2013-11-13, 19:46 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
W domu matka bierze dziecko, bo jest z nim sama.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2013-11-13, 19:52 | #62 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
ja tak z off topem wpadam tylko...Luba,za co Ty masz ostrzeżenie? wizaz się kończy
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2013-11-13, 19:55 | #63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
Za atak na rehabilitantkę
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2013-11-13, 20:02 | #64 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
o kurka ,to ja juz powinnam zbanowana być
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2013-11-13, 20:30 | #65 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 651
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
O nieee W dodatku te toalety są tak koszmarnie małe, że nie wiem gdzie te dziecko by trzeba było postawić A co do tych akademików i tego, że dziecko w domu alkohol też widzi, Luba. Nie wiem kiedy ostatni raz odwiedzałaś akademik ale ja tam różne rzeczy widywałam, nie tylko studentów grzecznie pijących alkohol i prowadzących inteligentne rozmowy Bo prawda jest taka, że teraz na studia idą wszyscy, także kultura ludzi będących w akademikach też jest różna. W domu dziecko takich scen nie ogląda i tyle. A w akademikach nie ma możliwości zamknąć się w pokoju i siedzieć, odciąć się od reszty, bo jak wiadomo kuchnia, łazienka i toaleta są wspólne.
__________________
Alles met mate...maar bier met vaten! |
|
2013-11-13, 20:31 | #66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Dobra ale też nie przesadzajmy, noworodek ma pamięć ameby i jedyne co zapamięta to pozytywną bliską więź z mamą i tylko mamą, bo tak naprawdę ile pierwszych miesięczy życia będzie wychodzenia do kuchni?
|
2013-11-13, 20:37 | #67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
Poza tym w akademiku to się tych dzieciaków tak nie ciąga po kuchni czy do toalety, do kuchni sporadycznie, bo po co dzieciaka tam brac, a do toalety po co? Maluch robi albo w pieluchę albo w nocnik. Kapane jest w wanience. Dziecko najczęściej to jest brane na spacer czy mieszka w domu czy w akademiku A nie krąży między kuchnią a kibelkiem.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2013-11-13, 20:38 | #68 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: sprzed komputera
Wiadomości: 250
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Na mojej uczelni też jest jeden akademik, niedawno odremontowany i uchodzący za najspokojniejszy, gdzie kwateruje się pary z dziećmi na niższych piętrach. Tak więc chcąc nie chcąc nikt nikomu w drogę nie wchodzi w przypadku mojej uczelni - rodzinki pooddzielane od wiecznych imprezowiczów. I to jest wg. mnie bardzo dobra sprawa i tak sama bym mogła mieszkać z dzieckiem.
Ja mieszkam w jednym z mniej spokojnych akademików i tutaj faktycznie nie wyobrażam sobie pary z dzieckiem - łazienki na 10 osób, najczęściej niezbyt czyste, bo nikt aż tak się porządkiem nie przejmuje. Na każdym z pięter trafi się jakiś pokój mega imprezowiczów urządzających imprezy do 6 rano z muzą na full, z darciem ryja na całe piętro, bieganiem jak idioci całą noc po piętrze czy jeszcze gorszymi akcjami. Ja osobiście też wolałabym już dziecko płaczące od czasu do czasu za ścianą niż ludzi, którzy uważają, że skoro to akademik to można zachowywać się jak w chlewie i żadne zasady dobrego wychowania nie obowiązują w takim miejscu Trochę moich znajomych mieszkało w sąsiedztwie dzieci w akademikach i nikt z nich nigdy nie narzekał na płaczące dzieci a i młodzi rodzice nie czepiali się nikogo ani nie byli upierdliwi. Po prostu wszyscy żyli w zgodzie. |
2013-11-13, 20:40 | #69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
co to za temat z rehabilitantką?
