Mama daj mi schaboszczaka, w końcu w domu masz roczniaka! - Mamy VII-VIII 13 cz.VIII

[yevele]

Napisane przez elaine-blath

SZKRABKOWA super ze ciocia się zaopiekuje Igim

AGA szybkiego remontu komina. Dobrze ze jeszcze przed zima wieża to wzięliście. Wracajcie szybko do siebie i buziaki ślemy.

ROCKY takie pytanie jak będziesz z Laura i Nina wychodzić na spacery? Na dwa wózki? Bo pisałaś ze Nina będzie miała gondole a Laura parasolkę. Tak się zastanawiałam ostatnio nad tym.

YEVELE jaka wegańska? Wwloska ta przy Stacji De Luxe czy Da Mario. Prawie w ogole od jakiegoś czasu nie jadamy na mieście ze względów finansowych,ale dzisiaj zrobiliśmy wyjątek. Lubię bardzo ich jedzenie.


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

o, nie wiedziałam że tam jest coś takiego
a wegańska to avocado i mają krzesełka dla maluszków

[mera82]

Ale miałam ciężki dzień ! Moje dziecko przechodzi samego siebie, raz się śmieje , raz płacze, piszczy, wrzeszczy, normalnie nie nadążam!? Dziś w paszczy znalazłam czwórkę lewą, prawa jest mega napuchnięta, więc pewnie to winowajca zmiennych nastrojów! Nocki nadal kiepskie, tyle że odsypiamy razem do 9 - 9.30 .

SZKRABKOWA Fajnie, że ciocia się zgodziła, przynajmniej będziesz spokojniejsza.
U nas identiko z wkładaniem do fotelika, walka taka, że boję się, że Go kiedyś połamię. Skąd ten mały skubaniec ma tyle siły!?
Z kąpielą to może taki etap, Julek też tak miał, przez jakiś czas kąpiel trwała sekundy ale teraz juz fajnie siedzi i się bawi, ryk jest z kolei przy wyciąganiu .

LEMURKU wypocznij choć troszkę .

DZOAN niezła przygoda z ciastkami , lubisz sobie dowalac roboty co ?

YEVELE zdrówka dla Karinki. Jazda z ryczącym bąblem to mega relaks , współczuję, nam też to się zdaża!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Artek za to, jak jedziemy w dużej spacerówce, to mi w niej wstaje w autobusie Więc go muszę brać na kolana i tak jechać. Ale jak się spotykam z mamą, to wolę brać ten wielki wózek, bo nie muszę słuchać narzekań, jaki to Artuś jest jeszcze za malutki na lekką parasolkę (taaa, rano żałowałam, że w ogóle wzięłam wózek na spacer, Artek większość przebiegał, a jak go wkładam potem do wózka, to jest histeria).
No i u nas nadszedł etap nielubienia huśtawki - ktoś to przechodził? Artek strasznie lubił się huśtać, a nagle - jak go wkładam do huśtawki, smutna minka i prawie płacz...

[Agrafka86]

PIANKA niby ten weekend ma być ostatnim tak mega ciepłym. Także trzeba korzystać.

LEMURKU udanego wyjazdu

MAMASZKRABA super, że ciocia weźmie dziecięc pod swoje skrzydła do K.nie dam rady wejść, ale dla tej baby

Hej. Łapiemy piękną pogodę. Minio miał kiepską noc, ale widzę nowe zęby, że idą. Dzisiaj spał tylko 20 min i zaraz po kąpieli poszedł spać. Ale teraz już sobie poplakuje. Zobaczymy jak minie nam nocka. Wam i sobie życzę spokojnej i przespanej nocy.

[stokrotka24]

Dobry wieczór

Witam się tylko bo my z małym jesteśmy na wyjeździe u tz siostry. Miałam dzisiaj wracać ale mnie namówiła i jutro jadę do domu. Tz korzysta bo może się wyspać. Dzisiaj po południu Łukasz miał gorączkę 38.4 marudził widać że się źle czuje. Dostał paracetamol i po pół godziny był jak nowo narodzony szalał z kuzynką. Inne dzieci popadały a on dalej szalał.

