Wiele miesięcy jeszcze przed nami, latem dzieci przywitamy. MAMUSIE LIPIEC 2014

[ignorantka007]

Napisane przez bambusiek

Witaj



fajny zgrabny brzuś

chyba warto rzeczywiście już robić fotki, fajnie się je potem ogląda z perspektywy czasu
nie mam obecnego, ale mogę pokazać jak miałam poprzednio.

Napisane przez rybka13

ignorantka witaj

bambusiek dzieki, jaka fajna mialas pileczke ja moze tez wstawie swoja z poprzedniej ciazy

mamaya co sie dzieje?

Wstawiam jeszcze raz ta fote. Jak na 12 tc to wyglada na takie lekkie wzdecie

Napisane przez Fame

przyjmujemy Witaj! napisz coś o sobie


właśnie tak spojrzałam i miałam pisać, że jesteś bardzo szczupła i masz żebra wystające hahaha


ale słodko ja też taki będę miała ładny, prawda?

mamaya co się dzieje?


Dziewczyny a tak w ogóle to sobie myślę teraz.. bo kupiłam 8letniej dziewczynce taką książkę z baśniami i teraz się zastanawiam, że może już za duża na taką książkę

Dziś byłam na drugiej wizycie u ginki na NFZ, pierwszą miałam prywatnie. Na pierwszej wyszło, że to7 tydzień (6t2d) termin na 13 lipca, czyli teraz to mój 11 tydzień. Dostałam skierowanie na badania. Karty ciąży jeszcze chyba mi nie założyła? bo bym coś dostała, tak?, bo nie wiem.

W sumie jak tak Was podczytuje to ja w ciemnej pupie jestem, nic nie wiem, nawet nie wiem o co ginke pytać

[robaczek-85]

Co do USG genetycznego to jest to bardzo szczegółowe usg i nie bada tylko prawdopodobieństwa wad genetycznych ale też np ciągłość kręgosłupa, prawidłowość przepływów w sercu i mózgu, prawidłowość budowy narządów wewnętrznych. Wykonywane może być trzykrotnie w 11 tyg, 20 i 30 tyg ciąży. Ja w pierwszej ciąży miałam wszystkie. Na pierwszym wyszło prawdopodobieństwa ZD, na szczęście potem się już nie potwierdziło, ale znam wiele przypadków, że to potrzebne badanie, znajoma poskąpiła kasy i po urodzeniu dziecka okazało się że ma wadę serca, którą naturalny poród dodatkowo pogorszył stan dziecka i długo leżało na intensywnej opiece noworodków. Kuzynce wyszło już w 30 tyg że synuś miał wylewy do krwi, lekarz zadecydował o cesarce bo naturalny poród to duży wysiłek, dzięki wcześniejszej wiedzy jest od początku znalazła się pod bardzo dobra opieka różnych specjalistów, Dzidziuś rozwija się dobrze ale gdyby nie usg w ciąży nikt nie zleciłby dodatkowych badań. Czasem nie trzeba specjalnie iść na nie bo może wasz lekarz jest w stanie zrobić je w gabinecie.

Ja w ogóle nie czuje świąt, ciężko mi cokolwiek zrobić w domu. Jedyne co mam przygotowane to choinka ale jeszcze nie ubrana

[ignorantka007]

Napisane przez robaczek-85

Co do USG genetycznego to jest to bardzo szczegółowe usg i nie bada tylko prawdopodobieństwa wad genetycznych ale też np ciągłość kręgosłupa, prawidłowość przepływów w sercu i mózgu, prawidłowość budowy narządów wewnętrznych. Wykonywane może być trzykrotnie w 11 tyg, 20 i 30 tyg ciąży. Ja w pierwszej ciąży miałam wszystkie. Na pierwszym wyszło prawdopodobieństwa ZD, na szczęście potem się już nie potwierdziło, ale znam wiele przypadków, że to potrzebne badanie, znajoma poskąpiła kasy i po urodzeniu dziecka okazało się że ma wadę serca, którą naturalny poród dodatkowo pogorszył stan dziecka i długo leżało na intensywnej opiece noworodków. Kuzynce wyszło już w 30 tyg że synuś miał wylewy do krwi, lekarz zadecydował o cesarce bo naturalny poród to duży wysiłek, dzięki wcześniejszej wiedzy jest od początku znalazła się pod bardzo dobra opieka różnych specjalistów, Dzidziuś rozwija się dobrze ale gdyby nie usg w ciąży nikt nie zleciłby dodatkowych badań. Czasem nie trzeba specjalnie iść na nie bo może wasz lekarz jest w stanie zrobić je w gabinecie.

