Komu smutno dziś i wczoraj:(? - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Pokaż wyniki sondy:
0 0%
Głosujący: 0. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-06-11, 19:53   #361
ahcuna
Raczkowanie
 
Avatar ahcuna
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 126
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Nasze sytuacje są takie podobne My co prawda sie nie rozstawalismy ale tez jestesmy krocej ze soba od was. tez wiem ze nie ułoze sobie zycia z nikim innym a mój tz... hm mysle ze by próbował ale tez nie byłby szczesliwy JA juz nie wiem co mamy robic jak to wsyztko rozegrac, jest mi tak smutno dzisiaj kolejny gorszy dzien ale to przez to ze on sie nie odzywa. Tydzien temu juz miałam nadzieje ze zrozumial jak mnie rani no ale pomylilam sie. Ja nie moge zrozumiec jak mozna tak sie zachowywac ranic osobe która podobno kocha się nad zycie... Wogóle ja jestem nadal w szoku bo takie zachowanie to ostatnia rzecz jaka bym sie po nim spodziewała, zawsze byl troskliwy, opiekunczy, cały czas chciał przebywac ze mna. Ostatnie pół roku mieszkalismy razem. Był nawet mały kryzys ale z tego co rozmawialismy to dlatego ze nie miałam dla niego czasu (mam bardzo trudne studia) ale ostatnio coraz wiecej udawało się wygospodarować czasu dla nas a potem on wyjechał... i tak zaczeło sie to jego dziwne bardzo dziwne zachowanie
ahcuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-11, 20:02   #362
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Mnie też smutno...Przedwczoraj,wcz oraj,dziś,i pewnie jutro
Tak bywa...
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-11, 20:20   #363
Kasi'A
Raczkowanie
 
Avatar Kasi'A
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 377
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Naprawde, az sie sie dziwie. A moze my mamy tego samego TZ hehe. Czytajac jak sie zachowuje Twoj, to tak jakbym pisala o swoim. Ja staram sie zajmowac czym tylko moge i nie myslec sie o niczym zwiazanym z nim. staram sie wytrwac te kilka dni, moze akurat cos sie wyjasni. Zreszta tak czy tak nic mi nie poztsalo innego jak czekanie, wiec wyboru nie mam-trzeba to zaakceptowac. Szkoda, ze nie mieszkamy gdzies blisko siebie, tak moglybysmy sie wspierac nawzajem,zawsze to inaczej sie czlowiek czuje tym bardziej jak spotkaja sie dwie osoby z tym samym problemem, kazda kazda zrozumie. Ale nie narzekam bo dobrze, ze jest wizaz
__________________
I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you...
Kasi'A jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-11, 20:34   #364
ahcuna
Raczkowanie
 
Avatar ahcuna
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 126
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Hehe wiesz ze tez o tym pomyslałam ze oni sa praktycznie identyczni, moze sobowtóry :P Cóż pozostaje tylko czekac ;] ja jeszcze ok 20 dni i sie dowiem o co w tym wszystkim chodzi, bo jesli nie kocha to ja poznam jesli ma tam kogos to tez wywesze a wtedy zostawie go chocbym nie wiem jak mnie to bolało zostawie zeby był szczesliwy a ja wkoncu tez moze zapomne. Mam nadzieje ze jednak ten scenariusz sie nie sprawdzi :/ ze kocha teskni i mnie czule powita Ja jestem z łodzi a ty? hmm prawda ze dobrze że jest wizaz bo ja sama juz wariowałam od czarnych mysli. Przydałaby sie jeszcze wizazanka która miała taki problem ale juz dawno cała ta chora sytuacja sie rozwiazała to bym nam doradziła co mamy robic, bo ja nie potrafie sie odnaleźć i nie wiem co robić jak go traktowac Eh a najgorsze to dla mnie granie dla świata że wszytko jest ok że jest cudownie i ten sztuczny uśmiech...
ahcuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 16:36   #365
Kasi'A
Raczkowanie
 
Avatar Kasi'A
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 377
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Cytat:
Napisane przez ahcuna Pokaż wiadomość
Hehe wiesz ze tez o tym pomyslałam ze oni sa praktycznie identyczni, moze sobowtóry :P Cóż pozostaje tylko czekac ;] ja jeszcze ok 20 dni i sie dowiem o co w tym wszystkim chodzi, bo jesli nie kocha to ja poznam jesli ma tam kogos to tez wywesze a wtedy zostawie go chocbym nie wiem jak mnie to bolało zostawie zeby był szczesliwy a ja wkoncu tez moze zapomne. Mam nadzieje ze jednak ten scenariusz sie nie sprawdzi :/ ze kocha teskni i mnie czule powita Ja jestem z łodzi a ty? hmm prawda ze dobrze że jest wizaz bo ja sama juz wariowałam od czarnych mysli. Przydałaby sie jeszcze wizazanka która miała taki problem ale juz dawno cała ta chora sytuacja sie rozwiazała to bym nam doradziła co mamy robic, bo ja nie potrafie sie odnaleźć i nie wiem co robić jak go traktowac Eh a najgorsze to dla mnie granie dla świata że wszytko jest ok że jest cudownie i ten sztuczny uśmiech...
Moj ma znowu od dzies internet, bo podszas przeprowadzki nie mial. Zostawil opis "tesknie za sloneczkiem, ale..." On dobrze wie, ze jestem na niego zla i ze go nienawidze za to ostatnie zachowanie. Teraz wiem, ze ja pierwsza napewno nie napisze, nie wylamie sie chocby nie wiem co! Jak zateskni to sie odezwie. Niech sobie nie mysli, ze opis zadowala, po jego zachowniu to za malo... Ja jestem z dolnego slaska.
__________________
I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you...
Kasi'A jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 16:53   #366
Mysiaaaak
Raczkowanie
 