I jeszcze wam powiem jaki błąd zrobiłam. Dwa dni temu zapomnieliśmy niekapka z działku i nie było z czego w nocy dawać wody Łukaszowi a w domy oprócz lovi nie miałam nic oprócz butelki ze smoczkiem dla noworodków. I Łukasz mi od 2 dni pije mleko z tej butelki wieczorem z niekapka nie chce. A w ogóle to ja wcześniej nie dawałam samego mm tylko kasze jadł a teraz nie chce więc spróbowałam chociaż mleko podać. Nie wiem co robić bo to takie cofanie się trochę próbowałam innych 2 niekapków to nie chce a z butli nie bardzo chcę dawać.

[lemurki_malutkie]

Dziewczynki,jak ja będę mogła wypocząć na wyjeździe z rocznym dzieckiem?Chyba tylko wtedy,jak wstanę raniutko i pobiegnę samotnie do lasu.
Nie jedziemy daleko,nie opuszczam nawet województwa pomorskiego.Jedziemy do gospodarstwa agroturystycznego na Kaszubach,byliśmy już tam dwukrotnie parę lat temu.Wokół same lasy(i peeeeełno grzybów)i jeziora,my bardzo lubimy takie klimaty,więc nam pasuje bardzo.
http://www.kaszubskiechrosty.comweb.pl/
Pokażemy Jasiowi zwierzątkaA wrócimy pod koniec tygodnia,bo tż dostał bardzo krótki urlop,niestety.

Noc u nas dzisiaj koszmarna,powieki podpierać będę zapałkami.A teraz bunt,bo młodzież jeść nie chce,odpycha miseczkę i mówi stanowczo"nie"
Za to wypił od szóstej rano 500 ml wody.
Wczoraj zapodział nam się gdzieś ulubiony smoczek i okazało się,że to żaden problem,można spokojnie zasnąć bez "monia"Spróbujemy się odzwyczaić.

Mamoszkrabka -ale masz fajnie z tą ciocią,szczerze zazdroszczę.

Chyba Wam nie mówiłam jeszcze,ale ten fachowiec od łazienki,który obiecywał nam szybką realizację(trzy tygodnie temu miał skończyć pracę)jeszcze się u nas nie pojawił.Nie chcę się już nawet denerwować,facet w rozmowie telefonicznej obiecuje,że za dwa dni już będzie robił,a się nie zjawia.Żeby było ciekawiej-został polecony przez osobę z rodziny.Ręce opadają,i nie tylko.

Zdrówka dla chorowitków i małych marudek

[dzoan]

Dzień dobry

Wczoraj byliśmy w żłobku i pielęgniarka od.razu nas zawołała do siebie z zapytaniem jakie przeciwwskazania do jedzenia mamy. Z mlekiem krowim jest tak, że muszę to mieć uwzględnione w zaświadczeniu od pediatry. Jeśli nie, to oni podają! A na zaświadczeniu jest tylko 'dobry' wpisane (stan zdrowia). Ja jako rodzic nie.mogę sama.zadecydować co dla mojego.dziecka najlepsze. Na razie wpisano, że dieta bezpieczna, ale.musze.jak najszybciej donieść nowe zaświadczenie.i oczywiście drugi raz za.nie.zapłacić 26 zł.. :@ Co do kapcie, to też one by wokalu, by dziecko miało, bo gdzie.niegdzie jest lysa podłoga i dziecko.się.może poślizgnac i.to.na.rodzica odpowiedzialność juz.. Bez komentarza... A jak powiedziałam, że do pupy nie.chce.sudocremow.itp.. tylko mąkę, to.tak.z.uśmiechem patrzyły jakbym jakąś nietypowa była :-/ i.tak mąkę.przyniosę..kupię opakowanie jakiegoś talku i zamienię środek :-P

Musze mieć jeszcze 6 siniaki na jeden dzień i nie.wiem gdzie.znajdę.materiałowe. z.ceratka.. Bieda w mieście.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dzoan z Canpola są materiałowe z ceratką, nawet w mojej ubogiej aptece i Rossmannie.
tego typu:


Ale moje the best materiałowe z ceratką to te:


W Carrefourze kosztują ok. 5 zł za sztukę.

