Zakazane słowa ? czyli czego nie wolno mówić dziecku?

[redakcja]

Każdy rodzic chce jak najlepiej wychować swoje dziecko. Czasami jednak traci cierpliwość i mówi coś, czego nie powinien. Nieprzemyślane słowa mogą krzywdzić dziecko, gdyż maluch nie zawsze jest w stanie właściwie je zinterpretować. Sprawdź czego nie mówić dziecku! czytaj więcej

[Mata1111]

Nie mów, że czegoś nie może, że jest za głupie, czy nie ma wystarczająco umiejętności. Motywuj go, że może zdobyć wszystko, wszystko zależy od niego.

[dzinek]

Bym odjela

Bylam niejedkiem i nie raz sleczlam nad talerzem, watrobki nie lubie nie z tego powodu a z powodu zapachu i smaku

Nie znam rodzica ktory by swormulowal prosbe o posprzatanie w stadium poczatkowym jako musisz. Jak dziecko nie chce i lekcewazy porosby to owszem.

Troche przesadza autor tekstu.

A z Matta sie zgadzam warte dodania

[Suvia]

Straszenie opuszczeniem to jedno, ale jeszcze jest straszenie przed "panią/panem", którzy dziecko zabiorą

Raz już byłam (w kolejce przy kasie) taką panią co to niby miała zabrać chłopca, bo zachowywał się za głośno. Nie dość, że kretyński tekst do małego dziecka, to mnie też taka sytuacja zakłopotała. Po prostu powiedziałam głośno (bardziej do dziecka niż do mamy), że - nie, nie zabiorę...

[Alraune92]

Z pewnością teksty typu: "Żałuję że cię urodziłam!", z całkowitą pewnością zraniłoby to dziecko najbardziej.

[Korah]

Wg mnie szczególnie należy unikać przezwisk i nie mówię tylko o tych brzydkich, najgorszych przekleństwach typu "Ty debilu" i gorsze, ale także, albo zwłaszcza takich niewinnych określeniach typu "Ty ciamajdo", "łobuzie", "łakomczuchu", "klaunie", "nieudaczniku". Takie słowa z ust autorytetu, jakim dla dziecka jest rodzic bardzo rzutują na jego psychikę, samoakceptację, a także więzi z rodzicem, dziecko nam wierzy, dlatego samo potem zaczyna o sobie myśleć w ten sposób i co gorsza nawet tak się zachowywać i nie opuszcza go ta myśl i to zachowanie nawet w dorosłym życiu. Niewinne, pieszczotliwe z pozoru nazewnictwo jest niebezpieczne, więc lepiej 100 razy się zastanów, zanim wypalisz. W ogóle należy w rozmowie odnosić się do zachowania dziecka, niż do jego osoby, Np "Twoje zachowanie nie podoba mi się", zamiast "nie podobasz mi się", Twoje zachowanie jest złe, postępujesz nierozsądnie", zamiast "jesteś zły, czy nierozsądny"

[AnnBlus]

Mój wujek kiedyś postraszył swojego bratanka, że z muszli klozetowej wyjdzie potwór. Chłopak do 6. roku życia robił w pieluchę.

[Ania Beauty]

Najbardziej nie lubie straszenia w sensie: "Jak bedziesz niegrzeczny, to cie zostawie". Jak tak mozna? Dziecko przestaje ufac rodzicom, ze beda sie nim opiekowali i zostawia je z obca osoba. Na szczescie moi rodzice nigdy tak nie powtarzali.

[bernikula]

Myślę, że nie powinno się straszyć dzieci policją, ponieważ będą traktowały te władze jako wroga, a nie kogoś kto może pomóc w konkretnej sytuacji. Niektórzy w ogóle mylą poczucie respektu ze strachem.

[GRUBSTEIN]

Jestem ciekawa, co należy powiedzieć zamiast "Jak nie przestaniesz, to cię zostawię"... Dać w tyłek też nie można więc po prostu ignorować zachowanie?

[Korah]

Napisane przez GRUBSTEIN

Jestem ciekawa, co należy powiedzieć zamiast "Jak nie przestaniesz, to cię zostawię"... Dać w tyłek też nie można więc po prostu ignorować zachowanie?

Ignorować tak, ale nie w każdej sytuacji. Oczywiście nie zdarza się to często, ale raz musiałam mojego delikwenta po prostu wyprowadzić, jeśli bylibyśmy u kogoś lub w miejscu publicznym, to ponownie tak bym postąpiła, a w domu proszę, żeby poszedł do swojego pokoju i przemyślał swoje zachowanie, stoję nad nim dopóki tego nie zrobi, choćby tupał

[Mojwa]

Napisane przez GRUBSTEIN

Jestem ciekawa, co należy powiedzieć zamiast "Jak nie przestaniesz, to cię zostawię"... Dać w tyłek też nie można więc po prostu ignorować zachowanie?

nie no, nie ma innej opcji niż uderzyć/zastraszyć.

[GRUBSTEIN]

Nie, to ja mdleję.
Oczywiście, że są inne opcje, więc dlaczego zamiast napisać o jednej z nich, to Ty "mdlejesz"?

[JkochaJszlocha]

Zanim przeczytałam artykuł, pierwszym zakazanym zwrotem, który oczywiście doświadczyłam w dzieciństwie to " bo Cię sprzedam tej Pani " xD
Teraz mnie to bawi, ale na mnie to działało, szłam bardzo szybciutko z mamą!
Ogólnie każdy z tych zwrotów znam z doświadczenia znajomych.. eh...

