Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

[banka26]

Napisane przez esskapada

Aaa no to powodzenia! Zapomniałam ze M je w nocy jeszcze ;-) oby poszło gładko zawsze brzuszek dłużej odpocznie ;-)

Dziekii

[Magiusa]

Napisane przez banka26

A doswiadczenie moze wyjdzie , bo ile mozna jesc w nocy? M. Juz 16 mc konczy a bywa ze je 2-3 razy mm a wypadaloby miec juz jakas dluzsza przerwe nocna no i zeby cierpia na tym ehh

Trzymam kciuki za odsrawienie.
Ja bym jeszcze sprobowala moze jakas syta kolacje przed mm na dobranoc dawac. Moze cos pomoze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Magiusa]

Sorki laski. Mialam to wrzucic na innhm watku, bo wy to wszystko wiecie...ale zs pisze z kom to nie mam jak skopiowac...grrr..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

A jeszcze opowiem Wam dwie historie.

Historia nr 1.

Chlopczyk siedzi na placu zabaw takiej w huśtawce co to sie kręci w kółko i w środku ma słupek do odpychania. Na slupku leży piasek. Podchodzę z Wojtkiem i się go pytam czy się możemy dołączyć. Chłopiec odpowiada, że możemy, ale żebyśmy uważali bo na słupku jest kwiatek dla jego tatusia. I on chce go tatusiowi pokazać. Ja mowię, że to fantastyczny kwiatek i że postaramy się go nie zepsuć...

Chłopczyk krzyczy tato, zobacz kwiatek dla Ciebie.. ale tato mowi - przestań wszędzie rozsypywać piasek, jesteś niegrzeczny, zaraz pójdziemy do domu...

Historia nr 2.

Wojtek bierze na placu zabaw samochód ze sznurkiem. Po chwili podbiega do niego chłopiec. Mówi, że pokaże Wojtkowi jak się go ciągnie. Zaczyna prezentacje. Wojtek w między czasie traci zainteresowanie i zaraz znajduje sobie juz nową zabawke, w ogole nie zwracajac uwagi na samochod ze sznurkiem.

Na ławce siedzi babcia chłopca. Krzyczy - Robert oddawaj ten samochód chlopcu. On jest malutki i chce się nim bawić.. Wojtek w międzyczasie bawi się jakies 10 m dalej w piaskownicy juz inną zabawka.
Chlopczyk - babciu, ale ja też się chce nim pobawić, jak skoncze to mu oddam.
Babcia- oddawaj natychmiast. Jak mu nie oddasz nie będę z Tobą przycodzić na plac zabaw.
Chłopczyk - babciu, ale ja bardzo chce bawić się tym samochodem. On jest bardzo fajny!
Babcia - Robert, w ogole się nie sluchasz, zabierasz zabawki innym dzieciom. Już z Tobą nie będę chodzić na plac zabaw.
Chłopczyk - nie to ja z Tobą babciu nie będę chodzic na plac zabaw! Chłopczyk w płacz.
Babcia - masz w tej chwili przestać płakać! Nie można się tak zachowywać zaraz idziemy do domu...

I tak mi sie smutno jakoś zrobiło.

[Magiusa]

To ja bym sie odezwala i powiedziala ze nie musi oddawac bo Twoje dziecko wcale nie chce.
Ja dla odmiany widze na placu zabaw mnosgwo malych egoistow. Niektorzy co prawda po tym jak mama cos powie dziela sie ale wczoraj mialam przyklad takiego chlopca co jak tylko widzial ze ktos chce jedna z jego zabawek to lecial do nich pedem ( nawet jak sie bawil czym innym) i zabieral.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

Napisane przez karota11

A to czekaliście na ten państwowy tak? i dlatego tu poszedł Wojtuś?

Bylo tak, ze bylismy zarejestrowani na panstwowy zlobek, ale szanse byly zadne ze sie tam dostaniemy, z kazdym miesiacem spadalismy jeszcze nizej na liscie, a bylismy kolo 260 miejsca listy rezerwowej, a w zlobku 90 miejsc..

Ja juz postanowilam wrocic do pracy wiec zapisalismy do prywatnego zlobka. Po czym jak tylko wszystko oplacilismy się okazalo ze sie dostalismy do panstwowego... Takze jak juz zaplacilismy to poszedl na 3 miesiace do prywatnego a od wrzesnia start w panstwowym.

Napisane przez Magiusa

To ja bym sie odezwala i powiedziala ze nie musi oddawac bo Twoje dziecko wcale nie chce.
Ja dla odmiany widze na placu zabaw mnosgwo malych egoistow. Niektorzy co prawda po tym jak mama cos powie dziela sie ale wczoraj mialam przyklad takiego chlopca co jak tylko widzial ze ktos chce jedna z jego zabawek to lecial do nich pedem ( nawet jak sie bawil czym innym) i zabieral.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Akurat siedziałąm dosyc daleko wiec bym musiała sie wydzierać przez cały plac zabaw.

To nie mali egoisci tylko taka faza rozwoju, niestety wiekszość z nas będzie siez niąmusiała zmierzyc.

[esskapada]

Napisane przez maarchewka

A jeszcze opowiem Wam dwie historie.

Historia nr 1.

