Mundial 2006 = Przystojniacy

[Izka000]

Napisane przez _Brzoskwinka_

Dziewczyny,z tego wszystkiego zapomniałam Wam powiedzieć,że dostałam 5 z dość ciężkich ćwiczeń na koniec i jestem barrrrrrrrrdzo zadowolona .
Troche ludzi nie pozaliczało,przeważały głównie 3,5 i były dwie piątki (w tym moja).
Stawiam wszystkim
KOCHAM WAS !!!!!!!!!!!
PIJEMYYYYYYYYYYYYY......Ł IIIIIIIIIIIIIIIIIIIII.... ........

No gratulacje

Napisane przez $Luna$

i fotki

1 - Stanko
2,3 - Nikola
4, 6- Tomek
5 - Nawałka

Ostatnia rozbrajajaca


przysłano nam wyniki ostaniego egzaminu i nie wiemn jakim cufalem ale zdałam szalenswto jestem na 2 roku chyba ze wojciech cos specjalnego w piatek wymisli dla mnie


Malowałam płotek na balkonie u mnie i tak sie spiekłam jutro jak bede dalaj to trzeba przod wystawic

Edit:

Kolejna odsłona palzy w wykonaniu Fifka i Simonka

[_Brzoskwinka_]

Napisane przez $Luna$

to z czasów kiedy Nikola kochał Wisłe

ale pustki ja zmykam bo niedługo przyjedzie kumpela, mamy sie spotkać z kolegą tym co wczoraj i mamy zrobić trójkącik

Ekhm...

A pamiętacie jak Nikola kogoś pobił ? Ma chłopak charakterek .

Napisane przez Izka000

No gratulacje



przysłano nam wyniki ostaniego egzaminu i nie wiemn jakim cufalem ale zdałam szalenswto jestem na 2 roku chyba ze wojciech cos specjalnego w piatek wymisli dla mnie


Malowałam płotek na balkonie u mnie i tak sie spiekłam jutro jak bede dalaj to trzeba przod wystawic

Edit:

Kolejna odsłona palzy w wykonaniu Fifka i Simonka

.



Ty...Ty....kujonico
Congratulations!

a co studiujesz?




Hihihihi...Brukowce ostatnio zainteresowały sie życiem prywatnym pewnego piłkarza .
http://www.pudelek.pl/artykul/3690/z...am_na_wakacje/

[_Brzoskwinka_]

Zdjęcie Crisa w jakimś klubie

[magda_aparatka]

hej

super fotki ... lunka, iza, brzos a plaża mi sie najbardziej pdooba ... jak to mi

głowa mnie boli caaały dzień na nogach...mycie okien, opalanie (tu mniej na nogach jednak xD) potem znowu do pracy... haha... mama mi ciagle cos wymysla ;P a że nie mam zajęć, bo kumpela wyjechala z klasa na biwak to sie udzielam 'domowo'

a teraz cos na poprawde mojego ogolnego nastroju ;]
otoz czytałam dzisiaj, ze basti nie bedzie mial operacji (poki co), co wiecej, juz wraca na saebener i rozpoczyna treningi a przynajmniej przygotowanie do nich... i wyrobienie 'zastałego' mięsnia nogi :P
a na uropie był na ibizie XD eszzzz....pozazdroscic (oczywiscie bylam wtedy z nim )

ochlonelam juz po mojej poprzedniej lekturze ('trzynasta opowiesc') wiec wzielam sie za kolejną :P tym razem przyszedl czas na 'wyznania gejszy'... jestem po trzech rozdzialach i mile zaskoczenie myslalam, ze bedzie mi sie zle czytalo, bo juz wczesniej ogladalam film (Swoja drogą tez mi sie podoba)... a wcale tak nie jest pozytywnie.

nosi mnie noramlnie laski...nosi tylko glowa boli i nic nie moge zrobic ;P aż z tego wszystkiego podlalam wszystkie kwiatki w domu...ale chodzenie sprawia, ze bol sie nasila. wiec usiadlam troche do was

[Oleczka]

Czesc

Matko,jak mowialm bylam dzisiaj nad jeziorkiem bylo fasjnie, opalalysmy sie, kąpalysmy bo woda ciepla, ale jechalysmy na rowerach, niby nie daleko bo tylko 8km w jedna strone ale dupa mi odpada.Jeszcze taak goracz dzisiaj, tak sobie plecy spalilam.Cale czerwone.Troche pieka
Wogole to bym sie dzisiaj utopila
Poszlysmy na glebokie w trojke.Ja taka Natalia i Gosia. No i Natalia nie zbyt dobrze plywa (nie mialysmy tam gruntu) a Goska mowi do niej "Natalka, chodz podplyn do mnie" no to ona plynie ale nagle cos nie tak, to ja podplynelam w jej strone zeby jej pomoc a ta zlapala sie mnie i mnie pod wode.Nie zdazylam oddechu zlapac.Za chwile wynurzylam sie ale ona zaczela sie topic i znowu mnie pod wode, ja znow nie zlapalam oddechu ani nic nie zdazylam krzyknac.Po chwili podplyela Goska i wziela Natalie a ja sie wynurzylam i szybko do belki.Nie ma co ale niezle sie wystraszylam

Luncia Michałem to ja sie nie przejmuje Matim jak cos :P
dzieki,zaraz chyba wrzuce znow jakies fotki
Lunka ty tak nie szalej ja to mam ochote isc po zakonczeniu roku i sie tak nachlac ze masakra
To bedziesz miala wtedy z tego wf zwolnienie
z chorba da sie zyc i da sie byc szczesliwym Uwierz w to
Brzos mowilam ze sie uda?
Lunka Hristu tez odszedl? ale szkoda
OoO fajny turniej Bednarz to ten od Wisly.Nawalka tez, ale Szczesny to burak bo nazwal mojego Artka grubasem Fajnie jakby Kowal byl w Wisle Stolar jaki Gangsta, a nawalka Sliczny Baszczu
Izka GRATULUJE A pippo jakie gacie Jakis taki blady tutaj wyszedl

edit
przypomnialo mi sie ze dzisiaj urodziny ma P.Reiss i Gosi Franek sto lat!

i te wczorajsze zdjecia. Na pierwszym to ja robilam Mowie mu zeby sie usmiechnal to pierdyknal very tajemniczy usmiech jak Mona Lisa. a druga ftoka zamazana jak wyszedl od dyrka i beke krecil bo byl z kolega z klasy u niego bo sie o cos pobili czy co i tamten ma naganne zachowanie a ten poprawne
Magda mowi ze on jej Lahmika przypomina A WAM?

[tricomi]

wpadłam na chwileczke uczcić informacje z obozu Wisły:

Zmiana w zarządzie Wisły Kraków


W dniu wczorajszym pan Mariusz Heler zrezygnował z pełnionej dotychczas funkcji Prezesa Zarządu Wisły Kraków SSA ze skutkiem na dzień 30 czerwca 2007 r. Rezygnacja została przyjęta przez Radę Nadzorczą Spółki, która jednocześnie powołała na stanowisko prezesa zarządu pana Marka Wilczka.

Marek Wilczek będzie pełnił obowiązki prezesa zarządu od dnia 1 lipca 2007 r. Pan Mariusz Heler po zaprzestaniu pełnienia funkcji prezesa zarządu nadal pozostanie pracownikiem Spółki.

Marek Wilczek urodził się w Krakowie, ma 42 lata i jest absolwentem krakowskiej Akademii Ekonomicznej oraz podyplomowego studium finansów przy SGH w Warszawie. Były naczelnik Urzędu Skarbowego Kraków Krowodrza, wcześniej z-ca naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Krakowie. Od ponad 30 lat wierny kibic Wisły Kraków.

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA

[$Luna$]

Napisane przez Izka000

przysłano nam wyniki ostaniego egzaminu i nie wiemn jakim cufalem ale zdałam szalenswto jestem na 2 roku chyba ze wojciech cos specjalnego w piatek wymisli dla mnie


Malowałam płotek na balkonie u mnie i tak sie spiekłam jutro jak bede dalaj to trzeba przod wystawic

Edit:

Kolejna odsłona palzy w wykonaniu Fifka i Simonka

brawo

ale Fifi bladziutki ale jak zawsze seksi

Napisane przez _Brzoskwinka_

Ekhm...

A pamiętacie jak Nikola kogoś pobił ? Ma chłopak charakterek .


