Szkoła "przyjazna" uczniowi? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja

Notka

Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-09-14, 23:57   #31
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
To nie jest takie głupie. Trzymając się Twoich przykładów, do osób nie związanych zawodowo z tymi przedmiotami- co pamiętacie z chemii w liceum? Założę się, że połowa najprostszej reakcji nie rozpisze ani nie zbilansuje poprawnie. Bryła sztywna? Cykl rozwojowy podstawczaków? Pewnie nie. Bo i po co. A takie rzeczy właśnie były w liceum na tych przedmiotach, przynajmniej u mnie i ja jestem w stanie się założyć, że połowa ludzi tego nie pamięta Jak dla mnie warto się kierunkować wcześnie.
Być moze. Ale czy Ty w wieku lat 16 już wiedziałaś, kim chcesz być i co studiować? Ja nie. Te dwa lata, gdy uczono mnie wszystkich przedmiotów dały mi większą szansę, by zorientować się, w czym jestem dobra, co mnie kręci i co chcę studiować. Przedmioty rozszerzone nie zawsze okazują się trafnie wybrane w pierwszej klasie. A w drugiej już ciężko jest zmienić profil.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 00:07   #32
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Być moze. Ale czy Ty w wieku lat 16 już wiedziałaś, kim chcesz być i co studiować? Ja nie. Te dwa lata, gdy uczono mnie wszystkich przedmiotów dały mi większą szansę, by zorientować się, w czym jestem dobra, co mnie kręci i co chcę studiować. Przedmioty rozszerzone nie zawsze okazują się trafnie wybrane w pierwszej klasie. A w drugiej już ciężko jest zmienić profil.
Nie wiedziałam, co chcę studiować, ale wiedziałam nawet wcześniej, czy bardziej polski czy matematyka (przykładowo).
No i tu jest problem do rozwiązania Nie trzeba od razu koncentrować się na jednym przedmiocie, wystarczy bardziej podkreślać profile.
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 00:10   #33
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Być moze. Ale czy Ty w wieku lat 16 już wiedziałaś, kim chcesz być i co studiować? Ja nie. Te dwa lata, gdy uczono mnie wszystkich przedmiotów dały mi większą szansę, by zorientować się, w czym jestem dobra, co mnie kręci i co chcę studiować. Przedmioty rozszerzone nie zawsze okazują się trafnie wybrane w pierwszej klasie. A w drugiej już ciężko jest zmienić profil.
Poza tym licea ogólnokształcące to ogólnokształcące, nie profilowane. A taka wiedza nawet jak wyleci to w ekstremalnej chwili może nam się przypomnieć, przypomnienie sobie jest łatwiejsze niż nauczenie od nowa. No i sam fakt, że rozwija to różne sposoby myślenia. Taki absolwent np. bez biologii potem może nie mieć podstawowej wiedzy. U mnie na studiach wszyscy psioczyli, że po co nam matematyka, ano po to by poprawić logiczne myślenie itd. zresztą jak się później okazało przydała się na obliczeniach biochemicznych i ogólnie na chemii i biochemii i genetyce. A ludzie psioczą że za dużo itp. bo po prostu są leniwi. Dla mnie bez sens jest np. z religią, tego przedmiotu w ogóle nie powinno być, ani etyki, to się nazywa bezsensowny przedmiot a nie biologia czy chemia. Moim zdaniem po prostu rząd chce żeby młodsze pokolenia były jeszcze głupsze i stąd takie rozwiązania.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 05:21   #34
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Nie wiedziałam, co chcę studiować, ale wiedziałam nawet wcześniej, czy bardziej polski czy matematyka (przykładowo).
No i tu jest problem do rozwiązania Nie trzeba od razu koncentrować się na jednym przedmiocie, wystarczy bardziej podkreślać profile.
No ale jak się masz rozeznać, skoro część przedmiotów, które można zdawać na maturze kończy się po pierwszej klasie, o ile nie wybierzesz ich od początku w liceum? Jeśli wybierasz jakiś profil to jesteś na niego skazana do końca nauki w liceum, chyba, że zdasz egzamin z kierunkowych na początku drugiej klasy prosząc o zmianę profilu. A to fizycznie niemożliwe, jeśli chcesz np. przenieść się z humana do mat-fiz-geo, gdzie ilość godzin tych przedmiotów była w pierwszej klasie większa.

---------- Dopisano o 06:21 ---------- Poprzedni post napisano o 06:16 ----------

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Poza tym licea ogólnokształcące to ogólnokształcące, nie profilowane. A taka wiedza nawet jak wyleci to w ekstremalnej chwili może nam się przypomnieć, przypomnienie sobie jest łatwiejsze niż nauczenie od nowa. No i sam fakt, że rozwija to różne sposoby myślenia. Taki absolwent np. bez biologii potem może nie mieć podstawowej wiedzy. U mnie na studiach wszyscy psioczyli, że po co nam matematyka, ano po to by poprawić logiczne myślenie itd. zresztą jak się później okazało przydała się na obliczeniach biochemicznych i ogólnie na chemii i biochemii i genetyce. A ludzie psioczą że za dużo itp. bo po prostu są leniwi. Dla mnie bez sens jest np. z religią, tego przedmiotu w ogóle nie powinno być, ani etyki, to się nazywa bezsensowny przedmiot a nie biologia czy chemia. Moim zdaniem po prostu rząd chce żeby młodsze pokolenia były jeszcze głupsze i stąd takie rozwiązania.
No właśnie, a potem psioczycie w wątkach typu: "Czy to ciąża?", gdzie dziewczyny nie wiedzą, kiedy następuje początek cyklu i nie znają podstawowych praw rządzących ich plodnością a gdy ludzie odą do lekarza to nie potrafią czasem określić, jaki organ wewnętrzny ich boli.

