Jestem złośliwą, wredną, zgorzkniałą kobietą

[Zlosnica100]

Witam Was Drogie Wizażanki

Mam tutaj już jedno konto ale jestem dość aktywną forumowiczką i nie chciałabym żeby moja obecność na tamtych forach była utożsamiana z tym wątkiem bo to co napiszę nie będzie miłe.

Mój problem polega na tym, że tak jak w tytule jestem złośliwą, wredną i zgorzkniałą kobietą. Mam 22 lata (w zasadzie dopiero je skończę) ale zachowuję się zupełnie jak stara baba, która przegrała życie. Potrafię bardzo ostro oceniać innych ludzi, być uszczypliwa, wredna i czynić innym źle. Najgorsze w tym jest jednak to, że wcale nie chcę taka być i czasami rzeczywiście jestem dla innych milsza, przyjaźnie nastawiona ale w końcu i tak zaczyna się objawiać moja ciemna natura złośliwej małpy Jestem zazdrosna o sukcesy innych mimo iż wiele osób mówi mi, że ja sama mam się czym pochwalić. Na zewnątrz jestem zdystansowaną, opanowaną i bezwzględną dziewczyną, której brakuje empatii i zrozumienia dla innych ale gdy zostaję sama to wyję w poduszkę i żałuję tych złych rzeczy, które zrobiłam. Ludzie mają mnie chyba za wyniosłą i wredną dziewczynę a ja im bardziej chce się odciąć od tego wizerunku tym bardziej taka jestem. Boję się, że jak dalej będę się tak zachowywać to zostanę sama jak palec. Już teraz odstraszam mężczyzn...

Nie wiem dlaczego taka jestem, może dlatego, że mój ojciec pił, gdy byłam mała i nie miałam z nim głębszego kontaktu a zmarł, gdy miałam 19 lat. Może któraś z Was miała podobne doświadczenia i mi pomoże?

[sercia2]

Hej,

ja też taka kiedyś byłam jak miałam 19 lat. Grunt to zmienic otoczenie (jeśli możesz), albo ograniczyć kontakt z negatywnymi oosbami do minimum. Z kim przystajesz, tak się stajesz.

Chcesz być piękna, atrakcyjna, elegancka i kobieca, spróbuj znaleźć takie środowisko. Wiem, że nie jest łatwo. Warto, zacząć czytać właściwe rzeczy - może trochę z psychologii i interakcji interpersonalnych. Mi to baaardzo pomogło. Albo w ostateczności można pokusić się o wizytę u terapeuty.

Mam nadzieję, że pomogłam...

[Madziapromyk]

Napisane przez Zlosnica100

Witam Was Drogie Wizażanki

Mam tutaj już jedno konto ale jestem dość aktywną forumowiczką i nie chciałabym żeby moja obecność na tamtych forach była utożsamiana z tym wątkiem bo to co napiszę nie będzie miłe.

Mój problem polega na tym, że tak jak w tytule jestem złośliwą, wredną i zgorzkniałą kobietą. Mam 22 lata (w zasadzie dopiero je skończę) ale zachowuję się zupełnie jak stara baba, która przegrała życie. Potrafię bardzo ostro oceniać innych ludzi, być uszczypliwa, wredna i czynić innym źle. Najgorsze w tym jest jednak to, że wcale nie chcę taka być i czasami rzeczywiście jestem dla innych milsza, przyjaźnie nastawiona ale w końcu i tak zaczyna się objawiać moja ciemna natura złośliwej małpy Jestem zazdrosna o sukcesy innych mimo iż wiele osób mówi mi, że ja sama mam się czym pochwalić. Na zewnątrz jestem zdystansowaną, opanowaną i bezwzględną dziewczyną, której brakuje empatii i zrozumienia dla innych ale gdy zostaję sama to wyję w poduszkę i żałuję tych złych rzeczy, które zrobiłam. Ludzie mają mnie chyba za wyniosłą i wredną dziewczynę a ja im bardziej chce się odciąć od tego wizerunku tym bardziej taka jestem. Boję się, że jak dalej będę się tak zachowywać to zostanę sama jak palec. Już teraz odstraszam mężczyzn...

