Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.8

[redangels]

znalazłam nową firmę szkoleniową dla bezrobotnych u mnie w mieście . nie wiem jakie mają kursy dla osób powyżej 30 roku życia, są tam wymienione kursów ale dla osób do 30 roku życia. Jadę jutro się zapytac czy coś dla mnie nie mają przy okazji wstąpię do dentystki na przegląd musi mnie przyjąć. No chyba,że dentystka jutro nie ma, pamiętam tylko godz przyjęć w środę, czwartek , piątek .

[lazada]

Napisane przez Farisss

Może to zależy od pracodawcy? Do mnie raczej starali się dopasować np. pani chciała następnego dnia o 9 rano, a zapytałam o możliwość np. o 13 i pani przełożyła rozmowę na dwa dni później - bez żadnego problemu.

No pewnie, że zależy od pracodawcy Mi zwykle też się udaje przełożyć, ale raczej mogę tylko po 15, a nie każdemu to pasuje, tym bardziej jakby osoba rekrutująca musiała zostać po pracy.

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez nicRu

W ramach przyjemniejszych rozmów - zaszalałam za to na Bonito i kupiłam dwie książki o malowaniu akwareli (moja ostatnia pasja) w śmiesznej jak na nie cenie Daleko mi do mistrza malowania i mistrzem nigdy nie będę ale przynajmniej znalazłam jakis sposób na odprężenie

fajnie zawsze to jakaś odskocznia

Napisane przez Wicked_Girl

No, ja na pewno nie pojawiłabym się drugi raz u takiej babki, jeżeli za pierwszym razem mnie tak potraktowała, na szczęście mamy wybór. Będąc u różnych lekarzy prywatnie, o wiele rzadziej państwowo, jakoś nie odnotowałam drastycznej różnicy w podejściu do mnie. Dla mnie wizyta prywatna to wydana kasa, ale przede wszystkim szybsze dostanie się do lekarza, lepsze, bardziej nowoczesne wyposażenie gabinetu itp.

Ja chodzę do jednego stomatologa prywatnie, mama mnie zaprowadziła jak miałam z 5 lat Jestem do niego tak przywiązana że nawet po przeprowadzce jak wybieram się w rodzinne strony to rezerwuje wizytę, a że nie mam najmocniejszych zębów (mimo, że równe i białe to niestety się psują) to odwiedzam go raz na pół roku na kontrolę

[tusiamar]

Napisane przez lalaith

Potwierdzam, jedną usuwałam, kolejna mnie czeka 20-tego. W ogóle do dentysty chodzę tylko na NFZ i nawet terminy się udaje mieć z dnia na dzień

Napisane przez redangels

Tak wspominacie o zębach ja zawału przez nie dostanę. Nie mam 8 dolnych nie wyrosły mi , 7 usunęli mi w podstawówce a teraz 6 się popsuła. Dentystka naprawiła mi ją we czwartek, ale powiedziała, że ona na pewno się 2 raz zepsuje i trzeba ją wtedy wyrwać. Coś w środku się w niej psuje. Zastanawiam się czy gdybym usunęła kiedyś tą 6 to by mi wstawili sztuczną 6 piątkę mam wielką także tej 6 nie widać. u góry mam siódemki i jedną 8. Jeszcze się wkurzyłam bo prosiłam dentystkę o przegląd zębów i nie zrobiła mi przeglądu górnych zębów , sprawdziła dolne jedynki tylko. Zastanawiam się czy nie pójść jutro i nie poprosić jej by mi ten przegląd zrobiła. Byłam państwowo, to olała przegląd wszystkich zębów.

ja tez chodze panstwowo. i nie ma problemow z wizyta. moze nie da sie z dnia na dzien, ale spokojnie trzy dni w przod prywatnie bylam dwa razy - raz na rwaniu na dyzurze nocnym, a potem poszlam do kliniki kolo mojego domu i... po tej wizycie musialam wyrwac zeba, ktorego mi w tej klinice zniszczyli prywanie czy panstwowo to wg mnie bez znaczenia, liczy sie dentysta i jego podejscie do pacjenta.

[Farisss]

Ja na nfz trafiłam na świetną babeczkę, która mi białe plomby za darmo robiła Twierdziła, że to jakieś dziecięce i można spokojnie (mam już je 7 lat i nic się na razie nie dzieiej), tylko szybciej sie zużywają. Niestety potem z tej kliniki odeszła i nie wiem gdzie, a inne panie już tak nie robią

[Wicked_Girl]

Napisane przez lazada

No pewnie, że zależy od pracodawcy Mi zwykle też się udaje przełożyć, ale raczej mogę tylko po 15, a nie każdemu to pasuje, tym bardziej jakby osoba rekrutująca musiała zostać po pracy.

