

U nas zabawą number one jest nadal atakowanie namiociku. A na ostatnim zdjęciu - kot mi atakował rozmrażające się mięso w kuchni. Dałam więc talerz na szafę w pokoju. Oto efekt Wyczuła w sekundę


(a na bałagan proszę nie zwracać uwagi, jest niedziela, mam wolne od wszystkiego)
Co za piękny koci namiocik, można zapakować do kociego plecaczka i na biwak!

My mieliśmy nie za fajną przygodę w nocy. Była impreza, kot siedział zamknięty w sypialni za kanapą. W nocy rozłożyłam kanapę, za parę godzin poszłam spać. Słyszę że kot drapie kanapę, myślę: Dobrze, żyje.
Po chwili jednak zaczęłam się zastanawiać czy nie jest zamknięty w skrzyni na pościel, bo nie mogłam go zlokalizować.
Znalazł się pod wiszącym obiciem z tyłu, przy rozłożonej kanapie nie miał jak wyjść...
Efekt: materiał z tyłu podarty i zasikany... Szczęśliwie to część od ściany, nie do oglądania i tak, ale kanapa nie nasza :/
Wredonisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 12:27   #1726
ojp
Wtajemniczenie
 
Avatar ojp
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 241
Dot.: Koty - część VII

Hej hej. Ja mam w domu w Polsce 3 koty - 2 kotki i kota. Jedna kotka ma już 12 lat i te dwa pozostałe to jej dzieci. Mają już z 6 lat, i obywa są po zabiegach sterylizacji i kastracji. Najlepsza historia jest taka, że 5 lat temu kot nam zaginął, szukaliśmy, ale bez skutku. Odnalazł się dzięki fb i OTOZ, po tych 5 latach. Jakie zaskoczenie, ile radości i niedowierzania, że to naprawdę on !
__________________
"Eat clean, train hard and surround yourself with those on the same mission as you".

Aparatka: 16.08.2007-10.09.2009
11.03.2015-?

Walczę:
82,6 kg --> 80,2 kg --> 75,9 ?

cel I: 79 kg
cel II: 75 kg
cel III: 71 kg

"Per aspera ad astra".
ojp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 15:38   #1727
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
Takze jak bawie sie ze Skuterem to Cyc i Rusia siedza niedaleko i czekaja, potem Skuter lezy i dycha to ja bawie sie z Cyckiem a Rusinka nadal czeka, jak Cyc robi obchod po domu z wedka w zebach ostatni raz to ja wolam Rusie.
Ale poczatki nie byly latwe bo Cycek sie obrazal za zabawe ze Skuterem, jak Rusia doszla to ona do kazdej zabawy sie wtracala....
takze za jakis czas znajdziesz na swoje koty sposob i zobaczysz co u nich sie sprawdza
Chyba mała musi wpierw dorosnąć, bo na razie nie ma szans, choćby głęboko spała w innym pomieszczeniu, musi się dołączać do zabawy.
Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
i dzieki tym zabawom mam wrazenie ze mam lepsza wiez z kotami (ze Skuterem szczegolna), zdecydowanie sa grzeczniejsze, jak zdarzyl sie ze nie bawilam sie z nimi 2 dni z rzedu to nie dosc ze rozsadzala je energia to jeszcze glupoty mialy w glowie (a jak juz nabroily to szly smutne w kat)
To dzieki zabawie utrwala sie wiez z kotem, mozesz mu wymieniac zwirek, dawac jesc, glaskac ale nadal bedzie czegos brakowac.

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
nie mam dyplomu z kociego bahawioryzmu i najstarszy kot jest moim pierwszym kotem ale przylozylam sie do poznawania kociej psychiki
ciezko bylo i czasami mi rece opadaly a teraz wiem ze to my - ludzie mozemy tak nakierowac koty aby byly przekochane, mam 3 koty, kazdy inny, a wszystkie nauczyly sie domowych zasad i przyjely do wiadomosci kiedy jest czas na posilki, na zabawe, na sen
A szkoda, że nie masz, bo odrabiasz wszelkie zadania celująco.
Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
Faktem jest że jak długo zaniedbuję swoje koty i się z nimi nie bawię i nie dostarczam im atrakcji, robią się nieznośne Shila plącze się pod nogami albo snuje po domu, drapie w drzwi, Mojo wyje pod drzwiami, rozrabiają wieczorem gdy akurat idziemy spać. Shila zwala różne przedmioty, i robi to wyraźnie by zwrócić na siebie uwagę... huh
Koty potrzebują uwagi.

