Przyjaciółki z kafeterii

[Mon247]

Dabrowko fajny pomysl z tymi motylami , czekam na fotki z imprezy .pamietaj!
Mowisz ze kremy 40+ .... .no jamjeszzce nie takie uzywam , trzymam sie tych z 3 z przodu , tym bardziej ze mam cere tlusta wiec pozniej sie starzejaca , hehehehehhiiheeehihi.tak sobie to tlumacze .
Ale na wszelki wypadek moge zwiazac wlosy w ogon I wowczas naciaga sie cala twarz , zmarszczki sie prostuja a oczy robia sie skosne , buahahahaha

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[oliwka74]

Hmmmmmmm, zadałaś mi ćwieka tym pytaniem o ciasto. Może masą budyniową obsmaruj i na to galaretka (smacznie się komponuje). Galaretka na ananasa puszkowego powinna chwycić i ten pomysł z sokiem też racze powinien wypalić. Nie wiem na 100%, bo nie robiłam.

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Planuję zrobić fotki - w końcu trzeba uwiecznić TAKI dzień kiedy to:
"Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień,
już bliżej jest niż dalej, o tym wiesz.
Czterdzieści lat minęło odeszło w cień
i nigdy już nie wróci, rób co chcesz."

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Mam nadzieję, że mi wyjdą te motyle, bo ja to beztalencie plastyczne jestem a wymyśliłam sobie, że będą na stole i obsiądą kieliszki gości i może zawisną nad stołem na żyłce

[Mon247]

Rozgryzlam wczoraj moj tablet , juz dziala jak nalezy , choc nie wiem co sie stalo sie pochrzanilo cos.ja juz kiedys wam pisalam ze to ja sie zajmuje kompami w domu , bo maz sie nie tyka a mlody jeszzce tez nie .musialam mu zrobic porzadek w jego kompie bo nasciagal badziewia I cuda mu sie pokazywaly , wczoraj I przedwczoraj siedzialam nad tym tematem , ale dzis mlody zadowolony odpalil go rano I mowi ze juz jest ok , no pewnie ze jest ok , sam sie zrobilo ok .dooopek maly .

Dabrowko no wlasnie chce aby bylo lekko , zeby mezowskie wyniki byly ok .a ja mam taka chcice na czekoladowe ciasto....
Ale to po powrocie zrobie .za tydzien nic nie pieke , mamy lody to jak co zrobimy ala deserki z lodami , orzechami , itp , bo tylko na piatek cos by wypadalo .

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Co pieczesz na urodzinki? No I kiedy dokladnie masz?

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Maz wlasnie mowil ze na trasie korek , wywrocila sie ciezarowka z kurczakami I 600 kurczakow biega po autostradzie ....chcialabym to widziec , a nie zazdroszzce tym co beda je wylapywac , kino za darmo , z firmy jego dzwonili z ta wiescia i kazali objechac inna trasa aby ominac ten odcinek bo nie wiadomo ile to potrwa .wyobrazacie sobie ? Musze wiadomosci obejrzec moze cos pokaza .
Jaja hihi

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[grazka34]

...

[Mon247]

Kurczaki I tak pewnie na rzez jechaly , byly w drodze na polke w markecie .
Maja pecha , bidaki .

Ide sprzatac , wyczesalam chrabine , teraz biore sie do roboty bo sloneczko coraz ladniej grzeje a ja w chalupie mam zajecie .szybko , szybko I na powietrze , mose z ksiazka posiedze , jupi!

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[oliwka74]

Haaaaaa faktycznie niezły ubaw muszą mieć ci co widzą biegające kurczaki po autostradzie. Kino za darmo.

