Starania z PCOs

[alonka00]

Napisane przez simka234

Alonka ...gratulacje..
A przypomnij mi skąd jesteś?

z lubelskiego

Napisane przez justyninka

Alonko pisalas, ze skonczylas 1 trymestr? Kiedy to zlecialo? Wyniki masz dobre to dobrze byc musi
Ja ciagle z tel pisze wiec malo wygodnie i wolniej ale myslami jestem z Wami

proszę cię mi tak strasznie dłuży się... na początku leżałam plackiem, każdy dzień był odliczany, teraz chodzę już, ale ciągle na zwolnieniu i czas się dłuży;/

dodam że udało się w czasie przerwy, byłam po 3IUI, drugi miesiąc z rzędu miałam torbiele, w czasie ostatniej miesiączki pękła mi torbiel, ból okropny, dziadek nam umarł, zaczęłam martwić się o babcię, ciąża szwagierki bardzo mnie dołowała, w listopadzie zaczęliśmy pić z mężem zioła o. sroki, ja w podwójnej dawce i jakimś cudem udało się

[agatkaa1]

Napisane przez m.a.r.t.a

PCO to policystyczne jajniki, mogą one wskazywać na zespół PCOS. Do postawienia diagnozy posiadania tego zespołu należy m in. zbadać stosunek LH/FSH (nie powinien być powyżej 1). Badania laboratoryjne mogą wykazać podwyższony poziom androgenów, podwyższony poziom insuliny, nieprawidłowe stężenie lipidów i cholesterolu, nieprawidłowy poziom hormonów tarczycy i TSH, u ok. 15 proc. chorych również podwyższony poziom prolaktyny.

Jak miałam problemy z zajściem w ciąże a obraz usg pokazywał PCO, gin zlecił badania pod kątem PCOS. Wylądowałam w Klinice Endokrynologii, gdzie zrobili mi m in. LH, FSH, progesteron, 17 OH-Pogesteron, estradiol, testosteron, prolaktyna, tsh, ft4, ft3, przeciwciała anty-TPO-, anty-TG, DHEA-S, SHGB, krzywa cukrowa i insulinowa), badanie ginekologiczne ręczne, usg dopochwowe, usg tarczycy.
I wtedy dowiedziałam się, że nie mam PCOS, ale PCO +subkliniczna niedoczynność tarczycy, niedomoga lutealna, insulinooporność, hipercholestrolemia.
Musiałam zacząć leczenie farmakologiczne, aby móc myśleć o potomstwie.

dokładnie wszystkie te badania miałam a stosunek LH-FSH mam powyżej 1...i na tej podstawie (tych wszytskich badań) postawiono diagnozę...
Mogę zapytać jakie miałaś leczenie?
A na tarczycę przyjmuję leki

[simonee]

Napisane przez zuzat

Simonee, moze byc refundowane jesli przepisze Ci je lekarz specjalista(tj w duzym uproszczeniu Ci z koncowka ~log). Lekarz specjalista moze przepisac kazde badanie jesli jest mu potrzebne u danej pacjentki. I kazde bedzie refundowane. A ze nie przepisuja no to juz inna inszosc.

M.a.r.t.a. czy moge zapytac Cie gdzie sie leczysz?

Dzięki Zuzat

[justyninka]

Alonko, powiedz dlaczego na poczatku "lezalas plackiem" musialas czy ograniczalas ryzyko? Czujesz sie dobrze? Ktory to tydzien ciazy? Domyslam sie jak Ci sie dluzy, dobrze, ze jestes na zwolnieniu zawsze to bezpieczniej w domu. Powiedz jeszcze przyjmujesz na stale jakies leki? Ja tez mam sporo ziolek o sroki, zakupilam przed ciaza ale nie zdazylam zastosowac bo zaciazylam i tak leza nabieraja mocy Pozdrawiam serdecznie

[simka234]

Justyninka' Alonka...wspołczuje wam tego lezenia wiem jak sie to dluży ja kilka dni poleżalam bo się gorzej czułam to mam dość

