Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 +

[slawek_33]

Napisane przez doriiska

A jak się nie spotkają?
Na razie zerkałam, momentami udaję w ogóle niezainteresowaną, żeby nie było, że się ciągle gapię. Może po coś wejść do jego sklepu?

A z czym jest ten sklep?

[doriiska]

Napisane przez slawek_33

A z czym jest ten sklep?

Z akcesoriami dla zwierząt, sprzętem do łowienia ryb, karmami itp. Tylko jest jeden feler - nie mam żadnego zwierzątka

[koralik124]

Zawsze możesz wejść po pinke albo białe robaki koszt nie wielki wiec potem można wywalić bez wyrzutów sumienia albo droższa opcja ktoś poprosił cię o zanente na karpia ale nie znasz firmy i czy mógłby doradzić


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[doriiska]

Napisane przez koralik124

Zawsze możesz wejść po pinke albo białe robaki koszt nie wielki wiec potem można wywalić bez wyrzutów sumienia albo droższa opcja ktoś poprosił cię o zanente na karpia ale nie znasz firmy i czy mógłby doradzić


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

OMG, wolę nie pytać o rzeczy, o których kompletnie nie mam pojęcia... z resztą gdzie dziewczyna i łowienie ryb

Ale wiecie, jakie mam przeczucie? że jest zajęty, zawsze na takich trafiam

[slawek_33]

Napisane przez koralik124

Zawsze możesz wejść po pinke albo białe robaki koszt nie wielki wiec potem można wywalić bez wyrzutów sumienia albo droższa opcja ktoś poprosił cię o zanente na karpia ale nie znasz firmy i czy mógłby doradzić


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

To trochę dziwnie by wyszło moim zdaniem Już prędzej pobiegnij kiedyś i zapytaj czy mają cukier albo herbatę bo Ci się skończyła czy czajnik pożyczyć... bo się zepsuł.

[koralik124]

Doriska a gdzie mieszkasz bo ia jestem wędkarz to zanente mogę zakupić i się po sklepie porozglądać a ty możesz zagadywac kobiety rzadko wedkuja, w kole wędkarskim jestem tylko ja i taka jeszcze jedna pani


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Nie zakładaj z góry że jest zajęty bo zapeszasz


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[slawek_33]

Napisane przez doriiska

Ale wiecie, jakie mam przeczucie? że jest zajęty, zawsze na takich trafiam

Dorisska, przeszłość =/= przyszłość. Nawet jeśli spotkałaś 100 zajętych, to jaki będzie 101 nie ma żadnego związku z zajętością poprzednich

Jedyne co robisz takim myśleniem to się dołujesz niepotrzebnie, Twoja sprawa, tylko po co Ci to?

[doriiska]

Napisane przez slawek_33

To trochę dziwnie by wyszło moim zdaniem Już prędzej pobiegnij kiedyś i zapytaj czy mają cukier albo herbatę bo Ci się skończyła czy czajnik pożyczyć... bo się zepsuł.

Pomysł dobry, ale ja tego w życiu nie zrobię - za bardzo się wstydzę mam wrażenie, że wyjdę na idiotke, a przecież pracuję tam i nie chce w ich oczach być kretynką., Dlaczego to on nie może do mnie przyjść?

Napisane przez koralik124

Doriska a gdzie mieszkasz bo ia jestem wędkarz to zanente mogę zakupić i się po sklepie porozglądać a ty możesz zagadywac kobiety rzadko wedkuja, w kole wędkarskim jestem tylko ja i taka jeszcze jedna pani


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Nie zakładaj z góry że jest zajęty bo zapeszasz


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

Wędkujesz? Wow widzę, że jesteś z Częstochowy, wiec mamy do siebie kaaaawałek drogi
Patrząc na niego myśle sobie - fajny gość, ale taki to pewno kogoś ma.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez slawek_33

Dorisska, przeszłość =/= przyszłość. Nawet jeśli spotkałaś 100 zajętych, to jaki będzie 101 nie ma żadnego związku z zajętością poprzednich

Jedyne co robisz takim myśleniem to się dołujesz niepotrzebnie, Twoja sprawa, tylko po co Ci to?

