Kobieta porada

[lang123]

Sam nie wiem co mam myslec...

Ostatnio przytrafila mi sie sytuacja. Mialem duzo nauki na studiach, ale wygospodarowalem czas i zaprosilem swoja kobiete na randke, zamiast sie uczyc bo mi zalezalo.

Bylo jak zawsze rewelacyjnie... 23:00 wrocilem do domu i mysle kurde jutro o 7 mam kolosa. Poswiecilem czas jej z mysla ze zarwe nocke i nadrobie do rana material.

Otrzymuje smsa ze powinienem zostac u niej, ze ona nie chce takich rozstan po randce. Troche pretensjami rzucala, tak jakby nie wiedzac ze musze sie na 2 dzien przygotowac. Spotkania nie powinno byc bo mialem w planach nauke ale chcialem to pogodzic, dziewczyne i nauke.

Ok po chwili pretensji z jej strony zabralem sie do niej. Stoje przed drzwiami, dzwonie i cisza... Po 30 min oddzwania i mowi ze jej nie ma w domu jak jej powiedzialem ze czekam pod drzwiami. Odpowiedz pojechalam na impreze...

Jakos nie moge zrozumiec tej kobiety...

[chwast]

Napisane przez lang123

Sam nie wiem co mam myslec...

Ostatnio przytrafila mi sie sytuacja. Mialem duzo nauki na studiach, ale wygospodarowalem czas i zaprosilem swoja kobiete na randke, zamiast sie uczyc bo mi zalezalo.

Bylo jak zawsze rewelacyjnie... 23:00 wrocilem do domu i mysle kurde jutro o 7 mam kolosa. Poswiecilem czas jej z mysla ze zarwe nocke i nadrobie do rana material.

Otrzymuje smsa ze powinienem zostac u niej, ze ona nie chce takich rozstan po randce. Troche pretensjami rzucala, tak jakby nie wiedzac ze musze sie na 2 dzien przygotowac. Spotkania nie powinno byc bo mialem w planach nauke ale chcialem to pogodzic, dziewczyne i nauke.

Ok po chwili pretensji z jej strony zabralem sie do niej. Stoje przed drzwiami, dzwonie i cisza... Po 30 min oddzwania i mowi ze jej nie ma w domu jak jej powiedzialem ze czekam pod drzwiami. Odpowiedz pojechalam na impreze...

Jakos nie moge zrozumiec tej kobiety...

...a ja twojego problemu

normalna osoba by widziała, że coś jest nie tak no i w łeb by się popukała a ty nie dość, że tam pojechałeś to jeszcze piszesz na forum.
No taką babkę masz i albo bierzesz albo nie, co tu dużo mówić.

[Leszy]

Napisane przez lang123

Ok po chwili pretensji z jej strony zabralem sie do niej. Stoje przed drzwiami, dzwonie i cisza... Po 30 min oddzwania i mowi ze jej nie ma w domu jak jej powiedzialem ze czekam pod drzwiami. Odpowiedz pojechalam na impreze...

Jedna sprawa: ona wiedziała, że do niej jedziesz? Jeśli tak, to masz niedojrzałą dziewuchę w związku. Jeśli nie, to sam jesteś sobie winny.

[Robertt]

No Chryste, no normalnie ten temat powinien się nazywać "facet porażka"

Brak słów

[Mijanou]

Ty dorosły, ona dorosła a problem jak u 13 latków.

[Mija62]

Oj dziewczyna nie chciała spędzić samotnie wieczoru

[forsvinn]

Tak właśnie się kończy, gdy jednej ze stron zależy, a drugiej już nie do końca. Poświeciłeś jej czas, gdy musiałeś się uczyć. Ona powinna Cię namawiać, byś się uczył. Albo można było pogodzić jedno z drugim - nie ma nic fajniejszego niż wspólna nauka. Razem, ona swoje książki, Ty swoje. Ja bym takie rzeczy proponowała swojemu facetowi.
Stajesz na rzęsach, by wygospodarować czas, a ona fochy strzela. Ciekawa jestem, ile ona ma lat a ile Ty?

[Magdallen]

Ja mam dwie porady: szanuj się i zmień kobietę na taką, która też Cię będzie szanować.

[szynka_w_toscie]

Facet, po co poświęcasz się dla kobiety która ma to w d...? Ona nie szanuje Twojego czasu, proste. Od Ciebie zależy co z tym dalej zrobisz.

