JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! - Strona 176 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-03-30, 17:56   #5251
leelah
Raczkowanie
 
Avatar leelah
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 144
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez kukolmukol Pokaż wiadomość
Kurcze, dlaczego nam to sprawia taka przyjemnosc? Jak ogladam film, to przegryzam niezdrowym jedzeniem, bo inaczej nie jest tak fajnie. W kinie to samo, seans bez popcornu? Hmm, no tak srednio. A w restauracji obiad bez deseru? No jak?
Ja myślę że także z przyzwyczajenia. No bo jak wyjaśnić że jestem najedzona a nadal jem? Ręce zajęte, umysł zajęty, nastrój się poprawia od cukru lub innych niezdrowych składników i dlatego jemy.
Teraz obserwuję się bacznie i za każdym razem gdy chcę przesadzić, pytam siebie "czy jestem głodna?" Jeśli nie czuję głodu, nie jem. Narazie skutkuje
leelah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 18:43   #5252
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

no ja właśnie dzisiaj też nie byłam głodna a zjadłam budyń... masakra od dawna mi się to nie zdarzało a dzisiaj znowu ehhhh
muszę koniecznie zakupić sobie coś... nie wiem może suszone owoce, podobno mają żelazo to dla mnie lepiej... nie mogę się doczekać sezonu na słoneczniki
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 18:53   #5253
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Neska mój TŻ kiedyś też tak mi powiedział jak Twój ale wybrnął : kochanie nie jesteś taka jak wszyscy więc trudno to ubrać w słowa ale Kocham Cię za wszystko Spokojnie jesteś tak miłą, pozytywną osobą, że wątpię by i Twój miał coś złego na myśli, myślę, że możesz być teraz w tym etapie życia wrażliwsza niż zazwyczaj i może bał się drążyć temat by nie wyszło z tego jakieś nieporozumienie, spokojnie

a chciałam wam się pożalić, że dzisiaj się mierzyłam... nie wiem co jest nie tak ale wszędzie mam 1 cm więcej normalnie opadłam z sił... dałam sobie w tym miesiącu 2 razy większy wycisk niż w poprzednim a zamiast pocieszających efektów cm więcej... no super i już patrzę z wstrętem na jedzenie... ale no co nie przestanę jeść bo to by była głupota, lecz nastrój poszedł w cztery litery ;(
Dałam spokó i nie podejmowałam dzisiaj tematu. Przemyślałam to i doszłam do wniosku, że popadłam w jakąś paranoję, przywołuję się do porządku i to natychmiast. To musiało być super uczucie usłyszeć coś takiego z ust ukochanego. Mi Tż dzisiaj powiedział sam z siebie, że jego uczucie do mnie rośnie z każdym dniem i nie sądził, że kiedykolwiek będzie tak kogoś kochał więc nawet głupotą by było z mojej strony teraz podejmować rozmowę, którą planowałam wczoraj wieczorem.

Skoro więcej ćwiczyłaś to zwiększenie obwodów jest normalną reakcją organizmu, odczekaj troszkę a organizm się przyzwyczai i obwody znowu zaczną spadać.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Cytat:
Napisane przez leelah Pokaż wiadomość
Facetom trudniej wyrażać uczucia i musicie się do tego przyzwyczaić, dla nich objawem miłości będzie umycie Ci samochodu prędzej niż słowotok miłosny
Mam to samo ale z wagą - mocno trenuję i jem zdrowo a waga lekko wzrosła - podobno mięśnie rosną i może tak być, ewentualnie kwestia zatrzymywania wody w organizmie w zalezności od cyklu np także spokojnie i do przodu, nie przejmuj się i bądź dobrej myśli
Jeżeli zwiększyłyście ilość lub intensywność ćwiczeń to organizm reaguje w ten sposób, że zatrzymuje wodę, za jakiś czas wszystko się unormuje.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 18:56   #5254
kukolmukol
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 68
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Widzisz Neska, czyli tak jak napisalam, On Cie kocha najbardziej na swiecie, bo jestes Jego Neska

Mascarpoone,
Ja sie tak zaslodzilam czekolada, ze wlasnie przegryzam czipsami- nie ma co, samo zdrowie!
Generalnie dzisiaj to tylko wstaje od komputera, zeby sobie jedzenie przyniesc- i tak przegryzam slodkie slonym.
kukolmukol jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 19:14   #5255
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez kukolmukol Pokaż wiadomość
Dziewczyny,

Macie racje, mezczyzni mysla inaczej niz my i trudno im odpowiadac na nasze pytania, bo oni sami by takich pytan nigdy nie zadali, wiec nie umieja na nie znalezc odpowiedzi.

Jestem pewna, ze Neska napisze, ze to bylo nieporozumienie i ze jej partner kocha ja najbardziej na swiecie, a dlaczego? Dlatego, ze jest jego jedyna Neska


Ja dzis mam czas, zeby posiedziec przy komputerze.

Piatek i sobote spedzilam bardzo relaksujaco z mezem.
Ogladalismy filmy, bylismy w kinie, na jedzonku- takie normalne prozaiczne niby zajecia, ale ja tam jestem zadowolona.

Najadlam sie tak, ze pekam, dogadzalam sobie czym tylko moglam, ale bylo fajnie i nie zaluje. Popcorn w kinie, pizza i deser w knajpce, chipsy i slodycze przed telewizorem.

Kurcze, dlaczego nam to sprawia taka przyjemnosc? Jak ogladam film, to przegryzam niezdrowym jedzeniem, bo inaczej nie jest tak fajnie. W kinie to samo, seans bez popcornu? Hmm, no tak srednio. A w restauracji obiad bez deseru? No jak?


Nadia,

Udalo Ci sie porozmawiac z Twoim partnerem? On moze miec swoj stres, pamietaj, ze sytuacja, ktora miedzy Wami zaistniala, nie musi koniecznie wynikac z tego, ze Ty mu powiedzilas co Ciebie dreczy.

Jak nie rozmawialiscie, to moze napisz do niego co Ci lezy na sercu. Wtedy bedzie mial czas, zeby przyswoic Twoje slowa i zastanowic sie nad odpowiedzia.
Nie znam Cie, ale mocno Cie sciskam i mam szczera nadzieje, ze wszystko sobie wyjasnicie
Świetnie to ujęłaś I tak też było, nawet nie była potrzebna żadna rozmowa.