Wiem, że ten nie musi być zajety, ale jak się spotyka któregoś z rzędu i każdy zajęty, zajęty, zajęty to traci się nadzieję, że ten bedzie wolny. Z drugiej strony np. ja się mogę komuś spodobać i w jego myślach być dziewczyną o której pomyśli: gdzie taka fajna i wolna. To już tak optymistyczniej

P.S. fajny avatar

[koralik124]

Wędkuje i to od czterech lat na dodatek interesuje się sportem i należę do Fun clubu PSG czyli mistrza Francji taki dziwny człowiek ze mnie


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[@$!oR]

Cześć dziewczyny ...

Jestem 23+ więc nie wiem czy mnie przyjmiecie, ale i u mnie nie jest kolorowo...

A więc jestem sama od... ( w grudniu tego roku) mija 2 lata!
Byłam w 3 letnim związku, facet mnie zostawił z dnia na dzień. Przeżywałam
bardzo długo, potrzebowałam dobrego roku. Nie będę hipokrytką, kochałam go, ale to już przeszłość. Od tamtej pory miałam różne przelotne znajomości,
które zawsze kończyły się niczym tak naprawdę. Bo albo dana osoba angażowała się wobec mnie emocjonalnie, a ja pozostawałam obojętna , albo kiedy to ja miałam nadzieje, dana osoba mnie zlewała ot co.

Jakoś tak po ponad roku od tego rozstania odnowiłam kontakt z jakby to określić, niespełnioną sympatią z czasów szkoły średniej..
Po spotykaliśmy się ,do czegoś tam doszło i pierwszy raz od tego kryzysu pamiętam pomyślałam sobie, tak jestem w stanie się zakochać ponownie.
I co? i dostałam od losu porządnego kopa w dupę, ponownie...
Kilka dni później ta osoba się z kimś związała... wtf?

Na chwilę obecną interesują się mną faceci, którzy mnie potencjalnie odrzucają, bo na siłe się nie da no..
Jak sobie radze z samotnością? Wydaje mi się że dobrze, staram się realizować swoje marzenia, zajełam się sportem co za tym idzie bardzo rzadko wychodzę na jakiekolwiek imprezy, nie żałuję bo daje mi to ogromną satysfakcję, ale coś za coś..

Najbardziej mnie wkurza rodzina i znajomi. Nie wiem jak u Was ale u mnie jest czas wszechobecnych zaślubin, zaręczyn itp. Mam wrażenie że na tym świecie pozostałam sama jak palec , ale widzę po waszych wpisach że nie jestem jedyna Przez tą presję otoczenia i ciągłe pytania innych , narasta we mnie z dnia na dzień lęk przed staropanieństwem (sama sobie muszę wmawiać że jestem młoda i nie warto się innych słuchać).

A i dowiedziałam się wczoraj że mój EX się ożenił i nawet nie z tą co mnie zdradzał tylko jeszcze z inną...

Nie wiem, chyba nie każdemu jest to pisane.

[slawek_33]

Napisane przez doriiska

Wiem, że ten nie musi być zajety, ale jak się spotyka któregoś z rzędu i każdy zajęty, zajęty, zajęty to traci się nadzieję, że ten bedzie wolny. Z drugiej strony np. ja się mogę komuś spodobać i w jego myślach być dziewczyną o której pomyśli: gdzie taka fajna i wolna. To już tak optymistyczniej

ps. Dzięki, Twój też jest fajny

[Kirenne]

Napisane przez MajowaMilka

Dziewczyny, które korzystają z portali randkowych.

Co jest dla Was impulsem do spotkania na żywo z kolesiem z Internetu? Decydujecie się od razu, czy facet musi Was jakoś zainteresować?

Poznałam 2 mężczyzn, ale z żadnym nie "iskrzy" przez Internet. Obaj chcą się spotkać. Zaproponowali "randkę" bardzo szybko, po kilku zaledwie wiadomościach. Umawiać się czy nie? Niby przystojni, wykształceni, elokwentni, ale po 4-5 wiadomościach nie jestem w stanie stwierdzić, czy ktoś jest interesującym człowiekiem. Wiem, że do tego potrzeba spotkania, ale z drugiej strony, musiałabym się spotkać w takim razie ze wszystkimi piszącymi, żeby nikt nie był poszkodowany.

