chwalimy się poczynaniami do bycia idealną w tym ważny dla nas dniu!

[Atomoowka]

Ja to zupełnie na fluidach, pudrach, korektorach się nie znam bo nie używam i chyba nigdy nie używałam.

[existence]

Napisane przez fusiacola

a mi właśnie korektory w ogóle nie podchodzą, właśnie zielony korektor na naczynka z tej samej serii co używałam był słaby.... ale na szczęście przy regularnym używaniu kremów nie był potrzebny

na naczyńka nie wiem, nigdy nie miałam ale ten na wypryski był fajny bo wysuszał no i oczywiście dodatkowo zakrywał ale to była jedyna rzecz z tej firmy z jakiej korzystałam w sumie nie wiem co mają w ofercie, może kiedyś sobie przejrzę

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez Atomoowka

Ja to zupełnie na fluidach, pudrach, korektorach się nie znam bo nie używam i chyba nigdy nie używałam.

hyh ja to bym nie wyszła z domu bez makijażu, miałabym wrażenie, że wszyscy się na mnie patrzą nie chodzi w sumie o jakieś milion warstw bo czasem mam sam krem, korektor i tusz na rzęsach ale robi mi to mega różnicę w psychice

[loneliness18]

Napisane przez Atomoowka

Ja to zupełnie na fluidach, pudrach, korektorach się nie znam bo nie używam i chyba nigdy nie używałam.

masz tak idealną cerę czy po prostu nie masz potrzeby ich stosowania ? moja przygoda z pudrami ... zaczęła się już dawno wiec bagaż doświadczeń z nimi związany uwaząm za dosyć duży

[existence]

Napisane przez loneliness18

masz tak idealną cerę czy po prostu nie masz potrzeby ich stosowania ? moja przygoda z pudrami ... zaczęła się już dawno wiec bagaż doświadczeń z nimi związany uwaząm za dosyć duży

mnie najlepiej służy od dłuższego czasu zwyczajny synergen z rossmana próbowałam dużo innych droższych i efekt był podobny albo gorszy więc wyszłam z założenia "po co przepłacać"

[loneliness18]

Napisane przez fusiacola

dzięki

floslek stosowałam blisko 5 lat, sprawdzał się idealnie. Seria nazywa się dokładnie "seria do skóry z problemami naczyniowymi" i jest dostępna tylko w aptekach. Używałam wszystkiego co dostępne z tego do twarzy, bo na ciele nie miałam problemów - ale są z tego też balsamy do nóg na naczynka, śmiem twierdzić, że będą równie skuteczne warto wypróbować, ceny za 1 produkt ok 20zł.

rewelacyjny jest krem pod oczy z tej serii (chociaż innych żeli pod oczy z flosa też uzywam naprzemiennie), krem na naczynia rewelacyjny - wystarczy jedna aplikacja aby złagodzić problem, wyciszyć naczynka. Uczucie komfortu jest od razu po posmarowaniu, i co ważne nie jest to drażniący efekt niby chłodzenia jak w przypadku większości innych marek, tylko rzeczywiście uspokojenie naczyń Lubie w tych kosmetykach to, że każdy produkt ma wyciągi z czego innego, przykłądowo zel do mycia : ekstrakt z miłorzebu japońskiego i mydlnicy lekarskiej, tonik - kasztanowiec, arnika górska i fiołek trójbarwny, a np melczko do dem. - olej z róży i wycią z alg. Zwykle masz tak, że jak jedna seria to wszystko oparte na jednym wyciągu i stosowanie przez dłuższy czas pokazuje, że takie kosmetyki są mniej efektowne.

ha! właśnie do mnie dotarło, że peeling enzymatyczny którego używam jest właśnie z flos leku taki czerwony.... przyjemny kosmetyk choć efekty nie sa jakieś spektakularne ciekawe jak by sie krem u mnie sprawdził

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez existence

mnie najlepiej służy od dłuższego czasu zwyczajny synergen z rossmana próbowałam dużo innych droższych i efekt był podobny albo gorszy więc wyszłam
z założenia "po co przepłacać"

narazie jestem na etapie pudru z lirene, w domu lezy manhattan i maybelline - zachwalane przez sprzedawczynie okazały się klapą ostatnio dostałam próbki pudru z avonu - nie jestem przekonana do firmy avon alee... akurat też lekki podkłady okazały się rewelacyjne do mojej suchej skóry