[malinka0525]

Dzoan w pepco są materiałowe z ceratką pakowane po 3 sztuki

[mamaszkrabka]

DZOAN te co PERSE na 1. zdjęciu pokazała też są po 3szt pakowane w TESCO za 10 zł.
Podejście kobiet z tego żłobka trochę mnie osłabia i ich zasady są już w ogóle z d. wzięte.
PERSE te 2., które pokazałaś też są moimi ulubionymi

Igor dał mi dziś popalić i musiałam się go pozbyć na godzinę, żeby ochłonąć. Wpadł w histerię bo nie chciał pampersa przebrać, zanosił się z płaczu potem o każdą głupotę. 1,5 wycia.
Umyłam teraz podłogę i idę zjeść obiad chociaż wcale nie mam na niego ochoty.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Już się zaczynam stresować jak ja ogarnę wszystko jak nie będzie M. przez pół roku.

[mera82]

STOKRORKA ja też mam wrażenie że się cofamy z mm. Bardzo wcześnie Julek w ogóle odstawił mm ( raz w nocy ) , teraz jest w stanie w nocy wypić trzy razy. Przed snem, ok. 1 w nocy i nad ranem tez żąda ale daję mu tylko 90ml. Oczywiści przez smoczek, z niekapka a raczej od kilku dni uwielbia pić z lovi 360 ale to tylko herbatkę lub soczek. Widzę że moje dziecko robi wszystko odwrotnie ! Nie żałowałabym mu mleczka ale boję się o ząbki !?
W ciągu dnia Julian zjada sporo wiec głodny w nocy nie powinien być !?

LEMURKU zawsze to jednak jest jakiś wypoczynek. Brak gotowania, sprzątania itd. Spacer z Jasieńkiem do lasu może być też super wypoczynkiem . Zazdroszcze, bo lubię takie swojskie i naturalne klimaty .

DZOAN dziwna sprawa, widzę że to oni będą wychowywać Olusia na swój sposób! Dla mnie chamstwo, powinni uszanować decyzję matki, przecież nie wymagasz tak wiele !

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

STOKROTKA zdrówka dla Lukaszka, oby gorączka minęła.

LEMURKU i co , będziesz korzystała z usług fachowca czy podziękujesz kiedy wreszcie się zjawi ?

Odkąd nasze maluchy poznały magię chodzenia zaczęły się problemy wózkowe ale myślę że jeszcze zatęsknią za swoją bryką !

SZKRABKOWA kolejny mały nerwusek, u nas też z pampersem nadal kłopot . Dasz sobie radę, wiem że przeraża wizja bycia samej ale wszystko sobie tak poukładasz, że będzie git. Ja na dzień dzisiejszy wolę być sama, jestem bardziej zorganizowana, choć nie ukrywam, że w krytycznych chwilach Julka, tż jest niezbędny!

[elaine-blath]

Dzień dobry
Nocka u nas przespana w całości!! od 21 do 6 45 za to zasypianie w dzień z wielkim płaczem i histerią. w końcu u męża na rękach zasnął przy jedzeniu.

Yev: a tam nie byłam, chętnie chętnie już menu sobie popatrzyłam:P

Mydream, Malinka: co tam u was?

Lemurku: współczuję nocki, mam nadzieję, że w końcu się poprawią.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

stokrotka: zdrówka dla Łukaszka!

Dzoan: od kiedy dokładnie Olek idzie do żłobka? Ceratkowe fajne są takie z kieszonką z przodu. Dla mnie hit! Bo w końcu Igi daje sobie założyć. Przynajmniej nic mu nie spada na spodenki, jak sam je. Szczególnie kaszkę ładnie zbiera w kieszonce

[malinka0525]

Elaine super, że nocka przespana oby więcej takich

A u nas jak zwykle wszystko dobrze. Nie mamy się bardzo czym chwalić już nawet heheh. Szczepionkę mmr Milena zniosła bardzo dobrze, nic się jej nie działo. Byliśmy kilka dni w górach. Myślałam, że Milenie przeszła choroba lokomocyjna w nowym foteliku, ale jednak nie Tyle, że trochę się już do jazdy przyzwyczaiła i potrafi wytrzymać w aucie dłużej niż 30 minut.
Poza tym jest bardzo grzeczna i spokojna

[elaine-blath]

Napisane przez malinka0525

Elaine super, że nocka przespana oby więcej takich

A u nas jak zwykle wszystko dobrze. Nie mamy się bardzo czym chwalić już nawet heheh. Szczepionkę mmr Milena zniosła bardzo dobrze, nic się jej nie działo. Byliśmy kilka dni w górach. Myślałam, że Milenie przeszła choroba lokomocyjna w nowym foteliku, ale jednak nie Tyle, że trochę się już do jazdy przyzwyczaiła i potrafi wytrzymać w aucie dłużej niż 30 minut.
Poza tym jest bardzo grzeczna i spokojna

kurcze to kiepsko z tym podróżowaniem macie. a daleko macie w góry? i próbowałaś coś dawać na podróż? tzn są jakieś leki dla takich maluszków?

