|
Notka |
|
Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2014-03-24, 17:59 | #3331 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 031
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Nie wiem czy zdążyłam do tabelki, ale u mnie bez zmian! Sorki, ale miałam zawalony dzień. Potem nadrobię.
__________________
Jest -> 76,5 kg Cel: 65 kg |
2014-03-24, 18:16 | #3332 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 446
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
anafora ładną masz tą wagę już i tak Taka to u mnie w marzeniach
waga: 68,9 , spadek 0,4 od zeszłego tygodnia Muszę przycisnąć.
__________________
start 75kg (16.04.2012) aktualnie: 69 cel I 69 - OSIĄGNIĘTY!!!! cel II 65 cel III 60 cel IV 55 Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że jego realizacja zajmie Ci dużo czasu. CZAS I TAK UPŁYNIE.. |
2014-03-24, 18:18 | #3333 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
uf zdążyłam - 71,3kg
Wieczorkiem wszystko nadrobię i poodpisuję. Co do wakacji to z tż nie znaleźliśmy nic fajnego w Polsce. Albo słabe warunki, albo za drogo. Jedziemy nad Balaton, już zrobiliśmy rezerwację . All incl., basen, mnóstwo atrakcji - czego chcieć więcej. I odnośnie kłótni kto jest mniej problemowy na wakacjach - mogę wziąć psa do hotelu . No
__________________
Waga obecnie : 65,0 kg Cel : 65 kg Zostalo: 0,0 kg Zdrowa dieta + spora dawka ruchu |
2014-03-24, 18:21 | #3334 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 803
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
98,6
u mnie gorący okres, ale pamiętam o Was |
2014-03-24, 19:27 | #3335 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 245
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
wpladlam tylko zakomunikowac, ze tz zbil wage i tyle w temacie
nie mam czasu niestety i glowy na wazenie, mam nadzieje, ze z tego pedu w jaki wpadlam, schudne samoistnie chodze na bieznie z podczerwienia, planuje tez basen- co rowna sie z tym, ze w ogole nie bede miala czasu staram sie jesc zdrowo na miescie- zobaczymy tymaczasem Ciao i z tabelki wypadam, tym razem dopoki mi interes nie klapnie :P |
2014-03-24, 19:49 | #3336 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 180
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
KasDi Dziękuję za komplementy. Cieszę się, zę kogoś to motywuje.
A widzisz, ja jestem taką buntowniczą optymistką. :P Pudel Jej, rzeczywiście masz kocioł, oby wszystko było po Twojej myśli. Brawo za plan! Trzymaj się go! Engi Mnie też odrosty zniechęcały, dlatego trochę z tym zwlekałam. Ale co tam, raz się żyje. Poradziłam sobie jakoś z odrostami z wygolonym tyłem to i teraz się coś wymyśli. Poza tym na razie zamierzam mieć krótkie, więc nie będzie odrostów. JMZ Zawsze tak jest po jakimś czasie. Musisz znaleźć jakieś zajęcie. A już na pewno nie siedź w domu! Będzie dobrze! Ojp Mam nadzieję, ze się ruszy w dół waga, bo jak znowu będą wzrosty mimo diety i ćwiczeń... :<< Świetny obrazek! Daria Witaj wśród mych przyjaciół! xD Anafora Postaraj się pisać regularnie, zawsze to lepiej działa i efekty widać. Martuszka Zazdroszczę wakacji Sylwoha Ehhhh... Jej, dziewczyny, mam takie zakwasy po wczorajszej Tabacie, że przy każdym ruchu czuję się jakby mi się mięsień od kości odrywał... Przesadziłam.. :<<
__________________
Wzrost: 160cm Było: 72kg CEL: 66 - 63,4 - 60 - 65 - ... - 55 "Co ma cię zmienić, jeśli nie ty? Przeraża start cię - nie zobaczysz mety."/Bisz Edytowane przez mallinoowa Czas edycji: 2014-03-24 o 19:51 |
2014-03-24, 20:02 | #3337 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: tu i tam:)
Wiadomości: 652
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Dzisiaj jakoś tu ponuro - nie wiem czy przez tą pogodę? Nikt nie ma czasu, wszystkie zabiegane i coś czuję, że tabelka nie będzie w kolorze nadziei.