[maszToCoChcesz]

a daj spokój, przejdzie,oby tylko takie problemy były

[Osiemnastka0504]

Moim zdaniem ona zachowuję się tak jakby była najważniejsza i miała gdzieś to, że tak się starasz. Zamiast się uczyć spotykasz się z nią, a ona i tak ma pretensje. Daruj sobie

[hanayome]

A często się takie bezsensowne fochy zdarzają? Bo jak tak to ja bym chyba zostawiła... Poświęciłeś dziewczynie czas, chociaż powinieneś się uczyć. Po przejściach z moim byłym to dla mnie jesteś ideał a nie facet Jak takie sytuacje będą się powtarzać to zostaw laskę, szkoda twoich nerwów na jakąś niewdzięcznicę

[Individualist]

Zmień dziewczyne i nabierz trochę szacunku do samego siebie.

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[MeredithGrey]

Napisane przez Magdallen

Ja mam dwie porady: szanuj się i zmień kobietę na taką, która też Cię będzie szanować.

ot co;p

[lang123]

Historii ciag dalszy... Przychodze do niej i mi caly czas ryczy, w sensie lzy jej z oczu plyna... Pytam sie co jest, cisza, pytam ponownie ze przeciez mozemy pogadac. Odpowiedz spotkalam na imprezie bylego, osoby ktorej nie powinnam spotkac. Ciagne ja za jezyk to mi mowi ze on, plus wiele przemyslen i jej bledow (mowila tu o bledach ze zbyt wiele chce czasem bedac z chlopakiem na sile czyli sytuacja z ta moja nauka ktorej nie rozumiala)

Po godzinie czasu mowi mi ze chce zostac tej nocy sama, wiec wyszedlem...

Wyszedlem od niej, wracajac do domu moj mozg nie wiedzial jak sie nazywa :O
wooow :O

[JanSmietana]

tak w ogóle, to "cześć" wszystkim forumowiczom.

@lang123
Nie ma co oceniać po dwóch postach, ale na pierwszy rzut oka wygląda to na zwykłą niedojrzałość tej panny + coś tam się w jej głowie dzieje. Nie chcę straszyć, ale wygląda, że będzie jakaś jazda

Najważniejsze: nie stawiaj się w roli petenta, który przychodzi na wezwanie, prosi o wytłumaczenie, jak trzeba to pociesza, jak mu każą to wychodzi.

[AgaGiraffe]

Myślę, że część męskiego grona poleciłaby to: http://www.youtube.com/watch?v=vH3tKxCb7Nw

[201803290936]

Napisane przez forsvinn

Tak właśnie się kończy, gdy jednej ze stron zależy, a drugiej już nie do końca. Poświeciłeś jej czas, gdy musiałeś się uczyć. Ona powinna Cię namawiać, byś się uczył. Albo można było pogodzić jedno z drugim - nie ma nic fajniejszego niż wspólna nauka. Razem, ona swoje książki, Ty swoje. Ja bym takie rzeczy proponowała swojemu facetowi.
Stajesz na rzęsach, by wygospodarować czas, a ona fochy strzela. Ciekawa jestem, ile ona ma lat a ile Ty?

Jak wyżej.

Ani mi się waż teraz za nią latać. Powinna wytłumaczyć, PRZEPROSIĆ i na przyszłość nie strzelać głupimi, dziecinnymi fochami. Uświadom jej (i bądź w tym konsekwentny!), że tolerowanie takich jazd z jej strony się skończyło.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez lang123

Historii ciag dalszy... Przychodze do niej i mi caly czas ryczy, w sensie lzy jej z oczu plyna... Pytam sie co jest, cisza, pytam ponownie ze przeciez mozemy pogadac. Odpowiedz spotkalam na imprezie bylego, osoby ktorej nie powinnam spotkac. Ciagne ja za jezyk to mi mowi ze on, plus wiele przemyslen i jej bledow (mowila tu o bledach ze zbyt wiele chce czasem bedac z chlopakiem na sile czyli sytuacja z ta moja nauka ktorej nie rozumiala)

Po godzinie czasu mowi mi ze chce zostac tej nocy sama, wiec wyszedlem...

Wyszedlem od niej, wracajac do domu moj mozg nie wiedzial jak sie nazywa :O
wooow :O

Manipulantka i tyle. Nie nabieraj się na to. Ma przeprosić wprost, a nie płakać i brać Cię na litość.