Hihihihi...Brukowce ostatnio zainteresowały sie życiem prywatnym pewnego piłkarza .
http://www.pudelek.pl/artykul/3690/z...am_na_wakacje/

no co my dwie i kolega

ale seksi zdjęcie Żurawia

Napisane przez _Brzoskwinka_

Zdjęcie Crisa w jakimś klubie

fajne

Napisane przez magda_aparatka

hej

super fotki ... lunka, iza, brzos a plaża mi sie najbardziej pdooba ... jak to mi

głowa mnie boli caaały dzień na nogach...mycie okien, opalanie (tu mniej na nogach jednak xD) potem znowu do pracy... haha... mama mi ciagle cos wymysla ;P a że nie mam zajęć, bo kumpela wyjechala z klasa na biwak to sie udzielam 'domowo'

a teraz cos na poprawde mojego ogolnego nastroju ;]
otoz czytałam dzisiaj, ze basti nie bedzie mial operacji (poki co), co wiecej, juz wraca na saebener i rozpoczyna treningi a przynajmniej przygotowanie do nich... i wyrobienie 'zastałego' mięsnia nogi :P
a na uropie był na ibizie XD eszzzz....pozazdroscic (oczywiscie bylam wtedy z nim )

ochlonelam juz po mojej poprzedniej lekturze ('trzynasta opowiesc') wiec wzielam sie za kolejną :P tym razem przyszedl czas na 'wyznania gejszy'... jestem po trzech rozdzialach i mile zaskoczenie myslalam, ze bedzie mi sie zle czytalo, bo juz wczesniej ogladalam film (Swoja drogą tez mi sie podoba)... a wcale tak nie jest pozytywnie.

nosi mnie noramlnie laski...nosi tylko glowa boli i nic nie moge zrobic ;P aż z tego wszystkiego podlalam wszystkie kwiatki w domu...ale chodzenie sprawia, ze bol sie nasila. wiec usiadlam troche do was

ale z Ciebie robotnica

Napisane przez Oleczka

Czesc

Matko,jak mowialm bylam dzisiaj nad jeziorkiem bylo fasjnie, opalalysmy sie, kąpalysmy bo woda ciepla, ale jechalysmy na rowerach, niby nie daleko bo tylko 8km w jedna strone ale dupa mi odpada.Jeszcze taak goracz dzisiaj, tak sobie plecy spalilam.Cale czerwone.Troche pieka
Wogole to bym sie dzisiaj utopila
Poszlysmy na glebokie w trojke.Ja taka Natalia i Gosia. No i Natalia nie zbyt dobrze plywa (nie mialysmy tam gruntu) a Goska mowi do niej "Natalka, chodz podplyn do mnie" no to ona plynie ale nagle cos nie tak, to ja podplynelam w jej strone zeby jej pomoc a ta zlapala sie mnie i mnie pod wode.Nie zdazylam oddechu zlapac.Za chwile wynurzylam sie ale ona zaczela sie topic i znowu mnie pod wode, ja znow nie zlapalam oddechu ani nic nie zdazylam krzyknac.Po chwili podplyela Goska i wziela Natalie a ja sie wynurzylam i szybko do belki.Nie ma co ale niezle sie wystraszylam

Luncia Michałem to ja sie nie przejmuje Matim jak cos :P
dzieki,zaraz chyba wrzuce znow jakies fotki
Lunka ty tak nie szalej ja to mam ochote isc po zakonczeniu roku i sie tak nachlac ze masakra
To bedziesz miala wtedy z tego wf zwolnienie
z chorba da sie zyc i da sie byc szczesliwym Uwierz w to
Brzos mowilam ze sie uda?
Lunka Hristu tez odszedl? ale szkoda
OoO fajny turniej Bednarz to ten od Wisly.Nawalka tez, ale Szczesny to burak bo nazwal mojego Artka grubasem Fajnie jakby Kowal byl w Wisle Stolar jaki Gangsta, a nawalka Sliczny Baszczu
Izka GRATULUJE A pippo jakie gacie Jakis taki blady tutaj wyszedl

edit
przypomnialo mi sie ze dzisiaj urodziny ma P.Reiss i Gosi Franek sto lat!

i te wczorajsze zdjecia. Na pierwszym to ja robilam Mowie mu zeby sie usmiechnal to pierdyknal very tajemniczy usmiech jak Mona Lisa. a druga ftoka zamazana jak wyszedl od dyrka i beke krecil bo byl z kolega z klasy u niego bo sie o cos pobili czy co i tamten ma naganne zachowanie a ten poprawne
Magda mowi ze on jej Lahmika przypomina A WAM?

superowo spędziłaś dzień tylko uważajcie w tej wodzie

a no tak, pomyliłam imiona
ale ja nie chce mieć zwolnienia na wfie
a kto to na tych fotach ??




co sie wczoraj działo to nawet nie będe pisać ( oczywiście piłam ) bo widze że Was to i tak nie interesuje dziewczny co sie dzieje ? coraz rzadziej tu zaglądacie, całymi dniami nikogo nie ma, sama tu siedze nie chce tak

[Izka000]

Napisane przez _Brzoskwinka_

Ty...Ty....kujonico
Congratulations!

a co studiujesz?

Jak tam kujonica to nie ten adres
dzieki

Kulturoznawstwo

Napisane przez magda_aparatka

hej

super fotki ... lunka, iza, brzos a plaża mi sie najbardziej pdooba ... jak to mi

No ja mysle ze plaza najbradziej Fifi sie stara dla was

Napisane przez Oleczka

Czesc

Matko,jak mowialm bylam dzisiaj nad jeziorkiem bylo fasjnie, opalalysmy sie, kąpalysmy bo woda ciepla, ale jechalysmy na rowerach, niby nie daleko bo tylko 8km w jedna strone ale dupa mi odpada.Jeszcze taak goracz dzisiaj, tak sobie plecy spalilam.Cale czerwone.Troche pieka
Wogole to bym sie dzisiaj utopila
Poszlysmy na glebokie w trojke.Ja taka Natalia i Gosia. No i Natalia nie zbyt dobrze plywa (nie mialysmy tam gruntu) a Goska mowi do niej "Natalka, chodz podplyn do mnie" no to ona plynie ale nagle cos nie tak, to ja podplynelam w jej strone zeby jej pomoc a ta zlapala sie mnie i mnie pod wode.Nie zdazylam oddechu zlapac.Za chwile wynurzylam sie ale ona zaczela sie topic i znowu mnie pod wode, ja znow nie zlapalam oddechu ani nic nie zdazylam krzyknac.Po chwili podplyela Goska i wziela Natalie a ja sie wynurzylam i szybko do belki.Nie ma co ale niezle sie wystraszylam

Luncia Michałem to ja sie nie przejmuje Matim jak cos :P
dzieki,zaraz chyba wrzuce znow jakies fotki
Lunka ty tak nie szalej ja to mam ochote isc po zakonczeniu roku i sie tak nachlac ze masakra
To bedziesz miala wtedy z tego wf zwolnienie
z chorba da sie zyc i da sie byc szczesliwym Uwierz w to
Brzos mowilam ze sie uda?
Lunka Hristu tez odszedl? ale szkoda
OoO fajny turniej Bednarz to ten od Wisly.Nawalka tez, ale Szczesny to burak bo nazwal mojego Artka grubasem Fajnie jakby Kowal byl w Wisle Stolar jaki Gangsta, a nawalka Sliczny Baszczu
Izka GRATULUJE A pippo jakie gacie Jakis taki blady tutaj wyszedl

edit
przypomnialo mi sie ze dzisiaj urodziny ma P.Reiss i Gosi Franek sto lat!

Ja to nwet nad jeziorko nie musiałam isc zeby miec polace jak to młody powiedziła " Jak patenia tefla jak sie nagrzeje" juz chciał usmazyc sobie jajko

ty uwazaj na siebie

No złe swiatło i moze te jego gatki tak wpłyneły na ogolny koloryt

No to za nich

Napisane przez $Luna$

brawo

ale Fifi bladziutki ale jak zawsze seksi



a no tak, pomyliłam imiona
ale ja nie chce mieć zwolnienia na wfie





co sie wczoraj działo to nawet nie będe pisać ( oczywiście piłam ) bo widze że Was to i tak nie interesuje dziewczny co sie dzieje ? coraz rzadziej tu zaglądacie, całymi dniami nikogo nie ma, sama tu siedze nie chce tak

opalony czy nie seksi zawsze jest

Ale jest tyle napewno sportow ktore mozna uprawiac bez przeszkod nawet z arytmia serca nie martw sie bezczynie nie bedziesz siedziec

Czemu nie interesuje dawaj,
Zmobilizujemy sie i bedziemy czesciej wpadac Nie martw sie


No tro mam cos dla was zrzuciłam te avki wiec pokaze wam troche wygladaja jak arytstyczny misz masz ale moze sie spodobaja

[Izka000]

- baszczu dla lunki
- poldi i basti dla magdy
- Buffon dla Oli
- i jeden z moich Luis

[_Brzoskwinka_]

Luna,ale ten Żuraw zrobił sie stary...
Ale to w końcu dojrzały mężczyzna .


