Studiować filologię angielską...

[Narnii]

dziękuję ślicznie za wszystkie odpowiedzi!
aisne widzę, że jesteś na spec. translatorycznej. powiedz - trudny był ten egzamin na tę specjalność? sporo chętnych? przygotowywałaś się jakoś?

Pozdrawiam!

[E&C]

Napisane przez evitka21

ja skończyłam właśnie (licencjat) prywatną uczelnię WSF we wrocławiu i jestem bardzo, bardzo zadowolona.
Czy ciężko? jak się chce uczyć to nie, jak się chce przemknąć to może być bardzo ciężko.
Poziom podobno taki sam jak UW (niektórzy wykładowcy twierdzą nawet że wyższy- w wiekszości są to ci sami co na UW i stawiają nam takie same wymagania). W każdym bądź razie jak mielismy wizytę komisji akredytacyjnej to byli zachwyceni.
Atmosfera-u mnie w szkole fantastyczna, nie jesteś nr indeksu, tylko osoba z imieniem i nazwiskiem, panie w dziekanacie- super, z sercem na dłoni, we wszystkim pomogą.
I dlatego zostaję tu na mgr.

Nie wiem jak jest w innych prywatnych szkołach,ale ja nie zamieniłabym jej na żadną inną, to były wspaniałe 3 lata

Dziekuję Ci ślicznie za informacje. Powiedz mi jeszcze jak przeżyć początek, na pewno bardzo ciężki Jak się wkręcić w te studia, żeby jakoś szło

[evitka21]

Początek jak początek-mi było cięzko. Wszystko nowe, inne, wszystko po angielsku....Tym bardziej że mialam przerwę w nauce po maturze i przez ten czas zero kontaku z językiem.
Pamietam jak dziś, w drugim tygodniu szkoły, po wykładzie z językoznawstwa przyszlam do domu, rozryczałam sie męzowi na ramieniu i powiedziałam że więcej do szkoły nie ide. "No way, I'm not gonna make it".
Ale jeden dzień odpoczęłam i poszłam. I potem było juz tylko lepiej . I średnia z roku na rok lepsza....szósty semestr zakończyłam ze średnią 5,18.
Jak się chce -to się wszystko da. Tylko nie sa to studia na kórych da się przesmyknąć.

[E&C]

Napisane przez evitka21

Początek jak początek-mi było cięzko. Wszystko nowe, inne, wszystko po angielsku....Tym bardziej że mialam przerwę w nauce po maturze i przez ten czas zero kontaku z językiem.
Pamietam jak dziś, w drugim tygodniu szkoły, po wykładzie z językoznawstwa przyszlam do domu, rozryczałam sie męzowi na ramieniu i powiedziałam że więcej do szkoły nie ide. "No way, I'm not gonna make it".
Ale jeden dzień odpoczęłam i poszłam. I potem było juz tylko lepiej . I średnia z roku na rok lepsza....szósty semestr zakończyłam ze średnią 5,18.
Jak się chce -to się wszystko da. Tylko nie sa to studia na kórych da się przesmyknąć.

No to mnie podtrzymałaś na duchu Skoro jesli sie chce to można wszystko, to wierze że będzie ok Jetseś tego żywym przykładem. Ja do ciężkiego orania na studiach jestem przyzwyczajona, na moich studiach nie było lekko, i poczatki tez tak wspominam jak Ty. Ale trzeba było wziąść się w garść i do przodu

Dziekuję

[evitka21]

Oj rzadko kiedy było to oranie- dla mnie to sa naprawde ciekawe studia. Są owszem nudne przedmioty (gdzie nie ma), ale ogólnie jestem super zadowolona

[ktosia86]

Ja też jestem w prywatnej, o identycznym profilu co szkoła Evitki,tyle że ja studiuję w Poznaniu. Wbrew temu, że szkoła bywa frustrująca to też nie zamieniłabym jej na żadną inną. Po prostu trzeba robić swoje i nie przejmować się tym, że pani w dziekanacie ma zły humor, bo przecież to tylko studia, kolejny etap w życiu. Mamy wielu wykładowców z UAM i poziom też jest raczej wyrównany.