Malla, ja też nie jestem w stanie bawić się z moimi naraz
Shila jest pierdołowata i się szybko wycofuje poddaje, a Mojo zabiera wszytskie zabawki dla siebie i skacze jej po głowie. Poddałam się kiedyś próbowałam zamykać to jedno to drugie ale były lamenty a i ten z którym akurat miałam się bawić nie mógł się skupić jak drugi drapał w drzwi i miałam oba koty siedzące z obu stron zamkniętych drzwi
U mnie tak samo
Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
Malla apropo Twoich rozterek że Bury się wycofał że się oddalił. To normalne, nowa sytuacja, pewnie juz nigdy nie będzie jak przedtem, nie mówię że źle ale inaczej

Miałam wielokrotnie myśli i nawet teraz czasem mam czy nie byłaby szcześliwsza gdyby była sama. Później chandra mi przechodzi i wiem że teraz nasze relacje są inne ale ma coś czego ja nigdy bym jej nie dała, drugiego kota z którym ma zupełnie inne relacje niż z człowiekiem. Liże go, opiekuje się, przeplatane to jest awanturami i darciem futra ale nie żałuję
Czasem mam wrażenie, że Daniels jest smutny i czeka, aż ona sobie pójdzie Nawet nie przybiega do kuchni, jak gotuję, tylko ona sama usiłuje coś wysępić. Na pewno ma teraz więcej zajęcia, więcej biega i porcje jedzonka są bardziej zasłużone ;]

Ich zabawa to tylko bieganie i gryzienie. Jak wyciągam laserek, to się wzajemnie odganiają.
Ona może się bawić sama, on nie. Nie lubię kociaków
Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
w kuchni nie żebrze, ale jak człowiek zabierze coś na talerzu dla siebie, to rany boskie... gruchu, uchu, piski, taaaaka głodna jestem (na tę bułkę z dżemem)
nagle się jej to wzięło, nigdy nie było czegoś takiego. I nigdy się moim jedzeniem z nią nie dzieliłam i nie dzielę .
Próbować zawsze można, a nuż Pańcia zapomni, że kotki nie jedzą z talerza
Cytat:
Napisane przez iwona1110 Pokaż wiadomość
Malla u mnie dopiero teraz po roku odkąd jest Ambra Horus zaczął się znowu bawić jak kiedyś. On uwielbiał zabawę piórkami ale odkąd pojawiła się Ambra to przestał się w ogóle bawić - nawet jak chciał to ona szybciej przybiegała i on się wycofywał. Jak zamykałam się z nim w pokoju sama to ona płakała i piszczała pod drzwiami i odwrotnie.
Rok to nie tak długo
Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
dlaczego uczysz ja aportowania? Jak sie nauczy to pozniej udreka :p przez pol nocy bedzie Ci wszystko znosic, pilki, myszki, slomki, zwiniety papier. Moj sie sam nauczyl i masz... :p.
I tak jej słabo idzie
Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
(a na bałagan proszę nie zwracać uwagi, jest niedziela, mam wolne od wszystkiego)
Chciałabym mieć tak bałagan. U mnie teraz jest syf, a codziennie sprzątane. Żwirek jest wszędzie, wczoraj żywot straciła lampka nocna...
Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
I zabiło mnie to, ze zgłaszają się ludzie, którzy chcą mu wtulić swoje czarno-białe koty, bo "przecież podobne"
No tak, co za różnica
Cytat:
Napisane przez ojp Pokaż wiadomość
Najlepsza historia jest taka, że 5 lat temu kot nam zaginął, szukaliśmy, ale bez skutku. Odnalazł się dzięki fb i OTOZ, po tych 5 latach. Jakie zaskoczenie, ile radości i niedowierzania, że to naprawdę on !
wow, niesamowite! Skąd wiesz, że to na pewno on?
Cytat:
Napisane przez Wredonisia Pokaż wiadomość
Znalazł się pod wiszącym obiciem z tyłu, przy rozłożonej kanapie nie miał jak wyjść...
Efekt: materiał z tyłu podarty i zasikany... Szczęśliwie to część od ściany, nie do oglądania i tak, ale kanapa nie nasza :/
Biedny Jak się dzisiaj czuje?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 15:54   #1728
Beczka Soli
Wredna Ruda Beczka Soli
 
