|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
|
Narzędzia |
2012-03-05, 07:36 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7
|
Przeprowadzka
Niestety nie mam się kogo poradzić więc pytam was kobietki. W lipcu biorę ślub. Ze względu na pieniądze, które są potrzebne i moją szkołę mama uparła się, że wyjedzie za granicę do pracy. Moim zadaniem jest tylko "opiekować się" domem i chłopakami (zostałam z tatą i bratem) Do tej pory cały dom był na Jej głowie zakupy rachunki sprzątanie itp troszkę się chłopcy przyzwyczaili do wygody. Po ślubie mój narzeczony chce abyśmy zamieszkali w mieszkaniu jego cioci. Mi bardzo pasuje, jest tylko jedno ALE. Mama po naszym ślubie nie wraca. Tata i brat zostaną sami w domu. Po prostu boję się żeby go nie roznieśli, ani porządnie nie posprzątają ani sobie nie ugotują. Jedyne wyjście które widzę to bieganie między dwoma domami, ale chyba nie dam rady.
Co mam robić? Wyprowadzka do naszych 4 kątów, robienie obiadków tak na prawdę dla dwóch rodzin i sprzątanie u nich w weekendy i nareszcie życie własnym życiem, czy pozostanie w domu rodzinnym razem z mężem?? |
2012-03-05, 08:30 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Westland NL
Wiadomości: 6 844
|
Dot.: Przeprowadzka
no a mama wyjeżdża tylko po to aby zarobić na twój ślub i Twoja szkołę? jeżeli tak to ja bym nie miała sumienia nie potrafłabym cieszyc się tym wszystkim wiedząc ze moja mam zapierdziela za granicą z dala od domu aby mi było dobrze. a tata się nic nie poczuwa do odpowiedzialności? musisz wziąć ojca i braci na dywanik przedstawić im sytuacje, że juz jestes dorosła bierzesz slub będziesz miała swoje życie, że w końcu muszą dorosnąć, ojciec musi się nauczyć zarządzania domem płacenia rachunków a nie tylko miec podane pod nos, zostaw ich na jakis czas amych zobacz jak sobie radzą i przychodz tylko 2-3 razy w tygodniu na kontrolę. Powiedz tacie jasno to ty jestem moim ojcem a nie ja twoja matka i to ty dbaj o synów i o mnie. nie możesz całe zycie usługiwac ojcu bo mu tak dobrze on musi zrozumiec ze ty masz swojego męza i próbujesz życ na własna rękę.
__________________
Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre. |
2012-03-05, 08:35 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: LSW (lubelskie)
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Przeprowadzka
Moim zdaniem "chłopaki" też mają rączki i tez sobie mogą zrobić jedzenie czy posprzątać. Jeśli czegoś nie umieją, to naucz ich tego teraz, tak żeby po Twoim ślubie byli samodzielni. Trochę egoistycznym jest oczekiwać, że córka po ślubie będzie się zajmować ojcem i bratem, a nie mężem. Dobrze im zrobi jak zostaną sami, w końcu będą się musieli nauczyć samodzielności, bo teraz to wygląda trochę tak jakby byli, sorry za stwierdzenie, ale "życiowymi kalekami"- dorosłe chłopy a zakupów nie potrafią zrobić czy rachunku zapłacić Chyba za dobrze mieli z Twoją mamą i z Tobą.
__________________
|
2012-03-05, 08:38 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Przeprowadzka
Cytat:
jakby mój TŻ miał takie rozkminy - czy mieszkać ze mną, czy zajmować się bratem i ojcem... masakra
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-03-05, 10:09 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: Przeprowadzka
Sytuacja z mamy wyjazdem jest troszkę inna niż tylko mój ślub. To ja po prostu nakręciło. W pracy tutaj za dobrze się nie układało. Akurat po nowym roku dostała propozycję od cioci, wiec skorzystała zwłaszcza, że mają jeszcze kredyt do spłacenia.