Nie wiem dlaczego taka jestem, może dlatego, że mój ojciec pił, gdy byłam mała i nie miałam z nim głębszego kontaktu a zmarł, gdy miałam 19 lat. Może któraś z Was miała podobne doświadczenia i mi pomoże?

Wydaje mi się, że takie zachowania biorą się z niskiej samooceny. A ona kształtuje się już w dzieciństwie, stąd teraz wydaje Ci się, że jesteś niewystarczająco 'fajna' i tym wrednym zachowaniem w stosunku do innych chcesz to sobie 'wynagrodzić'. Co ciekawe często niską samoocenę mają osoby, które nie mają zupełnie podstaw by się nad sobą użalać. Także spróbuj wyszukać swoją mocną stronę, rozwijaj to, ciesz się tym. Gdy zajmiesz się swoim życiem przestaniesz zastanawiać się komu by tu dogryźć i ludzie zaczną do Ciebie lgnąć. No może bez przesady, ale pewnie kilka przyjaznych i wartych uwagi osób się znajdzie.

[aamidale]

Moim zdaniem to jest Twoja reakcja obronna. Przez to co przeszłaś w jakiś sposób czujesz strach i zaczynasz pierwsza atakować [można takie zachowania odbierać jako atak]. Może powinnaś porozmawiać z psychologiem? Takie zachowanie będzie Cię męczyć a ludzie mogą się od Ciebie odsuwać. Zadawałaś sobie może pytanie od kiedy tak się zachowujesz?

[SmoczycaX]

Witam

Niestety też potrafię być wredna a szczególnie w "myślach". Ale tak jak napisała Forumowiczka "wyżej" to po prostu niska samoocena. Jeśli jest mi dobrze - wypełnie plan dnia, nie zawale jakiś postanowień itd. wtedy potrafię być wyjątkowo miła, być pocieszycielką a w głowie nie zaświta mi pusta myśl : np.ale ona ma brzydką bluzkę. Wszystko się bierze stąd, że mam nadwagę. Walczę z nią dla córki aby być dla nie sprawną, dla męża aby mu się podobać dla siebie aby dobrze się czuć i jeśli waga drgnie choćby jeden gram całkiem inaczej spostrzegam świat. Wiem puste myślenie ale niestety właśnie nie radze sobię z tym.

Znam osoby których rodzice bądz rodzić pił lub zwyczajnie się nie interesował to także przełożyło się na zachowanie pociechy.

I w każdy przypadku NAJLEPSZĄ OBRONĄ JEST ATAK.
Może brakuje Ci prawdziwego przyjaciela.

Sorki za chaotyczną wypowiedz

[Minna]

Zgodzę się, że to może wynikać z niskiej samooceny, braku poczucia własnej wartości, do tego dochodzi samotność, brak przyjaciół...trudne przejścia też mają na to znaczny wpływ. Nie jesteś wredną zołzą, czujesz, że jest coś nie tak i nie cieszy Cię takie postępowanie. Odpychasz od siebie ludzi, zanim się zbliżą. Może powinnaś skorzystać z pomocy terapeuty, który pomoże zrozumieć Ci, dlaczego tak się dzieje.

[lubiekawe5]