Chlopczyk siedzi na placu zabaw takiej w huśtawce co to sie kręci w kółko i w środku ma słupek do odpychania. Na slupku leży piasek. Podchodzę z Wojtkiem i się go pytam czy się możemy dołączyć. Chłopiec odpowiada, że możemy, ale żebyśmy uważali bo na słupku jest kwiatek dla jego tatusia. I on chce go tatusiowi pokazać. Ja mowię, że to fantastyczny kwiatek i że postaramy się go nie zepsuć...

Chłopczyk krzyczy tato, zobacz kwiatek dla Ciebie.. ale tato mowi - przestań wszędzie rozsypywać piasek, jesteś niegrzeczny, zaraz pójdziemy do domu...

Historia nr 2.

Wojtek bierze na placu zabaw samochód ze sznurkiem. Po chwili podbiega do niego chłopiec. Mówi, że pokaże Wojtkowi jak się go ciągnie. Zaczyna prezentacje. Wojtek w między czasie traci zainteresowanie i zaraz znajduje sobie juz nową zabawke, w ogole nie zwracajac uwagi na samochod ze sznurkiem.

Na ławce siedzi babcia chłopca. Krzyczy - Robert oddawaj ten samochód chlopcu. On jest malutki i chce się nim bawić.. Wojtek w międzyczasie bawi się jakies 10 m dalej w piaskownicy juz inną zabawka.
Chlopczyk - babciu, ale ja też się chce nim pobawić, jak skoncze to mu oddam.
Babcia- oddawaj natychmiast. Jak mu nie oddasz nie będę z Tobą przycodzić na plac zabaw.
Chłopczyk - babciu, ale ja bardzo chce bawić się tym samochodem. On jest bardzo fajny!
Babcia - Robert, w ogole się nie sluchasz, zabierasz zabawki innym dzieciom. Już z Tobą nie będę chodzić na plac zabaw.
Chłopczyk - nie to ja z Tobą babciu nie będę chodzic na plac zabaw! Chłopczyk w płacz.
Babcia - masz w tej chwili przestać płakać! Nie można się tak zachowywać zaraz idziemy do domu...

I tak mi sie smutno jakoś zrobiło.

Strasznie smutne to co piszesz, ja bym się chyba odpowiednio odezwała do nich..

[banka26]

Napisane przez Magiusa

To ja bym sie odezwala i powiedziala ze nie musi oddawac bo Twoje dziecko wcale nie chce.
Ja dla odmiany widze na placu zabaw mnosgwo malych egoistow. Niektorzy co prawda po tym jak mama cos powie dziela sie ale wczoraj mialam przyklad takiego chlopca co jak tylko widzial ze ktos chce jedna z jego zabawek to lecial do nich pedem ( nawet jak sie bawil czym innym) i zabieral.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Egoista ? Male dziecko ? Niee nie wiesz o tym ze dziecko w glowie ma tylko jedno moje zabawki, zniszcza je, zabiora , nie oddadza, aa zaraz go dotknie ..hiii a nasze to jeszcze mysla-idac do piasku
a w nim mnostwo zabawek i wszystkiee mojeee

Napisane przez maarchewka

A jeszcze opowiem Wam dwie historie.

Historia nr 1.

Chlopczyk siedzi na placu zabaw takiej w huśtawce co to sie kręci w kółko i w środku ma słupek do odpychania. Na slupku leży piasek. Podchodzę z Wojtkiem i się go pytam czy się możemy dołączyć. Chłopiec odpowiada, że możemy, ale żebyśmy uważali bo na słupku jest kwiatek dla jego tatusia. I on chce go tatusiowi pokazać. Ja mowię, że to fantastyczny kwiatek i że postaramy się go nie zepsuć...

Chłopczyk krzyczy tato, zobacz kwiatek dla Ciebie.. ale tato mowi - przestań wszędzie rozsypywać piasek, jesteś niegrzeczny, zaraz pójdziemy do domu...

Historia nr 2.

Wojtek bierze na placu zabaw samochód ze sznurkiem. Po chwili podbiega do niego chłopiec. Mówi, że pokaże Wojtkowi jak się go ciągnie. Zaczyna prezentacje. Wojtek w między czasie traci zainteresowanie i zaraz znajduje sobie juz nową zabawke, w ogole nie zwracajac uwagi na samochod ze sznurkiem.

Na ławce siedzi babcia chłopca. Krzyczy - Robert oddawaj ten samochód chlopcu. On jest malutki i chce się nim bawić.. Wojtek w międzyczasie bawi się jakies 10 m dalej w piaskownicy juz inną zabawka.
Chlopczyk - babciu, ale ja też się chce nim pobawić, jak skoncze to mu oddam.
Babcia- oddawaj natychmiast. Jak mu nie oddasz nie będę z Tobą przycodzić na plac zabaw.
Chłopczyk - babciu, ale ja bardzo chce bawić się tym samochodem. On jest bardzo fajny!
Babcia - Robert, w ogole się nie sluchasz, zabierasz zabawki innym dzieciom. Już z Tobą nie będę chodzić na plac zabaw.
Chłopczyk - nie to ja z Tobą babciu nie będę chodzic na plac zabaw! Chłopczyk w płacz.
Babcia - masz w tej chwili przestać płakać! Nie można się tak zachowywać zaraz idziemy do domu...

