Nasza cała gromadka kończy właśnie 4 latka * III-IV.2010r.

[monka23]

MADZIWNIA jutro urodzisz .

Przed porodem niby wije sie gniazdo , a ty z oknami szalejesz i za porządki sie wzięłas , jak nic jutro mała bedzie

[ASIULEK_23]

My też dziś juz zaczęliśmy dzien dziecka. Ruszyliśmy do CH gdzie były dmuchańce za darmo więc dzieciaki znów wylatane. Potem do Maca na lody i na koniec placyk zaliczony, o 19 wróciliśmy do domu. Jutro kolejny dzień niespodzianek i prezenty

madziwnia- Pewnie jutro, chyba, że mała zastrajkuje żeby to nie był 1 jak wszyscy obstawiają

U nas wśród znajomych teraz jakaś "plaga" rodzących. Wczoraj tż byl na pępkowym, dziś kolejna kumpela urodziła W ogole dużo ciężarnych teraz chodzi.

[ania p]

Joł u nas też dziś zabawowo , dziś na pilkniku naukowym na narodowym byliśmy , a jutro mamy festyn w naszym schronisku .
Do tego będę tam ciasta sprzedawała

[pl_madzia]

Madziwnia ja od początku obstawiam 1 czerwca, wiec możesz już za 3godzinki
Na wieczór ananas i naprzemienne prysznicem na nogi.
Mi chłopcy na końcu ostatnie dni byli maloruchliwi, przy porodzie starszy nic się nie ruszał, za to młodszy do samego wyjścia przy porodzie kopał po żebrach.
Zazdroszczę Tobie tych pierwszych sekund po urodzeniu dziecka

My dzisiaj zawody biegowe z TŻ zaliczyliśmy, wycieczkę rowerową z chłopcami, więc dzień aktywny.

[ASIULEK_23]

A ja podziwiam, że Wy tak wszytko pamiętacie. ja nie wiem czy moja była mniej aktywna, czy kopała do końca czy nie... nie mam pojęcia w ogole z porodu takie szczątki pamiętam, całego porodu do kupy nie złożę drugi postaram się zapamiętać

[izazula]

Asia ja Ci mogę prawie "w szczegółach" opowiedzieć przebieg porodu do momentu podania znieczulenia przed cięciem. Później odpłynęłam i dopiero płacz Zosi mnie obudził choć wtedy pomyślałam "znowu następna urodziła a ja daje nie"

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Fajnie tak przywitać nowego człowieczka na świecie

[madziwnia]

hej!!!!

chyba nawet 1-czerwcowe nie bedzie moje dziecie.....jesuuuuuuuuu
zaraz jedziemy na festyn do Sławna z okazji
dnia dziecka.. a tam na porodówkę to pieszo dojde:d
jak nie to jutro moze mnie zostawia i we wtorek wywoływac beda

Wszystkiego Najlepszego dla wszystkich dzieci.. dużych i małych!!!!!!!
My zT.. tez dostalismy cukierki i kase:d.. moja mama zawsze nam cos da:d tak miło mimo tych prawie 30 lat:d

[monka23]

MADZIWNIA aaaaaa noo tak, mała szprytna , niezłe to wykabinowala. Rodzac sie 1 - go pozbawi sie jednego prezentu , prezent z okazji dnia dziecka i urodzinowy byłby jednym prezentem - noo lipa , a tak i bedzie prezent z okazji DD i oczywiscie prezent urodzinowy z jej własna data .
Siedź siedź maleńka , za pare dni możesz wyskoczyć zeby ci potem prezeciakow nie sępili

[izazula]

Madziwinia to już jest nudne, wchodzę a tu nadal nic

[ASIULEK_23]

monka- o tym samym pomyślałam, że lipa urodzić się w dzień dziecka bo jeden prezent dziś moja koleżanka właśnie urodziła.

