2014-11-07, 19:45 | #1831 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
|
2014-11-07, 19:47 | #1832 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6 533
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Mamy jedno wyjście-zdajemy teraz Musi się udać
Mówiłam sobie, że jak obleję trzeci raz to się poddam, ale stwierdziłam, że nie po to tata bulił na kurs i kupował mi dodatkowe godziny żebym ja mu się tu poddawała teraz I mam już ustalony termin czwartego podejścia. Jak znowu dadzą mi egzaminatora Pana P. to po prostu będzie tak--> |
2014-11-07, 19:47 | #1833 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Dobra mam, możecie się uspokoić Od 2015 roku tak na serio dużo się nie zmieni 300 zł za egzamin będzie dopiero od 2016 r. do tego czasu wszystkie zdacie Gorzej będą miały nowe osoby :p Wam dochodzi tylko te hamowanie silnikiem i odpowiednia zmiana biegów. Tu macie takie moje małe streszczenie tego artykułu :
Od 2015 : Na egzaminie będzie trzeba jeździć ekologicznie (odpowiednia zmiana biegów) i hamować silnikiem. Myślę, że tego to uczą chyba wszędzie i nie będzie z tym problemu Od 2016 : Będzie ''tymczasowe'' prawo jazdy, będzie trzeba odbyć kurs w wordzie... 1h teorii i 2h jazdy (to już w ośrodkach doskonalenia techniki jazdy). Do tego świeży kierowca będzie musiał jeździć z listkiem przyklejonym w widocznym miejscu i będą go obowiązywały ograniczenia prędkości : 50 km/h w mieście - nawet jeśli znaki stanowią inaczej poza obszarem zabudowanych 80 km/h autostrady 100 km/h zmiast 140 km/h Dodatkowo taka osoba nie będzie mogła np. rozwozić pizzy to dopiero jak zda te wszystkie szkolenia i pozbędzie się zielonego listka. Od 2016 roku egzamin ma kosztować 300 zł - kolejne wyciąganie pieniędzy... Link : http://www.gazetawroclawska.pl/artyk...2,id,t,sa.html |
2014-11-07, 19:50 | #1834 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Znaczy, ta ekologiczna jazda to domyślam się, że tak, skoro od 2015 ma wejść. Ale ta reszta od 2016 też jest na 100 %?
__________________
Piszę. |
|
2014-11-07, 19:52 | #1835 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
No tak, pewno bo to jest jakaś tam ustawa (ta po części nasza od 2013), jej druga część, która właśnie miała i ma wejść w 2016 r.
|
2014-11-07, 19:59 | #1836 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Dokładnie tak jak pisze Quadesha, też już doczytałam Czemu wzięłam się tak późno za prawko, eh jaka ja głupia, wcześniej było o wiele łatwiej
|
2014-11-07, 19:59 | #1837 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
13 lat temu prawie wszystkie koleżanki i koledzy szli na prawko. Ja nie mogłam. Ojciec powiedział, że wesprze mnie we wszystkim, ale nie w tym. Potem były studia, akademik, aby nie dojeżdżać... no i wiadomo brak kasy. Urodziłam zaraz po obronie, też nie było czasu. Studia trzeciego stopnia, dorywcza praca i małe dziecko. Zawsze coś. Zazdrościłam innym tej swobody, ale cóż. Mam męża zawodowego kierowcę, z pełnym alfabetem który zdawał wszystko za pierwszym razem. Z nim fajnie się jeździło, więc na co mi prawko. W tamtym roku zachorowała moja mama i pomyślałam, że dobrze by było mieć prawko. Mama przez jakiś czas nie będzie mogła jeździć, a na pewno miło by było razem gdzieś pojechać. W czerwcu zapisałam się na kurs. Wzięłam płatności w ratach i wydałam swoje oszczędności, bo już wiedziałam, że od września będę bez pracy. Teorię robiłam w rybie weekendowym. Jeździłam 1-2 w tygodniu po 2 godziny. Instruktor był młodszy ode mnie hehe. Nadal nie miałam zbyt wielu kibiców. W sumie dokupiłam 1 godzinę. Zdałam wewnętrzne i z 2 tygodnie czekałam, aby zapisać się na teorię, bo zjadał mnie strach. Oblałam pierwszy egzamin teoretyczny (zabrakło 1 pytania) i stwierdziłam, że się nie nadaję. Wtedy dopiero do akcji wkroczył mój mąż i tłukł ze mną testy przez weekend i odpytywał z kodeksu. Zdałam teorię za drugim razem na max, chociaż bardzo się denerwowałam. Na praktykę zapisałam się też jakieś 2 tygodnie później. Dzień przed ćwiczyłam z moim instruktorem. Łuk mi raz wychodził, raz korygowałam. Niby mówili, że dobrze, ale jak opanowałam prostowanie (bo z tym miałam problem), to potem bałam się, że nie zmieszczę się w kopertę. W sam