Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi - Strona 157 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-04, 18:47   #4681
szafirowa_dama
Raczkowanie
 
Avatar szafirowa_dama
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 492
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez ytaaa Pokaż wiadomość
Mój współlokator kąpie się już godzinę Dobrze, że mamy wodę wliczoną w cenę mieszkania.

Ten sam koleś zjadł dziś po południu dwie puszki rybne i zostawił je tak w kuchni. Ciekawe kiedy je sprzątnie. W kuchni już cuchnie. No,ale to dopiero pierwsza godzina w łazience, pewnie jeszcze z godzinki będzie potrzebował nim zrobi się na bóstwo
Nie wiem co można tyle robić w łazience. Szkoda, że nie jest taki czysty w kuchni i ogólnie wokół siebie. Taka ironia losu.
szafirowa_dama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 18:53   #4682
ytaaa
Zadomowienie
 
Avatar ytaaa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 337
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez szafirowa_dama Pokaż wiadomość
Nie wiem co można tyle robić w łazience. Szkoda, że nie jest taki czysty w kuchni i ogólnie wokół siebie. Taka ironia losu.
Dokładnie. Raz posprzątał mieszkanie i więcej nie.

Co robi?
Najpierw długie wylegiwanie się w wannie przez godzinę. Pełna wanna wody, plus dolewki. Potem podgalanie brody co wiąże się z zostawieniem jego ohydnych kłaków na półce. Suszenie włosów, układanie ich i spryskiwanie lakierem. Na końcu perfumy. I w miedzy czasie latanie do lusterka w przedpokoju.

Jak on wyjdzie z domu i nie sprzątnie tych puszek to chyba mu je do pokoju zaniosę.
To ten koleś, który wychodzi wieczorem i wraca drugiego dnia w południe, zostawiając przy tym otwarte okno. Po kilku godzinach takiego wietrzenia w całym domu jest zimno, a w łazience lodowato.
ytaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 19:13   #4683
trocka8
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 682
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

chyba jestem dziwną współlokatorką, bo jak już sobie napuszczę wannę wody, najlepiej z jakimiś pachnidłami to też się w niej długo wyleguję, trochę czytam, trochę kimam - no, zejdzie

i imho łatwiej otworzyć gębę i powiedzieć "jak wychodzisz to wynieś puszki" niż brudzić sobie paluchy i zanosić je samemu gdziekolwiek
trocka8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 19:20   #4684
ytaaa
Zadomowienie
 
Avatar ytaaa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 337
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez trocka8 Pokaż wiadomość
chyba jestem dziwną współlokatorką, bo jak już sobie napuszczę wannę wody, najlepiej z jakimiś pachnidłami to też się w niej długo wyleguję, trochę czytam, trochę kimam - no, zejdzie

i imho łatwiej otworzyć gębę i powiedzieć "jak wychodzisz to wynieś puszki" niż brudzić sobie paluchy i zanosić je samemu gdziekolwiek
Kiedyś próbowałam coś się do Niego odzywać, ale uwierz mi, że to nic nie dawało. Koleś jest egoistą i zapatrzonym w siebie dupkiem. Teraz już nic się do niego nie odzywam, bo szkoda słów.

Niech się i kąpie 3 godziny, ale mógłby posprzątać kiedy jest jego kolej. I umyć wannę jak w niej leży, powycierać swoje obrzydliwe kłaki .

Na szczęście zabrał puszki.

