Rozstanie z facetem XXVIII - Strona 90 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-10-25, 14:35   #2671
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Kamuusia Pokaż wiadomość
ale dziewczyny serio żadna z was nie znalazła sobie chociażby jakiegoś pocieszyciela? albo żadna nie wyszla z tego zwycięsko z jakas nową pasje i chęcia do życia?
Pocieszyciela nie znalazłam i nawet nie chcę znaleźć - stwierdzam, że kończę z facetami I tak wszelkie próby randkowania kończyły się nawrotem miłości do byłego, więc rezygnuję. Odmawiam wszelkich propozycji spotkania. Nie wiem, może kiedyś to się zmieni, ale póki co nienawidzę facetów. Dla mnie każdy to świnia i drań, i nieważne czy przekonam się o tym od razu czy po 30 latach, prędzej czy później zobaczę jak jest.

Ale nie mogę powiedzieć, że nic dobrego nie wynikło z naszego rozstania Zmieniło się dużo, bo wzięłam się w garść. W związku eks wpędzał mnie w kompleksy, że nie mam pracy na etacie i przyszłości przed sobą i właściwie codziennie przez to płakałam Po rozstaniu rozwinęłam swoją działalność, poszłam na studia doktoranckie, zaczęłam chodzić na angielski i pod tym względem moje życie jest udane. Ogólnie zrobiłam dużo rzeczy, na które będąc z nim nie miałam siły i chęci. Drugą dobrą stroną rozstania jest odnowienie niektórych przyjaźni, które w trakcie naszego związku zeszły na dalszy plan. Znowu czuję, że moja przyjaciółka jest mi tak bliska jak była kiedyś. Te plusy nie równoważą minusów, ale jednak są - a pewnie z czasem będzie ich coraz więcej

Wczoraj przyjaciółka powtórzyła mi słowa jednego kolegi, który był z nią na imprezie i poznał mojego eksa (jak zwykle pijanego i gadającego głupoty). Spytał jej czy to jest ten facet, w którym jestem tak zakochana, a gdy odpowiedziała, że tak, to stwierdził "daj spokój, koleś jest kompletną tragedią"Nie ma to jak opinia ludzi z zewnątrz.
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 15:17   #2672
YaggaYo
Raczkowanie
 
Avatar YaggaYo
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 298
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Hej, widziałam się w końcu ze swoim byłym i postanowiliśmy dać sobie jeszcze jedną szansę, może tym razem nie skończy się jak ostatnio.

Życzę Wam wszystkim powodzenia dziewczyny !
YaggaYo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 15:31   #2673
rockandrollqueen
Zadomowienie
 
Avatar rockandrollqueen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Mniejsza1988 Pokaż wiadomość
Nie możesz go po prostu zablokować? Ja tak zrobiłam i mam z bałwanem spokój. Na bank Ci powie, że to dziecinada ale przecież zdania naszych byłych ni w ząb nas nie obchodzą.

A z tymi laskami to nie bierz aż tak serio. Oni już tak mają, że b.szybko znajdują sobie pocieszycielki tylko do łóżka, a tak na serio nic nie czują. Robią tak bo są znacznie słabsi psychicznie od kobiet. Może i ma jakąś laskę ale myśli o Tobie. My potrafimy skonfrontować się z samotnością. Owszem cierpimy ale nie wchodzimy do łóżka każdemu byle zapomnieć.
No tak, bo te wszystkie chłopy, jak tylko rozstaną się z dziewuchą to zaraz na dziwki. Albo znajdą sobie jakąś do wyra (choć tak naprawdę skrycie marzą tylko o eksi). A laski to nic, cierpią w samotności jak wierne Penelopy.

Ale straszne uogólnienia. Serio tak to postrzegasz? Dzielisz ludzi na dwie grupy i wrzucasz do jednego wora? Sądzę, że każdy jest inny, bez względu na płeć i może przeżywać wszystko inaczej.

Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
Ja juz momentami nie mam nawet siły wziąć sie za siebie.Miałam prawie dwa tygodne urlopu,a teraz znów muszę wracać do pracy.Najchętniej to bym w ogóle wylaczyla telefon,skasowala portale spolecznosciowe,zamknęła sie w domu i z niego nie wychodziła.Straciła kontakt ze wszystkimi i miałabym spokój,bo wszystko działa mi na nerwy i nam juz dosc.
Ale widzisz, miałaś trochę wolnego. Dość, żeby robić coś dla siebie albo to co lubisz.

Ja znalazłam sobie nowe zajęcie. Wyciągnęłam starą maszynę mamy i mam zamiar uczuć się szyć. Po pierwszych próbach stwierdzam, że to straszna frajda! Bardzo odprężające. Szczególnie jak zamartwiam się studiami, które nie są moją wymarzoną drogą życiową. Ale kto wie, może zostanę krafcową-dizajnerką?