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------



fajnie zawsze to jakaś odskocznia



Ja chodzę do jednego stomatologa prywatnie, mama mnie zaprowadziła jak miałam z 5 lat Jestem do niego tak przywiązana że nawet po przeprowadzce jak wybieram się w rodzinne strony to rezerwuje wizytę, a że nie mam najmocniejszych zębów (mimo, że równe i białe to niestety się psują) to odwiedzam go raz na pół roku na kontrolę

Ja też mam takie zęby-białe, równe, ale słabe. Po ściągnięciu aparatu to już w ogóle chucham i dmucham na nie, no ale nic nie da się z tym zrobić niestety Aale fajnie masz z taką sprawdzoną dentystką, ja niedawno trafiłam na bardzo dobrą Po kontroli się okazało, że nagle muszę szybko leczyć ze 4 zęby..ehh wściekła byłam, bo wcześniej od lat chodziłam do innej, która mnie tak "urządziła":/

Napisane przez tusiamar

ja tez chodze panstwowo. i nie ma problemow z wizyta. moze nie da sie z dnia na dzien, ale spokojnie trzy dni w przod prywatnie bylam dwa razy - raz na rwaniu na dyzurze nocnym, a potem poszlam do kliniki kolo mojego domu i... po tej wizycie musialam wyrwac zeba, ktorego mi w tej klinice zniszczyli prywanie czy panstwowo to wg mnie bez znaczenia, liczy sie dentysta i jego podejscie do pacjenta.

Dokładnie tak

[levana]

Napisane przez gwiazdeczka172

Albo praca w Alior Bank, moge mieć tam staż, ale jakoś mi się nie usmiecha...

nie wiem jak jest ze stażami w oddziałach, ale w centrali po stażu (przynajmniej na moim dziale) osoby dostają umowę zlecenie, stawka z każdą kolejną umową wzrasta (co ok. 3 miesiące), po ok. 8 miesiącach dziewczyny z działu dostały umowę o pracę.
ale mówię, tak jest w centrali

[niv_]

Chyba powrócę na wątek

Pracę niby mam, ale umowa kończy mi się za miesiąc i mówiąc szczerze nie wiem, czy chcą ją przedłużać.

Po prostu nie pasuję do tej firmy, nie jestem w stanie sprostać ich wymaganiom tzn. siedzeniu w biurze po 9-10 godzin, bo jak nie to jesteś...bee. Zakres obowiązków też mam straszny - kopiuj wklej, kseruj, szukaj i tak przez cały dzień. Powoli zapominam jak wygląda Word. 7 lat doświadczenia zawodowego, nauka ang., kursy i szkolenia, studia na dobrym uniwersytecie, podyp. i co z tego. Nie mam już siły...

Wierzcie mi, nie wiem co robić...nie mogą ciągle żyć poszukiwaniami nowej pracy, bo mnie to wykańcza, siedzenie w pracy i robienie badziewi ( tak, badziewi), bez przerw po 8-9 godzin też dla mnie nie jest, siada mi wzrok, kręgosłup, z nerwów nie śpię po nocach, nie jem, nasilają się moje problemy z sercem. Nabawiłam się już po raz kolejny anemii. Chodzę jak zombi...i to wszystko za zarobki rzędu 1300-1600 zł netto, nie mogę iść na urlop, bo praca, w dodatku widzę obijające się dzień w dzień osoby, które zarabiają więcej niż ja i wszystko jest pod nie robione, a mnie i niektórych innych pracowników traktuje się jak maszyny.

Nie widzę w niczym sensu...nie wiem co robić...zmarnowałam życie, bo podjęłam jedną złą decyzję i teraz już nikt nie chce mi dać szansy na inną, lepszą pracę. Płaczę rano, płaczę w pracy i po, płaczę też nocami. Podobno według psychologa mam wszystkie objawy wypalenia zawodowego. Tylko co z tego...jak pracy innej nie widać na horyzoncie.

[CzekoladowyMus]

Napisane przez niv_

Chyba powrócę na wątek

Pracę niby mam, ale umowa kończy mi się za miesiąc i mówiąc szczerze nie wiem, czy chcą ją przedłużać.

Po prostu nie pasuję do tej firmy, nie jestem w stanie sprostać ich wymaganiom tzn. siedzeniu w biurze po 9-10 godzin, bo jak nie to jesteś...bee. Zakres obowiązków też mam straszny - kopiuj wklej, kseruj, szukaj i tak przez cały dzień. Powoli zapominam jak wygląda Word. 7 lat doświadczenia zawodowego, nauka ang., kursy i szkolenia, studia na dobrym uniwersytecie, podyp. i co z tego. Nie mam już siły...