[existence]

Napisane przez loneliness18

ha! właśnie do mnie dotarło, że peeling enzymatyczny którego używam jest właśnie z flos leku taki czerwony.... przyjemny kosmetyk choć efekty nie sa jakieś spektakularne ciekawe jak by sie krem u mnie sprawdził

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------



narazie jestem na etapie pudru z lirene, w domu lezy manhattan i maybelline - zachwalane przez sprzedawczynie okazały się klapą ostatnio dostałam próbki pudru z avonu - nie jestem przekonana do firmy avon alee... akurat też lekki podkłady okazały się rewelacyjne do mojej suchej skóry

a no właśnie w sumie ja nie potrzebuje niewiadomo czego ale jakoś ładniej moim zdaniem cera wygląda z pudrem, no po latach człowiek się przyzwyczaja i tyle jak mnie nie zapycha to już mi pasuje z avonu pudru akurat nie miałam ale lubię korzystać z ich kosmetyków, baza pod cienie mi bardzo pasuje

[Lg_ago]

Napisane przez loneliness18

ha! właśnie do mnie dotarło, że peeling enzymatyczny którego używam jest właśnie z flos leku taki czerwony.... przyjemny kosmetyk choć efekty nie sa jakieś spektakularne ciekawe jak by sie krem u mnie sprawdził

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------



narazie jestem na etapie pudru z lirene, w domu lezy manhattan i maybelline - zachwalane przez sprzedawczynie okazały się klapą ostatnio dostałam próbki pudru z avonu - nie jestem przekonana do firmy avon alee... akurat też lekki podkłady okazały się rewelacyjne do mojej suchej skóry

Ja mam podkład do cery tłustej z lirene - chwalę sobie go nawet. Ale po pewnym czasie skóra mi się do niego przyzwyczaja, więc muszę odstawić na jakiś czas i znów później wrócić.

[fusiacola]

Napisane przez loneliness18

ha! właśnie do mnie dotarło, że peeling enzymatyczny którego używam jest właśnie z flos leku taki czerwony.... przyjemny kosmetyk choć efekty nie sa jakieś spektakularne ciekawe jak by sie krem u mnie sprawdził

zazwyczaj tak jest, że kosmetyki nalezy stosować kompleksowo, gdybym ja używała tylko samego kremu to też efekty pewnie spektakularne by nie były

Dobrze to widać np na kosmetykach do makijażu, gdzie np świetna baza jednej firmy nie współpracuje w ogóle z dobrym podkładem innej. Tylko tu mamy namacalny dowód, bo podkład albo się ścina albo nie jest tak trwały jak przy użyciu produktów z tej samej serii.

[Atomoowka]

Napisane przez existence;43726880[COLOR=Silver

]

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------
[/COLOR]hyh ja to bym nie wyszła z domu bez makijażu, miałabym wrażenie, że wszyscy się na mnie patrzą nie chodzi w sumie o jakieś milion warstw bo czasem mam sam krem, korektor i tusz na rzęsach ale robi mi to mega różnicę w psychice

Wiesz ja też się maluje codziennie, bez make-up nie wychodzę ale mój makijaż to same oczy tj kreska na górze i na dole i tusz.

Napisane przez loneliness18

masz tak idealną cerę czy po prostu nie masz potrzeby ich stosowania ? moja przygoda z pudrami ... zaczęła się już dawno wiec bagaż doświadczeń z nimi związany uwaząm za dosyć duży

Wiesz co sama nie wiem, część ludzi mówi że mam cerę śliczną ale ja np widzę że wcale nie. Chyba nie czuje takiej potrzeby, jedyne co używam na twarz to róż na policzki bo kocham takie ruskie poliki.

[loneliness18]

JA też codziennie do pracy musze się malować:/ puder, lekko cieniem podkreślam oko w załąmaniu, delikatna kreska, tusz no i róż czasami używam szminki) po przyjsciu od razu zmywam makijaż - pobyt w domuto czas na regeneracje dla skór))

[existence]

Napisane przez Atomoowka

Wiesz ja też się maluje codziennie, bez make-up nie wychodzę ale mój makijaż to same oczy tj kreska na górze i na dole i tusz.



