Żonki 2009 cz. XXXVII

[india83]

Napisane przez kolanka

U mnie w przychodni nie trzeba odbierać wyników. Sami się kontakują kiedy wyjdą złe, a jak są dobre, to po prostu od razu idą w kartotekę.
Ostatnio do mnie nawet pielęgniarka dzwoniła, ze w każdy czartek robią bezpłatnie cytologie i zapraszała do gabinetu.


Madzialenka - Ty to lubisz nas potrzymać w napięciu

Martucha - zazdroszę Wam tej kolacji. Mam nadzieję, ze mi kiedyś mąż taką rocznice przygotuje .

kolanka u mnie w przychodnie też tak jest. Ale mi etraz robił gin w prywatnym gabinecie, byłam u niego pierwszy raz i nie pamiętam czy w podawanych danych był również tel. No i tak sobie własnie pomyslałam, że jak bedzie cos nie tak to zadzwoni, o ile ma ten numer

Napisane przez myszka_maj

wiem wiem musze jutro sie umowic...jak sie dodzwonie bo od jutra rejestrują wiec pewnie bedzie gorąca linia.... ale nie lubie chodzic do nowego gina

a co do sytuacji w sklepie to zrobilam zakupy za 33zł i zapłaciłam banknotem100zł a pani wydała mi do 50 zamiast do 100...a ja tego nie zauwazyłam...zagadała mnie a ja chwyciłam reszte i schowałam do portfela nie mysląc ile to jest, tzn widziałąm że mi wydała 17 zł ale nie pomyslalamo tym ze to za malo

byłam prawie pewna ze płaciłam 100zł a pani mi wpierała ze dałam 50 zł, ale pamietam ze płacąc zwróciłam uwage na banknot bo był taki jasny miał inną kolorystyke (nowy banknot) i ewidentnie brakowało mi w portfelu 50 zł a dobrze wiedziałm ile mam bo wczoraj wypłacałam kase z bankomatu i nie robiłam nigdzie zakupów. Ale jak wspomniałam wczesniej byłam prawie pewna wiec chciałam uczciwie sprawdzic na monitoringu jakim banknotem płaciłam ale baba twardo że NIE, wiec gdyby była taka naprawde pewna ze ma racje ze placiłam 50zł to co szkodziłoby jej sprawdzic monitoring? nie musiała by wtedy oddawac tych 50zł?

aa no to rozumiem... tez bym się upierała przy dokładnym sprawdzeniu. A ciekawe jak wbiła na kasę. bo zazwyzaj jest opcja, że wbijasz kwotę jaką dał ci kilent

Napisane przez Madzialenka12344321

Myszko masakra, dobrze, że oddała. Jakby była taka pewna, to by nie oddała.

India co robiłaś, samo oczyszczanie? Ja się musze umówić, ale kurde się zbieram i zbieram. Za to na poniedziałek się do fryzjera umówiłam

byłam zrobić dłonie i stópki - hybrydę, i na twarz oxybrazja + mezoterapia.
Pedicure jest zawsze dla mnie męczarnią - mam takie okropne łaskotki

[Madzialenka12344321]

India hehe ja też mam łaskotki Całe szczęście tam trzeba robić rzadziej. Ja ze 3 tygodnie temu sobie hybrydy robiłam. Jak już pójdę do kosmetyczki to w sumie nawet nie wiem co warto na twarz zrobić aby dobrze ją oczyścić.

[india83]

Napisane przez Madzialenka12344321

India hehe ja też mam łaskotki Całe szczęście tam trzeba robić rzadziej. Ja ze 3 tygodnie temu sobie hybrydy robiłam. Jak już pójdę do kosmetyczki to w sumie nawet nie wiem co warto na twarz zrobić aby dobrze ją oczyścić.

każda cera jest inna, warto zapytać o radę kosmetyczkę na pewno dobierze coś odpowiedniego

[Madzialenka12344321]

Napisane przez india83

każda cera jest inna, warto zapytać o radę kosmetyczkę na pewno dobierze coś odpowiedniego

Często chodzisz do kosmetyczki? Ja się wstydzę przyznać, ostatnio byłam przed ślubem

[india83]

Napisane przez Madzialenka12344321

Często chodzisz do kosmetyczki? Ja się wstydzę przyznać, ostatnio byłam przed ślubem

ogólnie chciałabym często, ale niestety to spory wydatek, więc muszę się ograniczać. Średnio tak 5-6 razy w roku. Teraz zaczęłam mysleć o fotoodmładzaniu, bo mi coś ostatnio skóra na twarzy obwisła. Niestety zaczyna być widoczne działanie grawitacji