Avatar Mysiaaaak
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 95
Question Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

A mi jest smutno ... i nie widze dobrego wyjścia w całej tej skomplikowanej sytuacji .... najpierw mój były TŻ nie chciał mnie - więc odeszłam (byliśmy przeszło 3 lata), poukładałam sobie w głowie, poznałam bardzo fajnego faceta ... myslałam że wyszłam na prostą ... zakochałam się ... a tu mój były TŻ wraca i błaga, żebym wróciła, że jestem jego sensem życia, że nie doceniał i nie wyobraża sobie bycia z inna kobietą ... nie daje za wygraną, chociaż mu mówiłam, że jest ktoś inny, ale ona mówi, że będzie walczył do końca, choćby na końcu drogi miał paść ... teraz to już nie jest dla mnie takie oczywiste czego chce i dla kogo puka moje serduszko ... jestem tak strasznie rozdarta .... nic mi sie nie chce ... a tu sesja tuż tuż .... i ciężkie egzaminy ... a ja myslę, co powinna zrobić .... jest mi strasznie smutno smutno jak cholera.........
Mysiaaaak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 17:22   #367
ahcuna
Raczkowanie
 
Avatar ahcuna
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 126
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

ja sie tez nie odzywam od wczoraj od 15... zobaczymy jaki twardziel z niego i ile wytrzyma mój misiu twardzielem, nie moge nie wytrzymam on taki delikatny był a tak się zmienił... no cóz zobaczymy kasia jak długo wytrzymaja nasi panowie hmm tacy podobni są ze sie nie zdziwie ze się odezwa po takim samym czasie :PP mój ostatniego esa wysłal mi we wtorek z czego w sobote jeszcze dzwonił zobaczymy...


Mysiaaaak nie wiem co ci poradzić... mysle że musisz podejsc do tego bardzo racjonalnie nie kierowac się w tym momencie emocjami... pisałas ze jestes w teraz w zwiazku z cudownym facetem. Możesz to samo powiedziec o byłym ze gdy byliscie razem ze sobą był dla ciebie cudowny?
ahcuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-06-12, 17:37   #368
Mysiaaaak
Raczkowanie
 
Avatar Mysiaaaak
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 95
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Nie zawsze - ale kochałam go najmocniej na świecie i nie jestem w stanie wyplewić z serca tej małej iskierki ... były chwile, że nasz miłość i czyny był niemalże metafizyczne - i tu nasuwa mi się jedno pięknę wspomnienie ... nie potrafie go zabić w głowie ani przycmić nieczym innym ... czasem się boję, że uwierze .... jeśli do niego wrócę, może nigdy nie będę już w stanie odejść ... a moj obecny partner .... to naprawdę bardzo wrażliwy człowiek, który wiele przeszedł, poszedłby za mna na konieć świata jęsli byłaby taka potrzeba - jest tylko jedno ale - zupełnie inny temperament w łóżku - i to może być problem ... to wszystko nie jest takie proste .... ciężko mi dziewczyny
Mysiaaaak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 21:53   #369
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Nawet nie będę opisywać co czuję.
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-13, 08:25   #370
Kasi'A
Raczkowanie
 
Avatar Kasi'A
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 377
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

[quote=ahcuna;4544879]ja sie tez nie odzywam od wczoraj od 15... zobaczymy jaki twardziel z niego i ile wytrzyma mój misiu twardzielem, nie moge nie wytrzymam on taki delikatny był a tak się zmienił... no cóz zobaczymy kasia jak długo wytrzymaja nasi panowie hmm tacy podobni są ze sie nie zdziwie ze się odezwa po takim samym czasie :PP mój ostatniego esa wysłal mi we wtorek z czego w sobote jeszcze dzwonił zobaczymy...


No coz, a ja jednak postanowilam zapytac sie o co chodzilo z tym "ale" w opisie (niestety moja nie posrkomiona ciekawosc ) i moj sms brzmial "ale....?" oczywiscie nie dostalam, zadnej odpowiedzi, ale nie jestem na siebie zla, bo nie bylo zadngo wyznania milosnego, tekstow ,ze tesknie itd. Mam nadzieje, ze moj facet wie co traci..... Od niedzieli poznalam juz 2 facetow i zostalam zaproszona na 2 spotkania, nie traktuje tego jak randki, tylko jak niezobowiazujace spotkanie na ktorym moge poznac fajnych ludzi, prawda ??? Podobam sie facetom, ale zawsze bylam wierna tylko swojemu i tak tez bedzie dopoki nie zdecyduje odejsc, albo wyjdzie ,ze sie rozstaniemy Choc tego nie chce Kocham go....
__________________
I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you...
Kasi'A jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-13, 08:36   #371
Mysiaaaak
Raczkowanie
 
Avatar Mysiaaaak
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 95
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Kasia'A ja miałam tak samo, póki mój były TŻ nie przegioł i zdecydowałam odejść, nie odzywał się przez dwa tygodnie bo myślał, że wrócę ... a ja nic ... i teraz kiedy jestem z kimś innym zrozumiał ile stracił ... i teraz nie chce mi odpuścić ... kurcze .... dlaczego zrozumiał to dopiero teraz?! Kiedy jest mi tak ciężko podjąć decyzję i tu się udziela jakże prawdziwa paremia:

Jeśli chcę odejść pozwól mu na to - jęsli nie wróci, znaczy to, że nigdy nie był Twój, jeśli przyjdzie ... znaczy, że kocha ....


Oby nie było wam dziewczyny tak ciężko jak mi, bo ja już z kimś jestem, i mam rozterki ...