No jeszcze ją pochwalcie za to jaka jest wredna i rozgrzeszcie za wszystkie ataki jakie przeprowadziłą na ludziach. Nawet konto musiała założyć osobne bo nie ma cywilnej odwagi aby przyznać sie kim jest bo boi się oceny takiej jaką sama wydawała na innych. Właśnie takimi ludźmi brzydzę sie najbardziej . Nie tymi co błędy popełnili, nie tymi co ulegli chwilowej słabości ale takimi jak TY, bo to najgorsza z gorszych odmiana podłości i gnojenia innych ludzi. I nic Twej podłości nie usprawiedliwia bo właśnie takie osoby jak ty potrafią na forum z normalnego człowieka zrobić DNO i zabrać mu wiare w siebie. I jak sie okazuje kto go poniża? Jakaś 22 letnia dziewucha bez krzty empatii, zrozumienia i dobrych intencji. I dlaczego? Bo ma taką przemożną potrzebę zgnojenia kogoś aby poczuć sie lepiej. NO brawo autorko, nie szkoda mi Ciebie ani na pół cala. Jedyna nadzieja w tym, że zaczynasz widzieć ten problem i może kiedyś cos z nim zrobisz, ale szczerze w to wątpie. Ja też miałam trudne i biedne dzieciństwo, pełne wyśmiewania się ze mnie, a jakoś ludźmi nie pomiatam i nie poniżam. Wręcz przeciwnie mam wiele empatii w sobie bo po prostu taka chce być, i nie wywyższam sie poniżając innych. Wiesz co? Juz współczuje Twojemu facetowi i Twoim dzieciom bo niczego dobrego ich nie nauczysz, a na pewno nie miłosci i szacunku do ludzi. Aby być dobrym trzeba po prostu tego chcieć a nie udawać płacząc w poduszkę jak to Ci źle z tym, że znowu kogoś zmieszałaś z błotem.
No i jak sie Ty czujesz po takiej ocenie? Miło Ci było czytając?

[Minna]

Napisane przez lubiekawe5

No jeszcze ją pochwalcie za to jaka jest wredna i rozgrzeszcie za wszystkie ataki jakie przeprowadziłą na ludziach. Nawet konto musiała założyć osobne bo nie ma cywilnej odwagi aby przyznać sie kim jest bo boi się oceny takiej jaką sama wydawała na innych. Właśnie takimi ludźmi brzydzę sie najbardziej . Nie tymi co błędy popełnili, nie tymi co ulegli chwilowej słabości ale takimi jak TY, bo to najgorsza z gorszych odmiana podłości i gnojenia innych ludzi. I nic Twej podłości nie usprawiedliwia bo właśnie takie osoby jak ty potrafią na forum z normalnego człowieka zrobić DNO i zabrać mu wiare w siebie. I jak sie okazuje kto go poniża? Jakaś 22 letnia dziewucha bez krzty empatii, zrozumienia i dobrych intencji. I dlaczego? Bo ma taką przemożną potrzebę zgnojenia kogoś aby poczuć sie lepiej. NO brawo autorko, nie szkoda mi Ciebie ani na pół cala. Jedyna nadzieja w tym, że zaczynasz widzieć ten problem i może kiedyś cos z nim zrobisz, ale szczerze w to wątpie. Ja też miałam trudne i biedne dzieciństwo, pełne wyśmiewania się ze mnie, a jakoś ludźmi nie pomiatam i nie poniżam. Wręcz przeciwnie mam wiele empatii w sobie bo po prostu taka chce być, i nie wywyższam sie poniżając innych. Wiesz co? Juz współczuje Twojemu facetowi i Twoim dzieciom bo niczego dobrego ich nie nauczysz, a na pewno nie miłosci i szacunku do ludzi. Aby być dobrym trzeba po prostu tego chcieć a nie udawać płacząc w poduszkę jak to Ci źle z tym, że znowu kogoś zmieszałaś z błotem.
No i jak sie Ty czujesz po takiej ocenie? Miło Ci było czytając?

A skąd Ty masz pewność, że ona gnoi ludzi na forum??

[roseblue]

Napisane przez lubiekawe5

No jeszcze ją pochwalcie za to jaka jest wredna i rozgrzeszcie za wszystkie ataki jakie przeprowadziłą na ludziach. Nawet konto musiała założyć osobne bo nie ma cywilnej odwagi aby przyznać sie kim jest bo boi się oceny takiej jaką sama wydawała na innych. Właśnie takimi ludźmi brzydzę sie najbardziej . Nie tymi co błędy popełnili, nie tymi co ulegli chwilowej słabości ale takimi jak TY, bo to najgorsza z gorszych odmiana podłości i gnojenia innych ludzi. I nic Twej podłości nie usprawiedliwia bo właśnie takie osoby jak ty potrafią na forum z normalnego człowieka zrobić DNO i zabrać mu wiare w siebie. I jak sie okazuje kto go poniża? Jakaś 22 letnia dziewucha bez krzty empatii, zrozumienia i dobrych intencji. I dlaczego? Bo ma taką przemożną potrzebę zgnojenia kogoś aby poczuć sie lepiej. NO brawo autorko, nie szkoda mi Ciebie ani na pół cala. Jedyna nadzieja w tym, że zaczynasz widzieć ten problem i może kiedyś cos z nim zrobisz, ale szczerze w to wątpie. Ja też miałam trudne i biedne dzieciństwo, pełne wyśmiewania się ze mnie, a jakoś ludźmi nie pomiatam i nie poniżam. Wręcz przeciwnie mam wiele empatii w sobie bo po prostu taka chce być, i nie wywyższam sie poniżając innych. Wiesz co? Juz współczuje Twojemu facetowi i Twoim dzieciom bo niczego dobrego ich nie nauczysz, a na pewno nie miłosci i szacunku do ludzi. Aby być dobrym trzeba po prostu tego chcieć a nie udawać płacząc w poduszkę jak to Ci źle z tym, że znowu kogoś zmieszałaś z błotem.
No i jak sie Ty czujesz po takiej ocenie? Miło Ci było czytając?