Mam znajomą Ewę która urodziła się 24.12, to dopiero lipa- imieniny, urodziny i gwiazdka w jeden dzień

A mi dziś moje dziecko sprawiło "prezencik"- pięknego guza i siniaka przy łuku brwiowym

Uciekła mi do pokoju i zatrzasnęła drzwi, ja chcialam podejrzeć co kombinuje więc otworzyłam lekko drzwi i wsunęłam głowę, a ona w tym momencie całą siła zatrzasnęła drzwi wyobraźcie sobie łeb ściśnięty między drzwiami a futryną całą siłą. od strony futryny zabolała skroń, a od strony drzwi mam właśnie siniako-guza bo kantem drzwi musiałam oberwać, oraz obolałą kośc policzkową. uwierzcie mi, że złapałam się za obie strony twarzy i pobieglam z płaczem do tż. On jak mnie zobaczył to na zawał prawie zszedł bo nie wiedziałco mi się stało, że płaczę. jak mu powiedzialam to chciał leciec do małej i ją zrypać ale go uprzedzilam, że ma spokojnie bo ona nie chciala i będzie przeżywać. Jak weszlismy do niej to ona juz leżała na swoim łózku i plakała cichutko w poduszkę. Juz wiedziała, że zrobiła mi krzywdę... żal mi jej było strasznie bo widzialam, że strasznie to przeżywała. Przeprosila, ja powedziałam, że się nie gniewam bo wiem, że nie chciala ale miała pogadankę na temat takiego zatrzaskiwania drzwi, że to nie jest bezpieczne... mam nadzieje, że zapamięta- ja na pewno

[izazula]

Asia bidulko Musiało boleć a i siniaki będą piękne.

Ja "walczę" z moją złośnicą i mi cycki opadają. Ryczeć mi się chce. Dzień miło się zaczął a później dała taki popis że za karę nigdzie nie wychodziła. Oczywiście bardziej to była kara dla mnie bo wreszcie wolny dzień, jakaś normalna pogoda, wcześniej się z obiadem uwinęłam a tu siedzenie w domu. Trochę sie jednak ogarnęła i było miło ale trzeba się było trzymać że nie wychodzi. Przy zasypianiu była powtórka ale Tż ją przejął bo ja już siedziałam obok siebie
Tak w ogóle to słodka jest bardzo

[ania p]

My dziś w korabkach byliśmy dzieciaki wyganiane i grzeczne , same łaziły z Wolo , bo mamusia ciasta sprzedawała Także moje dzieciaki super nikt na nie nie narzekał i nic nie zmalowały .
Dzień dziecka miło spędzony i padły .

Jutro idę z Szymkiem na test gotowości szkolnej tak z ciekawości . Ciekawe co mi fajnego powiedzą

[madziwnia]

nuda.. nuda..

ale za to festyn jaki udany.. poza małym minusem.. wszedzie trzeba było stac w kolejkach!!!! Michalina nawet na kucu jeździła!!!
Aja zkażdą chwila stania i chodzenia zamiast "gorzej" to sie czułam coraz lepiej... masakra jakaś!!

To może ja do porodu nic nie bedę pisała tylko dam znac dopiero jak urpdze??
Jutro wizyta kontrolna w szpitalu na 7.30..zostawią albo jeszcze nie

[monka23]

ASIULEK ales oberwala
jazda z Ewka , rodzice niezłe wykabinowali, nie zdziwię sie jak to tatuś na pepkowyk na gazie wymyślił imie z kolegami z chłopami to wszystko możliwe
Moja chrzesnica tez z 24 grudnia ,ale ma inaczej na imie ,w tym roku osiemnastka

[izazula]

Madziwinia musisz się odzywać i pisać bo cisza jeszcze gorsza będzie.
Chyba bym wolała żeby mnie już zostawili.
Przypomniałaś mi jak w czasach, kiedy jeszcze nie miałam dzieci w głowie, babka z parkowych spacerów z psami w ciąży była i też tak chodziła i rodzić nie chciała aż wreszcie dostała takiego przyspieszenia w sensie tempa na spacerze, że jak tylko do domu wróciła to wody odeszły.

[nataszka25]

Napisane przez izazula

Asia bidulko Musiało boleć a i siniaki będą piękne.