Ja w ogóle nie czuje świąt, ciężko mi cokolwiek zrobić w domu. Jedyne co mam przygotowane to choinka ale jeszcze nie ubrana

Ja na szczęście nie muszę nic robić, no poza takimi normalnymi porządkami, i upieczeniem mazurka, tak mazurka Święta to u jednych, to u drugich rodziców

[Fame]

Napisane przez ignorantka007

Dziś byłam na drugiej wizycie u ginki na NFZ, pierwszą miałam prywatnie. Na pierwszej wyszło, że to7 tydzień (6t2d) termin na 13 lipca, czyli teraz to mój 11 tydzień. Dostałam skierowanie na badania. Karty ciąży jeszcze chyba mi nie założyła? bo bym coś dostała, tak?, bo nie wiem.

W sumie jak tak Was podczytuje to ja w ciemnej pupie jestem, nic nie wiem, nawet nie wiem o co ginke pytać

jak założą Ci kartę ciąży to ją dostaniesz i musisz nosić ze sobą na każdą wizytę. to dziwne bo już powinni założyć, ale na pewno na następnej wizycie to zrobią

a co do tej drugiej kwestii to my też nie wiemy o wszystkim. dowiadujemy się jedna od drugiej, a najbardziej to chyba od dziewczyn, które nie są w pierwszej ciąży i już coś wiedzą na te tematy

[kularek]

Napisane przez ramirka

Witam Was dziewczyny!!!
Ja z innym tematem, sorry ze tak zmieniam ale mam pytanie czy uprawiacie seks i jak czesto..........
No i boje sie farbowac wlosów;/ a mam juz takie odrosty ze nie moge na siebie patrzec....

seks -tak wtedy kiedy mamy siłę i ochotę =jeśli nic się nie dzieje to nie ma przeciwwskazań - w poprzedniej ciąży mogłam codziennie -teraz trochę rzadziej przez te mdłości
włosy - ja farbowałam w pierwszej ciąży i teraz też zamierzam -tylko nie sama a u fryzjerki

usg - myślę tak samo mój lekarz ma dwa usg jedno w gabinecie, które miałam już 2 razy a drugie takie lepsze w innym gabinecie i właśnie to lepsze mam robione 30 grudnia i tam będzie robił wszystkie pomiary i wogóle lepiej wszystko widać - z pierwszej ciąży mam właśnie z tego usg takie fajne zdjęcie jak mały ssie paluszka

fryzjerka - dziś zawożę mamę do niej więc ma zobaczyć ile będzie ludzi a jak nie to dopiero po świętach bo do innej napewno nie idę

Napisane przez rybka13

Wiesz co, ja tak mialam w pierwszej ciazy, ale po 20 tyg jakos. Mi macica sie stawiala, brzuch robil sie twardy, taki kwadratowy, ale na chwile. A czesto to masz? Moze skonsultuj z lekarzem, byc moze zaleci cos rozkurczowego.

też tak miałam po 6 mies poprzednio a im bliżej porodu to częściej i też brałam nospe na to jak Joanna wzieła teraz