Aha, no i wygląda na to, że już nie wiodę żywota samotnie.
__________________
IT - programuj, dziewczyno!
rockandrollqueen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 15:59   #2674
Kamuusia
Raczkowanie
 
Avatar Kamuusia
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 160
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

bleeee te rozstania i powroty ....chyba nie znam pary która po takim czymś by normalnie żyła
Kamuusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 16:04   #2675
CheriCheriLady2
Raczkowanie
 
Avatar CheriCheriLady2
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 433
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Czytając Wasze posty natchnęła mnie pewna myśl... W większości przypadków wymienionych tutaj przez Was, prawie każdej ex był/jest beznadziejny.Albo zdradził,albo kłamał,albo nie miał szacunku.I prawie każda z Was nadal go kocha i nie wyobraża sobie go z inną.
No dobrze,też tak mam.A jeśli kiedyś któraś z Nas natrafi na jednego z nich?Albo na np. mojego ex?Może to głupie,ale jak każdy jest taki okropny,albo ktoś był bardzo zakochany i ma kogoś nowego,to odnoszę wrażenie,że te całe związki są bardzo ulotne.Bo podobno faceci nigdy się nie zmieniają,a jednak np. ex faceci mają nowe partnerki i są szczęśliwi.
Nie wiem,nie rozumiem tego schematu,ja nie chciałabym być z kimś,kto nadal myśli o byłej,pisze do niej itd..Albo na odwrót.Chociaż sama już ją jestem dla pewnego pana.
Takie tam rozkminy
CheriCheriLady2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 16:39   #2676
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez rockandrollqueen Pokaż wiadomość
No tak, bo te wszystkie chłopy, jak tylko rozstaną się z dziewuchą to zaraz na dziwki. Albo znajdą sobie jakąś do wyra (choć tak naprawdę skrycie marzą tylko o eksi). A laski to nic, cierpią w samotności jak wierne Penelopy.
U mnie dokładnie tak było I dosłownie chodziło o dziwki Ale to, że marzy(ł) o mnie można wykreślić.

Cytat:
Napisane przez CheriCheriLady2 Pokaż wiadomość
odnoszę wrażenie,że te całe związki są bardzo ulotne.Bo podobno faceci nigdy się nie zmieniają,a jednak np. ex faceci mają nowe partnerki i są szczęśliwi.
Bo związki są ulotne, trzeba o tym pamiętać. Nic nie jest dane raz na zawsze. A to że są szczęśliwi... no na razie tak Albo tylko z boku tak to wygląda.

Cytat:
Napisane przez Kamuusia Pokaż wiadomość
bleeee te rozstania i powroty ....chyba nie znam pary która po takim czymś by normalnie żyła
Ja też nie znam przypadku, w którym powrót by się dobrze skończył, ale nie znam przecież wszystkich przypadków, za dużo ich, żeby uogólniać
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 17:00   #2677
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Od 2 tygodni nie interesowałam się (może nie byłam gotowa) i nie "sprawdzałam" na fb, czy coś się zmieniło u P... Dziś (jesteśmy w pewnej grupie) zauważyłam, że zmienił zdjęcie profilowe (btw cholera, jakiego przystojniaka odrzuciłam!!! na tym zdjęciu wygląda jak Jyrki z 69 eyes w teledysku Brandon Lee), no to weszłam, patrzę i widzę niektóre wpisy (chyba miał zablokowane dla tych, kogo nie ma wśród znajomych). Czyli coś zmienił w ustawieniach
No to i zerknęłam, co u niej, oczywiście, sprzed tygodnia zdjęcie z jego balkonu (dziwi mnie, czemu "znowu" mu wybaczyła... o ja wredna, chciałabym, żeby został całkiem sam! tak, tak...). Coś tam serduszko przyśpieszyło, ale nie zdziwiłam się i już jestem spokojna.
Teraz wiem na pewno,że nie zwiążę się z ŻADNYM facetem, który nie będzie chciał nic poważnego. Jeśli ktoś mi się spodoba (jest jeden długowłosy), nie będę się przywiązywać (jeśli tylko dla zabawy), a jeśli postanowię, że chcę czegos więcej, powiem o tym od razu, gdy to zrozumiem. Żeby się potem nie rozczulać i nie płakać, nie czekać. Ot co.
Mam tylko nadzieję, że na imprezie (w Halloween) nie natknę się na niego (ani na nią ), bo pewnie będzie. Bo będę podenerwowana.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-25, 17:10   #2678
CheriCheriLady2
Raczkowanie
 
