2014-09-10, 07:23 | #661 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;48075899]nel_a Adaś na bilansie zachowywał się tak samo, a byliśmy też z Olim bo miał szczepienie. Młodszy przy szczepieniu tak nie płakał jak starszy przy samym oglądaniu [/QUOTE]
lekarka mówiła że taki wiek jakby po nas wchodził brzdąc w podobnym wieku to chyba by krzyczał wniebogłosy
__________________
Emilowe całusy |
2014-09-10, 08:31 | #662 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Cytat:
---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ---------- Cytat:
Co się stało, że nie mogę zacytować paru wypowiedzi na raz, tylko po kliknięciu w okienko "zacytuj wiele" przenosi mnie od razu do edytora;/ ---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ---------- Cytat:
U nas młoda też sama zdmuchnęła świeczkę |
|||
2014-09-10, 13:21 | #663 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 986
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Takie sprostowanie, mielismy isc na zajecia dla maluchow, dzieci sa ciagle z rodzicami. Wiec nawet nie miala sama zostawac. Za dwa tyg maz z nua pojdzie.
A mi chyba grozi siedzenie w domu dopuki trzeba bedzie juz isc..teraz chyba od 5lat? Dzis na placu zabaw bawi sie super mala, jest sama. Nagle przychodzi znajoma z corka tez 2latka i niemowlakiem. Mala lubila ta dziewczynke dopuki dzidziusia nie bylo. Dzisiaj nie zdazyli wejsc na plac zabaw a moja juz w wozku siedziala... A co do lekarzy to sie ciesze ze nie tylko moja takue cyrki odstawia, krzyki sa od wejscia do przychodni...teraz doszlo tez do tego ze gada"pani doktor jest brzydka i nie lubie jej""ide do domu""tu nie wejde bo jest brzydka pani doktor"itp, a mnie wstyd zjada. ---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ---------- A i dodam ze w jej wieku moja mama miala tez cyrki u lekarza, okres szkoly podstawowej tez. Jeszcze niz zaczelam szkole to pamietam jak szorowalam podloge w przychodni i mama z pigula mnie szarpaly zeby jeszcz do gabinet, na koniec dostalam zastrzyk na korytarzu, a trzymal mnie caly personel przychodni, moglam miec z 5-6 lat. Potem kilka dni z mama nie rozmawialam, mowilam jej ze krzywde mi zrobila. Karteczki na zadne szczepienie co domu nie przynioslam, ladowalo w koszu, to samo jak wezwanie do dentyski szkolnej... a jak juz mnie zaprowadzili mama z tata pod gabinet to wisialam na poreczy tak ze mnie nie dali rady odczepic..i jak moge chcieczeby moje dziecko bylo inne? |
2014-09-10, 18:56 | #664 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 422
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
A ja nie wiem po kim mój Adaś to ma, bo podobno i ja i tz spokojni i grxeczni byliśmy. Chyb po mojej teściowej, bo ona taks rozkrzyczana
|
2014-09-11, 07:08 | #665 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Moja zdecydowanie też nie lubi lekarzy. Tak krzyczy w gabinecie, że jak jestem z nią sama to nie słyszę co lekarz do mnie mówi. Zawsze chodzę z mężem, żeby on rozmawiał z lekarzem, a ja zajmuje się córą
Dzisiaj w żłobku była o wiele spokojniejsza. Otworzyła sobie szafkę sama i kazała przebrać buty na kapcie. Jednak mina cały czas smutna serce mi pęka jak patrzę na nią taką rozżaloną, że ją tam zostawiam |
2014-09-12, 09:47 | #666 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Hej.
Zobaczcie co się stało z dzieckiem koleżanki po tym jak przypadkowo owinęło się w firnakę typu "makaron" https://www.facebook.com/photo.php?f...4456981&type=1 Dziewczynka chciała zjechać z oparcia i te sznurki owinęły jej się wokół szyi i zawisła straszne, dobrze że nie stała się tragedia. Ja mam te cholerne firanki. Jedną przy kanapie długą. Co prawda Emil nie lubi nawet jej dotykać ale lepiej dmuchać na zimne.