Jakieś rady?

Nie korzystam z internetowych portali randkowych, ale chętnie poznam opinie dziewczyn. Jakoś nie ufam tym internetowym znajomościom.

Napisane przez doriiska

Dziewczyny, proszę Was o pomoc w pewnej kwestii, mam nadzieję, że doradzicie

Oczywiście chodzi o faceta.. od paru dni pracuję w pasażu w galerii handlowej i po drugiej stronie pracuje fajny chłopak spodobał mi się, zerkałam na niego, raz nasze spojrzenia się spotkały. Tylko co dalej?? Nie wiem, czy jest wolny, zainteresowany?? Nie potrafię zagaić, nie mam na tyle odwagi, nie wiem co powiedzieć/zrobić... HELP

Napisane przez doriiska

A jak się nie spotkają?
Na razie zerkałam, momentami udaję w ogóle niezainteresowaną, żeby nie było, że się ciągle gapię. Może po coś wejść do jego sklepu?

Skoro jesteś od niedawna i pracujecie "po sąsiedzku" to może jako nowa sąsiadka podejdź się przedstawić/przywitać? Zapytasz o klientów jakich ma, albo coś związanego z tym czym zajmuje się na stoisku.
Może też jest ciekawy co to za nowa dziewczyna pracuje w zasięgu jego wzroku

[Wanilka5]

Napisane przez MajowaMilka

Dziewczyny, które korzystają z portali randkowych.

Co jest dla Was impulsem do spotkania na żywo z kolesiem z Internetu? Decydujecie się od razu, czy facet musi Was jakoś zainteresować?

Poznałam 2 mężczyzn, ale z żadnym nie "iskrzy" przez Internet. Obaj chcą się spotkać. Zaproponowali "randkę" bardzo szybko, po kilku zaledwie wiadomościach. Umawiać się czy nie? Niby przystojni, wykształceni, elokwentni, ale po 4-5 wiadomościach nie jestem w stanie stwierdzić, czy ktoś jest interesującym człowiekiem. Wiem, że do tego potrzeba spotkania, ale z drugiej strony, musiałabym się spotkać w takim razie ze wszystkimi piszącymi, żeby nikt nie był poszkodowany.

Jakieś rady?

Ja ci powiem ze szukalam w necie Faceta na Badoo.pl o co pogadalam ok,3tygodnie ipo tym czasie bylo spotkanie.1 bardzo fajne a 2 Masakryczne

[kropkawkropke]

jak wy to dziewczyny robicie, że poznajecie facetów? przez znajomych nikogo nie poznaję, w klubach to same przelotne znajomości, zresztą imprezy w klubach przestają mnie bawić. i poza tym nic, cisza. nie jestem jakaś brzydka, ale mam strasznie niskie poczucie właśnej wartości i przez to chyba wydaję się ludziom nieatrakcyjna.
przeraża mnie myśl, że już zawsze będę sama, że się nie nadaję do życia z kimś. takie doły łapią mnie w sumie coraz częściej.
ehh truję Wam tutaj na wątku, ale nie mam odwagi powiedzieć tego wszystkiego znajomym.
i stad pytanie - gdzie poznać faceta...

a tak a propo jeszcze portali randkowych - znacie kogoś kto poznał miłość na takim portalu? a dwa - nie boicie się tam wrzucac swoje zdjęcie?

[Wanilka5]

Napisane przez kropkawkropke

jak wy to dziewczyny robicie, że poznajecie facetów? przez znajomych nikogo nie poznaję, w klubach to same przelotne znajomości, zresztą imprezy w klubach przestają mnie bawić. i poza tym nic, cisza. nie jestem jakaś brzydka, ale mam strasznie niskie poczucie właśnej wartości i przez to chyba wydaję się ludziom nieatrakcyjna.
przeraża mnie myśl, że już zawsze będę sama, że się nie nadaję do życia z kimś. takie doły łapią mnie w sumie coraz częściej.
ehh truję Wam tutaj na wątku, ale nie mam odwagi powiedzieć tego wszystkiego znajomym.
i stad pytanie - gdzie poznać faceta...

