|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2014-02-17, 20:04 | #3811 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 1 956
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Cytat:
Może dlatego, że sama nigdy nie wychodzę pokręcić się dookoła komina - albo idę coś załatwić (więc pieszo - podobnie jak Ty - dotarłybyśmy chyba już po zamknięciu ), albo idę na porządny spacer i robię wtedy 5, czasem nawet 10 (w zeszłym tygodniu strzeliłam 11 , ale wróciłam padnięta, fakt) kilometrów. Więc znów z małą nierealne Cytat:
("a dla urozmaicenia pieprznę się na ziemię i zacznę walić w nią głową " |
||
2014-02-17, 20:15 | #3812 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Cytat:
chociaż z dwojga złego już nie wiem co lepsze, czy to walenie głową, czy upieranie się, że ona będzie szła po mega błocie wymieszanym z toną odpadów pobudowlanych (jakieś pręty, szkła, puszki i cholera wie co jeszcze), siłą ją musiałam z tego wytargać i siłą przeprowadzić kawałek dalej, żeby odpuściła... Ja na spacery chodzę z wózkiem albo dzielę i jest trochę wózek, a reszta bez. Póki co nie dam rady iść z nią i psem i nie brać wózka. Bo albo mi się uprze, że ona chce psa prowadzić (a piesek też potrzebuje nieco luzu, no a jak ona się smyczy uwiesi to nie ma opcji, pies musi być trzymany krótko), albo w połowie spaceru stwierdzi, że ona chce na rączki bo inaczej dalej nie pójdzie i już, albo mi się rozbiegną z psem w przeciwne kierunki, albo wymyślą jeszcze jakieś atrakcje A tak to ją po prostu mogę wpakować w wózek i nawet ryczącą do domu dowieźć.
__________________
|
|
2014-02-17, 20:18 | #3813 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Cytat:
Zasnął uff...
__________________
http://fajnamama.pl/suwaczki/yz5msxz.png http://s2.pierwszezabki.pl/050/050009970.png Edytowane przez katja_22 Czas edycji: 2014-02-17 o 20:21 |
|
2014-02-17, 20:21 | #3814 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Rano wyodzę z mała na spacer w wózku bo albo robię porządny spacer - najmniej 6 km, albo robię zakupy. Wtedy nie ma szans aby mała szla na nogach. Drugi popołudniowy spacer robimy na nogach. Czasami nieźle się przy tym nagimnastykuje, ale niech mała ćwiczy chodzenie.
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-02-17, 20:27 | #3815 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Hehe no to taki sklep jak czegoś zabraknie mamy 2,5 km albo w drugą stronę 4 km od domu (lekarza też w tej samej miejscowości) A jak coś załatwić czy na konkretniejsze zakupy to do miasta już trochę więcej
A spacerować mamy gdzie Ale faktycznie jak jestem z nim sama to wybieram trasy bliżej domu, chociaż "wybieram" chyba kiepsko tu pasuje, bo ostatnio to mam mało do powiedzenia, podobnie mamy jak Agunia pisała, takie samo zachowanie jak nie jest tak jak on by chciał |
2014-02-17, 22:12 | #3816 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Hej, ledwo żyję
Kupiłam dziś na wyprzedaży taką książkę dla F. Super ilustracje ma Czaję się jeszcze (ale już u Arosa) na Lalo i Babo, chyba zamówię. Nadalka nie chcę Ci przypominać, że ja na południu mieszkam, a u Ciebie było już cieplutko, a u mnie nadal śnieg leżał Co do wózka, praktycznie nie używamy. Na dłuższe mety po prostu go... niosę. Jakoś się przyzwyczaiłam po tylu miesiącach |
2014-02-18, 07:35 | #3817 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Hej
Nie wyspałam się dzisiaj, ale już i tak jest nieźle Muszę chyba wcześniej się kłaść... A gdzie Wy się podziewacie? My na nogach od 7 |
2014-02-18, 07:43 | #3818 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Sol kiedy to było?
U nas kiedy spadł pierwszy w śnieg (w grudniu i to dużo) do Was dopiero w styczniu chyba doszło Ja zwalałam z auta 30cm śniegu a południe hasało sobie po trawie w ciepełku |
2014-02-18, 08:43 | #3819 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
U nas pierwszy śnieg był w listopadzie, przed Mikołajkami na pewno też był, potem niestety długo nie - pamiętam, że wtedy był, bo syn dostał sanki w Mikołajki i bardzo ubolewałam, że nie wcześniej, bo potem sobie musieliśmy trochę poczekać, żeby na nich pojeździć
|
2014-02-18, 09:20 | #3820 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Hej
U nas ladnie, zaraz idę z mała na długi spacer Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-02-18, 09:40 | #3821 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Hej.