Oooooo to ty Mon zdolna jesteś technicznie! Ja jestem noga ale na szczęście mąż i dzieci wiedzą dużo w temacie komputerów, telefonów itp. , więc to absolutnie nie spoczywa na mojej głowie.
Dzieciaki dużo uczą się w szkole na informatyce a już to co robi córka to mnie zadziwia i wstyd się przyznać ale choć wiele lat pracuję przy komputerze nie raz nie mam pojęcia co i jak. Mały natomiast wstawia instruktaże w internecie takie krok po kroku jak coś naprawić, zainstalować itp. w komputerze czym też mnie zaskakuje.

Mon- urodziłam się 25-go Wyprawiam tydzień wcześniej, bo w przyszłym tygodniu moi rodzice lecą na Kretę i nie było by ich.
No właśnie kwestię ciast muszę dopieścić, bo przemyślałam i nie bardzo podoba mi się to co wczoraj wymyśliłam. Będzie dosyć syty obiad, który skończy się deserem : http://gotowaniecieszy.blox.pl/2013/...Eton-Mess.html ale zrobię z truskawkami jak w oryginale.
Po tej części zaproponuję kawę, herbatę i ciacho oraz zmienimy alkohole na słodsze no i chciałabym zrobić takie babeczki (bo mam bardzo ładne papilotki, które chciałabym zużyć i pokazać światu ) : http://www.mojewypieki.com/przepis/b...o-czekoladowym oraz tort. Myślałam nad tym :

http://www.mojewypieki.com/przepis/tort-czekoladowy ale kurcze będzie za czekoladowo, więc dzisiaj podumam może nad innym sama już nie wiem.



grażko - właśnie żałuję, że zaprosiłam szwagierkę. Ustaliliśmy z mężem, że jeszcze przyjdą w tym roku na nasze urodziny i na tym koniec...no chyba, że coś się zmieni w jej zachowaniu jakimś cudem.
Może teściowa jej przekaże nasze uwagi, bo jesienią mąż rozmawiał szczerze z siostrą i myślał, że się coś zmieni na lepsze ale niestety nic to nie dało. Teściowa nie jest między młotem a kowadłem, bo sama taka jest jak szwagierka - do kogoś to i owszem ale do siebie to już nie zaprosi. Nawet nas....mogę na palcach jednej ręki policzyć kiedy nas zaprosiła przez ostatnie 10 lat a u nas bywa często i to też bez okazji.

Oczywiście grażko, że bierz leki - leczenie tylko kiedy czujesz się gorzej w przypadku nerwicy nie sprawdza się. To nie jest ból głowy, na który weźmiesz Paracetamol i ci przejdzie. Jeśli psychiatra przepisze ci kurację to musisz ją całą wziąć, choćbyś się czuła najlepiej do tej pory - inaczej leczenie nie ma sensu i szkoda zachodu i twojego i lekarza. Grażko, taka duża dziewczynka a takie proste sprawy trzeba ci tłumaczyć oj, oj.

[grazka34]

...

[oliwka74]

O Jezu grażko knedle........weź.......w brzuchu mi zaczęła burczeć, bo uwielbiam!
Grażko, może mama ma źle dobrane leki? Ja przecież wzięłam całą kurację i nic się ze mną nie działo ale jak mówię, wybrałam najlepszego specjalistę w mieście. W takich sprawach nie ma co oszczędzać tylko raz a porządnie się wyleczyć.

No właśnie, nie ma sensu się zadręczać a ja czuję, że zaprosiłam ich wbrew sobie ale kurde już zaprosiłam, więc kicha....Oczywiście odpisali, że z wielką radością się stawią................... ....
Muszę podpytać czy całą rodziną, bo jak tak to jestem w kropce i muszę po sąsiadach szukać stołu do pożyczenia i krzeseł. Nie wiem czy garów nie będę musiała tez pożyczyć, bo oni jak sobie nakładają to nie patrzą na innych - nie wypominam ale już była taka sytuacja na obiedzie na bierzmowaniu córki, że ja nie zjadłam ziemniaków i surówki, bo ich młodszy tyle sobie nałożył, że z ledwością wystarczyło dla innych a dla mnie już nie, ale on i szwagierka jakby nigdy nic. Ja nie wiem gdzie oni się uchowali?! Matko, aż mnie trzęsie.... to niby moja rodzina ale nie mogę...

