Problem ze związkiem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-09, 21:34   #1
Tomasz1993
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 14

Problem ze związkiem


Prosze moderatora o umieszczenie wątku w odpowiednim dziale.

Drogie Panie mam problem.
Jestem ze swoją ukochaną od roku i jest nam cudownie. Mieszkamy 5 godzin drogi od siebie ale spotykamy się regularnie 3-2 dni w tygodniu ( non stop ) i mimo przeszkód zawsze sobie radzimy.
Lecz ona- ma ukochana jest bardzo " trudna" nie okazuje emocji, bo taki jej charakter- wiadomo że mówi iż mnie kocha, kim dla niej jestem itp- lecz bardzo cięzko mi z faktem że w przypadku kłotni nigdy ale to nigdy nie wyciąga dłoni pierwsza.
Kobiety są trudne wiem- ale bardzo mnie to boli.
Kłocimy się o nawet pierdołe- gdy zrobiłem zle wiadomo przepraszam od razu i jest okej- ale gdy ona cos zrobi nigdy sie do tego nie przyzna- nawet gdy jej wina jest jednoznaczna ona przeinacza fakty i czeka aż ja wszystko załagodze.
Bardzo mi ciezko bo po prostu czuje sie jakby to tylko mnie zależało.
Nie wyobrazam sobie zycia bez niej ale kilka dni temu pokłocilismy sie o pewną pierdołe.
Ja zrobiłem wszystko by zapewnić jej dobro- ona odebrała to całkiem inaczej i najzwyczajniej strzeliła focha- wymieniła kilka słow jaki jestem okropny i poszła. Po chwili przyszła i mimo iż wszyscy wiedzieli ze zrobila zle zaczela zwalac wine na mnie wiec ja powiedizałem " by dała juz spokoj ". Problem w tym drogie Panie ze przez 3 dni sie nie odzywalismy. Po roku ciągłej gonitwy za ukochaną zaczekałem aż ona 1 się odezwie- na marne.
Nie jest też tak ze jej nie zależy bo wiem jak cierpi itp- po prostu tego nie okazuje co wprawia mnie w wątpliwości.
Dzisiaj powiedizałem jej ze ja nie moge wiecznie sie starac- kiedy ona jest obojetna- TO MNIE BOLI NAJBARDZIEJ obojetnosc.
Poruszałem ten temat ale wielokrotnie zaprzeczała.
Wiem jak to wyglada- pomyslicie ze latam za nią a jej nie zalezy. Lecz wiem ze nie moze beze mnie zyc jak i ja bez niej, oddałbym wszystko i ona też za nas.
Nie wiem co robic jestesmy " w separacji " dajemy sobie odpoczac, powiedzielismy podczas klotni ze dajemy sobie spokoj itp ( wiele razy konczlo sie to wspolnym ... po uplywie 10minut ) ale zawsze ja przeprasazlem 1- czy teraz mam czekać i wyciagnac dlon czy czekać na nią? Jeśli wiem ze nie moją winą był początek konfliktu?

Wiem ze napisalem to bardzo nietypowo wiec jesli cos bedzie nie zrozumiale prosze pytać.
Tomasz1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-09, 22:23   #2
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Problem ze związkiem

W przyszlosci bedzie pewnie mowic, ze jak nie bedziesz sluchal rozkazow to strzeli focha i bedziesz musial ja znowu przepraszac. Ja bym sie nie odezwala pierwsza juz. Taka osoba nigdy nie popelni bledu, nigdy nie pomyli sie, nie zniesie sprzeciwum zwracania uwagi. Bedzie Ci ciezko z nia,
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-09, 22:31   #3
szynka_w_toscie
Zadomowienie
 
Avatar szynka_w_toscie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 813
Dot.: Problem ze związkiem

Ona już się nauczyła, że to Ty zawsze przepraszasz więc może zgrywać księżniczkę.
Może spróbuj przetrzymać ją w tym fochu kilka dni dłużej np. tydzień? Zobaczysz czy to coś zadziała. Oczywiście to powinno mieć miejsce kiedy jest jednoznacznie jej wina.
__________________
"When I let a day go by without talking to you...
then that day's just no good."
A.
szynka_w_toscie jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-09, 22:33   #4
Tomasz1993
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 14
Dot.: Problem ze związkiem

Dziękuje za chęci. Dziewczyna zostawiła mnie, głupi probowałem ją przepraszać ale ona po prostu nie wie czy walczyć.