__________________
Emilowe całusy |
2014-09-12, 11:51 | #667 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Widziałam na facebooku to zdjęcie. Niestety, ale prawda jest taka, że w domu może się przydarzyć wiele wypadków. Na moją siostrę (jak miała z 4 latka) spadła kiedyś szafa, bo postanowiła wejść na szafę trzymając się drzwi... na szczęście nic się jej nie stało oprócz paru siniaków, ale gdyby to była szafa ze szkłem lub czymś ciężkim to nie wiem jakby się to skończyło.
|
2014-09-12, 13:14 | #668 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Cytat:
u mnie firanka sporo ucięta. Jak wywieziemy jedną kanapę na wieś to nie będzie opcji by sobie coś zrobił. A słyszałyście że ikea wycofała tiulowe baldachimy bo było zagrożenie uduszenia?
__________________
Emilowe całusy Edytowane przez nel_a Czas edycji: 2014-09-12 o 13:20 |
|
2014-09-13, 18:56 | #669 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Nela ja już się na fejsie wypowiadałam. Jak się ma dziecko w domu i takie firanki, to trzeba się liczyć z tym, że dziecko może się zaplątać. To tak jakby stawiać gorącą kawę przy dziecku i mówić, że nigdy nic się nie stanie. Ale kiedyś może. Zawsze lepiej chuchać na zimne. Ja mam w oknach same rolety, a na parapecie pustki, chociaż kiedyś miałam tam kwiaty. Może kiedyś znowu tam będą stać
Tak w ogóle to cześć Ostatnio miałam malutko czasu. W lipcu praktyki, sierpień miesiącem wypoczynku, a wrzesień sesyjny Na szczęście już wszystko zaliczyłam i mam wakacje |
2014-09-13, 19:33 | #670 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Do napisania posta o firankach zbieram się już któryś raż z kolei
Też jestem zdania że po prostu trzeba zwiększyć czujność i lepiej pilnować dziecka. Tym bardziej, że dzieci maJą takie pomysły, że nawet bezpieczne przedmioty codziennego użytku mogą stać się zagrożeniem. Dzisiaj bylismy w Ikea i zaś kupilismy zabezpieczenia szafek. Do tej pory mieliśmy trzy bez uchwytow i mała nauczyła się je otwierać. A jaka dumna była z siebie Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-09-13, 22:34 | #671 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Wiadomości: 865
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Moje maluchy w normalną firankę potrafią się zaplątać. Wystarczy, że bawią się przy drzwiach balkonowych w a ku ku - wtedy często franka fruwa a czasem cała ląduje na podłodze.
|
2014-09-15, 07:16 | #672 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
U nas ostatnim hitem jest zabieranie ze sobą wszędzie krzesełka, stawianie pod szafkami i sięganie w miejsca wcześniej niedostępne dla malutkich rączek Muszę mieć oczy dookoła głowy.
|
2014-09-15, 07:43 | #673 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Hej
U nas to hitem jest od dawna. Już jakis czas temu pochowalam jej krzesełka i wszelkiego rodzaju pudełka, kostki i zabawki na których może stanąć. Jednak to jej nie przeszkadza bo potrafi przytargac sobie krzesło z dużego pokoju Bylismy wczoraj na wystawie lego. Mała zachwycona było bardzo dużo ludzi, głównie rodzin z dziećmi. Nie przypuszczałam że wystawa będzie cieszyć się tak dużym powodzeniem. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-09-15, 08:28 | #674 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 422
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
No to ja chyba mam cudowne dziecko, bo mój Adaś bierze tylko swoje malutkie plastikowe krzesełko i tacha je do pokoju tylko po to, żeby usiąść na nim przy stole. Na fotele wchodzi też tyko po to, by usiąść. Na żadne meble mi jeszcze nigdy nie wszedł i nic nie ściąga. Szafki otwiera, ale np z szuflandy wyjmuje sobie łyżeczkę, żeby dać mu serek, albo otwiera szafkę pod zlewem, żeby wyrzucić np własnego zużytego pampersa.
---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ---------- Za to problem mamy od zawsze i nieustannie z obcinaniem paznokci. Adaś tego nienawidzi. Muszę go siłą trzymać, a on się drze wniebogłosy i wyrywa strasznie. Masakra |
2014-09-15, 08:32 | #675 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Byliśmy w sobotę w Sosnowcu na zajęciach muzycznych dla dwulatków. Jego zainteresowanie było znikome i gdy wszyscy siedzieli on łaził, gdy wszyscy mieli instrumenty on w tym czasie wyciągał klocki. A jak zobaczył soczki w kartonikach na stoliku to był już dramat.....
Berenika, a nie da się mu obciąć jak śpi? Ja długi czas tak robiłam. Teraz nie mam problemu. Gdy robimy coś na siłę to dzieci właśnie tym bardziej tego nie znoszą.