I tak mi sie smutno jakoś zrobiło.

O zgrozo .. ale wiesz ze jak bys byla w srodku tej dyskusji to by tak nie wygladalo z boku...to tylko pozycja z boku daje szanse i mozliwosc zobaczenia jak to naprawde wyglada

[esskapada]

Napisane przez Magiusa

To ja bym sie odezwala i powiedziala ze nie musi oddawac bo Twoje dziecko wcale nie chce.
Ja dla odmiany widze na placu zabaw mnosgwo malych egoistow. Niektorzy co prawda po tym jak mama cos powie dziela sie ale wczoraj mialam przyklad takiego chlopca co jak tylko widzial ze ktos chce jedna z jego zabawek to lecial do nich pedem ( nawet jak sie bawil czym innym) i zabieral.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Może w domu ma mówione ze ma pilnować zabawek bo więcej nie dostanie? Tak jak kiedyś któraś ma wątku o takiej sytuacji pisała :/

[banka26]

Relacja z nocy:
Pobudka 00:20 -wypil 50ml wody zasnal
Podudka 5:48 - wypil 150 mm zasnal
Podudka 8:05 dzien dobry ,) wyspani a M. Zjadl mm tylko rano

[esskapada]

Napisane przez banka26

Relacja z nocy:
Pobudka 00:20 -wypil 50ml wody zasnal
Podudka 5:48 - wypil 150 mm zasnal
Podudka 8:05 dzien dobry ,) wyspani a M. Zjadl mm tylko rano

O to super :-D oby tak dalej :-D

[vil84]

mam nadzieję że my nigdy nie będziemy takimi rodzicami jak ten tatuś/babcia z placu zabaw. niestety czasem człowiek nawet nie próbuje zrozumieć uczuć małego człowieczka

My byliśmy w Lidlu wczoraj, Przemuś marudzi więc chodziłam z nim po parkingu, stała grupka takich chłopaczków ok. 8-10 lat, Przemuś popędził do nich, a jeden podał mu rękę, przywitał się, przybił żółwika, pogadał z nim chwilkę i powiedział że jest za mały żeby sam chodzić i ma wracać do mamy

Pochwalimy się jeszcze że Przemuś coraz lepiej czuje się w żłobku, dziś nie było płaczu przy odbieraniu, cały dzień nie płakał, ładnie się bawił z dziećmi, zjadł kaszkę mannę z czekoladą, owocki, dwie rybki, a smoka chciał tylko do spania

Banka a mm z butelki dajesz w nocy

W ogóle w czym piją Wasze dzieci? któreś potrafi już ładnie pić z kubeczka bez wylewania?

[esskapada]

Napisane przez vil84

mam nadzieję że my nigdy nie będziemy takimi rodzicami jak ten tatuś/babcia z placu zabaw. niestety czasem człowiek nawet nie próbuje zrozumieć uczuć małego człowieczka

My byliśmy w Lidlu wczoraj, Przemuś marudzi więc chodziłam z nim po parkingu, stała grupka takich chłopaczków ok. 8-10 lat, Przemuś popędził do nich, a jeden podał mu rękę, przywitał się, przybił żółwika, pogadał z nim chwilkę i powiedział że jest za mały żeby sam chodzić i ma wracać do mamy

Pochwalimy się jeszcze że Przemuś coraz lepiej czuje się w żłobku, dziś nie było płaczu przy odbieraniu, cały dzień nie płakał, ładnie się bawił z dziećmi, zjadł kaszkę mannę z czekoladą, owocki, dwie rybki, a smoka chciał tylko do spania

Banka a mm z butelki dajesz w nocy

W ogóle w czym piją Wasze dzieci? któreś potrafi już ładnie pić z kubeczka bez wylewania?

Moja się napije z kubeczka ale trzeba pomagać żeby się nie oblala, a najbardziej lubi pić z mojego bilonu xD

[banka26]

Napisane przez vil84

mam nadzieję że my nigdy nie będziemy takimi rodzicami jak ten tatuś/babcia z placu zabaw. niestety czasem człowiek nawet nie próbuje zrozumieć uczuć małego człowieczka

My byliśmy w Lidlu wczoraj, Przemuś marudzi więc chodziłam z nim po parkingu, stała grupka takich chłopaczków ok. 8-10 lat, Przemuś popędził do nich, a jeden podał mu rękę, przywitał się, przybił żółwika, pogadał z nim chwilkę i powiedział że jest za mały żeby sam chodzić i ma wracać do mamy

Pochwalimy się jeszcze że Przemuś coraz lepiej czuje się w żłobku, dziś nie było płaczu przy odbieraniu, cały dzień nie płakał, ładnie się bawił z dziećmi, zjadł kaszkę mannę z czekoladą, owocki, dwie rybki, a smoka chciał tylko do spania

Banka a mm z butelki dajesz w nocy

W ogóle w czym piją Wasze dzieci? któreś potrafi już ładnie pić z kubeczka bez wylewania?

Tak bo on na lezaco je , ale od wcoraj walczymy z nocnym jedzeniem , zobaczymy jak dzisiaj pojdzie M. Pije z kubeczka od paru mc ale jescze mu cieknie ehhe

[Magiusa]

Napisane przez maarchewka

Bylo tak, ze bylismy zarejestrowani na panstwowy zlobek, ale szanse byly zadne ze sie tam dostaniemy, z kazdym miesiacem spadalismy jeszcze nizej na liscie, a bylismy kolo 260 miejsca listy rezerwowej, a w zlobku 90 miejsc..