Miałam dzisiaj rano test z angola,ale sporo ściągałam i pewnie znowu będe miała maxa .
Trzeba sobie jakoś w życiu radzić.

[magda_aparatka]

Napisane przez Izka000

- baszczu dla lunki
- poldi i basti dla magdy
- Buffon dla Oli
- i jeden z moich Luis

haaaaa... bosko dzięki

ja mam lenia na avki ;P nie chce mi sie nawet odpalać szopka, ale to raczej wina tego, ze poprostu na kompa nie siadam zbytnio. tyle rzeczy do roboty... a jak tylko usiade to zaraz mama gada, że taka pogoda a wy na komputerze bla bla bla xD

dzisiaj znowu mnie czeka robota, czyli mycie okien part II
zaraz lece sie myć i do robotki ;P nie narzekam...troche swoje muły wzmocnie

iiii.... 'I'm so lucky lucky...I'm so lucky lucky' ;P
http://www.youtube.com/watch?v=WoP5K-yX220

mówie wam... przez te reklamy i program zaczne lubić gülcan ;D ale ta piosenka weszła mi w krew xD kurcze przynajmniej w niemieckiej tv podają tytuły piosenek, ktore lecą w reklamie... a u nas to trzeba po necie szukac odpowiedzi

ok, lece robota czeka... a ja robotnica (jak lunka powiedziala ;D) muszę robić
moze pozniej bede miala czas na kompka to poszukam jakichs fotek mezow .. chociaz ciezko to teraz idzie jak nie grają... i byli na wakacjach na cieplych wyspach albo w Polsce
a może avkami sie pobawie ...zobaczymy...

[Oleczka]

Buahaha dziewczyny
Wchodze sobie kulturalnie na stronke pilki noznej, klikam na przeglad wydarzen i patrze sobie na newsy, w pewnej chwili patrze a tam news o takiej nazwie http://pilkanozna.pl/pn.php?dzial=news&id=70964
jakie mialam z tego brechty

Lunka na zdjęciach to Mateusz
Coraz rzadziej wpadamy?nie, poprostu się mijamy z tego co wiem to Gosia i Tri zajęte są szkoła.Magda wypoczywa, ja zreszta tez.Talcia ma jakies sprawy sercowe
Ja prawdopodobnie jutro ide na chcialam dzisiaj isc na rower ale taki ukrop u mnie ze nie daloby sie wyrobic.
Izka fajne avki Bufcia to bym nie poznala

[Oleczka]

no coz.dzisiaj niezla pustka.ja tez sie zmywam.

jutro zakonczenie roku (fakt nawet nie wiem na ktora )

[magda_aparatka]

tak tak tak !!!

jutro koniec roku szkolnego ejejjejeje... co prawda ja juz od tygodnia do szkoly nie chodze ale zawsze tą formalnosc trzeba uczcić stosownym pojawieniem sie w szkole jutro
i zacznie sie siedzenie do poznych godzin nocnych ;] szkoda, ze juz bez tej pilkarskiej goraczki ... ale mam nadzieje, ze mimo to bedzie fajnie
zycze tego sobie i wam

normalnie nie mam czasu na tego kompa ;P jak już usiade na chwile odpoczynku to brat mnie błaga, zebym mu dala posiedziec... i tak wychodzi, ze zaledwie 30 minut dziennie mi sie udaje wyhaczyc xD i zdjec pilkarzy to juz w ogole w tym czasie nie udaje mi sie znalezc

party time czas zaczac <tany tany> ;P

[Gosiak84]

Hej dziewczyny . Jestem już po egzaminach - sesja poszła mi najlepiej z dotychczasowych, mam średnią 4.6 z całego roku . Na razie mam wolne, będę musiała w wakacje popracować nad pracą magisterską, ale to pod koniec, bo na razie mam dość, a w końcu wakacje to czas odpoczynku . Pijemy za wczorajsze urodziny Franka . Wątek cały nadrabiałam w wolnej chwili, ale odzywam się dopiero teraz . Szkoda, że w tym roku nie ma mundialu, to może wątek by odżył . Pozdrawiam was wszystkie, trzymam kciuki za ostatnie egzaminy maniaczek, które studiują i za udane zakończenie roku uczących się jeszcze maniaczek .

[xtalciax]

hej

no i coż dziewczęta od jutra wakaaaaje Boze nie wiem nawet kiedy mi ten rok zleciał ech... szok normalnie
ja teraz rzadziej wpadam na wątek bo same rozumiecie jak mam do wyboru spędzić czas z kimś albo siedziec przed kompem to wybór jest jasny...

[magda_aparatka]

Napisane przez Gosiak84

Hej dziewczyny . Jestem już po egzaminach - sesja poszła mi najlepiej z dotychczasowych, mam średnią 4.6 z całego roku . Na razie mam wolne, będę musiała w wakacje popracować nad pracą magisterską, ale to pod koniec, bo na razie mam dość, a w końcu wakacje to czas odpoczynku . Pijemy za wczorajsze urodziny Franka. Wątek cały nadrabiałam w wolnej chwili, ale odzywam się dopiero teraz . Szkoda, że w tym roku nie ma mundialu, to może wątek by odżył . Pozdrawiam was wszystkie, trzymam kciuki za ostatnie egzaminy maniaczek, które studiują i za udane zakończenie roku uczących się jeszcze maniaczek.

za franka
gratulacje zdania egzaminow
nom a coz wiecej? na gadu juz wszystko zostalo powiedziane XD

Napisane przez xtalciax

hej

no i coż dziewczęta od jutra wakaaaa***oze nie wiem nawet kiedy mi ten rok zleciał ech... szok normalnie
ja teraz rzadziej wpadam na wątek bo same rozumiecie jak mam do wyboru spędzić czas z kimś albo siedziec przed kompem to wybór jest jasny...

no nie wiem nie wiem tłin
tak zostawiac kolezanki dla jakiegos 'ktosia'? ;p zapamietamy to sobie...nie dziewczyny?
jak bede już panią podolską z krwi i kości to nie wiem, czy wtedy mi się akurat nie przypomni, że taki tłin mój mnie zostawił n pastwe losu XD
a tak serio, to coz...nawet rodzina zawsze przegra z tym jedynym


no laski, ja już gotowa do szkoły XD za 15 minut ide do autobusu... mówie wam jak u mnie leje normalnie szok nie ma co...piekny poczatek wakacji ;P
ale nie przejmuje sie... i nuce cichutko 'I'm so lucky lucky..I'm so lucky lucky' ;D

a wczoraj znalazłam dwie kolejne pioseneczki o moich chłopcach ... jedną z dawna szukaną o poldim z melodią do pszczolki maji ;p a drugą o poldim i szwajnim ...
teraz wakacje to bede mogla posiwecic wiecej czasu... i w koncu sobie skomponowac na ipodzie listę moich piosenek tylko dojczkowo-mężowo-wm-owych ;P bo na kompie juz taka mam

soł si ja... i do zobaczenia w wakacje oficjalnie u mnie o 9 zaczyna się koniec... roku szkolnego ;D
baaaaj

szwajnsztajga podolska :p


ps: jak wam sie podoba mój wakacyjny avek? ... jeszcze musze chyba go przerobic i dodac napis ;P bo ja dobrze wiem, ze to poldi a nie jakis golas xD ale ludzie, ktory nie ogladali sommermaerchen nie koniecznie (nie robilam go sama... )

edit: mój 3 666 post

[magda_aparatka]

WAKACJE 2007

uważam za rozpoczęte ;P

swiadectwo odebrane ;P trzy tróje... dwie piątki...reszta czwórki xD jakoś nie tak najgorzej (chyba ) postaram sie w nastepnym roku (mie mam wyjscia ;D)

pogoda marna, ale to nie psuje mi humoru wakacje zaczelam miseczką czereśni... kupieniem sterty bzdetnych gazet i tak ma byc


'poldi und schweini man sind die geili' lalalalala
za wizażowe żonki
lecę troche nic nie robić ( co prawda ja nic nie robie od tygodnia, ale teraz moge juz oficjalnie uznac to za nic nie robienie wakacyjne ;P)

[Oleczka]

Hej

U mnie tez juz wakacje je je je, ale ten koniec roku byl brechowy
Mam troche fot Matiego (caly apel kolo niego stalam ) oj mowie wam, jaki zaciech byl, a jak sobie pare razy w oczy spojrzelismy to normalnie ciarki przechodzily
Potem byla akcja z Wojtkiem chcialam sobie z nim zdjecie zrobic i patrze on idzie, no to podchodze do niego i mowie "prosze pana moglabym sobie z panem zrobic zdjecie" a on na to "jasne ze tak" no to juz pozujemy pieknie, a ja mu mowie ze "ladnie wyglada w garniuturze" (wiecie on zawsze dresik i ten teges ) a on na to "dzieki, ty rowniez ladnie wygladasz" aj aj aj potem szla babeczka od muzyki i mowi do nas "dziewczyny zrobice mu rogi" no to ja do niego mowie "jeszcze jedna fotka z rogami" no i musialam na palce stanac zeby mu zrobic, a on sie schylal i dzieki temu na zdjeciu wyszlismy jak malzenstwo ktore gdzies idzie Fotki sa na fotoblogu a samego Matiego zaraz zarzuce
oj beka niezla byla co ja bez nich zrobie przez te dwa miesiace?