Pojadłaś, trudno. Nie rób sobie tylko wyrzutów sumienia ztego powodu. nie da rady przeżyć całego życia bez żądnych grzechów, czasami można sobie pozwolić, zrobić dzień czy dwa luzu z dietą ale ważne byśmy się nauczyły właśnie tego "czasami" i nie przeciągały takiego luzowania na kilka dni i nie wpychać w siebie wszystkiego jak w worek tylko mieć przyjemność z jedzenia, gryźć, czuć smak, rozkoszować się nim.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Cytat:
Napisane przez leelah Pokaż wiadomość
Ja myślę że także z przyzwyczajenia. No bo jak wyjaśnić że jestem najedzona a nadal jem? Ręce zajęte, umysł zajęty, nastrój się poprawia od cukru lub innych niezdrowych składników i dlatego jemy.
Teraz obserwuję się bacznie i za każdym razem gdy chcę przesadzić, pytam siebie "czy jestem głodna?" Jeśli nie czuję głodu, nie jem. Narazie skutkuje
Tez uważam, że często jemy z przyzwyczajenia. Widzę po sobie, że jeśli przetrwam 2-3 dni na normalnej diecie, jedząc 5 posiłków dziennie, bez podjadania to potem już idzie z górki i nie ciągnie mnie, a kiedy tylko sięgnę po jakąś przegryzkę to już potem mam ochotę znowu i znowu i często przeradza się to w obżarstwo do granic możliwości.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
no ja właśnie dzisiaj też nie byłam głodna a zjadłam budyń... masakra od dawna mi się to nie zdarzało a dzisiaj znowu ehhhh
muszę koniecznie zakupić sobie coś... nie wiem może suszone owoce, podobno mają żelazo to dla mnie lepiej... nie mogę się doczekać sezonu na słoneczniki
Skoro zjadłaś tylko budyń i na nim skończyłas to powinnaś być z siebie zadowolona. U mnie często coś tak niewinnego jest tylko zaczątkiem do całej lawiny jedzenia.

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Nie wiem czy kogoś to zainteresuje... ale wypatrzyłam dzisiaj sok z aloesu na promocji (1 litr) za 9,99 zł. Oczywiście kupiłam i zaraz się napiję. Jeżeli nigdy nie piłyście to polecam, smak może nie jest jakiś przyjemny mocno ale za to właściwości są mega, przede wszystkim oczyszcza i bardzo dobrze działa na śluzówkę, polecam jeśli ktoś ma wrzody żołądka lub inne problemy żołądkowe. Piję się tylko 5 łyżek dziennie więc starcza na dość długo taka butelka.

W Rossmanie kilka dni temu było mleko sojowe na promocji ale nie wiem czy jeszcze jest. W każdym razie jeśli ktoś jest zainteresowany to warto sprawdzić

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Jak fajnie, że ten dzień się kończy. Mój brzuch mi się odpłaca za weekendowe obżarstwo, dzisiaj też pojadłam mimo, że już nie tak dużo jak wczoraj to i tak nie czuję się komfortowo, przede wszystkim woda mi się okropnie zatrzymała (pochłonęłam dużo węglowodanów). Ważne, że doszłam do porządku ze swoim myśleniem i zahamowałam paranoję, w którą popadałam. Przytyłam, widzę ale nie przejmuję się, skoro przytyłam to i schudnę, kwestia czasu. Jutro poniedziałek a więc idealny dzień na postawienie sobie nowego wyzwania, przede wszystkim chcę utrzymać jak najdłużej normalne myślenie i nie popadać w schizy. Poza tym otwieram jutro ze współlokatorką sezon na bieganie, już nie mogę się doczekać. Od wtorku czyli 1 kwietnia rozpoczynam wyzwanie dodatek do ćwiczeń - nożyce. No i przeorganizuję nieco swój dotychczasowy system ćwiczeń: 2-3 dni biegania w tygodniu 2-3 dni ćwiczeń z Ewką, Jillian albo N. Gacką. W każdym razie 5 dni treningowych i 2 odpoczynku.

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Motywator na dzień jutrzejszy:



---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Cytat:
Napisane przez kukolmukol Pokaż wiadomość
Widzisz Neska, czyli tak jak napisalam, On Cie kocha najbardziej na swiecie, bo jestes Jego Neska

Mascarpoone,
Ja sie tak zaslodzilam czekolada, ze wlasnie przegryzam czipsami- nie ma co, samo zdrowie!
Generalnie dzisiaj to tylko wstaje od komputera, zeby sobie jedzenie przyniesc- i tak przegryzam slodkie slonym.

Kolejny raz doszłam właśnie do takiego wniosku. No i kolejny raz zauważyłam, że popadałam w chore myślenie, sama sobie coś wmawiałam i źle odczytywałam jego zachowania. Na szczęscie w porę się opamiętałam i wróciłam do normalności, od razu mam spokojniejsze myśli w głowie i nie ciągnie mnie do jedzenia.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 19:15   #5256
kukolmukol
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 68
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Neska,
Najwazniejsze, ze z Twoim Partnerem jest wszystko w porzadku, z reszta sobie poradzisz
Moze Ci sie wydawac, ze przytylas a w rzeczywistosci wcale tak nie jest.
kukolmukol jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 19:27   #5257
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez kukolmukol Pokaż wiadomość
Neska,
Najwazniejsze, ze z Twoim Partnerem jest wszystko w porzadku, z reszta sobie poradzisz
Moze Ci sie wydawac, ze przytylas a w rzeczywistosci wcale tak nie jest.
Jest, jest ale uważam to teraz akurat za swój najmniejszy problem. Jestem zadowolona że nie dałam sie przeciągnąć złym myślą na ciemną stronę mocy i nie popadłam w stan beznadziejności. Wyszłam z tego obronną ręką i uważam to za swój sukces. A jedzeniowo ...hm... będzie lepiej!
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-30, 19:31   #5258
kukolmukol
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 68
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Neska,
Racja, najgorsze sa takie stany przygnebienia, czasami sie biora z konkretnego powodu a czasami nie wiadomo skad- grunt to odsunac je od siebie jak najszybciej i masz racje, ze Tobie sie to udalo- to jest sukces
kukolmukol jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 19:46   #5259
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez kukolmukol Pokaż wiadomość
Neska,
Racja, najgorsze sa takie stany przygnebienia, czasami sie biora z konkretnego powodu a czasami nie wiadomo skad- grunt to odsunac je od siebie jak najszybciej i masz racje, ze Tobie sie to udalo- to jest sukces
Dzięki za wsparcie, daje mi to bardzo dużo, doceniam bezinteresowność i ciesze się, że są jeszcze tacy dobrzy ludzie na świecie, to przywraca wiarę w ludzkość.