Avatar CheriCheriLady2
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 433
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Możecie mi jakoś podpowiedzieć?Ostatnio leżałam w szpitalu,mój ex 2 razy mnie odwiedził,na normalnej płaszczyźnie (prócz głaskanie po ręce np...).Wcześniej mówił,że odwiedzi mnie tylko dlatego,że nie chce wyjść na ch***,bo za to co mu zrobiłam to nigdy by nie przyszedł.Dziś wyszłam ze szpitala ,jeszcze o północy napisał smsa,a tu patrzę,zmienił numer i znów zablokował mnie na fb.O co chodzi ?:/
CheriCheriLady2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 18:55   #2679
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez CheriCheriLady2 Pokaż wiadomość
Możecie mi jakoś podpowiedzieć?Ostatnio leżałam w szpitalu,mój ex 2 razy mnie odwiedził,na normalnej płaszczyźnie (prócz głaskanie po ręce np...).Wcześniej mówił,że odwiedzi mnie tylko dlatego,że nie chce wyjść na ch***,bo za to co mu zrobiłam to nigdy by nie przyszedł.Dziś wyszłam ze szpitala ,jeszcze o północy napisał smsa,a tu patrzę,zmienił numer i znów zablokował mnie na fb.O co chodzi ?:/
Przecież powiedział. Nie chciał wyjść na członka. Chciał być fair, a teraz chce być sam...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 19:01   #2680
Weronka9292
Raczkowanie
 
Avatar Weronka9292
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Mnie w moim byłym najbardziej bawi to, że sam ze mnie zrezygnował, dał mi o tym znać w bardzo niefajny sposób, a dziś, po ponad 3 miesiącach od naszego rozstania dziwi się że nie chcę mieć z nim nic wspólnego
Myślał że będę za nim biegać bo on jest taki fajny? Czy może że się załamię i będę go prosić? Albo ze mimo wszystko zostaniemy przyjaciółmi? Bo wygląda na to, że jest bardzo zdziwiony totalnym brakiem kontaktu z MOJEJ strony
Weronka9292 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 21:08   #2681
CheriCheriLady2
Raczkowanie
 
Avatar CheriCheriLady2
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 433
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Przecież powiedział. Nie chciał wyjść na członka. Chciał być fair, a teraz chce być sam...
Bez sensu takie odwiedzanie na pokaz.Ja chyba głupia jeszcze się łudziłam,że się magicznie zmienił
CheriCheriLady2 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-25, 23:05   #2682
cwany rogalik
Raczkowanie
 
Avatar cwany rogalik
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: za pazuchą
Wiadomości: 106
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cześć dziewczyny, tak na wstępie; jestem chyba jedną ze starszych tutaj czytam Was od paru miesięcy i muszę powiedzieć, że bardzo mi to pomogło w mojej sytuacji. Mój związek skończył się kilka m-cy temu, po ponad 6 latach. Gość powiedział, że mnie już nie kocha. Nigdy nie było idealnie, ale kiedy zerwał, porządnie się nacierpiałam. Była między nami chemia i pewna nić porozumienia, choć pod wieloma względami jesteśmy różni. Była miłość, fantazja, seks i rock'n'roll Zerwałam kontakt, zapadłam się pod ziemię, bo tylko tak potrafię dojść do siebie. Nie miałam pojęcia, co u Niego słychać. Fejsa nie posiadam. Pojechałam na świetne wakacje, spełniłam marzenia, słuchałam ostrej muzy, ćwiczyłam, uczyłam się rzeczy, która zawsze sprawiała mi trudność, ale przezwyciężyłam strach. Pod koniec wakacji byłam opalona, dumna z siebie i w miarę pogodzona z singielskim trybem życia. Zaczęłam powoli wyobrażać sobie, że pewnego dnia może pojawić się inny facet, choć nadal miał w mojej wyobraźni wiele cech exa, zwłaszcza fizycznych wtedy ex powrócił. Na kontakt tel nie zareagowałam, więc zjawił się osobiście. Powrócił w sposób niekonwencjonalny i wszystko działo się trochę jak na filmie. Próbował kilka razy. Był skruszony i proponował powrót. Kiedy nie rzuciłam Mu się w ramiona, po kilku dniach wstawił w widoczne dla mnie miejsce piosenkę, która mnie rozbroiła muzycznie i tekstowo, potem jeszcze zadzwonił, żebym mu definitywnie powiedziała spadaj lub dała zawalczyć. Od tego czasu nie mogę zaznać spokoju. Spotkaliśmy się kilka razy. Rozmawialiśmy długo. Dowiedziałam się, że w międzyczasie był ktoś. I szlag mnie trafia dziewczyny, że ja, taka cholerna twardzielka, rozważam nadal opcję powrotu. Ja przez ten czas byłam sama. Dodam też, że to mój jedyny facet. Myślałam, budowałam się od nowa, nauczyłam się go nienawidzić (wiem, że to destrukcyjne, ale nie potrafiłam inaczej). On się tego epizodu z inną wstydzi i nie jest z siebie dumny. Twierdzi, że nie przestał mnie nigdy kochać, że się zmienił. Powiedzcie mi, myślicie, że on mnie robi w jajo? Odszedł sobie, popróbował i znowu wraca, czy to autentyczna przemiana? I, do cholery, po co faceci muszą od razu kogoś mieć? A skoro mają, po co wracają? I to tak wytrwale, bo moje komentarze nie są zachęcające, wyrażam jasno moją opinię. Cały czas boję się, że A) tamta go kopnęła, więc wrócił (twierdzi, że to on ją), B) on tak już ma, bo to drugie nasze rozstanie z jego inicjatywy, tamto to była "przerwa". Znam przykłady par, a właściwie małżeństw po zejściach w bliskim otoczeniu, wiem jak potrafiło być nam dobrze, wiem jak potrafiło być źle, rozważam zatem wszystkie argumenty i miotam się z tą decyzją jak deb*l. Najbardziej mnie boli, że ja naprawdę cierpiałam, a on w tym czasie się bawił, a refleksja przyszła po kilku m-cach. Boję się, że aby zobaczyć przemianę, musiałabym się znowu zaangażować i w razie niepowodzenia przeżyję ponownie upadek z dużej wysokości. Wybaczcie ten strumień świadomości, z chęcią posłucham Waszego zdania, choć wiem, że decyzję muszę podjąć sama
cwany rogalik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 23:14   #2683
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