Napisane przez bambusiek

straszna ta lekarka
ja i poprzednio i teraz chodzę na nfz i nie mam/miałam jakichkolwiek zastrzeżeń teraz badań mam zapisanych tyle, że ledwo się na skierowaniu mieszczą.
ale miałam jedną okropną "przygodę" z ginem na nfz, to kilka lat temu poszłam do polecanej gin i zbadała mnie tylko ręcznie, a po tygodniu nagle ból brzucha, krwawienie i pierwsze co to do niej poszłam, bo tyle co mnie "badała" a ona wyszła z gabinetu i na całą przychodnię zaczęła mi wmawiać, że w ciąży jestem i głupie małolaty nie wiedzą jak się zabezpiecza, a potem wielkie halo. Oczywiście zrobiła to bez badania, a nawet rozmowy ze mną, tylko przez jej położną
oczywiście złożyłam na babsko oficjalną skargę, bo masakra jaki wstyd i w ogóle...
tego samego dnia poszłam do innego gina (do którego zresztą chodziłam w I ciąży) i okazało się, że pęka mi wielka torbiel w brzuchu i szybko mi ją zbijał lekami, bo mogłoby być różnie :/

kurczę to niezłe przejścia miałaś
ja nie narzekam na mojego lekarza do tej pory był super i ma takie kolejki, że masakra a przyjmuje na nfz, prywatnie i w szpitalu pracuje -ja narazie odkładam pieniądze z wizyt bo chce żeby on był przy porodzie


Bambusek ! matko kochana jestem w szoku po zobaczeniu Twojego brzucha w 38 tyg ! jest taki , taki mały zgrabny no śliczny ! a mój aż strach go wspominać on był gigantyczny - może kiedyś go wstawię -tylko żebyście się nie wystraszyły

[bambusiek]

Napisane przez rybka13

Ojej dodalo mi do gory nogami musicie odwrocic kompa hihi zaraz sprobuje naprawic

tak kombinowałam właśnie, ale po wybrzuszeniu poznałam, gdzie co jest

Napisane przez mamaya

bambusiek, ale miałaś piękny brzuszek

Ja mam dzisiaj tragiczny dzień...

dzięki
nie wiem o co chodzi ale

Napisane przez Fame

ale słodko ja też taki będę miała ładny, prawda?

Dziewczyny a tak w ogóle to sobie myślę teraz.. bo kupiłam 8letniej dziewczynce taką książkę z baśniami i teraz się zastanawiam, że może już za duża na taką książkę

każdy brzuszek jest ładny, mój był "klinicznie mały"
a co do książki, to ja jeszcze do połowy podstawówki regularnie wracałam do baśni

Napisane przez ramirka

HEJ Dzieczyny czy ktorasz Was robila juz badania na toxo? i jakie wyniki bo ja wlasnie odebralam i troche mnie martwia nie za brdzo umie je odczytac ale wedlug mnie nie jest dobrze, natomiast moj maz mowi ze dobre...dobrze ze jutro mam gin, przynajmniej sie dowiem oby moj scenariusz sie nie sprawdzil tylko meza

nie wiem jakie masz wyniki, ale spokojnie poczekaj do jutro, na pewno lekarz coś powie jak będzie nie tak.

[Nautiz]

Napisane przez ignorantka007

Hej
Przyjmiecie nową lipcówkę

Pewnie! Witaj wśród lipcówek, który to tydzień i na kiedy masz termin Siostro? ;-)

[ignorantka007]

Napisane przez Fame

jak założą Ci kartę ciąży to ją dostaniesz i musisz nosić ze sobą na każdą wizytę. to dziwne bo już powinni założyć, ale na pewno na następnej wizycie to zrobią

a co do tej drugiej kwestii to my też nie wiemy o wszystkim. dowiadujemy się jedna od drugiej, a najbardziej to chyba od dziewczyn, które nie są w pierwszej ciąży i już coś wiedzą na te tematy

Już coś wiem

Doświadczone mamusie, to najlepsze źródło wiedzy

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez Fame

jak założą Ci kartę ciąży to ją dostaniesz i musisz nosić ze sobą na każdą wizytę. to dziwne bo już powinni założyć, ale na pewno na następnej wizycie to zrobią

a co do tej drugiej kwestii to my też nie wiemy o wszystkim. dowiadujemy się jedna od drugiej, a najbardziej to chyba od dziewczyn, które nie są w pierwszej ciąży i już coś wiedzą na te tematy

Napisane przez Nautiz

Pewnie! Witaj wśród lipcówek, który to tydzień i na kiedy masz termin Siostro? ;-)

13 lipca

[kularek]

ignorantka007 - witaj im nas więcej tym lepiej -

[Nautiz]

ramirka
Ja miałam badania na toxo, jak masz dodatnie IgG to znaczy, powyżej iluś (powinno być napisane) to znaczy, że przechodziłaś już chorobę, i to dobry znak, bo oznacza to, że jesteś na nią uodporniona.
Jesli IgM jest dodatni, to znaczyć może, że właśnie w tym momencie przechodzisz chorobę.