To ja opowiem coś śmiesznego. Dzisiaj z TŻ ćwiczyłam przez Skype. Włączyliśmy w tym samym momencie filmik z ćwiczeniami. Na połowie ekranu miałam jego, a na połowie stronkę z youtube'a. Ćwiczyliśmy -- Tiff Boczki -- Nadal nie mogę przestać się śmiać Czy faceci naprawdę nie umieją ruszać biodrami ?
__________________
a head full of fears has no place for dreams
|
2014-03-24, 20:16 | #3338 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 039
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
ja nie mam dziś zbyt dużo czasu.Mąż przybył
__________________
|
2014-03-24, 20:19 | #3339 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: tu i tam:)
Wiadomości: 652
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
eliza40 I ćwiczycie razem Tiff boczki ?
__________________
a head full of fears has no place for dreams
|
2014-03-24, 20:20 | #3340 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 039
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
__________________
|
2014-03-24, 20:24 | #3341 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: tu i tam:)
Wiadomości: 652
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Ale sam 'warm up' czy dotarliście do końca ?
__________________
a head full of fears has no place for dreams
|
2014-03-24, 20:52 | #3342 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 749
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
kasdi witaj w klubie z duzą stopką.. chociaz moje zaczęla się w koncu przyzwoice miescic się w 41-42 mam wąską bardzo więc czasem udaje mi sie 41 dorwac, ktore pasuje.. ale pamiętam lata walki i kupowanie męskich adidasow 43 co to było.. więc teraz nadrabiam ilością, trzymam w pudlach upchanych w szafie i powoli przestaję się miescic
co do jablek - tez tak czytalam moze mam za slabe samozaparcie? co do krokusow - to juz strasznie wiosennie w ogrodku macie dotka przekonuję siebie ze mi tez zleci i ze nie potrzebuję większej ilosci ubran w obecnym rozmiarze wiec moze jakos wytrzymam jednak zwlaszcza ze przeprosilam się z calkiem fajnym plaszczem swoim a widzisz, przymiarka ostateczna zawsze potrzebna nawet przy obrączkach grawer tez mi się strasznei podoba engi zdobędę na mniszka i przeslę martuszka tulipany nie dosc ze na jesieni cebulaczka zakupac trzeba , to jeszcze korzeniami do dołu dotka mam to samo z matkami z wozkami wtf... przeziez dzieci to uwielbiają biegac wszedzie i nie zauwazy się a juz gdzies leci.. to po co rowerową dają samym środkiem te matki.. nie ogarniam. Żólciutka duzo sily na te wymagające czasy jmz wiosna idzie, masz korzystac babo wazne sobie uświadomic, ze gdzie tam nie tak skręcilismy i naprostować sciezkę... razem zawsze łatwiej ty mnie tu nie zapadaj w deprechę i letarg zimowy, jak trzeba do slonca się wystawiac, chociaz poki co moze trochę deszczu jest czas na brzuszki ! dam rade !
__________________
Są rzeczy ważne i ważniejsze... dlatego najpierw pomaluję paznokcie a później zajmę się resztą |
2014-03-24, 23:38 | #3343 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
podsumowanie: 24.03.2014
bilans: +0.4kg
__________________
FUCK MOTIVATION! it's fickle and unreliable and isn't worth your time. Better to cultivate discipline than to rely on motivation.
FORCE yourself to do things. FORCE yourself to get out of bed and practice. FORCE YOURSELF TO WORK. |
2014-03-25, 07:18 | #3344 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Jezuuu nie mogę się ruszac, coś mi się stało Myślałam wczoraj, żę mnie zawiało, ale boli jak nie wiem co
|
2014-03-25, 07:22 | #3345 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: tu i tam:)
Wiadomości: 652
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Tabelka nie zachwyca. Kto potrzebuje motywacji ?
Dotka Ale co Cię boli?
__________________
a head full of fears has no place for dreams
|
2014-03-25, 07:25 | #3346 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 805
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Sylwoha jak to jest jeść zdrowo na mieście? coś polecisz?