Nie chodzi tu o wyręczanie ich we wszystkim.Zastrzegłam sobie na początku, że muszą mi pomagać. Zakupy co sobota robią oni bo ja w tym czasie zajmuję się sprzątaniem (jednak trochę tego jest), co drugi weekend mam zjazdy na uczelni, a w tygodniu pracuję. Poradziłam się was, bo fakt GRYZIE MNIE SUMIENIE, bo czuję, że za pomoc w przygotowaniu wesela im też jakaś pomoc ode mnie się należy. Praca na budowie, a później kończenie własnego domu wymaga wysiłku. ---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ---------- Ps. Mama nie zarabia na moją szkołę. Pracuję, więc sama za nią płacę. Do domowego portfela też się dokładam. Przygotowania trwają już dosyć długo i tyle ile wyciągam ze swojej wypłaty staram się przeznaczać na wydatki związane z weselem, a nie na własne przyjemności. Edytowane przez kmika Czas edycji: 2012-03-05 o 09:59 |
2012-03-05, 10:31 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Westland NL
Wiadomości: 6 844
|
Dot.: Przeprowadzka
no to skoro sama pracujesz dokładasz się to nie powinno cie sumienie gryźć przecież ojciec to dorosły facet a bracia ile maja? to on powinien mieć wyrzuty i pomagać w domu za mamę która pracuje jakby nie patrzeć na ich kredyt, zobaczysz jak tylko mam wyjedzie on sie ogarnie i będzie dobra pania domu musisz go tylko wspierac , ale nie wyręczać nie robić nic za nich a podpowiadać jak co i gdzie należy zrobić co niedzielę możesz przyrządzić im dobry obiad ale nie dasz rady na dwa domy uwez mąz bedzie mial tego dość i kiedyś w koncu ci wypomni po co macie sobie psuc piękny pierwszy rok po slubie na niepotrzebne kłótnie, musisz pamietac ze teraz zaczynasz swoje zycie ze swoja rodzina na własny rachunek :
__________________
Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre. |
2012-03-06, 19:35 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 140
|
Dot.: Przeprowadzka
wg mnie twoja wizyta raz w tygodniu wystarczy:przewietrzysz dom(faceci często boją sie świeżego powietrza lub zapominają ,że okna są otwieralne),sprawdzisz ,czy w lodówce nie ma "omszałego"jedzenia i czy też czasem nie należąłoby jej przewietrzyć, przypomnisz o regularnym wynoszeniu śmieci (najwyżej zadbaj o zapas worków w widocznym miejscu). co do łązienki,to podejrzewam,że jak sama nie wyczyścisz umywalki ,wanny ,lustra i kibelka ,to panowie się nie domyślą ,że TO też się myje. itd... ustaw sie na pozycji inspektora,który sprawdza,wydaje zalecenia i kontroluje wprowadzanie tychże w życie-inaczej nie wyrobisz. owszem,na pewno nie do uniknięcia będą sytuacje,gdzie samej trzeba coś zrobić,ale nie wszystko od A do Z. sprawa obsługi pralki też ważna,albo zbierają wszystko ,segregują kolorami a ty przyjeżdżasz i wrzucasz to do pralki albo niech się uczą. mam przykład mojego samotnie mieszkajacego ojca( totalny bałaganiarz) i męża( drugi artysta bałaganiarz)- jak wracam np.po 2-tyg.nieobecności,to serio nie wiem ,od czego zacząć. ale wychodzę z załozenia,że nie ma takiego syfu,którego nie dałoby sie sprzątnąć.