Lunka widzialam na jakims watku ze lubisz pznokcie na czarno mi kumpela ostatnio tak pomalowala.Fajnie wygladalo.A ja wczoraj sie nudzilam to sobie pomalowalam na rozowo i teraz zauwazylam ze sa pod kolor kapci

[Izka000]

Napisane przez magda_aparatka

haaaaa... bosko dzięki

prosze bardzo ale ty masz boskiego avka

Napisane przez Oleczka

.
Izka fajne avki Bufcia to bym nie poznala

Taki elegancik

Napisane przez Gosiak84

Hej dziewczyny . Jestem już po egzaminach - sesja poszła mi najlepiej z dotychczasowych, mam średnią 4.6 z całego roku . Na razie mam wolne, będę musiała w wakacje popracować nad pracą magisterską, ale to pod koniec, bo na razie mam dość, a w końcu wakacje to czas odpoczynku . Pijemy za wczorajsze urodziny Franka . Wątek cały nadrabiałam w wolnej chwili, ale odzywam się dopiero teraz . Szkoda, że w tym roku nie ma mundialu, to może wątek by odżył . Pozdrawiam was wszystkie, trzymam kciuki za ostatnie egzaminy maniaczek, które studiują i za udane zakończenie roku uczących się jeszcze maniaczek .

Gratulacje zdanych egzaminów

Napisane przez xtalciax

hej

no i coż dziewczęta od jutra wakaaaaje Boze nie wiem nawet kiedy mi ten rok zleciał ech... szok normalnie
ja teraz rzadziej wpadam na wątek bo same rozumiecie jak mam do wyboru spędzić czas z kimś albo siedziec przed kompem to wybór jest jasny...

Takie buty nie wolisz nas oj ty nie ładnie


No ja włsnie wrocilam z Opola moj ideks spoczywa w pokoju dziekanatu i mam wolne tylko nie bede moich dziewczyn tak długo widziec

Mam pare fotek

simonak i fifiego z jakiejs gazety troche baldo wychodzi fifi przy bracie ale on sie dopali jeszcze
I owenka z gemma i osobno


ZA WAKACJE

[magda_aparatka]

hejo... 'malutki' wywiad z poldim hohoh... najbardziej podoba mi sie moment z jeleniem


Podolski: pewnie grałbym w Górniku
Sport 06:01

Gwiazda Bayernu i Reprezentacji Niemiec odwiedziła stadion Górnika i miejsca, które były ważne w jego, spędzonym w Gliwicach dzieciństwie – pisze Sport.


Pomysł spotkania i wspólnego odwiedzenia kilku miejsc w Gliwicach urodził się w sobotę, kiedy Lukas Podolski przyjechał oglądać w akcji ojca, grającego przed laty w barwach oldbojów Górnika Knurów.

– Jestem w Polsce jeszcze kilka dni, sam chętnie zobaczę kilka rzeczy... – przyznał „Poldi”, który tradycyjnie, tym razem z dziewczyną Moniką, zatrzymał się w domu babci w Gliwicach-Sośnicy. Na co padł wybór? Na kościół, w którym Podolski na początku lipca 1985 roku przyjął chrzest. Na szpital położniczy, w którym przyszedł na świat.

– Byłem tak mały kiedy wyjechałem, że nic konkretnego nie pamiętam. Te miejsca zawsze pokazują mi jednak najbliżsi, kiedy tylko jestem w Gliwicach – zdradza Podolski. Księgę parafialną z wpisanym swoim nazwiskiem zobaczył jednak po raz pierwszy. Była też wizyta pod kopalnią Sośnica, w której pracuje do dziś jego wujek. Wszystko zaczęło się jednak na stadionie Górnika, gdzie Podolski był po raz pierwszy. Ze Stanisławem Oślizło przywitali się jak starzy znajomi.

– Przecież znamy się już trzy dni – żartował Oślizło, wspominając spotkanie z Poldim w Knurowie. – Jest szansa zobaczyć cię na boisku w Monachium? – pytał pan Staszek.

– Oczywiście, to tylko jeden telefon. Dla takich gości zawsze znajdzie się bilet – odparł Podolski, robiąc sobie pamiątkowe zdjęcie pod tablicą z sukcesami Górnika. – Sporo tego, choć Bayern ma więcej. Słyszałem, że będzie tutaj budowany nowy stadion. Dobrze, w każdym razie trawa już jest na światowym poziomie. W Monachium nie ma lepszej – dodał z uśmiechem. To była jego pierwsza wizyta na stadionie polskiego klubu. Sam twierdzi, że kolejną chciałby odbyć przy okazji meczu Ligi Mistrzów, czyli najwcześniej za rok. Bayern w tym sezonie zagra tylko w Pucharze UEFA.

- Rok temu, przy okazji meczu Polaków z Niemcami występowaliście z Miro Klose w rolach głównych. Jak dziś wspominasz tamte wydarzenia?

- Marzenie było takie, by obie drużyny wyszły z grupy. To się nie udało, ale dla Polaków decydująca okazała się porażka z Ekwadorem, a nie z naszą drużyną. Potem pojechaliście do domu, a my graliśmy jeszcze długo. Oczywiście, że taka drużyna jak Niemcy, grając u siebie chce być mistrzem świata, ale trzecie miejsce to nie był zły wynik. W sumie wszyscy byli bardzo zadowoleni.

- Zamieszanie wokół was?

- Było naturalne. W końcu Polska i Niemcy to dwaj sąsiedzi, w Niemczech mieszkają setki ludzi takich jak ja, urodzonych w Polsce i blisko z tym krajem związanych. To był szczególny mecz. Wiadomo było, że media tego tematu nie odpuszczą. I nie odpuściły. Tylko moja babcia nie miała wtedy spokoju. To jednak skończyło się razem z ostatnim gwizdkiem.

- Dziś jeszcze dziennikarze pytają o polskie korzenie?

- Niemal zawsze. I mówię to samo. Tutaj się urodziłem, tutaj lubię przebywać, mam bliskich, a rodzice w domu mówią po polsku.

- To prawda, że niektórych meczach kadry Juergen Klinsmann kazał wam z Klose mówić po polsku, by rywale was nie rozumieli?

- Klinsmann ma poczucie humoru, pewnie dlatego tak powiedział. Żadnych ustaleń jednak nie było. To naturalne, że z Miro rozmawiamy często po polsku. Prywatnie i w trakcie meczu.

- Jesteście w stałym kontakcie?

- Dzwonimy do siebie. Nie każdego dnia, ale kontakt jest zachowany. I – co najważniejsze – widzimy się na meczach kadry. Gra też wychodzi nam wtedy całkiem nieźle. Nie jest jednak tak, że wiemy o sobie wszystko. Na przykład pojęcia nie mam gdzie on był na wakacjach. On pewnie nie wie tego o mnie.

- A gdzie byłeś?

- Było ciepło. Tajemnica... Teraz jestem w Gliwicach i jest super.

- Piłkarze Bayernu jeżdżą razem na urlopy?

- Zdarza się. Ja ruszyłem tylko z moją dziewczyną Moniką. Kolegów mam każdego dnia przez cały, długi sezon. Odpoczęliśmy tylko we dwoje. To tak naprawdę mój pierwszy urlop od trzech lat.

- Letni przyjazd do Gliwic to już tradycja.

- Nie będę już babci ciągnął do mnie, bo to starsza osoba. Dla mnie taki przyjazd to żaden problem. Wyjazd planowaliśmy wcześniej, a że Monika ma rodzinę w Legnicy, na pewno się nie nudzimy. Jest jeszcze kuzyn we Wrocławiu, trochę rodziny w samych Gliwicach.