Wierzcie mi, nie wiem co robić...nie mogą ciągle żyć poszukiwaniami nowej pracy, bo mnie to wykańcza, siedzenie w pracy i robienie badziewi ( tak, badziewi), bez przerw po 8-9 godzin też dla mnie nie jest, siada mi wzrok, kręgosłup, z nerwów nie śpię po nocach, nie jem, nasilają się moje problemy z sercem. Nabawiłam się już po raz kolejny anemii. Chodzę jak zombi...i to wszystko za zarobki rzędu 1300-1600 zł netto, nie mogę iść na urlop, bo praca, w dodatku widzę obijające się dzień w dzień osoby, które zarabiają więcej niż ja i wszystko jest pod nie robione, a mnie i niektórych innych pracowników traktuje się jak maszyny.

Nie widzę w niczym sensu...nie wiem co robić...zmarnowałam życie, bo podjęłam jedną złą decyzję i teraz już nikt nie chce mi dać szansy na inną, lepszą pracę. Płaczę rano, płaczę w pracy i po, płaczę też nocami. Podobno według psychologa mam wszystkie objawy wypalenia zawodowego. Tylko co z tego...jak pracy innej nie widać na horyzoncie.

Musisz znalezc cos innego bo sie wykonczysz.

[Deborah100]

Napisane przez niv_

Chyba powrócę na wątek

Pracę niby mam, ale umowa kończy mi się za miesiąc i mówiąc szczerze nie wiem, czy chcą ją przedłużać.

Po prostu nie pasuję do tej firmy, nie jestem w stanie sprostać ich wymaganiom tzn. siedzeniu w biurze po 9-10 godzin, bo jak nie to jesteś...bee. Zakres obowiązków też mam straszny - kopiuj wklej, kseruj, szukaj i tak przez cały dzień. Powoli zapominam jak wygląda Word. 7 lat doświadczenia zawodowego, nauka ang., kursy i szkolenia, studia na dobrym uniwersytecie, podyp. i co z tego. Nie mam już siły...

Wierzcie mi, nie wiem co robić...nie mogą ciągle żyć poszukiwaniami nowej pracy, bo mnie to wykańcza, siedzenie w pracy i robienie badziewi ( tak, badziewi), bez przerw po 8-9 godzin też dla mnie nie jest, siada mi wzrok, kręgosłup, z nerwów nie śpię po nocach, nie jem, nasilają się moje problemy z sercem. Nabawiłam się już po raz kolejny anemii. Chodzę jak zombi...i to wszystko za zarobki rzędu 1300-1600 zł netto, nie mogę iść na urlop, bo praca, w dodatku widzę obijające się dzień w dzień osoby, które zarabiają więcej niż ja i wszystko jest pod nie robione, a mnie i niektórych innych pracowników traktuje się jak maszyny.

Nie widzę w niczym sensu...nie wiem co robić...zmarnowałam życie, bo podjęłam jedną złą decyzję i teraz już nikt nie chce mi dać szansy na inną, lepszą pracę. Płaczę rano, płaczę w pracy i po, płaczę też nocami. Podobno według psychologa mam wszystkie objawy wypalenia zawodowego. Tylko co z tego...jak pracy innej nie widać na horyzoncie.

Co chcesz robić w życiu? Szczerze odpowiedz sobie na to pytanie. Jeśli już będziesz pewna 100% odpowiedzi to działaj.
Nie bój się zwolnić z obecnej pracy, zwyczajnie to nie to. Zdrowie jest ważniejsze.

Wczoraj zadzwoniła babka z firmy in post. We wtorek zaprasza mnie na dzień próbny, nie zaprasza na rozmowę, bo z mojego CV wynika, że mam doświadczenie Zapisałam sobie godzinę ale byłam tak zdziwiona, że nie zapytałam o nic.
Znalazłam później całą treść ogłoszenia z połowy lutego.
No dla mnie to cyrk na kółkach Nie wiem nic o obowiązkach, wynagrodzeniu, umowie. Żal.

No i nie wiem co robić z tym stażem W piątek byłam po skierowanie na badania. Dostałam od razu regulamin.
Odmowa zrobienia badań- wykreślenie
Przerwanie stażu- zwrot kosztów za organizację stażu, w tym badań lekarskich.
Co ja mam teraz zrobić?
Przecież jeśli dostanę dotację to i tak będę musiała przerwać staż. Na chwilę obecną muszę mieć też ubezpieczenie. Nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji. Powiedzieć w urzędzie, ze staram się o dotacje? I nie wiem czy będę mogła ukończyć staż?
Co radzicie ?