Teraz nawet dobrze sie czuje ale mecza mnie zaparcia..
I ostatnio mi coś brzuch twardnieje muszę to skonsultować z lekarzem za 2 tygodnie mam wizytę a do tego czasu odpoczywam, leżakuje zwolniłam tempo ogólnie.. biore magnez i luteine zobaczymy

Justyninko bardzo się cieszę że u ciebie i Kini wszystko dobrze można powiedzieć że najgorsze masz już za sobą jeszcze chwilka i dzidzi jest bezpieczna...podejżewam że teraz to się bedzie wam dłużyć?
Mi ten czas szybko minoł ale ja nie musiałam leżeć wiec to całkiem inaczej

To mowisz że na Karowej? No własnie ja to sama nievwiem musze sie podpytać mojego lekarza..

[XxMartaxX]

Justyninka- wózek mam już dawno, łóżeczka szukam dopiero :/ Miałam wypatrzone i juz byłam dogadana na odbiór, ale gościu cos kręci i kupię gdzieś indziej. Torbę pakowałam wczoraj, ciężko sie pomieścić i połapać co gdzie wsadzić żeby było łatwo znaleźć. Rodzę w Irlandii więc to troche komplikuje sprawę, martwię się czy sie dogadam...ale podobno wystarczy znać "Epidural please" i można rodzić :P

[justyninka]

Simka rzeczywiscie czas sie dluzy, nawet nie moge z mezem pojsc na randke a w domu to nie to samo ale nie moge tez narzekac w koncu po 6 latach sie udalo i donosilam do tego 33 tc i mysle aby donosic i do zdjecia pesarium tj 37 tc. Wiesz ja rowniez cierpialam na mega zaparcia od lekarza dostalam tylko czopki glicerynowe i to wszystko bo podobno w ciazy nie zaleca sie nic innego dla bezpieczenstwa. Przerazala mnie perspektywa tych czopkow i postanowilam pomoc sobie na wlasna reke od tej drugiej strony. Namaczalam 5 suszonych sliwek w goracej wodzie po ostygnieciu wypijalam ta wode i zjadalam sliwki tak przez jakis czas. Jadlam tez 2 kiwi dziennie rowniez na wieczor( maja w sobie blonnik i wit) na sniadanie jem platki jeczmienne albo zytnie takie blyskawiczne- mozna sie przyzwyczaic do smaku po tym moja przemiana materii ustabilizowala sie. Powodzenia Simko i dbaj o to bo po co nam ten stres dodatkowy i bol z tym zwiazany. Na Karowej bylam kilkukrotnie i wiem, ze to dobry szpital raz karetka wywiozla mnie na madelinskiego i mam porownanie przynajmniej z jednym szpitalem.

Xxmartaxx pewnie czujesz sie komfortowo majac juz prawie wszystko, my zamierzamy zamawiac przez internet wozek jak i lozeczko mamy juz upatrzone a zakupy planujemy na 14 lutego 13 mam wizyte mysle ze to bedzie dobry czas.
Pozdrawiam Was dziewczynki serdecznie

[m.a.r.t.a]

Napisane przez zuzat

M.a.r.t.a. czy moge zapytac Cie gdzie sie leczysz?

Od wyjścia z tamtej Kliniki byłam pod ścisłą kontrolą ginekologa i endokrynologa z Luxmedu. Wykupiłam tam abonament. Ci lekarze prowadzili moje dwie ciąże.

Napisane przez agatkaa1

dokładnie wszystkie te badania miałam a stosunek LH-FSH mam powyżej 1...i na tej podstawie (tych wszytskich badań) postawiono diagnozę...
Mogę zapytać jakie miałaś leczenie?
A na tarczycę przyjmuję leki

Po wyjściu z tamtej kliniki a było to w 201o r. musiałam podjąć leczenie farmakologicznie tzn:
-euthyrox na niedoczynność tarczycy
-metforminę (na początku metformax później glucophage XR) na insulinooporność, zbicie, testosteronu, spowodowanie owulacji, wyrównanie cykli + dieta z niskim indeksem glikemicznym
-progesteron (najpierw luteinę, ale później zastąpiłam ją duphastonem) aby pozbyć się plamień przed @, zwiększyć niedobór progesteronu w II fazie cyklu, zapewnić optymalne warunki do ewentualnego zagnieżdżenia się, wyrównania cykli)

Te leki brałam ok 2 lat. Ale ciąży wciąż nie było. Byłam 4 cykle stymulowana przez Clo +zastrzyki z pregnylu. Chodziłam na monitoringi, wiedziałam dokładnie jak rosną moje pęcherzyki, kiedy owulacja itp, no ale ciąży brak. Trafiłam na konowałów, którzy już mnie przekreślili i dali adresy Klinik leczenia niepłodności. Jedni "straszyli" laparoskopią drudzy inseminacją.