Szafirowa dziękuję Jmz a czemu nam się nie wyżaliłaś po to tu jesteśmy żeby się wygadać i od razu jest lżej, sprawiałaś wrażenie mega szczęśliwej, przykro mi że tak Ci tam smutno tęsknota jest zrozumiała, ale nie powinnaś się alienować, myślę ze pewność we władaniu językiem Ci trochę pomoże, więc ucz się, ucz Malinowa uuuu to nie brzmi miło, odpocznij Pendulka nic nie wiemy co u Ciebie Martuszka fajne wakacje, gdzie ten balaton? czy to nie gdzieś w pobliżu krymu? a już wiem na Węgrzech, to trochę mi się pomyliło Dotka ładne obrączki my się powoli musimy też wybrać po ten zakup KasDi to powodzenia w spełnianiu postanowień Pudel ja też zalatana i nie mam na nic czasu Engi serek ze szczypiorem pycha a próbowałaś z rodzynkami, mi tak ostatnio zasmakował Naur nie strasz mnie, to chyba jeszcze przede mną Daria mi też się Szczurkowa bluzka morska bardzo podoba Szczurku skąd ją masz (może pisałaś ale nie nadążam... ) Ja już marzę o weekendzie żeby się lepiej zorganizować
__________________
My Edytowane przez Yellow Me Czas edycji: 2014-03-25 o 07:27 |
2014-03-25, 07:30 | #3347 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
KasDi, boli mnie lewy bok, tak jak pisałam - myślałam, że mnie zawiało, bo często mi się to zdarza, a teraz już sama nie wiem co to, bo nie przechodzi, a boli tak, że nie mogę ani siedzieć, ani stać, ani leżeć, ani się ruszać.
|
2014-03-25, 07:38 | #3348 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: tu i tam:)
Wiadomości: 652
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Dotka Jeśli Cię przewiało - to gorąca kąpiel z solą albo po prostu ciepły prysznic. A jeśli przeciążyłaś/naciągnęłaś - to potrzebne Ci białko, bo mięśnie potrzebują aminokwasów. Zjedz jajka albo kawałek kurczaka, serek czy jogurt też będą dobre. Możesz także delikatnie spróbować to rozciągać: Obie ręce do góry i jakbyś próbowała coś chwycić - wyciągaj ramiona.
__________________
a head full of fears has no place for dreams
|
2014-03-25, 07:45 | #3349 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Nie naciągnęłam się, bo nie ćwiczyłam ostatnio, byliśmy tylko na rowerze bodajże w sobotę.
Naciągałam się już, białko jem Wzięłam ibuprom max i mniej boli, ale to takie rozwiązanie na chwilę. Mam nadzieję, że przejdzie. |
2014-03-25, 07:46 | #3350 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Żółciutka: z New Looka
Sylwoha: mam to rozumieć tak, że chcesz żeby wyrzucić cię z tabeli?
__________________
FUCK MOTIVATION! it's fickle and unreliable and isn't worth your time. Better to cultivate discipline than to rely on motivation.