[Mon247]

Hehehehehihihi
Dobre to z tymi porcjami .wez ich dabrowko do nas przyslij , u tesciowej I szwagierki zawsze porcje jak dla wojska szykuja , po 5 dokladek licza , o matko , az sie boje .tym bardziej ze szwagierka samochod pozycza nam I sama tez wziela tydzien urlopu I bedzie razem z nami , oczywiscie spac bedzie u tesciow ale caly czas bedziemy razem .to bedzie jazda , musze zaraz jakies delikatne menu ustalic na te dni kiedy bedziemy jesc w domu .I twarozki kupic I z pomidorkiem zajadac , bo tam swojsie zarcie .zurki na duzej ilosci boczusiu , chlopskie kociolki .itd , zawsze mam z tym problem , bo dla mnie to nie jest letnie jedzenie , golabki , kalafiorek , jajo , lekki kurczak , o tak .maz nastraja sie na grilla .ok .wiemy ze 3 dni napewno nie bedziemy w domu jesc , ale gdzies w knajpie , jeszcze wczoraj tata powiedzial ze chce abysmy gdzies razem pojechali na jedzenie z nimi , czyli moimi rodzicami tylko .pozostale 3 dni jakos chyba uda sie wywalczyc rozsadne zarcie na obiady , a na sniadania niech jedza I kolacje co chca , ja sobie cos tam wymysle pode mnie .

A wiesz skoro robisz ten mess z truskawkami , to moze zamiast babeczek czekoladowych zrob cytrynowe jakies , orzezwiajace , I do tego to ciasto czekoladowe .
No to dzieciaczki masz zdolne , super .

Grazko ty sie leczysz jak rodzina mojej mamy , tzn babcia kiedys I siostra do dzis , jak sie poczula lepiej to juz nie brala , a bronila sie rekami I nogami , lekarzy tez sie wystrzegaly jak diabel swieconej wody .I patrz babci kipla nie wiedzac ze choruje na serce , a moglaby jeszzce kobieta pozyc , ciocia tez po stentach I teraz wujek .I musz brac leki .a ciocia jak sie zle czuja , cisnienie miala wysokie to wziela raz tabletke na zbicie , za chwile druga , bo tamta nie dzialala , to tak jest spadlo ze niemal odjechala na drugi swiat .ludzie sa niepowazni , I nie da sie przetlumaczyc ze lekarz I leki sa dla ludzi , zeby im pomoc .bierz te leki i juz, jak ci lekarz nie odpowiada to zmien .a zrobilas te badania co chcialas wogole ?

Ide dalej polatac na szmacie .dol sprzatnelam jeszcze gora ....


Sent from my SM-T210 using Tapatalk

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Ja tez sie na knedla pisze .moge przyjsc ze spagetti bolognese jak chcesz .hihi

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[oliwka74]

U mnie też dzisiaj makaronowo na obiad, dzisiaj parpadelle z szynką parmeńską i micha sałaty.

Dzięki Mon za radę. Masz jakiś sprawdzony przepis na tego typu muffiny? Muszę coś sprawdzonego, żeby mi wyszły a te czekoladowe robiłam i super mi rosną. Może dla koloru zrobię na górę masę nie z ciemnej czekolady a z białej, aby tak ciemno na na stole nie wyglądało i każdą jeszcze czymś udekoruję np. wisienką ?

To jakie twoi mają gary, że takie porcje robią hehe? Ja nie robię mało i raczej za dużo niż za mało, bo ciągle mi się wydaje, że może zabraknąć a i tak mam stracha, że jak przyjdą z synami to mi nie styknie... co za stres bezsensowny!