Zawsze w dwie ciąże, naturalnie, bez stymulacji, kiedy odpuściłam. Jedną ciąże straciłam, z drugiej mam teraz 5 miesięczną córeczkę. I jak będę się lada moment starała o kolejno dziecko, będę sobie powtarzała, że PCO to nie wyrok.

[justyninka]

Aaa Simko jeszcze chcialam Ci napisac, ze ja rowniez przyjmuje luteine 2x 1 tab magnezin 3x 1 tab i dodatkowo jeszcze nospe forte 2x 1 tab wiec jestem dobrze zabezpieczona od skurczow. Brzuch bardzo rzadko mi sie stawia a jak juz zmieniam pozycje i po sprawie. Lekarz mowi, ze to bezpieczna dawka lekow i dopiero 37 tc odstawie nospe.

[abrakadabra90]

Hej dziewczyny... ;-)
Dziekuje za tyle milych slow... jak sie okazuje przeboje dotyczace staran o to moja ciaze to pikus w porownaniu z tym co mnie czeka w tej ciazy ...
Tego dnia co do Was pisalam w nocy pojechalam do szpitala - bol jajnika sie wznowil. Przyjeli mnie i dwie doby przelezalam... okazalo sie ze stan mi sie pogorszyl... przybylo torbieli na macicy i stwierdzono hiperstymulacje jajnika prawego. Wszystko moze sie unormowywac nawet do 14 tc... na chwile obecna jajnik nadal strasznie powiekszony.

Mam na 100 % 4 pecherzyki ciazowe ale lekarze mowia ze ktores moga byc puste lub moge ktorys poronic... w 7 tygodniu ciazy bedzie wiadomo czy we wszystkich sa malenstwa bo bedzie juz widac na usg i beda serduszka.

Ogolnie mam wode w brzuchu i musze to monitorowac u swojego ginekologa tydzien w tydzien bo moze sie przesiakac ta woda do jamy otrzewnej lub innych narzadow a to grozi nawet zgonem.

Teraz musze duzo lezec... nie moge dzwigac... na podtrzymanie przyjmuje 2 x dziennie luteine 200 mg dopochwowo, 3 x dziennie po dwie tabletki duphaston 10 mg, do tego nospe 3 x dziennie dwie tabletki rozkurczowo i 1 x dziennie zastrzyk w brzuch clexane 40 mg przeciwzakrzepowo... do tego scisly nodzor gina.

Troche tego jest ale zrobie wszystko co mojej mocy dla tych maluszkow...

moj ginek mnie wczoraj pocieszyl ze w calym swoim zyciu odbieral juz 2 porody czworacze... i ze wszystkie skonczyly sie pomyslnie.

Mowi ze juz na dzien dzisiejszy wie ze polozy mnie na stale w szpitalu od 25 tc... i sterydy bede miala podawane zeby dzieci zdarzyly sie dobrze rozwinac. Jak utrzymam ciaze do 30 tygodnia to bedzie ok dzieciaczki powinny wazyc po okolo 1200 - 1400 g... wiecej nie moga bo popeka mi macica.

Takze jak dobrze pojdzie bedziemy mieli 4 na prawde male szkraby...

Puki co myslimy z mezem pozytywnie!