wtf, dobrze się czujesz? Mam wrażenie że się znacie i nie przepadacie za sobą.

Autorko, jeżeli dzielisz się z innymi swoimi chamskimi uwagami to moją jedyną radą jest powstrzymać się i zachować je dla siebie. Dzięki temu oczyścisz atmosferę wokół siebie i ludzie przestaną od ciebie stronić.

[Ilsa Lund]

Dlaczego teraz wszyscy zwalają swoje zachowanie na to że ojciec ich pił gdy mieli roczek ? Dziewczyno jesteś jaka jesteś bo tego chcesz i sama musisz pracować nad charakterem a nie szukać wymówek ! Każdy z nas ma w sobie złośliwego chochlika który zazdrości innym ich sukcesów ale o to chodzi żeby samemu też do czegoś dojść i móc z dumą patrzeć na siebie

[pepsikolakokakola]

chyba lubiekawe5 ma wiekszy problem ze soba niz autorka watku

[Minna]

Napisane przez pepsikolakokakola

chyba lubiekawe5 ma wiekszy problem ze soba niz autorka watku

Faktycznie sprawia takie wrażenie

[nadijka]

Zlosnica100, przede wszystkim praca, praca i jeszcze raz praca nad sobą. W wolny wieczór usiądź i spisz wszystkie kompleksy oraz rzeczy, których tak naprawdę zazdrościsz innym i po kolei staraj się je eliminować. Kiedy w głowie pojawi Ci się np. myśl "ale ona jest brzydka", opanuj się i na przekór tym negatywnym myślom powiedz koleżance jakiś komplement. Uprawiasz jakiś sport? To jest też dobry sposób na rozładowanie emocji.

[aamidale]

A jeśli to nie jest tłumaczenie się, tylko szukanie przyczyny takiego zachowania? Problemy trzeba zwalczać od podstaw a nie od ich wierzchołka. Jak Ci drzewo skrzywi bruk na podjeździe to je przycinasz czy karczujesz?

A dobijanie ludzi, którzy się grzecznie pytają co może być przyczyną ich problemów ze sobą i szukają pomocy by je naprawić jest po prostu przykre

[roseblue]

Napisane przez Ilsa Lund

Dlaczego teraz wszyscy zwalają swoje zachowanie na to że ojciec ich pił gdy mieli roczek ? Dziewczyno jesteś jaka jesteś bo tego chcesz i sama musisz pracować nad charakterem a nie szukać wymówek ! Każdy z nas ma w sobie złośliwego chochlika który zazdrości innym ich sukcesów ale o to chodzi żeby samemu też do czegoś dojść i móc z dumą patrzeć na siebie

Też strasznie nie lubię takiego usprawiedliwiania się. Jeszcze przeżyję takie akcje w wieku nastoletnim, potem robi się to irytujące .

Też jestem zazdrośnicą, ale nauczyłam się, że kiedy naprawdę odczuwam zazdrość to po prostu mówię o tym tej osobie. Oczywiście z uśmiechem na ustach. I tak gdy koleżanka dostanie lepszą ocenę spytaj jak to robi i przyznaj, że też byś tak chciała, a gdy ktoś ubierze ładną bluzkę skomplementuj . Widok zazdrosnej koleżanki, która z zaciętą i obrażoną miną na ciebie zerka to przykry widok.