[Mon247]

Juz wcale sie nie pytaj jakie maja gary , ale wierz mi ze bolsze, to sa ludzie starej daty I kiedys non stop mieli gosci , pelny dom , wiec nawyki zostaly po trosze .ja mam jeden duzy wg mnie ,gar , taki do bigosu tylko go uzywam raz do roku moze dwa, albo jak cala kapuche gotuje na golabki , a on do ich to sie maly wydaje , ostatnio jak tesc zaczal obierac pyry to sie pytalam kto ma jeszcze przyjechac bo zdebialam .nagotuja a potem jest temat zeby jesc bo sie zmarnuje .ja mam to w nosie , ale maz nie smie za bardzo odmawiac , choc tez juz wyglada to inaczej niz kiedys ...

Co do muffinow czy babeczek to nie robie ,teraz raptem drugi raz zrobilam chyba , bo wolimy ciasta krojone, nawet te babeczki wymyslilam ze bylyby super w wersji ciasta , przelozone kremem , wisniami z nalewki i jako taki torcik by byly szlifiera , bo krem chalwowy pycha byl , nawet mlody wcinal az mu sie uszy trzesly, hehe.moze zerknij u dorotki , tak mi sie pomyslalo .wisionka na gorze dobry pomysl ,biala czekolada tez , choc bedzie bardziej mdla, ale do czekoladowych muffinow powinno byc dobrze.

Ide na spacer z sunia , bo zdarzylam sie obrobic to byla 3cia , szybko obiad zrobilam , ze mlody mial zaraz na wejscie ze szkoly I teraz chwile relaksuje sie na lezaku , a sunia juz nic nie mowi ze ja w balona zrobilam z lunchowa przechadzka.moze uda sie bolka wyciagnac na spacer.....zaraz sprobuje , hihi.



Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[grazka34]

..

[Mon247]

Jeny , grochowka latem , to chyba ktos na leb upadl , o matko .za kare takie zarcie .
Ja to wiem ze sobie poradze, spoko , nikt na sile mnie nie utuczy jak kaczki , hihi.

Dobrze ze wszytsko ok u mlodszego I u psycholozki tez , moze jak sie wyprowadzisz to ci sie problemy skoncza , w cos trzeba wierzyc , zaczniesz nowe zycie na nowym gruncie , bedzie dobrze .

A ja dzis cwicze , podnoszenie ciezarow , drugi kieliszek wina , hihi

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[grazka34]

..

[Mon247]

Ja juz po .zrobilam sobie herbatke, dla zdrowia I spadam sie wykapac.
Na zdrowko grazko , a jutro do pracy nie idziesz?

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[Mon247]

Dzien doberek kobietki .

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[oliwka74]

Kurcze, źle się dzisiaj czuję: jestem tuż przed @ i jak zawsze nasilają mi się objawy depresyjne i fizyczne. Najchętniej zostałabym dzisiaj w łóżku a tu nie dość, że mam trochę do zrobienia w pracy to jeszcze czeka mnie wywiadówka u syna. Muszę iść, bo ostatnio nie byłam a muszę uregulować wszystkie opłaty i ostatnie informacje przed wyjazdem do Paryża wysłuchać, bo wyjazd już 11 dni.

Zmieniałam muffiny na babeczki owocowe. Kruche babeczki wypełnione budyniem, owocami i zalane galaretką coś jak kalejdoskop, który mi tak smakował. Przy czekoladowym torcie zostałam.

[grazka34]

..

[oliwka74]

Mam lekkie zawroty głowy, coś w oczach czuję - takie jakby błędnikowe sprawy, nie mam humoru i głowa mnie ni to boli ni to ciężka jakaś taka.

Ja też się martwię jaką będą mieli aurę - oby tylko nie padało, bo codziennie będą tyle zwiedzać i jeszcze Park Asterixa, gdzie wszystkie atrakcje są na dworze. Ma co prawda kurtkę przeciwdeszczową ale jak będzie lało i lało to nie skorzystają z atrakcji i co to będzie za przyjemność chodzić w deszczu. A gdzie się wysuszą bidaki?! Bliżej wyjazdu sprawdzę na wszystkich portalach pogodowych, które się w miarę sprawdzają co ich czeka. Trzeba będzie małego dobrze spakować na wyjazd. Ty tak samo.