Chyba zostałam osamotniona z moimi egzaminami, bo Wy wszystkie już macie to z głowy Teraz czeka mnie ustny PNJ, na razie próbuję przebrnąć przez te wszystkie artykuły i opracować pytania do tego,ale idzie to opornie bo oczy mi wysiadają. Kurcze ten rok jest straszny,może gdybym nie miała hiszpańskiego, to szło by jakoś lepiej,ale zachciało mi się to teraz muszę pić to piwo Chyba łapię doła...

[E&C]

A jak z pracą po tych studiach? Ja uczę biologii i jak na razie nie chciałabym zawodu zmieniać. Czy to prawda, że juz po roku studiów mozna uczyć w podstawówce lub gimnazjum? Bo z takimi opiniami się spotkałam

[evitka21]

ja od wrzesnia zaczynam uczyc ang. w podstawówce,

Uprawnień do nauczania w podst.i gimnazjum nabiera się po uzyskaniu licencjatu. Natomiast nie wiem jak to sie ma do takich osób jak ty E&C, które już mają jedne studia za sobą, w dodatku nauczycielskie.... może w takiej sytuacji podyplomówka nawet by ci pozwalała uczyć ang., nie wiem.
Moja znajoma żeby uczyć dodatkowych przedmiotów włśnie podyplomówki jakies tam kończyła. Taka dygresja

[aisne]

Napisane przez Narnii

dziękuję ślicznie za wszystkie odpowiedzi!
aisne widzę, że jesteś na spec. translatorycznej. powiedz - trudny był ten egzamin na tę specjalność? sporo chętnych? przygotowywałaś się jakoś?
Pozdrawiam!

No chętnych było stosunkowo dużo bo prawie cały rok :P Każdy chciał spróbować Nie przygotowywałam się wcale - bo i z czego? Słownika się na pamięć uczyć? hehe. A czy był trudny... Momentami pojawiały się tam zwroty które ciężko nam było znaleźć nawet po egzaminie, ale wiadomo to nie jest egzamin DLA tłumaczy, tylko NA tłumaczy, więc myślę, ze oceniali bardziej umiejętność kombinowania, dobre pomysły i radzenie sobie z sytuacjami, w których danego słowa nie ma w słowniku

Napisane przez evitka21

ja od wrzesnia zaczynam uczyc ang. w podstawówce,

Uprawnień do nauczania w podst.i gimnazjum nabiera się po uzyskaniu licencjatu. Natomiast nie wiem jak to sie ma do takich osób jak ty E&C, które już mają jedne studia za sobą, w dodatku nauczycielskie.... może w takiej sytuacji podyplomówka nawet by ci pozwalała uczyć ang., nie wiem.
Moja znajoma żeby uczyć dodatkowych przedmiotów włśnie podyplomówki jakies tam kończyła. Taka dygresja

Z tego co wiem, to jeżeli ma się uprawnienia nauczycielskie (nieważne na jakich studiach zdobyte) to można spokojnie uczyć angielskiego. ja sama byłam w gimnazjum uczona przez babkę, która skończyła pedagogikę, a na anglistyce nigdy nie była Miała jakistam certyfikat ale dokładnie nie pamiętam.

[evitka21]

a no własnie, czy dla nauczyciela jakiegokolwiek droga do uczenia nag. jest dużo krotsza.

I chciałam się powórzyć w jednej kwestii, informacyjnej dla osób wybierających sie na filologię, mianowicie to naprawdę nie jest 3 letni intensywny kurs angielskiego, a bardziej nauka o języku
I, nad czym sama ubolewam, wbrem pozorom więcej jest zajęć na których się tylko słucha, lub niewiele mówi. Jasne że słuchając i czytając człowiek się uczy, ale szkoda że nie ma więcej okazji do zmuszania się do mówienia.