dzień egzaminu pojechałam z mężem, nic z nerwów nie jadłam. Siedziałam i się modliłam, by dostać normalnego egzaminatora. Przede mną dwie dziewczyny oblały na przygotowaniu do jazdy. Zostałam wyczyta z pół godzinnym opóźnieniem, no i poszłam z gościem na plac. Po łuku, który słabo pamiętam, pojechaliśmy na górkę. Po górce kazał mi stanąć i mówi, że plac zaliczony i jedziemy na miasto. Stres mi odszedł, bo miasta byłam pewna. Sam egzamin był w porządku,nie było chamskich zagrywek, egzaminator był starszy i małomówny. Zdałam i teraz rodzina nadal trwa w szoku, a ja czekam na plastik. Dlatego dziewczyny wierzcie w siebie, oglądajcie filmy z bezpiecznej jazdy, aby wyłapywać haczyki i się nie przejmujcie. Egzamin wbrew pozorom to nie koniec świata, moja mama ma za kilka dni operację i nie wiem, co dalej, ale liczę, że uda nam się pojechać razem. Ja dałam radę, to Wy też dacie. Jak nie za 2, to za 3 razem. A jak się bardzo boicie, to możecie się starać poszukać dobrego, opanowanego instruktora.
__________________
Edytowane przez AniaKW Czas edycji: 2014-11-07 o 20:09 |
|
2014-11-07, 20:45 | #1838 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Dzisiaj oblałam teorię wewnętrzną w OSK. Żeby mi zaliczyli musiałam zrobić 3 testy pod rząd z pozytywnym wynikiem. Ostatniego nie zdałam babka gadała przez tel a ja zamiast skupić się na testach podsłuchiwałam o czym gada Teraz wezmę się za naukę z kodeksu, widzę, że wiele z Was się z niego uczyło, tymczasem ja nie widziałam go na oczy
|
2014-11-07, 20:53 | #1839 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
O.o trzy razy pod rząd? Dziwne... U mnie normalnie raz i można było zdawać nawet 20 razy aż się zda :P Dobra 20 może nie bo była na to godzina - potem jazda z instruktorem do wordu
Ja kodeks czytałam na dzień przed teorią :P To wszystko co tam jest miałam na teorii, więc nic ciekawego się nie dowiedziałam |
2014-11-07, 21:19 | #1840 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
|
|
2014-11-07, 21:22 | #1841 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
No niby tak, ale co oblejesz raz z tych trzech i od nowa trzy razy? :P Tak mi się przypomina teraz, ze jak robiłam łuk to zawsze musiało być 5 razy super, jak coś źle to znowu 5 i dopiero na miasto
|
2014-11-07, 21:32 | #1842 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Quadesha- miałam to samo.
Raz tak się zestresowałam że... godzine to robiłam. I nie udało się do końca 5 wyciągnąć (jeszcze za młodu przed 1 raz prawko co robiłam) U mnie teoria wewnętrzna- 1 raz zdasz i koniec. A nie że kilka i dopiero. |
2014-11-07, 21:33 | #1843 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6 533
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Ja na wewnętrznym miałam dwie szanse, ale na szczęście udało mi się za pierwszym razem
U mnie łuk zawsze wychodził dobrze, ale raz miałam taki dzień, że wywaliłam niemal wszystkie pachołki, ten łuk mi nie szedł, nie udał mi się ani razu(!), mój instruktor był na mieście z kimś innym, mnie i innego kursanta pilnował inny instruktor, który patrzył z politowaniem jak co chwilkę wychodziłam z samochodu i stawiałam te durne pachołki Jak mówi mój instruktor-jak raz zrobię jakiś błąd to zaczynam je popełniać ciągle |
2014-11-07, 21:37 | #1844 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Mi raz instruktor ukradł pacholki Robiłam już 5 raz i tak jadę, jadę i kurczę gdzie jest mój trzeci pachołek (gdzie miałam dac drugie pół obrotu) bo coś za długo jadę, w końcu już prawie przy linii stoję, patrzę się na niego, a ten chowa pachołek za siebie i się śmieje :p Oczywiście ja też się śmiałam, w końcu to było specjalnie Jeszcze powiedział co będzie jak mi pacholki na egzaminie ukradna, a ja żeby się nie martwił bo nikt nie ukradnie Oddał mi pachołek, zrobiłam jeszcze ten jeden raz i sio na miasto :p
|
2014-11-07, 21:45 | #1845 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
MI tam pachołki prócz środkowych w kopercie żadne potrzebne nie były. Tylko dobrze ustawione prawe lusterko i wio