Wiesz co sama nie wiem, część ludzi mówi że mam cerę śliczną ale ja np widzę że wcale nie. Chyba nie czuje takiej potrzeby, jedyne co używam na twarz to róż na policzki bo kocham takie ruskie poliki.

no ja bym się tak czuła jak "goła" pewnie mi się wydaje ale po latach przyzwyczajenia no już tak mam moja mama też ma zawsze makijaż na takiej zasadzie jak Ty i wygląda jak człowiek, co więcej ma cerę 30 latki bym powiedziała a jak jak patrzę na siebie w lustrze bez pudru czy podkładu albo chociażby samego korektora to nieee cerę też mam ogólnie spoko ale siedzi mi w głowie przekonanie, że taki wygląd u mnie nie jest "do ludzi"

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez loneliness18

JA też codziennie do pracy musze się malować:/ puder, lekko cieniem podkreślam oko w załąmaniu, delikatna kreska, tusz no i róż czasami używam szminki) po przyjsciu od razu zmywam makijaż - pobyt w domuto czas na regeneracje dla skór))

a to ja też od razu zmywam ogólnie ja po domowemu jestem zupełnie innym człowiekiem zmywam make-up, przebieram się w łaszki, zdejmuję stanik (obowiązkowo ), zdejmuję pierścionki, zegarek, robię fryzurę na cebulę - jestem wolnym człowiekiem

[Atomoowka]

To chyba większość ludzi w domu się przemienia.
Ja jak wracam z pracy to od razu makijażu nie zmywam ale w czasie kąpieli ( czyli też w miarę szybko bo jakąś godzinę po przyjściu)
Od razu natomiast zmieniam ciuchy na domowe.
Włosy spinam grzebykiem i jestem swojską Agatką

[Lg_ago]

Napisane przez Atomoowka

To chyba większość ludzi w domu się przemienia.
Ja jak wracam z pracy to od razu makijażu nie zmywam ale w czasie kąpieli ( czyli też w miarę szybko bo jakąś godzinę po przyjściu)
Od razu natomiast zmieniam ciuchy na domowe.
Włosy spinam grzebykiem i jestem swojską Agatką

Kocham dresy
Nie wyobrażam sobie po domu chodzić w dżinsach.
Najlepiej to wygodna bluza, moja ukochana kamizelka i już.

PS: Ja też Agatka

[Marzena17]

Ja aktualnie tonę w sklepach z biżuterią i sukienkami, które nadawałaby się na niewielką imprezę poprawinową ze znajomymi. Zależy mi na oryginalnej biżuterii, ale też nie chcę wydawać kupy pieniędzy, bo na co dzień, poza pierścionkiem, właściwie nie noszę żadnych ozdóbek. Dzisiaj poszukam czegoś stacjonarnie, może coś wpadnie mi w oko

Myślicie, że taka sukieneczka na drugi dzień będzie w porządku?

[Atomoowka]

Napisane przez Marzena17

Ja aktualnie tonę w sklepach z biżuterią i sukienkami, które nadawałaby się na niewielką imprezę poprawinową ze znajomymi. Zależy mi na oryginalnej biżuterii, ale też nie chcę wydawać kupy pieniędzy, bo na co dzień, poza pierścionkiem, właściwie nie noszę żadnych ozdóbek. Dzisiaj poszukam czegoś stacjonarnie, może coś wpadnie mi w oko

Myślicie, że taka sukieneczka na drugi dzień będzie w porządku?

Sukienka bardzo ładna ale czy pasuje na poprawiny?
Mi się wydaję że zalezy w jakiej one będą formie tj normalnie na sali? Czy np jakiś gril czy jak?
Jak normalnie na sali to jakoś nie bardzo ją widzę.