Ja juz postanowilam wrocic do pracy wiec zapisalismy do prywatnego zlobka. Po czym jak tylko wszystko oplacilismy się okazalo ze sie dostalismy do panstwowego... Takze jak juz zaplacilismy to poszedl na 3 miesiace do prywatnego a od wrzesnia start w panstwowym.



Akurat siedziałąm dosyc daleko wiec bym musiała sie wydzierać przez cały plac zabaw.

To nie mali egoisci tylko taka faza rozwoju, niestety wiekszość z nas będzie siez niąmusiała zmierzyc.

Ja sie nie zgadzam. Tzn. Wiem ze jest taka faza ale widze roznkce miedzy dziecmi. Sa tam dzieci w podobnym wieku i czesc potrafi po tym jak mama powie dac zabawke a niektore zagarniaja i za siebie. Jak ten chlopiec. Nie bawil sie tymi 6 samochodzikami i 4 foremkami. Ale wszystkir zabieral z krzykiem i za siebie chowal. I niewazne co mama mowila.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ankaaa206]

cloche oszalałabym jakby mnie kręcił za sutki, nienawidze tego póki co wkłada ręce w cycki własnie mnie, tż, i babciom no i właśnie przy zasypianiu łapie mnie za stanik więc to już jakis krok dalej od cyca, mam nadzieję że samo mu to minie, jakoś nawet karmienie publiczne było dla mnie ok, ale wkładanie rąk w cycki nie bardzo.

Eskapada golf chyba nic nie da, bo one małe ręce tak pcha aż sie dopcha

a co do sytuacji z placu zabaw to u nas są one nagminne,przy akcjach zostaw tą zabawkę to ja wkraczam i mówię żeby sie pobawił, lub nawet sama zachęcam do zabawy Nikodema zabawkami jak jakieś dziecko się kręci i wstydzi zapytać
No a w sytuacjach gdy Niko chce się pobawić czyimiś zabawkami a właściciela brak to mu pozwalam pod warunkiem że z nimi nigdzie nie idzie i bawi się w tym miejscu co je znalazł.
No i zauwazyłam że Niko to taki typ samotnika po tatusiu chyba, jakoś nie kręcą go inne dzieci, na placu zabaw siedzi góra 5 min i biegnie dalej, najbardziej uwielbia chodzić po lesie (mamy taki wypasiony plac zabaw w lesie) no i zamiast iść do innych dzieci to ten biega po ścieżkach i szuka jakiś robali, dziś hitem była żaba- myśleliśmy że pęknie ze śmiechu próbując ją złapać

[cloche]

Napisane przez banka26

Egoista ? Male dziecko ? Niee nie wiesz o tym ze dziecko w glowie ma tylko jedno moje zabawki, zniszcza je, zabiora , nie oddadza, aa zaraz go dotknie ..hiii a nasze to jeszcze mysla-idac do piasku
a w nim mnostwo zabawek i wszystkiee mojeee

oo, bardzo trafne

przeczytalam marchewkowe historyjki z placu zabaw malzowi memu. i stwierdzil, ze ci dorosli psuja tym dzieciakom charaktery. i ze on tak robic nie bedzie

noo i banieczko gratuluje za udane starcie z flaszka nocna! a nie wiecie, czy da sie cos zrobic, zeby dziecko cycowe zaczelo przesypiac nocki?

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Ankaa, trza bylo szybko nagrac jakis filmik z zaba! ale musialo byc fajnie Florek na placu zabaw zainteresowany jest dzieciakami, ale duzo tez lubi w spokoju probowac, ogladac... w lesie tez ma mnostwo zajec, ostatnio wielkiemu slimakowi chowal rogi
a co do krecenia sutka, tez nie lubie... a pare takich lekkich romansidel czytalam i w kazdym bylo to samo: jak przyszlo co do czego, to gosc przerabial babke wlasnie w ten sposob... tu calus, bla bla, jezykiem robil to i tamto, potem wzial w dlon jedna piers i sterczacy sutek zlapal miedzy kciuka i palec wskazujacy i ... boszzzz!!!!!!!! odrazu mam ochote rzucic kindlem o sciane czy te autorki sa jakies nienormalne? czy ktokolwiek bawil sie ich sutkami w ten sposob???!!! tozto za kare mozna uznac, a bohaterki ksiazek wzdychaja i stekaja z rozkoszy, heeeeeeee??? no, dziekuje za uwage

[banka26]

Napisane przez cloche

oo, bardzo trafne

przeczytalam marchewkowe historyjki z placu zabaw malzowi memu. i stwierdzil, ze ci dorosli psuja tym dzieciakom charaktery. i ze on tak robic nie bedzie

noo i banieczko gratuluje za udane starcie z flaszka nocna! a nie wiecie, czy da sie cos zrobic, zeby dziecko cycowe zaczelo przesypiac nocki?