cwany rogalik - zastanów się, co było rzeczywistą przyczyną rozstania i oszacuj ryzyko powtórki z historii.
Wyszalał się, ale czy dostał to, czego szukał?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 23:19   #2684
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Nie zdecyduję za Ciebie, mogę tylko podsunąć jedną myśl do rozważenia. Pewnie, że zmienić się można, ale na to potrzeba z reguły dużo czasu. Słuchając relacji naokoło od znajomych mi osób, czytając Wizaż oraz publikacje jest to proces, który z reguły liczy się w latach. Te 6 miesięcy które podałaś to raczej czas na przemyślenia, w którym dochodzi się do wniosków wszelakich, zauważa jakieś tam rzeczy i na tej podstawie dopiero zaczyna wprowadzać zmiany, choć te mniej radykalne następują już wcześniej.

I tak też mój wniosek raczej z tych z gatunku 'fantasy i gdybologia', ale może być też prawdziwy Byliście ze sobą sześć lat i choć uczucie mogło wygasnąć zarówno z jego jak i Twojej strony, mogliście mieć siebie nawzajem dość to i tak przyzwyczajenie i pewna tęsknota zostają. Być może tylko właśnie z tych powodów pan pragnie do Ciebie wracać, po prostu żeby tej tęsknoty nie czuć i uniknąć samotności trochę w myśl zasady 'lepsze zło znane niż nieznane'.

Bądź bardzo ostrożna.

Nota bene nick rozwala XD
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 01:51   #2685
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez cwany rogalik Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, tak na wstępie; jestem chyba jedną ze starszych tutaj czytam Was od paru miesięcy i muszę powiedzieć, że bardzo mi to pomogło w mojej sytuacji. Mój związek skończył się kilka m-cy temu, po ponad 6 latach. Gość powiedział, że mnie już nie kocha. Nigdy nie było idealnie, ale kiedy zerwał, porządnie się nacierpiałam. Była między nami chemia i pewna nić porozumienia, choć pod wieloma względami jesteśmy różni. Była miłość, fantazja, seks i rock'n'roll Zerwałam kontakt, zapadłam się pod ziemię, bo tylko tak potrafię dojść do siebie. Nie miałam pojęcia, co u Niego słychać. Fejsa nie posiadam. Pojechałam na świetne wakacje, spełniłam marzenia, słuchałam ostrej muzy, ćwiczyłam, uczyłam się rzeczy, która zawsze sprawiała mi trudność, ale przezwyciężyłam strach. Pod koniec wakacji byłam opalona, dumna z siebie i w miarę pogodzona z singielskim trybem życia. Zaczęłam powoli wyobrażać sobie, że pewnego dnia może pojawić się inny facet, choć nadal miał w mojej wyobraźni wiele cech exa, zwłaszcza fizycznych wtedy ex powrócił. Na kontakt tel nie zareagowałam, więc zjawił się osobiście. Powrócił w sposób niekonwencjonalny i wszystko działo się trochę jak na filmie. Próbował kilka razy. Był skruszony i proponował powrót. Kiedy nie rzuciłam Mu się w ramiona, po kilku dniach wstawił w widoczne dla mnie miejsce piosenkę, która mnie rozbroiła muzycznie i tekstowo, potem jeszcze zadzwonił, żebym mu definitywnie powiedziała spadaj lub dała zawalczyć. Od tego czasu nie mogę zaznać spokoju. Spotkaliśmy się kilka razy. Rozmawialiśmy długo. Dowiedziałam się, że w międzyczasie był ktoś. I szlag mnie trafia dziewczyny, że ja, taka cholerna twardzielka, rozważam nadal opcję powrotu. Ja przez ten czas byłam sama. Dodam też, że to mój jedyny facet. Myślałam, budowałam się od nowa, nauczyłam się go nienawidzić (wiem, że to destrukcyjne, ale nie potrafiłam inaczej). On się tego epizodu z inną wstydzi i nie jest z siebie dumny. Twierdzi, że nie przestał mnie nigdy kochać, że się zmienił. Powiedzcie mi, myślicie, że on mnie robi w jajo? Odszedł sobie, popróbował i znowu wraca, czy to autentyczna przemiana? I, do cholery, po co faceci muszą od razu kogoś mieć? A skoro mają, po co wracają? I to tak wytrwale, bo moje komentarze nie są zachęcające, wyrażam jasno moją opinię. Cały czas boję się, że A) tamta go kopnęła, więc wrócił (twierdzi, że to on ją), B) on tak już ma, bo to drugie nasze rozstanie z jego inicjatywy, tamto to była "przerwa". Znam przykłady par, a właściwie małżeństw po zejściach w bliskim otoczeniu, wiem jak potrafiło być nam dobrze, wiem jak potrafiło być źle, rozważam zatem wszystkie argumenty i miotam się z tą decyzją jak deb*l. Najbardziej mnie boli, że ja naprawdę cierpiałam, a on w tym czasie się bawił, a refleksja przyszła po kilku m-cach. Boję się, że aby zobaczyć przemianę, musiałabym się znowu zaangażować i w razie niepowodzenia przeżyję ponownie upadek z dużej wysokości. Wybaczcie ten strumień świadomości, z chęcią posłucham Waszego zdania, choć wiem, że decyzję muszę podjąć sama
Ja dzisiaj analizowałam zachowanie niedoszłego-exa ciagle mam do siebie zal o to jak potoczyła się znajomosc, po tym jak trafiła się kolejna "szansa", zeby bylo jednak big love...