Czasem sobie myślę, że to społeczeństwo ma być w zamierzeniu i chore i głupie bo takim latwiej rządzić.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 07:04   #35
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
No ale jak się masz rozeznać, skoro część przedmiotów, które można zdawać na maturze kończy się po pierwszej klasie, o ile nie wybierzesz ich od początku w liceum? Jeśli wybierasz jakiś profil to jesteś na niego skazana do końca nauki w liceum, chyba, że zdasz egzamin z kierunkowych na początku drugiej klasy prosząc o zmianę profilu. A to fizycznie niemożliwe, jeśli chcesz np. przenieść się z humana do mat-fiz-geo, gdzie ilość godzin tych przedmiotów była w pierwszej klasie większa.

---------- Dopisano o 06:21 ---------- Poprzedni post napisano o 06:16 ----------


No właśnie, a potem psioczycie w wątkach typu: "Czy to ciąża?", gdzie dziewczyny nie wiedzą, kiedy następuje początek cyklu i nie znają podstawowych praw rządzących ich plodnością a gdy ludzie odą do lekarza to nie potrafią czasem określić, jaki organ wewnętrzny ich boli.

Czasem sobie myślę, że to społeczeństwo ma być w zamierzeniu i chore i głupie bo takim latwiej rządzić.
Ano właśnie! Zgadzam się w stu procentach!
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 08:07   #36
martyna_tina
Bang Bang Bang
 
Avatar martyna_tina
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 646
Przeczytałam tytuł wątku i od razu pomyślałam o moim liceum - aż się wzruszyłam, poważnie

Moim zdaniem szkoła nie powinna być ani miejscem psychicznych tortur, ani placem zabaw. Uczniowie powinni czuć wobec nauczycieli jakiś respekt.

Moja klasa w gimnazjum liczyła ok. 25 osób, z czego kilka bardzo lubiło zwracać na siebie uwagę, rozrabiać, pyskować nauczycielom itd.. Najlepiej radził sobie z nimi nasz wychowawca, a jednocześnie nauczyciel języka niemieckiego - owszem, zdarzało mu się podnieść głos, ale zwykle wystarczało samo jego spojrzenie, aby gagatka uspokoić. Facet był dość surowy i wymagający, ale... No właśnie - wymagający w zdrowy sposób. Było parę osób, które lepiej od ogółu radziły sobie z niemieckim, kilka z kolei wyraźnie miało kłopoty z nauką tego języka. Wychowawca starał się podejść do tych grup indywidualnie - tak, aby z każdego wyciągnąć maksimum możliwości. Kiedy dowiedział się, że myślę nad klasą z rozszerzonym niemieckim w liceum, nie tylko zaczął podrzucać mi dodatkowe materiały, ale też specjalnie dla mnie przyjeżdżał do szkoły podczas ferii, uczył mnie nowych zagadnień, przygotowywał masę ćwiczeń. To właśnie dzięki niemu w liceum szło mi jak po maśle

A właśnie, przechodząc do liceum - gdybym tam nie trafiła, w życiu nie uwierzyłabym, że w jednej szkole może zgromadzić się aż tyle kadry z tak fajnym podejściem do ucznia + równie niesamowity dyrektor Właściwie tylko ze 3 nauczycieli było typowym postrachem i na myśl o lekcjach z nimi większość uczniów robiła się blada jak kreda Reszta potrafiła zapracować sobie na posłuch i respekt, a jednocześnie podejść do ucznia z sympatią, po partnersku. Tutaj ponownie muszę pochwalić moją wychowawczynię (i ponownie język niemiecki się kłania ) - babeczka miała tak niesamowitą umiejętność pracy z młodzieżą, że aż ciężko to opisać. Prawie nigdy nie podnosiła głosu, ale szanowały ją wszystkie klasy, sporo wymagała, ale przy tym super tłumaczyła materiał, a do tego była bardzo wyrozumiałą i "życiową" kobietą Można się było do niej zgłosić z każdym problemem - czy to dotyczącym szkoły, czy życia prywatnego. Tacy nauczyciele to prawdziwe perełki

Jeszcze jedno. Któraś z Was zauważyła, że uczniowie zachowują się tak a nie inaczej, bo nauczyciel im na to pozwolił... Zgadzam się. Owszem, moja gimnazjalna klasa święta nie była, ale też nie żadna patologia. Kiedy jednak zmienili nam nauczycielkę języka angielskiego, w niektórych jakby nagle coś wstąpiło Błyskawicznie wyczuli, że babeczka jest słaba psychicznie i weszli jej na głowę. Nawet ci wcześniej spokojni uczniowie zaczynali przy niej kozaczyć. Kobieta szybko zrezygnowała, na jej miejsce pojawiła się nowa i zrobiła taki porządek, że mało kto odważył się pisnąć niepytany.
__________________
CBT

Wymiana zapachowa
martyna_tina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 08:23   #37
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
Ano właśnie! Zgadzam się w stu procentach!
Tak samo jest z innymi przedmiotami. Należy znać zasady chemii, fizyki. Znać mapę świata, nie mówię że każde najmniejsze jeziorko, ale państwa, stolice, główne rzeki, morza, zatoki, góry itp. A znam mnóstwo osób co nie miało w LO konturówek bo nauczyciel nie wymagał i nie mają pojęcia jak wygląda świat. W dotychczasowym programie to uważam że chyba tylko z historią przeginali - było tego faktycznie za dużo, mało kiedy dało radę dokończyć materiał.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-09-15, 09:49   #38
MsLizard
Zadomowienie
 