[Fame]

ale mi jest zimno leżę pod kołderką i od pół godziny chce mi się siusiać ale nie chce mi się wstać
boję się, żebym nie była chora, bo już dziś się obudziłam z katarem rano

[ramirka]

Napisane przez Nautiz

ramirka
Ja miałam badania na toxo, jak masz dodatnie IgG to znaczy, powyżej iluś (powinno być napisane) to znaczy, że przechodziłaś już chorobę, i to dobry znak, bo oznacza to, że jesteś na nią uodporniona.
Jesli IgM jest dodatni, to znaczyć może, że właśnie w tym momencie przechodzisz chorobę.

IGG ma dodatnie , Igm ma 1,15 niby dodoatnie i to mnie martwi bo min jest 1.1

[Nautiz]

tTakim odchyleniem to ja bym się nie martwiła. Według mnie to może być nawet w granicy błędu laboratoryjnego. Masz IgG więc masz przeciwciała, to dobrze.
Myślę, ze nie powinnaś się martwić
Oczywiście lekarzem nie jestem, on musi te wyniki zobaczyć.

[joanna2228]

Dziewczyny ja z taką przykrą sprawą ... napisała do mnie sylwia z prośbą, którą przekazuję Wam ... Napisała cytuję:

Wróciłam ze szpitala - diagnoza -poronienie w toku. nie poszłam do szpitala, ale mam się zgłosić jak zacznie się bardzo mocne krwawienie, na razie jestem w domu.

Bardzo mi źle i nie chcę nikogo na wątku martwić. W dowolnej chwili powiedz dziewczynom. wypisałam się tez z klubu. To był impuls, mam nadzieję, że rozumiecie.

Bardzo mocno kibicuję Wam i życzę powodzenia. Nie wiem, czy wejdę na wątek, w najbliższych dniach na pewno nie- nie mogę. Nie wiem, czy w ogóle. Przepraszam, że nie mogę nawet sama napisać, ale jestem w rozsypce. Maż bardzo mi pomaga. Myślę, że dam radę, ale potrzebuję czasu.

Dziękuję Wam za wszystko, za bycie razem i za wsparcie.

Wesołych świąt

Sylwia

[ramirka]

Napisane przez Nautiz

tTakim odchyleniem to ja bym się nie martwiła. Według mnie to może być nawet w granicy błędu laboratoryjnego. Masz IgG więc masz przeciwciała, to dobrze.
Myślę, ze nie powinnaś się martwić
Oczywiście lekarzem nie jestem, on musi te wyniki zobaczyć.

dzięki moj maz tez tak mi tlumaczy ale ja sobie nie daje przetlumaczyc..... zrobilam wszystkie badania i tylko ta toxo jest na jakiejs beznadziejnej granicy... dla pewnosci powinnam powtorzyc badania w innym laboratorium ale jutro ide do gin i zobaczymy co on powie ( dobrze ze wizysta jest jutro bo bym zwariowala)

[Fame]

Sylwia trzymaj się cieplutko
strasznie Ci wspólczuje..
dobrze, że mąż Ci pomaga. wsparcie od najblizszych jest najwazniejsze

[ramirka]

Napisane przez joanna2228

Dziewczyny ja z taką przykrą sprawą ... napisała do mnie sylwia z prośbą, którą przekazuję Wam ... Napisała cytuję:

Wróciłam ze szpitala - diagnoza -poronienie w toku. nie poszłam do szpitala, ale mam się zgłosić jak zacznie się bardzo mocne krwawienie, na razie jestem w domu.

Bardzo mi źle i nie chcę nikogo na wątku martwić. W dowolnej chwili powiedz dziewczynom. wypisałam się tez z klubu. To był impuls, mam nadzieję, że rozumiecie.