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Ale cisza dzisiaj...u nas wieczorny cyc i spanie (mam nadzieje). Camilia się skończyło wiec nurofen poszedł w ruch. Jutro ostatnie zakupy wyprawkowe do zlobka. Muszę jeszcze podpisać rzeczy Igiego.


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

MOON wreszcie dopisałam Cię na pierwsza stronę! trochę się naszukalam wiadomości ale udało się! Jak się czujesz?

ROCKY kuzynka przyjechała?


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

No idę bo tak dziwnie sama ze sobą sobie pisze..


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[malinka0525]

Napisane przez elaine-blath

kurcze to kiepsko z tym podróżowaniem macie. a daleko macie w góry? i próbowałaś coś dawać na podróż? tzn są jakieś leki dla takich maluszków?

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Ale cisza dzisiaj...u nas wieczorny cyc i spanie (mam nadzieje). Camilia się skończyło wiec nurofen poszedł w ruch. Jutro ostatnie zakupy wyprawkowe do zlobka. Muszę jeszcze podpisać rzeczy Igiego.


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

W góry mamy około 3,5 godziny drogi, więc niedaleko, chociaż nam się wydawało że cały dzień jedziemy Nic nie dawałam, leki na chorobę lokomocyjną są dopiero chyba od 3 roku życia bo podobno choroba lokomocyjna ujawnia się dopiero mniej więcej w tym wieku. Jesteśmy wyjątkowi pod tym względem W drodze powrotnej odkryłam, że Milenę uspokaja gdy jej opowiadam wierszyki i śpiewam piosenki, więc przez około godzinę ciągle jej coś opowiadałam a resztę drogi przespała bo pora drzemki była.

Milena właśnie zasypia. Też ostatnio trochę gorsze noce mamy bo dolne czwórki chcą wyjść.

Wracasz do pracy od poniedziałku? Nie stresujesz się jak Igi wytrzyma tyle godzin w żłobku bez Ciebie?
My na początku października mamy wesele i wszystko było by dobrze, ale ono jest na śląsku, więc idziemy na nie bez Mileny. I już się martwię jak ja dam radę ją tak zostawić na prawie dwa dni Ja nigdy się z nią na tak długo nie rozstawałam

[fiazo]

Napisane przez malinka0525

W góry mamy około 3,5 godziny drogi, więc niedaleko, chociaż nam się wydawało że cały dzień jedziemy Nic nie dawałam, leki na chorobę lokomocyjną są dopiero chyba od 3 roku życia bo podobno choroba lokomocyjna ujawnia się dopiero mniej więcej w tym wieku. Jesteśmy wyjątkowi pod tym względem W drodze powrotnej odkryłam, że Milenę uspokaja gdy jej opowiadam wierszyki i śpiewam piosenki, więc przez około godzinę ciągle jej coś opowiadałam a resztę drogi przespała bo pora drzemki była.

Milena właśnie zasypia. Też ostatnio trochę gorsze noce mamy bo dolne czwórki chcą wyjść.

Wracasz do pracy od poniedziałku? Nie stresujesz się jak Igi wytrzyma tyle godzin w żłobku bez Ciebie?
My na początku października mamy wesele i wszystko było by dobrze, ale ono jest na śląsku, więc idziemy na nie bez Mileny. I już się martwię jak ja dam radę ją tak zostawić na prawie dwa dni Ja nigdy się z nią na tak długo nie rozstawałam

Bedzie dobrze z tym weselem. Pobawicie sie, a milena nawet nie zauważy że Was nie ma.
My mamy 12 i 13 września wesela i tylko przyjdziemy spać do domu
Na szczęście tym razem na miejscu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malinka0525]

Najbardziej się martwię o jedzenie, bo Milena nie chce za bardzo jeść gdy ktoś inny ją karmi niż ja. Sama czasami mam z tym problem. No ale może jakoś to będzie.
Ciekawe czy uda mi się w miarę jeszcze trochę schudnąć żeby móc swobodnie oddychać w sukience w której zamierzam iść Robię co mogę, ale waga stoi w miejscu chyba zastosuję sobie jakąś głodówkę

[Agrafka86]

MAMASZKRABA poradzisz sobie na pewno

ELAINE za noc!