Prze******
Mysiaaaak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-06-13, 10:38   #372
neitka
Zadomowienie
 
Avatar neitka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 964
GG do neitka
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Ja się dołuję, nie wiem czemu. W ciągu 5 minut mam jednocześnie przesyt czegoś i za mało. To dotyczy wszystkiego, Tżta też. Raz za nim tęsknie niesamowicie (widziałam się z nim 20 minut temu, wyszedł na zajęcia, mieszkamy razem), żeby za chwilę popadać w wątpliwości, czy ja go w ogóle kocham? ;( Ogólnie w perspektywie poza sesją mam sporo miłych wydarzeń - jutro idziemy na spacer do łazienek. I raz się cieszę jak głupia, a raz mam to kompletnie gdzieś. Taki stan przydarza mi się kilka razy w miesiącu od pół roku. Może to mieszkanie mnie tak przygnębia, bo właśnie tyle tu mieszkam (ale już niedlugo...), chociaż w domu rodzinnm też miewam takie stany. Chyba nie ma to większego związku z dniem cyklu, ani z tabletkami - biorę je już prawie rok, a ten stan jest od pół roku.

Mój Tż jest wspaniałym człowiekiem, jako jeden z niewielu mnie rozumie, a przynajmniej bardzo się stara, pociąga mnie i często nie mogę wytrzymać bez niego 5 minut - musi mnie natychmiast mocno przytulić. Ostatnio jak spałam w łóżku bez niego spałam po kilka godzin - nie mogę bez niego jakoś. A mimo wszystko zabijają mnie te myśli czy go kocham...
__________________
I will marry melody...


neitka
neitka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-13, 16:06   #373
Kasi'A
Raczkowanie
 
Avatar Kasi'A
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 377
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Cytat:
Napisane przez Mysiaaaak Pokaż wiadomość
Kasia'A ja miałam tak samo, póki mój były TŻ nie przegioł i zdecydowałam odejść, nie odzywał się przez dwa tygodnie bo myślał, że wrócę ... a ja nic ... i teraz kiedy jestem z kimś innym zrozumiał ile stracił ... i teraz nie chce mi odpuścić ... kurcze .... dlaczego zrozumiał to dopiero teraz?! Kiedy jest mi tak ciężko podjąć decyzję i tu się udziela jakże prawdziwa paremia:

Jeśli chcę odejść pozwól mu na to - jęsli nie wróci, znaczy to, że nigdy nie był Twój, jeśli przyjdzie ... znaczy, że kocha ....

Oby nie było wam dziewczyny tak ciężko jak mi, bo ja już z kimś jestem, i mam rozterki ...

Prze******
Ja zeby odejsc tez potrzebuje jakiegos bodzca, juz mowilam mu, ze jak nie chce ze mna byc to niech mi chociaz pomoze odejsc, bo od tak nie potrafie. On ma duzo do stracenia, zadna nie bedzie go kochala nigdy tak jak ja i zadna nie bedzie w stanie dac mu tyle co ja, bo ja oddalam mu wszystko, cialo dusze... Tez jestem w rozsypce, ale zaczynam ignorowac ta sytuacje. Zyje swoim zyciem i zobaczymy, dochodze do wniosku, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. Moze poprzez pojawienie sie tych dwoch "tajemniczych" los daje mi cos do zrozumienia, albo za niedlugi czas bede w podobnej sytuacji co do Ciebie. Raz w sumie tak mialam, tyle, ze wtedy w juz eks Tz bylam tylko zauroczona, wiec odeszlam nie zastanawiajac sie do mojego obecnego TZ. U nas historia lubi sie powtarzac i dlatego boje sie co bedzie....
__________________
I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you...
Kasi'A jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-13, 16:33   #374
ahcuna
Raczkowanie
 
Avatar ahcuna
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 126
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

KAsiu ja tez juz ignoruje totalnie to wszystko, zyje z dnia na dzien tak jakby go nigdy nie bylo, próbuje nie myslec. Wkońcu to on mnie olał teraz ja robię to samo narazie zero kontaktu dopóki on się nie odezwie a nawet jesli się odezwie to nie wiem czy ja się odezwe żeby wiedział że nie ma mnie na swoje zawołanie, że też jestem człowiekiem i mam uczucia. On uwaza ze jak sie odezwie to, to ze nie odzywal sie tydzien nie ma znaczenia, jasnie hrabia raczyl zadzwonic wiec z jakiej racji ja mu wypominam to ze nie odzywal sie jakis czas i jak ja moge sie gniewac ZENADA ehh a jednak gdy tylko słysze telefon mam nadzieje ze to on Serce nie sługa ale jak tak dalej bedzie to nie wiem co zrobię. JEszcze jak dzwonił w sobote i mu wypomniałam ze sie długo nie odzywał to śmiał kłamac ze wysyłał smsy tylko pewnie nie doszły to dla mnie juz poprostu był szczyt bezczelnośći

Edytowane przez ahcuna
Czas edycji: 2007-06-13 o 16:35 Powód: literówka
ahcuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-13, 18:49   #375
Kasi'A
Raczkowanie
 