Jak u Ciebie dziś? To zwykłe obżarstwo czy kompuls?
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 19:51   #5260
kukolmukol
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 68
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Neska,
Mysle, ze zwykla przyjemnosc z duzej ilosci jedzenia. Caly dzien siedze i jem, przynosze sobie slodycze w duzej misce i tak caly czas z niej cos wyjmuje. Jak sie zaslodze, to ide po czipsy i tak na zmiane. Tak przyjemnie sie siedzi przy komputerze, przeglada strony, oglada sieriale i je- chyba kazdy tak lubi.

A Ty jak oczeniasz swoj weekend? Jakie Ci sie nasuwaja wnioski?
kukolmukol jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 19:59   #5261
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

bo to wszystko wina pogody jak było brzydko to każdy chwalił jak ładnie, zdrowo i wgl a jak się zrobiło ładnie i pączuszki, słodkie bułeczki itp. pachną ładniej niż zwykle to my wrażliwe osóbki doceniłyśmy ich piękno zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne nie no ale już 21 to już nie jedzmy ;p żeby jutro baloników na brzuszkach nie było nie no ale fajnie z wami pisać dziewczyny serio tak to bym się smuciła a tak to koleżanka, która przegryza zasłodzenie chipsami spowodowała u mnie banana na buzi, Neska pocieszyła mnie i inne koleżanki większe o kg i cm po ćwiczeniach ... no i gratuluję tak kochanego TŻ

Edytowane przez MascarpOOne
Czas edycji: 2014-03-30 o 20:01
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-30, 20:00   #5262
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez kukolmukol Pokaż wiadomość
Neska,
Mysle, ze zwykla przyjemnosc z duzej ilosci jedzenia. Caly dzien siedze i jem, przynosze sobie slodycze w duzej misce i tak caly czas z niej cos wyjmuje. Jak sie zaslodze, to ide po czipsy i tak na zmiane. Tak przyjemnie sie siedzi przy komputerze, przeglada strony, oglada sieriale i je- chyba kazdy tak lubi.

A Ty jak oczeniasz swoj weekend? Jakie Ci sie nasuwaja wnioski?
mój weekend+ totalna porażka. Wnioski takie, że nie mogę dać się zdominować chorym myślom, zaczęłam sobie wczoraj wmawiać, że TŻ mnie nie kocha i to spowodowało, że napędziłam sobie kompuls. Teraz kiedy patrzę na wczorajsze sytuacje na chłodno wiem, że nie miałam podstaw by tak twierdzić i że była to wielka przesada z mojej strony. Mam nauczkę na przyszłość (z reszta kolejny raz) by zamiast się nad sobą rozczulać to wziąć się w garść, ochłonąć, spojrzeć na wszystko z innej perspektywy i wtedy dopiero oceniać.

Jest jeszcze jeden wielki plus ostatnich kilku dni, otworzyłyście mi oczy na to, że mam wielkie szczęscie w życiu bo po pierwsze jestem zdrowa na tyle by być samodzielna, niestety w dzisiejszych czasach sporo ludzi nie ma tyle szczęscia, poza tym mam coś czego nie da się w żaden sposób, zmierzyć czy wycenić, mam faceta, który wskoczył by za mną w ogień, mam miłość, którą mogę przeżywać każdego następnego dnia, nie udawaną, a szczerą. Wcześniej za bardzo skupiałam się na innych rzeczach - wygląd, to co powiedzą inni, to by ze wszystkim zdążyć na czas itd Teraz wiem, że jeśli z braku czasu czy sił zamiast dzisiaj zrobię coś jutro to świat się nie zawali, natomiast nie powinnam hamować się przed mówieniem, że kocham, że lubię i szanuję, że jestem szczęśliwa, że życzę szczęścia komuś i że trzymam za niego kciuki, że nie można ukrywać uśmiechu, ale nie można ukrywać też łez bo jest to naturalny odruch człowieka wpisany w jego życie a nie powód do wstydu.

Dużo się od Was uczę tutaj na forum, każdą rade analizuję i staram się wyciągać z niej wnioski na przyszłość.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 20:50   #5263
Nadia5
Zakorzenienie
 
Avatar Nadia5
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 132
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość
Dałam spokó i nie podejmowałam dzisiaj tematu. Przemyślałam to i doszłam do wniosku, że popadłam w jakąś paranoję, przywołuję się do porządku i to natychmiast. To musiało być super uczucie usłyszeć coś takiego z ust ukochanego. Mi Tż dzisiaj powiedział sam z siebie, że jego uczucie do mnie rośnie z każdym dniem i nie sądził, że kiedykolwiek będzie tak kogoś kochał więc nawet głupotą by było z mojej strony teraz podejmować rozmowę, którą planowałam wczoraj wieczorem.

Skoro więcej ćwiczyłaś to zwiększenie obwodów jest normalną reakcją organizmu, odczekaj troszkę a organizm się przyzwyczai i obwody znowu zaczną spadać.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------



Jeżeli zwiększyłyście ilość lub intensywność ćwiczeń to organizm reaguje w ten sposób, że zatrzymuje wodę, za jakiś czas wszystko się unormuje.

Bardzo miło usłyszeć takie coś z ust ukochanego to utwierdza nas w przekonaniu, że mamy być dla kogo silne
Po wysiłku mięśnie puchną, najlepiej mierzyć się po dwu dniowej przerwie tak raz w mc.
Cytat:
Napisane przez kukolmukol Pokaż wiadomość
Widzisz Neska, czyli tak jak napisalam, On Cie kocha najbardziej na swiecie, bo jestes Jego Neska

Mascarpoone,
Ja sie tak zaslodzilam czekolada, ze wlasnie przegryzam czipsami- nie ma co, samo zdrowie!
Generalnie dzisiaj to tylko wstaje od komputera, zeby sobie jedzenie przyniesc- i tak przegryzam slodkie slonym.
Jeśli sprawia Ci to przyjemność i panujesz nad tym to należy się taki relaks wszystko w granicach rozsądku.
Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
no ja właśnie dzisiaj też nie byłam głodna a zjadłam budyń... masakra od dawna mi się to nie zdarzało a dzisiaj znowu ehhhh
muszę koniecznie zakupić sobie coś... nie wiem może suszone owoce, podobno mają żelazo to dla mnie lepiej... nie mogę się doczekać sezonu na słoneczniki

Miałaś ochotę, widocznie organizm się domagał. Nie ma co przeginać w obie strony.