- Zależało ci na zdjęciu z napisem Sośnica. Dlaczego?

- Bo to mało znana dzielnica, w której żyją sympatyczni ludzie. Dobrze, że wymyśliłeś to zdjęcie pod kopalnią. Wujek tutaj pracuje, pewnie większość ludzi i rodzin dzięki niej miało pracę. Przy okazji mogłem sobie kupić „Sport”. Fajne było to zdjęcie w poniedziałek na pierwszej stronie...

- Jak wyglądają relacje piłkarzy Bayernu z prasą?

- Profesjonalnie. Raczej nie mają do nas numerów. Mogą rozmawiać po meczach, to nasz obowiązek. Poza tym kilka zdań zdarza się powiedzieć po treningu. Większe wywiady umawia się przez klub, na konkretny dzień i godzinę. Innej drogi nie ma.

- Stoją z aparatami pod oknami?

- Jeszcze tak nie było. Może za daleko mieszkam, bo 30 km od centrum Monachium. Kilka razy jechali za mną, ale ich zgubiłem. Szybki jestem.

- Co nas zaskoczyło, nie chciałeś stanąć do zdjęcia z piłką firmy Nike.

- Mam podpisaną indywidualną umowę z Adidasem. Takich rzeczy muszę przestrzegać, mam to wpisane w umowę. Nie jest to jednak problem. Kiedy koledzy chcą ze mną zagrać na podwórku, a jeszcze się to zdarza, to piłka musi być tylko dobrze napompowana. Wtedy jednak nikt nie robi zdjęć.

- Takich „utrudnień” życia jest dużo?

- Trochę, ale czy to utrudnienia? Zapewniam, że można z tym żyć. Byłoby głupotą, gdybym narzekał.

- Co dziś reklamujesz?

- Ciastka. Naprawdę świetne.

- Jesteś rozpoznawalny w Polsce przez kibiców?

- Od mistrzostw świata chyba bardziej, ale bez przesady. Ktoś podejdzie, poprosi o autograf, zapyta o zdrowie... To miłe, zawsze odpowiem. Profilaktycznie noszę też przy sobie mazak. Co ważne, nigdy nie spotkałem wrogości. Jest to jednak nieporównywalne z tym, co dzieje się w Niemczech. Tam trudno przejść spokojnie w miejscu publicznym. Na szczęście kibice nie są tak żywiołowi jak we Włoszech czy Hiszpanii.

- Po taki sezonie jak ostatni, pewnie nie wychodzilibyście z domów...

- Właśnie. Tymczasem żyję i wracam do formy.

- Wizyta na Górniku sprawiła ci sporą frajdę.

- Bardzo... Zawsze przejeżdżam obok stadionu, przecież mieszkam w Gliwicach 2 kilometry od Górnika. Nigdy jednak nie byłem. Murawa świetna, na światowym poziomie. Słyszałem, że za 2-3 lata będzie nowy stadion. Fajnie. Jeżeli włączyła się w to firma Allianz, to musi być dobrze. Dla całej śląskiej piłki. Widzicie, na jakim Bayern gra stadionie? Tak sobie myślę, że gdybyśmy nie wyjechali do Niemiec jak byłem mały, to pewnie trafiłbym do Górnika. No bo gdzie? Jak byłem mały, to szukałem w tabeli miejsca tej drużyny. Wujek chodzi na mecze, kuzyn... Załatwiłem im na nowy sezon dwa karnety.

- Jakiś polski piłkarz dziś mógłby grać z Bayernie?

- Myślę, że nie. To jest naprawdę klub klasy światowej. Nie tylko Polakom trudno do niego trafić.

- Twoim zdaniem najlepszy polski piłkarz to?

- Bardzo podoba mi się Irek Jeleń. Od mistrzostw świata.

- Widziałeś od tego czasu jakiś mecz Polaków?

- Tak. Z Portugalią. Zagrali świetnie, lepiej niż na mistrzostwach. Tylko skąd ta przegrana w Armenii? Z takimi drużynami dobry zespół musi wygrać. Na mistrzostwach Europy może jeszcze raz się spotkamy.

- Odnoszę wrażenie, że w kadrze grasz lepiej niż w Bayernie.

- Strzelam więcej goli, ale w Bundeslidze nie gra San Marino. Przyznam, że w kadrze czuję się świetnie i bardzo pewnie. Trenerzy mają do mnie zaufanie, kapitalnie gra się z Miro Klose. I jestem z tą grupą ludzi trzy lata, rozumiemy się często na pamięć. Czy jednak w Bayernie było gorzej? Cała drużyna miała słabszy sezon, stąd takie odczucia. Pamiętajmy też, że mam dopiero 22 lata, trafiłem do wielkiego klubu jako 21-latek. Ja nie narzekam, choć też jestem zawiedziony tylko czwartym miejscem.

- Ty i Klose w jednej drużynie?

- W kadrze i Bayernie. To możliwe, klub chce go sprowadzić, ale nic więcej na ten temat nie wiem. Nie mój interes. Ja do Werderu na pewno nie przejdę.

- Luca Toni to jednak twój rywal.

- Może nowy kolega. Trzy miesiące leczę kontuzję, dochodzę do siebie i walczę o miejsce w zespole. Może zagramy razem, może on, może ja... Sezon jest długi. Pamiętajmy, że odeszli Santa Cruz i Pizarro. Taki klub musi mieć 4-5 świetnych napastników w sezonie.

- Bayern to FC Hollywood?

- Tak mówili. Może kiedyś tak było, ale teraz? Zespół się stale zmienia, tego lata odchodzi 6 kolejnych graczy. Niewielu zostało tych, którzy pamiętają wygranie Ligi Mistrzów. Z odchodzących najbardziej mi żal Mehmeta Scholla. Bardzo się zaprzyjaźniliśmy. W szatni? Nikt nie chodzi z głową w chmurach. Są dowcipy, żarty, choć ostatnio było ich zdecydowanie mniej. Zespół też przyjął mnie dobrze, wielu chłopaków znałem przecież z kadry.

- Magath i Hitzfeled?

- Ten drugi jest bardziej jak ojciec, obaj to świetni fachowcy.

- Poznałeś wszystkich wielkich Bayernu. Jakie wrażenia?

- Franza Beckenbauera znam praktycznie tylko z telewizji. Nigdy z nim nie zamieniłem słowa. W klubie niemal zawsze jest Rummenigge, ale bardzo zajęty. Sepp Maier szkolił niedawno bramkarzy, pojawiają się Mueller i Breitner. Najczęstszy kontakt mamy jednak z Uli Hoenessem. Jest niemal zawsze przy drużynie. Na dobre i na złe.

- Nie uważasz, że w FC Koeln miałeś bardziej spektakularne mecze niż w Bayernie?

- Na początku, kiedy nikt mnie nie znał. Potem miałem zawsze dwóch opiekunów. W Bayernie inaczej wygląda gra, moja rola też jest bardziej podporządkowana drużynie.

- Najciekawsi ludzi jakich przez ostatnie miesiące poznałeś?

- Trudne pytanie... Niejakiego Snoopa Dogga, rapera z USA poznałem na koncercie w Niemczach. Już wcześniej poznałem Ronaldinho i kilku innych chłopaków z Barcelony, której bardzo kibicuję od dziecka. Żal, że przegrali mistrzostwo z Realem. Wiele gwiazd zobaczyłem przy okazji kręcenia reklamówek Adidasa, ale to ciężka praca. Kręcimy, witamy się w przelocie i do domu, a raczej do klubu. No i Adam Małysz, którego osobiście pojechałem oglądać na Turniej Czterech Skoczni. Dał mi narty. Niemcy patrzą z zazdrością, bo takiego skoczka dziś nie mają. To megagwiazda sportu.

- Do wspomnianego Realu ma iść Jerzy Dudek. To dobry pomysł?

- Gdyby to była Barcelona... Jego wybór, ale jak ma 33 lata to pewnie chciałby jeszcze pograć. Tam raczej siądzie na ławce. Ja wolę grać.

- Pierwszy raz widzieliśmy się blisko cztery lata temu, kiedy w Niemczech wybuchła prawdziwa Poldi-mania. Tymczasem widzę niemal tego samego człowieka.

- Nawet rozmawiamy w tej samem okolicy... Dorosłem, dojrzałem, mam dziewczynę, wtedy byłem praktycznie anonimowy, nie miałem nawet prawa jazdy. Nie jest tak, że nie zmieniło się nic. Mam mniejszy kontakt z kolegami, rzadziej widzę rodzinę. Zależy mi na tym jednak bardzo. Kiedy mam wolne to lecę do Kolonii, z kolegami też w piłkę pogram. Z rodziną w Polsce mam chyba częstszy kontakt niż wtedy. Są dla mnie bardzo ważni.