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Ankaa, trza bylo szybko nagrac jakis filmik z zaba! ale musialo byc fajnie Florek na placu zabaw zainteresowany jest dzieciakami, ale duzo tez lubi w spokoju probowac, ogladac... w lesie tez ma mnostwo zajec, ostatnio wielkiemu slimakowi chowal rogi
a co do krecenia sutka, tez nie lubie... a pare takich lekkich romansidel czytalam i w kazdym bylo to samo: jak przyszlo co do czego, to gosc przerabial babke wlasnie w ten sposob... tu calus, bla bla, jezykiem robil to i tamto, potem wzial w dlon jedna piers i sterczacy sutek zlapal miedzy kciuka i palec wskazujacy i ... boszzzz!!!!!!!! odrazu mam ochote rzucic kindlem o sciane czy te autorki sa jakies nienormalne? czy ktokolwiek bawil sie ich sutkami w ten sposob???!!! tozto za kare mozna uznac, a bohaterki ksiazek wzdychaja i stekaja z rozkoszy, heeeeeeee??? no, dziekuje za uwage

Hahaha dobre

Co do flachy to zobaczymy co kolejne noce pokaza a co do cyca nocnego to chyba ciezko , szkoda ze np nie leci w lewym mleczko a wprawym woda haha byloby latwiej

[cloche]

Napisane przez banka26

Hahaha dobre

Co do flachy to zobaczymy co kolejne noce pokaza a co do cyca nocnego to chyba ciezko , szkoda ze np nie leci w lewym mleczko a wprawym woda haha byloby latwiej

no to by bylo super rozwiazanie! ale mlody coraz czesciej tylko cycka sobie i od razu spi dalej. wiec moze tylko sprawdza, czy jestem obok? znaczy, czy cycki sa obok

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[banka26]

Napisane przez cloche

no to by bylo super rozwiazanie! ale mlody coraz czesciej tylko cycka sobie i od razu spi dalej. wiec moze tylko sprawdza, czy jestem obok? znaczy, czy cycki sa obok

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Haha najprawdopodobniej a jak sa cycusie to jest bezpiecznie

[ankaaa206]

Napisane przez cloche

oo, bardzo trafne

przeczytalam marchewkowe historyjki z placu zabaw malzowi memu. i stwierdzil, ze ci dorosli psuja tym dzieciakom charaktery. i ze on tak robic nie bedzie

noo i banieczko gratuluje za udane starcie z flaszka nocna! a nie wiecie, czy da sie cos zrobic, zeby dziecko cycowe zaczelo przesypiac nocki?

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Ankaa, trza bylo szybko nagrac jakis filmik z zaba! ale musialo byc fajnie Florek na placu zabaw zainteresowany jest dzieciakami, ale duzo tez lubi w spokoju probowac, ogladac... w lesie tez ma mnostwo zajec, ostatnio wielkiemu slimakowi chowal rogi
a co do krecenia sutka, tez nie lubie... a pare takich lekkich romansidel czytalam i w kazdym bylo to samo: jak przyszlo co do czego, to gosc przerabial babke wlasnie w ten sposob... tu calus, bla bla, jezykiem robil to i tamto, potem wzial w dlon jedna piers i sterczacy sutek zlapal miedzy kciuka i palec wskazujacy i ... boszzzz!!!!!!!! odrazu mam ochote rzucic kindlem o sciane czy te autorki sa jakies nienormalne? czy ktokolwiek bawil sie ich sutkami w ten sposob???!!! tozto za kare mozna uznac, a bohaterki ksiazek wzdychaja i stekaja z rozkoszy, heeeeeeee??? no, dziekuje za uwage

ostatnio zgubiłam tel i teaz mam antyczną nokie z której nagrywając filmik i tak nie da rady poznać kto tam jest
co czytasz? fajne? ostatnio mam ochote na jakieś takie lekkie romansidła

grr ja dostałam dziś @ czyli nie będzie majowego brzdąca, tż sie cieszy bo znowu go czeka intensywny miesiąc

a z tymi sutkami to chyba mam od czasu ciąży że nienawidzę gdy ktoś ich dotyka, nawet nie mogę sobie wyobrazić że to ma byc przyjemne a tym bardziej kręcenie nimi brrr

[JennyAniolek]

Napisane przez ankaaa206

grr ja dostałam dziś @ czyli nie będzie majowego brzdąca, tż sie cieszy bo znowu go czeka intensywny miesiąc

Trzymam kciuki za nowy cykl , a gdyby teraz udało Ci się zajść to masz szansę na majowo-czerwcowego

[esskapada]

Napisane przez JennyAniolek

Trzymam kciuki za nowy cykl , a gdyby teraz udało Ci się zajść to masz szansę na majowo-czerwcowego

Prędzej czerwowy bo ja tak samo @ dostałam zanim zaszłam z Natalka i bach 19 czerwca urodzona

[JennyAniolek]

Napisane przez esskapada

Prędzej czerwowy bo ja tak samo @ dostałam zanim zaszłam z Natalka i bach 19 czerwca urodzona

Ja 2 lata temu (już tyle ale to leci ) miałam @ 27 czy 28.08 i tp z Wikciem był na 4-5.06; a urodził się 28.05; więc wszystko jest możliwe

[esskapada]

Napisane przez JennyAniolek

Ja 2 lata temu (już tyle ale to leci ) miałam @ 27 czy 28.08 i tp z Wikciem był na 4-5.06; a urodził się 28.05; więc wszystko jest możliwe