Nie wiem jak zyć... Przez rok kochalismy sie calym sercem, planowalismy zareczyny- ona po prostu teraz zwątpiła. Bywa- ale jakim musiałem być s☠☠☠☠usynem...
Tomasz1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-09, 22:39   #5
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Problem ze związkiem

A daj spokoj, nie ma co sobie zycia urzadzac w ten sposob. Wieczne poczucie winy.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-09, 22:46   #6
vigg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 113
Dot.: Problem ze związkiem

Jeśli chcesz być pantoflem, to pewnie, przepraszaj ją za wszystko, za swoje winy i za jej winy, bo to przecież udzielna księżna jest, która się nigdy nie zniży do tego, by kogoś za coś przeprosić. Korz się przed nią, mimo że ona zawaliła, wtedy ona będzie Ci mogła wspaniałomyślnie wybaczyć, że miałeś czelność jej coś wypomnieć, zwrócić uwagę na jej błąd, pogodzicie się, będzie wspaniały seksik i płatki róż w powietrzu, aż do następnego razu. Jak Ci się podoba taka wizja przyszłości, to nie czekaj dłużej i NATYCHMIAST ją przeproś, najlepiej z bukietem róż i czekoladkami i KONIECZNIE zapewnij, że ona jest najmądrzejsza i najwspanialsza i już nigdy przenigdy nie zarzucisz jej, że się w czymś pomyliła, coś głupio powiedziała/zrobiła.
__________________
Wymiana kosmetyczna
vigg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-09, 22:48   #7
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Problem ze związkiem

Cytat:
Napisane przez Tomasz1993 Pokaż wiadomość
Prosze moderatora o umieszczenie wątku w odpowiednim dziale.

Drogie Panie mam problem.
Jestem ze swoją ukochaną od roku i jest nam cudownie. Mieszkamy 5 godzin drogi od siebie ale spotykamy się regularnie 3-2 dni w tygodniu ( non stop ) i mimo przeszkód zawsze sobie radzimy.
Lecz ona- ma ukochana jest bardzo " trudna" nie okazuje emocji, bo taki jej charakter- wiadomo że mówi iż mnie kocha, kim dla niej jestem itp- lecz bardzo cięzko mi z faktem że w przypadku kłotni nigdy ale to nigdy nie wyciąga dłoni pierwsza.
Kobiety są trudne wiem- ale bardzo mnie to boli.
Kłocimy się o nawet pierdołe- gdy zrobiłem zle wiadomo przepraszam od razu i jest okej- ale gdy ona cos zrobi nigdy sie do tego nie przyzna- nawet gdy jej wina jest jednoznaczna ona przeinacza fakty i czeka aż ja wszystko załagodze.
Bardzo mi ciezko bo po prostu czuje sie jakby to tylko mnie zależało.
Nie wyobrazam sobie zycia bez niej ale kilka dni temu pokłocilismy sie o pewną pierdołe.
Ja zrobiłem wszystko by zapewnić jej dobro- ona odebrała to całkiem inaczej i najzwyczajniej strzeliła focha- wymieniła kilka słow jaki jestem okropny i poszła. Po chwili przyszła i mimo iż wszyscy wiedzieli ze zrobila zle zaczela zwalac wine na mnie wiec ja powiedizałem " by dała juz spokoj ". Problem w tym drogie Panie ze przez 3 dni sie nie odzywalismy. Po roku ciągłej gonitwy za ukochaną zaczekałem aż ona 1 się odezwie- na marne.
Nie jest też tak ze jej nie zależy bo wiem jak cierpi itp- po prostu tego nie okazuje co wprawia mnie w wątpliwości.
Dzisiaj powiedizałem jej ze ja nie moge wiecznie sie starac- kiedy ona jest obojetna- TO MNIE BOLI NAJBARDZIEJ obojetnosc.
Poruszałem ten temat ale wielokrotnie zaprzeczała.
Wiem jak to wyglada- pomyslicie ze latam za nią a jej nie zalezy. Lecz wiem ze nie moze beze mnie zyc jak i ja bez niej, oddałbym wszystko i ona też za nas.
Nie wiem co robic jestesmy " w separacji " dajemy sobie odpoczac, powiedzielismy podczas klotni ze dajemy sobie spokoj itp ( wiele razy konczlo sie to wspolnym ... po uplywie 10minut ) ale zawsze ja przeprasazlem 1- czy teraz mam czekać i wyciagnac dlon czy czekać na nią? Jeśli wiem ze nie moją winą był początek konfliktu?