Więcej w "Sporcie"

a tu coś dla beki ;P

Lukas Podolski
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Lukas Podolski (pol. Łukasz Podolski, ps. Prinz Poldi, Poldek, ur. 4 czerwca 1985 w Gliwicach) – reprezentant Polski w niemieckiej piłce nożnej.

Niestety Poldi nie ma już miejsca w pierwszej jedenastce nawet w słabej reprezentacji Niemiec U-23, gdzie zostaje wypierany przez młodziutkie polskie gwiazdy w biało-czarnych trykotach. Nasz Łukasz wystrzelał się już też w eliminacjach do Euro 2008 (7 goli), i jego trener, mając tego świadomość, nie powołuje go nawet na trybuny.
[edytuj]
Sukcesy
4 miejsce w sezonie 2006/07 w Bundeslidze ze swoim klubem FCB. Poldi wchodził na boisko albo kiedy Bayern wysoko przegrywał, albo kiedy wysoko wygrywał (co zdarzało się bardzo rzadko). Jego trener, pytany dlaczego tak rzadko wpuszcza Poldiego, raz odpowiadał, że Tak młody zawodnik nie powinien odczuwać presji związanej z wynikiem, a raz że Lukas jest w tak dobrej formie, że boję się, żeby obrońcy przeciwnika nie wpadli w depresję.
Występ w meczu przeciwko Polsce na MŚ 2006.
[edytuj]
Porażki
Nie dotrzymał obietnicy danej trenerowi, że na MŚ 2006 strzeli 13 goli, w tym pierwszego z przewrotki, drugiego z volleya, trzeciego piętką, czwartego i piątego główką, szóstego plecami, siódmego ręką, ósmego z klaty, dziewiątego i dziesiątego z zamkniętymi oczami, a ostatnie trzy z połamanymi nogami.


czyli wakacje zaczelam męzowsko ;P i tak ma byc
pogoda marna przez co strasznie boli mnie glowa i siedze w domu...czuje sie bezuzyteczna
no nic...bywa i tak ;p

wiec lece leczyc te swoje dolegliwosci ;]

edit:
iza... haaa... ma sie co pokazac to pokazuje tam gdzie wszyscy patrza...czyt. avek
łuuu...tu to dopiero widac jaki fifi mniej opalony od brata ;P ale to nic... i tak lepiej niz ja
a majk... agrrr...

[magda_aparatka]

jeszcze tylko dodam...nie moge sie powstrzymac

Philipp Lahm
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Philipp Lahm (ur. 11 listopada 1983 w Monachium), niemiecki piłkarz, grający na pozycji lewego obrońcy lub pomocnika, lub napastnika. Albo na prawym skrzydle. Jedyny piłkarz, który nie tylko gra tak, jak mu trener podyktuje, ale i gra tam, gdzie mu trener podyktuje. W pierwszym meczu na mundialu w 2006 udało mu się w końcu strzelić gola, bo Kostarykanie myśleli, że on tam nie gra.



a tu filmik z poldim haha..
'adidas...adidas' ... a w ogole jak on jedzie samochodem... jaki latino bandito muczaczo
jawohl jawohl... (ich liebe alkohol (???)

http://youtube.com/watch?v=igZdR18qgd8

[Izka000]

Napisane przez magda_aparatka

hejo... 'malutki' wywiad z poldim hohoh... najbardziej podoba mi sie moment z jeleniem


Podolski: pewnie grałbym w Górniku
Sport 06:01

Gwiazda Bayernu i Reprezentacji Niemiec odwiedziła stadion Górnika i miejsca, które były ważne w jego, spędzonym w Gliwicach dzieciństwie – pisze Sport.


Pomysł spotkania i wspólnego odwiedzenia kilku miejsc w Gliwicach urodził się w sobotę, kiedy Lukas Podolski przyjechał oglądać w akcji ojca, grającego przed laty w barwach oldbojów Górnika Knurów.

– Jestem w Polsce jeszcze kilka dni, sam chętnie zobaczę kilka rzeczy... – przyznał „Poldi”, który tradycyjnie, tym razem z dziewczyną Moniką, zatrzymał się w domu babci w Gliwicach-Sośnicy. Na co padł wybór? Na kościół, w którym Podolski na początku lipca 1985 roku przyjął chrzest. Na szpital położniczy, w którym przyszedł na świat.

– Byłem tak mały kiedy wyjechałem, że nic konkretnego nie pamiętam. Te miejsca zawsze pokazują mi jednak najbliżsi, kiedy tylko jestem w Gliwicach – zdradza Podolski. Księgę parafialną z wpisanym swoim nazwiskiem zobaczył jednak po raz pierwszy. Była też wizyta pod kopalnią Sośnica, w której pracuje do dziś jego wujek. Wszystko zaczęło się jednak na stadionie Górnika, gdzie Podolski był po raz pierwszy. Ze Stanisławem Oślizło przywitali się jak starzy znajomi.

– Przecież znamy się już trzy dni – żartował Oślizło, wspominając spotkanie z Poldim w Knurowie. – Jest szansa zobaczyć cię na boisku w Monachium? – pytał pan Staszek.

– Oczywiście, to tylko jeden telefon. Dla takich gości zawsze znajdzie się bilet – odparł Podolski, robiąc sobie pamiątkowe zdjęcie pod tablicą z sukcesami Górnika. – Sporo tego, choć Bayern ma więcej. Słyszałem, że będzie tutaj budowany nowy stadion. Dobrze, w każdym razie trawa już jest na światowym poziomie. W Monachium nie ma lepszej – dodał z uśmiechem. To była jego pierwsza wizyta na stadionie polskiego klubu. Sam twierdzi, że kolejną chciałby odbyć przy okazji meczu Ligi Mistrzów, czyli najwcześniej za rok. Bayern w tym sezonie zagra tylko w Pucharze UEFA.

- Rok temu, przy okazji meczu Polaków z Niemcami występowaliście z Miro Klose w rolach głównych. Jak dziś wspominasz tamte wydarzenia?

- Marzenie było takie, by obie drużyny wyszły z grupy. To się nie udało, ale dla Polaków decydująca okazała się porażka z Ekwadorem, a nie z naszą drużyną. Potem pojechaliście do domu, a my graliśmy jeszcze długo. Oczywiście, że taka drużyna jak Niemcy, grając u siebie chce być mistrzem świata, ale trzecie miejsce to nie był zły wynik. W sumie wszyscy byli bardzo zadowoleni.

- Zamieszanie wokół was?

- Było naturalne. W końcu Polska i Niemcy to dwaj sąsiedzi, w Niemczech mieszkają setki ludzi takich jak ja, urodzonych w Polsce i blisko z tym krajem związanych. To był szczególny mecz. Wiadomo było, że media tego tematu nie odpuszczą. I nie odpuściły. Tylko moja babcia nie miała wtedy spokoju. To jednak skończyło się razem z ostatnim gwizdkiem.

- Dziś jeszcze dziennikarze pytają o polskie korzenie?

- Niemal zawsze. I mówię to samo. Tutaj się urodziłem, tutaj lubię przebywać, mam bliskich, a rodzice w domu mówią po polsku.

- To prawda, że niektórych meczach kadry Juergen Klinsmann kazał wam z Klose mówić po polsku, by rywale was nie rozumieli?

- Klinsmann ma poczucie humoru, pewnie dlatego tak powiedział. Żadnych ustaleń jednak nie było. To naturalne, że z Miro rozmawiamy często po polsku. Prywatnie i w trakcie meczu.

- Jesteście w stałym kontakcie?

- Dzwonimy do siebie. Nie każdego dnia, ale kontakt jest zachowany. I – co najważniejsze – widzimy się na meczach kadry. Gra też wychodzi nam wtedy całkiem nieźle. Nie jest jednak tak, że wiemy o sobie wszystko. Na przykład pojęcia nie mam gdzie on był na wakacjach. On pewnie nie wie tego o mnie.

- A gdzie byłeś?

- Było ciepło. Tajemnica... Teraz jestem w Gliwicach i jest super.

- Piłkarze Bayernu jeżdżą razem na urlopy?

- Zdarza się. Ja ruszyłem tylko z moją dziewczyną Moniką. Kolegów mam każdego dnia przez cały, długi sezon. Odpoczęliśmy tylko we dwoje. To tak naprawdę mój pierwszy urlop od trzech lat.

- Letni przyjazd do Gliwic to już tradycja.