__________________
sun goes down |
2013-11-13, 20:46 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
e tam, taki drobiazg, że szkoda gadać https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=727262i
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2013-11-14, 11:07 | #71 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||
2013-11-14, 13:14 | #72 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
Cytat:
Imprezy i chlanie też mają mało wspólnego z prawdziwym przyswajaniem wiedzy i pracą naukową, a jakoś tego nikt się nie czepia. Bo przecież "student ma prawo zrobić imprezę w akademiku". No, ma prawo. Jak najbardziej. A drugi ma prawo mieć dzieciaka i też nikomu nic do tego. |
||
2013-11-14, 13:16 | #73 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ---------- Cytat:
Udowodnij mi że zachlewam się w akademikach |
||
2013-11-14, 14:00 | #74 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 301
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
skoro uczelnia daje udogodnienia jak np pierwszeństwo przy przepisywaniu do grup ćwiczeniowych czy pomoc finansową czy inne to czemu nie korzystać? jak dziewczyna jest zaradna, może liczyć na pomoc męża/ojca dziecka, rodziców, przyjaciół to przerywanie studiów (zwłaszcza w końcówce) jest dla mnie normalnie głupie. zgadzam się z verumka co do słowa. i nie. problem matki na studiach nie dotyczy mnie bezpośrednio. |
|
2013-11-14, 14:01 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 907
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Da się to zorganizować i raczej wiadomo, że to jest sytuacja tymczasowa i na przeczekanie (góra do końca studiów), a nie docelowa. Czasem to najlepsze wyjście, czasem w ogóle jedyne. Choć nie ukrywam, że np. noworodek i matka w połogu w akademiku to nieco hardkor dla mnie.
Z perspektywy np. sąsiada pary z małym dzieckiem - osobiście właśnie w akademiku przywykłam do wielu rzeczy (typu całonocne imprezy, piski, śmiechy, muzyka, basy łamiące żebra, napieprzanie na gitarze, niezidentyfikowane stuki i pukania), które potencjalnie miały mnie wyprowadzać z równowagi. Ani w nauce, ani w odpoczynki nie przeszkadza mi to jak, jak obawiałam się, że będzie, kiedy się wprowadzałam. Nauczyłam się je ignorować albo jakoś z tym żyć - akademik to zresztą specyficzne miejsce. Nie sądzę, żeby płacz czy zabawa małego dziecka zrobiły tu wyjątek. Za to z perspektywy takiej rodziny - podejrzewam, że mimo wszystko optymalne warunki to to nie są. Sama, pomimo, że mam w porządku towarzystwo i współlokatorkę, to po -nastym czy -dziestym dniu przebywania w zagraconej i przyciasnej jednak klitce, mam ochotę po prostu odfrunąć, bo się zaraz uduszę. A pomyśleć, że jeszcze miałabym tu małego lokatora wraz z dziecięcą kołyską wprowadzić, wózek, wanienkę, przewijaki, bujaczki-leżaczki i dziesiątki niezbędnych akcesoriów. Ale ok, jak nie ma innej rady, to komfort jest sprawą drugorzędną. No i niewiele się to pewnie różni od młodych par mieszkających z przychówkiem w kawalerkach albo z teściami na dwóch pokojach, setki osób tak funkcjonują. Rozważanie, z czego studencka rodzina się utrzymuje to temat na inną dyskusję (już bardziej kontrowersyjną jak dla mnie), ale powiedzmy, że są stypendia, są jakieś zapomogi, jest i praca. Jak oboje zaradni i zorganizowani, to może się dać. Podsumowując - nie spotkałam się z taka sytuacją, bo i takich typowo studenckich małżeństw jest mniej niż kiedyś, antykoncepcja coraz skuteczniejsza itd. Ale wykonalne, da się. I daleka jestem od potępienia. Chociaż dla siebie i swojej rodziny chciałabym czegoś więcej niż stypendium i pokój w akademiku. Edytowane przez ladylajla Czas edycji: 2013-11-14 o 14:04 |
2013-11-14, 14:03 | #76 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
|
|
2013-11-14, 14:40 | #77 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 301
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