a tak a propo jeszcze portali randkowych - znacie kogoś kto poznał miłość na takim portalu? a dwa - nie boicie się tam wrzucac swoje zdjęcie?

ja znam 2 Dziewczyny jedna kolezanka a druga moja ExPrzyjaciolka poznala faceta na Badoo.pl
Ja sie nie boje dawac fotek sa przewaznie 2-4zdjecia eleganckie nie wyuzdane czy cos

[shinypearl]

Napisane przez kropkawkropke

a tak a propo jeszcze portali randkowych - znacie kogoś kto poznał miłość na takim portalu? a dwa - nie boicie się tam wrzucac swoje zdjęcie?

Ja, miłość życia. Niestety, już po związku
W moim otoczeniu większość osób się w necie poznało, małżeństwa już...

[@$!oR]

Napisane przez paollino

Boże... Jaka ja byłam zakochana w nim... Właściwie - 2 lata LEWITOWAŁAM nad ziemią... Czułam się, jakby mnie jedyną na świecie spotkało takie szczęście... No i cóż. Od ponad 2 lat nie poczułam tego ponownie. Z byle kim nie będę. Nie chcę, chcę znów czegoś wyjątkowego.

mam identycznie !

[tycha89]

Ok, to ja się może też wypowiem na temat mojej przygody z portalem randkowym.

Zarejestrowałam się jakoś parę miesięcy temu na badoo.pl. Od razu oczywiście ogrom wiadomości, polubień i jakiś nagród. Pisałam z wieloma kolesiami i tak w pewnym momencie dowiedziałam się, że jeden pracuje w tym samym miejscu co ja, tylko że na innym pietrze. Stwierdziła spoko wygląda, ciekawy, psychopatą zapewne nie jest, to się umówię. No cóż, spotkanie nie było idealne, po 5 minutach wiedziałam, iż nic z tego nie będzie, chociaż mówimy sobie teraz cześć na korytarzu W ogóle to też wyglądał inaczej niż na zdjęciu (odpowiednie naświetlenie i kąt mogą zmienić człowieka ).

Po tym zdarzeniu pisałam jeszcze z kilkoma kolesiami, aż pewnego dnia dostałam wiadomość mniej więcej takiej treści: Co to już w realu faceta nie potrafisz poznać? Bidulka. Tak się wkurzyłam . Nie będzie mi jakiś koleś (swoją drogą również szukający znajomości w internecie) pisał takich rzeczy. Usunęłam konto. Co ma być to będzie.

[LoieFuller]

Napisane przez tycha89

Ok, to ja się może też wypowiem na temat mojej przygody z portalem randkowym.

Zarejestrowałam się jakoś parę miesięcy temu na badoo.pl. Od razu oczywiście ogrom wiadomości, polubień i jakiś nagród. Pisałam z wieloma kolesiami i tak w pewnym momencie dowiedziałam się, że jeden pracuje w tym samym miejscu co ja, tylko że na innym pietrze. Stwierdziła spoko wygląda, ciekawy, psychopatą zapewne nie jest, to się umówię. No cóż, spotkanie nie było idealne, po 5 minutach wiedziałam, iż nic z tego nie będzie, chociaż mówimy sobie teraz cześć na korytarzu W ogóle to też wyglądał inaczej niż na zdjęciu (odpowiednie naświetlenie i kąt mogą zmienić człowieka ).

Po tym zdarzeniu pisałam jeszcze z kilkoma kolesiami, aż pewnego dnia dostałam wiadomość mniej więcej takiej treści: Co to już w realu faceta nie potrafisz poznać? Bidulka. Tak się wkurzyłam . Nie będzie mi jakiś koleś (swoją drogą również szukający znajomości w internecie) pisał takich rzeczy. Usunęłam konto. Co ma być to będzie.

Ja też mam konto na Badoo, choć już rzadko korzystam. Dla mnie ten portal to jakaś porażka, ciągłe informacje o jakiś nowych "wielbicielach" których nie możesz zobaczyć, jeśli nie masz wykupionych płatnych opcji, albo ocenianie zdjęć. Jeszcze nie było mi dane rozmawiać tam z nikim sensownym, inni mają chyba więcej szczęścia.