Bardzo mocno kibicuję Wam i życzę powodzenia. Nie wiem, czy wejdę na wątek, w najbliższych dniach na pewno nie- nie mogę. Nie wiem, czy w ogóle. Przepraszam, że nie mogę nawet sama napisać, ale jestem w rozsypce. Maż bardzo mi pomaga. Myślę, że dam radę, ale potrzebuję czasu.

Dziękuję Wam za wszystko, za bycie razem i za wsparcie.

Wesołych świąt

Sylwia

Joanna ktora Sylwia - przepraszam ze pytam ale jaki mial nick? sylwia? miala jakies plamienia? powiedz wiecej jakis szczegółów zebym mogla skojarzyc

[joanna2228]

Napisane przez ramirka

Joanna ktora Sylwia - przepraszam ze pytam ale jaki mial nick? sylwia? miala jakies plamienia? powiedz wiecej jakis szczegółów zebym mogla skojarzyc

sylwiao1485 , tak miała ostatnio plamienia . Przykre ...

Pomyślcie ile kobieta musi wytrzymać, jak musi być silna psychicznie żeby się nie załamać po czymś takim bo facet to by raczej nie wytrzymał tak jak porodu, tak i poronienia. Smutne ale prawdziwe.

[ramirka]

Napisane przez joanna2228

sylwiao1485 , tak miała ostatnio plamienia . Przykre ...

Pomyślcie ile kobieta musi wytrzymać, jak musi być silna psychicznie żeby się nie załamać po czymś takim bo facet to by raczej nie wytrzymał tak jak porodu, tak i poronienia. Smutne ale prawdziwe.

a tak, kojarze pisala ze ma jakies brazowe plamienia...masakra...mys lałam ze moze luteine jej przepiszą nie moge sie pogodzic jak slysze ze ktos poronil...to takie smutne, ile w Nas musi byc sily zeby to przetrwac
człowiek o siebie dba, uważa i zawsze i cos takiego mu sie przytrafia, a inni nie dbaja, pija, pala i rodza zdrowe dzieci zycie jest niesprawiedliwe płakac mi sie chce...

[Fame]

jakby mi się takie coś przytrafiło to wiem, że bym się załamała.. mam bardzo kruchą psychikę i słabe nerwy.. modlę się do Boga, żeby nic się nie stało. za długo na to czekałam.

[meniado]

Trzeba mieć nadzieję że będzie dobrze

[joanna2228]

Ryczę jak bóbr nie mogę się opanować i każdego dnia dziękuję, że mnie to nie dotyczy bo miałam niedawno plamienia, jestem na podtrzymaniu i byłam chora i w ogóle nie mogę opanować łez. Żal mi każdej z dziewczyn, która to przeżyła.

[ramirka]

Napisane przez joanna2228

Ryczę jak bóbr nie mogę się opanować i każdego dnia dziękuję, że mnie to nie dotyczy bo miałam niedawno plamienia, jestem na podtrzymaniu i byłam chora i w ogóle nie mogę opanować łez. Żal mi każdej z dziewczyn, która to przeżyła.

Joanna a co bierzesz na podtrzymanie? luteine? ja tez biore a to dlatego ze kiedys poroniłam

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Zmienna kobieto widze Cie jak sie czujesz?

[malwiska]

Napisane przez Fame

ale mi jest zimno leżę pod kołderką i od pół godziny chce mi się siusiać ale nie chce mi się wstać
boję się, żebym nie była chora, bo już dziś się obudziłam z katarem rano

ja własnie jestem chora i mam łzy w oczach bo nie wiem jak się leczyć. własnie wysłalam tż po mleko miod i czosnek

to przykre co się stało... ja przed ciążą i na początku miałam do tego dystans ale teraz to już tez byłoby ciężko...

[meniado]

Ja od początku biorę luteine- na szczęście nie miałam plamien i mam nadzieję że mieć nie bede

[maciejka1987]

to jest straszne, że niektóre muszą przez to przechodzić sama się boję o swoje maleństwo, bo nie słyszałam jeszcze serduszka. Ale lekarka nie dała mi nic na podtrzymanie ciąży. Jutro się dowiem co u mojej kropeczki ...