Avatar Beczka Soli
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier
Wiadomości: 1 757
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
Ciebie widze nie przekonam, bo uwazasz ze jest dobrze jak jest, ale moze komus innemu te posty sie przydadza, niektore koty nie sa miziakami (i zaden z moich nie jest takim typowym kolankowcem) wiec poprzez zabawe mozna zblizyc sie do kota
Ale nie masz mnie do czego przekonywać
Ja to wszystko wiem, Twoje posty są bardzo wartościowe, z całą pewnością się komuś przydadzą, nie wiem natomiast, na jakiej podstawie uważasz, że mój kot ma za mało interakcji z nami, ale w tym momencie nie jest to najważniejsze.
Przechodząc do sedna, byliśmy u innego weta, rzeczywiście, ten od razu złapał się za głowę, że kot przy problemach z pęcherzem miał robione tylko USG. Polecił złapanie sików, i przyjście po niedzieli na pobranie krwi, bo nie ma sensu dwa razy kota stresować.
Tylko pojawił się taki problem, że niby żwirek jest brudny, ale nie udało mi się wyczaić, żeby od wczoraj kot nawiedził przybytek w celu innym niż kupa.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Kupiłam dziś baterie do laserka i Mała przeszczęśliwa (to chyba jej ulubiona rozrywka, na sam dźwięk breloka zrywa się i wyczekuje).
Zapomniałam o laserze. Jest laser, jest szał.
__________________
blog Beczki o fitstajlu, górach i dwóch pedałach

Racja jest jak d*pa - każdy ma swoją
J. Piłsudski
Beczka Soli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 15:57   #1729
ojp
Wtajemniczenie
 
Avatar ojp
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 241
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

wow, niesamowite! Skąd wiesz, że to na pewno on?
Jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie, to nie poznałam go w ogóle, gdyż był chory i miał bardzo zaropiały pyszczek. Śledziłam wydarzenie i po kilku dniach wrzucili zdjęcie po oczyszczeniu, podaniu leków itd., i na jednym ze zdjęć było TO spojrzenie, które Julian miał. Napisałam szybko wiadomość, bo dziewczyny z OTOZ, pytałam ile lat może mieć ten kot i napisałam moją tezę, że być może to nasz zaginiony kot, jeśli ma około 5 lat. Ona odpisała, że to młody kot, z 2 lata. Nie dałam za wygraną i wysłałam jej zdjęcia Juliana. Ona odpisała, ze pomyliło jej się z innym kotem i że faktycznie wyglądają podobnie i będzie porównywać pręgi na pyszczku z panią weterynarz. No i okazało się, że to nasz Julian. Był jakiś czas w DT, byłam go tam odwiedzić, oczywiście decyzja, że bierzemy go z powrotem. I tak od maja Julian jest z nami. Oto on, król. Julian !
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg image.jpg (132,3 KB, 38 załadowań)
__________________
"Eat clean, train hard and surround yourself with those on the same mission as you".

Aparatka: 16.08.2007-10.09.2009
11.03.2015-?

Walczę:
82,6 kg --> 80,2 kg --> 75,9 ?

cel I: 79 kg
cel II: 75 kg
cel III: 71 kg

"Per aspera ad astra".
ojp jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-13, 16:30   #1730
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Beczka Soli Pokaż wiadomość
Ale nie masz mnie do czego przekonywać
Ja to wszystko wiem, Twoje posty są bardzo wartościowe, z całą pewnością się komuś przydadzą, nie wiem natomiast, na jakiej podstawie uważasz, że mój kot ma za mało interakcji z nami, ale w tym momencie nie jest to najważniejsze.
Przechodząc do sedna, byliśmy u innego weta, rzeczywiście, ten od razu złapał się za głowę, że kot przy problemach z pęcherzem miał robione tylko USG. Polecił złapanie sików, i przyjście po niedzieli na pobranie krwi, bo nie ma sensu dwa razy kota stresować.
Tylko pojawił się taki problem, że niby żwirek jest brudny, ale nie udało mi się wyczaić, żeby od wczoraj kot nawiedził przybytek w celu innym niż kupa.