Avatar Kasi'A
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 377
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Cytat:
Napisane przez ahcuna Pokaż wiadomość
KAsiu ja tez juz ignoruje totalnie to wszystko, zyje z dnia na dzien tak jakby go nigdy nie bylo, próbuje nie myslec. Wkońcu to on mnie olał teraz ja robię to samo narazie zero kontaktu dopóki on się nie odezwie a nawet jesli się odezwie to nie wiem czy ja się odezwe żeby wiedział że nie ma mnie na swoje zawołanie, że też jestem człowiekiem i mam uczucia. On uwaza ze jak sie odezwie to, to ze nie odzywal sie tydzien nie ma znaczenia, jasnie hrabia raczyl zadzwonic wiec z jakiej racji ja mu wypominam to ze nie odzywal sie jakis czas i jak ja moge sie gniewac ZENADA ehh a jednak gdy tylko słysze telefon mam nadzieje ze to on Serce nie sługa ale jak tak dalej bedzie to nie wiem co zrobię. JEszcze jak dzwonił w sobote i mu wypomniałam ze sie długo nie odzywał to śmiał kłamac ze wysyłał smsy tylko pewnie nie doszły to dla mnie juz poprostu był szczyt bezczelnośći
ahcunia czy Twoj TZ to napewno nie moj TZ ??? No slowo w slowo moge sie z Toba zgodzic. Dokladnie on tak robi i dokladnie ja tak samo jak Ty sie czuje. Tez slyszalam o kilku smsach ktore rzekomo do mnie nie doszly. Moim zdaniem oni doskonale wiedza, ze zawinili i wiedza tez, ze jak zadzwonia to zaraz bedziemy mialy pretensje, wypominki, beda klotnie i moze ze wzgledu na to nie chca dzwonic, mysla, ze nam to minie ta zlosc, a w gruncie rzeczy sprawa sie tylko pogarsza. Faceci to tchorze boje sie sytuacji i konfrontacji. Ja sie dzis dowiedzialam od wspolnego kolegi ,ze do mojego TZ doszedl juz dowod i moze spokojnie wyleciec z kraju, no ale jak widac nawet mi nie raczyl powiedziec, ze dokument dotarl..... Kiedys cos wspominal o niespodziance, ze chce przyleciec i nic mi nie mowic, ale w takiej bajki to ja juz dawno przestalam wierzyc, z jego obietnic to moze dwie dotrzymal a reszta poszla w las.
__________________
I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you...
Kasi'A jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-13, 19:09   #376
TheCuteOne
Zadomowienie
 
Avatar TheCuteOne
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 338
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Czuje się dzisiaj przytłoczona ludźmi, mam ich dość a jednocześnie ich potrzebuje Nienawidze tego uczucia, i taka pustka w środku.
__________________
We are what we do
and we do everything perfect
TheCuteOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-13, 20:12   #377
ahcuna
Raczkowanie
 
Avatar ahcuna
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 126
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Cytat:
Napisane przez Kasi'A Pokaż wiadomość
ahcunia czy Twoj TZ to napewno nie moj TZ ??? No slowo w slowo moge sie z Toba zgodzic. Dokladnie on tak robi i dokladnie ja tak samo jak Ty sie czuje. Tez slyszalam o kilku smsach ktore rzekomo do mnie nie doszly. Moim zdaniem oni doskonale wiedza, ze zawinili i wiedza tez, ze jak zadzwonia to zaraz bedziemy mialy pretensje, wypominki, beda klotnie i moze ze wzgledu na to nie chca dzwonic, mysla, ze nam to minie ta zlosc, a w gruncie rzeczy sprawa sie tylko pogarsza. Faceci to tchorze boje sie sytuacji i konfrontacji. Ja sie dzis dowiedzialam od wspolnego kolegi ,ze do mojego TZ doszedl juz dowod i moze spokojnie wyleciec z kraju, no ale jak widac nawet mi nie raczyl powiedziec, ze dokument dotarl..... Kiedys cos wspominal o niespodziance, ze chce przyleciec i nic mi nie mowic, ale w takiej bajki to ja juz dawno przestalam wierzyc, z jego obietnic to moze dwie dotrzymal a reszta poszla w las.

Eh Kasi`A mnie już nie obchodza zadne jego tłumaczenia i powody dla których się tak zachowuje. Jest mi to już obojętne bedzie co ma być. Dzisiaj kolejny dzien ciszy. Wie że nienawidze kłamstwa, brzydze się nim a on od pewnego czasu kłamie mnie i ja mu prosto w oczy o tym mówie a on zaprzecza :/ Jego zachowanie jest beznadziejne. a moze jakis wirus dopada za granicą facetów i maja te same odruchy :PP niedługo dojdzie do tego ze go znienawidze a jednoczesnie bede kochac :/// Pisałas ze jacys koledzy się tobą interesują hmm jesli kochasz tz to najwyzej na stopie kolezenskiej się narazie z nimi umawiaj na kawke herbatke zeby pogadac, ale nic wiecej bo w tej naszej chorej sytuacji mozemy jeszcze narozrabiac a potem załować heh tak potrzebujemy pocieszenia i czułosci której nie mozemy dostac od najblizszych nam osób... Ja keidys nie zauwazałm jesli jacys zwracali na mnie uwage nie potrzebne mi to było nawet jeszcze przed zwiazkiem z tz jakos tak trudno mi odcztywac znaki wysyłane przez płec przefciwan a od pewnego czasu widze ze którys tam na mnie zerknie wiec moze nie jest ze mna tak źle :P a co do tego dowodu to hmm moze na prawde chce ci zrobic niespodzianke i za pare dni wparuje do ciebie z bukietem kwiatów i bedzie na kolanach przepraszał rzewnie płaczac heh nie wiem ale teraz jak o tym wszytkim mysle jestem tak strasnzie na niego zła to sobie mysle ze jak za 2tyg wyladuje u niego i by przyszedł wielce uhahany i z kwiatem to tym kwiatem to bym go chyba potraktowała po buźce :PP ale pewnie na jego widok serducho by mi zmiękło nadal twardo się nie odzywam zobaczymy kiedy zmieknie chociaz ostatnio jak sie nie odzywałam to strzałki chociaz puszczal a teraz nic TAkI CWANy zobaczymy jak długo... mysli ze jak jest daleko to mu wsyztko wolno jakbym była obok to by sie w życiu tak nie zachowywał a teraz macho gra tchórz jeden... z drugiej strony jezeli jest to jego prawdziwe oblicze to nie che go takiego znac... czas pokaze....
ahcuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-13, 22:41   #378
Kasi'A
Raczkowanie
 