Ja zaryzykowałam ten upadek pare razy, za pierwszym zle to rozegrałam, za drugim wierzyłam, że jak stane na rzesach to on w koncu bedzie mnie chciał, jak sobie odpuscilam i po roznych probach wrocil to staralam sie mu zaufać i zaraz potem okazalo sie, ze wiele sie w naszych relacjach nie zmienilo nadal bylam brakiem laku, a strzalem w dyche okazala sie jakas kolezaneczka ze studiów... nadal traktuje to jak potwarz, nawet nie to ze juz nie mamy zze soba do czynienia, tylko ze zdecydowal sie na zwiazek z nia..i sie niby stara i zachowuje tak jak ja o tym marzylam...

Nadal gdzies cichy teskniacy glhttps://wizaz.pl/forum/newreply.php?do=newreply& p=43433033os woła za nim i przyjalby go do siebie, gdyby tylko cos sprawilo, ze wroci.. jednak z drugiej strony fakt ze teraz jego ciało bylo w posiadaniu jakies wstretnej baby sprawia, ze chyba bym sie mocno dosc brzydzila tego wszystkiego...po prostu..
A ja tak samo jak Ty nie potrafie sobie znalezc ani zastepstwa ani substytutu, a nawet nie szukam..

Przypominam sobie tez sytuacje wynikajaca z sytuacji w ktorej po duzej klotni i zerwaniu kontaktu, odnowilismy go na swieta i w styczniu wprosil sie na wspolnego sylw. sam na sam, byl mega czuly, a potem przeszlo mu jak reka odjal, mimo moich obaw, dalej zaczal randkowac z nia..co zapalilo we mnie lampke ostrzegawcza, jakby przestal sie ze mna liczyc i potem jakgdyby nigdy nic gdy bylam na wyciagniecie reki chcial sie ze mna spotkac, ale mu nie wierzylam. Mialam raz poczucie, ze j sfiksowalam i tworzylam problemy, ale tego nie dalo sie odebrac inaczej niz podejrzliwie.....i mialam racje.

Podobnie w przypadku bohaterki One Day podziwiam, ze dala kolesiowi szanse, to jest jednak trudne wiedzac ze w miedzy czasie dawal szanse innej
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 07:04   #2686
czarodziejka18
Raczkowanie
 
Avatar czarodziejka18
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 414
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Dołączam dziewczyny. Już nie moge wytrzymac ze smutku.
__________________
D.

Blanka mój Aniołek
czarodziejka18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 09:38   #2687
Mniejsza1988
Raczkowanie
 
Avatar Mniejsza1988
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 164
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez CheriCheriLady2 Pokaż wiadomość
Czytając Wasze posty natchnęła mnie pewna myśl... W większości przypadków wymienionych tutaj przez Was, prawie każdej ex był/jest beznadziejny.Albo zdradził,albo kłamał,albo nie miał szacunku.I prawie każda z Was nadal go kocha i nie wyobraża sobie go z inną.
No dobrze,też tak mam.A jeśli kiedyś któraś z Nas natrafi na jednego z nich?Albo na np. mojego ex?Może to głupie,ale jak każdy jest taki okropny,albo ktoś był bardzo zakochany i ma kogoś nowego,to odnoszę wrażenie,że te całe związki są bardzo ulotne.Bo podobno faceci nigdy się nie zmieniają,a jednak np. ex faceci mają nowe partnerki i są szczęśliwi.
Nie wiem,nie rozumiem tego schematu,ja nie chciałabym być z kimś,kto nadal myśli o byłej,pisze do niej itd..Albo na odwrót.Chociaż sama już ją jestem dla pewnego pana.
Takie tam rozkminy
Przecież gdyby tak nie było to dalej byłybyśmy w związkach z nimi szczęśliwe i zakochane