Wiem ze napisalem to bardzo nietypowo wiec jesli cos bedzie nie zrozumiale prosze pytać.
Trochę się te dwie pogrubione rzeczy wykluczają jak dla mnie. Skoro jesteś pewien, że na swój sposób przeżywa Wasze konflikty, widzisz to, to może skoro tak się kochacie można przymknąć oko na to, kto wyciągnie rękę pierwszy? Ja rozumiem, że dla Ciebie to nie jest sprawiedliwy podział, ale może są inne kategorie Waszego życie, gdzie jednak to ona daje z siebie więcej? Może czasami warto po prostu odpuścić. Z drugiej strony rozumiem, że nie zawsze dobrze jest odpuścić, jeśli to spowoduje, że faktycznie jedna strona stopniowo przejmuje całą sferę starania się o związek. To Ty jesteś w środku wydarzeń i to Ty czujesz, czy jest Wam dobrze. Z tego, co piszesz (padło słowo cierpienie) to dobrze nie jest, jednak "separacja" nigdy sprawy nie posunie do przodu, a wręcz przeciwnie. Musicie usiąść i spokojnie, racjonalnie porozmawiać, bez oskarżanie się, ale otwarci na argumenty drugiej strony. I coś postanowić. Bo ta cała separacja to schowanie głowy w piasek.
No i jeszcze jedno. Nie generalizuj, że kobiety są trudne. Nigdy tak nie jest, że trudne są wszystkie, a wszyscy faceci nieskomplikowani. Może to nie jest właściwa osoba dla Ciebie skoro tak ją odbierasz.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-09, 22:54   #8
vigg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 113
Dot.: Problem ze związkiem

Po wysłaniu pojawił się Twój nowy komentarz.

Chłopie, ona Ci wyświadczyła przysługę! Żeby było Wam razem dobrze, to ONA by się musiała zmienić, a z takim podejściem jest jej wygodnie, więc raczej by tego nie zrobiła. Takie obrażanie się o byle pierdoły i niemożność przyznania się do błędu świadczy o jej niedojrzałości. I z takimi osobami cholernie ciężko się żyje. Więc uwierz, że lepiej się stało, jak się stało, może swoich jaj całkiem nie stracisz.