Kupię gotowe korpusy babeczek a zrobię tylko wypełnienie i dekoracje. Będę miała i tak tyle na głowie, że już odpuszczam sobie pieczenie korpusów. Jutro sprzątanie a przed chcemy pojechać po kwiaty na balkon i taras, sobota cała na pieczeniu tortu, zrobieniu babeczek i niemal całego obiadu. Na niedzielę zostawię tylko to co powinno być świeżo podane i dekorację stołu.
Nowości na imprezę lubię robić jak np. są to imieniny i jest kolacja, że na stole jest wiele do wyboru ale jak robię obiad, gdzie będą dwa mięsiwa do wyboru to nie będę eksperymentowała, że coś nie będzie smakowało. Wolę opierać się na sprawdzonych wcześniej przeze mnie przepisach. Torty raczej zawsze robię nowe i zawsze z duszą na ramieniu czy wyjdzie.

[Mon247]

Wlasnie wrocilam od dentysty z mlodym , wszystko ok , tylko kontrolne ogledziny , zrobila przeswietlenie I posmarowala zabki jakims fluorem I spokoj na pol roku.
Po drodze kupilam turki do posadzenia w ogrodzie z przodu domu, beda kwitly do jesieni .zaraz ide je posadzic .

Grazko a mi sie pomieszalo chyba , faktycznie .a to dzis dopiero czwartek , zakrecona jestem.
A twoj mlody kiedy jedzie na wycieczke?

Dabrowko moze sie dodatkowo stresujesz imprezka, co? Wyluzuj, bedzie super.
A chodzisz juz na te umartwianie ciala do masazystki?
Fantastyczny pomysl z tymi babeczkami , jestem za .a gdzie kupujesz gotowe korpusy?
U mnie tez zmiana planow , bo stwierdzilam ze I tak nie zjemy tej puszki ananasa, wiec odpuszczam ten plan na po powrocie z Pl, teraz pieke tort bezowy marmurkowy z kremem z jog greckiego I creme fraise I z wisniami w syropie .wyglada fantastycznie w gazetce , czas go wykonac .bedzie slodko ale I lekko .
A z wczorajszego spagetti bolognese zrobie dzis lasagne , dorobie bialy sos beszamelowy , zapieke I bedzie super .



Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[grazka34]

...

[oliwka74]

Mon i grażko- a wiecie, że możecie mieć rację ....wszystko byłoby dobrze, gdybym nie zaprosiła rodziny męża a tak to się nimi stresuję i robię coś wbrew sobie. Chyba bez leku wuluzowującego mnie się dzisiaj nie obejdzie, ehhhhhh.

Masaże przełożyliśmy od przyszłego tygodnia. W sumie niepotrzebnie, bo mąż był przekonany, że wyjedzie w tym tygodniu a nie wyjechał. Musimy przez 10 dni chodzić codziennie.
Gotowe korpusy są w Lidlu, w Tesco i w innych sklepach, w cukierniach jak pisze grażka też są.

Mój i grażki syn jadą w tym samym dniu na wycieczkę i prawie na tak samo długo - chyba jeden dzień różnicy jest, że mój na 6 dni a grażki na 5 dni.

[Mon247]

No widzisz , sama widzisz ze masz stresa z tegk powodu, wez wyluzuj .I po co ci bylo zapraszac , ja bym olala szwagierke jak nic od siebie nie wychodzi ale czeka na zaproszenia itp .ja bym nie smiala isc , skoro ja nie uwazam takich wystawek imprezowych .bo byloby mi glupio ze na sepa sie zawsze zaczepiam .brak kultury u kobiety . Ciesz sie ze maz twoj cywilizowany jest I ma zupelnie inne podejscie do takich spraw.