Jest u nas przyjaciel Tżta. Przyszedł na mecz i teraz siedzą i gadają, a ja poszłam do łóżka
Strasznie mnie głowa boli. A przez chorobę nie mogę wziąć żadnej tabletki

[Agrafka86]

Oj... ciężka noc. Mały poszedł spać o 20:30. Wstał o 23:00. Kręcił się. Tż wziął do nas. Zasnął, a od 00:40 bajabongo. Jest po 3:00, a On układa klocki

[yevele]

Napisane przez Agrafka86

Oj... ciężka noc. Mały poszedł spać o 20:30. Wstał o 23:00. Kręcił się. Tż wziął do nas. Zasnął, a od 00:40 bajabongo. Jest po 3:00, a On układa klocki

przytulam, i do której spał?
Ja ululałam dopiero 0 21.30 i to z histerią...

malinka, fajny avatar a jak się u was ta choroba lokomocyjna objawia? Z weselem myślę że dacie radę, pewnie tęsknota będzie, ale może warto się oderwać na chwilkę i poszaleć? To jakaś bliska rodzina?

elaine, no ja już coś tam jadłam i jak dla mnie ok, to kiedyś się zgadamy bo Ty się bardziej znasz na wegańskim jedzonku
ja już też powoli kompletuję wyprawkę...

[Agrafka86]

Poszedł spać około 4:00 i wstał 5:50...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Artur mi wczoraj zwymiotowal całe mleko wieczorem, ale noc ok i teraz juz też normalnie je i sie zachowuje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sammi24]

Hejka,

a ja tylko daję znać, że żyję dzisiaj jedziemy do Łodzi znowu

Malinka dacie radę z weselem, my jak juyz raz Kubę zostawiliśmy to teraz robimy to notorycznie a z jedzeniem też mamy cyrki. Nic się nie stanie jak Milenka dwa razy nie doje, jak będzie bardzo głodna to zacznie jeść mówię na własnym przykładzie

Jak Wy w ogóle dajecie zakładać śliniaki ?? u nas nie przechodzą, zaraz są sciągane

[stokrotka24]

Dzień dobry

Byliśmy wczoraj na festynie i Łukasz fajnie się bawił w takiej wiosce dziecięcej. Były domki, piaskownice, miejsca do malowania, golf, bańki. Pierwszy raz jechał mały autobusem



Sami ja daję śliniaczek czasami też zrywa go ale najczęściej mi nie przeszkadza



Perse może po prostu się przejadł

[fiazo]

U nas śliniak na miejscu, jak założymy to pedzi do krzesełka bo wie że bedzie jedzonko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[stokrotka24]

Mera ja też boję się o zęby ale ostatnio rozmawiałam z koleżanką i ona uświadomiła mi że przecież kiedyś nasi rodzice nie myli nam zębów jak byliśmy tacy mali mleko też piliśmy o mieliśmy ładne zęby. Dla mnie ważne jest aby Łukasz zjadł. Mój też lubi ten kubek lovi i też tylko do picia

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Agrafka to mieliście wesołą noc.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Elain brawo za nockę. Łukasz najczęściej przy jedzeniu zasypia i to z czymś w buzi niestety

[sammi24]

Napisane przez fiazo

U nas śliniak na miejscu, jak założymy to pedzi do krzesełka bo wie że bedzie jedzonko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Marzenie

Napisane przez stokrotka24

Mera ja też boję się o zęby ale ostatnio rozmawiałam z koleżanką i ona uświadomiła mi że przecież kiedyś nasi rodzice nie myli nam zębów jak byliśmy tacy mali mleko też piliśmy o mieliśmy ładne zęby. Dla mnie ważne jest aby Łukasz zjadł. Mój też lubi ten kubek lovi i też tylko do picia

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Agrafka to mieliście wesołą noc.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Elain brawo za nockę. Łukasz najczęściej przy jedzeniu zasypia i to z czymś w buzi niestety

za zabawę na festynie musiała byc super zabawa
Mnie mama ostatnio powiedziała, że też nie myła nam ząbków do roczku, a ja pierwszą dziurkę plombowałam w wieku 26 lat

