|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 37
|
Wybuchowy partner
Cześć Dziewczyny!
![]() Chodzi o to, że mój facet (jesteśmy razem ponad 5 lat) jest strasznie uparty i narwany. Bardzo łatwo go wyprowadzić z równowagi, nie da sobie wtedy nic powiedzieć, krzyczy, przeklina, mówi przykre rzeczy. Po całej tej "akcji" zawsze trzyma przy swoim, tylko ja jestem wszystkiemu winna. Za to po jakimś czasie zazwyczaj, a prawie zawsze przychodzi się przytulić i przeprasza. Jednak takie sytuacje są notoryczne... Nie raz z nim rozmawiałam, przepraszał itd., jednak nic z tego. Zauważyłam, że w stosunku do swojej mamy także się tak zachowuje. Niedługo mamy zamieszkać razem, planujemy założenie rodziny. Jednak jakoś nie wyobrażam sobie, żeby mając dziecko on jako ojciec tak się w stosunku do mnie zachowywał. Jak myślicie co zrobić , żeby go w końcu opanować? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 528
|
Dot.: Wybuchowy partner
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Wybuchowy partner
Cytat:
A nie zmienisz go z prostej przyczyny: on sam musiałby CHCIEĆ zrobić coś z własną agresją. Stąd wiesz już, JAK będzie wyglądało Twoje przyszłe życie z nim. Tak właśnie: z napadami szału, złości, przeklinaniem itp. Skąd to wiem: bo kiedyś byłam podobną wariatką (+ rzucałam we wściekłości rzeczami różnymi). Tyle ze to ja sama pracowałam nad swoją zmianą. Nie mąż wtedy postawił tylko veto: "nie będę tego więcej znosił". A Ty robisz błąd: Ty chcesz go zmieniać i dlatego to się nie uda. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 341
|
Dot.: Wybuchowy partner
Znam takie osoby i wiem, że bardzo trudno jest im się zmienić. A jak on zaczyna się wściekać, to jak Ty reagujesz? Też krzyczysz? nic nie mówisz? płaczesz? Może najlepiej od razu, jak tylko zacznie podnosić ton, zwracaj mu uwagę, jeśli to nie poskutkuje, w sensie, że on w ogóle się nie uspokoi, to wtedy powiedz, że nie będziesz kontynuować rozmowy. To może być dla Ciebie trudne, takie zwracanie uwagi i wymaga od Ciebie wielkiej cierpliwości, ale spróbować warto.
Bo wiem, że czasami partner/partnerka takiej agresywnej osoby nie reaguje w czasie napadu, co więcej, potem w ogóle nie pokazuje, że nie akceptuje takich zachowań, udaje, że wszystko jest ok. Albo zaczyna też krzyczeć, przeklinać, a wtedy bezsensu zwrócić uwagę, skoro robi się dokładnie to samo. Edytowane przez provoge Czas edycji: 2014-02-08 o 16:03 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 125
|
Dot.: Wybuchowy partner
Mój ojciec jest taki.
Dla dziecka nie będzie to łatwe, na pewno będzie miało potem jakieś zaburzenia (ja mam np. nerwicę natręctw i nerwicę hipochondryczną, którą jakoś ogarnęłam), mam też czasem podobne napady złości, trudno mi panować nad emocjami. Najbardziej przykre to będzie jednak dla ciebie, moja mama się czasem męczyła bardzo. A mimo wszystko są z ojcem razem, ona go potrafi uspokoić itd. Najciężej jest na początku... No i ciężko jest małemu dziecku, bo nie rozumie, o co chodzi, boi się. Potem, jak jest starsze - uczy się olewać, widzi błędy rodzica. Albo terapia, albo rozstanie. No chyba, że chcesz się denerwować całe życie o siebie i dziecko, nigdy nie wiadomo, co i kiedy odbije i o co zacznie krzyczeć (np. o stłuczoną szklankę - najgłupsza głupota, a jednak).
__________________
"Sit back down where you belong, in the corner of my bar with your high-heels on. (...) There's somethin', somethin' about this place... Somethin' about lonely nights and my lipstick on your face." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Wybuchowy partner
Powiedzieć wprost, że dopóki nie zacznie nad sobą pracować i dopóki nie będzie widać trwałych zmian, to nie ma w ogóle tematu wspólnego mieszkania, zakładania rodziny, jakichkolwiek planów, które by Cię w ten układ jeszcze głębiej wciągały. I być konsekwentną w tym co mówisz.
Krzyczy? Wychodź. Nie życzysz sobie takiego tonu i nie masz obowiązku znoszenia tego. Tyle że tutaj jest jedna sprawa - on musi widzieć że jego zachowanie jest destrukcyjne i musi chcieć się zmienić, nie tylko dla związku, ale dla siebie. No i nie wiem ile Ci się uda wywalczyć po 5 latach pozwalania mu na coś takiego, ale spróbować zawsze warto.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 591
|
Dot.: Wybuchowy partner
Nagle po 5 latach przestało Ci to pasować? Teraz już nic nie zrobisz, on taki ma charakter, taki był zawsze i taki będzie a Tobie to przez 5 lat odpowiadało. Trzeba było sobie poszukać normalnego partnera a nie choleryka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
|
Dot.: Wybuchowy partner
moim zdaniem, nie da się. Sama jestem dość temperamentna i mimo wielu obietnic poprawy, nie jestem w stanie zapanować nad sobą w czasie "szału". A największym mankamentem większości choleryków jest to, że obrywają osoby najbliższe.