[Farisss]

Najlepiej właśnie zapytać w urzędzie jak oni to widzą.

[redangels]

Napisane przez tusiamar

ja tez chodze panstwowo. i nie ma problemow z wizyta. moze nie da sie z dnia na dzien, ale spokojnie trzy dni w przod prywatnie bylam dwa razy - raz na rwaniu na dyzurze nocnym, a potem poszlam do kliniki kolo mojego domu i... po tej wizycie musialam wyrwac zeba, ktorego mi w tej klinice zniszczyli prywanie czy panstwowo to wg mnie bez znaczenia, liczy sie dentysta i jego podejscie do pacjenta.

Doradzcie co dentysty. Posłuchałam was wczoraj, poszłam na przegląd zębów dziś. Wczoraj w nocy mało zawału nie dostałam, tak mnie jeden ząb górny pobolewał i jeden dolny 5 koło tej szóstki co do wydarcia. Przyjęła mnie dentystka dziś zrobiła mi 3 górną -czyszczenie kanałowe raptem 15 minut to trwało, ząb jeszcze boli. Mówię jej a co z 5 a ta do mnie bym zapisała się na termin i wyrwała tą 6 międzyczasie dodam, że 8 mi nie wyrosły a 7 sadystka dentystka mi wyrwała w podstawówce. Nie boli mnie już ta 6 po zaplombowaniu więc szkoda mi jej wyrywać, zostanę tylko o 5 zębach po jednej stronie. Termin najbliższy wyznaczyli mi z piątką 8.05 pytam się w rejestracji czy nie można wcześniej bo to bolący ząb, mówi babka, że nie. Mówię jej a jak z terminami prywatnie. Skłonna byłabym za 1 zapłacić, byleby go szybko wyleczyć. Prywatnie 29.04 termin. I mam teraz jechać 1,5 miesiąca na tabletkach przeciwbólowych jechać ? bo takie mają terminy. Całe tamte święta jechałam na antybiotyku bo też miałam terminy. Jeszcze na koniec mnie wkurzyła pytam się co z innymi zębami górnymi a ta do mnie jak nie bolą tzn sa zdrowe. Zrobiła mi przegląd tylko od 6 do 2 jednej strony. 7, 8 nie sprawdziła i 2 strony też nie Ojciec mówi, bym poszłam na konsultację z ta 6 do innej dentystki, psuł się ten ząb od środka z wierzchu ładny ale jak nie boli to chyba szkoda go wyrwać mnie nie stać na implant 6 i wyleczenie tej 5, bym cały miesiąc nie jechała na mocnych przeciwbólowych lekach. Wczoraj całą noc nie spałam aż mi duszno i słabo było od bólu. Myślałam, że wyzionę ducha przez tą 3 głównie, bo ta bardziej od piątki bolała. Ta dentystka ładne plomby robi , na początku wydawała mi się dokładna ale co to za przeglądy są. I nie wiem czy szukać innego dentysty co mi zrobi państwowo czy prywatnie szybciej tą piątkę oraz dokładny przegląd. Nawet jej zasugerowałam, że chce w 6 brzydką czarną plombę wymienić, ale to bez odp było.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Dodam, że moja mama w wieku 16 lat straciła wszystkie zęby, jedna ciotka też , wujek to samo. Dziś jedną ciotkę widziałam i mówi,że w moim wieku więcej już zębów nie miała ode mnie. Ja nie mam 7, bo 8 nie wyrosły. Dlatego panikuję z zębami i nie chce długo z bolącym zębem czekać aby się bardziej nie popsuł.

[Deborah100]