Avatar Kasi'A
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 377
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Cytat:
Napisane przez ahcuna Pokaż wiadomość
Eh Kasi`A mnie już nie obchodza zadne jego tłumaczenia i powody dla których się tak zachowuje. Jest mi to już obojętne bedzie co ma być. Dzisiaj kolejny dzien ciszy. Wie że nienawidze kłamstwa, brzydze się nim a on od pewnego czasu kłamie mnie i ja mu prosto w oczy o tym mówie a on zaprzecza :/ Jego zachowanie jest beznadziejne. a moze jakis wirus dopada za granicą facetów i maja te same odruchy :PP niedługo dojdzie do tego ze go znienawidze a jednoczesnie bede kochac :/// Pisałas ze jacys koledzy się tobą interesują hmm jesli kochasz tz to najwyzej na stopie kolezenskiej się narazie z nimi umawiaj na kawke herbatke zeby pogadac, ale nic wiecej bo w tej naszej chorej sytuacji mozemy jeszcze narozrabiac a potem załować heh tak potrzebujemy pocieszenia i czułosci której nie mozemy dostac od najblizszych nam osób... Ja keidys nie zauwazałm jesli jacys zwracali na mnie uwage nie potrzebne mi to było nawet jeszcze przed zwiazkiem z tz jakos tak trudno mi odcztywac znaki wysyłane przez płec przefciwan a od pewnego czasu widze ze którys tam na mnie zerknie wiec moze nie jest ze mna tak źle :P a co do tego dowodu to hmm moze na prawde chce ci zrobic niespodzianke i za pare dni wparuje do ciebie z bukietem kwiatów i bedzie na kolanach przepraszał rzewnie płaczac heh nie wiem ale teraz jak o tym wszytkim mysle jestem tak strasnzie na niego zła to sobie mysle ze jak za 2tyg wyladuje u niego i by przyszedł wielce uhahany i z kwiatem to tym kwiatem to bym go chyba potraktowała po buźce :PP ale pewnie na jego widok serducho by mi zmiękło nadal twardo się nie odzywam zobaczymy kiedy zmieknie chociaz ostatnio jak sie nie odzywałam to strzałki chociaz puszczal a teraz nic TAkI CWANy zobaczymy jak długo... mysli ze jak jest daleko to mu wsyztko wolno jakbym była obok to by sie w życiu tak nie zachowywał a teraz macho gra tchórz jeden... z drugiej strony jezeli jest to jego prawdziwe oblicze to nie che go takiego znac... czas pokaze....
W zyciu on nie wparuje z bukietem kwiatow i to na kolanch. Jesli juz przyjedzie to preprosi i bedzie udawal, ze nic sie nie stalo. Wiesz ahcunia juz nawet nie ma sily pisac o tej calej sytuacji, rozbraja mnie moj TZ doslownie. Leci w tzw kulki, ze szok. eh....przynajmniej zajete jestem teraz czym innym a nie tylko mysleniem o nim i czekaniem na jego laskawego sms-a. Oby ja sie zdecyduje nie bylo juz za pozno....
__________________
I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you...
Kasi'A jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 11:11   #379
Mysiaaaak
Raczkowanie
 
Avatar Mysiaaaak
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 95
Thumbs up Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Cytat:
Napisane przez Kasi'A Pokaż wiadomość
W zyciu on nie wparuje z bukietem kwiatow i to na kolanch. Jesli juz przyjedzie to preprosi i bedzie udawal, ze nic sie nie stalo. Wiesz ahcunia juz nawet nie ma sily pisac o tej calej sytuacji, rozbraja mnie moj TZ doslownie. Leci w tzw kulki, ze szok. eh....przynajmniej zajete jestem teraz czym innym a nie tylko mysleniem o nim i czekaniem na jego laskawego sms-a. Oby ja sie zdecyduje nie bylo juz za pozno....
Kasi'A ja Ci powiem z doświadczenia, że to jest możliwe, bo tak jak ty kiedys czekałam łaskawie na smsa i jak z nim skończyłam na dobre to przyszedł w łaske, stał pod oknem i prosił, błagał. Powiem więcej, nigdy w życiu nie przyszedł do mojej mamy z kwaitami, a chciał przyjśc po tym wszystkim na dzień matki, ale kategorycznie mu tego zabroniłam. A to jak leci Kochana z Tobą w kulki, to sobie pomyśl co bęzie później, skoro teraz okazuje Ci taki brak szacunku. Moim zdaniem On musi sie pzrekonać ile dla niego znaczysz, a żeby to nastapiło musisz wykazać się silną wolą i powiedzieć basta! Wtedy jest szansa, że zrozumie, ale jak mój były TŻ to zrozumiał to niestety we mnie już wzbudzał tylko litość, a pomyśleć, że kiedyś skoczyła bym za nim w ogień Odejdź Kochana, ja wiem, że to jest ciężkie, ale pomyśl: Ty nie jesteś zerem i nie potzrebujesz litości, napewno stac Cie na fajnego faceta! A jak kocha to wróci, tylko daj mu wycisk i przestań się poniżać, bo to jest poniżające niestety .... Trzymam kciuki za Ciebie - mówię poważnie, odpuść a sama się przekonasz ile dla niego znaczysz .... to jest jedyne wyjście ... Pozdrawiam
Mysiaaaak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-06-14, 12:29   #380
Kasi'A
Raczkowanie
 