[Zmienna kobieta]

Napisane przez ramirka

Joanna a co bierzesz na podtrzymanie? luteine? ja tez biore a to dlatego ze kiedys poroniłam

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Zmienna kobieto widze Cie jak sie czujesz?

Złapałaś mnie
Witajcie dziewczyny
Owszem, podczytuję Was regularnie i jestem w miarę na bieżąco Jakoś tak się z Wami zżyłam i chcę wiedzieć co u Was...

A jak się czuję? Życie toczy się dalej, trzeba się jakoś z tym wszystkim uporać. I tyle... Raczej z tych nie okazujących uczuć jestem... Chociaż powiem Wam, że jak przeczytałam o sylwii, to aż mnie zmroziło... Szkoda mi jej bardzo...

[Vegetka]

Napisane przez rybka13

Ale mialyscie przygody z lekarzami :/

Vegetka a Ty chodzisz dodatkowo na nfz? Sorki jak juz pisalas, ale wszystkiego jeszcze nie daje rady zapamietac.

dzisiaj poszłam pierwszy raz bo liczyłam na to, że nie przepisze badania z nfz i będą mniejsze wydatki... niestety nie zamierzam tam wracać !
Zazdroszę Wam, że macie fajnych lekarzy z nfz - ja przejrzałam większość przychodni, gdzie są u mnie ginekolodzy z nfz i niestety każdy ma tragiczne opinie...

Napisane przez Fame

przyjmujemy Witaj! napisz coś o sobie


właśnie tak spojrzałam i miałam pisać, że jesteś bardzo szczupła i masz żebra wystające hahaha


ale słodko ja też taki będę miała ładny, prawda?

mamaya co się dzieje?


Dziewczyny a tak w ogóle to sobie myślę teraz.. bo kupiłam 8letniej dziewczynce taką książkę z baśniami i teraz się zastanawiam, że może już za duża na taką książkę

Bardzo fajny pomysł, ja będąc w jej wieku cieszyłam się z baśni, bardzo lubiłam !

Napisane przez joanna2228

Dziewczyny ja z taką przykrą sprawą ... napisała do mnie sylwia z prośbą, którą przekazuję Wam ... Napisała cytuję:

Wróciłam ze szpitala - diagnoza -poronienie w toku. nie poszłam do szpitala, ale mam się zgłosić jak zacznie się bardzo mocne krwawienie, na razie jestem w domu.

Bardzo mi źle i nie chcę nikogo na wątku martwić. W dowolnej chwili powiedz dziewczynom. wypisałam się tez z klubu. To był impuls, mam nadzieję, że rozumiecie.

Bardzo mocno kibicuję Wam i życzę powodzenia. Nie wiem, czy wejdę na wątek, w najbliższych dniach na pewno nie- nie mogę. Nie wiem, czy w ogóle. Przepraszam, że nie mogę nawet sama napisać, ale jestem w rozsypce. Maż bardzo mi pomaga. Myślę, że dam radę, ale potrzebuję czasu.

Dziękuję Wam za wszystko, za bycie razem i za wsparcie.

Wesołych świąt

Sylwia

oj nie... bardzo mi przykro 3maj się mocnoo Kochana, jesteśmy z Tobą ! Bądź mocna i dzielna

Napisane przez ignorantka007

Hej
Przyjmiecie nową lipcówkę

Witamy

Napisane przez Fame

już to widzę...
-Ale gdzie ma pani ten kawałek skóry bo nie widzę?
- w dupie
hahaha

nawet nie wiesz jak mi się to cisnęło na usta


Dobry wieczór Dziewczyny,

Przyszłam tylko Was nadrobić, uciekam zrobić tosty z ananasem i serem z piekarnika - cały dzień za mną chodziły i zabieramy się z TŻtem za dekorowanie pierniczków

[ramirka]

Napisane przez Zmienna kobieta

Złapałaś mnie
Witajcie dziewczyny
Owszem, podczytuję Was regularnie i jestem w miarę na bieżąco Jakoś tak się z Wami zżyłam i chcę wiedzieć co u Was...