Buziaki i pozdrowienia dla Was!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[simka234]

Abrakadabra...tzymam kciuki kochana jak to przeczytalam to te nasze dolegliwości to pikuś....
Trzymam kciuki za fasolki

Justyninka dzieki za rady..śliwki własnie od wczoraj zaczełam stosować i dzis juz lepiej..i brzuszek miekki i ogólnie lepiej..
Jabłuszka wcinam dzis kefirek jeszcze wypije i zobaczymy..
Muszę poczytać o Karowej...
Dzieki za rady
tez dla Kini

[agatkaa1]

Napisane przez m.a.r.t.a

Po wyjściu z tamtej kliniki a było to w 201o r. musiałam podjąć leczenie farmakologicznie tzn:
-euthyrox na niedoczynność tarczycy
-metforminę (na początku metformax później glucophage XR) na insulinooporność, zbicie, testosteronu, spowodowanie owulacji, wyrównanie cykli + dieta z niskim indeksem glikemicznym
-progesteron (najpierw luteinę, ale później zastąpiłam ją duphastonem) aby pozbyć się plamień przed @, zwiększyć niedobór progesteronu w II fazie cyklu, zapewnić optymalne warunki do ewentualnego zagnieżdżenia się, wyrównania cykli)

takie leczenie to ja też mam.....

abrakadabra faktycznie kolorowo nie jest...troszke gin nieodpowiedzialny no ale cóż czasu nie wrócisz....mam nadzieję że jakoś dasz radę bo teraz to już nie przelewki zwłaszcza jak dochodzą inne problemy...

[m.a.r.t.a]

Napisane przez agatkaa1

takie leczenie to ja też mam.....

A stymulacje z Clo? Nie proponowano Ci tego?

[agatkaa1]

Napisane przez m.a.r.t.a

A stymulacje z Clo? Nie proponowano Ci tego?

miałam i mam....udało się ale i tak poroniłam poraz kolejny...a teraz w ciągu w sumie 1,5 miesiąca mam 3ci cykl na CLO....

[m.a.r.t.a]

Napisane przez agatkaa1

miałam i mam....udało się ale i tak poroniłam poraz kolejny...a teraz w ciągu w sumie 1,5 miesiąca mam 3ci cykl na CLO....

Kiedyś mi się o uszy obiło, że Clo podnosi ryzyko poronień. Nie wiem ile w tym prawdy.

[agatkaa1]

Napisane przez m.a.r.t.a

Kiedyś mi się o uszy obiło, że Clo podnosi ryzyko poronień. Nie wiem ile w tym prawdy.

jak wszystkie tabletki

[justyninka]

Abrakadabra, przerazajace jest to co piszesz musisz bardzo uwazac na siebie ale to juz wiesz. Dobrze, ze razem z mezem macie dobre nastawienie. Moja ciaza tez nie nalezy do najlatwiejszych bo juz przeszlo 6 msc leze i tez mnie straszyli i za kazda wizyta w szpitalu nastawiali na najgorsze. Cleksan 40 tez przyjmuje od poczatku dodatkowo acard przyjmowalam i nospe i magnez i inne. Pesar mam zalozony od 19 tc bo szyjka sie skracala ale jakos szczesliwie doszlam do 33 tc czego i Tobie z glebi serca zycze. Wiesz tak sobie mysle jesli jestes wiezaca modl sie za maluszki mnie to pomoglo jak sie czeka 6 lat na dziecko to czlowiek probuje wszystkiego i czas szybciej leci. Polecam Ci nowenne do MB Pompejanskiej ja zaczelam ta nowenne jak mnie karetka z domu zabrala z mega krwotokiem w szpitalu uslyszalam poronienie w toku ale szczesliwie wszystko sie uspokoilo. Trzymaj sie abra i wierz ze bedzie dobrze. Wspieram bardzo.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Justyninka dzieki za rady..śliwki własnie od wczoraj zaczełam stosować i dzis juz lepiej..i brzuszek miekki i ogólnie lepiej..
Jabłuszka wcinam dzis kefirek jeszcze wypije i zobaczymy..
Muszę poczytać o Karowej...
Dzieki za rady
tez dla Kini[/QUOTE]

Simko ciesze sie, ze juz lepiej sie czujesz. Pojedz sobie jeszcze kiwi ale moze zacznij od 1 dziennie aby Cie tak porzadnie nie przeciscilo. Mnie w szpitalu za kazdym razem przestrzegali przed zaparciami. Mam nadzieje, ze unormuje Ci sie wszystko i przestaniesz miec ten problem tak jak ja Pozdrawiam