Avatar MsLizard
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Czy ja wiem, czy "nieuk" to aż taka obelga? No jeśli ktoś się nie uczy to chyba raczej stwierdzenie faktu?
Może nie jest to aż tak wielka obelga ale uważam, że w sumie można obejść się bez takich słów, zwłaszcza jeśli nie zna się sytuacji rodzinnej ucznia. Nieprzygotowanie wcale nie musi wynikać z lenistwa. Moim zdaniem wystarczy być stanowczym, czyli ustalasz pewne zasady, za nie zrobienie pewnych rzeczy dostajesz jedynkę, za pracowitość i zdolności oceny dobre i co najważniejsze trzymasz się tego.

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Swoją drogą z uwagą czekam na produkty nowej podstawy programowej, w której chemia, fizyka, biologia i inne przedmioty kończą się w klasie pierwszej liceum a przez drugą i trzecią kontynuowane są jedynie w profilach. Czyli od 16-latka wymaga się już podjęcia tak poważnej decyzji, jaką jest wybór kierunku studiów.
Dla mnie to będzie porażka, ludzie po studiach czasami nie wiedzą kim chcą być a co dopiero na początku liceum. Do tego może być ciężko się w przyszłości przekwalifikować. Wiele dziedzin nauki się ze sobą przenika, uważam, że posiadanie ogólnej wiedzy jest jak najbardziej na plus biorąc pod uwagę, że tylko do 19-20 roku życia uczysz się również tego co być może cię nie interesuje. Jak dla mnie nie ma sensu zaniżać tej granicy wiekowej.

Edytowane przez MsLizard
Czas edycji: 2014-09-15 o 09:50
MsLizard jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 14:01   #39
Hadassah
Zadomowienie
 
Avatar Hadassah
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 733
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Ja jestem za nową podstawą programową - moim zdaniem to bardzo rozsądne skupić się w dwóch ostatnich latach na 5 przedmiotach a nie na 15. Jest szansa, że uczniowie zaczną poznawać swoje przedmioty, a nie jechać na 'zaliczyć, zdać, zapomnieć', bo przecież dzisiaj historia, jutro matematyka, a pojutrze biologia. I jeszcze coś, co obserwowałam u mnie - klasa maturalna, sprawdzian z przedmiotu rozszerzonego, ale nikt się nie uczy, bo trzeba zdać sprawdzian z konstytucji na wosie i wkuć sto stron historii .
Hadassah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 14:27   #40
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
To nie jest takie głupie. Trzymając się Twoich przykładów, do osób nie związanych zawodowo z tymi przedmiotami- co pamiętacie z chemii w liceum? Założę się, że połowa najprostszej reakcji nie rozpisze ani nie zbilansuje poprawnie. Bryła sztywna? Cykl rozwojowy podstawczaków? Pewnie nie. Bo i po co. A takie rzeczy właśnie były w liceum na tych przedmiotach, przynajmniej u mnie i ja jestem w stanie się założyć, że połowa ludzi tego nie pamięta Jak dla mnie warto się kierunkować wcześnie.
dokładnie
dlatego śmiech mnie ogarnia jak słyszę ludzi, że w szkołach tyle mamy materiału, ale przynajmniej potem ludzie są wykształceni, nie to co w USA
serio? większość osób pamięta nieliczne rzeczy ze szkoły (nie mówię tutaj o podstawach oczywiście), nawet na wizażu można się o tym przekonać

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
No ale jak się masz rozeznać, skoro część przedmiotów, które można zdawać na maturze kończy się po pierwszej klasie, o ile nie wybierzesz ich od początku w liceum? Jeśli wybierasz jakiś profil to jesteś na niego skazana do końca nauki w liceum, chyba, że zdasz egzamin z kierunkowych na początku drugiej klasy prosząc o zmianę profilu. A to fizycznie niemożliwe, jeśli chcesz np. przenieść się z humana do mat-fiz-geo, gdzie ilość godzin tych przedmiotów była w pierwszej klasie większa.

---------- Dopisano o 06:21 ---------- Poprzedni post napisano o 06:16 ----------


No właśnie, a potem psioczycie w wątkach typu: "Czy to ciąża?", gdzie dziewczyny nie wiedzą, kiedy następuje początek cyklu i nie znają podstawowych praw rządzących ich plodnością a gdy ludzie odą do lekarza to nie potrafią czasem określić, jaki organ wewnętrzny ich boli.
tak, bo przecież w gimnazjum tych przedmiotów nie masz
plus jeszcze rok w liceum
przez 4 lata nie możesz się rozeznać, ale dwa w liceum już Ci starczą?

yyy no ale przecież te właśnie dziewczyny mają podstawę programową taką super hiper cool i ekstra, tyyyle materiału i przecież powinny być takie inteligentne i mieć taką wiedzę
podałaś idealny przykład na to, że dużo materiału w szkole nie sprawia, że ludzie to potem pamiętają
czyli po prostu jest to bez sensu, nauka dla samej nauki, z której nic nie wynika

Edytowane przez af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Czas edycji: 2014-09-15 o 14:29
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 15:14   #41
MsLizard
Zadomowienie
 