Madzia, ale przecież nie ma obowiązku chodzenia na zabiegi jak nie masz ani Ty ani Twoja skóra potrzeby to nic na siłę. Ja po prostu lubię chodzić, no i w sumie muszę

[Madzialenka12344321]

Czuję, że oczyszczenie twarzy by mi się przydało

[myszka_maj]

Napisane przez india83

aa no to rozumiem... tez bym się upierała przy dokładnym sprawdzeniu. A ciekawe jak wbiła na kasę. bo zazwyzaj jest opcja, że wbijasz kwotę jaką dał ci kilent

u nas nie ma takiej opcji, poza tym wiele produktów liczonych jest poza kasą

[martucha84]

Myszka wspolczuje! W tych czasach poza kasą? Skarbowke im naslac!


Magda nie ma co panikowac! Ja nigdy nie byłam u kosmetyczki! No dobra raz ale to tylko na moj slubny makijaż poza malowaniem nie robilam nic nigdy
Ale nie czuje potrzeby jakos

[Gucia0987]

India idź w jasne

Myszko dobrze, że udało się odzyskać pieniądze.
Ja ostatnio byłam w aptece, dałam Pani 100zł i mówię, że może być zbliżeniowo babka zgłupiała i tak patrzy na te 100zł i na mnie zaćmienie total

Magda ja też nie byłam u kosmetyczki. Chodzę na paznokcie i na pedicure, ale żadnych zabiegów na twarz nie miałam nigdy.
A masz jakieś problemy z cerą że chcesz oczyszczać twarz?
Ja u Ciebie bym się zajęła cieniami pod oczami, może są jakieś zabiegi, które by to rozjaśniły

India fotoodmładzanie? kochana.. Ty się widzisz w lustrze? jakie odmładzanie??

Kolanko u mnie też tak jest, że robię cytologię a jakby coś było nie tak to dzwonią. Wynik odbieram przy następnej wizycie. Ale fakt, chodzę prywatnie, choć to chyba nie ma większego znaczenia.

[bzyczka1]

U nas tez taki sklep jest co często "się pomyli". Czasami własnie zamiast ze 100 wyda z 50 i najlepsze że mi kiedyś na paragon nabiła że jej dałam z 50 no ale kasę oddała bo nie byłam sama tylko z mamą która widziała ile mi czy dobrze i czy na paragonie się wszystko zgadza.

[india83]

Napisane przez Gucia0987

India idź w jasne

Myszko dobrze, że udało się odzyskać pieniądze.
Ja ostatnio byłam w aptece, dałam Pani 100zł i mówię, że może być zbliżeniowo babka zgłupiała i tak patrzy na te 100zł i na mnie zaćmienie total

Magda ja też nie byłam u kosmetyczki. Chodzę na paznokcie i na pedicure, ale żadnych zabiegów na twarz nie miałam nigdy.
A masz jakieś problemy z cerą że chcesz oczyszczać twarz?
Ja u Ciebie bym się zajęła cieniami pod oczami, może są jakieś zabiegi, które by to rozjaśniły

India fotoodmładzanie? kochana.. Ty się widzisz w lustrze? jakie odmładzanie??

Kolanko u mnie też tak jest, że robię cytologię a jakby coś było nie tak to dzwonią. Wynik odbieram przy następnej wizycie. Ale fakt, chodzę prywatnie, choć to chyba nie ma większego znaczenia.

no własnie zdecydowałam, że chyba ciemniejsze - mam żóltą sukienkę, więc ciemniejsze będą lepiej kontrastowały ale to na miejscu się okazę niech robią co chcą

no właśnie widzę w lustrze, że twarz mi oklapła. Zrobiły się obwisłe chomiki i wyglądam jakbym miała min. 35 lat

dobra lecę do fryzjera!

[Madzialenka12344321]

Gucia nie sądzę aby coś się z tym dało zrobić. taka juz moja natura a na jakieś wstrzyki czy coś się nie zgodzę.

[Gucia0987]

Napisane przez india83

no własnie zdecydowałam, że chyba ciemniejsze - mam żóltą sukienkę, więc ciemniejsze będą lepiej kontrastowały ale to na miejscu się okazę niech robią co chcą

no właśnie widzę w lustrze, że twarz mi oklapła. Zrobiły się obwisłe chomiki i wyglądam jakbym miała min. 35 lat

dobra lecę do fryzjera!