Ja "walczę" z moją złośnicą i mi cycki opadają. Ryczeć mi się chce. Dzień miło się zaczął a później dała taki popis że za karę nigdzie nie wychodziła. Oczywiście bardziej to była kara dla mnie bo wreszcie wolny dzień, jakaś normalna pogoda, wcześniej się z obiadem uwinęłam a tu siedzenie w domu. Trochę sie jednak ogarnęła i było miło ale trzeba się było trzymać że nie wychodzi. Przy zasypianiu była powtórka ale Tż ją przejął bo ja już siedziałam obok siebie
Tak w ogóle to słodka jest bardzo

czasem mam wrażenie że piszesz o mojej;-)

[Curly81]

Dobry Wieczór,

Napisane przez ASIULEK_23

A mi dziś moje dziecko sprawiło "prezencik"- pięknego guza i siniaka przy łuku brwiowym

Uciekła mi do pokoju i zatrzasnęła drzwi, ja chcialam podejrzeć co kombinuje więc otworzyłam lekko drzwi i wsunęłam głowę, a ona w tym momencie całą siła zatrzasnęła drzwi wyobraźcie sobie łeb ściśnięty między drzwiami a futryną całą siłą. od strony futryny zabolała skroń, a od strony drzwi mam właśnie siniako-guza bo kantem drzwi musiałam oberwać, oraz obolałą kośc policzkową. uwierzcie mi, że złapałam się za obie strony twarzy i pobieglam z płaczem do tż. On jak mnie zobaczył to na zawał prawie zszedł bo nie wiedziałco mi się stało, że płaczę. jak mu powiedzialam to chciał leciec do małej i ją zrypać ale go uprzedzilam, że ma spokojnie bo ona nie chciala i będzie przeżywać. Jak weszlismy do niej to ona juz leżała na swoim łózku i plakała cichutko w poduszkę. Juz wiedziała, że zrobiła mi krzywdę... żal mi jej było strasznie bo widzialam, że strasznie to przeżywała. Przeprosila, ja powedziałam, że się nie gniewam bo wiem, że nie chciala ale miała pogadankę na temat takiego zatrzaskiwania drzwi, że to nie jest bezpieczne... mam nadzieje, że zapamięta- ja na pewno

biedna Ty...

byliśmy na Szczęśliwicach ,fajna impreza była.Dostałam tam takiego ataku kaszlu,że się śliną zachłęstnęłam.Kaszla łam z godzinę,Tż poszedł po kiłbaski a ja siedziałam z Alą na ławce.Nagle zaczęłam kaszleć,dusić się,masakra.Myślałam ,że się uduszę:/.Jakiś facet podbiegł do mnie i zaczął mnie uderzać w plecy bo nie mogłąm złapać tchu.Przestraszyłam się ostro.Normalnie myślałam,że zejdę...

Madziwnia,pisz,pisz nawet jak się nic nie dzieje bo ja przynajmniej czekam na wieści.

[pl_madzia]

Madziwnia i co w szpitalu, rodzisz? Pewnie tak

Ja z moimi chłopakami wczoraj na cały dzień wybyłam na wycieczkę rowerową, i całe szczęście bo jak wróciliśmy to się okazało że szybowiec spadł 50m od mojego domu, szok że tylko jednego przypadkowego dopadł, bo rozrzucone były na sporym obszarze centrum miasta.
Jeździliśmy po polach, dawałam radę, mimo że sporo dużych górek i prawie 56km przejechaliśmy, mały trochę się przespał jak go bujało

[madziwnia]

Jak powiedziałam że w piątek czop odszedł to spytaliśmy czy chce zostać i jak coś to jutro kroplówkę dadzą

[pl_madzia]

No i co zostałaś Nie mogą dzisiaj kroplówki dać żebyś miała za sobą, przecież łożysko mniej wydajne, trzymam kciuki

[Curly81]

Dzień Dobry,

Napisane przez pl_madzia

Ja z moimi chłopakami wczoraj na cały dzień wybyłam na wycieczkę rowerową, i całe szczęście bo jak wróciliśmy to się okazało że szybowiec spadł 50m od mojego domu, szok że tylko jednego przypadkowego dopadł, bo rozrzucone były na sporym obszarze centrum miasta.
Jeździliśmy po polach, dawałam radę, mimo że sporo dużych górek i prawie 56km przejechaliśmy, mały trochę się przespał jak go bujało

Fajne są te przyczepki.Cięzko się jedzie rowerem ciągnąc taki bagaż?