A jak się czuję? Życie toczy się dalej, trzeba się jakoś z tym wszystkim uporać. I tyle... Raczej z tych nie okazujących uczuć jestem... Chociaż powiem Wam, że jak przeczytałam o sylwii, to aż mnie zmroziło... Szkoda mi jej bardzo...

złapałam :P Pamietaj czas leczy rany wiem to po sobie...wszystko sie ułoży trzeba byc dobrej mysli....

[camillet]

Napisane przez Fame

ja nie robię genetycznego


Ciasteczka są kruche i miękkie więc nadają się jak najbardziej dla malucha, z tym że pierniczki muszą poleżeć kilka dni, bo takie zaraz z piekarnika to są twardawe.
SKŁADNIKI:
- 1/2 kg mąki
- 400 g miodu (ok.15 łyzek)
- 1 szkl. cukru
- 1/4 kostki margaryny
- 2 jajka
- 1 łyżeczka sody
- 1 przyprawa do pierników
Do garnka wlewamy miód, cukier, przyprawy i podgrzewamy aż cukier się rozpusci. Dodajemy margarynę, mieszamy i przestudzamy( tak aby ciasto dało się zagnieść).
Dodajemy mąkę, sodę oraz jajka. Dobrze wyrabiamy. Rozwałkowujemy na stolnicy na grubość ok 1/2 cm.
Niektóre możemy posmarować białkiem przed włożeniem do piekarnika i posypać posypką. Resztę dekorujemy po wyjęciu. Pieczemy 8-10 minut w temp 180stopni.

a do dekoracji używam właśnie tych pisaków Oetkera a na resztę zrobię lukier i posypie posypką.

miałam dziś robić ale mi zlazło może jutro się postaram

Napisane przez ramirka

Witam Was dziewczyny!!!

Ja z innym tematem, sorry ze tak zmieniam ale mam pytanie czy uprawiacie seks i jak czesto to robicie?

Ja swojego meza trzymam w szafie ale juz nie wiem co mam zrobic moze sprobowac
W czwartek ide do gin na te badania prenetalne to go zapytam czy moge ....

No i boje sie farbowac wlosów;/ a mam juz takie odrosty ze nie moge na siebie patrzec....przeciez do ludzi musze wychodzic, a robie z siebie takiego dzaida:

co do bzykanka to u nas pass, miałam krwiaka więc absolutny zakaz a ostatnio jak się pytałam do kiedy ten zakaz obowiązuje to mi gin powiedział że do lipca, żartowniś

a co do farbowania... ja ufarbowałam 2 dni temu ale castingiem, to szampon a nie farba, smrodu farby bym nie zniosła a tego w ogóle nie czuć i nie ma amoniaku

Napisane przez Fame

no fajny pomysł tylko, że ja bym nie wytrzymała tyle czasu, żeby nie powiedzieć mamie moja mama wiedziała druga (zaraz po tż)

a wogóle to strasznie drogie te czekotelegramy.. kilka czekoladek i 50 zł

moja mama wiedziała też jako jedna z pierwszych osób, nie mogłabym jej nie powiedzieć... z resztą, ona od razu wyczuła w moim głosie że coś jest inaczej niż zwykle i ciągła mnie za język co jest grane, 6 zmysł mamusi

Napisane przez rybka13

Moja corcia nie ma jeszcze 2 latek, ale tez juz nawija i to jest takie urocze ogolnie jest straszna gadula, chyba po mamie a "mama kocham" jest bezcenne

A farbowac mozna farba bez amoniaku, ale jest ryzyko ze kolor wyjdzie inny...

wyznania miłości malucha są najpiękniejszym co można usłyszeć przez całe życie!! mój synek wymyśla coraz to nowe sposoby żeby powiedzieć jak mnie kocha a ja się roztapiam jak stare masło <3

a farba?? właśnie... wychodzi inna! miałam być rudawa, tzn kolor na opakowaniu to bursztyn... są wiśniowe