---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------


Zapomniałam o laserze. Jest laser, jest szał.
no to fajnie, że trafiliście na sensownego weta co do łapania sików, to są specjalne żwirki "nierozpuszczalne" do łapania kociego sioo, ewentualnie można łapać do suchej kuwety, jeśli kot się załatwi do suchej. Najlepiej się przyczaić z chochelką lub talerzykiem i łapać prostu ze źródła, jak kot będzie sikać.
Cytat:
Napisane przez ojp Pokaż wiadomość
Jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie, to nie poznałam go w ogóle, gdyż był chory i miał bardzo zaropiały pyszczek. Śledziłam wydarzenie i po kilku dniach wrzucili zdjęcie po oczyszczeniu, podaniu leków itd., i na jednym ze zdjęć było TO spojrzenie, które Julian miał. Napisałam szybko wiadomość, bo dziewczyny z OTOZ, pytałam ile lat może mieć ten kot i napisałam moją tezę, że być może to nasz zaginiony kot, jeśli ma około 5 lat. Ona odpisała, że to młody kot, z 2 lata. Nie dałam za wygraną i wysłałam jej zdjęcia Juliana. Ona odpisała, ze pomyliło jej się z innym kotem i że faktycznie wyglądają podobnie i będzie porównywać pręgi na pyszczku z panią weterynarz. No i okazało się, że to nasz Julian. Był jakiś czas w DT, byłam go tam odwiedzić, oczywiście decyzja, że bierzemy go z powrotem. I tak od maja Julian jest z nami. Oto on, król. Julian !
niesamowita historia! Wiecie, co się z nim działo przez ten czas? Był kotem błąkającym się gdzieś? Jak OTOZ go znalazł? I jak Julian się teraz zachowuje, po tych kilku latach poza domem, szybko się przyzwyczaił?
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 16:45   #1731
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
może jeszcze liczą na nagrodę
i tytuł Przyjaciela Zwierząt ;/

Cytat:
Napisane przez Wredonisia Pokaż wiadomość
My mieliśmy nie za fajną przygodę w nocy.

O matko, ale przygoda ;/ Biduś mały

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

Czasem mam wrażenie, że Daniels jest smutny i czeka, aż ona sobie pójdzie Nawet nie przybiega do kuchni, jak gotuję, tylko ona sama usiłuje coś wysępić.
Trzymam za Danielsa (bo Mała, jak to kociak, pewnie zawsze i wszędzie czuje się jak królowa świata), żeby szybko poszło polubienie nowej sytuacji

Cytat:
Napisane przez ojp Pokaż wiadomość
(...) tak od maja Julian jest z nami. Oto on, król. Julian !
kurcze, niezłe historia jak się zachowuje? poznał szybko, ze jest u siebie i że zna tych człowieków?










hehehe http://kwejk.pl/obrazek/1929898/porzadek-musi-byc.html
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody

Edytowane przez Suvia
Czas edycji: 2013-10-13 o 17:13
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 18:07   #1732
Wredonisia
Zadomowienie
 
Avatar Wredonisia
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa - Natolin
Wiadomości: 1 345
GG do Wredonisia
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

Biedny Jak się dzisiaj czuje?
Spłynęło po nim jak woda po kaczce, resztę nocy przesiedział co prawda pod kanapą, ale po jej złożeniu i wygonieniu kota, od razu wrócił do siebie.