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Cytat:
Napisane przez cwany rogalik Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, tak na wstępie; jestem chyba jedną ze starszych tutaj czytam Was od paru miesięcy i muszę powiedzieć, że bardzo mi to pomogło w mojej sytuacji. Mój związek skończył się kilka m-cy temu, po ponad 6 latach. Gość powiedział, że mnie już nie kocha. Nigdy nie było idealnie, ale kiedy zerwał, porządnie się nacierpiałam. Była między nami chemia i pewna nić porozumienia, choć pod wieloma względami jesteśmy różni. Była miłość, fantazja, seks i rock'n'roll Zerwałam kontakt, zapadłam się pod ziemię, bo tylko tak potrafię dojść do siebie. Nie miałam pojęcia, co u Niego słychać. Fejsa nie posiadam. Pojechałam na świetne wakacje, spełniłam marzenia, słuchałam ostrej muzy, ćwiczyłam, uczyłam się rzeczy, która zawsze sprawiała mi trudność, ale przezwyciężyłam strach. Pod koniec wakacji byłam opalona, dumna z siebie i w miarę pogodzona z singielskim trybem życia. Zaczęłam powoli wyobrażać sobie, że pewnego dnia może pojawić się inny facet, choć nadal miał w mojej wyobraźni wiele cech exa, zwłaszcza fizycznych wtedy ex powrócił. Na kontakt tel nie zareagowałam, więc zjawił się osobiście. Powrócił w sposób niekonwencjonalny i wszystko działo się trochę jak na filmie. Próbował kilka razy. Był skruszony i proponował powrót. Kiedy nie rzuciłam Mu się w ramiona, po kilku dniach wstawił w widoczne dla mnie miejsce piosenkę, która mnie rozbroiła muzycznie i tekstowo, potem jeszcze zadzwonił, żebym mu definitywnie powiedziała spadaj lub dała zawalczyć. Od tego czasu nie mogę zaznać spokoju. Spotkaliśmy się kilka razy. Rozmawialiśmy długo. Dowiedziałam się, że w międzyczasie był ktoś. I szlag mnie trafia dziewczyny, że ja, taka cholerna twardzielka, rozważam nadal opcję powrotu. Ja przez ten czas byłam sama. Dodam też, że to mój jedyny facet. Myślałam, budowałam się od nowa, nauczyłam się go nienawidzić (wiem, że to destrukcyjne, ale nie potrafiłam inaczej). On się tego epizodu z inną wstydzi i nie jest z siebie dumny. Twierdzi, że nie przestał mnie nigdy kochać, że się zmienił. Powiedzcie mi, myślicie, że on mnie robi w jajo? Odszedł sobie, popróbował i znowu wraca, czy to autentyczna przemiana? I, do cholery, po co faceci muszą od razu kogoś mieć? A skoro mają, po co wracają? I to tak wytrwale, bo moje komentarze nie są zachęcające, wyrażam jasno moją opinię. Cały czas boję się, że A) tamta go kopnęła, więc wrócił (twierdzi, że to on ją), B) on tak już ma, bo to drugie nasze rozstanie z jego inicjatywy, tamto to była "przerwa". Znam przykłady par, a właściwie małżeństw po zejściach w bliskim otoczeniu, wiem jak potrafiło być nam dobrze, wiem jak potrafiło być źle, rozważam zatem wszystkie argumenty i miotam się z tą decyzją jak deb*l. Najbardziej mnie boli, że ja naprawdę cierpiałam, a on w tym czasie się bawił, a refleksja przyszła po kilku m-cach. Boję się, że aby zobaczyć przemianę, musiałabym się znowu zaangażować i w razie niepowodzenia przeżyję ponownie upadek z dużej wysokości. Wybaczcie ten strumień świadomości, z chęcią posłucham Waszego zdania, choć wiem, że decyzję muszę podjąć sama
A ile masz wiosenek ? Hmm oni zawsze wracają - z pocieszycielką nie wyszło to chce wrócić
Mniejsza1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 09:59   #2688
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Też mi się tak wydaje
Ja postanowiłam olewać wszystko, co się tyczy P. i jej, zajmę się sobą (nareszcie!). I postanowiłam trochę schudnąć
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 11:14   #2689
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

cwany rogalik, jak ja Ci zazdroszczę Przytrafiła Ci się historia, o której marzę od miesięcy co wcale nie oznacza, że uważam powrót za dobry pomysł. Zastanów się czy jesteś w stanie wybaczyć wszystko, ale tak naprawdę wybaczyć i czy jesteś pewna, że Twój były za jakiś czas znowu nie postanowi się wyszaleć. Myślę, że nie powinnaś wracać, ale wiadomo - rozum swoje, serce swoje