A no tak! Do sukienki zdecydowanie ciemniejsze będą lepiej wyglądać, zapomniałam

eeee, nie możliwe. No ale w takim razie walcz z tym skoro Cię to drażni.

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia nie sądzę aby coś się z tym dało zrobić. taka juz moja natura a na jakieś wstrzyki czy coś się nie zgodzę.

co się nie da! Na pewno się da i nie koniecznie od razu z zastrzykami ja bym o to dopytała, a jak nawet się nie da to może Ci pani doradzi jakich kremów pod oczy używać, jakiego korektora etc

[Madzialenka12344321]

Dopytac nie zaszkodzi
A ba twarzy widzę jakieś zaskorniki, których z chęcią bym się pozbyla.

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

Dopytac nie zaszkodzi
A ba twarzy widzę jakieś zaskorniki, których z chęcią bym się pozbyla.

a to tego też bym się pozbyła

[Madzialenka12344321]

Hehe.

[martucha84]

Napisane przez india83

no własnie zdecydowałam, że chyba ciemniejsze - mam żóltą sukienkę, więc ciemniejsze będą lepiej kontrastowały ale to na miejscu się okazę niech robią co chcą

no właśnie widzę w lustrze, że twarz mi oklapła. Zrobiły się obwisłe chomiki i wyglądam jakbym miała min. 35 lat

dobra lecę do fryzjera!

odmladzanie! botoks sobie strzel hahaha mam wrazenie ze ty masz dziwne spojrzenie na siebie! ;D i w lustrze widzisz zupelnie cos innego niz reszta swiata
no ale skoro ma ci to poprawic humor

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia nie sądzę aby coś się z tym dało zrobić. taka juz moja natura a na jakieś wstrzyki czy coś się nie zgodzę.

ja znalazlam takie zabiegi (usun spacje miedzy mowimy jak) http://www.mowimy jak.pl/styl-zycia/...,14_35321.html
kilka jest z iglami nie wszytskie
ale!!!
laska krota robila mi na slub siostry paznokcie jest super kosmetyczka i robi zabiegi jakies tamz iglami i mowi ze laski przychodza do niej na te zabiegi bo to rewelacja! nie wiem.. bo ja tez bym sobie nie dala (raczej ) ale...

[myszka_maj]

Napisane przez martucha84

Myszka wspolczuje! W tych czasach poza kasą? Skarbowke im naslac!

a to nie jedyne ich przewinienie.... np. kiedyś którejś jesieni - 3 lata temu 2012, przy kasie stały kremy do opalania Ziaja, przecenione ze wzgledu na konczacy sie termin wazności, zapamietałam je bo pierwsze opakowanie miało pękniętą zakretke, za rok zaczelo sie lato 2013 chciałam kupić sobie krem do opalania ide do sklepu i patrze na regale stoją kremy ziaja i jeden z pekniętą zakretką, w normalnej cenie mysle przeciez one rok temu były przeterminowane, wiec patrze na date wazności, a data zmazana, na drugim też, a na trzecim była zmazana ale nie dokładnie i było widac term. 10.2012, te kremy które były jeszcze wazne daty nie miały zmazanej, myśle sobie ale przekręt, ale co najśmieszniejsze te kremy w tym roku stoją nadal, oczywiście pierwsze w rzędzie na półce

i takich sytuacji jest wiele, warzywa na półce mega zwiedniete mimo że w chlodni całe skrzynki świeżych, ale wyłożyc nie wolno poki klient nie kupi tych starych, wedliny jak przywożą swieze to tez najpierw skroją ci te stare nawet jeśli będą już śmierdziały w produktach trzeba zwracac uwage na daty bo tyle przetreminowanych na polce ze szok. no i wiecznie cos doliczane do paragonu, kiedys wrocilam do domu i patrze na paragon a tam doliczona wódka krupnik , no mowie wam śmiechu warte, i na ladzie przecenione produkty spożywcze dawno po terminie wstyd.

ale to wina matki wlascicieli bo jest chytra jak lis, choćby z pleśnią ale trzeba sprzedać bo sie zmarnuje i nie bedzie zysku! Jest tylko jedna pracownica taka w porządku która po kryjomu ostrzega co jest stare i czego lepiej nie kupowac, i która swoją drogą ma nieźle przerąbane w tej pracy

[Gucia0987]

To stwierdzam, że ludzie kupujący tam to idioci. Jeśli takie szopki odprawiają, to po co im dawać zarobić? Niech zbankrutują i tyle.
Szok po prostu!
Nie chodziłabym do tego sklepu za chiny ludowe!