Edytowane przez ytaaa
Czas edycji: 2014-01-04 o 19:21
ytaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 21:22   #4685
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez trocka8 Pokaż wiadomość
chyba jestem dziwną współlokatorką, bo jak już sobie napuszczę wannę wody, najlepiej z jakimiś pachnidłami to też się w niej długo wyleguję, trochę czytam, trochę kimam - no, zejdzie
Moja współlokatorka też tak robi i luz, niech sobie w tej wannie siedzi, tylko wkurza mnie jak to robi od 21:30 do 24 (bo wtedy właśnie chciałabym się umyć i iść spać - rano wstaję do pracy), a po drugie ładnie by było zapytać czy ktoś nie potrzebuje zanim się zajmie łazienkę na tak długo, bo ktoś może np. do wc potrzebować I tak, mówiłam jej to już...
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 21:24   #4686
ytaaa
Zadomowienie
 
Avatar ytaaa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 337
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

U nas na szczęście wc jest osobno, bo jak nie to bym chyba zwariowała.
ytaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 23:10   #4687
DudiBoy
Zakorzenienie
 
Avatar DudiBoy
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ]
Wiadomości: 5 640
GG do DudiBoy
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez szafirowa_dama Pokaż wiadomość
Nie wiem co można tyle robić w łazience. Szkoda, że nie jest taki czysty w kuchni i ogólnie wokół siebie. Taka ironia losu.
Uwierz mi że można, peeling, golenie się na twarzy i podgalanie całego ciała, plus prysznic, mycie włosów i zębów, nic dentystyczna, maseczka/krem do twarzy, odżywka do włosów i jakiś balsam na ciało, dezodorant, krople do oczu i zejdzie godzinka.
Ale taki porządny serwis na szczęście wystarczy raz w tygodniu, przynajmniej mnie. Tak na codzień to góra 15 minut

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
DudiBoy jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-05, 00:07   #4688
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez ytaaa Pokaż wiadomość
Mój współlokator kąpie się już godzinę Dobrze, że mamy wodę wliczoną w cenę mieszkania.
mnie kiedys doslownie w☠☠☠☠** jeden z naszych lokatorow jak jeszcze rodzice wynajmowali pokoj i ludzie mieszkali u nas
-cwaniak sie wycwanil bo moi rodzice zawsze wyjezdzali na weekend na wies (a ja na poczatku z nimi) i sprowadzal sobie dziewczyne na weekendy-oczywiscie bez zadnego pytania/placenia itp - a laska byla tak bezzcelna ,ze potrafila ( z zegarkiem w reku serio) przez godzine/polotra lac wode bo sobie prysznic brala... przez weekend potrafila nabic zuzycie 4 kubikow wody!- wg mnie straszna bezczelnosc, nie dosc, ze nie zapytali czy moze tam nocowac to jeszcze brac sobie u kogos takie prysznice/kapiele...

potem juz brala krotsze prysznice bo udawala,ze jej nie ma mimo,ze nocowala od czwartku do poniedzialku(taki dluzszy weekenddzik a co
-ale najbardziej to mnie w☠☠☠☠iala z tym moja matka ,ktora udawala, ze nic o tym nie wie i musialam sluchac tego zredzenia o wode i jak to tak mozna, ze mial za nia placic i nie placi ale jemu nigdy nic nie powiedziala, bo ona obcym uwagi nie zwroci i jeszcze stwierdzila,ze wlasciwie to powinnam rozumiec naszego lokatora bo ja tez bylam w zwiazku na odleglosc i babcia u ktorej wynajmowal pokoj moj chlopak pozwalala mi raz w roku na jego urodziny przyjezdzac

ehh sorry za tyle przeklenstw ale musisalam sie wyzalic
wiecie wiekszosc z Was ma jednak ten komfort w dyskomforcie,ze mieszkacie z obcymi ludzi dosc krotko - ja mieszkalam tak od 16 do 23 r zycia wiec w zasadzie 7 lat - i bylo to zdecydowanie za dlugo

Cytat:
Napisane przez szafirowa_dama Pokaż wiadomość
Nie wiem co można tyle robić w łazience. Szkoda, że nie jest taki czysty w kuchni i ogólnie wokół siebie. Taka ironia losu.
wiesz ja tez nie wiem bo tyle czasu w lazience to baaardzo rzadko spedzam, glownie jak wlosy farbuje - jeszcze kobiety to jakies peelingi i depilacje ale faceci