[86lola]

Autorko, Ty poprostu nielubisz ludzi.

A ojciec alkoholik to marne usprawiedliwienie.

[SmoczycaX]

Jak na 32latkę może marny sposób, ale za każdym razem jak mam coś złego w głowie, jakąś złośliwość, ocenianie innych itd to mówię sobie "miałaś być dobra" 3 sekundy i złość przechodzi. Nie zawsze się udaje bo czasem gdy się dziennik ogląda można się wkurzyć, ale się staram. Po za tym mam córeczkę w wieku przedszkolnym i chciałabym jej dać dobry przykład.

[lubiekawe5]

Napisane przez roseblue

wtf, dobrze się czujesz? Mam wrażenie że się znacie i nie przepadacie za sobą.

Autorko, jeżeli dzielisz się z innymi swoimi chamskimi uwagami to moją jedyną radą jest powstrzymać się i zachować je dla siebie. Dzięki temu oczyścisz atmosferę wokół siebie i ludzie przestaną od ciebie stronić.

Moje uwagi w żadnym momencie nie były chamskie to po pierwsze - wyrażałam swoją opinie. Po drugie nie musze oczyszczać nic wokół siebie bo nikt przede mną nie stroni i nie wiem skad takie stwierdzenie??? Jeżeli już, moze zazdrościć mi ktoś kto jest właśnie jak autorka wątku, ktoś złośliwy nieumiejący współczuć innym i zazdrości mi tego iz jestem lubiana właśnie przez swoją wyrozumiałość. Niestety nie zamierzam być tolerancyjna dla osób które niszczą osobowość innych i nie mają odwagi aby pisać pod swoim stałym nikiem. Autorko skoro masz takie poczucie winy to może należałoby napisać z tego niku pod jakim Ci znają inni i może ładnie byłoby z Twojej strony przeprosić wszystkich za złośliwości jakie czyniłaś?????To jest prawdziwy żal za grzechy , a nie to co robisz teraz. Powtarzam to jest obrzydliwe i wieje na kilometr hipokryzją

[Minna]

Napisane przez lubiekawe5

Moje uwagi w żadnym momencie nie były chamskie to po pierwsze - wyrażałam swoją opinie. Po drugie nie musze oczyszczać nic wokół siebie bo nikt przede mną nie stroni i nie wiem skad takie stwierdzenie???

Może dlatego, że to nie do Ciebie tylko do autorki wątku??

[lubiekawe5]

Napisane przez pepsikolakokakola

chyba lubiekawe5 ma wiekszy problem ze soba niz autorka watku

moim jedynym problemem moze być jedynie fakt wprost przeciwny do problemu poruszonego w wątku
A skoro niektórzy nie widzą problemu w tej osobie to znaczy że traktują to powierzchownie i bez zastanowienia. Nie widzicie prawdziwego zła i prawdziwej podłości? Naprawde tego nie widać??? Bo aż trudno uwierzyć w to, ze tyle osób nie czyta ze zrozumieniem - co zresztą od dawna napawa mnie PRZERAŻENIEM!!!!!!

[roseblue]

Napisane przez lubiekawe5

Moje uwagi w żadnym momencie nie były chamskie to po pierwsze - wyrażałam swoją opinie. Po drugie nie musze oczyszczać nic wokół siebie bo nikt przede mną nie stroni i nie wiem skad takie stwierdzenie??? Jeżeli już, moze zazdrościć mi ktoś kto jest właśnie jak autorka wątku, ktoś złośliwy nieumiejący współczuć innym i zazdrości mi tego iz jestem lubiana właśnie przez swoją wyrozumiałość. Niestety nie zamierzam być tolerancyjna dla osób które niszczą osobowość innych i nie mają odwagi aby pisać pod swoim stałym nikiem. Autorko skoro masz takie poczucie winy to może należałoby napisać z tego niku pod jakim Ci znają inni i może ładnie byłoby z Twojej strony przeprosić wszystkich za złośliwości jakie czyniłaś?????To jest prawdziwy żal za grzechy , a nie to co robisz teraz. Powtarzam to jest obrzydliwe i wieje na kilometr hipokryzją

No absolutnie nie są chamskie, za to paranoiczne i dziwne . Zdystansuj się trochę, bo piszesz tak jakby autorka nadepnęła ci na odcisk. A moje rady kierowałam do autorki wątku, bo pewnie ich potrzebuje.