[fusiacola]

Napisane przez Atomoowka

Sukienka bardzo ładna ale czy pasuje na poprawiny?
Mi się wydaję że zalezy w jakiej one będą formie tj normalnie na sali? Czy np jakiś gril czy jak?
Jak normalnie na sali to jakoś nie bardzo ją widzę.

no dokładnie ta tkanina jest typowo casualowa, nie na wyjątkowe okazje, a na co dzień. Fason też jakiś mało odświętny, nie ubrałabym jej na pewno na poprawiny. Mi ta sukienka kojarzy się z grzeczną nastolatką i testem gimnazjalnym bez urazy, kiecka ładna ale nie na tą okazję


edit: wróciłam tu jeszcze doczytać czy Marzena nie pisała czasem, że to ma być skromna i grzeczna sukienka, ale jednak nie. Jak to poprawiny w gronie znajomych to tym bardziej szukałabym bardziej kobiecych czy stylowych fasonów. I żeby nie było, że śmieje się wyżej z tej sukienki, bo tak nie jest Śmieszą mnie raczej moje głupie skojarzenia, czasem sama siebie zadziwiam tym co mi do głowy przychodzi

[loneliness18]

Napisane przez fusiacola

no dokładnie ta tkanina jest typowo casualowa, nie na wyjątkowe okazje, a na co dzień. Fason też jakiś mało odświętny, nie ubrałabym jej na pewno na poprawiny. Mi ta sukienka kojarzy się z grzeczną nastolatką i testem gimnazjalnym bez urazy, kiecka ładna ale nie na tą okazję


edit: wróciłam tu jeszcze doczytać czy Marzena nie pisała czasem, że to ma być skromna i grzeczna sukienka, ale jednak nie. Jak to poprawiny w gronie znajomych to tym bardziej szukałabym bardziej kobiecych czy stylowych fasonów. I żeby nie było, że śmieje się wyżej z tej sukienki, bo tak nie jest Śmieszą mnie raczej moje głupie skojarzenia, czasem sama siebie zadziwiam tym co mi do głowy przychodzi

popieram ze względu na mój charakter coweekendowej pracy wesela mi tak obrzydły, że nie wyobrażałam sobie mieć wesela dwudniowego ( choć u mnie w rodzinie to obowiązek) ! w niedzielę zapraszamy połowe rodziny na sale, oczywiście będzie muzyka ale tez do typowych poprawin tego nie mozna zaliczyć

[Marzena17]

Napisane przez Atomoowka

Sukienka bardzo ładna ale czy pasuje na poprawiny?
Mi się wydaję że zalezy w jakiej one będą formie tj normalnie na sali? Czy np jakiś gril czy jak?
Jak normalnie na sali to jakoś nie bardzo ją widzę.

Napisane przez fusiacola

no dokładnie ta tkanina jest typowo casualowa, nie na wyjątkowe okazje, a na co dzień. Fason też jakiś mało odświętny, nie ubrałabym jej na pewno na poprawiny. Mi ta sukienka kojarzy się z grzeczną nastolatką i testem gimnazjalnym bez urazy, kiecka ładna ale nie na tą okazję


edit: wróciłam tu jeszcze doczytać czy Marzena nie pisała czasem, że to ma być skromna i grzeczna sukienka, ale jednak nie. Jak to poprawiny w gronie znajomych to tym bardziej szukałabym bardziej kobiecych czy stylowych fasonów. I żeby nie było, że śmieje się wyżej z tej sukienki, bo tak nie jest Śmieszą mnie raczej moje głupie skojarzenia, czasem sama siebie zadziwiam tym co mi do głowy przychodzi

Napisane przez loneliness18

popieram ze względu na mój charakter coweekendowej pracy wesela mi tak obrzydły, że nie wyobrażałam sobie mieć wesela dwudniowego ( choć u mnie w rodzinie to obowiązek) ! w niedzielę zapraszamy połowe rodziny na sale, oczywiście będzie muzyka ale tez do typowych poprawin tego nie mozna zaliczyć