[E&C]

A jeszcze zapytam ile Was te studia (oczywiscie na prywatnych uczelniach ) kosztują za semestr. Bo u mnie 2650 za semstr i są pod patronatem UJ

[ktosia86]

Napisane przez evitka21

I chciałam się powórzyć w jednej kwestii, informacyjnej dla osób wybierających sie na filologię, mianowicie to naprawdę nie jest 3 letni intensywny kurs angielskiego, a bardziej nauka o języku
I, nad czym sama ubolewam, wbrem pozorom więcej jest zajęć na których się tylko słucha, lub niewiele mówi. Jasne że słuchając i czytając człowiek się uczy, ale szkoda że nie ma więcej okazji do zmuszania się do mówienia.

zgadzam się

Napisane przez E&C

A jeszcze zapytam ile Was te studia (oczywiscie na prywatnych uczelniach ) kosztują za semestr. Bo u mnie 2650 za semstr i są pod patronatem UJ

ja płacę 2150 za semestr

[E&C]

Napisane przez ktosia86

zgadzam się



ja płacę 2150 za semestr

Dzięki za info. A czy Ty jesteś na studiach dziennych czy wieczorowych? Bo ja ze względu na pracę muszę iść na wieczorowe. Ciekawa jestem czy jest różnica między nimi?

[evitka21]

u mnie we wrocku:
dzienne 550zł za miesiąc/ 590zł st.zintegrowane z drugim językiem
zaoczne 395zł
Jak się płaci za sem. to jest 5% zniżki, jak za rok to 10%

Ale na szczęście są stypendia naukowe (socjalne też) -na 3 roku miałam 400zł
No i w ogole kredyt studencki, bo inaczej było by ciężko

Na licencjackich byłam na dziennych, teraz na mgr przechodze na zaoczne

[E&C]

Napisane przez evitka21

u mnie we wrocku:
dzienne 550zł za miesiąc/ 590zł st.zintegrowane z drugim językiem
zaoczne 395zł
Jak się płaci za sem. to jest 5% zniżki, jak za rok to 10%

Ale na szczęście są stypendia naukowe (socjalne też) -na 3 roku miałam 400zł
No i w ogole kredyt studencki, bo inaczej było by ciężko

Na licencjackich byłam na dziennych, teraz na mgr przechodze na zaoczne

A czy po tych studiach koniecznie musi sie pracowac w szkole? Mozna gdzieś jeszcze się załapać? Ja w prawdzie jestem nauczyciel z powołania, ale to ciężki kawałek chleba i to jeszcze za takie grosze. nie myślałaś o innej pracy? podobno ludzie to studiuja i wyjeżdżają do Anglii czy Irlandii

[evitka21]

Jest mnóstwo mozliwości. Różne opcje rozważalam, ale chcę spróbować się jako nauczyciel. Za grosze, bo za grosze, ale to aby mieć etat- potem zamierzam sie zatrudnić w szkole językowej (jak zrobie mgr) no i daję korki. Wyjeżdu do anglii z różnych względów nie planuje. A mam ten komfort ze kase zarabia mój mąż i dlatego ja mogę zarabiac grosze nauczycielskiej pensji. Bardziej sie martwię czy sobie dam rade, czy sie sprawdze, czy bedzie mi sie to podobało itp. No i nie ukrywam ze 3 miesiące wolnego w roku kuszą . Ale nic na siłe, jeśli bedzie mnie to kosztowac więcej nerwów niz to warte, to pomyślę o czymś innym

[Germini]

Napisane przez evitka21

Jest mnóstwo mozliwości.

Tutaj bym polemizowała. Niestety

[evitka21]

może sie nie sprecyzowałam-chodzi mi o to że można pracować w wielu zawodach niekoniecznie związanych bezpośrednio z jęz.ang. Fakt, że jeśli chodzi o pracę dla anglistów w tzw.zawodzie nie ma aż tak wielkiego wyboru-no bo co nauczyciel, tłumacz....ja bardziej pisłam o sobie i o róznych możliwościach które rozwazam

[aisne]

Jak przeglądałam z ciekawości oferty, to trochę tego było - wymagane wyższe wykształcenie i biegła znajomość języka angielskiego. Tylko teraz kwestia tego, którego filologa na dłuższą metę interesuje praca np. asystentki prezesa.

[Germini]

No właśnie - poza tym zazwyczaj wymagają czegoś głównego plus świetnej znajomości angielskiego.
Nie warto więc iść na filologię i uczyć się np. lingwistyki, historii języka, itp, jeśli chce się tylko nauczyć biegle komunikować po angielsku.
A po samej filologii, poza pracą nauczyciela, nie ma zbyt wielu możliwosci.