[lubiekawe5]

Napisane przez Minna

A skąd Ty masz pewność, że ona gnoi ludzi na forum??

a stad wiem, od samej autorki wątku. Przeczytałaś go dokładnie i na litość Boską ze ZROZUMIENIEM? Chyba nie, skoro zadajesz nielogiczne pytania.
""....Mój problem polega na tym, że tak jak w tytule jestem złośliwą, wredną i zgorzkniałą kobietą. Mam 22 lata (w zasadzie dopiero je skończę) ale zachowuję się zupełnie jak stara baba, która przegrała życie. Potrafię bardzo ostro oceniać innych ludzi, być uszczypliwa, wredna i czynić innym źle. Najgorsze w tym jest jednak to, że wcale nie chcę taka być i czasami rzeczywiście jestem dla innych milsza, przyjaźnie nastawiona ale w końcu i tak zaczyna się objawiać moja ciemna natura złośliwej małpy Jestem zazdrosna o sukcesy innych mimo iż wiele osób mówi mi, że ja sama mam się czym pochwalić. Na zewnątrz jestem zdystansowaną, opanowaną i bezwzględną dziewczyną, której brakuje empatii i zrozumienia dla innych ale gdy zostaję sama to wyję w poduszkę i żałuję tych złych rzeczy, które zrobiłam. Ludzie mają mnie chyba za wyniosłą i wredną dziewczynę a ja im bardziej chce się odciąć od tego wizerunku tym bardziej taka jestem. Boję się, że jak dalej będę się tak zachowywać to zostanę sama jak palec. Już teraz odstraszam mężczyzn...""

[Minna]

Napisane przez lubiekawe5

a stad wiem, od samej autorki wątku. Przeczytałaś go dokładnie i na litość Boską ze ZROZUMIENIEM? Chyba nie, skoro zadajesz nielogiczne pytania.
""....Mój problem polega na tym, że tak jak w tytule jestem złośliwą, wredną i zgorzkniałą kobietą. Mam 22 lata (w zasadzie dopiero je skończę) ale zachowuję się zupełnie jak stara baba, która przegrała życie. Potrafię bardzo ostro oceniać innych ludzi, być uszczypliwa, wredna i czynić innym źle. Najgorsze w tym jest jednak to, że wcale nie chcę taka być i czasami rzeczywiście jestem dla innych milsza, przyjaźnie nastawiona ale w końcu i tak zaczyna się objawiać moja ciemna natura złośliwej małpy Jestem zazdrosna o sukcesy innych mimo iż wiele osób mówi mi, że ja sama mam się czym pochwalić. Na zewnątrz jestem zdystansowaną, opanowaną i bezwzględną dziewczyną, której brakuje empatii i zrozumienia dla innych ale gdy zostaję sama to wyję w poduszkę i żałuję tych złych rzeczy, które zrobiłam. Ludzie mają mnie chyba za wyniosłą i wredną dziewczynę a ja im bardziej chce się odciąć od tego wizerunku tym bardziej taka jestem. Boję się, że jak dalej będę się tak zachowywać to zostanę sama jak palec. Już teraz odstraszam mężczyzn...""

yyy no i nie przyszło Ci do głowy, że gdyby na tym drugim koncie była taka to by już ją dawno zbanowali? ona tutaj opisuje siebie jaka jest na zewnątrz dla innych. Może oceniasz ją trochę zbyt surowo? Mnie się wydaje, że gdyby była taka na tym pierwszym koncie to po co by zakładała drugie?