ale nawet jesli taka matka weźmie dziekankę, zaoszczędzi te pieniądze na studia i wyjedzie, to nadal musi wynajmować mieszkanie. w krakowie nieporównywalnie droższe od akademika, zwłaszcza, że mieszkania wieloosobowe odpadają - kto dobrowolnie weźmie na współlokatora matkę z małym dzieckiem. więc dalej będą się gnieździć gdzieś, tylko, że sami. trzeba też pracować, żeby mieć na rosnące zapotrzebowania dziecka, swoje, na to mieszkanie, trzeba mieć opiekę do dziecka na czas pracy, więc to też nie jest tak różowo. dla mnie takie rozwiązanie wcale nie jest lepsze od roku studiów dziennych i mieszkania w akademiku. Edytowane przez madzia1251 Czas edycji: 2013-11-14 o 14:41 |
|
2013-11-14, 14:40 | #78 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: sprzed komputera
Wiadomości: 250
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
Żeby nie było - mnie sprawa też nie dotyczy I oczywiście jestem zdania - jeśli sami ledwo co się utrzymujecie na tych studiach, to dziecko jest ostatnią rzeczą jaka jest Wam potrzebna, dlatego zabezpieczajcie się dobrze. |
|
2013-11-14, 19:48 | #79 | |
Konto usunięte
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
|
|
2013-11-14, 19:52 | #80 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ---------- Cytat:
6 razy. i dla tych 6 razy uważasz że warto wynajmować całe mieszkanie w mieście studenckim? *tak ja wiem że zaraz powiesz że u ciebie nie można nie da się nie wolno i nigdy o tym nie słyszałaś, ale ja mówię o sobie i o moich studiach i o tym jakim moim zdaniem jest bezsensem tułać się jak grupa dzieci kolonijnych po akademikach zamiast normalnie iść do roboty i przejść na zaoczne jeśli mowa o moich studiach* Edytowane przez 201604181004 Czas edycji: 2013-11-14 o 19:59 |
|||
2013-11-14, 20:08 | #81 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 301
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
na 4 roku to może i owszem. a 1, 2 i 3? a nawet jeśli już rozważymy ten 4 rok, to co? u siebie w miejscowości rodzinnej taka młoda matka z dzieckiem ma się gnieździć w domu rodzinnym z rodzicami, często rodzeństwem? jeszcze pół biedy jeśli to jest dom, co jeśli rodzina mieszka w mieszkaniu? np małym mieszkanku? to dla takiej matki z dzieckiem z wpadki (nie obrażając nikogo) lepiej jest gnieździć się u rodziców lub teściów? jeśli nie to też muszą wynająć mieszkanie. a w dużych miastach mieszkania nie są tanie. akademik zawsze wychodzi taniej. z pracą teraz nie jest też wcale różowo. pracodawcy nie będą się zabijać o młodą matkę z dzieckiem po liceum, po technikum pewnie też nie, chociaż przynajmniej ma się jakiś zawód. teraz ja obalam Twoją śmieszną teorię ------------ rozmowę z Tobą uważam za zakończoną w takim razie, skoro rozmawiamy jedynie o studiach na Twojej uczelni i co u Ciebie młoda matka może a co nie. bo widzę ja mówię o czymś innym, a Ty o czymś innym. Edytowane przez madzia1251 Czas edycji: 2013-11-14 o 20:10 |
|
2013-11-14, 20:11 | #82 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
3 rok? To jest licencjat, bierzesz indywidualny tok nauczania albo zaoczne bujasz się kilka miesięcy i kończysz studia ;- )
Po prostu ja uważam, że jak komuś zależy na jakimkolwiek standardzie życia, to w dzisiejszych czasach ma morze możliwości zeby uniknąć takiego tułania się. To, że kiedyś to było normalne - a było, czasy były inne, możliwości inne, studia inaczej wyglądały, antykoncepcja inna, mieszkania się szybciej dostawało etc. No ale teraz? I tak ja bym się wolała z dzieckiem "gnieździć" u rodziców, niż w akademiku, no ale to jestem ja. I nie, nic nie obaliłaś bo nie da się obalić teorii pt "teraz ma się dużo większe możliwości żeby uniknąć tak skrajnej sytuacji, niż gdybyśmy cofnęli się o 40 lat do tyłu" koniec, kropka |
2013-11-14, 20:29 | #83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 301
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
być może tutaj jest pies pogrzebany. moje studia nie kończą się licencjatem, więc nie kończą się też na 3 roku. i może dlatego mamy takie skrajne opinie na temat przerywania studiów i późniejszego wracania na nie i to jeszcze na zaoczne.
|
2013-11-14, 20:30 | #84 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
no to prawdopodobnie dlatego. co studia i uczelnia to obyczaj dlatego mówię, że dziwie się przy możliwościach jakie dają moje studia, żeby nie korzystać z szansy na "lepszy" komfort życia
|
2013-11-14, 20:50 | #85 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Są też studia jednolite magisterskie I to takie, których nie ma w trybie zaocznym. Sama jestem na takich.