Cytat:
Napisane przez trocka8 Pokaż wiadomość
chyba jestem dziwną współlokatorką, bo jak już sobie napuszczę wannę wody, najlepiej z jakimiś pachnidłami to też się w niej długo wyleguję, trochę czytam, trochę kimam - no, zejdzie
wiesz to nic dziwnego, tylko wypada wspolokatorow uprzedzic,zeby wlasnie ktos sie nie w☠☠☠☠ial bo chce sie umyc i isc spac a ktos inny wlasnie wlazl i bedzie siedzial 2 h
-ja sie na wynajmowanym nie kapalam bo syf w lazience mnie odstraszal i balabym sie,ze cos zlapie-mielismy wiecznie zimno, wiecznie wilgoc, ktos wiecznie zalewal lazienke-mimo,ze byla jakas plastikowa zaslonka ale ona sie tak lepila,ze nikt jej nie uzywal bo chyba kazdy sie brzydzil-wiecznie jakies wlosy w wannie....w sumie to Ci zazdroszcze bo jak sie kapiesz to chyba znaczy,ze czystych wspolokatorow masz
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-05, 00:11   #4689
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez trocka8 Pokaż wiadomość
chyba jestem dziwną współlokatorką, bo jak już sobie napuszczę wannę wody, najlepiej z jakimiś pachnidłami to też się w niej długo wyleguję, trochę czytam, trochę kimam - no, zejdzie
ja też, ale w domu rodzinnym, na wynajmowanym mieszkaniu raz, że nie mam warunków, a dwa nie chciałabym właśnie zajmować na tyle łazienki a mama i tata jakoś to znoszą
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-05, 08:00   #4690
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Oj tam, ja wynajmuje pokoj od 6 lat i przez najblizsze kilka sie to nie zmieni.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-05, 08:46   #4691
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Ja wynajmuję pokój już ponad 9 lat. Na szczęście jakichś współlokatorów z piekła rodem nie miałam, ale człowiek by czasem chciał mieć święty spokój i mieszkać sam, a tu się nie zanosi...
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-05, 10:52   #4692
ytaaa
Zadomowienie
 
Avatar ytaaa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 337
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez DudiBoy Pokaż wiadomość
Uwierz mi że można, peeling, golenie się na twarzy i podgalanie całego ciała, plus prysznic, mycie włosów i zębów, nic dentystyczna, maseczka/krem do twarzy, odżywka do włosów i jakiś balsam na ciało, dezodorant, krople do oczu i zejdzie godzinka.
Ale taki porządny serwis na szczęście wystarczy raz w tygodniu, przynajmniej mnie. Tak na codzień to góra 15 minut

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Tylko, że mój potrafi tak nawet codziennie jak jest w domu. Chociaż sorry jak wychodzi na miasto to jest 2 h, a jak spędza dzień w domu to tylko 1 h.

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Ja też wynajmuję już od 4 lat i jakoś mi też nie zanosi się na swoje mieszkanie, tym bardziej że jak na razie jestem bezrobotna


Ja wzięłam dwa razy kąpiel w moim obecnym mieszkaniu, bo wcześniej albo nie miałam wanny albo była w bardzo złym stanie. Ta jest w miarę , więc przed kąpielą trzeba tylko wyszorować. Brałam tak kąpiel ze 2 razy, ale mnie to jakoś nie kręci.
ytaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-05, 15:47   #4693
teleskop86
Rozeznanie
 