Słonecznik wielbię

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość
Świetnie to ujęłaś I tak też było, nawet nie była potrzebna żadna rozmowa.

Pojadłaś, trudno. Nie rób sobie tylko wyrzutów sumienia ztego powodu. nie da rady przeżyć całego życia bez żądnych grzechów, czasami można sobie pozwolić, zrobić dzień czy dwa luzu z dietą ale ważne byśmy się nauczyły właśnie tego "czasami" i nie przeciągały takiego luzowania na kilka dni i nie wpychać w siebie wszystkiego jak w worek tylko mieć przyjemność z jedzenia, gryźć, czuć smak, rozkoszować się nim.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------



Tez uważam, że często jemy z przyzwyczajenia. Widzę po sobie, że jeśli przetrwam 2-3 dni na normalnej diecie, jedząc 5 posiłków dziennie, bez podjadania to potem już idzie z górki i nie ciągnie mnie, a kiedy tylko sięgnę po jakąś przegryzkę to już potem mam ochotę znowu i znowu i często przeradza się to w obżarstwo do granic możliwości.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------



Skoro zjadłaś tylko budyń i na nim skończyłas to powinnaś być z siebie zadowolona. U mnie często coś tak niewinnego jest tylko zaczątkiem do całej lawiny jedzenia.

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Nie wiem czy kogoś to zainteresuje... ale wypatrzyłam dzisiaj sok z aloesu na promocji (1 litr) za 9,99 zł. Oczywiście kupiłam i zaraz się napiję. Jeżeli nigdy nie piłyście to polecam, smak może nie jest jakiś przyjemny mocno ale za to właściwości są mega, przede wszystkim oczyszcza i bardzo dobrze działa na śluzówkę, polecam jeśli ktoś ma wrzody żołądka lub inne problemy żołądkowe. Piję się tylko 5 łyżek dziennie więc starcza na dość długo taka butelka.

W Rossmanie kilka dni temu było mleko sojowe na promocji ale nie wiem czy jeszcze jest. W każdym razie jeśli ktoś jest zainteresowany to warto sprawdzić

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Jak fajnie, że ten dzień się kończy. Mój brzuch mi się odpłaca za weekendowe obżarstwo, dzisiaj też pojadłam mimo, że już nie tak dużo jak wczoraj to i tak nie czuję się komfortowo, przede wszystkim woda mi się okropnie zatrzymała (pochłonęłam dużo węglowodanów). Ważne, że doszłam do porządku ze swoim myśleniem i zahamowałam paranoję, w którą popadałam. Przytyłam, widzę ale nie przejmuję się, skoro przytyłam to i schudnę, kwestia czasu. Jutro poniedziałek a więc idealny dzień na postawienie sobie nowego wyzwania, przede wszystkim chcę utrzymać jak najdłużej normalne myślenie i nie popadać w schizy. Poza tym otwieram jutro ze współlokatorką sezon na bieganie, już nie mogę się doczekać. Od wtorku czyli 1 kwietnia rozpoczynam wyzwanie dodatek do ćwiczeń - nożyce. No i przeorganizuję nieco swój dotychczasowy system ćwiczeń: 2-3 dni biegania w tygodniu 2-3 dni ćwiczeń z Ewką, Jillian albo N. Gacką. W każdym razie 5 dni treningowych i 2 odpoczynku.

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Motywator na dzień jutrzejszy:



---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------




Kolejny raz doszłam właśnie do takiego wniosku. No i kolejny raz zauważyłam, że popadałam w chore myślenie, sama sobie coś wmawiałam i źle odczytywałam jego zachowania. Na szczęscie w porę się opamiętałam i wróciłam do normalności, od razu mam spokojniejsze myśli w głowie i nie ciągnie mnie do jedzenia.
Jestśmy zbyt przewrażliwione czasem. Ja mam wrażenie że to w moim przypadku przez strach...
z tż nie porozmawiałam, ten typ tak ma potrzebuje więcej czasu. Póki co wyciszam się i staram nie popaść w coś złego..
__________________

Nadia5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 21:01   #5264
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez Nadia5 Pokaż wiadomość
Jestśmy zbyt przewrażliwione czasem. Ja mam wrażenie że to w moim przypadku przez strach...
z tż nie porozmawiałam, ten typ tak ma potrzebuje więcej czasu. Póki co wyciszam się i staram nie popaść w coś złego..
Strach przed brakiem zrozumienia, odrzuceniem, krytyką?


Skoro musisz dojrzeć do rozmowy to zrozumiałe. Walczysz ze sobą, a kto walczy nadal jest zwycięzcą. Myślę, że przed nami okres kiedy będzie łatwiej radzić sobie ze stresem, emocjami, jedzeniem - więcej słońca, więcej ruchu, więcej czasu będziemy zapewne spędzać na świeżym powietrzu, same plusy.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-31, 08:36   #5265
Nadia5
Zakorzenienie
 
Avatar Nadia5
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 132
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość
Strach przed brakiem zrozumienia, odrzuceniem, krytyką?


Skoro musisz dojrzeć do rozmowy to zrozumiałe. Walczysz ze sobą, a kto walczy nadal jest zwycięzcą. Myślę, że przed nami okres kiedy będzie łatwiej radzić sobie ze stresem, emocjami, jedzeniem - więcej słońca, więcej ruchu, więcej czasu będziemy zapewne spędzać na świeżym powietrzu, same plusy.

Odrzucenie...

Tak.

Paradoks, ciężko mi się otworzyć przed kimś ale boję się samotności.

Pogoda napewno będzie dla nas zbawieniem. Inaczej zaczyna się dzień wstając z łóżka i widząc słońce za oknem. To nastraja optymistycznie później już tylko my same albo damy się ponieść dobremu nastrojowi i sprzyjającej aurze albo wpędzimy się w złe myśli. Inaczej ma się sprawa gdy za oknem zimno i leje, tutaj czynniki zewnętrzne nie pomagają a my musimy mieć w sobie dużo siły aby samemu dostrzec pozytywy i "nakręcić" się na dobry dzień.