[90agnieszka90]

Napisane przez ama09

A ja od kilku miesięcy z nikim się nie spotykam. Po prostu mnie nie ciągnie. Nie czuję nacisku na to żeby szukać(co się ze mną dzieje). Któraś z Was też tak ma? Oczywiście na imprezie w klubie potańczę, poznam kogoś, ale nic więcej.

Ja najpierw nie miałam ochoty na poznawanie kogokolwiek, później nie miałam czasu,a teraz jak już mam czas to jakoś tak przyzwyczaiłam się do stanu wolnego, zresztą i tak nikt mnie nie chce.

pojutrze obrona

Wysyłane z mojego GT-S5570 za pomocą Tapatalk 2

[doriiska]

Napisane przez slawek_33

ps. Dzięki, Twój też jest fajny

Hehe, bardzo życiowy obrazek swoją drogą moja koleżanka tak miała - poznała chłopaka przez znajomych i mówiła, że pomyślała, że jest dla niej za fajny, a on na jej widok.. pomyślał tak samo

Napisane przez Kirenne

Skoro jesteś od niedawna i pracujecie "po sąsiedzku" to może jako nowa sąsiadka podejdź się przedstawić/przywitać? Zapytasz o klientów jakich ma, albo coś związanego z tym czym zajmuje się na stoisku.
Może też jest ciekawy co to za nowa dziewczyna pracuje w zasięgu jego wzroku

Hmm.. a może by tak iść rozmienić pieniążki, coś zagadać, jak pociągnie temat to chwilę pogawędzić właśnie o klientach itp. Dobra myśl

[pankasztan]

Napisane przez tycha89

Stwierdziła spoko wygląda, ciekawy, psychopatą zapewne nie jest, to się umówię. No cóż, spotkanie nie było idealne, po 5 minutach wiedziałam, iż nic z tego nie będzie, chociaż mówimy sobie teraz cześć na korytarzu

Najwyraźniej nie oglądałaś filmu "American Psycho".

Napisane przez tycha89

Po tym zdarzeniu pisałam jeszcze z kilkoma kolesiami, aż pewnego dnia dostałam wiadomość mniej więcej takiej treści: Co to już w realu faceta nie potrafisz poznać? Bidulka. Tak się wkurzyłam . Nie będzie mi jakiś koleś (swoją drogą również szukający znajomości w internecie) pisał takich rzeczy. Usunęłam konto. Co ma być to będzie.

A jednak zastosowałaś się do jego sugestii. Trolla, który pewnie nie tylko tobie przesłał wiadomość o podobnej treści. Śmieszne.

[tycha89]

Napisane przez pankasztan

A jednak zastosowałaś się do jego sugestii. Trolla, który pewnie nie tylko tobie przesłał wiadomość o podobnej treści. Śmieszne.

Może i śmieszne. Może i troll. To był mój punkt kulminacyjny z tym portalem, a ten tym tekstem dolał oliwy do ognia. Na pewno już nigdy nie zarejestruje się na badoo.

[Kirenne]

Napisane przez kropkawkropke

jak wy to dziewczyny robicie, że poznajecie facetów? przez znajomych nikogo nie poznaję, w klubach to same przelotne znajomości, zresztą imprezy w klubach przestają mnie bawić. i poza tym nic, cisza. nie jestem jakaś brzydka, ale mam strasznie niskie poczucie właśnej wartości i przez to chyba wydaję się ludziom nieatrakcyjna.
przeraża mnie myśl, że już zawsze będę sama, że się nie nadaję do życia z kimś. takie doły łapią mnie w sumie coraz częściej.
ehh truję Wam tutaj na wątku, ale nie mam odwagi powiedzieć tego wszystkiego znajomym.
i stad pytanie - gdzie poznać faceta...

a tak a propo jeszcze portali randkowych - znacie kogoś kto poznał miłość na takim portalu? a dwa - nie boicie się tam wrzucac swoje zdjęcie?

Kiedyś bez żadnej desperacji tak sobie pomyślałam, czy to już tak będzie ze mną? że będę bez faceta....
na razie doły samotności mnie omijają na szczęście. doceniam to szczęście jakie mnie spotyka. Mimo że są też w tej słodyczy pewne niedoskonałości no, ale nie na wszystko mamy wpływ.