FORCE yourself to do things. FORCE yourself to get out of bed and practice. FORCE YOURSELF TO WORK. |
2014-03-25, 07:47 | #3351 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: tu i tam:)
Wiadomości: 652
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Też mam taką nadzieję
__________________
a head full of fears has no place for dreams
|
2014-03-25, 07:53 | #3352 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 872
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
hej
Szczurek-"nie negocjuję z terrorystami " hahahaha. az taka złą masz przyszłą teściową? darialex- dziękuję Dotka-bardzo ładne obrączki. o jeżu. warzywa z grilla uwielbiam. jak pojade do rodziców, to też zacznę sezon grillowy, już nie moge się doczekać. pudel-egzaminy brzmią okrutnie. trzymam kciuki, zdecydowanie Kasdi-kiedyś też przebąkiwałam o maratonie, albo chociaz półmaratonie, ale wtedy jeszcze biegałam, a teraz to ja już nic nie robię. tylko marsze. chociaz teraz to nawet nie, bo pogoda. jmz-mam bardzo podobnie, tylko zamiast płaczu jest jedzenie. po prostu zapycham się czym się da i już. od dawna wiem, że musze iść do psychologa/psychiatry, ale cały czas powtarzałam sobie, że jakoś sobie sama poradzę, ale moja walka trwa juz 3 lata. więc słabo mi to idzie. ja do sklepu chodzę, ale zauwazyłam u siebie objawy, bardzo wyraźne, uzależnienia od jedzenia. wiem, że przyznanie się do problemu, to dobra droga do wyleczenia. tak czy siak, np jak mam rzut na jedzenie, generalnie są to słodycze, to idac do sklepu, oprócz czekolady, kilku batoników, kupuję jeszcze coś normalnego, np sałatę czy jakies owoce. gdzies podświadomię boję się oceny kasjerki, czy osób stojących za mną w kolejce. w tesco i innych podobnych korzystam z kas samoobsługowych. jem oczywiście w samotności. przy znajomych ograniczam się ile mogę, żeby wyglądało to jakoś normalnie. w ogóle mam strasznie słaby plan w tym semestrze. tzn pozornie jest dobry. bo mam zajęcia tylko w poniedziałek, wtorek, środę, z tym, że w środę tylko jeden wykład ALE dają nam tyle pracy nazwijmy ją "domową" że tak naprawdę 7 dni w tygodniu myślę o studiach i coś robię. strasznie mnie to męczy, nie potrafię sie zorganizować. muszę jakoś to ogarnąć. weszłam wczoraj na wagę i jest tragedia. chcę wykupić karnet na siłownię i wybieram się tam od 1 marca. jest 25 marca i lipa. brak mi motywacji. tzn mam jej aż za nadto, ale żadna nie trzyma się mnie dłużej niż 5 minut. nie wiem co się ze mną dzieje. |
2014-03-25, 08:49 | #3353 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: tu i tam:)
Wiadomości: 652
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
arsenalfan26014 ja jak zaczynałam (miesiąc temu) to moje bieganie to był marsz. 1 km zajmował mi około 16 min. Teraz po miesiącu jeden kilometr robię w 9 minut i nadal to nie jest bieganie tylko trucht. Krok po kroczku i będzie coraz lepiej
Uzależnienie od słodyczy - miałam dokładnie to samo. Smutno, nie ma energii, coś mi nie poszło -- lekarstwo cukierki. Właściwie rzucanie się na cukierki. Bez opamiętania. Ostatnio zaczęłam liczyć bardzo dokładnie co jem, ile ma kalorii i bardzo uważam na odpowiednie proporcje B/T/W. I zdecydowałam się sprawdzić , ile jadłam kalorii w normalny styczniowy dzień (przed zaczęciem diety i w depresji). Nie było podziału na śniadanie, obiad, kolację - jadłam jak miałam ochotę lub byłam głodna. Szklanka coca-coli 250 ml 100 kcal Jajecznica z trzech jajek na cebuli i boczku 450 kcal Dwie kanapki z salami i serem żółtym (zapiekanki) 600 kcal Baton 3 Bit 270 kcal Sok tymbark 0,5 l 250 kcal Całe opakowanie raczków 400 kcal Kanapka subway 30 cm z dwoma sosami - zwykle wersja z salami - 1000 kcal 7days wanilisa MAX 380 kcal Petitki lubisie 120 kcal Opakowanie żelków 350 kcal Sezamki 100 kcal Zupka w proszku 120 kcal + opakowanie groszku konserowego 120 kcal + przyprawy W nocy jak nie mogłam spać to robiłam sobie kanapki: Dwie kanapki z salami i serem żółtym (zapiekanki) 600 kcal Dziennie : 5500 kcal A teraz sobie myślę (dopiero po miesiącu diety): JAK JA KU**A MOGŁAM SOBIE TO ROBIĆ ?