U mnie wczoraj dobry dzień.

Dziś zapowiada się równie udany. Jem śniadanie a później mam masę rzeczy do załatwienie. Mój terminarz odkąd zostałam bezrobotna zaczął się zapełniać

Miłego i pozytywnego dnia
__________________

Nadia5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-31, 11:14   #5266
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

a ja dzisiaj jestem wyłączona z życia przez najgorszy ból głowy jaki w życiu miałam... wczorajsza noc to był koszmar, dziś jeszcze jestem nadwrażliwa na światło, dźwięki więc raczej kolejny piękny, słoneczny dzień idzie w 4 litery... plus może i taki, że na jedzenie też patrzeć nie mogę...
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-31, 13:17   #5267
leelah
Raczkowanie
 
Avatar leelah
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 144
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
a ja dzisiaj jestem wyłączona z życia przez najgorszy ból głowy jaki w życiu miałam... wczorajsza noc to był koszmar, dziś jeszcze jestem nadwrażliwa na światło, dźwięki więc raczej kolejny piękny, słoneczny dzień idzie w 4 litery... plus może i taki, że na jedzenie też patrzeć nie mogę...
Migrena? Czy po prostu silny ból głowy?
Moja koleżanka cierpi na to pierwsze i gdy ma ataki, czasami ją pogotowie zabierało bo ból był nie do zniesienia, straszna przypadłość, nie zazdroszczę
leelah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-31, 13:36   #5268
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez Nadia5 Pokaż wiadomość
Odrzucenie...

Tak.

Paradoks, ciężko mi się otworzyć przed kimś ale boję się samotności.
Mam podobnie. Czy to nie jest typowe dla naszych zaburzeń?

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Nadia5 Pokaż wiadomość

Pogoda napewno będzie dla nas zbawieniem. Inaczej zaczyna się dzień wstając z łóżka i widząc słońce za oknem. To nastraja optymistycznie później już tylko my same albo damy się ponieść dobremu nastrojowi i sprzyjającej aurze albo wpędzimy się w złe myśli. Inaczej ma się sprawa gdy za oknem zimno i leje, tutaj czynniki zewnętrzne nie pomagają a my musimy mieć w sobie dużo siły aby samemu dostrzec pozytywy i "nakręcić" się na dobry dzień.

U mnie wczoraj dobry dzień.

Dziś zapowiada się równie udany. Jem śniadanie a później mam masę rzeczy do załatwienie. Mój terminarz odkąd zostałam bezrobotna zaczął się zapełniać

Miłego i pozytywnego dnia
Trzymam kciuki żeby każdy kolejny dzień był dla Ciebie tak dobry i przyjemny. Skoro grafik się zapełnia to czujesz się bardziej potrzebna, a to motywuje do dalszego działania.

Pogoda cudowna, aż chce się żyć od razu. Nie miałam dzisiaj części zajęć na uczelni i zamiast skończyć o 19 skończyłam po 13. Zjem obiad i idę na długi spacer po lesie, nie odmówię sobie tej przyjemności, szczególnie w taką pogodę A wieczorkiem trening, wracam do ćwiczeń, mam nadzieję, że z kolanami będzie już wszystko okej.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
a ja dzisiaj jestem wyłączona z życia przez najgorszy ból głowy jaki w życiu miałam... wczorajsza noc to był koszmar, dziś jeszcze jestem nadwrażliwa na światło, dźwięki więc raczej kolejny piękny, słoneczny dzień idzie w 4 litery... plus może i taki, że na jedzenie też patrzeć nie mogę...

Współczuję Trzymaj się kochana, będzie lepiej. Odpocznij sobie i poczujesz się lepiej. Wygląda mi to na migrenę, moja współlokatorka też na to cierpi i strasznie mi jej szkoda kiedy widzę jak się dziewczyna męczy.

Życzę szybkiego powrotu do dobrego samopoczucia
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-31, 15:36   #5269
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

no niestety wygląda na to, że dołączyłam do (nie)szczęśliwego grona osób, które atakuje "3-dniówka" ehhh a największy problem polega na tym, że cierpię na IBS - zespół jelita nadwrażliwego i niestety nie toleruję dobrze żadnych leków przeciwbólowych a czeka mnie cały dzień na mieście jutro i już mam lekko gorszy humor z tego powodu... a raczej lekki strach
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-31, 15:50   #5270
Nadia5
Zakorzenienie
 
Avatar Nadia5
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 132
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
a ja dzisiaj jestem wyłączona z życia przez najgorszy ból głowy jaki w życiu miałam... wczorajsza noc to był koszmar, dziś jeszcze jestem nadwrażliwa na światło, dźwięki więc raczej kolejny piękny, słoneczny dzień idzie w 4 litery... plus może i taki, że na jedzenie też patrzeć nie mogę...
Ja kiedyś miałam takie straszne bóle głowy. Z bólu chciało mi się wymiotować ale nie miałam siły się ruszyć nawet. Nie zazdroszczę i mam nadzieję że przejdzie jak najprędzej abyś mogła funkcjonować normalnie

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość
Mam podobnie. Czy to nie jest typowe dla naszych zaburzeń?

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------



Trzymam kciuki żeby każdy kolejny dzień był dla Ciebie tak dobry i przyjemny. Skoro grafik się zapełnia to czujesz się bardziej potrzebna, a to motywuje do dalszego działania.

Pogoda cudowna, aż chce się żyć od razu. Nie miałam dzisiaj części zajęć na uczelni i zamiast skończyć o 19 skończyłam po 13. Zjem obiad i idę na długi spacer po lesie, nie odmówię sobie tej przyjemności, szczególnie w taką pogodę A wieczorkiem trening, wracam do ćwiczeń, mam nadzieję, że z kolanami będzie już wszystko okej.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------




Współczuję Trzymaj się kochana, będzie lepiej. Odpocznij sobie i poczujesz się lepiej. Wygląda mi to na migrenę, moja współlokatorka też na to cierpi i strasznie mi jej szkoda kiedy widzę jak się dziewczyna męczy.

Życzę szybkiego powrotu do dobrego samopoczucia
Fajnie że nie musisz się męczyć na uczelni do wieczora zwłaszcza w taką pogodę Korzystaj z dobrej aury

Ja jeszcze muszę iść na szybkie zakupy a przejdę się do odleglejszego sklepu - przy okazji zaliczę spacer Też planuje wieczorem poćwiczyć i ogarnąć troche mieszkanie.