Avatar teleskop86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 597
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;44436732]Ja wynajmuję pokój już ponad 9 lat. Na szczęście jakichś współlokatorów z piekła rodem nie miałam, ale człowiek by czasem chciał mieć święty spokój i mieszkać sam, a tu się nie zanosi...[/QUOTE]
o rany, a ja narzekam ze juz 3 lata mieszkam w wynajętym pokoju,w mieszkaniu z obcymi ludźmi... dużo osób juz poznałam, duzo sie przewinęło, i tez niezłe akcje widziałam ale to innym razem napisze
a tak z ciekawości, deidre, ile masz lat?? ja mam niecałe 28 i powiem Ci ze juz troche męczy mnie takie mieszkanie z innymi, ale co zrobić jak na własne póki co mnie nie stać i nie wiem kiedy będzie mnie stać, chyba musze zacząc grać w totka
__________________
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, to zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych


teleskop86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-05, 17:22   #4694
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Tak was ostatnio podczytuję i w duchu się cieszę, że teraz jedyną osobą, na którą czasem się wkurzam jest TŻ
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-05, 17:51   #4695
Karmenka
Zakorzenienie
 
Avatar Karmenka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 296
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez ytaaa Pokaż wiadomość
Jak on wyjdzie z domu i nie sprzątnie tych puszek to chyba mu je do pokoju zaniosę.
To ten koleś, który wychodzi wieczorem i wraca drugiego dnia w południe, zostawiając przy tym otwarte okno. Po kilku godzinach takiego wietrzenia w całym domu jest zimno, a w łazience lodowato.
Ja kiedyś zaniosłam współlokatorowi do pokoju śmierdzące mięso. Wsadził je do miski z wodą, żeby je rozmrozić, w dodatku do mojej miski i stało tak 2 dni i śmierdziało. Oczywiście nie był to pierwszy raz kiedy coś zostawił, więc się zdenerwowałam i postawiłam mu to na szafce przy łóżku.

W ogóle niezły typ był z niego. Kiedyś powiedział nam, że tylko dzięki niemu to mieszkanie jakoś funkcjonuje i on wszystko tu ogarnia więc zaczęliśmy nazywać go 'prezydent'.

Nie zmywał też naczyń, mimo, że godzinami potrafił siedzieć w kuchni i oglądać Trudne Sprawy w tv. Zmywał tylko w niedzielę lub gdy ktoś z nas na niego nakrzyczał. Aha i on myślał, że te trudne sprawy to tak na prawdę. Jak czasem weszłam do kuchni to z takim przejęciem mi o wszystkim opowiadał.

Chodził też spotykać się z dziewczynami z pewnego sex serwisu ogłoszeniowego ale prawie nigdy nie miał pieniędzy na telefonie, więc pożyczał telefon od mojego tż lub naszego współlokatora. Później nam opowiadał, że prawie się jednej oświadczył w innej się zakochał i tak dalej.

Na szczęście na początku grudnia się wyprowadził, bo doszedł do wniosku, że go nie lubimy.
__________________
bloguje
Karmenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-05, 19:41   #4696
oh audrey
Rozeznanie
 
Avatar oh audrey
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 815
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Karmenka Pokaż wiadomość
Na szczęście na początku grudnia się wyprowadził, bo doszedł do wniosku, że go nie lubimy.
O a to czemu? :P
__________________
oh audrey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-05, 20:56   #4697
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez teleskop86 Pokaż wiadomość
o rany, a ja narzekam ze juz 3 lata mieszkam w wynajętym pokoju,w mieszkaniu z obcymi ludźmi... dużo osób juz poznałam, duzo sie przewinęło, i tez niezłe akcje widziałam ale to innym razem napisze
a tak z ciekawości, deidre, ile masz lat?? ja mam niecałe 28 i powiem Ci ze juz troche męczy mnie takie mieszkanie z innymi, ale co zrobić jak na własne póki co mnie nie stać i nie wiem kiedy będzie mnie stać, chyba musze zacząc grać w totka
Rocznikowo 29. Mieszkam z obcymi ludzmi 5 lat studiow + ponad 4 po studiach. Życie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-05, 22:33   #4698
makiii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 102
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