Avatar MsLizard
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4814722 5]

yyy no ale przecież te właśnie dziewczyny mają podstawę programową taką super hiper cool i ekstra, tyyyle materiału i przecież powinny być takie inteligentne i mieć taką wiedzę
podałaś idealny przykład na to, że dużo materiału w szkole nie sprawia, że ludzie to potem pamiętają
czyli po prostu jest to bez sensu, nauka dla samej nauki, z której nic nie wynika[/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez Hadassah Pokaż wiadomość
Ja jestem za nową podstawą programową - moim zdaniem to bardzo rozsądne skupić się w dwóch ostatnich latach na 5 przedmiotach a nie na 15. Jest szansa, że uczniowie zaczną poznawać swoje przedmioty, a nie jechać na 'zaliczyć, zdać, zapomnieć', bo przecież dzisiaj historia, jutro matematyka, a pojutrze biologia. I jeszcze coś, co obserwowałam u mnie - klasa maturalna, sprawdzian z przedmiotu rozszerzonego, ale nikt się nie uczy, bo trzeba zdać sprawdzian z konstytucji na wosie i wkuć sto stron historii .
Kompletnie się z tym nie zgadzam, to jest oczywiste, że materiał niepowtarzany się w końcu zapomina, ale jeśli do czegoś wracasz po latach to łatwiej ci wchodzi jednak coś co już miałaś, a nie uczenie się wielu rzeczy od nowa. Z resztą to nawet o to nie chodzi, ale o to, żeby szare komórki pracowały. Jeśli ćwiczysz swój mózg to jesteś mądrzejsza. To że będzie mniej materiału nie oznacza, że ludzie będą się bardziej przykładać, dla nich i tak będzie za dużo bo nie będą przyzwyczajeni. Dla nas jest nie wyobrażalne, że można chodzić w sobotę do szkoły a kiedyś chodzili i nie narzekali (i żeby nie było, że jestem za chodzeniem w sobotę do szkoły, podaję tylko przykład). Na studiach jestem trochę starsza od pozostałych, miałam więcej materiału w liceum i zauważam, że jest mi o wiele łatwiej niż innym. Z roku na rok widać różnicę w wiedzy studentów.

Edytowane przez MsLizard
Czas edycji: 2014-09-15 o 15:18
MsLizard jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-15, 15:49   #42
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Ja uważam, że programy z wielu przedmiotów są przestarzałe i zbyt napakowane treścią. Tak, każda osoba powinna znać podstawy chemii, fizyki, matematyki, geografii i wielu innych dziedzin, których nawet nie ma w szkołach. Tylko pytanie jak ta nauka ma wyglądać i jak takie lekcje mają być prowadzone. Bo np. męczenie chemii w takiej formie jak w moich czasach sensu nie ma. Pamiętam cokolwiek tylko z lekcji na których były jakiekolwiek odniesienia do rzeczywistości. I na tym powinno się skupiać w klasach w których poziom jest "podstawowy".

Nie wiem jak wygląda program tej przyrody, ale np. dobre byłoby łączenie chemii i fizyki i mówienie o "energii", ale np. na przykładzie źródeł energii, tego jak powstaje itd. Na historii zamiast przelatywania wszystkiego po łepkach, aby jak najwięcej faktów "zaliczyć" skupić się na rozumieniu historii i zachodzących procesów.

Nie oszukujmy się, program w rozszerzonej formie skupia się na zasadzie zakuć i zapomnieć, ewentualnie ściągnąć. I efekt jest odwrotny od tego, którego oczekujecie. I dziewczyna nie wie co to jest cykl, ciąża itd. nie dlatego, że w programie biologii jest za mało treści. Jest tak dlatego, że być może na lekcjach zamiast większej ilości anatomii człowieka i genetyki jest o budowie komórki roślinnej.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 16:08   #43
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Z tym że się czegoś nie pamięta to trochę przesada, po prostu wiele osób się uczy byle jak to nie pamięta, ja pamiętam nieraz to co i w podstawówce mnie na przyrodzie czy historii uczono. A obniżenie progu materiału tylko pogorszy i przeciętny człowiek będzie jeszcze głupszy niż teraz. Poza tym nawet jak się coś zapomni to jak ktoś wspominał, łatwiej przypomnieć niż nauczyć się od nowa. Jedyne co się zgadzam to w liceach powinno być więcej praktyki. Więcej zajęć na chemii gdzie w parach się wykonuje jakieś badania, eksperymenty, na geografii więcej map, więcej rozpoznawania minerałów, więcej rozumienia gospodarki itp., na biologii każdy powinien mieć swój mikroskop ewentualnie jeden na parę i więcej tłumaczyć zależności między różnymi np. układami w organizmie oraz więcej ewolucji bo teraz jest ona w szkołach średnich traktowana tak że czasem się nie dziwię że ludzie nie wiedzą co to jest więc wolą powiedzieć ''nie uznaję ewolucji''. Z polskiego przede wszystkim powinni wywalić te durne klucze z matur. Uwielbiam pisać wypracowania, opowiadania i w ogóle, piszę tak dla siebie i wydania książki może, piszę bloga, zawsze miałam dobre oceny a jak przyszło pisanie pod klucz opracowań to znienawidziłam pisanie wypracowań i miałam gorsze oceny.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 16:21   #44
MsLizard
Zadomowienie
 
Avatar MsLizard
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Ja uważam, że programy z wielu przedmiotów są przestarzałe i zbyt napakowane treścią. Tak, każda osoba powinna znać podstawy chemii, fizyki, matematyki, geografii i wielu innych dziedzin, których nawet nie ma w szkołach. Tylko pytanie jak ta nauka ma wyglądać i jak takie lekcje mają być prowadzone. Bo np. męczenie chemii w takiej formie jak w moich czasach sensu nie ma. Pamiętam cokolwiek tylko z lekcji na których były jakiekolwiek odniesienia do rzeczywistości. I na tym powinno się skupiać w klasach w których poziom jest "podstawowy".