Dziś u rodziców zjadłam pączka z serem do kawy w ramach drugiego śniadania - wcale nie mam wyrzutów sumienia bo jadłam z myślą że jeszcze długi dzień przedemną i jak nie wpadnę w ciąg to migiem spalę zbędne kalorie.
W ogóle ostatnio zauważyłam, że jak zjem coś słodkiego do kawy w gościach, w ramach posiłku np II śniadania to się trzymam. Nie mogę jeść takich rzeczy w domu samej przed tv bo to źle się kończy.

Postanowiłam jutro zadzwonić do psychologa i umówić się na wizytę jeśli wyczuję że psycholog nie ma doświadczenia w nurtujących mnie problemach to odpuszczę a może i wskaże mi kogoś kto miał do czynienia z tego typu problemami.

Kiedyś nie wierzyłam w psychologów a wiadomo z takim podejściem nie ma sensu nawet zwracać się o pomoc.
Teraz chyba dorosłam do tego, żeby spróbować. Z bliskimi ciężej, może ktoś postronny musiałby spojrzeć na moje problemy
__________________

Nadia5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-31, 17:24   #5271
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Dzięki za miłe słowa od was, jesteście kochane a co do psychologów to dokładnie tak, ja też musiałam szukać ale w końcu się udało
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-31, 18:57   #5272
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
no niestety wygląda na to, że dołączyłam do (nie)szczęśliwego grona osób, które atakuje "3-dniówka" ehhh a największy problem polega na tym, że cierpię na IBS - zespół jelita nadwrażliwego i niestety nie toleruję dobrze żadnych leków przeciwbólowych a czeka mnie cały dzień na mieście jutro i już mam lekko gorszy humor z tego powodu... a raczej lekki strach
Poradzisz sobie Jesteś silna i dzielna!

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Nadia5 Pokaż wiadomość
Ja kiedyś miałam takie straszne bóle głowy. Z bólu chciało mi się wymiotować ale nie miałam siły się ruszyć nawet. Nie zazdroszczę i mam nadzieję że przejdzie jak najprędzej abyś mogła funkcjonować normalnie



Fajnie że nie musisz się męczyć na uczelni do wieczora zwłaszcza w taką pogodę Korzystaj z dobrej aury

Ja jeszcze muszę iść na szybkie zakupy a przejdę się do odleglejszego sklepu - przy okazji zaliczę spacer Też planuje wieczorem poćwiczyć i ogarnąć troche mieszkanie.

Dziś u rodziców zjadłam pączka z serem do kawy w ramach drugiego śniadania - wcale nie mam wyrzutów sumienia bo jadłam z myślą że jeszcze długi dzień przedemną i jak nie wpadnę w ciąg to migiem spalę zbędne kalorie.
W ogóle ostatnio zauważyłam, że jak zjem coś słodkiego do kawy w gościach, w ramach posiłku np II śniadania to się trzymam. Nie mogę jeść takich rzeczy w domu samej przed tv bo to źle się kończy.

Postanowiłam jutro zadzwonić do psychologa i umówić się na wizytę jeśli wyczuję że psycholog nie ma doświadczenia w nurtujących mnie problemach to odpuszczę a może i wskaże mi kogoś kto miał do czynienia z tego typu problemami.

Kiedyś nie wierzyłam w psychologów a wiadomo z takim podejściem nie ma sensu nawet zwracać się o pomoc.
Teraz chyba dorosłam do tego, żeby spróbować. Z bliskimi ciężej, może ktoś postronny musiałby spojrzeć na moje problemy
Podjęłam bardzo dobry krok Będę trzymać kciuki żebyś trafiła w dobre ręce i żeby ten ktoś znał się na robocie. Bo jak coś spieprzy to już z nami będzie miał do czynienia

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Dzień oceniam jako jak najbardziej udany i przyjemny. No może rano o 6 miałam lekki szok bo nie wiedziałam czy to jeszcze noc czy już rano Ale fajnie mimo wszystko, niestety nie ćwiczyłam dzisiaj ale mam 2 dni w tygodniu do dyspozycji na regenerację także dziś był pierwszy. Ale za to zaliczyłam 1 h szybkiego marszu z TŻem po lesie, musieliśmy mieć szybkie tempo bo musiał zdążyć do pracy. Na jutro planuję bieganie wieczorkiem, a w środę wracam do ćwiczeń, może zrobię sobie Killera Chodakowskiej bo coś tęskni mi się za nim.

Przede wszystkim cieszę się, że pozbyłam się myślenia o jedzeniu i traktuję je jako zaspokajanie potrzeby głodu, a nie jako używki czy zadowolacza/pocieszacza.

Jak u Was dziewczynki? Mam nadzieję, że dzień spędziłyście miło i w głowie same pozytywne myśli krążą.


Motywacja na jutro:
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-31, 20:13   #5273
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