Czego nie można powiedzieć o kanapie :P

Miesiąc temu kot za-pralkowy, teraz Miętus to kot poduszkowy, głaskowy i pełen mruczanka! Jeszcze na rączki nie daje się brać tylko. I miauczy po nocach.
Wredonisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 18:52   #1733
ojp
Wtajemniczenie
 
Avatar ojp
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 241
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość

niesamowita historia! Wiecie, co się z nim działo przez ten czas? Był kotem błąkającym się gdzieś? Jak OTOZ go znalazł? I jak Julian się teraz zachowuje, po tych kilku latach poza domem, szybko się przyzwyczaił?
Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość

kurcze, niezłe historia jak się zachowuje? poznał szybko, ze jest u siebie i że zna tych człowieków?
Został znaleziony w moim małym miasteczku, przy ośrodku dla starszych osób, więc podejrzewam, że tam go dokarmiali. Nie mamy pojęcia jak się tam znalazł, czy sam po prostu poszedł za kotkami (wtedy jeszcze nie był wykastrowany) czy ktoś go wziął i mu uciekł. OTOZ dostał zgłoszenie o chorym kocie, udało im się go złapać i zawieźć do weta. W DT był bardzo płochliwy, dużo czasu spędził pod wanną. Jak przyjechał do nas do domu, to niestety nie poznał swoich ludzi - rok był z nami, a 5 lat poza domem. I na początku był trzymany w moim dużym pokoju, często chodziliśmy do niego, mówiliśmy, glaskalismy. Potem zostawiliśmy drzwi otwarte i powoli wychodził z pokoju. Po jakichś dwóch miesiącach już spał na balkonie pół dnia, chodził po kuchni i "darł" sie o jedzenie. Z tego co mówiła mama, to nadal fuka na swoją siostrę i mamę, ale jeśli chodzi o ludzi w domu, to wszędzie już chodzi, śpi z moją mamą w łóżku i jest kochanym, mruczącym kotem. Jak go znaleźli w kwietniu jakś, to ważył 2,6 kg. Mama była u weta z nim, bo się przeziębił ostatnio i waga pokazała 5,8 kg. Już mówiłam mamie, że musi mu trochę dietę zredukować, bo Julian to duży kocur i po kastracji, jak większość kotów, ma tendencje do tycia. W lato pogonił jakiegoś kota na balkonie, walka była ostra, owy kot już wiecej nie zawitał na naszym podwórku. Mieszkamy w domu piętrowy, i jego siostra, Isia, przeprowadziła sie na dół - chyba nie może znieść towarzystwa swojego brata.
__________________
"Eat clean, train hard and surround yourself with those on the same mission as you".

Aparatka: 16.08.2007-10.09.2009
11.03.2015-?

Walczę:
82,6 kg --> 80,2 kg --> 75,9 ?

cel I: 79 kg
cel II: 75 kg
cel III: 71 kg

"Per aspera ad astra".
ojp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 18:59   #1734
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty - część VII

Mój Rudzielec dalej walczy z chorobą, mam już dość i on zreszta też
pH nie bardzo spada, leukocyty w moczu też, bierze 2 antybiotyki, w pęcherzu pełno syfu, dzis tez troszkę szczawianów było ( choinka to wie, co 2 dzień ma badania i dotychczas nie było więcej niż kilka) na +tylko ciał ketonowych nie było, zamówili karmę SO i jak do wtorku nie zacznie sikać, to wyszywanko.
Nie wiem czy w tak zaawansowanym leczeniu zmienić klinikę, czy co mam robić?
Młody jest kociak, wyszywanie to też podobno nie jest takie dobre
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 19:10   #1735
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
Mój Rudzielec dalej walczy z chorobą, mam już dość i on zreszta też
pH nie bardzo spada, leukocyty w moczu też, bierze 2 antybiotyki, w pęcherzu pełno syfu, dzis tez troszkę szczawianów było ( choinka to wie, co 2 dzień ma badania i dotychczas nie było więcej niż kilka) na +tylko ciał ketonowych nie było, zamówili karmę SO i jak do wtorku nie zacznie sikać, to wyszywanko.
Nie wiem czy w tak zaawansowanym leczeniu zmienić klinikę, czy co mam robić?
Młody jest kociak, wyszywanie to też podobno nie jest takie dobre
może weź wszystkie wyniki i idź do innej lecznicy się skonsultować (do jakiejś polecanej). Trudny przypadek, szczawiany to te gorsze kamienie, one się nie rozpuszczają (i wytrącają się przy kwaśnym pH ). No ale skoro było tylko kilka kryształków, to może jakoś dużo ich nie ma. A dostaje coś zakwaszającego mocz? Nie bardzo rozumiem, czemu dostaje aż dwa antybiotyki na raz
Wyszywanie to "zlo konieczne", oczywiścielepiej by było tego uniknąć.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 19:12   #1736
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty - część VII