Napisane przez redangels

Doradzcie co dentysty. Posłuchałam was wczoraj, poszłam na przegląd zębów dziś. Wczoraj w nocy mało zawału nie dostałam, tak mnie jeden ząb górny pobolewał i jeden dolny 5 koło tej szóstki co do wydarcia. Przyjęła mnie dentystka dziś zrobiła mi 3 górną -czyszczenie kanałowe raptem 15 minut to trwało, ząb jeszcze boli. Mówię jej a co z 5 a ta do mnie bym zapisała się na termin i wyrwała tą 6 międzyczasie dodam, że 8 mi nie wyrosły a 7 sadystka dentystka mi wyrwała w podstawówce. Nie boli mnie już ta 6 po zaplombowaniu więc szkoda mi jej wyrywać, zostanę tylko o 5 zębach po jednej stronie. Termin najbliższy wyznaczyli mi z piątką 8.05 pytam się w rejestracji czy nie można wcześniej bo to bolący ząb, mówi babka, że nie. Mówię jej a jak z terminami prywatnie. Skłonna byłabym za 1 zapłacić, byleby go szybko wyleczyć. Prywatnie 29.04 termin. I mam teraz jechać 1,5 miesiąca na tabletkach przeciwbólowych jechać ? bo takie mają terminy. Całe tamte święta jechałam na antybiotyku bo też miałam terminy. Jeszcze na koniec mnie wkurzyła pytam się co z innymi zębami górnymi a ta do mnie jak nie bolą tzn sa zdrowe. Zrobiła mi przegląd tylko od 6 do 2 jednej strony. 7, 8 nie sprawdziła i 2 strony też nie Ojciec mówi, bym poszłam na konsultację z ta 6 do innej dentystki, psuł się ten ząb od środka z wierzchu ładny ale jak nie boli to chyba szkoda go wyrwać mnie nie stać na implant 6 i wyleczenie tej 5, bym cały miesiąc nie jechała na mocnych przeciwbólowych lekach. Wczoraj całą noc nie spałam aż mi duszno i słabo było od bólu. Myślałam, że wyzionę ducha przez tą 3 głównie, bo ta bardziej od piątki bolała. Ta dentystka ładne plomby robi , na początku wydawała mi się dokładna ale co to za przeglądy są. I nie wiem czy szukać innego dentysty co mi zrobi państwowo czy prywatnie szybciej tą piątkę oraz dokładny przegląd. Nawet jej zasugerowałam, że chce w 6 brzydką czarną plombę wymienić, ale to bez odp było.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Dodam, że moja mama w wieku 16 lat straciła wszystkie zęby, jedna ciotka też , wujek to samo. Dziś jedną ciotkę widziałam i mówi,że w moim wieku więcej już zębów nie miała ode mnie. Ja nie mam 7, bo 8 nie wyrosły. Dlatego panikuję z zębami i nie chce długo z bolącym zębem czekać aby się bardziej nie popsuł.

Idź prywatnie, bo do kwietnia to możesz się wykończyć. Tym bardziej, że jesteś podatna na choroby zębów.

Ja muszę teraz usunąć 3 ósemki koszt to jakieś 600zł
Bolącą ósemkę usunę prywatnie we środę ale pozostałe dwie będę kombinować na fundusz. Najwyżej jak nie będą skłonne wypisać skierowania do chirurga to skłamię, że mnie bolą. Zresztą wystarczy zrobić prześwietlenie i zobaczyć, że kwalifikują się do usunięcia. jedna rośnie poziomo i rani skórkę a druga dolna ósemka to tykająca bomba. Jest dość głęboko zakorzeniona i ułożona poziomo- może napierać na pozostałe zęby. Po co człowiekowi te ósemki, mam zdrowe, ładne zęby a przez te cholerstwo męczę się od tygodnia i łykam antybiotyk

[Wicked_Girl]

Napisane przez redangels

Doradzcie co dentysty. Posłuchałam was wczoraj, poszłam na przegląd zębów dziś. Wczoraj w nocy mało zawału nie dostałam, tak mnie jeden ząb górny pobolewał i jeden dolny 5 koło tej szóstki co do wydarcia. Przyjęła mnie dentystka dziś zrobiła mi 3 górną -czyszczenie kanałowe raptem 15 minut to trwało, ząb jeszcze boli. Mówię jej a co z 5 a ta do mnie bym zapisała się na termin i wyrwała tą 6 międzyczasie dodam, że 8 mi nie wyrosły a 7 sadystka dentystka mi wyrwała w podstawówce. Nie boli mnie już ta 6 po zaplombowaniu więc szkoda mi jej wyrywać, zostanę tylko o 5 zębach po jednej stronie. Termin najbliższy wyznaczyli mi z piątką 8.05 pytam się w rejestracji czy nie można wcześniej bo to bolący ząb, mówi babka, że nie. Mówię jej a jak z terminami prywatnie. Skłonna byłabym za 1 zapłacić, byleby go szybko wyleczyć. Prywatnie 29.04 termin. I mam teraz jechać 1,5 miesiąca na tabletkach przeciwbólowych jechać ? bo takie mają terminy. Całe tamte święta jechałam na antybiotyku bo też miałam terminy. Jeszcze na koniec mnie wkurzyła pytam się co z innymi zębami górnymi a ta do mnie jak nie bolą tzn sa zdrowe. Zrobiła mi przegląd tylko od 6 do 2 jednej strony. 7, 8 nie sprawdziła i 2 strony też nie Ojciec mówi, bym poszłam na konsultację z ta 6 do innej dentystki, psuł się ten ząb od środka z wierzchu ładny ale jak nie boli to chyba szkoda go wyrwać mnie nie stać na implant 6 i wyleczenie tej 5, bym cały miesiąc nie jechała na mocnych przeciwbólowych lekach. Wczoraj całą noc nie spałam aż mi duszno i słabo było od bólu. Myślałam, że wyzionę ducha przez tą 3 głównie, bo ta bardziej od piątki bolała. Ta dentystka ładne plomby robi , na początku wydawała mi się dokładna ale co to za przeglądy są. I nie wiem czy szukać innego dentysty co mi zrobi państwowo czy prywatnie szybciej tą piątkę oraz dokładny przegląd. Nawet jej zasugerowałam, że chce w 6 brzydką czarną plombę wymienić, ale to bez odp było.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Dodam, że moja mama w wieku 16 lat straciła wszystkie zęby, jedna ciotka też , wujek to samo. Dziś jedną ciotkę widziałam i mówi,że w moim wieku więcej już zębów nie miała ode mnie. Ja nie mam 7, bo 8 nie wyrosły. Dlatego panikuję z zębami i nie chce długo z bolącym zębem czekać aby się bardziej nie popsuł.

