Odnawiamy/przerabiamy stare meble - wątek zbiorczy.

[201604191001]

Xandra, właśnie dlatego ja piszę cały czas o farbach szybkoschnących. Ta, którą ja maluje ma podane, że po 20min. suche w dotyku a po godzinie następna warstwa. A tak naprawdę sucha robi się już po 10min. i ja chwilę później nakładałam kolejną warstwę. Pomalowałam nią już kilka rzeczy, w tym stołek i wszystko ładnie się trzyma, nie ściera, nic nie odchodzi.

[effcia82]

Malowałam laminowane fronty szuflad farbą akrylową. Użyłam wałka gąbkowego. Nie szlifowałam powierzchni przed malowaniem, tylko pomiędzy warstwami przecierałam bardzo drobnym papierem ściernym (polecam taki na gąbeczce). Efekt nawet fajny, ale pod światło widać smugi od wałka. Do tego po przejechaniu czymś ostrym farba się łuszczy. Myślę, że warto zastosować podkład zwiększający przyczepność. Podsumowując, mimo wad, jestem zadowolona. Tania, łatwa ale jaka duża zmiana.

[xandra78]

Judith, jaką farba malowałaś?

Zawsze trzeba stosować się do zaleceń producenta-co innego czas schnięcia(sucha w dotyku),a co innego,że można nakładac nastepną wartswę.A jeszcze inny czas całkowicie bezpiecznego użytkowania przedmiotu.
Ja nie polecam malowania następnej wartswy tak szybko-gdy po prostu farba juz sie nie klei. Raz czy dwa tak zrobiłam i miejscami pierwsza warstwa się zdzierała i przyklejała do wałka.Każda farba jest inna,większośc tych tańszych (stosowałam chyba wszystkie) jest dośc "gumowa" po wstępnym wyschnięciu a nawet jeszcze po kilku godzinach. No a już w przypadku szlifowania,to trzeba zaczekać nawet ciut dłużej niż kiedy jest zalecane kładzenie następnej wartswy.Nie ma nic mniej motywującego i bardziej wkurzającego,jak starcie nawet w małym miejscu wszystkich dotychczasowych warstw farby-potem trudno to naprawić.

[201604191001]

Altax. Moim zdaniem producenci często dają bardzo zapobiegawcze instrukcje

[effcia82]

Napisane przez xandra78

Judith, jaką farba malowałaś?

Zawsze trzeba stosować się do zaleceń producenta-co innego czas schnięcia(sucha w dotyku),a co innego,że można nakładac nastepną wartswę.A jeszcze inny czas całkowicie bezpiecznego użytkowania przedmiotu.
Ja nie polecam malowania następnej wartswy tak szybko-gdy po prostu farba juz sie nie klei. Raz czy dwa tak zrobiłam i miejscami pierwsza warstwa się zdzierała i przyklejała do wałka.Każda farba jest inna,większośc tych tańszych (stosowałam chyba wszystkie) jest dośc "gumowa" po wstępnym wyschnięciu a nawet jeszcze po kilku godzinach. No a już w przypadku szlifowania,to trzeba zaczekać nawet ciut dłużej niż kiedy jest zalecane kładzenie następnej wartswy.Nie ma nic mniej motywującego i bardziej wkurzającego,jak starcie nawet w małym miejscu wszystkich dotychczasowych warstw farby-potem trudno to naprawić.

Potwierdzam. Też tak miałam.

Ja malowałam Decoralem i Luxensem. Ten pierwszy chyba lepiej kryje i ładnie pachnie.

[xandra78]

Napisane przez _Judith_

Altax. Moim zdaniem producenci często dają bardzo zapobiegawcze instrukcje

Ja wolę być nawet jeszcze bardziej zapobiegawcza niż producent,bo skutki mogą być opłakane.Miałąm nauczkę w tym temacie,więc malując meble nauczyłam się cierpliwości.

Na farbę Altax jakoś nie trafiłam do tej pory,poczytałam i wygląda na to,że muszę wypróbować.A gdzie kupowałąś i za ile?

Ja teraz maluję głównie farbą Luxens,bo jest w najlepszej cenie i ma mnóstwo kolorów. Zaczynałam od Dekorala,Śnieżki-ale tych nie pamiętam,czy było ok.Za to zapamiętałam Magnat-najbardziej matowa powierzchnia,gęsta farba,świetnie kryjąca,nawet przy malowaniu pędzlem nie zostają takie duże rowki-tylko teraz kupuję tańsze
Na pierwszy ogień kupiłam Bloom-w Leroy Merlin, pięknie pachnie,ale nie za tą cenę.

[201604191001]

Ja miałam wątpliwą przyjemność malować Luxensem ściany i nigdy niczego nimi nie pomaluję. To była masakra. Może jestem wygodna, ale wolę zapłacić więcej za Tikkurilę czy Fluggera i mieć przyjemność z malowania.

Altax jest w Praktikerze. 0,75l jest za jakieś 40zł, a 0,25l za 16zł. Ale jest wydajna - kupiłam puszkę 0,25l, pomalowałam dwa okna, trzy panele o dł. 120cm i mam jeszcze 1/4 farby.

[effcia82]

Też malowałam Luxensem ściany i zraził mnie aromat kocich siuśków ale ta emalia akrylowa do drewna i metalu jest w miarę ok.

[xandra78]

_Judith_, no drogawa ta farba,dlatego jej nie znam. Choć teraz sobie myślę,że trzeba by wypróbować jakieś droższe,kusi mnie możliwośc malowania mniej wartsw.A czy ta farba jest w wielu kolorach?

Effcia,kocie śiuśki? . Ja tez malowałąm lateksowym Luxensem ściany,siuśków czyichkolwiek nie czułam,zapach taki sobie,ale ja na to nie zwracam uwagi. Choć teraz malowałąm Tikurillą i różnica spora w kryciu i zmywalności.A ostatnio kupowałam Dulux kolory świata i wystarczyła 1 warstwa-a kolory mają piękne (no to tak offtopowo )

[201604191001]

Jest w kilku, nie ma calej palety. Na stronie Praktikera bedzie.

Zapachu Luxensa nie pamietam, ale pamietam zapach Tikkurili, zaskoczyl mnie bardzo pozytywnie.
Duluxa nie lubie, za dlugo mi to schlo.

[xandra78]

Judith, widzę,że "u Ciebie musi być wszystko "szybkoschnące" hehe.Effci za to musi ładnie pachnieć.A dla mnie musi być yyy...niedrogie
,

[effcia82]

Te kocie siuśki utrzymywały się kilka dni. Dla mnie najlepiej jakby żadnego zapachu nie było