Avatar Kasi'A
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 377
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Cytat:
Napisane przez Mysiaaaak Pokaż wiadomość
Kasi'A ja Ci powiem z doświadczenia, że to jest możliwe, bo tak jak ty kiedys czekałam łaskawie na smsa i jak z nim skończyłam na dobre to przyszedł w łaske, stał pod oknem i prosił, błagał. Powiem więcej, nigdy w życiu nie przyszedł do mojej mamy z kwaitami, a chciał przyjśc po tym wszystkim na dzień matki, ale kategorycznie mu tego zabroniłam. A to jak leci Kochana z Tobą w kulki, to sobie pomyśl co bęzie później, skoro teraz okazuje Ci taki brak szacunku. Moim zdaniem On musi sie pzrekonać ile dla niego znaczysz, a żeby to nastapiło musisz wykazać się silną wolą i powiedzieć basta! Wtedy jest szansa, że zrozumie, ale jak mój były TŻ to zrozumiał to niestety we mnie już wzbudzał tylko litość, a pomyśleć, że kiedyś skoczyła bym za nim w ogień Odejdź Kochana, ja wiem, że to jest ciężkie, ale pomyśl: Ty nie jesteś zerem i nie potzrebujesz litości, napewno stac Cie na fajnego faceta! A jak kocha to wróci, tylko daj mu wycisk i przestań się poniżać, bo to jest poniżające niestety .... Trzymam kciuki za Ciebie - mówię poważnie, odpuść a sama się przekonasz ile dla niego znaczysz .... to jest jedyne wyjście ... Pozdrawiam
Dziekuje za tego posta. Ja wiem, ze moge miec innego faceta, jestem dlugowlosa blondynka o zgrabnej figurze, faceci sie za mna ogladaja, jednak zawsze bylam wierna tylko jednemu bo go szczerze kochalam, a jak ja kocham to na zaboj. Nawet moj TZ zastanawial sie czemu z nim jestem, bo przeciez moge miec duzo lepszego faceta niz on sam. W tym wszystkim jest dziwne to, ze on tak nagle zaczal sie dziwnie zachowywac. Wczesniej bylo ok a tu taki zonk i to jest pierwszy raz odkad jestemy razem. Nie ponizam sie bo juz nie pisze do niego nic, nie interesuje mnie on, a jak tchorzy i nie chce odpisac czy sie rozstajemy to juz jego strata, wiecznie czekac nie moge.... Narazie bede sie spotykac z kims po kolezensku a jesli uznam, ze poznalam kogos interesujacego to skoncze to raz na zawsze.
__________________
I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you...
Kasi'A jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 16:32   #381
ahcuna
Raczkowanie
 
Avatar ahcuna
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 126
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Mysiaaak ma poniekąd racje ale trudno jest kogos zostawić gdy jest się już jakis czas ze sobą i ta osoba była cudowan do momentu gdy wyjechała nie wiem co zrobię... 16 mamy swoje małe swieto gdy nawet tego dnia nie dostane od niego żadnego smsa zaczne się na powaznie zastanawiac nad sensem tego zwiazku bo az takiego chłodu i olewatorstwa nie jestem w stanie znieść napisze mu wtedy pierwszego od paru dni i ostatniego smsa... jezeli on jest w stanie nie pisac do mnie przez ponad tydzien to cos jest nie tak to nie jest osoba w której się zakochałma, która była czuła opiekuńcza i zawsze się o mnie troszczyła. Poza tym mieszkam sama a on nawet się o mnie nie martwi przeciez mogłabym się nie odzywac równie dobrze dla tego ze cos by mi sie stało ale on widzocznie ma to w nosie... nie chce takiego faceta jestem więcej warta Dzisja juz tez na pewno się nie odezwie a wczoraj i dzis ma wolne wiec na pewno nie jest super zajety wiec w tym momencie jego dotychczasowe tłumaczenia ze jest zmeczony nie ma czasu pisac sa bezpodstawne !! w ciągu dnia jest zawsze czas na chcociaz jednego smsa i niech mi pierdoł nie wciska ze nie ma czasu bo ja nie jestem słodką idiotką której mozna kazdy kit wcisnac zeby była zadowolona, nie ze mną te numery Tak jak Misiaaak pisała, zeby dac im kopa i zostawić ich w cholere a potem sami przyjda błagac o przebaczenie to się zgodze. Faceci nie potrafia myslec dalej w przyszłośc niz do kolejnego dnia wiec po pewnym czasie pewnie by zatesknili za tym co bylo a na pewno gdyby na swojej drodze spotykali dziewczyny dla których liczy sie tylko zabawa wyglad partnera kasa itp A my im KAsia ofiarowałysmy wszystko co mamy a oni nie potrafia tego docenic :/
ahcuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 18:07   #382
Kasi'A
Raczkowanie
 
Avatar Kasi'A
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 377
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Zgadzam sie ahcunia, ale jak juz mowilam ja potrzebuje tego bodzca, ktory definitywnie bedzie kazal mi zakonczyc ten zwiazek.....albo poznanie kogos nowego przyczyni sie do tego. Narazie mam go gdzies.Zaczelam wreszcie zyc swoim zyciem a nie jego wyczekujac jakiejkolwiek informacji od szanownego Pana, juz nie te czasy, nie bede sie ponizac jak pies dla niego, bo nie warto. Jak sie ocknie, o ile to nastapi, to bedzie wiedzial co i kogo stracil. Masz racje jestesmy wiecej warte, nie wymagamy wiele, a moglybysmy bo mozemy sobie na to pozwolic, nie daja nawet minimum z siebie. Tak sie nie robi.
__________________
I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you...
Kasi'A jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 18:13   #383
ahcuna
Raczkowanie
 