Jeżeli nie boli, to wcale nie znaczy, że nic się nie dzieje. Z takim bólem zębów to poszukałabym jak najszybciej innego dentysty, ale mimo wszystko na wszelki wypadek umówiła się 29.4, bo nie wiadomo jak z terminami gdzie indziej.

[doriiska]

Dziewczyny, zaczynam mieć jakąś obsesję... na punkcie swojej poprzedniej pracy. Codziennie myślę, ze mogłabym tam być, zarabiać, a nie siedzieć w domu. Bo jak tam chodziłam, to ogarniała mnie nienawiść do tych ludzi, którzy mnie wykorzystują, do niskiej płacy, wyzysku, ciągłego zmęczenia i poświęcenia.

A teraz myślę, ze na nic innego mnie nie stać... wracałam do tego zakładu juz nie raz i nie chcę tego powtarzać, ale boję się, że nic innego nie znajdę. Jestem w kropce...

[gwiazdeczka172]

Na 99% dostałam się na staż w tym Aliorze
Dyrektorka mnie chce, jeszcze tylko centrala musi się zgodzić.
To jest placówka partnerska.
Po stażu niby mam dostać normalny etat.
W kwietniu czeka mnie jeszcze 5-dniowe szkolenie w Warszawie lub w Krakowie.

[anjuta]

Napisane przez gwiazdeczka172

Na 99% dostałam się na staż w tym Aliorze
Dyrektorka mnie chce, jeszcze tylko centrala musi się zgodzić.
To jest placówka partnerska.
Po stażu niby mam dostać normalny etat.
W kwietniu czeka mnie jeszcze 5-dniowe szkolenie w Warszawie lub w Krakowie.

trzymam kciuki, oby się udało

[gwiazdeczka172]

Napisane przez anjuta

trzymam kciuki, oby się udało

Nie dziękuję
Mam nadzieję, że mi jakoś to będzie szło, bo kurczę to całkiem inna branża niż moja, ja pedagog jestem z wykształcenia


Czy zaświadczenie o niekaralności wystawią mi na miejscu?

[niv_]

Gwiazdeczka - gratuluję, mam nadzieję, że będziesz zadowolona.

Dzięki, dziewczyny. Wiem, że powinnam się w miarę szybko ewakuować, ale strasznie się boję, że trafię jeszcze gorzej...teraz tak ciężko o normalną pracę. :-(

[gwiazdeczka172]

Napisane przez niv_

Gwiazdeczka - gratuluję, mam nadzieję, że będziesz zadowolona.

Dzięki, dziewczyny. Wiem, że powinnam się w miarę szybko ewakuować, ale strasznie się boję, że trafię jeszcze gorzej...teraz tak ciężko o normalną pracę. :-(

Nie dziękuje jeszcze co do Ciebie to ciezko mi do radzić ale może warto zaryzykować i podjąć jakieś kroki?

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez gwiazdeczka172

Nie dziękuję
Mam nadzieję, że mi jakoś to będzie szło, bo kurczę to całkiem inna branża niż moja, ja pedagog jestem z wykształcenia


Czy zaświadczenie o niekaralności wystawią mi na miejscu?

Moja koleżanka politolozka ma staż w Aliorze i kseruje tylko dokumenty......

A ja jutro zaczynam staż w urzędzie Miasta i uważam to za jakiś cud.
Ponoć 950zł mi dadzą.
To wszystko byłoby łatwiejsze, gdybym nigdy nie poznała "życia na zachodzie"....

[Kukunia23]

Napisane przez niv_

Chyba powrócę na wątek

Pracę niby mam, ale umowa kończy mi się za miesiąc i mówiąc szczerze nie wiem, czy chcą ją przedłużać.