W kwestii zamrażalnika u mnie jest podobna historia że cały zajęty, ale nie tyle chyba powinnam narzekać na współlokatorów, co na ich matkę. Mieszkam z dwoma chłopakami (braćmi), ogólnie są spoko, ale przywożą mase jedzenia z domu. Z tego co wiem wszystkimi domowymi sprawami zajmowała się u nich mama, więc oni nie potrafią ugotować sobie normalnego obiadu (ba, nawet ugotowanie sobie ryżu w torebce żeby zjeść go z mięsem przywiezionym z domu było na początku sporym wyzwaniem;P). Zamrażarka jest zazwyczaj w 95% wypełniona, ale na szczęście mam w pracy lodówkę z zamrażarką, z której nikt nie korzysta, więc jakoś sobie radzę Razi mnie jednak krótkowzroczność tej mamy, która wpycha im jedzenie nie myśląc o tym czy oni dadzą radę to wszystko zjeść oraz że w mieszkaniu jest jeszcze jedna osoba, która też może chciałaby skorzystać z chociaż części zamrażarki. Co więcej, ona co jakiś czas przyjeżdża (wcale nie ma b. blisko, myślę, że na dojazd schodzi jej ze 3-4h) i gotuje im niedzielny obiad <facepalm> Chyba nie musze mówić, że czuję się wtedy jak piąte koło u wozu gdy oni tak rodzinnie zasiadają do jedzenia (raz przyjechała nawet babcia, w międzyczasie przyszła niby "przypadkowo" skontrolować mój pokój, ehhh). Ale hitem było to gdy ich mama podczas jednego z takich zjazdów nawiozła tyle jedzenia, ale już nie miała gdzie tego pomieścić i część musiała wziąć ze sobą do domu
makiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-06, 07:16   #4699
ytaaa
Zadomowienie
 
Avatar ytaaa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 337
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez makiii Pokaż wiadomość
W kwestii zamrażalnika u mnie jest podobna historia że cały zajęty, ale nie tyle chyba powinnam narzekać na współlokatorów, co na ich matkę. Mieszkam z dwoma chłopakami (braćmi), ogólnie są spoko, ale przywożą mase jedzenia z domu. Z tego co wiem wszystkimi domowymi sprawami zajmowała się u nich mama, więc oni nie potrafią ugotować sobie normalnego obiadu (ba, nawet ugotowanie sobie ryżu w torebce żeby zjeść go z mięsem przywiezionym z domu było na początku sporym wyzwaniem;P). Zamrażarka jest zazwyczaj w 95% wypełniona, ale na szczęście mam w pracy lodówkę z zamrażarką, z której nikt nie korzysta, więc jakoś sobie radzę Razi mnie jednak krótkowzroczność tej mamy, która wpycha im jedzenie nie myśląc o tym czy oni dadzą radę to wszystko zjeść oraz że w mieszkaniu jest jeszcze jedna osoba, która też może chciałaby skorzystać z chociaż części zamrażarki. Co więcej, ona co jakiś czas przyjeżdża (wcale nie ma b. blisko, myślę, że na dojazd schodzi jej ze 3-4h) i gotuje im niedzielny obiad <facepalm> Chyba nie musze mówić, że czuję się wtedy jak piąte koło u wozu gdy oni tak rodzinnie zasiadają do jedzenia (raz przyjechała nawet babcia, w międzyczasie przyszła niby "przypadkowo" skontrolować mój pokój, ehhh). Ale hitem było to gdy ich mama podczas jednego z takich zjazdów nawiozła tyle jedzenia, ale już nie miała gdzie tego pomieścić i część musiała wziąć ze sobą do domu



No ja bym powiedziała coś na ten temat tej babce, bo to nie normalne, żebyś nie mogła skorzystać z zamrażalnika.
Ja akurat mam teraz zamrażalnik prawie sama, bo inni nic nie wkładają, więc mam luz.
Właściciel mógłby pomyśleć jak zostawia lokatorom małą lodóweczkę na kilka osób Z tego co słyszałam to czasem jedna osoba nie ma nawet jednej półki na swoje rzeczy!
ytaaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-06, 07:43   #4700
Chwala
Zadomowienie
 