Pierwsze tp miałam tak samo (wg @) a wg usg na 16.06 :-D I wtedy się zaczęło wszystko ale urodziłam 19 :-D

[Magiusa]

Napisane przez ankaaa206

ostatnio zgubiłam tel i teaz mam antyczną nokie z której nagrywając filmik i tak nie da rady poznać kto tam jest
co czytasz? fajne? ostatnio mam ochote na jakieś takie lekkie romansidła

grr ja dostałam dziś @ czyli nie będzie majowego brzdąca, tż sie cieszy bo znowu go czeka intensywny miesiąc

a z tymi sutkami to chyba mam od czasu ciąży że nienawidzę gdy ktoś ich dotyka, nawet nie mogę sobie wyobrazić że to ma byc przyjemne a tym bardziej kręcenie nimi brrr

To trzymam kciuki by jednak kolejna @ nie przyszla.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

Napisane przez ankaaa206

ostatnio zgubiłam tel i teaz mam antyczną nokie z której nagrywając filmik i tak nie da rady poznać kto tam jest
co czytasz? fajne? ostatnio mam ochote na jakieś takie lekkie romansidła

grr ja dostałam dziś @ czyli nie będzie majowego brzdąca, tż sie cieszy bo znowu go czeka intensywny miesiąc

a z tymi sutkami to chyba mam od czasu ciąży że nienawidzę gdy ktoś ich dotyka, nawet nie mogę sobie wyobrazić że to ma byc przyjemne a tym bardziej kręcenie nimi brrr

ech, no coz, ale mezu bedzie niedlugo niczym profesjonalny byczek rozplodowy wiesz, trening czyni mistrza bedzie dzieciaczek pierwsza klasa!
oj co ja czytam... rozne, przerozne powiesci. wchodze na amazona w kategorie jaka mnie interesuje i sortuje wg ceny - sporo ksiazek jest za darmo i biore jak leci no dobra, nie biore takich, ktore maja kiepskie oceny. i potem wychodza takie romansidla z kreceniem za sutki ale trafilam na kilka perelek. wsrod tych lzejszyck ksiazek bardzo podobaly mi sie takie, ktore budowaly napiecie seksualne i jak dochodzilo co do czego, to nie bylam rozczarowana (kreceniem sutkami lub jakimis tam glupimi opisami, co czyj jezyk gdzie robil i w ktora strone zakrecal). jesli interesuja cie tytuly angielskie, to moge ci jakies podpowiedziec
no i z niemieckich pare sztuk tez bym znalazla takich spoko do poduchy, ale obawiam sie, ze ty nicht sprechen?

[humpback]

Napisane przez vil84

Przemcio był dziś pierwszy dzień w żłobku. został na 4 godziny (w tym żłobku nie ma jako tako godzin adaptacyjnych, nie siedzi się z dzieckiem), podobno ładnie się bawił i w ogóle nie płakał. no ale pewnie to szok pierwszego dnia, tyle nowych rzeczy do oglądania że nie miał kiedy, zobaczymy co będzie dalej. nie chciał siedzieć w krzesełku do karmienia ale pozytywnie zaliczył pierwsze siedzenie na nocniku
byliśmy po niego akurat w porze jak dzieci wracały ze spaceru, pękałam ze śmiechu jak zobaczyłam stadko małych tuptających krasnoludków ale ładnie szły, każdy na smyczce (i super, bo jakby się wszystkie im porozbiegały to byłoby kiepsko ).
w pon i wt idzie na 5 godzin a potem już od środy będzie musiał zostać na 10 bo idę do pracy no ale dobrze że ten tydzień mi dali bo szukali do pracy na już a zgodzili się na tydzień żeby Przemek się choć trochę ze żłobkiem oswoił.
za to dziś już padam z nóg, pół nocy nie spałam bo się martwiłam jak to będzie, potem załatwiłam wszelkie możliwe sprawy tupu urząd pracy czy mops, a teraz sprzątamy po malowaniu mieszkania

dla Przemcia

Napisane przez kalka

hej

hej co tam u was?

Napisane przez vil84

Karota takie branie za łapkę też jest słodkie

a Pukylino kupiła Przemkowi moja mama na dzień dziecka, nas by nie stać było na takie ekstrawagancje fakt, Przemek dużo ma ale za to ja nie mam się w co ubrać, na jesień nie mam płaszcza, na zimę kurtki, butów ... dlatego teraz powiedziałam maluszkowi że koniec, teraz mama dba o siebie no ale jak będzie do 17 w żłobku to w domu nie potrzebuje nowych zabawek .... a na rowerku trochę jeździ ale jak już pisałam po domu progi go blokują a na dworze go nie puszczam bo kasku jeszcze nie mamy. wydaje mi się że puky jest lepszy od tych rowerków co były w biedrze, bardziej stabilny, ale to tylko moje osobiste zdanie

jutro pierwszy dzień pracy. trzymajcie kciuki, nie za mnie, ja zawsze dam radę za Przemka, bo zostaje 10 godzin ;(
btw dziś dzwonili do mnie z inną ofertą pracy, babka po rozmowie już mnie chciała zatrudniać bez spotkania powiedziałam jej że jutro zaczynam pracę i mogę u niej pracować jak zapłaci mi więcej - chce się spotkać w sb i pogadać

gratulacje, świetnie że sypią ci się nowe propozycje

Napisane przez maarchewka

hejka dziewczynki. Cos nam wątek umiera.