Nie wiem jak wygląda program tej przyrody, ale np. dobre byłoby łączenie chemii i fizyki i mówienie o "energii", ale np. na przykładzie źródeł energii, tego jak powstaje itd. Na historii zamiast przelatywania wszystkiego po łepkach, aby jak najwięcej faktów "zaliczyć" skupić się na rozumieniu historii i zachodzących procesów.

Nie oszukujmy się, program w rozszerzonej formie skupia się na zasadzie zakuć i zapomnieć, ewentualnie ściągnąć. I efekt jest odwrotny od tego, którego oczekujecie. I dziewczyna nie wie co to jest cykl, ciąża itd. nie dlatego, że w programie biologii jest za mało treści. Jest tak dlatego, że być może na lekcjach zamiast większej ilości anatomii człowieka i genetyki jest o budowie komórki roślinnej.
Nie wiem kiedy chodziłaś do liceum ale te minusy, które opisujesz nie są związane z dużą ilością materiału ale z tym, że odeszło się od 4-letniego liceum i następuje skracanie tego materiału. Do tego podręczniki są nieprzystępne. Ja w liceum uczyłam się z bardzo starych podręczników, często w zakresie rozszerzonym bo ta niby skondensowana wiedza w podręczniku, które dopiero weszły nie pozwalała mi na zrozumienie niektórych zagadnień w pełni. Mniej nie zawsze oznacza lepiej.

Co do zakuwania materiału po to tylko żeby go zapomnieć to już twoja indywidualna sprawa.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Z tym że się czegoś nie pamięta to trochę przesada, po prostu wiele osób się uczy byle jak to nie pamięta, ja pamiętam nieraz to co i w podstawówce mnie na przyrodzie czy historii uczono. A obniżenie progu materiału tylko pogorszy i przeciętny człowiek będzie jeszcze głupszy niż teraz. Poza tym nawet jak się coś zapomni to jak ktoś wspominał, łatwiej przypomnieć niż nauczyć się od nowa. Jedyne co się zgadzam to w liceach powinno być więcej praktyki. Więcej zajęć na chemii gdzie w parach się wykonuje jakieś badania, eksperymenty, na geografii więcej map, więcej rozpoznawania minerałów, więcej rozumienia gospodarki itp., na biologii każdy powinien mieć swój mikroskop ewentualnie jeden na parę i więcej tłumaczyć zależności między różnymi np. układami w organizmie oraz więcej ewolucji bo teraz jest ona w szkołach średnich traktowana tak że czasem się nie dziwię że ludzie nie wiedzą co to jest więc wolą powiedzieć ''nie uznaję ewolucji''. Z polskiego przede wszystkim powinni wywalić te durne klucze z matur. Uwielbiam pisać wypracowania, opowiadania i w ogóle, piszę tak dla siebie i wydania książki może, piszę bloga, zawsze miałam dobre oceny a jak przyszło pisanie pod klucz opracowań to znienawidziłam pisanie wypracowań i miałam gorsze oceny.
W pełni się z tobą zgadzam
MsLizard jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 16:30   #45
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Toć ja nie namawiam do usunięcia z programu nauczania dodawania w zakresie do 100, historii II wojny światowej, podstawowej anatomii człowieka czy ignorowanie istnienia innych kontynentów niż Europa. Ja mówię o tym 'przepakowaniu' informacjami, o pierdołach, które można zastąpić czymś pożytecznym, życiowym, a nie okrajać program bez żadnych korzyści.

Ja Wam podałam przykłady cyklu rozwojowego podstawczaków, a Wy mi wyjeżdżacie, że 'potem będą wątki o ciąży z palca'. No podstawczaki rozmnażają się trochę inaczej niż ludzie, tyle z liceum każdy chyba pamięta

Edytowane przez _Mia
Czas edycji: 2014-09-15 o 16:32
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 16:34   #46
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez MsLizard Pokaż wiadomość
Nie wiem kiedy chodziłaś do liceum ale te minusy, które opisujesz nie są związane z dużą ilością materiału ale z tym, że odeszło się od 4-letniego liceum i następuje skracanie tego materiału. Do tego podręczniki są nieprzystępne. Ja w liceum uczyłam się z bardzo starych podręczników, często w zakresie rozszerzonym bo ta niby skondensowana wiedza w podręczniku, które dopiero weszły nie pozwalała mi na zrozumienie niektórych zagadnień w pełni. Mniej nie zawsze oznacza lepiej.