Dzięki dziewczyny Ślub będzie raczej w formie obiadu weselnego dla rodziny i u rodziny, bo robimy wszystko u ciotki mojego TŻ. Ze względu na to, że sala w tym domu nie pomieści dużej ilości ludzi, robimy wesele dla rodziny, a poprawiny to właściwie zaczną się dopiero wieczorem następnego dnia u naszych znajomych ( z pewnych przyczyn będzie to w ich domu) i to raczej będzie taka posiadówa przy stole, bez spięcia. Oczywiści, dla gości weselnych, którzy zostaną na noc na pewno zorganizujemy śniadanie i obiad, ale to będzie już tylko parę osób. Wiem, że to dosyć niespotykany pomysł, ale tak wyszło i już tego nie zmienimy.
Sukienka rzeczywiście bardzo dziewczęca i skromna, ale już na przykład nie powiedziałabym, że codzienna. No cóż, szukam dalej

[fusiacola]

Napisane przez Marzena17

Dzięki dziewczyny Ślub będzie raczej w formie obiadu weselnego dla rodziny i u rodziny, bo robimy wszystko u ciotki mojego TŻ. Ze względu na to, że sala w tym domu nie pomieści dużej ilości ludzi, robimy wesele dla rodziny, a poprawiny to właściwie zaczną się dopiero wieczorem następnego dnia u naszych znajomych ( z pewnych przyczyn będzie to w ich domu) i to raczej będzie taka posiadówa przy stole, bez spięcia. Oczywiści, dla gości weselnych, którzy zostaną na noc na pewno zorganizujemy śniadanie i obiad, ale to będzie już tylko parę osób. Wiem, że to dosyć niespotykany pomysł, ale tak wyszło i już tego nie zmienimy.
Sukienka rzeczywiście bardzo dziewczęca i skromna, ale już na przykład nie powiedziałabym, że codzienna. No cóż, szukam dalej

jeżeli posiadówa przy stole to nawet mogłaby się sprawdzić ciekawa bluzka koszulowa ze spódnicą? albo przynajmniej szukaj sukienki z czymś ciekawym u góry -może wszytą kolią, albo ozdobnym kołnierzykiem - nadal może być to skromny fason jeżeli takie lubisz ale cała sukienka będzie bardziej adekwatna do okazji. Pomyśl, że za stołem ta sukienka, którą najpierw wybrałaś wyglądałaby nieciekawie przez to granatowe obszycie u góry.

[lolusl]

Jak dla mnie też ta sukienka jest zbyt "dziecięca" i zbyt codzienna. Myśle,że takie sukienki pasują dziewczynom do 18 roku życia i to do szkoły a nie na elegantszą okazję.Ja bym poszła w coś takiego,jak będzie to nieformalne spotkanie :
http://www.reserved.com/pl/pl/woman/.../printed-dress
http://www.reserved.com/pl/pl/woman/...h-lace-inserts
http://www.reserved.com/pl/pl/woman/...th-lace-insert

[Marzena17]

Napisane przez fusiacola

jeżeli posiadówa przy stole to nawet mogłaby się sprawdzić ciekawa bluzka koszulowa ze spódnicą? albo przynajmniej szukaj sukienki z czymś ciekawym u góry -może wszytą kolią, albo ozdobnym kołnierzykiem - nadal może być to skromny fason jeżeli takie lubisz ale cała sukienka będzie bardziej adekwatna do okazji. Pomyśl, że za stołem ta sukienka, którą najpierw wybrałaś wyglądałaby nieciekawie przez to granatowe obszycie u góry.

Zastanawiam się nad koszulą i spódnicą, ale jeszcze nie jestem przekonana, właśnie mam wrażenie, ze w takim wydaniu będę wyglądać bardziej szkolnie.

Napisane przez lolusl

Jak dla mnie też ta sukienka jest zbyt "dziecięca" i zbyt codzienna. Myśle,że takie sukienki pasują dziewczynom do 18 roku życia i to do szkoły a nie na elegantszą okazję.Ja bym poszła w coś takiego,jak będzie to nieformalne spotkanie :
http://www.reserved.com/pl/pl/woman/.../printed-dress
http://www.reserved.com/pl/pl/woman/...h-lace-inserts
http://www.reserved.com/pl/pl/woman/...th-lace-insert

Do szkoły w koronce i szyfonie? To chyba wina fasonu tej sukienki, że wygląda na coedzienną Dzięki za propozycje, ale żadna jakoś do mnie nie przemawia.
Chyba muszę trochę popracować nad stylem, bo jak czytam wasze opinie to mam wrażenie, że ubieram się trochę zbyt młodzieżowo

[lolusl]

Napisane przez Marzena17

Zastanawiam się nad koszulą i spódnicą, ale jeszcze nie jestem przekonana, właśnie mam wrażenie, ze w takim wydaniu będę wyglądać bardziej szkolnie.