Moi przyjaciele przestali mnie pocieszać I teraz każde moje wynurzenia są zbywane tekstami typu "daj już spokój z tym nudnym człowiekiem" Swoją drogą po rozstaniu dopiero dowiadujesz się co wszyscy sądzili o Twoim facecie
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-26, 12:34   #2690
Gazelka007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 140
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Mam wrażenie, że tabletki anty, które ostatnio zaczęłam brać włączyły mi straszną tęsknotę za byłym i za tym co było ! Wszystko było ok, wiedzialam, że to była dobra decyzja, a teraz jestem kompletnie sflustrowana i ciagle płakać mi sie chce!

Mam nadzieje, że mi przejdzie, bo jak nie, to wyrzucam je do kosza!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Gazelki007 już tutaj nie ma Zmieniając swoje życie zmieniła też konto na wizaz. pl
Gazelka007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 12:57   #2691
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Postanowiłam, że dzisiaj wybiorę się (nareszcie) na koncert. Z najlepszą przyjaciółką, bo zaniedbałam ją ostatnio. Pewnie będą też znajomi...
a potem idziemy do niej na babskie pogaduszki przy winie.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 14:28   #2692
Weronka9292
Raczkowanie
 
Avatar Weronka9292
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Gazelka007 Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że tabletki anty, które ostatnio zaczęłam brać włączyły mi straszną tęsknotę za byłym i za tym co było ! Wszystko było ok, wiedzialam, że to była dobra decyzja, a teraz jestem kompletnie sflustrowana i ciagle płakać mi sie chce!

Mam nadzieje, że mi przejdzie, bo jak nie, to wyrzucam je do kosza!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Spokojnie, wstrzymaj się z tym wyrzucaniem miałam to samo, też niedługo po rozstaniu zaczęłam je brać i włączyły mi się mega humory to typowe, częstym z objawów niepożądanych tabsów są wahania nastroju, niedługo powinny przejść

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Postanowiłam, że dzisiaj wybiorę się (nareszcie) na koncert. Z najlepszą przyjaciółką, bo zaniedbałam ją ostatnio. Pewnie będą też znajomi...
a potem idziemy do niej na babskie pogaduszki przy winie.
Super, baw się dobrze
Weronka9292 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 14:59   #2693
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Przyjaciółka się zaręczyła po półrocznym związku Super, uwielbiam ten rok, wszystkim się przytrafiają świetne rzeczy - wszystkim, tylko nie mi
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 16:44   #2694
karolinkah137
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 45
GG do karolinkah137
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Ja już z moim byłym nie jestem ponad miesiąc i jest mi z tym bardzo dobrze Odnowiłam kontakty z dziewczyną, która jest teraz moją najlepszą przyjaciółką i zawsze mogę na nią liczyć i widujemy się codziennie Razem poznałyśmy wielu nowych znajomych i ciągle z kimś spędzamy czas A mój były okazał się dzieckiem :/ Rzucił szkołę, choć był to jego ostatni rok, jest z dziewczyną, z której wszyscy się śmieją i on sam też, nie ma żadnych znajomych oprócz jej i jej rodzeństwa.. Nigdy bym nie chciała do niego wrócić, teraz jest dużo lepiej, jestem szczęśliwsza, bardziej zadowolona i wszystko mi się układa
karolinkah137 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 20:34   #2695
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
Przyjaciółka się zaręczyła po półrocznym związku Super, uwielbiam ten rok, wszystkim się przytrafiają świetne rzeczy - wszystkim, tylko nie mi
i u mnie to samo. nie zanosi sie na poprawe, choc chcialabym zeby caly nastepny rok byl jednak lepszy i radosniejszy... nie tak wyobrazalam sobie siebie jako dorosla kobiete
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 22:12   #2696
willy_nilly
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Dziewczyny, jest mi bardzo ciężko... Rozstałam się z facetem w zeszły weekend, ale uległam jego obietnicom, że się zmieni i że będzie lepiej, bo wpadłam w czarną rozpacz i panikę, a przede mną ważny egzamin i nie chciałam zagryzać ścian i karmić się rozpaczą na kilka dni przed tym wydarzeniem...

Jest mi ciężko, bo on zmienił się na kilka dni - już widzę symptomy, że naprawdę to rozstanie zostało tylko odłożone w czasie.

Nie mogę dawać się ciągle tak traktować. Nie jestem szczęśliwa w tym związku... Kocham choć nie mam za co...
willy_nilly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-27, 09:17   #2697
Just_she
Przyczajenie
 
Avatar Just_she
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez YaggaYo Pokaż wiadomość
Hej, widziałam się w końcu ze swoim byłym i postanowiliśmy dać sobie jeszcze jedną szansę, może tym razem nie skończy się jak ostatnio.