__________________
Emilowe całusy Edytowane przez nel_a Czas edycji: 2014-09-15 o 08:33 |
2014-09-15, 08:37 | #676 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 422
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
No właśnie nie da się nawet jak śpi. Właśnie najlepsze jest to, że jak on śpi, to można przy nim głośno gadać, muzyka może grać głośno i inne cuda i jego to nie budzi. A jak tylko na śpicha zaczneę mu obcinać paznokcie, zaczyna się wyrywać i kładzie się na brzuchu z rękami pod spodem i kwęka. Jak próbuję dalej, to się wybudza i krzyk....
|
2014-09-15, 10:11 | #677 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;48142021]No to ja chyba mam cudowne dziecko, bo mój Adaś bierze tylko swoje malutkie plastikowe krzesełko i tacha je do pokoju tylko po to, żeby usiąść na nim przy stole. Na fotele wchodzi też tyko po to, by usiąść. Na żadne meble mi jeszcze nigdy nie wszedł i nic nie ściąga. Szafki otwiera, ale np z szuflandy wyjmuje sobie łyżeczkę, żeby dać mu serek, albo otwiera szafkę pod zlewem, żeby wyrzucić np własnego zużytego pampersa.
---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ---------- Za to problem mamy od zawsze i nieustannie z obcinaniem paznokci. Adaś tego nienawidzi. Muszę go siłą trzymać, a on się drze wniebogłosy i wyrywa strasznie. Masakra[/QUOTE] My mamy też z tym problem, ale obcinam jak mała głęboko zaśnie. Wtedy jakoś idzie, bo jak śpi za krótko to też się wybudza. Dzisiaj poszła do żłobka znowu z wielkim płaczem po weekendzie zawsze było najgorzej. |
2014-09-15, 10:27 | #678 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 422
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
ajka ile płacicie za żłobek?
|
2014-09-15, 11:50 | #679 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;48143655]ajka ile płacicie za żłobek?[/QUOTE]
336 zł podstawa +110 zł wyżywienie. |
2014-09-15, 13:44 | #680 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 986
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Nela grunt to ze nie wrzyszczal jak moja, wolalabym zeby sobie chodzila a nie wyla w nieboglosy.
Dzisiaj na dworze tragedia, dopuki ona sama na placu zabaw to jest super, jak jest dziecko ona juz idzie. Jeszcze niedawno dziecko moglo byc byle daleko,teraz wogole. Masakra. Moja stoleczek przynosi na srodek salonu jak sprzata, ma tez taki plastikowy podnozek do stawania, puki co sluzy w lazience jako stoleczek do mycia zebow i ubierania sie po kapieli. A i jeszcze uwielbia obcinanie paznokci, pokazuje gdzie jrszcze obciac,grzywke tez lubi obcibac. Mandi bylismy w sobote na tej wystawie, mnostwo ludzi, halasu, moja tam nie chciala wejsc, w srodku tez placz,dopiero przy pociagach sie uspokoila i zainteresowala. |
2014-09-15, 13:59 | #681 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Cytat:
No proszę jaka dama Empik robi promocje!! Z trudem mały poszedł na drzemkę...ciągle mówi że nie chce spać a zmęczony jest....
__________________
Emilowe całusy Edytowane przez nel_a Czas edycji: 2014-09-15 o 14:00 |
|
2014-09-15, 14:07 | #682 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Hej!
Fab po tygodniowej przerwie poszedł do żłoba. W domu stękał, że nie chce, a na miejscu od razu pobiegł do dzieci. Chyba się stęsknił Za to nic dzisiaj nie zjadł... Na śniadanie mieli płatki kukurydziane na mleku, ale takowych nie lubi. Na obiad kalafiorowa, której też nie lubi i potrawka z makaronem... Też nie ruszył Jutro dyniowa, więc powinien wtrąbić i dokładkę U nas obcinanie paznokci jest na śpiocha, ale jak głęboko zaśnie. Czyszczenie nosa też. Wolę tak, niż żeby płakał. Nie uznaję działania na siłę, bo tak to tylko można zrazić dziecko (jedyny wyjątek, to mycie zębów). Walczę tylko z obgryzaniem paznokci. Raz mu pokazałam, żeby zadziora sobie odgryzł i teraz gryzie skurczybyk wszystkie paznokcie |
2014-09-15, 14:16 | #683 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 986
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Nela tyle ze ja po 25min ryku skapitulowalam i wyszlam.