Hmm co u nas... Walczymy z breweriami... oraz dalej Wojtek nie czai pojęcia nie można (absolutnie nic nie skutkuje)...

W pracy coraz wiecej roboty. Troche mnie melancholia bierze, bo zaczynają awansowac na wyzsze niz moje stanowisko osoby ktore krocej pracują ode mnie.. zaczynam stać w miejscu... Rozmyslam nad zmienieniem branzy, ale jeszcze nie mam do konca pomyslu na siebie.. tzn wiem co bym chciala robic, ale nie wiem jak moze sie nazywać stanowisko ktore takie rzeczy realizuje...

W żlobku no coz... w sumie to nie wiem czy Wojtek placze ze go zabieram do domu czy ze przychodze... po powrocie oczywiscie po 5 dniach sie pochorowal, ale szybko mu przeszlo... pewnie bedziemy szukac opiekunki na okres chorob... ponoc da sie

Oprócz tego realizuje swoj plan uporządkowania sobie zycie.. Musze przyznac ze pod tym względem jest super.. mam czas na tyle rzeczy.... spotykam sie z ludzmi przynajmniej raz na tydzien, mieszkanie ogarniete, menu zaplanowane, zakupy raz na tydzien, sporo kasy przy tym zaczelam oszczedzac, po odhaczalam sporo zaleglych spraw ktore mi sie warstwily i czekaly na lepszy okres. Teraz mysle nad wolontariatem, już wyslalam informacje ze chce sie podjac czekam na potwierdzenie...

Cos sporo mam w ciazy, Kto nam doszedł? Karolina w ogole jak tam z dwojką? Jak Kostek? Jak karmienie?

ponownie gratuluję poukładania

Napisane przez sharpnowaja

hej
daaaaaawno mnie tu nie było. Dokładnie 3 m-ce. Ale jestem
Zaraz poczytam co u Was.
Moja Karola chodzi, ma 7 zębów i już sporo mówi. Oczywiście ulubionym słowem jest "pupa"
Denerwuje mnie rodzinka TŻta, czemu wszyscy uważają że moje dziecko jest głodne? Na pewno jest głodna, to nic że 5 min temu jadła, albo ma jeść za 5 min i tak trzeba ją napchać. Już nie wiem jak mam tłumaczyć że nie jemy między posiłkami. Babcia dała chleba i Karola je, nosz kurde ona chleb zje o każdej porze dnia i nocy. Wczoraj przyszywana babcia dała Karoli krakersa, oczywiście się nie przyznała. Tylko ciekawe że Karola wiedziała gdzie są i nie chciała nic innego. CZasami już nie mam sił gadać i gadać. I w ogóle ciągle gadanie, za 5 lat to już Ci nic nie poda, powie pocałuj się w dupę matka. Za 5 lat to Ci powie sama sobie idź. Za 5 lat to będzie na wszystkich zemścić
Ostatnio byliśmy u dziadków TŻta, babcia się przeraziła bo Karola jadła tam sam chleb i popijała wodę. Jak to dziecko piję wodę a nie soki? jak to nie może placuszka? i zabrała moje dziecię i napchała jogurtem biszkoptowym, to nic że ma uczulenie, to nic że je tylko naturalne.
Czy tylko ja tak mam?

I. je non stop niemalże. i nie chodzi o to że nawet ktoś mu daje, ale on sam biegnie do jedzenia i się dopomina. i jak widzi że ktoś je to go skręca, i czasem zabiera jedzenie. na wakacjach trochę miał luzu bo wiedział że przy wózku są chrupki i jadł więcej, ale teraz zaczynamy kontrolę od nowa

Napisane przez vil84

w ogóle co myślicie dziewczyny o zatrudnieniu młodej dziewczyny? napisała do mnie taka 19stolatka, studentka zaoczna. wygląda na sympatyczną, ogarniętą, zaproponowałam jej spotkanie w sb. jest zdeklarowana że w czasie choroby Przemka przyjedzie. broniłam się przed takimi młodymi osobami ale ciężko znaleźć kogoś do doraźnej opieki na czas choroby napisałam jeszcze do 3 pań koło 50-60 lat z Ligoty, zobaczymy co odpiszą ....

jak jej jedyną wadą jest wiek, to bym się w ogóle nie zastanawiała tylko brała taką opiekunkę. nam też by się przydał ktoś dorywczo..

Napisane przez esskapada

Ale mnie tu dawno nie bylo! Vil tez bym brala mloda zaraz widze siebie szukajacej pracy ktore jest dla mnie stworzona ale przez to ze jestem mloda to mi jej nie dadza:P wiec jak dziewczyna jest ok to bym brala

AAA! Czy sa tu jakies mamy z trojmiasta? a konretnie Gdansk?

jest Monika, znajdziesz na fb bo tu nie pamiętam jej loginu

my wróciliśmy z wakacji, i było fantastycznie. całe 2 miesiące I. był zdrowy, a w weekend po powrocie znowu złapał bakcyla. a mamy nowy żłobek i miał iść dziś pierwszy dzień..no nic, pójdzie może za tydzień

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez maarchewka

A jeszcze opowiem Wam dwie historie.