Avatar Chwala
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 1 086
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Z tego co widzę to dużo jest osób, które nie potrafią sobie jedzenia przygotować sami . Moja współlokatorka za czasów studiów nie wiedziała jak się gotuje jajko i prosiła innych żeby to zrobili dla niej . Poza tym wiecznie jechała na słoikach z zupą z domu, a garnków do akademika zabrała więcej niż ja (stały dla ozdoby).
__________________
Mousecat, he chases himself.
Mousecat, he's awkward in social situations.
Chwala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-06, 11:45   #4701
Farisss
Wtajemniczenie
 
Avatar Farisss
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

A ja rozumiem wożenie jedzenia z domu, ale w przypadku kiedy ktoś ma naprawdę sporo nauki na tych pierwszych latach studiów, gdzie się siedzi non stop w książkach. Albo kiepskie warunki do gotowania w akademiku - wtedy tylko coś rozmrozić/ do mikrofali i jest papu.

Ale niektórych rzeczy nie jestem w stanie pojąć - np. placki ziemniaczane, przywiezione już usmażone, w niedzielę... a odsmażane i zjedzone w środę.
Na pierwszym roku studiów miałam współlokatorkę, do której codziennie rano, przed 7 przychodził chłopak, bo ona mu robiła śniadania. Najpierw znosiłam, bo myślałam, że to początkowo, kilka razy, potem zwróciłam uwagę, że sobie nie życzę o 7 rano obcego faceta w pokoju... na szczęście dotarło.
__________________
Lubię czytać
Farisss jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-06, 19:57   #4702
ceciii
Zadomowienie
 
Avatar ceciii
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Na Mazury, Mazury, Mazury, popływamy tą łajbą z tektury!
Wiadomości: 1 425
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Farisss Pokaż wiadomość
Ale niektórych rzeczy nie jestem w stanie pojąć - np. placki ziemniaczane, przywiezione już usmażone, w niedzielę... a odsmażane i zjedzone w środę.
Na pierwszym roku studiów miałam współlokatorkę, do której codziennie rano, przed 7 przychodził chłopak, bo ona mu robiła śniadania. Najpierw znosiłam, bo myślałam, że to początkowo, kilka razy, potem zwróciłam uwagę, że sobie nie życzę o 7 rano obcego faceta w pokoju... na szczęście dotarło.
My też placki woziliśmy bądź naleśniki, ale tylko z zamiarem zjedzenia ich tego samego dnia
__________________


23.09.2010r.



NO PAIN, NO GAIN!


Najpiękniejsza
<i>filmy zablokowane</i>
ceciii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-07, 19:32   #4703
olewa
Rozeznanie
 
Avatar olewa
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 962
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Mam problem i nie wiem co mam dalej zrobić. Chodzi mi o ogrzewanie mieszkanie. Jest cholernie zimno (prócz mojego pokoju). Jak wychodzę z pokoju czy wchodzę dopiero do mieszkania to trzęsę się z zimna. Moja współlokatorka nie chce włączać ogrzewania nawet na chwilę bo to kosztuje Sama chodzi w dwóch bluzach, dresach i grubych skarpetkach. Prosiłam ją, żebyśmy chociaż na chwilkę włączały to ogrzewani bo nie chcę marznąc, to nic. Jak sama włączałam to przychodziłam i zakręcała kaloryfer w kuchni. Nie mam ochoty chodzić w bluzach po domu. Co mam zrobić?
olewa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-07, 20:38   #4704
your_dream
Zaczytana w wizażu
 