no jak wiadomo u mnie nie był dobry boli głowa, brzuch od leków, i żołądek woła o pomstę do nieba... przez "niedysponowanie" nie ćwiczę już od 4 dni i się obżarłam dzisiaj bo było mi tak źle ... serio uzależniłam się od ćwiczeń i wariuje już bez tego... nie mam co ze sobą zrobić, jestem rozdrażniona normalnie czysta masakra , Tż dzisiaj był miły, wspierał mnie bardzo, a jedyny plus dzisiejszego dnia to to, że w końcu zmuszona nadwrażliwością na hałas typu "słońce za głośno świeci, słyszę jak trawa rośnie" ruszyłam moje teraz już nieco grubsze 4 litery i poszłam do apteki po stopery do uszu i... w końcu mogę odpocząć we własnym domu w, którym jest cyrk na kółkach... chyba nikt nie robi większego harmidru niż moi rodzice i brat... masakra, wreszcie taka zwyczajna cisza
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-31, 20:23   #5274
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
no jak wiadomo u mnie nie był dobry boli głowa, brzuch od leków, i żołądek woła o pomstę do nieba... przez "niedysponowanie" nie ćwiczę już od 4 dni i się obżarłam dzisiaj bo było mi tak źle ... serio uzależniłam się od ćwiczeń i wariuje już bez tego... nie mam co ze sobą zrobić, jestem rozdrażniona normalnie czysta masakra , Tż dzisiaj był miły, wspierał mnie bardzo, a jedyny plus dzisiejszego dnia to to, że w końcu zmuszona nadwrażliwością na hałas typu "słońce za głośno świeci, słyszę jak trawa rośnie" ruszyłam moje teraz już nieco grubsze 4 litery i poszłam do apteki po stopery do uszu i... w końcu mogę odpocząć we własnym domu w, którym jest cyrk na kółkach... chyba nikt nie robi większego harmidru niż moi rodzice i brat... masakra, wreszcie taka zwyczajna cisza
Rozkoszuj się zatem ciszą i wracaj nam do sił. Nie przejmuj się, że nie ćwiczyłaś te 4 dni, czasami trzeba robić kilka dni przerwy, to dla dobra organizmu. Choć świetnie Cię rozumiem, że ćwiczenia uzależniają i jeden dzień bez nich jest już taki nie w pełni wartościowy, a co dopiero 4 ale wrócisz do zdrowia to wrócisz też do ćwiczeń. U mnie dzisiaj minął 5 dzień bez ćwiczeń ale robiłam przerwę ze względu na ból kolan, teraz jest już dużo lepiej i od jutra wracam do stałego trybu. Nie martw się, ja po drodze zaliczyłam jeszcze 2 kompulsy i 2 dni nieciekawego jedzenia i też widzę, że mi przybyło tam i ódzie tym bardziej, że biorę hormony jeszcze do tego. Ale spokojnie do tego podejdź, skoro przytyłaś to i schudniesz, kwestia czasu tylko. Tym bardziej, że się ruszasz. Głowa do góry kochana i pamiętaj, ż ep o każdej burzy przychodzi spokój i nie rób sobie wyrzutów sumienia, że pojadłaś bo napędzisz sobie niepotrzebnego stresu, a wiadomo jak u nas to się może skończyć. Co było to było, ważne co jest dziś i co będzie jutro.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-31, 20:42   #5275
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Neska masz świętą rację, ja w czasie miesiączki nie mogę pozwolić sobie na ćwiczenia, lekarz zabronił bo mam skłonności do krwotoków niestety, słaby ten mój organizm... więc muszę na siebie chuchać i dmuchać... :// w sumie to nie ma wyrzutów sumienia bo tak na prawdę mam tak tylko wtedy gdy nie ćwiczę... i nie mam jak dać upustu emocją... eh ja na hormonach przytyłam 20 kg, ale nie mogłam ćwiczyć i wgl ... Ty skoro możesz to nie powinno być tak źle ale nie dziwię Ci się, że masz kompulsy, pamiętam, że "mały głód" wtedy dopadał mnie codziennie :// ważne, że starasz się trzymać to pod kontrolą głowa do góry, przejdziemy przez to jakoś, kobiety zawsze mają pod górę ale cóż ...
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-31, 21:11   #5276
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Neska masz świętą rację, ja w czasie miesiączki nie mogę pozwolić sobie na ćwiczenia, lekarz zabronił bo mam skłonności do krwotoków niestety, słaby ten mój organizm... więc muszę na siebie chuchać i dmuchać... :// w sumie to nie ma wyrzutów sumienia bo tak na prawdę mam tak tylko wtedy gdy nie ćwiczę... i nie mam jak dać upustu emocją... eh ja na hormonach przytyłam 20 kg, ale nie mogłam ćwiczyć i wgl ... Ty skoro możesz to nie powinno być tak źle ale nie dziwię Ci się, że masz kompulsy, pamiętam, że "mały głód" wtedy dopadał mnie codziennie :// ważne, że starasz się trzymać to pod kontrolą głowa do góry, przejdziemy przez to jakoś, kobiety zawsze mają pod górę ale cóż ...
Dokładnie, a faceci jeszcze czasami nie potrafią nas docenić, niedobrzy :P Jesteśmy silne i wiemy czego chcemy więc nie będzie problemu z tym żeby osiągnąć nasze cele to tylko kwestia czasu. Poza tym mamy wsparcie w postaci siebie nawzajem, a to jest coś nieocenionego.

Wcześniej po hormonach też tyłam ale teraz lekarz zapewnił mnie, że początkowo mi przybędzie ze 2-3 kg bo organizm dozna szoku, zapewniał też że po kilku dniach waga wróci do normy i bedzie normalnie. A jeśli nie to mam się do niego zgłosić i zmieni mi hormony bo jeśli się tyje to znak, że są źle dobrane. Zobaczymy ile z tego będzie, póki co czuję się jak orka, woda mi się strasznie zatrzymała i ledwie wsadzam tyłek w spodnie Ale brnę dalej do przodu i się nie poddaję.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-31, 21:25   #5277
Nadia5
Zakorzenienie
 
Avatar Nadia5
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 132
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
no jak wiadomo u mnie nie był dobry boli głowa, brzuch od leków, i żołądek woła o pomstę do nieba... przez "niedysponowanie" nie ćwiczę już od 4 dni i się obżarłam dzisiaj bo było mi tak źle ... serio uzależniłam się od ćwiczeń i wariuje już bez tego... nie mam co ze sobą zrobić, jestem rozdrażniona normalnie czysta masakra , Tż dzisiaj był miły, wspierał mnie bardzo, a jedyny plus dzisiejszego dnia to to, że w końcu zmuszona nadwrażliwością na hałas typu "słońce za głośno świeci, słyszę jak trawa rośnie" ruszyłam moje teraz już nieco grubsze 4 litery i poszłam do apteki po stopery do uszu i... w końcu mogę odpocząć we własnym domu w, którym jest cyrk na kółkach... chyba nikt nie robi większego harmidru niż moi rodzice i brat... masakra, wreszcie taka zwyczajna cisza
I dobrze, ważne że jest coś co pozwoli choć na chwile się odciac i wyciszyc. Jesli nawet sa to stopery dzieki którym denerwujace hałasy nie przeszkadzaja choć na chwilę. fajnie masz z tż szczerze zazdroszcze