Co do zakuwania materiału po to tylko żeby go zapomnieć to już twoja indywidualna sprawa.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------





W pełni się z tobą zgadzam
Nikt nie wymazuje celowo zapamiętanego materiału, ale przy przeładowaniu nim i konieczności "włożenia" nowego zapomina się treści, które nie są potrzebne. Mnie np. proces mitozy i mejozy nie był, więc zapomniałam. Nie czuję się z tego powodu gorsza. Za to wiem, że mors to ssak.
I my nie będziemy głupim społeczeństwem, my jesteśmy głupim społeczeństwem. Obecny system powoduje, że w głowach nic nam nie zostaje. I tak uważam, że powinno się okroić ilość treści, ale nie ilość godzin, poświęcać więcej czas na to co ważne. Wszyscy na tym dobrze wyjdą.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 16:43   #47
MsLizard
Zadomowienie
 
Avatar MsLizard
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Nikt nie wymazuje celowo zapamiętanego materiału, ale przy przeładowaniu nim i konieczności "włożenia" nowego zapomina się treści, które nie są potrzebne. Mnie np. proces mitozy i mejozy nie był, więc zapomniałam. Nie czuję się z tego powodu gorsza. Za to wiem, że mors to ssak.
I my nie będziemy głupim społeczeństwem, my jesteśmy głupim społeczeństwem. Obecny system powoduje, że w głowach nic nam nie zostaje. I tak uważam, że powinno się okroić ilość treści, ale nie ilość godzin, poświęcać więcej czas na to co ważne. Wszyscy na tym dobrze wyjdą.
Ale na jakiej zasadzie określasz co jest ważne? Wg własnego widzimisię albo dlatego, że ty czegoś nie pamiętasz? Ja też uważam, że obecny system nie jest dobry, przyszły będzie jeszcze gorszy. Ten stary za to był całkiem spoko.
MsLizard jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 16:50   #48
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez MsLizard Pokaż wiadomość
Ale na jakiej zasadzie określasz co jest ważne? Wg własnego widzimisię albo dlatego, że ty czegoś nie pamiętasz? Ja też uważam, że obecny system nie jest dobry, przyszły będzie jeszcze gorszy. Ten stary za to był całkiem spoko.
To już zadanie zadanie specjalistów. Z ogromu materiału np. z historii wybrali to co ważne i wsadzili do programu nauczania. Teraz chodzi o to, aby jeszcze trochę to uszczuplić. Uważam, że lepiej nauczyć się mniejszej ilości rzeczy i mieć cokolwiek w głowie, niż zahaczać o mnóstwo faktów i ostatecznie nic nie zapamiętać itd. Z samego faktu, że coś jest maglowane przez trzy lekcje zamiast jednej już powoduje, że coś się zapamięta. Szczególnie jeśli to coś będzie można odnieść do rzeczywistości itd.

Myślę, że kiedyś to nie system był lepszy, ale uczniowie byli inni. Ja też studiowałam z kilka lat młodszymi osobami, niż ja. System był dokładnie ten sam, a przepaść była ogromna. Młode osoby są coraz głupsze z jakiś innych powodów.

Edytowane przez Kalini
Czas edycji: 2014-09-15 o 16:52
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 16:57   #49
201607111042
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 889
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Nie ma czegoś takiego jak bezstresowa szkoła, można sobie poczytać o tym jak bezstresowe życie fundują sobie nawzajem uczniowie Norwegii, a nauczyciele nie mają na to większego wpływu. Nauczyciele nie powinni się wyżywać na uczniach, ale powinni budzić respekt.

Co do tego strasznie trudnego do przyswojenia materiału w liceum, to cóż... Takie czasy, że każdy głąb dostanie się teraz do liceum, a potem jeszcze na studia. I będzie narzekał, że ktoś śmie czegoś od niego wymagać.

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Cytat:
dlatego śmiech mnie ogarnia jak słyszę ludzi, że w szkołach tyle mamy materiału, ale przynajmniej potem ludzie są wykształceni, nie to co w USA
No, niestety ale to nasze wykształcenie jest fikcją. Teraz w liceach oceny są stawiane tak naprawdę za nic, nauczyciele dadzą ci coś do wkucia i mają w nosie, czy coś z tego zostanie później w głowie. To po części wynik kiepskiej kadry, a po części tego, że do liceów idą teraz zwykłe kiepy.
201607111042 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-15, 16:59   #50
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Na wizażu przyszłe studentki pytają kiedy mają zjazd i jak działa rozkład jazy autobusów. Jak widać coś nie tak jest ze współczesną młodzieżą.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 17:24   #51
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez cottan Pokaż wiadomość
Nie ma czegoś takiego jak bezstresowa szkoła, można sobie poczytać o tym jak bezstresowe życie fundują sobie nawzajem uczniowie Norwegii, a nauczyciele nie mają na to większego wpływu.
A mogła byś coś więcej o tym napisać? Wiem że w Norwegii to kultura, społeczeństwo, obyczaje to często jest tragedia, ale akurat o kwestii szkoły nie było mi dane nic usłyszeć.

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Cytat:
Napisane przez cottan Pokaż wiadomość
No, niestety ale to nasze wykształcenie jest fikcją. Teraz w liceach oceny są stawiane tak naprawdę za nic, nauczyciele dadzą ci coś do wkucia i mają w nosie, czy coś z tego zostanie później w głowie. To po części wynik kiepskiej kadry, a po części tego, że do liceów idą teraz zwykłe kiepy.
To jest prawdziwe wyjaśnienie dlaczego dotychczasowy program był słaby, a nie to że było materiału za dużo. Do tego dodać to co pisałam czyli za mało zajęć praktycznych. Jakby nauczyciele prezentowali poziom, szkoły były przygotowane do zajęć praktycznych też, a by dostać się do liceum trzeba było czegoś więcej niż zdać byle jak test gimnazjalny, to by z pewnością było lepiej. Ale ze studiami jest podobnie, przymusowo każdy kto tam pracuje musi mieć jakieś zajęcia w efekcie są tacy co prowadzą beznadziejnie i tacy co ciekawie oraz fakt że matura jest prosta, że jest niż, że są niskie progi itd. i na studia dostają się po prostu często osoby które nie powinny niejednokrotnie nawet i liceów skończyć. Rodzice mi gadali że na studiach będą ludzie dojrzali, na poziomie i w ogóle, a g...no prawda, tak na oko to blisko połowa zachowuje się jak dzieciaki z gimnazjum, a dobrze pamiętam jak się tam sporo osób, w gimnazjum zachowywało. Sporo dzisiejszych osób w wieku 20+ umysłowo siedzi w gimnazjum.