__________________
a head full of fears has no place for dreams
|
2014-03-25, 09:48 | #3354 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
KasDi, jadłospis straszny
Ale ja też jak patrzę na to, co jedliśmy wcześniej, to sobie myślę, no boże, jak można tak jesć? Jak zamiast świeżych owoców i jogurtu można wtranżolić paczkę ciastek, drożdżówkę i batona? Jak można jeść 4 DUŻE słoiki majonezu miesięcznie jak można dziennie pić 2l pepsi (na 2 os.) i do tego whisky. I wiele innych rzeczy, jak np. jak można CAŁY weekend leżeć na kanapie i nie kiwnąć nawet palcem, nawet na spacer nie iść. |
2014-03-25, 11:01 | #3355 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 434
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Mnie nie ma w tabelce, ale potrzebuję bardzo motywacji i wsparcia, bo waga albo w góre albo stoi!
Cytat:
Cytat:
Straszna ta 'dieta' Dobrze, że się w porę ogarnęłaś! arsenalfan a nie motywuje Cię do walki sam wygląd? Bo ja, kiedy widzę swoje sadło, jestem tak wściekła i marze tylko, żeby znów zobaczyć swoje niegdysiejsze, szczupłe ciało A smutki i stres lepiej wybiegać niż zajeść No tak, taka jestem mądra a sama mam dzisiaj załamkę
__________________
odchudzanie: wzrost: 168cm 73,3 -> 72,4 -> 71 -> 70,0-> 68,8 (tyle było i znów wrociło) ......... 60kg ..............53kg |
||
2014-03-25, 12:27 | #3356 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 396
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
KasDi wiem , wiem że dam radę po prostu zamknełam się w czterech ścianach. Byłam wczoraj na zakupach i na spacerze , ćwiczyłam , ogarnełam się . Mam 5 współlokatorów więc nie siedzę ciągle sama . Walczę cały czas i nie chodzi o to że jestem nieszczęśliwa . Mój TŻ jest wspaniały i przy nim czuję szczęście ,ale z drugiej strony rozwala mnie tęsknota za rodziną i przyjaciółmi .
ojp no to nie jestem sama ćwiczymy , ćwiczymy i likwidujemy nasze kompleksy ! Naur niecałe 2 miesiące jestem tutaj . Angielski poziom podstawowy czyli "ja chcieć kupić ..." Jeszcze nie pracuje siedzę w domu i sprzątam , piore gotuję . Pracuję nad tym stanem .... Mam nadzieje ,że to przejdzie albo zamieni się na stan który będę mogła bez większych problemów znieść . darialex dzięki wiesz mam tu faceta i niby mnie wspiera ale nie do konca rozumie to co się ze mną dzieje bo on tak nie miał . Dla niego to stan "trzeba dorosnąć" a to nie chodzi o to ,że nie dorosłam tylko rodzina ma dla mnie największą wartość i zawszę mogę na niej polegać . On nie ma tak dobrych kontaktów z rodziną jak ja. Malinowa no a co mam robić ? tża nie ma po 13 godzin w domu nie mam z kim wyjść . Czasami ze wspólokatorką wyjde gdzies dalej do sklepu ,ale ona tez pracuje . Miało być inaczej . Miałam przyjechać i od razu iść do pracy a tu prawie 2 miesiąc i pracy zero . Czuję sie jak głupek po prostu . W Polsce nie pracowałam i tu tez nie mogę znaleść i jeszcze nie mam tego NINu że jestem legalnie ... a już powinien być szafirowa ... tu pada hehehe , chociaż teraz za oknem mam ładne słoneczko i wyjdę zaraz na spacer . Czekam aż wyschnę po kąpieli . Cięzko mi bez rodzinki i przyjaciół ... ale nie wyobrażam sobie już żyć oddzielnie z moim TŻem Yellow kurcze nie wiem jak to wytłumaczyć jestem mega szczęśliwa przy TŻ i próbuję nie dopuszczać do siebie tęsknoty , wpadłam w rytm "aby dobrze mojemu było to i mi będzie dobrze" i wcale tak się nie stało sama odkryłam ,że siebie oszukuje w tym temacie . Czuję się jakby były we mnie 2 osoby . Jedna szczęsliwa kobieta , kochająca , czuła i spełniona a z drugiej mała dziewczynka oderwana od starego życia , rodziny , przyjaciół , wszystkiego bojąca