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość
Rozkoszuj się zatem ciszą i wracaj nam do sił. Nie przejmuj się, że nie ćwiczyłaś te 4 dni, czasami trzeba robić kilka dni przerwy, to dla dobra organizmu. Choć świetnie Cię rozumiem, że ćwiczenia uzależniają i jeden dzień bez nich jest już taki nie w pełni wartościowy, a co dopiero 4 ale wrócisz do zdrowia to wrócisz też do ćwiczeń. U mnie dzisiaj minął 5 dzień bez ćwiczeń ale robiłam przerwę ze względu na ból kolan, teraz jest już dużo lepiej i od jutra wracam do stałego trybu. Nie martw się, ja po drodze zaliczyłam jeszcze 2 kompulsy i 2 dni nieciekawego jedzenia i też widzę, że mi przybyło tam i ódzie tym bardziej, że biorę hormony jeszcze do tego. Ale spokojnie do tego podejdź, skoro przytyłaś to i schudniesz, kwestia czasu tylko. Tym bardziej, że się ruszasz. Głowa do góry kochana i pamiętaj, ż ep o każdej burzy przychodzi spokój i nie rób sobie wyrzutów sumienia, że pojadłaś bo napędzisz sobie niepotrzebnego stresu, a wiadomo jak u nas to się może skończyć. Co było to było, ważne co jest dziś i co będzie jutro.
Tak Was czytam i chyba też jestem uzależniona od ćwiczeń Szczerze się bo to powód do dumy dla Was i dla mnie ćwiczenia rozładowuja napiecie, relaksuja odrywaja od codzienności pozwalaja zapomnieć o troskach. Nie złośćmy się na siebie gdy mamy przerwe. Bo przecież skoro lubimy ćwiczyć i sprawia nam to przyjemność to przerwa nie świadczy o lenistwie a jest jedną z wielu potrzeb i sygnałów które wysyła nam organizm.

Wczoraj tż był na "imprezie" Wrócił po 2 w nocy a ja się obudziłam i już nie mogłam spać i wiecie co ? Lezac w tym łóżku myśle sobie - jak do 6tej nie zasne to zbiore sie do ćwiczeń Oczywiście zasnełam a że dziś miałam w planach tylko aeroby lub dzień wolny - bo wczoraj miałam trening to dziś zaliczyłam tylko rowerek
Ale kocham zakwasy i to zmęczenie.


Hormonów nie biore a @ nie zauważyłabym inaczej niż z konieczności używania tamponów. za to mam @ nieregularne w stronę częściej niż rzadziej więc do 2 tyg jak nie @ to plamienia
__________________

Nadia5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-01, 08:47   #5278
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez Nadia5 Pokaż wiadomość
Tak Was czytam i chyba też jestem uzależniona od ćwiczeń Szczerze się bo to powód do dumy dla Was i dla mnie ćwiczenia rozładowuja napiecie, relaksuja odrywaja od codzienności pozwalaja zapomnieć o troskach. Nie złośćmy się na siebie gdy mamy przerwe. Bo przecież skoro lubimy ćwiczyć i sprawia nam to przyjemność to przerwa nie świadczy o lenistwie a jest jedną z wielu potrzeb i sygnałów które wysyła nam organizm.

Wczoraj tż był na "imprezie" Wrócił po 2 w nocy a ja się obudziłam i już nie mogłam spać i wiecie co ? Lezac w tym łóżku myśle sobie - jak do 6tej nie zasne to zbiore sie do ćwiczeń Oczywiście zasnełam a że dziś miałam w planach tylko aeroby lub dzień wolny - bo wczoraj miałam trening to dziś zaliczyłam tylko rowerek
Ale kocham zakwasy i to zmęczenie.
Pięknie to ujęłaś Fajnie, że dzięki ćwiczeniom potrafimy się rozładować bo gdyby nie to to byłoby z nami cieniutko. Poza tym ruch to zdrowie i każdy Polak nam to powie

U mnie dzisiaj znów nici z biegania bo koleżanka nie może więc odpalam za jakąś godzinkę Killera, a bieganie przekładamy na jutro. Pogoda dzisiaj się popsuła, szaro, brzydko i na deszcz się zbiera, dobrze, że wczoraj wykorzystałam słoneczko i poszłam na spacer.

Miłego dnia kobietki
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015




Edytowane przez neska002
Czas edycji: 2014-04-01 o 08:50
neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-01, 09:34   #5279
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Neska super, że o tym napisałaś, bo kompletnie nie miałam o tym pojęcia a z moim zdrowiem na pewno ta informacja o hormonach się przyda

Nadia pogadaj w końcu ze swoim TŻ nie bój się, byle by ta rozmowa przeszła spokojnie, a co do miesiączek to może lepiej przejdź się do ginekologa... u mnie się tak zaczynało, później skończyło się w szpitalu (
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-01, 10:23   #5280
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Neska super, że o tym napisałaś, bo kompletnie nie miałam o tym pojęcia a z moim zdrowiem na pewno ta informacja o hormonach się przyda
(
Nie ma za co. Grunt to trafić na dobrego lekarza bo ja straciłam kilka miesięcy tułając się od jednego konowała do drugiego, tyłam od hormonów, a mimo to ich działania było marne na to na co powinny działać. Ale w końcu trafiłam na dobrego lekarza i jestem z niego bardzo zadowolona, jest konkretny, życiowy, leczy jedno ale zwraca uwagę by nie niosło to negatywnych konsekwencji na coś innego. Gdy od niego wychodzę to czuję się jak po terapii u psychologa, jest tak ciepły, miły i widać że chce pomóc, a nie tylko skroić kasę.

Poleciłabym ale podejrzewam, że nie jesteś ze Szczecina. Czy mam rację?

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Nadia pogadaj w końcu ze swoim TŻ nie bój się, byle by ta rozmowa przeszła spokojnie, a co do miesiączek to może lepiej przejdź się do ginekologa... u mnie się tak zaczynało, później skończyło się w szpitalu (
Popieram, że rozmowa powinna się w końcu odbyć. Nawet gdyby nie była spokojna lecz wybuchowa, pełna napięć to niech taka będzie, to oczyści atmosferę, przychodzi czasami w związku taki czas, że trzeba sobie wygarnąć na wzajem i wyrzucić z siebie wszystko co siedzi w nas, wtedy można zacząć na nowo, przedstawić sobie wzajemnie swoje oczekiwania, czego chcemy, co nam się u drugiej osoby podoba, a co nie i z czym powinna walczyć. Rozmowa to podstawa moim zdaniem w takiej sytuacji niezależnie od tego jaki miałaby mieć charakter.

Jeżeli nie masz miesiączki 3 miesiące lub więcej to powinnaś natychmiast pójść do lekarza ginekologa, on zapewne skieruje Cię do endokrynologa. Serio nie ma z tym na co czekać, od tego może zależeć to czy będziesz mogła mieś w przyszłości dzieci więc jest motywacja żeby o to zadbać.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-06 23:24:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:30.