Avatar ahcuna
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 126
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Właśnie tak się nie robi, z samego szcunku powinni napisac prawde czy maja tam kogos czy juz nie kochają czy też wrecz przeciwnie ale jesli by kochali to codziennie mialybysmy z nimi kontakt... a tak przeciez nie jest, bo nie wierze ze nie pisza dlatego że tesknią bo to jest nielogiczne
ahcuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 18:18   #384
Kasi'A
Raczkowanie
 
Avatar Kasi'A
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 377
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Moze im sie wydaje, ze jak napisza nam raz "kocham Cie" to starczy nam na miesiac hehe. A nie pisza co u nich slychac, bo po co maja nas zameczac takimi bzdrurami, a nie pytaja sie co u nas bo po co maja nam zawracac glowe Haha to sie robi zalosne
Wiecie dziewczyny ja juz chyba przeplakalam swoje, zeby sie tym przejmowac. Tym bardziej dzieki Wam podchodze do tego inaczej. I z tego miejsca chcialam Wam bardzo podziekowac czyli: ahcuni i Mysiaaaak
__________________
I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you...

Edytowane przez Kasi'A
Czas edycji: 2007-06-14 o 18:21 Powód: Dopisek
Kasi'A jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 18:30   #385
ahcuna
Raczkowanie
 
Avatar ahcuna
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 126
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

No ja też juz chyba przepłakałam i wiecej łez i cierplwosci na jego zachowanie nie mam ;] Zraza mnie w tym momencie do siebie i nic wiecej bo nic wiecej w tym momencie tez nie czuje wiem że go kocham ale to uczucie teraz jest najmniej wazne. Wazne jest jego zachowanie a ja tylko dlatego że go kocham nie dam sobą pomiatac bo jezeli nasze przyszłe zycie miałoby tak wygladac to ja dziekuje jest wielu mężczyzn na świece wyśmienicie traktujących kobiety mam nadzieje że jeszcze na takiego trafie tylko nie wiem czy sa lepsi od mojego tz z przed wyjazdu Bo tz po wyjeżdzie to DRAŃ i w tym momecie inaczej o nim nie mysle, pusty smiech mnie ogarnia jak sobie przypominam jak mówił o swoim przyjacielu z LO że jest dupek bo swojej dziewczyny nie szanuje ze ma ja gdzies a po wyjezdzie za granice nie odzwyał sie do niej i do nikogo własicwie ze znajomych a mój tż wtedy taki zły był BO JAK TAK MOŻNA ano widac że on tez tak potrafi i teraz moge bez wyrzutów sumienia powiedziec do niego "A. jestes taki sam jak K!!!!!!!" zabolałoby go to... i to mocno
ahcuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 18:40   #386
Kasi'A
Raczkowanie
 
Avatar Kasi'A
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 377
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Dokladnie to uczucie przechodzi na dalszy plan bo przewazaja te negatywne emocje. Nienawisc i zlosc zabija milosc... My mozemy miec czyste sumienie bo zrobilysmy wiele, zeby ratowac nasze relacje z TZ. Oni sobie zlewaja wszystko z gory na dol, mysla, ze sa niewiadomo kim. A przyjdzie taki czas, ze sie obudza, ze pzrestanie ich interesowac takie zycie jakie teraz sobie prowadza, choc do konca nie wiemy jakie ono jest, ale jedno jest pewne, najmniej jest w nim nas. Przykro jest, ale nic sie na to nie poradzi..... nic na sile nie mozna skoro oni nie doceniaja tego co maja to, to nie jest ich warte. Ja juz swojemu TZ napsialam wczesniej, ze jest jeszcze dzieckiem a nie facetem. Bo to ,ze pracuje i sie sam utrzymuje o niczym jeszcze nie swiadczy. Daje ladny popis tym jak mnie traktuje, jak sie martwi, jak go obchodze, co sie ze mna dzieje.Czy tak sie zachowuje dorosly facet, ktory sie zareczyl, tak sie dba o swoja kobiete ??? Oj napewno nie !
__________________
I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you...
Kasi'A jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 18:52   #387
ahcuna
Raczkowanie
 
Avatar ahcuna
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 126
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Dzieciuchy :PP Hm moi rodzice uwielbiaja go ale tez ostatnio jak byłam w domu zauwazyli ze jest cos nie tak bo nie dzwoi bo własiciwe ja nic nie wiem, widziałam wzrok mojej mamy ostaniego dnia gdy którys raz pytałas sie czy dzwonił było w nim wiele zdziwnienia i niecheci do tz. zaczynaja dostrzegac ze w tym zwiazku nie tylko ja jestem czarnym charakterkiem wkońcu moi rodzice zawsze uwazali że A. to anioł a ja to diable wcielone. Ale maja teraz prawdziwy obraz swojego ulubieńca. Prawdopodobnie przed wyjazdem bede sie tez widziec z jego rodzicami i jak bedzie okazja czyli jak sie beda pytac a to jest bardzo prawdopodobne ze sie beda pytac jak czesto do mnie dzwoinł ze wzgledu na to że musze latac i szukac jakies budki to tez powiem ze ani nie pisał ani nie dzwonił wiec dla mnie wszystko jasne i jade tam tylko zeby podszkolic jezyk. Uwaza sie za takiego odpowiedzialnego dorosłego a tak na prawde zero w nim dojrzałosci a na kasie swiat sie nie konczy i kiedys to zrozumie. zachłysneli sie zachodnim stylem zycia i iloscia zarabianych pieniedzy tylko że w pewnym momecie wróca na ziemie ze ta kasa to nic w porównaniu z wydatkami jakie w dorosłym zyciu sa i nie beda mogli za nie nie wiem jak szalec nawet w naszej polsce ;] . No ale ich wybór.
ahcuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 19:01   #388
maryd
Zadomowienie
 