Fab znalazł w szafce swoje wiosenne workery i kazał sobie założyć. I tak chodzi w nich od rana po domu, zadowolony A wczoraj dostał bluzę bejsbolówkę Nadalko nie pamiętam, pisałam Ci na fb |
2014-02-18, 09:41 | #3822 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Ja też już nie pamiętam
Dobra , chyba się zbieram na dwór, porobić małej jakieś zdjecia Taka pogoda, to aż żal nie korzystać |
2014-02-18, 10:48 | #3823 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 512
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
moje małe już śpi:/ a specjalnie poszłam na spacer wcześniej to i tak zasną, wjechałam wózkiem do domu i nie ruszam łobuza, tyle spokoju
u nas nadal 95% spaceru w wózku, na początku idzie sam, chociaż idzie to za dużo powiedziane bo wszystko musi dotknąć oglądnąć, pokazać, wrócić się kilkanaście razy, po 15 min mam dość i go wsadzam mimo krótkiego protestu albo Maluch sam decyduje, że mu się już nie chce etap na NIE u nas od jakiegoś czasu, choć często "nie" znaczy "tak" np pytam idziemy? mówi "nie" a i tak idzie "tak" też umie powiedzieć ale korzysta tylko w dwóch przypadkach: "jesteś głodny?" i "chcesz pić?" u nas wiosna od kilku dni taką zimę to ja mogę mieć pierwszy śnieg mieliśmy w połowie stycznia, był może tydzień Sol niesiesz wózek? a nie łatwiej byłoby go pchać u nas Lalo nie wzbudza najmniejszych emocji, nie lubi tej książeczki za to bardzo Jest tam kto? dzięki tej książeczce ładnie puka w każde drzwi i czeka aż mu się otworzy Edytowane przez wanilllka82 Czas edycji: 2014-02-18 o 10:51 |
2014-02-18, 11:22 | #3825 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
U nas wiosna. Cieplutko, cudowna pogoda. Szłam w bluzie do biegania i pod spodem krótki rękawek. Cudnie.
Spacer miałyśmy krótki bo młoda zasnęła. Ogarniam wizaż i lecę robić obiad |
2014-02-18, 11:41 | #3827 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
My jeszcze przed spacerem bo dziś jakiś śpiący był od 10tej. Ostatecznie zasnął przed 12 w huśtawce
Słońce piękne już drugi dzień.
__________________
Emilowe całusy |
2014-02-18, 11:42 | #3828 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Ale mnie wkur.! pies sąsiadki. Puszcza go luzem a on skacze na Igę i jeszcze bułkę jej z ręki wyrwał i zjadł Chyba zapiszę sobie numer do straży miejskiej i następnym razem będę od razu dzwonić
|
2014-02-18, 11:47 | #3829 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
A co sąsiadka robi w tym czasie? Chyba bym się wściekła.
__________________
Emilowe całusy |
2014-02-18, 11:48 | #3830 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Hej! U nas w porzadku, remont dobiega konca ja nadal czuje sie srednio bo wciaz podziebiona i zmeczona
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-02-18, 11:52 | #3831 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
A ja nie mam pojęcia. Ja ją znam tylko z widzenia i wiem w której mieszka klatce, ale nie znam nazwiska ani nr mieszkania.
|
2014-02-18, 11:57 | #3832 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Cytat:
Osz Musisz jakoś się dowiedzieć kim ona jest i ją zgłosić.
__________________
Emilowe całusy |
|
2014-02-18, 12:00 | #3833 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Cytat:
Duży ten pies? Jak jakiś mały, to chyba by serio kopniaka dostał (nie mocnego, ale od dziecka bym go odepchnęła), jakby mi na dziecko skoczył i jedzenie wyrwał.