się i sama się już gubię w tych stanach :/ głupie wiem .... a ang. się uczę ale jakoś mi nie idzie . arsenalfan powinnaś wybrać się do psychologa ja kiedyś chodziłam bo miałam dokłądnie to samo zajadałam wszystko . Teraz już umiem z tym walczyć żeby nie zajadać (znaczy czasami jeszcze mi się to zdaża ) . Mnie dobija tęsknota bo w ciągu kilku dni podjełam decyzje "zostawiam wszystko i wyjezdzam z facetem z k tórym jestem tydzien" . Nie żałuję pod tym względem że mieszkam z TŻem bo jest cudowny i kocham go ,ale żałuję że stało się to tak szybklo i to jest bardzo duża odległość od rodziny więc nie mogę jednego dnia pojechać odwiedzić ich i tego samego dnia wrócić . Nie leże cały dzien w łóżku i nic nie robię . Codziennie wstaje, ogarniam się , gotuję i robie wszystkie swoje obowiązki ale jestem bardzo przygnębiona . Melduję wczoraj 40 minut z melb i dzisiaj tylko 30 minut bo jakoś nie idą mi ćwiczenia . Zbliża się @ i nie mam siły heh nawet chodzenie dzisiaj mnie męczy . Tabelka bez kitu jakaś taka nie bardzo zachwycająca ... pewnie jak ja bym była w niej też miała bym nadwyzke od ostatniego ważenia ... Do dzieła dziewuszki gubimy zbędne kg a zielonym gratuluję oby tak dalej |
2014-03-25, 12:47 | #3357 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 434
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
jmz dwa miesiące to krótko. Ja jestem ponad 1,5 roku i dopiero niedawno stwierdziłam, że chyba jest okej. Pracuję, język świetnie a mimo to długo nie mogłam się ogarnąć. Teraz dopiero dotarło do mnie, że jednak miałam jakieś powody, żeby wyjechać, że w Polsce nie było wcale tak różowo, jak to mi się zdawało. Zanim jednak dostalam pracę i zaczęłam normalnie żyć, też siedziałam w domu, snułam się po kątach i z nikim nie rozmawiałam. Głowa do góry a jak coś to pisz tu, albo priv
__________________
odchudzanie: wzrost: 168cm 73,3 -> 72,4 -> 71 -> 70,0-> 68,8 (tyle było i znów wrociło) ......... 60kg ..............53kg |
2014-03-25, 15:48 | #3358 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
cześc i czołem kluski z rosołem!
Jestem żyję, ale ledwo. Dziewczyny, nie ma co się załamywać - każda z nas jest tutaj ( nie oszukujmy sie) gruba ( no oprocz naszych guru ) i każda z nas już to wie i chce walczyć i cos zmienić. Ja chcę iść na siłownie kiedy dostane wypłatę i będę mogła sobie zakupić karnet Nie palę dalej - kaszlę i troche dzisiaj boli mnie głowa Menu dietowe straszne - nie mam czasu gotowac i jem praktycznie same serki. w przyszlym tygodniu powinno juz byc lepiej
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 spinoholiczka [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
2014-03-25, 16:48 | #3359 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: za górami za lasami
Wiadomości: 769
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Hejka No i niestety tabelka też nie zachwyca
Daria wiem waga nie jest zła . Pamiętam jak w tamtym roku na Wielkanoc miałyśmy podobną wagę . Ja chce ważyć tyle ile udało mi się zrzucić czyli 56,7 i wtedy czułam się naprawdę dobrze . malinowa wiem ale naprawdę ostatnio mam pełne ręce roboty . Póki byłam na L4 było ok a teraz mam kocioł w pracy , ogród + warzywka , dom który nie jest mały niestety , psy które też potrzebują ruchu więc mało czasu zostaje na wizaż Wstaje przed 6 przychodzę koło 16 .
__________________
07.02.14
"Nie bój się cieni , one świadczą o tym , że gdzieś jest światło " |
2014-03-25, 17:58 | #3360 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 396
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część VII
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:44.