Edytowane przez 201605161006
Czas edycji: 2014-09-15 o 17:26
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 17:43   #52
MsLizard
Zadomowienie
 
Avatar MsLizard
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
To już zadanie zadanie specjalistów. Z ogromu materiału np. z historii wybrali to co ważne i wsadzili do programu nauczania. Teraz chodzi o to, aby jeszcze trochę to uszczuplić. Uważam, że lepiej nauczyć się mniejszej ilości rzeczy i mieć cokolwiek w głowie, niż zahaczać o mnóstwo faktów i ostatecznie nic nie zapamiętać itd. Z samego faktu, że coś jest maglowane przez trzy lekcje zamiast jednej już powoduje, że coś się zapamięta. Szczególnie jeśli to coś będzie można odnieść do rzeczywistości itd.

Myślę, że kiedyś to nie system był lepszy, ale uczniowie byli inni. Ja też studiowałam z kilka lat młodszymi osobami, niż ja. System był dokładnie ten sam, a przepaść była ogromna. Młode osoby są coraz głupsze z jakiś innych powodów.
Szkoda tylko, że ci 'specjaliści' często nie są żadnymi specjalistami i tylko małpują od zachodu. Trzeba brać pod uwagę, że różnego typu programy są tworzone pod wpływem nacisków. Np. to, że mam na studiach dużo godzin pedagogiki i psychologii kosztem matematyki nie jest wynikiem troski Ministerstwa Edukacji o moją przyszłość. Wynika to z tego, że istnieje duże lobby psychologów i pedagogów, które w trosce o swoją grupę społeczną wywiera nacisk na władzę.

Uważam, że taki przeciętny Kowalski nie wyniesie nic ze szkoły nic nawet jak materiał będzie wałkowany w kółku. Dobra edukacja to taka, która będzie służyć też albo przede wszystkim tym najzdolniejszym. Przeciętny Kowalski nie straci za wiele ucząc się więcej za to ci najzdolniejsi tracą na niskim poziomie nauczania. Ci natomiast co sobie nie radzą korzystają z zajęć indywidualnych w szkole.
MsLizard jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 17:52   #53
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez MsLizard Pokaż wiadomość
Szkoda tylko, że ci 'specjaliści' często nie są żadnymi specjalistami i tylko małpują od zachodu. Trzeba brać pod uwagę, że różnego typu programy są tworzone pod wpływem nacisków. Np. to, że mam na studiach dużo godzin pedagogiki i psychologii kosztem matematyki nie jest wynikiem troski Ministerstwa Edukacji o moją przyszłość. Wynika to z tego, że istnieje duże lobby psychologów i pedagogów, które w trosce o swoją grupę społeczną wywiera nacisk na władzę.

Uważam, że taki przeciętny Kowalski nie wyniesie nic ze szkoły nic nawet jak materiał będzie wałkowany w kółku. Dobra edukacja to taka, która będzie służyć też albo przede wszystkim tym najzdolniejszym. Przeciętny Kowalski nie straci za wiele ucząc się więcej za to ci najzdolniejsi tracą na niskim poziomie nauczania. Ci natomiast co sobie nie radzą korzystają z zajęć indywidualnych w szkole.
Zdecydowanie się nie zgadzam. Edukacja na poziomie średnim powinna dawać równe podstawy wszystkim. I przeciętny Kowalski powinien wynieść ze szkoły jak najwięcej. Dla najzdolniejszych powinna być zajęcia dodatkowe, indywidualny tok nauczania itd. To jest garstka, 90% społeczeństwa to przeciętni Kowalscy i oni nie mogą być idiotami. Wiesz, głupie społeczeństwo to najgorsze co może się trafić.

Co studiujesz?
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 17:53   #54
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Powtarzam, ja nie apeluję, aby uczyć mniej ogólnie. Apeluję, aby się mocniej i szybciej specjalizować. Odbębnienie kilku byle jakich godzin muzyki nie sprawia, że można powiedzieć 'mam podstawową, ogólną wiedzę z muzyki, jaką powinien mieć każdy".
A tak cały czas jest. Ogólniki, ogólniki, nawet na studiach. Przykre.

Edytowane przez _Mia
Czas edycji: 2014-09-15 o 17:56
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 17:58   #55
MsLizard
Zadomowienie
 
Avatar MsLizard
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Wiesz, głupie społeczeństwo to najgorsze co może się trafić.
Też tak myślę, szkoda tylko, że właśnie ten proces postępuje. Choć wiadomo każdy 'głupote' inaczej rozumie.