Po prostu nie pasuję do tej firmy, nie jestem w stanie sprostać ich wymaganiom tzn. siedzeniu w biurze po 9-10 godzin, bo jak nie to jesteś...bee. Zakres obowiązków też mam straszny - kopiuj wklej, kseruj, szukaj i tak przez cały dzień. Powoli zapominam jak wygląda Word. 7 lat doświadczenia zawodowego, nauka ang., kursy i szkolenia, studia na dobrym uniwersytecie, podyp. i co z tego. Nie mam już siły...

Wierzcie mi, nie wiem co robić...nie mogą ciągle żyć poszukiwaniami nowej pracy, bo mnie to wykańcza, siedzenie w pracy i robienie badziewi ( tak, badziewi), bez przerw po 8-9 godzin też dla mnie nie jest, siada mi wzrok, kręgosłup, z nerwów nie śpię po nocach, nie jem, nasilają się moje problemy z sercem. Nabawiłam się już po raz kolejny anemii. Chodzę jak zombi...i to wszystko za zarobki rzędu 1300-1600 zł netto, nie mogę iść na urlop, bo praca, w dodatku widzę obijające się dzień w dzień osoby, które zarabiają więcej niż ja i wszystko jest pod nie robione, a mnie i niektórych innych pracowników traktuje się jak maszyny.

Nie widzę w niczym sensu...nie wiem co robić...zmarnowałam życie, bo podjęłam jedną złą decyzję i teraz już nikt nie chce mi dać szansy na inną, lepszą pracę. Płaczę rano, płaczę w pracy i po, płaczę też nocami. Podobno według psychologa mam wszystkie objawy wypalenia zawodowego. Tylko co z tego...jak pracy innej nie widać na horyzoncie.

Hej czuje to samo co ty. Jak rano wstaję to czuję takiego nerwa że ledwo mam siłe się ubrać i wyjść do tego cyrku. Ja się tam cofam w rozwoju, mam niepoważna szefową, nienawidze tej pracy. Prawda jest taka że okropnie się tam męcze, jak ryba bez wody. Ale jestm bezradna bo wysyła setki cv chodze na rozmowy i nic. Mam coraz większą depresję, nerwice - no koszmar, a nie zycie. Boję się zwolnić, żeby nie zsitać z niczym. Błędne koło...Nie widzę już dla siebie lepszej pracy...

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Deborah100

No i nie wiem co robić z tym stażem W piątek byłam po skierowanie na badania. Dostałam od razu regulamin.
Odmowa zrobienia badań- wykreślenie
Przerwanie stażu- zwrot kosztów za organizację stażu, w tym badań lekarskich.
Co ja mam teraz zrobić?
Przecież jeśli dostanę dotację to i tak będę musiała przerwać staż. Na chwilę obecną muszę mieć też ubezpieczenie. Nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji. Powiedzieć w urzędzie, ze staram się o dotacje? I nie wiem czy będę mogła ukończyć staż?
Co radzicie ?

tylko za badania

[gwiazdeczka172]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4562804 0]Moja koleżanka politolozka ma staż w Aliorze i kseruje tylko dokumenty......

A ja jutro zaczynam staż w urzędzie Miasta i uważam to za jakiś cud.
Ponoć 950zł mi dadzą.
To wszystko byłoby łatwiejsze, gdybym nigdy nie poznała "życia na zachodzie"....[/QUOTE]

Aha.. no nie wiem zobaczymy jak to będzie, dzisiaj np. segregowałam dokumenty i potem je w systemie do archiwum odhaczałam.

[anjuta]

Napisane przez gwiazdeczka172

Nie dziękuję
Mam nadzieję, że mi jakoś to będzie szło, bo kurczę to całkiem inna branża niż moja, ja pedagog jestem z wykształcenia


Czy zaświadczenie o niekaralności wystawią mi na miejscu?

jesteś pewna, że to ma być zaświadczenie, a nie oświadczenie?

[gwiazdeczka172]

Napisane przez anjuta

jesteś pewna, że to ma być zaświadczenie, a nie oświadczenie?

Tak tak muszę do sadu jechać

[niv_]

Napisane przez Kukunia23

Hej czuje to samo co ty. Jak rano wstaję to czuję takiego nerwa że ledwo mam siłe się ubrać i wyjść do tego cyrku. Ja się tam cofam w rozwoju, mam niepoważna szefową, nienawidze tej pracy. Prawda jest taka że okropnie się tam męcze, jak ryba bez wody. Ale jestm bezradna bo wysyła setki cv chodze na rozmowy i nic. Mam coraz większą depresję, nerwice - no koszmar, a nie zycie. Boję się zwolnić, żeby nie zsitać z niczym. Błędne koło...Nie widzę już dla siebie lepszej pracy...