Życzę Wam wszystkim powodzenia dziewczyny !
Trzymam kciuki

Ja też podjęłam taką decyzję po kilku tygodniach od rozstania i mam nadzieję, że wszystko nam się poukłada. Tym razem mój były/obecny chęć zmiany poparł wizytami u psychologa, po pierwszej wizycie przyjechał do mnie z kwiatami, naprawdę szczerze przeprosił, poprosił o szansę. Mijają tygodnie, a on nadal bardzo się stara i dba o mnie. Na następną wizytę mamy iść razem. Uznałam, że jeśli nasze rozstanie uświadomiło mu tak wiele spraw, dostrzegł, że z pewnymi problemami nie poradzi sobie sam i poszukał pomocy, to zasługuje na kolejną szansę, bo naprawdę pracuje nad sobą. Czasem więc rozstanie sprawia, że ktoś idzie po rozum do głowy i docenia to, co mógł stracić

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
Przyjaciółka się zaręczyła po półrocznym związku Super, uwielbiam ten rok, wszystkim się przytrafiają świetne rzeczy - wszystkim, tylko nie mi
Kochana, takie myślenie to pierwszy krok do samodegradacji. Ja właśnie w ten sposób wprowadziłam się sama w załamanie nerwowe, wylądowałam u psychiatry.. Teraz jestem po dwóch wizytach i nie macie pojęcia jak dużo mi to dało. Pani doktor wyjaśniła mi tak wiele spraw, naprowadziła na właściwy tok myślenia, wsparła moją "przemianę" delikatnym leczeniem farmakologicznym.

Generalnie, naprawdę nie możemy porównywać swojego życia do życia innych osób. Czasem to naprawdę są pozory a my sobie wkręcamy nie wiadomo co. Ja np. strasznie zazdrościłam dziewczynie, którą poznałam na jednym weselu, przyszła z jakimś znajomym, była między nimi fajna chemia. Dwa miesiące później zamieszkali razem. Ja zaczęłam wytykać swojemu facetowi, że my już rok razem i nie zdecydowaliśmy się na taki krok. W międzyczasie rozstaliśmy się, bo ja za bardzo naciskałam. A ta dziewczyna też już nie jest z tym facetem i ponoć żałuje, że tak szybko zamieszali razem. I w ten oto sposób, m.in. przez zazdrość i porównywanie przyczyniłam się do rozpadu związku, a później do totalnej doliny, z której dopiero teraz powoli wychodzę.

Zatem - dziewczyny, nie nakręcajmy się, nie róbmy same sobie krzywdy

A motto na najbliższy czas to:
http://www.temysli.pl/26021/Jesli_do..._wnetrzem.html
Just_she jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-27, 10:05   #2698
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Just_she - bardzo fajnie czyta się Twoje posty, trzymam kciuki za odnalezienie siebie i szczęścia
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-27, 10:19   #2699
pewnaKa
Zadomowienie
 
Avatar pewnaKa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

heeejjjj dziewczyny

dziś rano się obudziłam wolne, niedziela, zostałam trochę dłużej w łóżku i nie wiem czemu przyszedł mi do głowy moment jak on ze mną zrywał... nie mogłam się tego pozbyć i zaczęłam płakać, popłakałam i uświadomiłam sobie,że przecież płaczę przez kogoś,kto mnie zostawił, kto na mnie nie zasługiwał! Gdyby dziś do mnie przyszedł, błagając na kolanach, to bym powiedziała "NIE, o prostu na mnie nie zasługujesz".
po czym posłuchałam tej piosenki (nie moje klimaty trochę,ale akurat mi spasowała więc polecam tekst ): http://www.tekstowo.pl/piosenka,my_c...ance,dead.html

pewnie taki stan nie potrwa u mnie długo,ale jak na razie, cieszę się,ze to zrozumiałam
__________________
cel: rzucić fajki!!!!

"Have you heard the news that you're dead?
No one ever had much nice to say"

Edytowane przez pewnaKa
Czas edycji: 2013-10-27 o 10:22
pewnaKa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-27, 11:06   #2700
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Z tymi zaręczynami przyjaciółki to nie chodzi o to, że jej zazdroszczę (bardzo nie podoba mi się jej związek, moim zdaniem skazany na porażkę, oboje po nieudanych małżeństwach, zerwanych zaręczynach itp. - niestety, przyjaciółka nie chce mnie słuchać), tylko jakoś rzuca mi się w oczy, że to jest dobry rok dla wielu osób Może to po prostu taki wiek, ale nie ma dnia, żebym nie dowiedziała się o czyichś zaręczynach/niespodziewanych ślubach/ciążach/dzieciach itp. W normalnej sytuacji bym na to nie zwróciła uwagi, ale teraz uderza mnie kontrast pomiędzy tym, a moim życiem. Zwłaszcza, że jak już parę razy pewnie pisałam, to też miał być "mój" rok, takie plany snuliśmy z eksem w Sylwestra

pewnaKa - słuszne podejście, oby zostało Ci jak najdłużej
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:26.