[myszka_maj]

Napisane przez Gucia0987

To stwierdzam, że ludzie kupujący tam to idioci. Jeśli takie szopki odprawiają, to po co im dawać zarobić? Niech zbankrutują i tyle.
Szok po prostu!
Nie chodziłabym do tego sklepu za chiny ludowe!

Masz racje ale u nas są tylko dwa sklepy (mieszkam na wsi) z czego ten drugi jest mały i ma o wiele mniejszy asortyment, wielu rzeczy tam sie nie kupi i ludzie chcąc nie chcąc chodzą do tego wiekszego sklepu (jak np. ja do tej pory) bo jeśli nie kupisz tuto najbliższy sklep jest w mieście. I to jest ich przewaga bo wiedzą ze ludzie i tak do nich przyjdą

[Gucia0987]

Napisane przez myszka_maj

Masz racje ale u nas są tylko dwa sklepy (mieszkam na wsi) z czego ten drugi jest mały i ma o wiele mniejszy asortyment, wielu rzeczy tam sie nie kupi i ludzie chcąc nie chcąc chodzą do tego wiekszego sklepu (jak np. ja do tej pory) bo jeśli nie kupisz tuto najbliższy sklep jest w mieście. I to jest ich przewaga bo wiedzą ze ludzie i tak do nich przyjdą

na szczęście Ty już masz swój samochód i możesz jechać do miasta
a propos, jak Ci się jeździ?

rozumiem jak działają takie sklepiki na wsi i aż się w głowie nie mieści, że ludzie tak oszukują. A z drugiej strony jakby się wszyscy przemęczyli pół roku, to by poszli z torbami i ktoś inny może otworzyłby tam sklep i byłoby dużo lepiej. no ale to raczej nie możliwe.

[myszka_maj]

Napisane przez Gucia0987

na szczęście Ty już masz swój samochód i możesz jechać do miasta
a propos, jak Ci się jeździ?

rozumiem jak działają takie sklepiki na wsi i aż się w głowie nie mieści, że ludzie tak oszukują. A z drugiej strony jakby się wszyscy przemęczyli pół roku, to by poszli z torbami i ktoś inny może otworzyłby tam sklep i byłoby dużo lepiej. no ale to raczej nie możliwe.

masz racje to jest nie możliwe, oni maja sklep przy domu (jeżdzi tu kilka wiosek) i bar a klientów baru mają że hoho,

jak mi sie jeździ? nie pytaj.... to moja zmora, trauma....szkoda gadać...jeżdze...nie duzo bo raz kiedyś (nie mam mozliwosci czesciej narazie, od wrzesnia bede musiala wozic malego do przedszkola wiec bede jeżdzić czesciej) ale ja sie do tego nie nadaje, nigdy nie bede kierowcą który poprostu wsiądzie i pojedzie, strasznie sie deneruje i boje sie jeżdzić jak musze gdzies jechac to przezywam cały czas a jak juz jade to mam serce w gardle i łzy w oczach nie wiem czemu tak sie dzieje na samą mysl ze mam gdzies jechac jest mi niedobrze a myslalam ze bedzie inaczej....

[Madzialenka12344321]

Marta nie chce mi się link otworzyć. Potem na komp spróbuję.

Myszko a robicie większe zakupy raz na tydzień w mieście? Tylko te drobne w tym sklepie? Czy generalnie głównie w tym. Ja bym chyba tego tak nie zostawiła. Można to gdzieś zgłosić ? Aby ich skontrolować.

[Gucia0987]

Napisane przez myszka_maj

masz racje to jest nie możliwe, oni maja sklep przy domu (jeżdzi tu kilka wiosek) i bar a klientów baru mają że hoho,

jak mi sie jeździ? nie pytaj.... to moja zmora, trauma....szkoda gadać...jeżdze...nie duzo bo raz kiedyś (nie mam mozliwosci czesciej narazie, od wrzesnia bede musiala wozic malego do przedszkola wiec bede jeżdzić czesciej) ale ja sie do tego nie nadaje, nigdy nie bede kierowcą który poprostu wsiądzie i pojedzie, strasznie sie deneruje i boje sie jeżdzić jak musze gdzies jechac to przezywam cały czas a jak juz jade to mam serce w gardle i łzy w oczach nie wiem czemu tak sie dzieje na samą mysl ze mam gdzies jechac jest mi niedobrze a myslalam ze bedzie inaczej....

praktyka czyni mistrza. żeby przestać się bać musisz jeździć i przezwycięzać samą siebie. A nawet się nie obejrzysz, kiedy się zorientujesz że po prostu bierzesz kluczyki i jedziesz a nie myślisz o tym gdzie, którędy i jak zaparkujesz.
Myślałam, że samochód masz cały czas do dyspozycji, coś mi się pokręciło?
Trochę wiary w siebie!