Do szkoły w koronce i szyfonie? To chyba wina fasonu tej sukienki, że wygląda na coedzienną Dzięki za propozycje, ale żadna jakoś do mnie nie przemawia.
Chyba muszę trochę popracować nad stylem, bo jak czytam wasze opinie to mam wrażenie, że ubieram się trochę zbyt młodzieżowo

No ja w koronce nie raz do szkoły (liceum) popylałam i bynajmniej nie w bluzeczce ze wstawką koronkową,tylko w całościowo koronkowej sukience za kolano I nie wiem co w tym złego

Nie wiem ile masz lat,ale pewne kroje przestają pasować Ja mam 21 i nie ubiorę już mini za tyłek,bo dziwnie się czuję,mimo wiekowa nie jestem Ale czasem widze babcie w mini,wiec w sumie...

[Marzena17]

Napisane przez lolusl

No ja w koronce nie raz do szkoły (liceum) popylałam i bynajmniej nie w bluzeczce ze wstawką koronkową,tylko w całościowo koronkowej sukience za kolano I nie wiem co w tym złego

Nie wiem ile masz lat,ale pewne kroje przestają pasować Ja mam 21 i nie ubiorę już mini za tyłek,bo dziwnie się czuję,mimo wiekowa nie jestem Ale czasem widze babcie w mini,wiec w sumie...

Mam 25 lat Oczywiście na temat gustu nie będę tu dyskutować, ale nie wyobrażam sobie pójść do szkoły w koronkowej kiecce Po prostu według mnie to nie pasuje

[lolusl]

Napisane przez Marzena17

Mam 25 lat Oczywiście na temat gustu nie będę tu dyskutować, ale nie wyobrażam sobie pójść do szkoły w koronkowej kiecce Po prostu według mnie to nie pasuje

A według mnie nie pasuje taka sukienka na poprawiny I myślę,że nie tylko według mnie.

[Marzena17]

Napisane przez lolusl

A według mnie nie pasuje taka sukienka na poprawiny I myślę,że nie tylko według mnie.

Toteż napisałam, że szukam dalej Mam co prawda inne spojrzenie i gust, bo na przykład sukienki, które Ty wkleiłaś wydają mi się mało eleganckie Dobrze, że wkleiłam tu to zdjęcie, bo chociaż wiem, jak mogłabym zostać odebrana. Dzięki za szczere opinie

[lolusl]

Napisane przez Marzena17

Toteż napisałam, że szukam dalej Mam co prawda inne spojrzenie i gust, bo na przykład sukienki, które Ty wkleiłaś wydają mi się mało eleganckie Dobrze, że wkleiłam tu to zdjęcie, bo chociaż wiem, jak mogłabym zostać odebrana. Dzięki za szczere opinie

Wrzuc jak coś znajdziesz

[fusiacola]

Napisane przez Marzena17

Zastanawiam się nad koszulą i spódnicą, ale jeszcze nie jestem przekonana, właśnie mam wrażenie, ze w takim wydaniu będę wyglądać bardziej szkolnie.


Do szkoły w koronce i szyfonie? To chyba wina fasonu tej sukienki, że wygląda na coedzienną Dzięki za propozycje, ale żadna jakoś do mnie nie przemawia.
Chyba muszę trochę popracować nad stylem, bo jak czytam wasze opinie to mam wrażenie, że ubieram się trochę zbyt młodzieżowo

zależy jakie masz pojęcie o koszuli i spódnicy bluzki koszulowe są uniwersalne, na pewno gdybyś wybrała dobrą to jeszcze nie raz mogłabyś założyć, niekoniecznie w eleganckiej stylizacji.