Grazko mussaki tez dawnl nie jadlam, kiedys robilam I bardzo mi i mezowi smakowala , ale mlody nie jadl bo przeciez to z oberzyna , a nie z makaronowymi platami , wiec juz nienpowtorzylam .moze z wiekiem bobek wyrosnie z marudzenia .


Ja sie zbieram na ewke jak wrzod na doooopie za przeproszeniem , wczorajsze wino mnie rozleniwilo , rano czulam sie tak sobie a teraz mam chec na cos slodkiego .ale wiem ze jak pocwicze to juz mi te zrzedy przejda .kwiatki posadzilam , kawe dopije I pojde wskoczyc w moj skoczny uniform I na mate .dzis mam dzien luzacki , wczoraj zrobilam co mialam ,dzis obiad pojdzie szybko , bezowe blaty tez ekspresowo , wiec nie musze sie stresowac .niestety sloneczko dzis ma mnie w nosie , wogole nie wylazlo , wredne jakies .

Aaaa, bylam w supermarkecie rano , ludzi jak na lekarstwo , pozniej podjechalam do Lidla a tam ludzi full .oj dostaja po kieszeni przez te aldiki I lidle , w kazdym duzym markecie widac ze coraz mniejsze zakupy ludzie robia .kazdy liczy I idzie tam gdzie taniej , nie dziwie sie .moze I dobrze bo dizeki temu markety tez robia coraz to lepsze promocje I schodza z niektorych produktow cen na stale .portfel sie cieszy .

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[oliwka74]

Nam też mussaka smakowała i w przepisie, który mam zaznaczyłam, że jest super, choć normalnie moi oberżyny by nie tkneli.

U mnie słoneczko wreszcie pięknie świeci ale jest okropnie zimno i wieje.

U nas też tak jest, że markety puste, bo ludzie kupują w Biedronce i Lidlu. W moich osiedlowych Biedronkach a są dwie i Stokrotce zawsze są ludzie i kolejki do kas.

[Mon247]

Jest jest jest .jest sloneczko , wracajac ze spaceru musialam sie rozebrac z bluzy , wlasnie wskoczylam w spodenki , szybko robie przygotowanie do obiadu I ide sie byyyyczyyyyc .jupi .
Ps ewke juz zaliczylam , hurra , wieczor luzu .

Dabrowko ja I maz jemy wszytskie warzywa , a oberzynke lubie z grilla z sosem czosnkowy , pycha .mlody wydziwnia , ale widze za juz chocia papryki nie wyciaga z potraw a to juz postep , I jak mu pokroje ogorka swiezego na talerzu do np zawijasa na przegryche to tez je bez stekania .powoli a do celu .

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[oliwka74]

Ja tam też wszystkożerna jestem

No jeszcze 40 min. i się zwijam na zebranie. Mam nadzieję, że szybko pójdzie a nie klepanie o d...ie Maryni.

[Mon247]

Dabrowko do mussaki sie grillowalo oberzyne czy na surowo?

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[oliwka74]

Koleżanka przyniosła mi gałązkę bzu ze swojego ogrodu - pachnie cały pokój!
A zaraz dzwonię jeszcze do babuni, bo dzisiaj Zofii i ma imieniny

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

A nie podsmażało? Wiesz nie pamiętam......

[Mon247]

Tez mi sie kojarzy .no nic, robie cala klasyczna lasagne .

Zazdroszzce ci tych bzow , ja przechodze z dlugim nosem przy bzach kwitnacych w ogrodach , nie mam skad urwac niestety.
Zimna zoska juz?
Ale ten czas leci , czyli lato , no nie?

Milego popoludnia , paaa

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[oliwka74]

Na razie zimno jak na zimą Zośkę przystało i mogłoby się już ocieplić. No ja się powoli zbieram, muszę pomyć kubki i ogarnąć biurko.
To do jutra