[alonka00]

Napisane przez justyninka

Alonko, powiedz dlaczego na poczatku "lezalas plackiem" musialas czy ograniczalas ryzyko? Czujesz sie dobrze? Ktory to tydzien ciazy? Domyslam sie jak Ci sie dluzy, dobrze, ze jestes na zwolnieniu zawsze to bezpieczniej w domu. Powiedz jeszcze przyjmujesz na stale jakies leki? Ja tez mam sporo ziolek o sroki, zakupilam przed ciaza ale nie zdazylam zastosowac bo zaciazylam i tak leza nabieraja mocy Pozdrawiam serdecznie

musiałam, w sumie 4 razy plamiłam, na początku plamiłam 8 dni i mogłam tylko wstać do łazienki i do jedzenia które miałam pod nos podstawiane
na zwolnieniu muszę być bo biorę clexane a to rozrzedza krew, a to zwiększa ryzyko krwawień, no i ze względu na moją historię mam ciążę wysokiego ryzyka
teraz leci 14tc, biorę sporo leków: duphaston 2x3, magne b6 max 3x1, kwas foliowy 5mg, witaminy od początku biorę bo plamiłam, od tygodnia mam dorzucony tardyferon-fol 1x1 bo mam złe wyniki, macmiror i lactovaginal biorę naprzemiennie 2 tydzień

na szczęście nie wiem co to zaparcia ale prawie 5 tygodni dzień w dzień miałam luźne stolce albo biegunkę, masakra

[simka234]

Dziewczyny a mam pytanie... czy miałyście ból w okolicy pepka...jak się wam brzuch rozciągał?
Bo dziś już ładnych pare godzin mnie łapi co mi przejdzie na chwilę to znowu taki rwaco- kłujący jak by mi ktos za ten pępek ciągnoł
Masakra dziś

Jstyninka za pewne wykorzystam rade z kwi

Alonka to od samego pczątku widzę masz nieźle... trzymam kciuki za ciebie i za dzidziolka oby reszta ciąży ci mineła sookojnie

[justyninka]

Alonko jak Ciebie czytam od razu przypominam sobie siebie kilka miesiecy temu. Tez bralam morze lekow na podtrzymanie, lezalam przy tym caly czas teraz tez leze ale nie boje sie juz pojsc np pod prysznic co 2 dzien, czy usiasc na wc z pozowu tak prowizoryczne czynnosci. Bedzie dobrze jestes zaopatrzona w leki i dbasz o siebie. 14 tydzien to nie 8 zleci do 24 pozniej do 28 itd bedziesz coraz bardziej czula sie bezpiecznie. Najwazniejsze, ze dzidzius jest i ma sie dobrze, teraz mysl pozytywnie.

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Simko nie przypominam sobie takiego bolu w okolicach pepka. Prowadze dziennik " w oczekiwaniu na dziecko" dostalam na ur od meza i tam mam tylko w okolicach 20 tyg bole podbrzusza ale lekarz zwiekszyl mi tylko dawke magnezu i kazal obserwowac i sie oszczedzac. Moze jest jak mowisz brzuszek sie rozciaga ale dla komfortu psychicznego zgladzaj wszystko lekarzowi i nie boj sie pytac bo to chodzi o Twoje dziecko. Tak jeszcze sobie mysle moze te bole sa zwiazane z zaparciami.. Mam nadzieje ze lekarz rozwieje Twoje watpliwosci na wizycie. Tam w brzuszku wszystko sie zmienia, rozciaga i czasami ma prawo cos pobolec zalezy tylko z jakim natezeniem. Pozdrawiam serdecznie

[m.a.r.t.a]

Napisane przez agatkaa1

jak wszystkie tabletki

Wszystkie? Niegeneralizuj.

[Asha81]

Czesc dziewczyny-ja tylko wpadam na chwilke. Pisalam na watku jakis rok temu ale potem chcialam odpoczac i tez zniknelam.
Alonka gratulacje!!!! Ogromnie ciesze sie , ze sie udalo i ze ten najgorszy okres macie za soba. klask i:

Nam tez sie udalo i jestem obecnie w 8 miesiacu ciazy juz i jak na razie wszystko pieknie. Swoje tez wycierpialam i sie nastresowalam na poczatku. Poza tym nam sie udalo naturalnie jak odstawilam wszystkie leki i z mezem stwierdzilismy , ze bierzemy miesiac wolnego bo od sierpnia mielismy miec IUI .