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez pl_madzia

No i co zostałaś Nie mogą dzisiaj kroplówki dać żebyś miała za sobą, przecież łożysko mniej wydajne, trzymam kciuki

ja rodziłam 7 dni po terminie i było wszystko ok ale dłużej to już bym się bała czekać ze względu na niedotlenienie jakie może się pojawić..Po ostatnich wiadomościach w tv,że dziecko zostało przetrzymane a było wszystko ok i nagle zaczęło się coś dziać i było za pozno to chyba bym chciała dostać na wywołanie porodu ale u Madziwni to tygodnia jeszcze nie ma chyba.

[pl_madzia]

Napisane przez Curly81

Fajne są te przyczepki.Cięzko się jedzie rowerem ciągnąc taki bagaż?

Tak zwyczajnie się jedzie z przyczepką, czuć różnicę przy wjazdach na spore górki, za to z górki dodatkowo pcha, co ułatwia zjazdy z piaskowych górek, bo pewnie sama bym się wkopała.
Tego typu przyczepki są rewelacyjne zamiast wózka jak ktoś ma dzieci rok po roku, są takie przyczepki z montowanych hamakiem dla niemowląt, i można dwójkę dzieci pchać, lub jak sezon rowerowy ciągnąć.

[madziwnia]

Jej jak ja napisałam !!!! Tak tak zostawili mnie!

[ASIULEK_23]

No to oby szybko poszło!

[nataszka25]

Napisane przez madziwnia

Jej jak ja napisałam !!!! Tak tak zostawili mnie!

czekamy czekamy

moje dziecko po wycieczce;-)
pierwsza podróż autobusem
padało ale było super,;-)

[izazula]

Madzia fajne te Twoje chłopaki
56 km to ogromny dystans.
Jak tylko w TV usłyszałam Piła zaraz o Was pomyślałam.

Madziwinia szybkiego rodzenia.
Nie wspominam dobrze oxy ale wiesz ja miałam inny problem więc pewnie dlatego

[Curly81]

Napisane przez izazula

Nie wspominam dobrze oxy ale wiesz ja miałam inny problem więc pewnie dlatego

ja nie miałam ale moje koleżanki też nie wspominają dobrze oxytocyny..;/ ale czasami trzeba.

[ania p]

madzia kciuki za ciebie trzymam !!

ja dziś w poradni pedagogicznej byłam z Szymonem , w sumie nic nowego się nie dowiedziałam .
ma więcej rysować , bo tego nie lubi i mu nie idzie , szlaczki literki itp .
bazgroł po tatusiu .
Ale w kilku rzeczach to pani tylko jedno dziecko lepsze od niego miała ( polonistki zresztą ) . Także były rzeczy w których był super a były i takie że Olka by lepiej od niego zrobiła

[izazula]

Nataszka najważniejsze że dziecku się podobało.

Curly u mnie oxytocyna wywołała skurcze parte a rozwarcia nadal było brak dlatego nie wspominam tego mile. Normalnie podają, nadchodzą skurcze i po sprawie. Ja jestem wyjątkowa i to było za mało

Moja Żmijka była dzisiaj na pobieraniu krwi. Jestem z niej dumna. Nawet się nie skrzywiła tylko dumnie siedziała tatusiowi na kolanach i z pielęgniarką rozmawiała. Jak wyszliśmy to reszta pacjentów była zdziwiona że żadnego płaczu nie było.
Trzeba przyznać że pielęgniarka, mimo wątpliwej urody jest bardzo miłą i ciepłą kobietą. Ma podejście do dzieciaków (znaczy do mojego, nie wiem jak reszta)

Ania czyli Szymon do szkoły jest gotowy

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Znowu leje. Na jutro przełożyli piknik i znowu nici z niego

[ASIULEK_23]

izz- no to macie pecha faktycznie z tym piknikiem. Jutro tez ma padać? Bo u nas dzis od rana do teraz cały czas pada... masakra.

Brawa dla dzielnej Zosi zuch dziewczyna. One jednak są do siebie "podobne" z Werką. Humorzaste obie i dzielne (moja tez nigdy nie płacze przy pobieraniu krwi).

Teraz trzymam kciuki za wyniki


Jakie tu ostatnio pustki. Ja na wolnym, mam kupe czasu a Was nie ma