Avatar your_dream
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 165
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez olewa Pokaż wiadomość
Mam problem i nie wiem co mam dalej zrobić. Chodzi mi o ogrzewanie mieszkanie. Jest cholernie zimno (prócz mojego pokoju). Jak wychodzę z pokoju czy wchodzę dopiero do mieszkania to trzęsę się z zimna. Moja współlokatorka nie chce włączać ogrzewania nawet na chwilę bo to kosztuje Sama chodzi w dwóch bluzach, dresach i grubych skarpetkach. Prosiłam ją, żebyśmy chociaż na chwilkę włączały to ogrzewani bo nie chcę marznąc, to nic. Jak sama włączałam to przychodziłam i zakręcała kaloryfer w kuchni. Nie mam ochoty chodzić w bluzach po domu. Co mam zrobić?
Zadzwoń do właściciela i opowiedz mu o całej sytuacji. Dodatkowo możesz postraszyć, że może wam się grzyb zrobić jak w mieszkaniu zrobi się za duża wilgoć i nie będzie nic grzane. Niech on zrobi porządek z tą dziewczyną, bo ty już próbowałaś. Dziecinadą byłoby takie odkręcanie i zakręcanie na złość.
your_dream jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-07, 20:55   #4705
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Ale się zdenerwowałem wracam sobie już i tak lekko podirytowany bo 6 godzon w autobusie, troszkę mnie pęchcerz ściska przysypiam i nagle bam jakieś dziecko się nie rozpłakało normalnie rozdarło na cały autobus no nic jakoś dotarłem, wracam do mieszkania wchodzę do pokoju i rozpacz.
Normalnie jak by mi tu jakieś świnie trzymał myślę sobie poczekam kiedy coś powi na ten temat a tu cisza na zapytanie czy brał mi pepsi odpowiada że nie ale może jego koledzi bo byli a on nie wie...
Nie chodzi o nic bo po to jest żeby się napić ale jak wziął on czy koledzy to niech on albo oni odkupią normalnie to mnie zdenerwowało i nie ważne że kosztowała 1,40/2l, mógł napisać że bierze i odkupi kiedyś tam ale nie bo po co. Samo wyparowało za 2 tygodnie
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-07, 21:16   #4706
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez your_dream Pokaż wiadomość
Zadzwoń do właściciela i opowiedz mu o całej sytuacji. Dodatkowo możesz postraszyć, że może wam się grzyb zrobić jak w mieszkaniu zrobi się za duża wilgoć i nie będzie nic grzane. Niech on zrobi porządek z tą dziewczyną, bo ty już próbowałaś. Dziecinadą byłoby takie odkręcanie i zakręcanie na złość.
Popieram Właścicielowi też nie będzie na ręke takie wyziębianie mieszkania, ja w umowie mam napisane, że minimalną temperaturą jaką mam utrzymywać jest 19 stopni.
Cytat:
Napisane przez maacieek Pokaż wiadomość
Ale się zdenerwowałem wracam sobie już i tak lekko podirytowany bo 6 godzon w autobusie, troszkę mnie pęchcerz ściska przysypiam i nagle bam jakieś dziecko się nie rozpłakało normalnie rozdarło na cały autobus no nic jakoś dotarłem, wracam do mieszkania wchodzę do pokoju i rozpacz.
Normalnie jak by mi tu jakieś świnie trzymał myślę sobie poczekam kiedy coś powi na ten temat a tu cisza na zapytanie czy brał mi pepsi odpowiada że nie ale może jego koledzi bo byli a on nie wie...
Nie chodzi o nic bo po to jest żeby się napić ale jak wziął on czy koledzy to niech on albo oni odkupią normalnie to mnie zdenerwowało i nie ważne że kosztowała 1,40/2l, mógł napisać że bierze i odkupi kiedyś tam ale nie bo po co. Samo wyparowało za 2 tygodnie
Ohoho, może jakiś krewny z moimi współlokatorami, bo zachowania podobne?
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-07, 22:17   #4707
martus9191
Zakorzenienie
 
Avatar martus9191
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 315
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

