Miłośniczki Zary - część XLIV

[Kamila96]

http://www.organicmagazine.pl/pod-lupa/item/1199.html

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez kama-hh

OOOO musze przyjrzec się tematowi

chce któraś z Was maxi sukienke ta kremową? S?

Widzialyscie u Was ten sweterek, S?

http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/sw...8p2060048.html

nie, one na początku na stronie były tylko w rozm. M, potem jak się M-ki wyprzedały, pojawiła się S-ka (nieodstępna). ciężko z jakimkolwiek rozmiarem, jedyna szansa, to zapisać się na egzemplarz z witryny.

[martitkaa]

Napisane przez a34

Każdy na pewno ustalił sobie jakieś zasady. Unikalna widocznie uznała, że noszenie naturalnych futer wykracza poza jej zasady i to chwalebne. To, że ktoś je mięso czy nosi torebki skórzane nie znaczy, że musi akceptować produkcję naturalnych futer. Fajnie, że ktoś rezygnuje z czegoś, co wiąże się z cierpieniem zwierząt. Niezależnie od tego, na jaką skalę to robi
Ja od czasu do czasu jem mięso, mam skórzane rzeczy, ale też nie nosiłabym futra i tu ją rozumiem.

Dokładnie, tylko że tu jeszcze chodzi o to że na buty czy kurtki skórzane zwierzęta nie są zabijane specjalnie ( wyjątkiem są niestety węże i inne gady w większości) tylko skóra jest produktem ubocznym zabicia zwierzęta na mięso a na futra są uśmiercane specjalnie

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez Kamila96

http://www.organicmagazine.pl/pod-lupa/item/1199.html

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------



nie, one na początku na stronie były tylko w rozm. M, potem jak się M-ki wyprzedały, pojawiła się S-ka (nieodstępna). ciężko z jakimkolwiek rozmiarem, jedyna szansa, to zapisać się na egzemplarz z witryny.

I super H&M robi
Od dawien dawna nie noszę nic z angorą a ostatnio jak zobaczyłam jak się pozyskuje tą angorę to masakra....

[a34]

Napisane przez martitkaa

Dokładnie, tylko że tu jeszcze chodzi o to że na buty czy kurtki skórzane zwierzęta nie są zabijane specjalnie ( wyjątkiem są niestety węże i inne gady w większości) tylko skóra jest produktem ubocznym zabicia zwierzęta na mięso a na futra są uśmiercane specjalnie

To niestety też nie do końca prawda.

[Kamila96]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;48000285]I super H&M robi
Od dawien dawna nie noszę nic z angorą a ostatnio jak zobaczyłam jak się pozyskuje tą angorę to masakra.... [/QUOTE]

jakby nie mogli zgolić

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez Kamila96

jakby nie mogli zgolić

Dokładnie

[gabi1234]

Napisane przez a34

Każdy na pewno ustalił sobie jakieś zasady. Unikalna widocznie uznała, że noszenie naturalnych futer wykracza poza jej zasady i to chwalebne. To, że ktoś je mięso czy nosi torebki skórzane nie znaczy, że musi akceptować produkcję naturalnych futer. Fajnie, że ktoś rezygnuje z czegoś, co wiąże się z cierpieniem zwierząt. Niezależnie od tego, na jaką skalę to robi
Ja od czasu do czasu jem mięso, mam skórzane rzeczy, ale też nie nosiłabym futra i tu ją rozumiem.

[trammer]

.

[Phoebee]

Napisane przez martitkaa

Dokładnie, tylko że tu jeszcze chodzi o to że na buty czy kurtki skórzane zwierzęta nie są zabijane specjalnie ( wyjątkiem są niestety węże i inne gady w większości) tylko skóra jest produktem ubocznym zabicia zwierzęta na mięso a na futra są uśmiercane specjalnie

Skóra to nie jest produkt uboczny. Bardzo często zwierzęta sa uśmiercane zaraz po urodzeni, bo skóra cielęca jest wartościowa .