[lily92920]

Napisane przez Ania Beauty

Najbardziej nie lubie straszenia w sensie: "Jak bedziesz niegrzeczny, to cie zostawie". Jak tak mozna? Dziecko przestaje ufac rodzicom, ze beda sie nim opiekowali i zostawia je z obca osoba. Na szczescie moi rodzice nigdy tak nie powtarzali.

Albo pokrewne teksty w stylu: "Jak będziesz mnie denerwować to umrę i pójdziesz do domu dziecka". To jakieś chore wzbudzenie winy w maluchu.

[DeliciousBlood]

Mnie ogromnie denerwuje straszenie Bogiem "zobaczysz że Bozia cię pokara" (pokara... :/ pokarze ludzie!) "widzisz? Bozia cię pokarała!", no i stawianie warunków "jak będziesz grzeczny to mamusia będzie cię kochała". Miłość musi być bezwarunkowa, a robienie z Boga złośliwej istoty sprawia że potem ludzie mają skrzywiony obraz i wydaje im się że jak złamali nogę to "Bozia ich pokarała"...
I faktycznie przeklinanie dziecka tekstami w stylu "ty baranie" itd. nie tylko rzutuje na psychikę ale i odbiera błogosławieństwo którym rodzice powinni obdarzać dziecko a nie działać na jego niekorzyść. Potem się dziwią że faktycznie "baran" wyrósł.

[adriankanjus]

Pod żadnym pozorem dziecku nie należy dziecku mówić gróźb których nie chcemy lub nie możemy wykonać. Takie dziecko bardzo szybko zakoduje sobie że i tak nic mu się nie stanie więc będzie cie po prostu ignorować.

[emma1591]

Ja z dzieciństwa nienawidzę sprzeczności jakie rodzice pokazywali. Pierw było, ze trzeba być tak jak inne dzieci grzecznym i mieć dobre stopnie i było się zdemotywowanym (zero pochwał tylko porównywanie do innych "lepszych" dzieci), a jak się dostało złą ocenę to były krzyki i narzekania, powiedziało się w obronie, że przecież inne dzieci też dostały złe stopnie to rodziców już nie obchodzili inni, bo przecież jak się można było nie nauczyć.
I kolejną kwestią jest wspominane w tekście MUSISZ. Tak została zabita moja chęć poznawania świata i dowiadywania się o nim. "Bo MUSISZ się uczyć, bo nie będziesz dziecko miała studiów i będziesz rowy kopać w pomarańczowej kamizelce". A ja do dzisiaj tak mam, że jak mi ktoś powie, że muszę to mam wewnętrznego agresora i podświadomie odgradzam się rękami i nogami od zrobienia tej rzeczy.... Mam nadzieję, że nie będę tak mówić swoim przyszłym dzieciom, z głębi serca im tego nie życzę...

[Olusia641]

Te " bo Cię zostawie " slyszane co chwili w sklepie doprowadza mnie do szału :/ mam ochotę zdzielić taka matkę jak widzę tego jeszcze bardziej zaryczanego malucha :/ do całej listy dodałabym jeszcze wszystkie miłe słowa typu "zamknij się" i wrzaski na cały sklep

[esteve]

Uważam, że możnaby stworzyć osobny artykuł czego nie mówić i nie robić, jeśli dziecko ma problen z wizytą u dentysty. Ciągłe powtarzanie, że to nic nie boli może nie przynieść oczekiwanego efektu. Dziecko wyłapuje słowo 'boli' i już wie, że coś jest nie tak. Poza tym zdarza się, że rodzice straszą swoje dzieci stomatologiem, więc jak później ma być grzeczne na wizycie...

[nelka94]

Wg mnie najgorsze jest traktowanie dziecka jak swojej własnośći i wychowywanie na własny obraz i podobieństwo

[GRUBSTEIN]

Może dodam, z rzeczy, które słyszałam (w stosunku do trochę starszych dzieci):
mówienie "jesteś taki nieambitny", "jesteś taki niespostrzegawczy", "jesteś taki leniwy"

Rodzic mówi to z nadzieją, że zmotywuje dziecko, a tylko je dołuje i pogłębia wadę dziecka.
Moim zdaniem takie stwierdzenia bolą dość głęboko, gdy są często powtarzane i są moim zdaniem gorsze od "zostawię cię" powiedziane małemu dziecku, które bardzo szybko się uczy, że mam go nie zostawi, nawet gdyby on miał czasem na to ochotę

[AC79]

Zgadzam się z poprzednikiem
Takie słowa bardzo dołują jak są często powtarzane, wiem to z własnego doświadczenia, może na początku nie dają skutku,ale w przyszłości się odbijają, nie wolno mówić dzieciom że są beksami,ciapami, z niczym nie umieją sobie radzić

[mirahuana]

Najbardziej mnie wkurza, jak dzieci marudzą rodzicom w sklepie, na co rodzic mówi: przestań, bo Pani (w sensie sprzedawca) nakrzyczy/będzie zła/ zabierze Cię.
No proszę, ale to nie są powody, dla których dziecko powinno się dobrze zachowywać. Raz tylko się spotkałam z rezolutną babcią, która upomniała wnuczkę: Zostaw kochanie, bo Panie niedługo zamykają i muszą wszystko poukładać na swoje miejsce, żeby był porządek.