[lubiekawe5]

Napisane przez Minna

yyy no i nie przyszło Ci do głowy, że gdyby na tym drugim koncie była taka to by już ją dawno zbanowali?

nie sądze, jak wiesz można obrazić człowieka na wiele sposobów i w różny sposób, często tak zawoalowany, ze trudno udowodnić "wine". Ale jeżeli masz na myśli TROLLA, to zgadzam sie, bardzo możliwy jest taki scenariusz. Ale o ile co do tego pewności nie mamy i uznając fakt zaistnienia tego postu, należałoby rozważyć moralność tej osoby. Jeżeli ktoś naprawde ma poczucie winy, to chce zadośćuczynić osobom pokrzywdzonym, tak? Chce zmienić swoje postępowanie, a nie bada grunt pod nogami zanim "ewentualnie" sie ujawni, tak? TAK.
A autorka co czyni? To obrzydliwe i napawa mnie wstrętem. I nawet jeżeli jest to Troll to i tak pozostaje świadomość, ze takie osoby istnieją naprawdę i to w przerażającej ilości, a to juz jest szokujące.

[86lola]

Napisane przez Minna

yyy no i nie przyszło Ci do głowy, że gdyby na tym drugim koncie była taka to by już ją dawno zbanowali? ona tutaj opisuje siebie jaka jest na zewnątrz dla innych. Może oceniasz ją trochę zbyt surowo? Mnie się wydaje, że gdyby była taka na tym pierwszym koncie to po co by zakładała drugie?

Minna, zlosliwe, wredne komentarze, nie sa powodem do zbanowania jako tako. Ewentualnie mozna dostac jakis punkt karny.

[Minna]

Napisane przez 86lola

Minna, zlosliwe, wredne komentarze, nie sa powodem do zbanowania jako tako. Ewentualnie mozna dostac jakis punkt karny.

Możliwe. Nie wnikałam w te klocki

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Ilsa Lund

Dlaczego teraz wszyscy zwalają swoje zachowanie na to że ojciec ich pił gdy mieli roczek ? Dziewczyno jesteś jaka jesteś bo tego chcesz i sama musisz pracować nad charakterem a nie szukać wymówek ! Każdy z nas ma w sobie złośliwego chochlika który zazdrości innym ich sukcesów ale o to chodzi żeby samemu też do czegoś dojść i móc z dumą patrzeć na siebie

Bardzo rozsądne.

To, że Twój ojciec pił gdy byłaś mała ma akurat niewielki związek z tym, jaka jesteś teraz. Jesteś jaka jesteś bo taką siebie wykreowałaś.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez 86lola

Minna, zlosliwe, wredne komentarze, nie sa powodem do zbanowania jako tako. Ewentualnie mozna dostac jakis punkt karny.

Punkty karne są wlepiane gdy mamy zgłoszenia i podstawy ku temu.
To, że założyła drugie konto o niczym nie świadczy. Nie ma zapisu w regulaminie świadczącego o przywiązaniu do jednego konta. Nie chce być kojarzona z poprzednim loginem i ma do tego prawo. Nie nam to oceniać.

[lubiekawe5]

Napisane przez roseblue

No absolutnie nie są chamskie, za to paranoiczne i dziwne . Zdystansuj się trochę, bo piszesz tak jakby autorka nadepnęła ci na odcisk. A moje rady kierowałam do autorki wątku, bo pewnie ich potrzebuje.

czy Ty w ogóle wiesz co to jest paranoja? Odpowiedź jest nieadekwatna do mojej wypowiedzi.
Dziwne poglądy? A co jest wytłumacz mi dziwnego w brzydzeniu się hipokryzją?
Nie trzeba nikomu nadeptywać na odcisk aby poczuć do niego odrazę w stosunku do jego postępków wobec bliźnich.
Zdystansowana jestem jak stąd do Wysp Zielonego Przylądka gdybym taka nie była - to wybacz - ale nie wiedziałabyś co odpisać.
Twoja odpowiedź jest niespójna i nielogiczna.

[wiekanka]

Napisane przez Zlosnica100

Witam Was Drogie Wizażanki

Mam tutaj już jedno konto ale jestem dość aktywną forumowiczką i nie chciałabym żeby moja obecność na tamtych forach była utożsamiana z tym wątkiem bo to co napiszę nie będzie miłe.