Biedny kocur .
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 19:18   #1737
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
może weź wszystkie wyniki i idź do innej lecznicy się skonsultować (do jakiejś polecanej). Trudny przypadek, szczawiany to te gorsze kamienie, one się nie rozpuszczają (i wytrącają się przy kwaśnym pH ). No ale skoro było tylko kilka kryształków, to może jakoś dużo ich nie ma. A dostaje coś zakwaszającego mocz? Nie bardzo rozumiem, czemu dostaje aż dwa antybiotyki na raz
Wyszywanie to "zlo konieczne", oczywiścielepiej by było tego uniknąć.
Drugi antybiotyk został dołączony 2 dni temu, pierwszy kończy działanie jutro, czy we wtorek. Ma L-methiocid dodawany do jedzenia, tylko on teraz mniej je, dostaje codziennie kroplówki
Z tego co mówią problemem jest niesikanie, bo niby na leczenie poszedł ( ?)
na początku była prawie sama krew w pęcherzu, teraz mocz jest ładniejszy, ale dzis np krwinki były ( może od wyduszania moczu, bo za czesto też nie chcą go cewnikować)

BTW w tej klinice leczę wszystkie swoje zwierza, zawsze byłam zadowolona, teraz chyba przez to, że to Kazik zaczynam szukać innych możliwości
Jednak bałabym się też wziąc go do kogoś obcego w tym stadium leczenia.
Na USG tylko osad w pęcherzu widać było, nie było kamieni ani innych patologii.
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..


Edytowane przez Miskaa78
Czas edycji: 2013-10-13 o 19:20
Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-13, 22:33   #1738
Truska90
Raczkowanie
 
Avatar Truska90
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 235
Dot.: Koty - część VII

Wow ale historia z odnalezionym kotem, super

My właśnie zrobiliśmy zakupy w zooplusie i jeśli dobrze pójdzie to może pod koniec tygodnia będziemy mieć kotka
Kupiliśmy kuwetę, transporterek, żwirek, filtry do kuwety, suchą karmę TOTW, drapak (na razie niestety taki zwykły ale nie dali byśmy rady finansowo). Na początek musi wystarczyć bo jeszcze wet.
Truska90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 08:30   #1739
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Koty - część VII

Miskaa78 - kurczę niefajnie kciukasy!



Cytat:
Napisane przez Truska90 Pokaż wiadomość
My właśnie zrobiliśmy zakupy w zooplusie i jeśli dobrze pójdzie to może pod koniec tygodnia będziemy mieć kotka

co trochę zabrzmiało, jakbyście kupili kota w zooplusie

jak już go kurier dostarczy to czekamy na foty
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 08:39   #1740
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część VII

Miskaa78 - jak masz taką możliwość, to jedź na konsultację gdzie indziej. Zabieg jest inwazyjny, kot młody...
Cytat:
Napisane przez Truska90 Pokaż wiadomość
My właśnie zrobiliśmy zakupy w zooplusie i jeśli dobrze pójdzie to może pod koniec tygodnia będziemy mieć kotka
Kupiliśmy kuwetę, transporterek, żwirek, filtry do kuwety, suchą karmę TOTW, drapak (na razie niestety taki zwykły ale nie dali byśmy rady finansowo). Na początek musi wystarczyć bo jeszcze wet.
Wystarczy A łopatkę do żwirku i zabawki już masz?
Nie musisz kupować mokrego żarcia. Kawałki obiadowego, surowego kurczaka będą super.


Moje futra grzecznie spały do 6:30, czego się nie spodziewałam, bo przespały cały wieczór i nie miały ochoty na zabawę przed nocą. Wczoraj Mała spała Buremu w tyłku Wyglądało to jak jeden długi kot z 8 łapami, zwężający się ku końcowi.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-13 09:36:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:20.