A co do dzieciatych w akademikach - większość dobrych Uczelni ma więcej niż jeden dom studencki i udostępnia piętra, czy nawet całe budynki dla osób z dziećmi, pracujących i doktorantów. Do "zwykłego" akademika nie polecam się wprowadzać w takiej sytuacji. Wiem, że czasem muzyka potrafi nieść się przez kilka pięter, ba może odbywać się nawet kilka imprez na różnych poziomach budynku. Trudno wtedy uchronić dziecko przed hałasem, a próba uciszenia tłumu studentów spełznie na niczym - według mnie skończyłoby się jedynie poważną kłótnią. |
2013-11-14, 23:23 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: sprzed komputera
Wiadomości: 250
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Po pierwsze - dojeniem nazywasz stypendium naukowe czy kasę z kierunku zamawianego? - żadne dojenie, tylko zasłużona nagroda. A co do socjala czy innych rent rodzinnych - ot tak każdemu z ulicy nie dają, tylko naprawdę dla studentów, którzy mają gorsze warunki w domu/nie mają jednego rodzica. A gdyby nawet to byłoby jak to nazywasz dojenie, to co dziwnego w tym, że ludzie postępują tak, jak dla nich lepiej i ekonomiczniej? Jakbym miała nóż na gardle i dziecko w drodze, zero kasy od rodziców moich i chłopaka i miała wybór albo doić dalej od państwa i pobierać to wszystko i być na studiach dziennych albo rzucać wszystko i ryzyk fizyk czy znajdziemy robotę, a jeśli już to za marne grosze to powiem Ci, że w pupie bym miała wstyd - zależałoby mi tylko na tym, aby jakoś przeżyć i mieć za co to dziecko wykarmić. Każdy orze jak może i ja takich ludzi palcami nie wytykam, którzy gnieżdżą się w akademiku z dzieckiem i żyją ze stypendiów.
|
2013-11-14, 23:25 | #87 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Pff zejdź na ziemię znaczna część stypendiów socjalnych jest wyłudzona, czy chcesz w to wierzyć, czy nie
|
2013-11-14, 23:46 | #88 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: sprzed komputera
Wiadomości: 250
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Cytat:
Ja tylko próbuję uświadomić, że to nie jest tak hop siup nagle rzucić wszystko, wziąć dziekankę, pójść na zaoczne, znaleźć robotę z małym dzieckiem albo kiedy wcześniej się nie pracowało znaleźć coś, z czego wyżyją trzy osoby i opłaci się czesne. To Ty zejdź na ziemię. Nieraz koniec z końcem się łatwiej zwiąże zostając na dziennych i mając tą dojoną kasę od państwa. Takich ludzi też powinno się zrozumieć i szanować, bo na pewno ze szczerych chęci i z przyjemnością nie męczą się na dziennych i w akademiku z dzieckiem, tylko robią tak z musu i braku innego wyjścia. Edytowane przez Taka_tam_jedna Czas edycji: 2013-11-14 o 23:57 |
|
2013-11-14, 23:48 | #89 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
no a z moich ma jedna która potrzebuje, o kilku nie mam danych żeby to stwierdzić, a kilka osób ma możliwości zatajenia faktycznych przychodów i to robią pobierając oczywiście stypendium.
tadadada. |
2013-11-14, 23:53 | #90 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 10
|
Dot.: Małżeństwo z dzieckiem w akademiku
Ciężka sprawa. Ja bym chyba tak nie dała rady tzn rozumiem, że jak człowek nie ma gdzie się podziać, tym bardziej z dzieckiem to wszystkiego się chwyci ale ile to może potrwać.
---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:53 ---------- cd miesiąc? dwa? nawet niech to będzie pół roku, to nie jest miejsce dla niemowlaka
__________________
lala la |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:08.