Trzymam za was kciuki dziewczyny - za te ktorym sie udalo i za te ktore dalej sie staraja. Nie traccie nadzieii bo moze byc tak , ze uda sie w najmniej spodziewanym momencie

[megan713]

Napisane przez Asha81

Nam tez sie udalo i jestem obecnie w 8 miesiacu ciazy juz i jak na razie wszystko pieknie. Swoje tez wycierpialam i sie nastresowalam na poczatku. Poza tym nam sie udalo naturalnie jak odstawilam wszystkie leki i z mezem stwierdzilismy , ze bierzemy miesiac wolnego bo od sierpnia mielismy miec IUI .

Trzymam za was kciuki dziewczyny - za te ktorym sie udalo i za te ktore dalej sie staraja. Nie traccie nadzieii bo moze byc tak , ze uda sie w najmniej spodziewanym momencie

Super : oklaski: kolejny sukces gratuluję i życzę udanego rozwiązania takie historie są bardzo pokrzepiające. Napisz koniecznie jak się czujesz i jaka będzie płeć bobasa! pozdrawiam

[agatkaa1]

Napisane przez m.a.r.t.a

Wszystkie? Niegeneralizuj.

no to większość jeśli nie wszystkie....u mnie problem był albo i jest kolejny gdzie indziej...

[agatkaa1]

KUKUCYK a jak tam u Ciebie? gdzie jesteś??!!

[Kukucyk]

Żyję, piję zioła, zeżarłam Femarę i czekam na piątkową wizytę. Nie wiem sama czy czuję te jajniki czy kurde bele nie. Jak powinno się je czuć w ogóle, bo mnie już to frustruje? A jak u Ciebie? Kiedy usg?

[agatkaa1]

Napisane przez Kukucyk

Żyję, piję zioła, zeżarłam Femarę i czekam na piątkową wizytę. Nie wiem sama czy czuję te jajniki czy kurde bele nie. Jak powinno się je czuć w ogóle, bo mnie już to frustruje? A jak u Ciebie? Kiedy usg?

ja odczuwam zazwyczaj takie pikanie jajników albo je po prostu czuję albo własnie jak tak pikają/pulsują .... a co czujesz? który masz dc?
Ja znów nic nie czuję a w tym cyklu nie piłam ziółek i to był pewnie błąd no ale trudno.... mam doła i tyle...usg mam dziś ale nie wiem po co?

[Kukucyk]

Dzisiaj mój 10 dc, jestem dzień przed Tobą z tego co pamiętam. Ja już się nie dołuję, bo i tak wiem, że nic z tego nie będzie. Robię sobie przerwę od tych wszystkich leków, sprawdzań, ziół, lekarzy. Muszę schudnąć i wtedy wezmę się za stymulację. A jeszcze w pracy lipa, więc kur*a wszystko naraz Dobrze, że za miesiąc urlop, bo bym zwariowała

[agatkaa1]

Napisane przez Kukucyk

Dzisiaj mój 10 dc, jestem dzień przed Tobą z tego co pamiętam. Ja już się nie dołuję, bo i tak wiem, że nic z tego nie będzie. Robię sobie przerwę od tych wszystkich leków, sprawdzań, ziół, lekarzy. Muszę schudnąć i wtedy wezmę się za stymulację. A jeszcze w pracy lipa, więc kur*a wszystko naraz Dobrze, że za miesiąc urlop, bo bym zwariowała

no tak u mnie 11 dc a ja mam dola że jestem bezradna w tym wszystkim i nie wiem gdzie szukac przyczyny, zawsze reagowałam na CLO a teraz nie wiem czemu to tak opornie mi idzie...

[megan713]

Agatkaa1 tez mam 11dc -nie nastawiaj sie na negat tylko daj sprawozdanie z USG moze cos sie wykluło w tym cyklu... (kciuki) Kukycyku za Ciebie tez trzymam!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.