Najlepszym zachowaniem jest wyjść, wtedy ta agresja nie ma na kim się skumulować, ale czy na dłuższą metę to coś zmieni nie wiem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 216
|
Dot.: Wybuchowy partner
mój tż też jest bardzo wybuchowy. krzyczy za każdym razem jak sie zdenerwuje, nawet o najmniej istotną rzecz. ale nie przeprasza, po prostu chwilę później zachowuje się znowu normalnie. ostatnio mam wrażenie, jakby trochę ustało i denerwował się mniej w stosunku do tego co było wcześniej ale wiem, że raczej nie da się tego całkowicie zniwelować ...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Wybuchowy partner
[1=2988c920f887451997ed596 70eafbe58b42f5da3_61df6c3 a62fb8;45049140]Wierz mi, to straszna męka dla dzieci i odbija się to mocno na psychice. Zaburza poczucie bezpieczeństwa i relacje w domu. Takie dziecko nie jest później w stanie normalnie rozwiązywać sytuacji konfliktowych. Może pomyślcie o jakiejś terapii, bo to naprawdę poważny problem, nie tylko dla niego, ale dla Ciebie i w przyszłości ewentualnych dzieci.[/QUOTE]
To prawda. Ja bym oznajmiła wyraxnie,ze nie chcę takiego męża.Tzn nie tymi słowami!:P Ale ze chce miec faceta, który zrozumie swoje błędy.Ktory chce powalczyc o zwiazek na serio,a nie stawiac na swoim,krzyczec a Ty co? zabawka?do wykrzyczenia? Milosc to nie zabawka a wlasnie praca nad soba,nad emocjami ,nad problemami. Zeby jak najmniej ranic tę drugą osobę bo mozna przedobrzyc. W zwiazku z tym niech on lepiej sobie o tym przypomni..
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wybuchowy partner
100% racji.
To nie jest Twój "piesek", którego można wytresować - on sam musi się zreflektować, że to jak reaguje i co robi nie jest zdrowe i że tak w sytuacjach konfliktowych reagują dzieci, a nie dorośli ludzie. Cytat:
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Wybuchowy partner
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Wybuchowy partner
A ja myślę, że nie ma opcji "nie da się", chyba że ktoś jest przypadkiem klinicznym. Tyle że bardzo często zarówno choleryk, jak i jego otoczenie, bagatelizuje temat, "no rzuca się czasem, ale mu/jej przechodzi, poza tym to dobre dziecko przecież", "no nie dam rady, nie umiem, na szczęście oni przy mnie wciąż są, znają mnie i wiedzą że potem przeproszę, że żałuję". Nie powinno się pobłażać, nie powinno się wykazywać zrozumienia, choleryk musi czuć, wiedzieć, że krzywdzi i swoich bliskich i siebie, że daleko w ten sposób nie zajedzie, że TRZEBA coś ze sobą zrobić i koniec, nie ma że boli. Trzeba szukać pomocy, technik pozwalających na opanowanie się. To długi, baaaaardzo powolny i bardzo bolesny proces, ale da się.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
|
Dot.: Wybuchowy partner
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Wybuchowy partner
Tu nie chodzi o zmianę temperamentu, tylko o okiełznanie go. O panowanie nad nim, o umiejętność przerzucenia ataku szału na coś innego, niż wyżywanie się na bliskich.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
|
Dot.: Wybuchowy partner
to jak chcesz okiełznać choleryka bez zmiany jego temperamentu? Niech się wścieka i recytuje wiersze?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Wybuchowy partner
Cytat:
I tak, temperament mi pozostał, dalej jestem osobą bardzo energiczną, szybką, łatwą złoszczącą się i irytującą, ale nie niszczę już innych przy tym, nauczyłam się panowania nad tą "czerwoną falą". To trwało, bo to proces; zdarza mi się ciągle wściec, ale to już pikuś przy tym, jak potrafiłam się wkurzać. Aha, nauczyłam się też przepraszać i widzieć swoją winę, jak nawalę, a z tym też miałam problem, bo choleryk zawsze uważa, ze winni są inni, że gdyby nie ci inni, to on by oazą spokoju pozostał i się nie wściekał- co jest oczywistą brednią. Edytowane przez madana Czas edycji: 2014-02-09 o 10:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Wybuchowy partner
Cytat:
![]() Mnie pomogły techniki relaksacyjne, kontrolowanie oddechu, poznanie etapów napadów wściekłości i na przykład skupianie się na tym, żeby się wyżyć na czymś innym, znam ludzi których wyciszyła joga, jest trochę możliwości, tylko trzeba dobrze pogrzebać i metodami prób i błędów dojść, co jest w danym przypadku najlepsze. ---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ---------- Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:59.