Perse u nas też ostatnio takie zwroty się zdarzają ale Kuba ewidentnie się czasem przejada. Długo nic nie chce, a potem je jak smok, najczęściej właśnie wieczorem

Agrafka oby dzisiaj nocka była lżejsza

Ja dzisiaj się wyspałąm, Tz wstawał do Kuby, ja spałam jak kamień, mimo, że obok Tż i łóżeczka

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez Rockyyy

Hej u mnie standarowo-wszystko boli.
Sammi-z Laurą 12 kg a z Niną 4,5 na plusie

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Dziecko mi wstalo po 3 h drzemki :P

To malutko przytyłaś z Laurą, teraz też niewiele

Napisane przez dzoan

Mąż zmienił mi tel. i nie potrafiłam nic napisać ;-)

Sammi widzę, że nie tylko ja jestem zdolna w zalewaniu mieszkania. :-D
A ser przywieźli nam rodzice..byli na wycieczce w Holandii

Dzisiaj to już pobiłam sama siebie...przyjechała bratowa..ja śmigam z zapiekanka.. Kroje, podsmazam.. Otwieram piekarnik, a tam... Ciasteczka polfrancuskie z Olka urodzin...mające 3,5 tyg...nie muszę dodawać jaka była na nich wata.. 5-cio kolorowa.. A smród.taki, że aż mnie piekło w gardle.. Myślałam, że się pohaftuje..bułki suszone do kotletów blaszkę niżej tez zainfekowane.. Moja zapiekanka dalej nie zrobiona..blachy do zmywarki wrzucam i jeszcze ręcznie zmykam..jeszcze piekarnik para mylą i teraz płynem musze.. Ohyda ! Jak mogłam przez tyle czasu nie przypomnieć sobie o tych ciastkach?! :mdleje :

ciastka

Napisane przez mamaszkrabka

PERSE spóźnione rocznicowe życzenia
Prezent jednak był mąż chyba nie taki zły.

DZOAN powaliły mnie dziś Twoje 3,5tygodniowe ciastka padłam.
Ciesz się, że nie stworzyły cywilizacji i nie zaczęły okupować mieszkania
Czekamy na fotki z roczku i pokoiku Olusia.

SAMMI chyba się z DZOAN zgadałaś na to zalanie sąsiadów
Pytałaś ile Igi spał wtedy, zasnął o 19:30 i spał do 5 rano ale to był jednorazowy wybryk. Wczoraj już było walanie się po łóżku .

Nie wiem co się stało Igorowi. Zaczęliśmy go kąpać w brodziku jakieś 4 tygodnie temu. Przez 3 tygodnie nie było problemu, super się bawił w wodzie. Natomiast od 3 dni jest dramat. Dopóki patrzy z zewnątrz do brodzika jak leje się woda to nie ma problemu, wrzuca tam zabawki i chce robić ciap ciap. Jak tylko chcę go włożyć to zaczyna się wrzask i jest przerażony kąpielą. Nie chce mnie puścić i płacze okropnie. Jutro muszę wyciągnąć ze strychu wanienkę znów

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

W dodatku się przeziębiłam. W pracy mamy tak okropnie zimno od zeszłego tygodnia, że chodzę ubrana jak eskimos ale nie dużo to daje bo siedzę 8h przy biurku i ruszam tylko rękoma pisząc na klawiaturze. Robią jakiś remont, wymieniają okna przy temperaturze jakieś 12 stopni. Nie ma sezony grzewczego więc nie palą, a nawet jakby chcieli to się nie da bo jest remont... kolega dziś był u lekarza i dostał antybiotyk na 5 dni.

Czekam, aż Kuba mi zrobi kawał i przespi noc Tobie życzę zdrówka super, ze udało się znaleźć nianię na jakiś czas.
A może kiedyś polałaś Igiego gorącą wodą, ja tak Kubie zafundowałam raz pod prysznicem, i teraz jak lecą pierwsze strumienie to się cofa w moją stronę

Napisane przez yevele

o kurde to mi przypomina historie jak kiedyś pojechałam do przyjaciółki która ma młodszego synka od Kariny i mieszkałam u nich kilka dni...otóż moja przyjaciółka mówiła że od 2 dni nie mogła zlokalizować smrodu który gdzieś wyczuwała w kuchni....wywaliła śmieci, wymyła kosz a tu nic....dalej śmierdzi aż w końcu jak spytałam jak podgrzać młodej słoiczek, to zaproponowała mikrofalówkę, więc otwieram, a tam stare mięso mielone, miało kilka dni ale były upały
morał taki że tak to już chyba przy dzieciach jest l:

Napisane przez elaine-blath

DZOAN,SAMi hyhy a wy co tak sąsiadów zalewacie?)