Mój problem polega na tym, że tak jak w tytule jestem złośliwą, wredną i zgorzkniałą kobietą. Mam 22 lata (w zasadzie dopiero je skończę) ale zachowuję się zupełnie jak stara baba, która przegrała życie. Potrafię bardzo ostro oceniać innych ludzi, być uszczypliwa, wredna i czynić innym źle. Najgorsze w tym jest jednak to, że wcale nie chcę taka być i czasami rzeczywiście jestem dla innych milsza, przyjaźnie nastawiona ale w końcu i tak zaczyna się objawiać moja ciemna natura złośliwej małpy Jestem zazdrosna o sukcesy innych mimo iż wiele osób mówi mi, że ja sama mam się czym pochwalić. Na zewnątrz jestem zdystansowaną, opanowaną i bezwzględną dziewczyną, której brakuje empatii i zrozumienia dla innych ale gdy zostaję sama to wyję w poduszkę i żałuję tych złych rzeczy, które zrobiłam. Ludzie mają mnie chyba za wyniosłą i wredną dziewczynę a ja im bardziej chce się odciąć od tego wizerunku tym bardziej taka jestem. Boję się, że jak dalej będę się tak zachowywać to zostanę sama jak palec. Już teraz odstraszam mężczyzn...

Nie wiem dlaczego taka jestem, może dlatego, że mój ojciec pił, gdy byłam mała i nie miałam z nim głębszego kontaktu a zmarł, gdy miałam 19 lat. Może któraś z Was miała podobne doświadczenia i mi pomoże?

To dziwne ale ja mam dokladnie odwrotny problem.
Bardzo mi ciezko, kiedy mam swiadomosc ,ze ktos np. mnie nie lubi.Niby rozumiem,ze jeszcze taki sie nie narodzil co by wszystkim dogodzil a po mimo tego z trudem hamuje sie,zeby np. takiej osobie nie starac sie jakos udowodnic,ze ja naprawde nie jestem zla.Oczywiscie probuje rozgraniczyc tzw. nie wchodzenia w dupe od proby przekonania do zmiany zdania na moj temat.
Przy tym nadziwic sie nie moge dlaczego dana osoba jest tak negatywnie nastawiona do mnie i w sumie to ja jej zazdroszcze,ze nie przejmuje sie tym ze,zrobi mi jakas zlosliwosc,przykrosc czy nawez wrednosc i spokojnie dalej przezyje dany dzien bez zadnych problemow.Nie raz sie zastanawiam czy taka osoba to nie ma sumienia?po co tak robi i dlaczego?Co chce uzyskac i czemu to ma sluzyc?Przeciez lepiej miec 100 przyjaciol jak jednego wroga.
Mialam taki okaz w pracy zeszlo mi 1 rok prob przekonywania do mnie,potem 1 rok bronienia sie przed zlosliwosciami ,az sama wpadla w swoje sidla i za klamstwo wyleciala ale tez nie daleko ,bo do drugiego nazwijmy to dzialu dzielonego tylko sciana. Czasami widzimy sie na korytarzu ,to dalej nie umie zachowac sie normalnie tylko albo cos prychnie albo podgwizduje i wiem,ze to sztuczne.Po co to wszystko???
Mysle,ze taka osoba ma zaburzenia osobowosci i nawet przez przypadek dowiedzialam sie,ze byla leczona psychiatrycznie.
Ja dzieki niej mialam zalamanie nerwowe i wyladowalam na jeden dzien w szpitalu.
Nie umiem ci pomoc ale moze odpowiednia przyjaciolka lub lekarz tak.

[I am Rock]

Właściwie to lubiekawe5 może mieć rację. Bo jakoś nie wierzę, że autorka na innych wątkach udziela konstruktywnych rad i głaszcze forumowiczki po główkach. Gdyby tak było, to przecież napisałaby ze starego konta: "znacie mnie i wiecie, że zawsze możecie liczyć, że pomogę jeśli potrafię a moje dobre serce jest legendarne, ale sama tak naprawdę jestem wredną, złośliwą, zgorzkniałą...."
I naprawdę autorko, po całym dniu wyżywania się na innych płaczesz w poduszkę, że jesteś taka zła? Normalnie Dr Jekyll i Mr Hyde. A w czasie pełni pewnie zamieniasz się w wilkołaka.