- Nie będę już babci ciągnął do mnie, bo to starsza osoba. Dla mnie taki przyjazd to żaden problem. Wyjazd planowaliśmy wcześniej, a że Monika ma rodzinę w Legnicy, na pewno się nie nudzimy. Jest jeszcze kuzyn we Wrocławiu, trochę rodziny w samych Gliwicach.

- Zależało ci na zdjęciu z napisem Sośnica. Dlaczego?

- Bo to mało znana dzielnica, w której żyją sympatyczni ludzie. Dobrze, że wymyśliłeś to zdjęcie pod kopalnią. Wujek tutaj pracuje, pewnie większość ludzi i rodzin dzięki niej miało pracę. Przy okazji mogłem sobie kupić „Sport”. Fajne było to zdjęcie w poniedziałek na pierwszej stronie...

- Jak wyglądają relacje piłkarzy Bayernu z prasą?

- Profesjonalnie. Raczej nie mają do nas numerów. Mogą rozmawiać po meczach, to nasz obowiązek. Poza tym kilka zdań zdarza się powiedzieć po treningu. Większe wywiady umawia się przez klub, na konkretny dzień i godzinę. Innej drogi nie ma.

- Stoją z aparatami pod oknami?

- Jeszcze tak nie było. Może za daleko mieszkam, bo 30 km od centrum Monachium. Kilka razy jechali za mną, ale ich zgubiłem. Szybki jestem.

- Co nas zaskoczyło, nie chciałeś stanąć do zdjęcia z piłką firmy Nike.

- Mam podpisaną indywidualną umowę z Adidasem. Takich rzeczy muszę przestrzegać, mam to wpisane w umowę. Nie jest to jednak problem. Kiedy koledzy chcą ze mną zagrać na podwórku, a jeszcze się to zdarza, to piłka musi być tylko dobrze napompowana. Wtedy jednak nikt nie robi zdjęć.

- Takich „utrudnień” życia jest dużo?

- Trochę, ale czy to utrudnienia? Zapewniam, że można z tym żyć. Byłoby głupotą, gdybym narzekał.

- Co dziś reklamujesz?

- Ciastka. Naprawdę świetne.

- Jesteś rozpoznawalny w Polsce przez kibiców?

- Od mistrzostw świata chyba bardziej, ale bez przesady. Ktoś podejdzie, poprosi o autograf, zapyta o zdrowie... To miłe, zawsze odpowiem. Profilaktycznie noszę też przy sobie mazak. Co ważne, nigdy nie spotkałem wrogości. Jest to jednak nieporównywalne z tym, co dzieje się w Niemczech. Tam trudno przejść spokojnie w miejscu publicznym. Na szczęście kibice nie są tak żywiołowi jak we Włoszech czy Hiszpanii.

- Po taki sezonie jak ostatni, pewnie nie wychodzilibyście z domów...

- Właśnie. Tymczasem żyję i wracam do formy.

- Wizyta na Górniku sprawiła ci sporą frajdę.

- Bardzo... Zawsze przejeżdżam obok stadionu, przecież mieszkam w Gliwicach 2 kilometry od Górnika. Nigdy jednak nie byłem. Murawa świetna, na światowym poziomie. Słyszałem, że za 2-3 lata będzie nowy stadion. Fajnie. Jeżeli włączyła się w to firma Allianz, to musi być dobrze. Dla całej śląskiej piłki. Widzicie, na jakim Bayern gra stadionie? Tak sobie myślę, że gdybyśmy nie wyjechali do Niemiec jak byłem mały, to pewnie trafiłbym do Górnika. No bo gdzie? Jak byłem mały, to szukałem w tabeli miejsca tej drużyny. Wujek chodzi na mecze, kuzyn... Załatwiłem im na nowy sezon dwa karnety.

- Jakiś polski piłkarz dziś mógłby grać z Bayernie?

- Myślę, że nie. To jest naprawdę klub klasy światowej. Nie tylko Polakom trudno do niego trafić.

- Twoim zdaniem najlepszy polski piłkarz to?

- Bardzo podoba mi się Irek Jeleń. Od mistrzostw świata.

- Widziałeś od tego czasu jakiś mecz Polaków?

- Tak. Z Portugalią. Zagrali świetnie, lepiej niż na mistrzostwach. Tylko skąd ta przegrana w Armenii? Z takimi drużynami dobry zespół musi wygrać. Na mistrzostwach Europy może jeszcze raz się spotkamy.

- Odnoszę wrażenie, że w kadrze grasz lepiej niż w Bayernie.

- Strzelam więcej goli, ale w Bundeslidze nie gra San Marino. Przyznam, że w kadrze czuję się świetnie i bardzo pewnie. Trenerzy mają do mnie zaufanie, kapitalnie gra się z Miro Klose. I jestem z tą grupą ludzi trzy lata, rozumiemy się często na pamięć. Czy jednak w Bayernie było gorzej? Cała drużyna miała słabszy sezon, stąd takie odczucia. Pamiętajmy też, że mam dopiero 22 lata, trafiłem do wielkiego klubu jako 21-latek. Ja nie narzekam, choć też jestem zawiedziony tylko czwartym miejscem.

- Ty i Klose w jednej drużynie?

- W kadrze i Bayernie. To możliwe, klub chce go sprowadzić, ale nic więcej na ten temat nie wiem. Nie mój interes. Ja do Werderu na pewno nie przejdę.

- Luca Toni to jednak twój rywal.

- Może nowy kolega. Trzy miesiące leczę kontuzję, dochodzę do siebie i walczę o miejsce w zespole. Może zagramy razem, może on, może ja... Sezon jest długi. Pamiętajmy, że odeszli Santa Cruz i Pizarro. Taki klub musi mieć 4-5 świetnych napastników w sezonie.

- Bayern to FC Hollywood?

- Tak mówili. Może kiedyś tak było, ale teraz? Zespół się stale zmienia, tego lata odchodzi 6 kolejnych graczy. Niewielu zostało tych, którzy pamiętają wygranie Ligi Mistrzów. Z odchodzących najbardziej mi żal Mehmeta Scholla. Bardzo się zaprzyjaźniliśmy. W szatni? Nikt nie chodzi z głową w chmurach. Są dowcipy, żarty, choć ostatnio było ich zdecydowanie mniej. Zespół też przyjął mnie dobrze, wielu chłopaków znałem przecież z kadry.

- Magath i Hitzfeled?

- Ten drugi jest bardziej jak ojciec, obaj to świetni fachowcy.

- Poznałeś wszystkich wielkich Bayernu. Jakie wrażenia?

- Franza Beckenbauera znam praktycznie tylko z telewizji. Nigdy z nim nie zamieniłem słowa. W klubie niemal zawsze jest Rummenigge, ale bardzo zajęty. Sepp Maier szkolił niedawno bramkarzy, pojawiają się Mueller i Breitner. Najczęstszy kontakt mamy jednak z Uli Hoenessem. Jest niemal zawsze przy drużynie. Na dobre i na złe.

- Nie uważasz, że w FC Koeln miałeś bardziej spektakularne mecze niż w Bayernie?

- Na początku, kiedy nikt mnie nie znał. Potem miałem zawsze dwóch opiekunów. W Bayernie inaczej wygląda gra, moja rola też jest bardziej podporządkowana drużynie.

- Najciekawsi ludzi jakich przez ostatnie miesiące poznałeś?

- Trudne pytanie... Niejakiego Snoopa Dogga, rapera z USA poznałem na koncercie w Niemczach. Już wcześniej poznałem Ronaldinho i kilku innych chłopaków z Barcelony, której bardzo kibicuję od dziecka. Żal, że przegrali mistrzostwo z Realem. Wiele gwiazd zobaczyłem przy okazji kręcenia reklamówek Adidasa, ale to ciężka praca. Kręcimy, witamy się w przelocie i do domu, a raczej do klubu. No i Adam Małysz, którego osobiście pojechałem oglądać na Turniej Czterech Skoczni. Dał mi narty. Niemcy patrzą z zazdrością, bo takiego skoczka dziś nie mają. To megagwiazda sportu.

- Do wspomnianego Realu ma iść Jerzy Dudek. To dobry pomysł?

- Gdyby to była Barcelona... Jego wybór, ale jak ma 33 lata to pewnie chciałby jeszcze pograć. Tam raczej siądzie na ławce. Ja wolę grać.

- Pierwszy raz widzieliśmy się blisko cztery lata temu, kiedy w Niemczech wybuchła prawdziwa Poldi-mania. Tymczasem widzę niemal tego samego człowieka.