[myszka_maj]

Napisane przez Madzialenka12344321

Myszko a robicie większe zakupy raz na tydzień w mieście? Tylko te drobne w tym sklepie? Czy generalnie głównie w tym. Ja bym chyba tego tak nie zostawiła. Można to gdzieś zgłosić ? Aby ich skontrolować.

Robimy wieksze zakupy w miescie ale 1-2 razy w miesiącu, a takie codzienne zakupy jak chleb, wedliny, nabiał w sklepie, chemie tez czesto kupujemy jak coś sie skonczy ....

najlepsze jest to są sąsiedzi, znamy sie od lat, moi rodzice sie z nimi kolegowali itd a tak ludzi w konia robią

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez Gucia0987

praktyka czyni mistrza. żeby przestać się bać musisz jeździć i przezwycięzać samą siebie. A nawet się nie obejrzysz, kiedy się zorientujesz że po prostu bierzesz kluczyki i jedziesz a nie myślisz o tym gdzie, którędy i jak zaparkujesz.
Myślałam, że samochód masz cały czas do dyspozycji, coś mi się pokręciło?
Trochę wiary w siebie!

Mam auto do dyspozycji ale popsuło sie Tz auto i musi jeżdzić do pracy moim, wiem że praktyka czyni mistrza ale to takie błędne koło, jak jade to sie denerwuje, jak sie denerwuje to robie głupie błedy i wtedy jeszcze bardziej sie denerwuje i boje ... i tak sie cały czas nakrecam...

[Madzialenka12344321]

Aż strach tam wędliny kupić.

[Gucia0987]

Napisane przez myszka_maj

Mam auto do dyspozycji ale popsuło sie Tz auto i musi jeżdzić do pracy moim, wiem że praktyka czyni mistrza ale to takie błędne koło, jak jade to sie denerwuje, jak sie denerwuje to robie głupie błedy i wtedy jeszcze bardziej sie denerwuje i boje ... i tak sie cały czas nakrecam...

rozumiem. A jeździsz sama czy z TŻ?
Bo lepiej samemu, masz większą świadomość, że musisz sobie poradzić bo nikt Ci nie powie co masz robić (coś o tym wiem )
Szkoda, że tyle nerwów Cię to kosztuje, bycie mobilną bardzo Ci ułatwi życie, szkoda jakbyś z tego zrezygnowała.

Magda ja w tym sklepie ani wędlin ani mięsa bym nie kupiła. do sera żółtego kupowanego na wagę też miałabym dużo wątpliwości.

[Madzialenka12344321]

Gucia dokładnie.

[myszka_maj]

Napisane przez Madzialenka12344321

Aż strach tam wędliny kupić.

Napisane przez Gucia0987

rozumiem. A jeździsz sama czy z TŻ?
Bo lepiej samemu, masz większą świadomość, że musisz sobie poradzić bo nikt Ci nie powie co masz robić (coś o tym wiem )
Szkoda, że tyle nerwów Cię to kosztuje, bycie mobilną bardzo Ci ułatwi życie, szkoda jakbyś z tego zrezygnowała.

Magda ja w tym sklepie ani wędlin ani mięsa bym nie kupiła. do sera żółtego kupowanego na wagę też miałabym dużo wątpliwości.

Dlatego wedliny kupowalismy wtedy kiedy była ta uczciwa sprzedawczyni,

Gucia jeżdze różnie, czasem sama, czasem z TZem....Też załuje że tak to wyszło...ale nie rezygnuje, jeżdze chociaz od czasu do czasu, jak sie zacznie rok szkolny to bede musiała wozić małego codziennie do przedszkola to moze wtedy coś mi sie poprawi.... jak mały pojdzie do przedszkola może sama sie stopniowo odważe jechac do miasta, moze małymi krokami sie rozkręce...tylko ja sie przejmuje każdą głupotą jaką zrobie na drodze

[martucha84]

myszka zgadzam sie z Gucia.. olac to ze to wiekszy sklep.. jakby sie cala wioska wziela zaparla t by zbankrutowali i tyle..
sanepid i us im naslac i juz!