Napisane przez Fame

Dzień dobry!
Dla odmiany to ja dzisiaj nie śpię od 6 ...
Patrzę jakieś imiona dla dzidziusia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i jakieś typy już masz?? ja mam dla chłopca pewniaka: Tomcio... a dla dziewczynki mam sporo pomysłów ale nie jestem przekonana: Ada, Milena, Paulina, Julia mi się bardzo podoba ale za dużo wszędzie Julek, mój mąż chce Wiktoria ale ja się nie zgodzę na pewno, podoba mi się jeszcze Hania ale mężowi kojarzy się tylko z kartonami

Napisane przez joanna2228

Witam wśród nas ... ciężarówek ( mam nadzieję, że żadna się nie obrazi za ciężarówki )

Napisane przez joanna2228

Bóle kręgosłupa też niestety mam w okolicy lędźwiowego, a co będzie później już się boję

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Przytulanki z tż hmmm jakby to powiedzieć są ale rzadko bo ja albo już śpię albo córka nie śpi albo tż nie ma siły bo remont i tak cały czas. Wcześniej nie mogliśmy bo miałam plamienia a jak gin pozwoliła to myślałam, że będę musiała uciekać przed moim ale nie jest tak źle on też się trochę boi . Mimo wszystko jest to dziwne uczucie wiedzieć, że ono jest w brzuchu a ty sobie baraszkujesz. Zawsze miałam z tym problem

Ciężarówki to naturalne określenie a jak mówią Wasi TŻ`owie na Was?? mój mąż mówił na mnie w poprzedniej ciąży SZARIK (czyli po Rosyjsku kuleczka)
Z seksem i obecnością kogos trzeciego między nami miał problem mój mąż, długo nie mogliśmy w poprzedniej ciązy a jak już mogliśmy i dzieciaczek się poruszył to było po bzykaniu

Napisane przez joanna2228

Dziewczyny mam pytanie , zauważyłam dziś, że co jakiś czas robi mi się twardy brzuch na dole i jakoś dziwnie mi tak, że mnie tak wypycha? Jak myślicie co to? Trochę się zaniepokoiłam tym

mnie twardniał ciągle w poprzedniej ciaży, teraz też to mam. To stawianie się macicy, bierz magnez, najelepiej Chela-Mag B6, bo się najszybciej wchłania. Ja go biorę ciągle 3x dziennie, chociaż rekomendowana dawka to 1 na dobę ale u mnie bez magnezu się nie da.

Napisane przez meniado

Dziękuję wszystkim za powitanie
Ja za to codziennie wstaję o 5.30 do pracy - ale obecnie jest to dla mnie masakra bo bym tylko spała i spała

camillet - tak jestem z okolic Krakowa,pracuję w Krakowie a Ty też jesteś z Krk?

co do seksu z mężem - jak tylko ból brzucha mnie nie odstrasza to korzystamy póki nie ma brzuszka- chociaż widzę i czuję że oboje bardzo jesteśmy ostrożni i jest inaczej ale zawsze to nowe doświadczenie

Tak, jestem Krakuską. A z okolic to skąd dokładnie??W jakiej części KRakowa pracujesz?? w ogóle podziwiam że dajesz rade wstawać, ja bym nie była w stanie. masz zamiar iśc na zwolnienie czy chcesz pracować?

Fame - masz już jakieś ulubione imiona czy na razie głębokie zastanawianie się - ja na razie nie mam jeszcze pomysłu a nawet troszeczkę się obawiam już je wybierać

ja też się obawiałam...ale bardziej się obawiam poodrywać metki od tych ciązowych spodni co kupiłam. To głupie ale jakoś nie wiem czemu poczekam do kolejnego usg... ciągle mam myśli, że może coś jest nie tak?? ten okres, zanim dziecko zacznie się czuć ruchy dziecka jest dużo mniej spokojny niż później. Jak maluch się rusza to już zupełnie inaczej, tak na prawdę w poprzedniej ciąży poczułam się mamą własnie w 17 tygodniu, kiedy poczułam pierwszy raz motylka w brzuchu.

Napisane przez Akekamai

Kręgosłup boli mnie jak tylko dłużej pochodzę, ale chodzę stosunkowo mało

Przypomniałyście mi, że muszę iść do fryzjera.. Może dziś się uda ?
Ciao

faktycznie jak pochodzę to też się wzmaga...co to będzie później;/ masakra miłe panie!!