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Co studiujesz?
Matematykę z informatyką.
MsLizard jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 17:58   #56
susuanne
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 644
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Ja uważam, że programy z wielu przedmiotów są przestarzałe i zbyt napakowane treścią. Tak, każda osoba powinna znać podstawy chemii, fizyki, matematyki, geografii i wielu innych dziedzin, których nawet nie ma w szkołach. Tylko pytanie jak ta nauka ma wyglądać i jak takie lekcje mają być prowadzone. Bo np. męczenie chemii w takiej formie jak w moich czasach sensu nie ma. Pamiętam cokolwiek tylko z lekcji na których były jakiekolwiek odniesienia do rzeczywistości. I na tym powinno się skupiać w klasach w których poziom jest "podstawowy".

Nie wiem jak wygląda program tej przyrody, ale np. dobre byłoby łączenie chemii i fizyki i mówienie o "energii", ale np. na przykładzie źródeł energii, tego jak powstaje itd. Na historii zamiast przelatywania wszystkiego po łepkach, aby jak najwięcej faktów "zaliczyć" skupić się na rozumieniu historii i zachodzących procesów.

Nie oszukujmy się, program w rozszerzonej formie skupia się na zasadzie zakuć i zapomnieć, ewentualnie ściągnąć. I efekt jest odwrotny od tego, którego oczekujecie. I dziewczyna nie wie co to jest cykl, ciąża itd. nie dlatego, że w programie biologii jest za mało treści. Jest tak dlatego, że być może na lekcjach zamiast większej ilości anatomii człowieka i genetyki jest o budowie komórki roślinnej.
Jestem maturzystką, której rocznik jako pierwszy rozpoczął nową podstawę programową. Przyroda i HiS (Historia i społeczeństwo) to fikcja i śmiech na sali. Dla każego przedmiotu (chemia, biologia, fizyka, geografia) jest przygotowanych 10 tematów, które zmieniają się jedynie delikatnie tematyką względem konkretnego przedmiotu. 2 godziny tygodniowo siedzimy i zapisujemy definicję GPS'u Przygotowujemy projekty na dany temat, żeby w ogóle ocena była w dzienniku. Nauczyciele sami nie wiedzą nawet jak te lekcje prowadzić bo tu nie ma o czym prowadzić lekcji. Przyroda to taki przedmiot jak edb czy religia- każdy ma to gdzieś, tracimy tylko czas.
susuanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 18:05   #57
MsLizard
Zadomowienie
 
Avatar MsLizard
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Powtarzam, ja nie apeluję, aby uczyć mniej ogólnie. Apeluję, aby się mocniej i szybciej specjalizować. Odbębnienie kilku byle jakich godzin muzyki nie sprawia, że można powiedzieć 'mam podstawową, ogólną wiedzę z muzyki, jaką powinien mieć każdy".
A tak cały czas jest. Ogólniki, ogólniki, nawet na studiach. Przykre.
To by było piękne ale biorąc pod uwagę, że żyjemy w społeczeństwie informacyjnym, technologie szybko się zmieniają jest to trudne do wykonania w przypadku uczelni technicznych. Ale oczywiście się z tobą zgadzam po części, powinno być więcej praktyki z tymże czasami człowiekowi się wydaje, że różnego rodzaju bzdety nie są potrzebne co później okazuje się nieprawdą.
MsLizard jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 18:12   #58
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Szkoła nie powinna być bezstresowa z jednej prostej przyczyny - ani studia, ani praca, ani życie w ogóle nie jest bezstresowe. Znam takie osoby, które były w ,,przyjaznym" gimnazjum, ,,przyjaznym" liceum, a potem wielki szok i niedowierzanie, że na studiach można oblać z powodu złego humoru prowadzącego, pytania na egzaminie są spoza zakresu podanej literatury, a co jakiś czas słyszy się, że się na te studia nie nadaje i ,,40 osób jest na wasze miejsce". Ja skład nauczycieli w liceum miałam zróżnicowany, część była w porządku i wymagała, część natomiast była dramatyczna i wymagała totalnych głupot (cykl Krebsa i glikoliza w III liceum na wzorach, plox ). Ale to mnie przynajmniej zahartowało i nie miałam takiego psychologicznego przeskoku na studiach.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 18:41   #59
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez susuanne Pokaż wiadomość
Jestem maturzystką, której rocznik jako pierwszy rozpoczął nową podstawę programową. Przyroda i HiS (Historia i społeczeństwo) to fikcja i śmiech na sali. Dla każego przedmiotu (chemia, biologia, fizyka, geografia) jest przygotowanych 10 tematów, które zmieniają się jedynie delikatnie tematyką względem konkretnego przedmiotu. 2 godziny tygodniowo siedzimy i zapisujemy definicję GPS'u Przygotowujemy projekty na dany temat, żeby w ogóle ocena była w dzienniku. Nauczyciele sami nie wiedzą nawet jak te lekcje prowadzić bo tu nie ma o czym prowadzić lekcji. Przyroda to taki przedmiot jak edb czy religia- każdy ma to gdzieś, tracimy tylko czas.
Serio tak teraz wygląda biologia, chemia, fizyka i geografia w liceum?!?!?!
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-15, 18:44   #60
susuanne
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 644
Dot.: Szkoła "przyjazna" uczniowi?

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Serio tak teraz wygląda biologia, chemia, fizyka i geografia w liceum?!?!?!
Tak. W pierwszej klasie chemia opierała się głównie na tematach typu chemia kosmetyczna, gospodarcza, żywność, rodzaje opakowań itp. Nauczycielka sama wprowadzała nam reakcje bo w podręcznikach nic nie ma. biologia, fizyka i geografia wyglądały normalnie, ale przyroda to tematy walkowane non stop: globalne ocieplenie, odnawialne źródła energii, GPS. ..
susuanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-15 21:23:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:34.