|
2012-03-06, 20:47 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Przeprowadzka
Cytat:
Tylko ja nie rozumiem, czemu ona miałaby ten syf sprzątać. Dorosły jest jej ojciec chyba, co? Jak zrobią syf, to będą w nim mieszkac i tyle. Ich problem. A Ty dajesz jej rady jakby miała opiekować się kolonią upośledzonych 15-latków...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-03-07, 06:58 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: Przeprowadzka
hm...może nie upośledzonych 15-latków. Aż tak źle nie jest, żebym im musiała przypominać, że mają odejść od kompa czy telewizora i wziąć się do roboty. Nie mam sumienia ich tak zostawiać ale decyzja podjęta. Na noc poślubną będziemy już "u siebie"
|
2012-03-07, 10:57 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 140
|
Dot.: Przeprowadzka
moje rady biorą sie z doświadczenia. teoria teorią( ,że dorosły facet posprzata).a życie zyciem.mój ojciec ma 82 lata,jest w miarę sprawny,jeździ samochodem,robi sobie sam zakupy,sam sobie gotuje,mieszka sam od wielu lat i wszystko potrafi,oprócz sprzątania,w dodatku żaden bałagan mu nie przeszkadza,bo on go po prostu niezauważa.ja muszę walczyć o pozwolenie na jakie takie porządki. czasem tupnę nogą i wywalam,co trzeba.smutne ale prawdziwe. po prostu dla kobiety znaczenie słowa "porządek" to co innego ,a dla mężczyzny(nie każdego oczywiście),co innego. zostawić 2 facetów samych bez "kontroli" ,wychodząc z założenia,że zadbaja przez rok czy dwa o dom tak jak kobieta,to dla mnie nierozsądne. lepiej wpaść,popatrzeć ,podyrygować trochę -niech ta matka ma do czego wracać po latach harówy.) Myslisz,że facet wie,że od czasu do czasu trzeba wlać "kreta"do zlewu czy umywalki?i że już czas zmienić posciel? i że jak wanna jest nowa to do czyszczenia lepiej kupić mleczko niż proszek?no to takie podstawowe dla nas kobiet sprawy,panowie na ogół akurat tym sie nie zajmują( a szkoda...).wiec może lepiej zadbać o dom rodziców jakoś tam pomagajac ,niż zostawić to wszystko i niech sobie tam radzą jak umieją. i wcale nie ma potrzeby z nimi mieszkać.wystarczy podoglądać.
Edytowane przez trebolita Czas edycji: 2012-03-07 o 10:59 |
2012-03-07, 11:18 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Przeprowadzka
Cytat:
A nie przyszło Ci do głowy, że moze ojcu wcale te Twoje porządki się nie podobają i naruszasz jego prywatnosc? Mnie by cos strzeliło, gdyby ktos mi zaczął w szafkach przewracać. Od balaganu się nie umiera. Jak im tak będzie pasowało, to ich sprawa. Ja bym się nie wtrącała- ale pewnie dlatego, że ja sama bardzo nie lubię, gdy ktoś mnie próbuje uszczęśliwiać na siłę ps. tak, mój facet wie, że jak się umywalka/wanna podtyka, to trzeba wlać do niej kreta - i to on to robi, nie ja; tak samo wie, że pościel się zmienia, a paznokcie obcina. Upośledzony nie jest, a takich rzeczy to sie uczy dziecko, a nie dorosłego.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-03-08, 21:54 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 140
|
Dot.: Przeprowadzka
gratulacje dla twoich teściów,którzy porządnie wyedukowali syna i dla ciebie,że trafiłaś na niego a nie np. na niedouczonego w kwestii obcinania paznokci,o krecie nie wspominając. a co do umierania od bałaganu to nie wiem ,czy chciałabyś być w sytuacji takiej ,jak ja w zeszłym roku,gdy ojciec zaniemógł i musiałam wezwać lekarza na wizytę domową. od bałaganu to może sie i nie umiera ale ze wstydu przed obcym człowiekiem to sie spalić można i na nic tłumaczenie ,że starszy pan tak lubi zrobić norę ze swojego pokoju. dzieci są od tego,by się samotnym starszym rodzicem opiekować i czasem naprawdę dla dobra tego czlowieka trzeba i na rodzicca tupnąć nogą bo ludzie na starość po prostu i dziecinnieją i nie ogarniają wszystkiego. i trzeba duuuuzo cierpliwości ,taktu ,żeby pokój nie był zagraconą ,zaśmieconą,brudną norą tylko pokojem. nie bądź taka surowa w swoich ocenach innych, życie jest pelne niespodzianek i to,co wydaje sie nam proste i oczywiste,dla niektórych wcale takie nie jest.masz szczęście,że wokól ciebie są ludzie zdrowi,silni i niepotrzebujący podstawowej pomocy w codziennych czynnościach jak mycie ,czesanie ,karmienie. ja już wiem,jak się to robi ,jak sie zmienia własnemu ojcu pampersa itp. porządkowanie otoczenia osoby starszej wcale nie musi sie sprowadzać do wywalania jego świętości,tylko do wywalania śmieci jakie zaczyna sobie po trochu gromadzić i do zachowania podstawowej higieny. chciałabyś miec ojca smierdzącego,bo tak sobie życzy?czy może jednak namówiłąbyś go na umycie i pomogłabyś mu? przepraszam,że zaśmiecam wątek,już kończę. pozdrawiam !
|
2012-03-10, 21:37 | #13 |
zuy mod
|
Dot.: Przeprowadzka
trebolita - klempaa raczej miała na myśli sytuację gdzie dorosły człowiek ma siły żeby sam się sobą zająć, więc nie wyjeżdżaj ze zmienianiem pamersów itp. Ale jeśli ojciec autorki nie jest umierającym staruszkiem i ma obie ręce to sobie radę da.