Jutro sa kolejne zajecia, pojdziemy we trojke, moze nie bedzie tak wrzeszczec. A co do soczkow hehe niewiem co jest w tych kartonikach ale moja tez wariuje na ich punkcie. Dostaje 1 dziennie, jak zje gruszke z blonnikiem w nagrode(wiem, ze wypije caly a blonnik trzeba popic), ale soczkow od dzieci by nie ruszyla. Ona ma silne poczucie swojej wlasnosci...niczym sie nie podzieli ale tez nic nie chcemysle ze te nasze problemy na placu zabaw wiaza sie z tym, ze sie boi ze dziecko jej jakas zabawke zabierze. Raz dziewczynka jej z raczki wyrwala maskote, codziennie o tym mowi chociaz to bylo w czerwcu. Tlumaczenie nic nie daje. Dzisiaj krzyczala"moje kastany i drzefko".. . Za to w sklepie mowi"to sa zabawki dla innych dzieci, agatka ma w domu swoje" |
2014-09-15, 14:30 | #684 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Hej
Corcia kaszle i ma katar wieć dzisiaj nie szła do przedszkola. Za to była u lekarza, pogadala z panią doktor, bez problemu dala się osluchac i pokazała ząbki. Wczoraj kupilismy w Biedronie zestaw ciastoliny. Ciastolina taka sobie - najbardziej lubię oryginalną play dough, ale dzięki wyciskarkom i innm plastikowym gadżetom mała ma fajna zabawkę i jest bardzo zadowolona. Moja bardzo lubi mieć obcinane paznokcie, zarówno u rąk jak i u stóp. Nosek wydmuchuje sama. Nie ma też problemu jak chce jej zakropic. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-09-15, 14:41 | #685 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Hej
Berenika ale masz grzeczne i spokojne dziecko Pawełek wchodzi gdzie tylko się da, chyba jeszcze tylko żyrandol mu został... Tak rok temu uwielbiał siadać na parapecie, krzesła i stolik to nagminne, uwielbia też drabiny Nie ściąga ze stołu, chociaż tyle Z obcinaniem paznokci u nas różnie, raz za nic nie da sobie obciąć, innym razem chętnie - byle nie za długo, czasem obcinam na śpiocha, ale też nie zawsze się udaje Dzisiaj planujemy obciąć włoski, zobaczymy jak nam pójdzie Pawełek uwielbia inne dzieci, nawet do obcych podchodzi, zagaduje, próbuje nawiązać kontakt i zaprasza do wspólnej zabawy Od jakiegoś czasu ma fazę na zadawanie pytań "co robisz?" i "umiesz tak?" po czym robi jakieś wygibasy albo inne dziwne rzeczy Wczoraj byliśmy w Tarnowskich Górach a potem w parku w Świerklańcu (byłam pierwszy raz), jakaś impreza akurat była Gdzie byłyście na tej wystawie lego? Gdzieś mi mignął baner
__________________
http://fajnamama.pl/suwaczki/yz5msxz.png http://s2.pierwszezabki.pl/050/050009970.png Edytowane przez katja_22 Czas edycji: 2014-09-15 o 14:50 |
2014-09-15, 15:02 | #686 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 986
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Europa centralna w gliwicach.
Katja w tym swierklancu jest mini zoo? |
2014-09-15, 15:20 | #687 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
W świerklancu jest bardzo ładnie, podoba mi się tam.
Moja koza nauczyła się robić fikolki. Od około dwóch tygodni się tak bawi Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ---------- Malwina jest w świerklancu mini zoo. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-09-15, 15:55 | #688 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 986
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
A jakie tam sa zwierzeta?mozna je karmic?
|
2014-09-15, 20:48 | #689 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Malwina to współczuję....niewesoło. A myślałaś żeby poradzić się dziecięcego psychologa? Może by coś dobrego poradził.
U nas to raczej taki kiepski okres bo marudny i płaczliwy jest od tygodnia.
__________________
Emilowe całusy |
2014-09-16, 07:41 | #690 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 986
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 (XXVI) - część XI
Agata wczoraj na wieczor dostala katar, niewiem skad, nikt u nas nie jest chory.
Nela myslalam o psychologu tylko ze znajacmoja corke to ona nie wejdzie do gabinetu ibedzie wrzeszczecze idzie do domu. Napewno nie bedzie wspolpracowac. A ty chyba opisywalas wizyte u psychologa z tego co pamietam, szwagierka tez mi opisala, wiec narazie dziekuje.nie chce jej stresowac. Juz sie pogodzilam z tym ze do pracy pojde jak pojdzie do zerowki... |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:29.