[ktosia86]

Napisane przez E&C

A czy Ty jesteś na studiach dziennych czy wieczorowych?

Jestem na zaocznych i na filologii zintegrowanej (angielska + hiszpańska)

Napisane przez evitka21

Jak się płaci za sem. to jest 5% zniżki, jak za rok to 10%
Ale na szczęście są stypendia naukowe (socjalne też)

Dokładnie tak jak u mnie

Napisane przez Germini

A po samej filologii, poza pracą nauczyciela, nie ma zbyt wielu możliwosci.

Jest przecież jeszcze opcja zostania tłumaczem co daje też kilka możliwości, chociażby praca w wydawnictwie.
A nauczyciel to przecież nie tylko ten, kto uczy dzieci w szkole, są jeszcze szkoły językowe a poza tym zawsze można być wykładowcą

[Germini]

Napisane przez ktosia86

Jest przecież jeszcze opcja zostania tłumaczem co daje też kilka możliwości, chociażby praca w wydawnictwie.
A nauczyciel to przecież nie tylko ten, kto uczy dzieci w szkole, są jeszcze szkoły językowe a poza tym zawsze można być wykładowcą

Dlatego nie napisałam, że poza pracą nauczyciela nie ma żadnych możliwości, tylko że nie ma zbyt wielu
W szkołach językowych też się naucza.
A tłumacze to podobno bardzo hermetyczne środowisko

Chodzi mi o to, że możliwości po filologii ang. wydają mi się bardzo ograniczone - to albo to i koniec.
Ale nie wiem, może to tylko moje zwątpienie życiowe powoduje, że tak teraz na to patrzę

[wilhelmina]

Witajcie!
Nie jestem nowa - po prostu mam nowe konto. Kiedyś byłam Narnii i już wcześniej się odzywałam w tym wątku
Chciałam tylko powiedzieć, że właśnie wczoraj odebrałam wyniki matury i już niedługo dołączę do grona studentek filologii angielskiej Jeju, bardzo się cieszę, ponieważ matura poszła mi naprawdę pomyślnie Pozdrawiam wszystkie anglistki, a szczególnie aisne (może niedługo się zobaczymy na UG?)

[Paulinaaa_]

wilhelmina, jakie malas wyniki z matury z angielskiego? Ja wczoraj odebralam swoj wynik tez, powiekszalam udalo mi sie odrobine jedynie :P

[aisne]

Napisane przez wilhelmina

Witajcie!
Pozdrawiam wszystkie anglistki, a szczególnie aisne (może niedługo się zobaczymy na UG?)

Nooo trzymam kciuki

[Puenta88]

a mialo byc tak pieknie... a teraz zalamka. ang poszedl bardzo dobrze ale polski rozszerzony... pewnie nie uda mi sie dolaczyc do waszego grona...

[Maricken]

Nie zakładaj najgorszego Może jednak uda Ci się dostać, na przykład na wieczorowe bo tam bywają mniejsze progi. Ja jestem już na V roku i jestem bardzo zadowolona ze studiów Tak samo jak Evitka zaczynam karierę w podstawówce od września, czuję że będzie ciekawie :P

[aisne]

Ja też myślałam, że się nie dostanę bo historia poszła mi beznadziejnie ("poniżej przeciętnej" ), ale jakoś się udało, więc Ty tez masz szanse

[Paulinaaa_]

mi niestety na dzienne nie udalo sie dostac, zabralko mi 1%, odwolania nie przyjeli.. o zwalniajacych miejsach tez nie poinformowali, dopytywalam sie sama, to ciagle mnie zbywali.. niby mieli przyjac 40 osob, a w pierwszy dzien zjawilo sie 30.. bylam chyba 4 pod kreska i jednak mi sie nie udalo :/ Mam nadzieje, ze ciebie nie spotka ten los takze zycze powodzenia!!

[wilhelmina]

Napisane przez Paulinaaa_

wilhelmina, jakie malas wyniki z matury z angielskiego? Ja wczoraj odebralam swoj wynik tez, powiekszalam udalo mi sie odrobine jedynie :P

mam 97 %