[user_k]

Napisane przez a34

Każdy na pewno ustalił sobie jakieś zasady. Unikalna widocznie uznała, że noszenie naturalnych futer wykracza poza jej zasady i to chwalebne. To, że ktoś je mięso czy nosi torebki skórzane nie znaczy, że musi akceptować produkcję naturalnych futer. Fajnie, że ktoś rezygnuje z czegoś, co wiąże się z cierpieniem zwierząt. Niezależnie od tego, na jaką skalę to robi
Ja od czasu do czasu jem mięso, mam skórzane rzeczy, ale też nie nosiłabym futra i tu ją rozumiem.

Napisane przez martitkaa

Dokładnie, tylko że tu jeszcze chodzi o to że na buty czy kurtki skórzane zwierzęta nie są zabijane specjalnie ( wyjątkiem są niestety węże i inne gady w większości) tylko skóra jest produktem ubocznym zabicia zwierzęta na mięso a na futra są uśmiercane specjalnie

Widziałam niedawno film jak obdzierają króliki na swetry z angory, łzy same płyną. Sama bym naturalnego futra nie kupiła, ale nie uważam, z całym szacunkiem do wszystkich, że argument bo chodują norki czy inne zwierzęta specjalnie i zabijają jest trafny. Krowy, świnie itd. tez zabijają specjalnie dla nas a wcześniej trzymają w okropnych warunkach. Dla mnie to takie szukanie usprawiedliwienia się. Ale to temat rzeka.

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;48000285]I super H&M robi
Od dawien dawna nie noszę nic z angorą a ostatnio jak zobaczyłam jak się pozyskuje tą angorę to masakra.... [/QUOTE]

Napisane przez Kamila96

jakby nie mogli zgolić

Masakra, jak te króliczki płaczą.

[a34]

Napisane przez user_k

Widziałam niedawno film jak obdzierają króliki na swetry z angory, łzy same płyną. Sama bym naturalnego futra nie kupiła, ale nie uważam, z całym szacunkiem do wszystkich, że argument bo chodują norki czy inne zwierzęta specjalnie i zabijają jest trafny. Krowy, świnie itd. tez zabijają specjalnie dla nas a wcześniej trzymają w okropnych warunkach. Dla mnie to takie szukanie usprawiedliwienia się. Ale to temat rzeka.

Ja nie szukam usprawiedliwienia i jestem ostatnią osobą, która będzie rzucać w kogoś kamieniem. Po prostu uważam, że lepiej robić cokolwiek niż nie robić nic.

[Corii]

Ja dzisiaj pierwszy raz włozyłam zamszowe zielone czółenka kupione na wiosnę zeszłęgo roku ale powiem, ze chodzi mi sie w nich cudownie

[Stace]

Mnie wkurza, jak ktoś mówi, że jak tak kocham zwierzęta, ale jem mięso, to nie mam prawa być przeciwna noszeniu futer. No dobra, wiem że jest to w jakimś stopniu hipokryzja, ale (i nie mówię tu o sobie, tylko ogólnie) jednak przestawienie tak swojego życia, żeby tego mięsa nie jeść trochę pracy i czasu zajmuje, trzeba się nauczyć jeść nowe rzeczy, często komuś "nie opłaca się", jeśli gotuje dla całej rodziny, to już zje tego mielonego, nie będzie sobie osobnego dania robił. A niekupienie futra to jednak mniej zachodu i "poświęcenia". I nie chcę tu wywoływać żadnych kłótni, nie oceniam nikogo, tylko tak próbuję tłumaczyć niektóre zachowania . Jedzenie mięsa ma jeszcze jakiś sens że tak powiem (białko, dzieci go potrzebują itp), a kupowanie futer... aż takich zimnych zim nie mamy.

a34, nie zauważyłam Twojego posta, własnie o coś takiego mi chodzi . Że lepiej robić coś niż nic. No bo to, że jem mięso, to nie znaczy że muszę od razu pochwalać kupowanie futer. Nie ma, że tylko czarne albo białe...

[user_k]

Napisane przez a34

Ja nie szukam usprawiedliwienia i jestem ostatnią osobą, która będzie rzucać w kogoś kamieniem. Po prostu uważam, że lepiej robić cokolwiek niż nie robić nic.