Historia nr 1.

Chlopczyk siedzi na placu zabaw takiej w huśtawce co to sie kręci w kółko i w środku ma słupek do odpychania. Na slupku leży piasek. Podchodzę z Wojtkiem i się go pytam czy się możemy dołączyć. Chłopiec odpowiada, że możemy, ale żebyśmy uważali bo na słupku jest kwiatek dla jego tatusia. I on chce go tatusiowi pokazać. Ja mowię, że to fantastyczny kwiatek i że postaramy się go nie zepsuć...

Chłopczyk krzyczy tato, zobacz kwiatek dla Ciebie.. ale tato mowi - przestań wszędzie rozsypywać piasek, jesteś niegrzeczny, zaraz pójdziemy do domu...

Historia nr 2.

Wojtek bierze na placu zabaw samochód ze sznurkiem. Po chwili podbiega do niego chłopiec. Mówi, że pokaże Wojtkowi jak się go ciągnie. Zaczyna prezentacje. Wojtek w między czasie traci zainteresowanie i zaraz znajduje sobie juz nową zabawke, w ogole nie zwracajac uwagi na samochod ze sznurkiem.

Na ławce siedzi babcia chłopca. Krzyczy - Robert oddawaj ten samochód chlopcu. On jest malutki i chce się nim bawić.. Wojtek w międzyczasie bawi się jakies 10 m dalej w piaskownicy juz inną zabawka.
Chlopczyk - babciu, ale ja też się chce nim pobawić, jak skoncze to mu oddam.
Babcia- oddawaj natychmiast. Jak mu nie oddasz nie będę z Tobą przycodzić na plac zabaw.
Chłopczyk - babciu, ale ja bardzo chce bawić się tym samochodem. On jest bardzo fajny!
Babcia - Robert, w ogole się nie sluchasz, zabierasz zabawki innym dzieciom. Już z Tobą nie będę chodzić na plac zabaw.
Chłopczyk - nie to ja z Tobą babciu nie będę chodzic na plac zabaw! Chłopczyk w płacz.
Babcia - masz w tej chwili przestać płakać! Nie można się tak zachowywać zaraz idziemy do domu...

I tak mi sie smutno jakoś zrobiło.

mam nadzieję że to takie sporadyczne akcje wywołane zmęczeniem, i normalnie wykazują więcej zainteresowania..

Napisane przez Magiusa

To ja bym sie odezwala i powiedziala ze nie musi oddawac bo Twoje dziecko wcale nie chce.
Ja dla odmiany widze na placu zabaw mnosgwo malych egoistow. Niektorzy co prawda po tym jak mama cos powie dziela sie ale wczoraj mialam przyklad takiego chlopca co jak tylko widzial ze ktos chce jedna z jego zabawek to lecial do nich pedem ( nawet jak sie bawil czym innym) i zabieral.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja jak byłam mała to płakałam jak inne dzieci wchodziły do piaskownicy i krzyczałam że to moja piaskownica także to mija
no i mam zupełnie inne doświadczenia, jak I. biega i zabiera innym dzieciom zabawki to generalni oddają bez oporów i jeszcze zaczynają się z nim bawić (ale on wybiera starsze dzieci zazwyczaj)

Napisane przez banka26

Relacja z nocy:
Pobudka 00:20 -wypil 50ml wody zasnal
Podudka 5:48 - wypil 150 mm zasnal
Podudka 8:05 dzien dobry ,) wyspani a M. Zjadl mm tylko rano

super

Napisane przez vil84

mam nadzieję że my nigdy nie będziemy takimi rodzicami jak ten tatuś/babcia z placu zabaw. niestety czasem człowiek nawet nie próbuje zrozumieć uczuć małego człowieczka

My byliśmy w Lidlu wczoraj, Przemuś marudzi więc chodziłam z nim po parkingu, stała grupka takich chłopaczków ok. 8-10 lat, Przemuś popędził do nich, a jeden podał mu rękę, przywitał się, przybił żółwika, pogadał z nim chwilkę i powiedział że jest za mały żeby sam chodzić i ma wracać do mamy

Pochwalimy się jeszcze że Przemuś coraz lepiej czuje się w żłobku, dziś nie było płaczu przy odbieraniu, cały dzień nie płakał, ładnie się bawił z dziećmi, zjadł kaszkę mannę z czekoladą, owocki, dwie rybki, a smoka chciał tylko do spania

Banka a mm z butelki dajesz w nocy

W ogóle w czym piją Wasze dzieci? któreś potrafi już ładnie pić z kubeczka bez wylewania?

z kubka tylko z moją pomocą, a i tak czasem pluje; chętnie pije z butelki po Kubusiu, no a w nocy/nad ranem zwykła butelka ze smoczkiem z mm

[esskapada]

Banka i jak z nocnym jedzeniem ?

[banka26]

Napisane przez esskapada

Banka i jak z nocnym jedzeniem ?

Do dupy ;( ja tak kocham spac a M okolo 00 daje sie osxukac woda ale jak obudzi sie o 3 to juz nie a teraz stres zlobkowy wiec nie mam sumienia pozwalac mu plakac ;(