O mojego ojca moja mama przed wyjazdem za granicę też się bała ale jakoś nie zgnił
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2012-03-10, 21:43 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Przeprowadzka
Cytat:
Ano własnie. Szczególnie że trebolita pisała, że ojciec jest sprawny, jeździ samochodem i robi zakupy - i do takiej sytuacji się odnosiłam
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-03-12, 14:56 | #15 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Przeprowadzka
Żartujesz, prawda? Naprawdę w momencie, kiedy Twój tata źle się czuje i musisz wzywać lekarza jedyne o czym myślisz to bałagan i naprawdę uważasz, że wezwany do domu pacjenta lekarz ogląda każdy kąt i myśli: "och, ależ syf, jak śmieli mnie w takich warunkach ugościć"?
|
2012-03-13, 19:38 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 140
|
Dot.: Przeprowadzka
no tak,właściwie to wg was powinnam sobie odpuścić, przychodzić do ojca w celach wyłacznie towarzyskich, niech sobie ojciec syfi jak chce,a co tam. po co się przejmować odczuciem jakiegoś lekarzyny,wybrał taki zawód,niech sie babra,wącha,ogląda,a co! syf jest rzeczą ludzką i nie należy się z tego powodu wstydzić. Brawo!
wydawało mi się, że rzeczowo przedstawiłam sprawę ,a chodziło o to ,czy facet potrafi utrzymać wokół siebie porządek,gdy zabraknie koło niego kobiety,która do tej pory to ogarniała. dałam przykład ojca samodzielnego w wielu sprawach,ale kompletnie niezorganizowanego w sprawach czystości. czemu to,że mu od czasu do czasu na siłe zmieniam pościel,piorę ,wywalam góry śmieci ,zmywam itp.wywołuje u was taki sprzeciw? sprzątam i dla ew.wizyty lekarza i po to ,zeby wnuki mogly przyjść bez obrzydzenia i miały gdzie usiąść,i dla śąsiadów,którzy też czasem wpadają, i dla siebie samej,żebym mogła spac spokojnie ze świadomością ,że ojciec ma cieplo i czysto . to źle? wydaje mi sie,że jakoś to żrozumiałyście na opak,może źle to jakoś sformułowałam,trudno. nie sądzę więc,by miało sens wałkowanie tego tematu dalej.zresztą kmika już decyzję co do doglądania ojca i brata podjęła. |
2012-03-14, 11:40 | #17 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Przeprowadzka
Cytat:
|
|
2014-05-30, 12:47 | #18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 13
|
Dot.: Przeprowadzka
słuchajcie, a propo przeprowadzki... bo mnie czeka, ale niestety nie mam jeszcze nowego miejsca (i tak się zdarza, szkoda w ogóle pisać czemu tak się stało, nieistotne...) ale w związku z tym, że nie mam gdzie się chwilowo podziać z rzeczami (sama mam gdzie zostać) zastanawiam się nad opcja selfstorage. Akurat ja mieszkam w Poznaniu i znalazłam ofertę www.kangu24.com - czy ktoś może zna, korzystał, może coś powiedzieć? Z góry dziękuję
|
2014-06-01, 22:28 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7
|
Dot.: Przeprowadzka
Hm, myślę że przede wszystkim powinnaś na ten temat porozmawiać z mamą. To jej decyzja, że chce wyjechać i jej, że nie chce wrócić. Powinna jasno powiedzieć jakiej pomocy od Ciebie by oczekiwała i jak macie interpretować jej niechęć do powrotu.
Może to separacja? |
2015-12-03, 13:30 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Przeprowadzka
Malwina, zobacz strony firm, które przechowują rzeczy.
A Tobie kmika radzę porozmawiać z mamą. Przecież może po Twoim ślubie zechce wrócić. Nie mnóż sobie problemów. Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2015-12-03 o 14:43 Powód: Link. |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:43.