- Nawet rozmawiamy w tej samem okolicy... Dorosłem, dojrzałem, mam dziewczynę, wtedy byłem praktycznie anonimowy, nie miałem nawet prawa jazdy. Nie jest tak, że nie zmieniło się nic. Mam mniejszy kontakt z kolegami, rzadziej widzę rodzinę. Zależy mi na tym jednak bardzo. Kiedy mam wolne to lecę do Kolonii, z kolegami też w piłkę pogram. Z rodziną w Polsce mam chyba częstszy kontakt niż wtedy. Są dla mnie bardzo ważni.

Więcej w "Sporcie"

a tu coś dla beki ;P

Lukas Podolski
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Lukas Podolski (pol. Łukasz Podolski, ps. Prinz Poldi, Poldek, ur. 4 czerwca 1985 w Gliwicach) – reprezentant Polski w niemieckiej piłce nożnej.

Niestety Poldi nie ma już miejsca w pierwszej jedenastce nawet w słabej reprezentacji Niemiec U-23, gdzie zostaje wypierany przez młodziutkie polskie gwiazdy w biało-czarnych trykotach. Nasz Łukasz wystrzelał się już też w eliminacjach do Euro 2008 (7 goli), i jego trener, mając tego świadomość, nie powołuje go nawet na trybuny.
[edytuj]
Sukcesy
4 miejsce w sezonie 2006/07 w Bundeslidze ze swoim klubem FCB. Poldi wchodził na boisko albo kiedy Bayern wysoko przegrywał, albo kiedy wysoko wygrywał (co zdarzało się bardzo rzadko). Jego trener, pytany dlaczego tak rzadko wpuszcza Poldiego, raz odpowiadał, że Tak młody zawodnik nie powinien odczuwać presji związanej z wynikiem, a raz że Lukas jest w tak dobrej formie, że boję się, żeby obrońcy przeciwnika nie wpadli w depresję.
Występ w meczu przeciwko Polsce na MŚ 2006.
[edytuj]
Porażki
Nie dotrzymał obietnicy danej trenerowi, że na MŚ 2006 strzeli 13 goli, w tym pierwszego z przewrotki, drugiego z volleya, trzeciego piętką, czwartego i piątego główką, szóstego plecami, siódmego ręką, ósmego z klaty, dziewiątego i dziesiątego z zamkniętymi oczami, a ostatnie trzy z połamanymi nogami.


czyli wakacje zaczelam męzowsko ;P i tak ma byc
pogoda marna przez co strasznie boli mnie glowa i siedze w domu...czuje sie bezuzyteczna
no nic...bywa i tak ;p

wiec lece leczyc te swoje dolegliwosci ;]

edit:
iza... haaa... ma sie co pokazac to pokazuje tam gdzie wszyscy patrza...czyt. avek
łuuu...tu to dopiero widac jaki fifi mniej opalony od brata ;P ale to nic... i tak lepiej niz ja
a majk... agrrr...

Wywida swietny ale to z nonsenopedii powala

No jasne pokazuj dalej

Fifka to w złym swietle zawsze ustawiaja ale przynajmniej diametralnie sie nie roznimy sie od siebie

Filmik z Poldim wymiata genialny jest

[sloncee]

Napisane przez Oleczka

Codziennie troche nowych a jutro jedziemy sobie rowerami do slynnego kolomacia nad jeziorko
Rozowym?hmmm, to akurat byl fioletowy ale dzieki

Kumpela znalazla ten dezodorant i krzyczy "Olkaaaaaaaa chodz cos zobaczysz" to ja polecialam i musialam trzachnac fotke

a teraz zmykam.Paa

A no to był fiolet, mam krótką pamięć

Napisane przez Izka000

Sliczne fotki

Dziękuję

Napisane przez magda_aparatka

hejo

piekne foty dziewczyny serio.
a ty sloneczko... multi culti mädel .... powinnaś nas rozsławiać i pisac, ze Polska jest fajna i tam trzeba jeżdzić na wakacje ;p
ja na LJu staram się tak robic XD


a pozniej ... było 'we are family' specjalne wydanie z gwiazdami... i było o barbarze becker (eks żonie borisa beckera) i jej życiu...
wiecie... piekny ogromny dom w miami babeczka wysportowana, dziewczeca... pieknie wystrojony dom... moglabym taki miec... identyczny doslownie... trafia w moj gust :P
a kobietka wstaje codziennie o 5 rano... i cwiczy sobie na tarasie :P widok na miasto... a jej dom gdzie w zaciszu :P pieeeknie. robi synom sniadanie... müsli robione wlasnorecznie...wszystkie produkty swieze...wozi ich do szkoly a potem jezdzi np. na joge... życie idealne poprostu
można się nieźle rozmarzyc po takim maratonie ;P

Ja nie potrafię pisać o Polsce fajnych rzeczyBynajmniej nieo moim mieście, z którego chcę uciec



Weźźź, ja sobie czasem marzę o takim życiu!! I lubię oglądać takie filmy, najlepiej obyczajowe

Napisane przez $Luna$

Ola, Małe S, Magda, Słońce, dzieki za troske
Ola, Słońce, super blogi

NMZC

DZieki

Napisane przez Gosiak84

Hej dziewczyny . Jestem już po egzaminach - sesja poszła mi najlepiej z dotychczasowych, mam średnią 4.6 z całego roku . Na razie mam wolne, będę musiała w wakacje popracować nad pracą magisterską, ale to pod koniec, bo na razie mam dość, a w końcu wakacje to czas odpoczynku . Pijemy za wczorajsze urodziny Franka . Wątek cały nadrabiałam w wolnej chwili, ale odzywam się dopiero teraz . Szkoda, że w tym roku nie ma mundialu, to może wątek by odżył . Pozdrawiam was wszystkie, trzymam kciuki za ostatnie egzaminy maniaczek, które studiują i za udane zakończenie roku uczących się jeszcze maniaczek .

To świetny wynik jak na studia Gratuluję

Brzos, Tobie też gratuluję znakomitej oceny

Za rozpoczęcie Wakacji

[sloncee]

Wiecie co, dzisiaj przeżyłam rozczarowanie:confus ed:

Byłam z sis i mamą w kauflandzie, już odchodzimy od kasy z zakupami.. patrzę, a do kantora wymiany walut idzie jeden z a'la Crisów [ten co mi się najbardziej podoba ]. Mówię do sis, że to ten podobny do Crisa, którego często w autobusie widziałam.. a ona mi mówi, że to Ł.T. Chłopak w jej wieku, czyli ma 15 lat Nigdy bym nie powiedziała.. wygląda na conajmniej 17!! Ma 180 cm wzrostu [sprawdzałam na stronie klubu koszykarskiego, w którym gra].

No nic, ale głupio wyszło,że on taki młody jeszcze Próbowałam chociaż znaleźć jego foty na stronie tego klubu, ale są jakieś stare, jak chodził jeszzce do podstawówki, więc lepiej nie będę pokazywać

[Oleczka]

ale jestem zrabana. spac.

[magda_aparatka]

lato lato lato wszedzie.... i jakby to poldi powiedzial.... jawohl jawohl... ich liebe... gheee... mam nadzieje, ze nie stane sie alkoholiczką przez to siedzenie w domu ;P
bo mama mi wczoraj powiedziala, ze cale wakacje spedzimy w domu...ewentualnie do gdanska.. i mi sie żygac chce... drugie wakacje w domu ... i to pod rzad ... nienawidze tego...ostatnio przynajmniej byly WM a teraz? ... mam nadzieje, ze jak to u nas... coś sie zmieni w ostatniej chwili...ale szczerze to juz na nic nie licze chyba umre normalnie w tym domu xD

a teraz ide sprzatac...bo zaraz wyruszam na urodziny chrzesniaka moich rodzicow... jednoczesnego mojego ciotecznego brata... jedynego meskiego fana pilki noznej za rudolfa (tak naprawde ma radek na imie ;p ale mowie na niego rudi xD)

do zobaczyska

[Oleczka]

Magda rodzice cos przebakiwali o mazurach ale czy to wypali to nie wiem. teraz koszty poleca bo moj madry pies mi niezle lozko pogryzl normalnie takie trzy ogromne dziury
A na nastepne wakacje chcemy wziac siorke z pracy i pojechac do chorwacji na to bym byla chetna i jeszcze ta moja muzyczka

ale mnie suszy

[sloncee]

Uhhhh, skończyłam ściagać zaległe foty CrisaZajęło mi to 5 h HAha, ale teraz mam luz

Jutro pokażę fajniejsze, teraz muszę zmykać na działkę po truskawki. 3majcie się

[magda_aparatka]

haha... no poprostu nie wyrabiam xD

http://www.boehmermann.de/pod-olski/..._vollidiot.mp3

biedny poldi strasznie sobie beke z niego krecą ;P ale wymiekam przy tym haha...