Powiem Ci, że ja poważnie zastanawiam się nad tym, czy przedłużać umowę, ale właśnie co potem...z jednej strony szkoda nerwów, zdrowia i życia, z drugiej przeglądam oferty pracy i ☠☠☠☠a mać nie ma nic sensownego...same beznadziejne stanowiska albo brak mi odpowiedniego doświadczenia (chciałabym się przebranżowić). I co tu robić, jak nikt mi nie chce dać szansy na spróbowanie czegoś innego
Tutaj zostać też nie mogę, bo tracę pewność siebie (i tak małą), nie robię nic sensownego, tracę powoli zdrowie.

Ty chyba szukasz pracy w podobnych okolicach co ja...a tutaj królują tylko firmy outsourcingowe, rozliczenia dla zagranicznych firm plus call center. Rewelacja.

Z doświadczenia też wiem, że jak się zacznie w pracy sypać to mało kiedy jest potem lepiej tylko robi się coraz gorzej.

[redangels]

a ja dzisiaj zaczęłam myśleć logicznie. Przecież ja tej 3 nie mam wyleczonej do końca mam lek założony 9 maja mi ją skończy czyli za 1,5 miesiąca od 9 maja umówi mnie z pobolewającą 5 dziś wstałam i boli mnie lek w zębie i chyba kolejny ząb się popsuł 2 lub 1 mnie boli przypuszczam, że 2 bo 1 była już raz leczona kanałowo ale to było bardzo dawno więc też mogło się coś tam porobić ale czuje , że to 2 bardziej bo ona wczoraj przy stukaniu kuła. Dzwoniłam do innego dentysty też termin ma na maja . Nie mam aż tyle kasy by tyle zębów prywatnie u innej leczyć. Musiał by mi ktoś ta 3 skończyć, zrobić 5 i 2 lub 1. Ja już mam dość tych bóli. Jeszcze się z mamą pokłóciłam, bo ona się uparła że mam iść w maju na wesele . Ja jej mówię, że nie mam kasy a ta do mnie to ja ci może kasę dam, mówię jej wolę ,żebyś mi dała na dentyste. Powiedziała, że do dentysty się chodzi państwowo. że zgłupiałam bo chce iść prywatnie do innej

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

mama mówi, że zmyślam z tym bólem ale mnie naprawdę chyba jedynka pobolewa albo 2 kurde sama nie wiem który, miałam ją raz robioną 1 jak pamiętam państwowo i pewnie źle ją kanałowo wyleczyła bo dwa razy go poprawiała raz zrobiła a potem przy drugiej wizycie od nowa robiła 100 zł bierze dentystka do której wujek chodzi nie wiem co robić mama mówi, żebym szukała tańszej prywatnej tylko gdzie ja znajdę tańszą

[20160901857]

Tańszej nie znajdziesz, bo 100 zł to standardowa cena. A nawet jeśli to ci wstawi jakieś badziewne plomby i za pół roku znowu będziesz miała bóle.

[redangels]

na maj ma wolny termin dentystka od wujka , żona wujka się zapisała do to dopiero na maj.ją zapisała Wujek ma dzwonić do niej i się dopytać ma mi dać znać zaraz. Nie wiem, czy który mi tą 3 skończy będą źli że z zaczętym zębem przychodzę

[Kolorowa89]

witam

nie wiem czy ktoś mnie tu pamięta, ale przyszłam się wyżalić. Już prawie miesiąc czekam na decyzję UP w sprawie mojego stażu. To czekanie mnie już denerwuje, ale mam nadzieję, że w tym tygodniu dostanę odpowiedź, im dłużej czekam tym wydaje mi się, że odpowiedź będzie odmowna . W międzyczasie wysyłam CV, ale nikt nie oddzwania, a jak oddzwaniają to okazuje się, że było to stanowisko typu call center co mnie kompletnie nie interesuje.

co do dentystów to dwa tygodnie temu zaczął mnie boleć ząb, tylko wieczorami i w nocy lekko. Poszłam do dentystki okazało się, że ząb wygląda na zdrowy, ale kazała zrobić zdjęcie, na zdjęciu wszystko wyszło ok, ale rozwierciła ząb i dała mi lekarstwo 2 tygodnie temu, ząb mnie najpierw pobolewał parę dni, później lekko ćmił, w zeszłym tygodniu jakąś maść mi włożyła, a ząb dalej czasami mnie ćmi, mam termin za tydzień, zobaczymy co będzie. Wątpię żeby mi już go zaplombowała. W dodatku ósemka mnie boli jak piję coś zimnego i chcę ją usunąć bo rośnie do boku i trochę kaleczy mi dziąsło.