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Jeszcze jedno. Czasami komuś WYDAJE SIĘ, że wie co druga osoba myśli i czuje. A rzeczywistość potrafi być zgoła inna. Najprawdopodobniej wcale jej nie zależało tak, jak Tobie się wydawało.
vigg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-09, 23:09   #9
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Problem ze związkiem

w związku nie może być tak, że tylko jedna osoba się stara. nie tak powinno to wyglądać. tak samo obie strony powinny umieć przyznać się do błędu, kiedy go popełnią.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-10, 00:52   #10
ulika12345
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 197
Dot.: Problem ze związkiem

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Trochę się te dwie pogrubione rzeczy wykluczają jak dla mnie. Skoro jesteś pewien, że na swój sposób przeżywa Wasze konflikty, widzisz to, to może skoro tak się kochacie można przymknąć oko na to, kto wyciągnie rękę pierwszy? Ja rozumiem, że dla Ciebie to nie jest sprawiedliwy podział, ale może są inne kategorie Waszego życie, gdzie jednak to ona daje z siebie więcej? Może czasami warto po prostu odpuścić. Z drugiej strony rozumiem, że nie zawsze dobrze jest odpuścić, jeśli to spowoduje, że faktycznie jedna strona stopniowo przejmuje całą sferę starania się o związek. To Ty jesteś w środku wydarzeń i to Ty czujesz, czy jest Wam dobrze. Z tego, co piszesz (padło słowo cierpienie) to dobrze nie jest, jednak "separacja" nigdy sprawy nie posunie do przodu, a wręcz przeciwnie. Musicie usiąść i spokojnie, racjonalnie porozmawiać, bez oskarżanie się, ale otwarci na argumenty drugiej strony. I coś postanowić. Bo ta cała separacja to schowanie głowy w piasek.
No i jeszcze jedno. Nie generalizuj, że kobiety są trudne. Nigdy tak nie jest, że trudne są wszystkie, a wszyscy faceci nieskomplikowani. Może to nie jest właściwa osoba dla Ciebie skoro tak ją odbierasz.
też tak uważam, może boi się prawdziwej bliskości i zaangażowania, może uważa, że jak przyzna się do błędu, będzie oznaką słabości, a chce mieć szacunek w oczach ukochanego, ale skoro rzuciła...
ulika12345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-10, 09:09   #11
AshaiSun
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 242
Dot.: Problem ze związkiem

O jakim my szacunku tu mówimy?
To jest tak jakby ona by go uderzyła i za chwile szła w zaparte, że tego nie zrobiła, jest zła, że może jej coś takiego zarzucać i w całej tej sytuacji ona oczekuje przeprosin. No ludzie nie dajmy się zwariować.
A ty autorze wątku chciałbyś być deptany jak taki robak przez całe swoje życie? Ta dziewczyna nie ma za grosz uczuć - rani ciebie, bierze na przetrzymanie i o. Sama miałam trudny przypadek... ja po 10 minutach nie mogłam wytrzymać i musiałam się godzić, ale on jak źle zrobił to potrzebował góra 2 dni żeby faktycznie przeprosić albo chociaż powiedzieć, że nie powinien tak robić i jest mu przykro. Nie trzeba przepraszać to nie jest już najważniejsze, czasem wytsarczy powiedzieć przykro mi możemy już to zakończyć. Kurcze tak niewiele a tyle naprawia bez straty "szacunku" chociaż ja tego i tak nie rozumiem
AshaiSun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-10, 12:23   #12
Kocica84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 320
Dot.: Problem ze związkiem

Oj ciężki ma charakter nie powiem i w przyszłości będzie ci bardzo ciężko Ja też z moim kłóce sie o pierdoły ale odzywamy sie potem normalnie bo któreś z nas po prostu zmienia temat albo ja mówie co mi nie pasuje Nie może być tak że tylko ty masz czuć sie winny waszego konfliktu bo ona jest idealna i nie popełnia błędu Uświadom ją o tym że związek dwóch osób to chodzenie na kompromis słuchanie racji drugiej osoby a nie wywalanie brudów i zwalanie winy na innych Ja bym sie zmęczyła takim związkiem bo wiem że nie miałby przyszłości Czasem lepiej powiedzieć STOP i nie czuć sie wiecznie winnym każdej drobnej kłótni
Kocica84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-10 13:23:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:37.