Dlatego ja tez nie wtrącam się do tego co noszą inni bo sama jem mięso, mam skórzane rękawiczki czy buty i torebki. Ale śmieszy mnie taki trend w internecie nie mam futra jaka jestem eko, kocham zwierzęta itd. Ale wypiera się z umysłu wiedzę na temat przetrzymywania i pozyskiwania mięsa na obiad.

Uważam, ze zamiast nie kupowania futer to powinno sie walczyć czy wspierać finansowo fundacje, które chcą zmienić prawo i sposób zabijania zwierząt. Bo futra ludzie nosili i nosić bedą. A nie kupowanie futer to właśnie znaczy dla mnie nic nie robić. I właśnie ja nie robię nic bo futra nie kupie ale tez nie walczę o lepsze traktowanie zwierząt.

[UNIKALNA1983]

Napisane przez Phoebee

Skóra to nie jest produkt uboczny. Bardzo często zwierzęta sa uśmiercane zaraz po urodzeni, bo skóra cielęca jest wartościowa .

ale cielęcinę też jemy i bydło chlewik i kuraki są po to hodowane od zarania dziejów a ja mimo to rzadko jem mieso i jak widzę samochodów z tymi wystającymi różowymi guzikami to ryczę jak bóbr. Ale zabijanie lisów, norek szynszyli itp to jednak nieco inna bajka i na to sie nie zgadzam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[a34]

To jest trochę tak jak z czepianiem się, że ktoś pomaga zwierzętom/starszym/komuś tam a nie pomaga dzieciom lub na odwrót. Zawsze można kogoś skrytykować za to, że nie robi więcej, ale ja wolę pochwalić za coś pozytywnego

[user_k]

Napisane przez Stace

Mnie wkurza, jak ktoś mówi, że jak tak kocham zwierzęta, ale jem mięso, to nie mam prawa być przeciwna noszeniu futer. No dobra, wiem że jest to w jakimś stopniu hipokryzja, ale (i nie mówię tu o sobie, tylko ogólnie) jednak przestawienie tak swojego życia, żeby tego mięsa nie jeść trochę pracy i czasu zajmuje, trzeba się nauczyć jeść nowe rzeczy, często komuś "nie opłaca się", jeśli gotuje dla całej rodziny, to już zje tego mielonego, nie będzie sobie osobnego dania robił. A niekupienie futra to jednak mniej zachodu i "poświęcenia". I nie chcę tu wywoływać żadnych kłótni, nie oceniam nikogo, tylko tak próbuję tłumaczyć niektóre zachowania . Jedzenie mięsa ma jeszcze jakiś sens że tak powiem (białko, dzieci go potrzebują itp), a kupowanie futer... aż takich zimnych zim nie mamy.

a34, nie zauważyłam Twojego posta, własnie o coś takiego mi chodzi . Że lepiej robić coś niż nic. No bo to, że jem mięso, to nie znaczy że muszę od razu pochwalać kupowanie futer. Nie ma, że tylko czarne albo białe...

No to ja mam inne zdanie. I niekupienie futra to nie jest dla mnie cos co pomaga.

[a34]

Napisane przez user_k

Dlatego ja tez nie wtrącam się do tego co noszą inni bo sama jem mięso, mam skórzane rękawiczki czy buty i torebki. Ale śmieszy mnie taki trend w internecie nie mam futra jaka jestem eko, kocham zwierzęta itd. Ale wypiera się z umysłu wiedzę na temat przetrzymywania i pozyskiwania mięsa na obiad.

Uważam, ze zamiast nie kupowania futer to powinno sie walczyć czy wspierać finansowo fundacje, które chcą zmienić prawo i sposób zabijania zwierząt. Bo futra ludzie nosili i nosić bedą. A nie kupowanie futer to jest właśnie właśnie znaczy dla mnie nic nie robić. I właśnie ja nie robię nic bo futra nie kupie ale tez nie walczę o lepsze traktowanie zwierząt.

Jeśli ktoś się z tym obnosi, to rzeczywiście jest śmieszne, ale jeśli ktoś po prostu tak uważa, to ja nie widzę w tym nic złego.