A mnie dziwi panująca tu paranoja na tematy ogrzewania Dzisiaj było +9 stopni, więc nie widze sensu włączania grzejników, ba w tym roku nie były włączane jeszcze ani raz i nie sądze żeby temperatura w mieszkaniu była poniżej 20 stopni Ba, okno mamy w pokoju i kuchni cały czas uchylone. Jeden współokator lubi mieć plus 25 w pokoju to sobie grzeje, ale sam przyznał, że jak włączymy ogrzewanie w łazience to rano się tam nie da wejść tak jest gorąco
Inna sprawa jakby była zima i -20 ale przy takich temperaturach jak są teraz nie rozumiem tych kłótni.
__________________
Czas i tak przeminie


01.06.2020
62 kg


01.01.2021
54 kg


cel: 46 kg
martus9191 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-07, 22:20   #4708
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez martus9191 Pokaż wiadomość
A mnie dziwi panująca tu paranoja na tematy ogrzewania Dzisiaj było +9 stopni, więc nie widze sensu włączania grzejników, ba w tym roku nie były włączane jeszcze ani raz i nie sądze żeby temperatura w mieszkaniu była poniżej 20 stopni Ba, okno mamy w pokoju i kuchni cały czas uchylone. Jeden współokator lubi mieć plus 25 w pokoju to sobie grzeje, ale sam przyznał, że jak włączymy ogrzewanie w łazience to rano się tam nie da wejść tak jest gorąco
Inna sprawa jakby była zima i -20 ale przy takich temperaturach jak są teraz nie rozumiem tych kłótni.
Tak w temacie, to z powodu takiej zimy cieszyłabym się, bo ciepło i mało co bym grzała - ale moi współlokatorzy twierdzą, że zimno, jest grzane więcej niż rok czy 2 lata temu o tej porze, więc nici z marzenia o nadpłacie
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-07, 22:22   #4709
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez martus9191 Pokaż wiadomość
A mnie dziwi panująca tu paranoja na tematy ogrzewania Dzisiaj było +9 stopni, więc nie widze sensu włączania grzejników, ba w tym roku nie były włączane jeszcze ani raz i nie sądze żeby temperatura w mieszkaniu była poniżej 20 stopni Ba, okno mamy w pokoju i kuchni cały czas uchylone. Jeden współokator lubi mieć plus 25 w pokoju to sobie grzeje, ale sam przyznał, że jak włączymy ogrzewanie w łazience to rano się tam nie da wejść tak jest gorąco
Inna sprawa jakby była zima i -20 ale przy takich temperaturach jak są teraz nie rozumiem tych kłótni.
Dużo zależy od tego gdzie się mieszka: w domu wolnostojącym, kamienicy czy bloku. Mój dom rodzinny to mieszkanie w bloku - tam się tylko skręca grzejniki bo ciągle ciepło. Wynajmuje pokój w kamienicy - jest zdecydowanie zimniej i bardziej wilgotno, przy porównywalnej temperaturze, kiedy w bloku skręcamy kaloryfery. Kiedy jestem u mojej babci, w zimie, w jej domku to nie wyobrażam sobie egzystować bez ogrzewania - jest to stary dom bez nowoczesnej instalacji.

Edytowane przez 150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0
Czas edycji: 2014-01-07 o 22:23
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-07, 22:24   #4710
martus9191
Zakorzenienie
 
Avatar martus9191
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 315
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
Tak w temacie, to z powodu takiej zimy cieszyłabym się, bo ciepło i mało co bym grzała - ale moi współlokatorzy twierdzą, że zimno, jest grzane więcej niż rok czy 2 lata temu o tej porze, więc nici z marzenia o nadpłacie
chodziło mi raczej o podejście: jest styczeń - środek zimy - więc grzejniki na maksa to samo obserwuje jeżeli chodzi o ubiór. Ja śmigam w cienkiej kurtce i botkach i mi gorąco a połowa ludzi w autobusie poubierana jak na syberyjskie mrozy, cali czerwoni, no ale przecie zima jest to trzeba futro i kalesony nałożyć
__________________
Czas i tak przeminie


01.06.2020
62 kg


01.01.2021
54 kg


cel: 46 kg
martus9191 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-21 16:24:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:00.