Avatar maryd
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 1 201
GG do maryd
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Cytat:
Napisane przez neitka Pokaż wiadomość
Ja się dołuję, nie wiem czemu. W ciągu 5 minut mam jednocześnie przesyt czegoś i za mało. To dotyczy wszystkiego, Tżta też. Raz za nim tęsknie niesamowicie (widziałam się z nim 20 minut temu, wyszedł na zajęcia, mieszkamy razem), żeby za chwilę popadać w wątpliwości, czy ja go w ogóle kocham? ;( Ogólnie w perspektywie poza sesją mam sporo miłych wydarzeń - jutro idziemy na spacer do łazienek. I raz się cieszę jak głupia, a raz mam to kompletnie gdzieś. Taki stan przydarza mi się kilka razy w miesiącu od pół roku. Może to mieszkanie mnie tak przygnębia, bo właśnie tyle tu mieszkam (ale już niedlugo...), chociaż w domu rodzinnm też miewam takie stany. Chyba nie ma to większego związku z dniem cyklu, ani z tabletkami - biorę je już prawie rok, a ten stan jest od pół roku.

Mój Tż jest wspaniałym człowiekiem, jako jeden z niewielu mnie rozumie, a przynajmniej bardzo się stara, pociąga mnie i często nie mogę wytrzymać bez niego 5 minut - musi mnie natychmiast mocno przytulić. Ostatnio jak spałam w łóżku bez niego spałam po kilka godzin - nie mogę bez niego jakoś. A mimo wszystko zabijają mnie te myśli czy go kocham...
Wiesz, że mam bardzo podobnie. Ja chyba sama nie wiem czego chce, czego oczekuję. Jestem z Moim TŻ-tem 2,5 roku, więc to sporo czasu. Nie mieszkamy razem, ale bardzo dużo u Niego przebywam, śpię itd. Jednak cały czas mam obawy ... Czasami wydaje mi się, że do siebie nie pasujemy, ale jednocześnie nie wyobrażam sobie życia bez Niego. Wiem, że zbyt bardzo chcę mieć związek idealny i to mnie gubi.
Ogólnie mam ostatnio jakieś dziwne myśli, że coś tracę, że coś umyka mi z życia. Nic mi się nie chce, a mam dużo nauki (sesja). Nie umiem się pozbierać, "wykorzystywać" dnia.
__________________
"You can have anything you want
You can drift, you can dream, even walk on water
Anything you want"

maryd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 19:02   #389
Kasi'A
Raczkowanie
 
Avatar Kasi'A
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 377
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

Najsmieszniejsze jest to ze moj Tz byl tam sam rok, nawet jak nie planowalismy powrotu do siebie. Bo ja zapominalam o nim po wczesniejszym rozstaniu. Teraz jest sam kolejne 10 miesiecy z tym, ze wie, ze jestemy razem no i zareczylismy sie. Najpierw pojawila sie jego byla podlaczyla sie do mnie na gadu, ktora chciala cos sknocic, ale sie jej nie udalo i w sumie od tego czasu nasze relacje sie pogarszaly, ale TZ interesowal sie mna bo chcial to naprawic bo to glownie jego wina z ta jego byla, poniewaz odbieral od niej telefony a ja nic o tym nie wiedzialam. Nie mowil mi tego bo to nie byly to znaczace telefony, ona dzwonila z zastrzezonego i zawracala mu glowe, a ja jej nie trawie wiec TZ nie chcial mnie denerwowac. Pozniej bylo ok wyjasnilismy sobie sprawe. Az do niedawna takie zachowanie pisanie coraz mniej, pozniej nie odpisywanie, a teraz juz nic nie pisanie. Wiec w przypadku Twojego Tz to mogl sie zachlysnac tym zyciem , ale moj... ??? chyba juz przezyl to co mial przezyc, wiec juz nie wiem co jest przyczyna jego zachowanie jakze, zalosnego zachowania. I chyba mnie to juz coraz mniej obchodzi.....Jak wroci do kraju a podobno zamierza to zobaczy co stracil, swojego ideala rzekomo. A tak marzyl, zeby spedzic ze mna cale zycie, miec mnie 24h na dobe. Heh.. teraz mi sie smiac z tych sms-ow chce naprawde...
__________________
I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you...
Kasi'A jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 19:13   #390
ahcuna
Raczkowanie
 
Avatar ahcuna
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 126
Dot.: Komu smutno dziś i wczoraj:(?

No wiec zachłysniecie sie życiem zachodnim dla twojego tz upadło hmm dla mojego jeszcze ten poglad nie obaliłam chcociaz tez mi sie wydaje ze on nie z tych ludzi ale juz mnie nic w stosunku do niego nie zdzwi w wkoncu to jego zachowanie to ostania rzecz jakiej mogłam sie po nim spodziewac :/ Ehh w moim przypadku jak on wróci to nie bedzie miał okazji co stracił bo on wróci do naszego miasta a ja bede w łodzi na studiach, no ale moze jak zdezy sie z rzeczywistościa i z tym jakie dziewczyny jest w stanie w swoim kregu wychaczyc (same lale chetne na krótka znajomosc nie myslace o niczym innym niz o zabawie i o czym tu z taka rozmawiac :PP a mój tz niby nie lubi tylko ciuciuciu słodko rozmawiac o niczym) to moze zrozumie co stracił
ahcuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-08 14:13:33


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:39.