__________________
|
|
2014-02-18, 12:06 | #3834 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Cytat:
Cytat:
Taki debilny pies, bo jak mnie zobaczy to od razu biegnie, skacze, krąży biegiem. Z tą bułką to nawet nie zdążyłam cokolwiek zrobić Wcześniej jeszcze z tym psem wychodzili a teraz lata sobie samopas i sra gdzie popadnie. |
||
2014-02-18, 12:20 | #3835 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
|
2014-02-18, 13:23 | #3836 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Babcia przyjechała więc mama wyskoczyła na trochę do pracy A że "szefa" nie ma to na chwilę wskoczyłam i tu
U nas wózek się sprawdza - mała chętnie w nim jeździ na szczęście. Czasem idziemy na spacer bez wózka ale tylko wtedy gdy nic innego nie mam do załatwienia. Nadalko dzwoń na straż i powiedz to co napisała Agunia - niech oni się zajmą ta sprawą. Agunia, Dep fajnie opisałyście ten bunt U nas jest tuptanie, krzyk, płacz i tak przez kilkanaście minut w jednym miejscu, walenia głową o podłogę nie przerabialiśmy... póki co.... |
2014-02-18, 13:26 | #3837 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Hej
No i pięknie przynieśliśmy ze szpitala rotawirusa, najpierw w sobotę mąż wymiotował i miał biegunkę , ja całą niedzielę i poniedziałek, a Nadia od poniedziałku Dzisiaj mamy o 17 kontrolę u pediatry mam nadzieję,że osłuchowo już dobrze ,a rotawirus już nie wróci( rano zrobiła dwie wodniste kupy )- ale przy tym jest żywa i ma apetyt i co ważne pije Szpitale to zło konieczne Trzymajcie za nas kciuki, mam nadzieję, że nowa pediatra okaże się rzeczywiście lekarzem z powołania Jutro do pracy U nas wózek różnie się sprawdza, ale głównie chce chodzić sama nadalka zgłoś to koniecznie straży miejskiej Edytowane przez Kasik_12 Czas edycji: 2014-02-18 o 13:32 |
2014-02-18, 17:10 | #3838 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 1 956
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Hello
No to u nas taka pogoda, o jakiej piszecie, jest już prawie dwa tygodnie. Żyć, nie umierać Dziś znów byłam na długim spacerze (błogosławię fakt, że przyjaciółka z ośmiomiesięcznym synkiem mieszka jakieś 7 minut drogi ode mnie) - jak wyszłam z domu o 10:40, tak wróciłam chwilę przed 15. Co nietypowe - mała dała się łaskawie zapakować do wózka w drodze powrotnej (w parku ponad godzinę latała luzem). Oczywiście nie obyło się bez prężenia i wycia, co to, nie nie Ale uspokoiła się już po jakichś 10 minutach (podczas gdy czasem wiozę ją kilka kilometrów taką rozwrzeszczaną ) A tak w ogóle to dla mnie samej zaczyna być fascynujące, jak pojęcie odległości potrafi być względne. Pamiętam, że gdy mieszkałam w Krakowie, to odległość np z Rynku do pętli tramwajowej w Bronowicach wydawała mi się... no, spora. Na tyle spora, że nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy przejść taki kawał pieszo. A teraz trzaskam co najmniej tyle na jednym spacerze, czasem dwa razy więcej, codziennie. Piszecie o Lalo - u nas wciąż obie te książki są bardzo lubiane (Binta już trochę mniej). Ale prawdziwy renesans przeżywa Ulica Czereśniowa! Jak wcześniej mała po prostu ją oglądała, tak teraz godzinami pokazuje to czy tamto i słyszę tylko "Tu pieś. I tu teś. I tu teś. I tu... nie ma. Tu dziewo. I tu teś." - itd. Najbardziej natomiast lubi, jak któreś z nas siada przy niej i zadaje pytania, gdzie jest, dajmy na to, balonik w kształcie królika. Zosia szuka, szuka, szuka - i zawsze znajdzie. I zawsze czeka na więcej. Albo przy książce dialog z wczoraj - Co to? - Gitaja. - A kto na niej gra? - Pam. I tata teś! Moja matka będzie tu za 2 tygodnie, ma przywieźć "Noc na ulicy Czereśniowej". Inne części kupię już chyba w DE, bo tu jest dużo większy wybór formatów tej książki Więcej zamówień chyba na razie nie będę robić - to na pewno dziwnie brzmi w moich ustach, ale na razie książek mamy dosyć |
2014-02-18, 18:12 | #3839 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 512
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
zjadłam dwie tortille home made i zaraz pęknę, w takim stylu na pewno szybko schudnę
Cytat:
dep nie wierze! Ty i dość książeczek? nie myślałam, że kiedykolwiek to przeczytam:P przyznaj, że kupiłaś już wszystkie Sol Edytowane przez wanilllka82 Czas edycji: 2014-02-18 o 18:13 |
|
2014-02-18, 19:30 | #3840 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 708
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X
Hej
Mąż wybył do kolegi, mały śpi, fasolka dochodzi a ja popijam winko. U nas wszystko super, codziennie jestem zaskakiwana jak mój mały chłopiec potrafi się z nami super komunikować. Wszystko bardzo szybko łapie, powtarza prawie każde słowo, a nawet ostatnio zaczął odmieniać wyrazy. Nadal mamy problemy z kupą, robi średnio raz na 3 dni i to u mnie na rękach bo inaczej pewno przerwy byłyby dłuższe. Wychodzą powolutku górne czwórki i wreszcie zaczął normalnie jeść, tzn. nie trzyma w buzi większych kawałków i nie wypluwa ich. Karmienie trwa znacznie krócej no i mogę dawać mu więcej rzeczy - dawniej parówkę np. trzymał w buzi pół godziny a na koniec i tak wypluł. O mięsach i innych twardszych rzeczach nie wspomnę, wszystko miksowałam. Mam do Was pytanie, a zwłaszcza do mam chłopców używających dady. Ostatnio zaczynają nam przeciekać po nocy. Nad ranem jak przebieram małego to body jest lekko wilgotne. Wcześniej tak nie było i zastanawiam się czy nie przerzucić się na pampersy na noc. W dzień dady są bez zarzutu. |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:28.