Koleżanka, która poznała mężczyznę na portalu randkowym, potem rozmawiała z nim przez skype. Teraz ich szczęście po prostu widać, bo niedawno byłam na ich ślubie. Nieraz się wzruszyłam jak widziałam jak on ją kocha Oczywiście z jej wzajemnością Cudowna para. Życzę im jak najlepiej.

Napisane przez tycha89

Zarejestrowałam się jakoś parę miesięcy temu na badoo.pl. Od razu oczywiście ogrom wiadomości, polubień i jakiś nagród. Pisałam z wieloma kolesiami i tak w pewnym momencie dowiedziałam się, że jeden pracuje w tym samym miejscu co ja, tylko że na innym pietrze. Stwierdziła spoko wygląda, ciekawy, psychopatą zapewne nie jest, to się umówię. No cóż, spotkanie nie było idealne, po 5 minutach wiedziałam, iż nic z tego nie będzie, chociaż mówimy sobie teraz cześć na korytarzu W ogóle to też wyglądał inaczej niż na zdjęciu (odpowiednie naświetlenie i kąt mogą zmienić człowieka ).

Po tym zdarzeniu pisałam jeszcze z kilkoma kolesiami, aż pewnego dnia dostałam wiadomość mniej więcej takiej treści: Co to już w realu faceta nie potrafisz poznać? Bidulka. Tak się wkurzyłam . Nie będzie mi jakiś koleś (swoją drogą również szukający znajomości w internecie) pisał takich rzeczy. Usunęłam konto. Co ma być to będzie.

Mam tam konto, raz popisałam z jakimś fajnym gostkiem, ale czułam się nieswojo. Pewno, dlatego, że doszłam do takiego wniosku, że co to ma być, że nie mogę normalnie kogoś poznać w realu
Boję się, żeby nie trafić na jakiegoś natręta albo jak dojdzie do spotkania to się nie będzie chciał odczepić Koleżanka mnie kiedyś przestrzegła przed takim myśleniem, żeby rzeczywiście się takowy nie trafił. Z konta nie korzystam. Byłam kilka razy i tyle.

Napisane przez 90agnieszka90

Ja najpierw nie miałam ochoty na poznawanie kogokolwiek, później nie miałam czasu,a teraz jak już mam czas to jakoś tak przyzwyczaiłam się do stanu wolnego, zresztą i tak nikt mnie nie chce.

pojutrze obrona

To trzeba trzymać kciuki

Ja moje dwie obrony bardzo dobrze wspominam. Pierwsza to była magisterka, bo miałam jednolite studia. Nawet mi się udało pośmiać z komisją

Druga (z drugiego kierunku) też poszła świetnie.

Powodzenia

Napisane przez doriiska

Hehe, bardzo życiowy obrazek swoją drogą moja koleżanka tak miała - poznała chłopaka przez znajomych i mówiła, że pomyślała, że jest dla niej za fajny, a on na jej widok.. pomyślał tak samo

Hmm.. a może by tak iść rozmienić pieniążki, coś zagadać, jak pociągnie temat to chwilę pogawędzić właśnie o klientach itp. Dobra myśl

Dla mnie to sytuacja idealna, jeżeli poznaję kogoś przez znajomych. Jakiś czas temu tak poznałam mojego kumpla. Z koleżanką, która nas poznała chyba nie ma takiego kontaktu jak teraz ze mną

Co do Twojego przystojniaka to cieszę się, że pomysł Ci się spodobał. A z rozmienianiem pieniędzy to też dobra idea. Ja zazwyczaj płacę kartą, ale nie raz panie w sklepach biegają, żeby coś rozmienić.
Daj znać jak poszło.
A jaki asortyment jest u niego w sklepie? Może coś jeszcze wymyślimy

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez tycha89

Może i śmieszne. Może i troll. To był mój punkt kulminacyjny z tym portalem, a ten tym tekstem dolał oliwy do ognia. Na pewno już nigdy nie zarejestruje się na badoo.

słyszałam, że e-darling jest dobrym portalem, bo można znaleźć poważnych ludzi i generalnie pełen profesjonalizm.

minus jest taki, że na pewnym etapie trzeba płacić...