bo to nie jest prawdziwa koronka, tylko koronka bieliźniana, jeden z najtańszych rodzajów tkanin. Szyje się z niego majtki, tanie bluzki, sukienki najtańsze w rozm. uniwersalnym (bo taka koronka jest rozciągliwa).... a wszystkie drogie ciuchy z niej wykonane niestety sprawiają wrażenie tanich i na co dzień. Bo nie oszukujmy się w sieciówkach takich jak zara też ta tkanina najtańsza się zdarza.

mi też te wyżej przykłady się nie podobają, ale celowo nie narzucam Ci swoich, żebyś jednak miała szansę sama wybrać, bo możliwości jest naprawdę wiele

[Marzena17]

Napisane przez fusiacola

zależy jakie masz pojęcie o koszuli i spódnicy bluzki koszulowe są uniwersalne, na pewno gdybyś wybrała dobrą to jeszcze nie raz mogłabyś założyć, niekoniecznie w eleganckiej stylizacji.

bo to nie jest prawdziwa koronka, tylko koronka bieliźniana, jeden z najtańszych rodzajów tkanin. Szyje się z niego majtki, tanie bluzki, sukienki najtańsze w rozm. uniwersalnym (bo taka koronka jest rozciągliwa).... a wszystkie drogie ciuchy z niej wykonane niestety sprawiają wrażenie tanich i na co dzień. Bo nie oszukujmy się w sieciówkach takich jak zara też ta tkanina najtańsza się zdarza.

mi też te wyżej przykłady się nie podobają, ale celowo nie narzucam Ci swoich, żebyś jednak miała szansę sama wybrać, bo możliwości jest naprawdę wiele

Ja nie mam żadnego pojęcia na temat materiałów. Dla mnie koronko to koronka Mam dużo z faceta, byłoby mi najłatwiej, gdyby wybór był mniejszy. Tymczasem silę się na niebanalność i oryginalność i wychodzi najbardziej banalnie i nieoryginalnie jak to tylko możliwe Dziwię się, że tak szybko sprecyzowałam, jak ma wyglądać suknia ślubna i nie zmieniłam do tej pory zdania Niektóre eleganckie sukienki są tak poważne...boję się wyglądać jak własna ciotka no i wybieram dziecęce ubranka...

[fusiacola]

Napisane przez Marzena17

Ja nie mam żadnego pojęcia na temat materiałów. Dla mnie koronko to koronka Mam dużo z faceta, byłoby mi najłatwiej, gdyby wybór był mniejszy. Tymczasem silę się na niebanalność i oryginalność i wychodzi najbardziej banalnie i nieoryginalnie jak to tylko możliwe Dziwię się, że tak szybko sprecyzowałam, jak ma wyglądać suknia ślubna i nie zmieniłam do tej pory zdania Niektóre eleganckie sukienki są tak poważne...boję się wyglądać jak własna ciotka no i wybieram dziecęce ubranka...

za to ja jak widze sukienkę z elastycznej koronki (zdj niżej) to dla mnie szczyt kiczu. Nijak się ona ma np do koronki hiszpańskiej, a też koronką się zwie Tkanina na prawdę ma duże znaczenie, mając dwie takie same sukienki z różnej tkaniny to w jednej możesz wyglądać tanio i wulgarnie a w drugiej stylowo

dla porównania kreacje muchy, nie są identyczne - wiem, ale znalezione na szybko. Zakładam, że to w pierwszej sukni miała wyglądać kobieco i pociągająco, w rzeczywistości pociąga drugą stylizacją, nawet mimo ciązy, gorszej sylwetki i fasonu sukni

a masz zdjęcie swojej sukni? chętnie zobaczyłabym

[lolusl]

Napisane przez fusiacola

za to ja jak widze sukienkę z elastycznej koronki (zdj niżej) to dla mnie szczyt kiczu. Nijak się ona ma np do koronki hiszpańskiej, a też koronką się zwie Tkanina na prawdę ma duże znaczenie, mając dwie takie same sukienki z różnej tkaniny to w jednej możesz wyglądać tanio i wulgarnie a w drugiej stylowo


a masz zdjęcie swojej sukni? chętnie zobaczyłabym

Mam dokładnie sukienkę z takiej koronki Tylko jasnobłękitnej i nie uważam jej za kicz,bo cena jej była odpowiednia do jakości To jest koronka właśnie "codzienna" nie potrzeba wodotrysków