MELA sciskam Cię mocno!

AGRAFFKA brawa za Zasypianie!

U nas są obowiązkowe kapcie chyba ze dziecko nie chodzi. W żłobku. Mam stresa, bo to juz za kilka dni. W pracy ok. Wciagam się od nowa nocki różnie ostatnie dwie super, a dwa dni temu co godzinę pobudka. Chyba dwójka juz wychodzi także masowy atak zębów.


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

PERSE wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! A jak sam wieczór spedzilscie?

SZKRABKOWA u nas tak było z kąpielą jak się poślizgnął w wannie. Kompletnie nic sobie nie zrobił,ale potem było słabo z kąpielami. Po dwóch ygodniach przeszło.


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

I jak po takiej gorszej nocce w pracy, znajdujesz siły?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47909361]Dziękuję Dziewczyny za życzenia

Elaine, wieczór zupełnie zwyczajnie, nawet bez przytulanek. Nie ma na nic siły, zwłaszcza w tygodniu..
W zasadzie to my nazywamy naszą rocznicę triduum - bo 27 mamy rocznicę cywilnego, a 29 - kościelnego, 28 no to już szkoda nie świętować :P Wcześniej gdzieś jeździliśmy, chodziliśmy na koncerty No a teraz mamy artystę w domu

Dzoan padłam z ciastek



Co do pracy, współczuję. Ja tak w mojej ostatniej pracy miałam permanentnie całą zimę, 15-16 stopni. M.in. dlatego bardzo szybko szłam na L4 w ciąży.

A co do wanny - my musieliśmy parę razy Artka na szybko, bez zapowiedzi umyć pod prysznicem z powodu mega kupska. Od tamtego czasu, jak go TŻ brał pod rączki (bo tak to wyglądało podczas prysznica, on go trzymał, a ja myłam tyłek), to przez pewien czas była normalnie histeria Ale tak wrzeszczał Artek, że TŻ się już bał, że mu coś zrobił tym podnoszeniem. Przeszło samo na szczęście, ale pewnie po kolejnym kleksie umytym pod prysznicem wróci...[/QUOTE]



Ja w mojej ostatniej pracy dogrzewałam się z koleżankami klimą

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No być może się przejadł, grunt, że nie ma gorączki.
Ale wiecie, Artek drugi raz w życiu zwymiotował, więc się bałam :P Gdzieś o 2 zasnęłam. O 7 normalnie pobudka. Ale dla mnie to już normalne godziny snu, przypuszczam, że jakbym pospała dłużej, to by mnie głowa bolała

Artur na placu zabaw przywitał się z koleżanką. Ona mu ładnie buziaka dała. On, jak ją przytulił, to się popłakała Artek jak się do kogoś przyczepi mocno rączkami i zaczyna wrzeszczeć z radości, to ja nie wiem, co mam robić. Dobrze, że miała chustkę na głowie, bo by ją wytargał za włosy...

[mera82]

FIAZO uśmiałam się z tym śliniakiem , mądry Piotruś .
U nas śliniaki głęboko schowane w szafce, nie ma sensu ich wyciągać, Julek nawet nie da sobie założyć!

PERSE może rzeczywiście się przejadł, czy podejrzewasz coś innego?

STOKROTKA jestem ciut spokojniejsza, może nie będzie tak źle. W końcu kiedyś chyba przestanie pić tyle mleczka .
Fajnie Łukaszek spędził dzień.

Nocka u nas nadal z płaczem .

[malinka0525]

Napisane przez yevele

malinka, fajny avatar a jak się u was ta choroba lokomocyjna objawia? Z weselem myślę że dacie radę, pewnie tęsknota będzie, ale może warto się oderwać na chwilkę i poszaleć? To jakaś bliska rodzina?

Dzięki
Milena w aucie po pewnym czasie zaczyna marudzić, później wpada w furię i wymiotuje
To dość bliska rodzina, więc musimy iść. No chyba że coś nieoczekiwanego się wydarzy (oby nie).