[Stace]

Napisane przez user_k

No to ja mam inne zdanie. I niekupienie futra to nie jest dla mnie cos co pomaga.

Ale kupienie futa tym bardziej nie pomoże

"Futa", zgadnijcie co przeczytałam

[julka910]

Cori takie jasno zielone ? Mierzyłam jakieś na wyprzy tylko rozmiar za duże a szkoda bo jak je załozyłam to pierwsza moja myśl - "ale wygodne!"

[a34]

Napisane przez Stace

Ale kupienie futa tym bardziej nie pomoże

W tym sensie niekupowanie mięs też nie pomaga a jednak coś znaczy. Zgadzam się, że przede wszystkim ma znaczeni dla osób, które takiego wyboru dokonują.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Temat rzeka....

[Corii]

Napisane przez julka910

Cori takie jasno zielone ? Mierzyłam jakieś na wyprzy tylko rozmiar za duże a szkoda bo jak je załozyłam to pierwsza moja myśl - "ale wygodne!"

Julka te

[Stace]

Napisane przez a34

W tym sensie niekupowanie mięs też nie pomaga a jednak coś znaczy. Zgadzam się, że przede wszystkim ma znaczeni dla osób, które takiego wyboru dokonują.

No, skrót myślowy

[gabi1234]

Napisane przez Stace

Ale kupienie futa tym bardziej nie pomoże

"Futa", zgadnijcie co przeczytałam

ja wiem ja wiem

[user_k]

Napisane przez Stace

Ale kupienie futa tym bardziej nie pomoże

"Futa", zgadnijcie co przeczytałam

W pewnym sensie pomoże bo hodowla nie upadnie a ktoś ma pracę, sztuczne futra to tez nieprzyjazny proces wytworzenia dla środowiska. Ale żeby mnie nikt źle nie zrozumiał, z powyższym zdaniem sie nie utożsamiam. Dla mnie kupienie i niekupienie futra to nie jest pomoc tym zwierzętom. Pomocą mogę nazwać zmianę prawa. Widziałam program jak się pozyskuje futra z fok, dostają w głowę i jak są nieprzytomne toobdziera się je z futra. Odzyskują przytomność i umierają kilka godzin w ogromnych bólach, z nerwami na wierzchu. A koszt strzału w głowę to 20 centów plus pewnie jakieś kilkaset dolarów jednorazowo na przeszkolenie pracownika. Wiec jaką pomoc niesie nie posiadanie futra? I inna kwestia ile z tych osób, które piszą o niekupowaniu futer, oblewają futra innych kobiet farbą itd stać na futro? Podejrzewam, że mało wiec one i tak nie rozwazylyby jego zakupu.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Dziękuje Corii że mi przypomniałaś o tych zielonych butkach, musze ich poszukać bo mi gdzieś leżakują....

[Corii]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;48001532]Dziękuje Corii że mi przypomniałaś o tych zielonych butkach, musze ich poszukać bo mi gdzieś leżakują....[/QUOTE]

Ja wczoraj sobie o nich rpzypomniałam, jak chowajac sandały do pudełek i do szafy, a wyciagajac czólenka natknęłam sie na nie nowiutkie i takie same rózwowe Zaluje, ze czarnych nie kupiłam
A chodizłas w nich już?

[a34]

Mamy tu jakąś wegetariankę/wegankę? Nie, nie chcę prowadzić żadnych dyskusji Tylko z ciekawości pytam

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez Corii

Ja wczoraj sobie o nich rpzypomniałam, jak chowajac sandały do pudełek i do szafy, a wyciagajac czólenka natknęłam sie na nie nowiutkie i takie same rózwowe Zaluje, ze czarnych nie kupiłam
A chodizłas w nich już?

Pewnie też bym się na nie natknęła jak chowałabym sandały - muszę to zrobić Różowe też są super

Wyobraź sobie że jeszcze w nich nie chodziłam

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez a34

Mamy tu jakąś wegetariankę/wegankę? Nie, nie chcę prowadzić żadnych dyskusji Tylko z ciekawości pytam

Ewcik chyba