[ama09]

Napisane przez 90agnieszka90

Ja najpierw nie miałam ochoty na poznawanie kogokolwiek, później nie miałam czasu,a teraz jak już mam czas to jakoś tak przyzwyczaiłam się do stanu wolnego, zresztą i tak nikt mnie nie chce.

pojutrze obrona

haha to tak jak u mnie

Mnie tez czeka jeszcze jedna obrona, ale nie napisałam jeszcze pracy obrona to przyjemność akurat

[koralik124]

Trzymam kciuka oba


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[FioletowaPantera]

Witam wszystkie wizażanki,

jest to mój pierwszy post na forum, również jestem singielką od bardzo dawna. Jedna rzecz cały czas nie daje mi spokoju, co byście powiedziały jeżeli bardzo stawiacie na wyższe wykształcenie, poznajecie fajnego faceta, który skończył liceum, pracuje, nie jest zdecydowany co chce robić w przyszłości i uważa ze studia, które go nie interesują nie mają sensu. Twierdzi, że ma jeszcze na to czas. A ja odnoszę wrażenie, że za kilka lat nie będzie chciał podjąć nauki na wyższej uczelni. Po dłuższym czasie widzę, że dla mnie jest to jakiś problem, wiadomo każdy z nas jest inny, ale dla mnie jest to nie do przyjęcia.

[basssiek]

Cześć dziewczyny
Nie było mnie tu przez dwa tygodnie i zaraz zabieram się za nadrabianie

Powiem Wam, że przebywam obecnie na stażu w innym ośrodku niż na co dzień pracuję i generalnie pod względem mężczyzn wreszcie jest czym oczy nacieszyć żałuję, że jestem tylko gościnnie Niestety za każdym razem złoto na palcach bije po oczach i naszły mnie refleksje, że te dobrze wyglądające i intelektualnie sprawne egzemplarze są już w większości zaklepane

Odbyłam w zeszłym tygodniu dwukrotnie dłuższą podróż pociągiem - niestety bez większych rewelacji.

[neia]

Napisane przez FioletowaPantera

co byście powiedziały jeżeli bardzo stawiacie na wyższe wykształcenie,

Kwestia priorytetów. Ja mam to samo. Facet nie musi być przystojny, nie musi mieć dobrze płatnej pracy, ale jeśli nie ma wyższego wykształcenia, to nie jestem w stanie tego zaakceptować.

[Wanilka5]

Napisane przez tycha89

Ok, to ja się może też wypowiem na temat mojej przygody z portalem randkowym.

Zarejestrowałam się jakoś parę miesięcy temu na badoo.pl. Od razu oczywiście ogrom wiadomości, polubień i jakiś nagród. Pisałam z wieloma kolesiami i tak w pewnym momencie dowiedziałam się, że jeden pracuje w tym samym miejscu co ja, tylko że na innym pietrze. Stwierdziła spoko wygląda, ciekawy, psychopatą zapewne nie jest, to się umówię. No cóż, spotkanie nie było idealne, po 5 minutach wiedziałam, iż nic z tego nie będzie, chociaż mówimy sobie teraz cześć na korytarzu W ogóle to też wyglądał inaczej niż na zdjęciu (odpowiednie naświetlenie i kąt mogą zmienić człowieka ).

Po tym zdarzeniu pisałam jeszcze z kilkoma kolesiami, aż pewnego dnia dostałam wiadomość mniej więcej takiej treści: Co to już w realu faceta nie potrafisz poznać? Bidulka. Tak się wkurzyłam . Nie będzie mi jakiś koleś (swoją drogą również szukający znajomości w internecie) pisał takich rzeczy. Usunęłam konto. Co ma być to będzie.

aha ja tez sie spotkalam z kolesien z badoo.pl i fajny byl a pozniej niby byl zainteresowany a pozniej mnie olala zamiast powiedziec co jest grane.

jesli chodzi o takie wiadomosci to ja tez pare takich dostawalam typu"jestes brzydka" albo"place ci 100zl i ani zlotowki wieciej"

mnie dzis sie smutno zrobilo bo gdzie szlam to wszedzie Śluby w koło