Mi raz gorszy numer zrobił. Zorientował się że nie patrze upewniam się o możliwości jazdy jak jadę do tyłu to gdy nie patrzyłam zakosił mi jeden pachołek (akurat na placu był jeszcze jeden instruktor z mojego osk) i postawił mi na środku pasa kawałek ode mnie. Cofam sobie a ci się drą że pachołek rozjechałam - a ja yy? Wyszłam. Patrze a tu pod kołami. Od wtedy już się patrze Ogólnie jak się umie na czuja łuk to potem lepiej (łatwiej) o parkowanie prostopadłe. Po kiego się męczyć ze skręcaniem na maksa kół skoro można dojechać do osi i łuczkiem wjechać- pewniej i ładnie się ustawia bez kombinowania i poprawek. I przodem i tyłem |
2014-11-07, 23:20 | #1846 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 899
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
jeśli Cię to pocieszy to nie jesteś jedyna, też tak samo oblałam a naprawdę jak Boga kocham raz jedyny na jazdach najechałam na linię, jeśli już to rozwalałam pachołki i tego bardziej się obawiałam jak już
Cytat:
Cytat:
__________________
28.11.2014 kierowca |
||
2014-11-07, 23:23 | #1847 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Listek to jest głupota... Niby ok, powinni rozumieć, a moja mama jeździła pół roku z nim i miała trzy sytuacje gdzie centralnie jej się ladowali samochodem pod samochód... Ktoś zobaczy o nowy kierowca to się nie zna, więc jak coś będzie jego wina...
Spokojnie w roku to chyba z 30 razy zdążysz podejść |
2014-11-08, 00:43 | #1848 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 479
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Cytat:
Fajnie by było jakby z łukiem było tak jak z teorią. Jak się raz zaliczy to ma się z głowy. A nie, że za każdym razem od początku.
__________________
|
||
2014-11-08, 06:08 | #1849 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 38 005
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Ja te testy robiłam jak robot, naprawdę aż facet w Pordzie się śmiał,że po niecałych 5 minutach ja już miałam zaliczone. Kodeksu na oczy nie widziałam, starczył podręcznik, i płyta z testami.
Ta ekonomiczna jazda to od sierpnia miała wejść przecież? Więc te zmiany to mnie jednak nie przerażają. Jakbym miała teraz czas na jazdy poszłabym zdawać. Ale w listopadzie przez pracę nie mam w ogóle czasu....
__________________
Every siren often my lullaby Every heartbeat functioning thrown to the night I'm quenched in your light And see the floor rising through a dream Forgotten thoughts lost in a memorable theme And soaked to the skin Mój kulinarny kącik |
2014-11-08, 07:13 | #1850 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Ja testy też maniaczylam :P Mam jak wchodziła do pokoju to ciągle skończ już te testy, a jak jeszcze kupiłam na telefon to już w ogóle :P Na egzaminie skończyłam jako 1 i facet do mnie od kogo sciagalam o.O
|
2014-11-08, 09:00 | #1851 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6 533
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Ja uczyłam się na teorię rozwiązując testy z płyty. Tylko I nie mam pojęcia co to jest ten kodeks, chyba go nawet na oczy nie widziałam...
Monika, szkoda, że nie widziałaś mojego łuku jak się go uczyłam Przód ok, ale jak robiłam go na wstecznym...po prostu cyrk. Wierzcie mi-ja nagminnie myliłam kierunki, miałam skręcić w prawo, to ja w lewo, potrafiłam postawić samochód zupełnie w poprzek toru |
2014-11-08, 10:07 | #1852 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 813
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Jechałam dzisiaj z mamą i tak panikowała że nie wspominam mile tej jazdy -,- Dojeżdżałam do czerwonego światła i kilka samochodów było przede mną i byłam w sporej odległości od nich a ona 'JEZU DZIECKO, HAMUJ!!! HAMUJ! ZABIJESZ NAS!!' :O no tak mnie zestresowała że potem było mi taaak gorąco a teraz czuje się totalnie wyczerpana a co najlepsze pod koniec powiedziała 'no muszę cię pochwalić, ładnie jeździsz ale to nie na moje nerwy'
|
2014-11-08, 10:40 | #1853 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Haha jakbym słyszała moją mamę podczas pierwszej jazdy ze mną Hamuj, hamuj! Walniesz zaraz! Za blisko lini i tak dalej To się wszystko tylko tak wydaje jak się siedzi obok :p Już jej na szczęście przeszło Teraz mnie chwali, że ładnie ruszam tylko czasami coś tam sobie powie sama do siebie :p
|
2014-11-08, 11:49 | #1854 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 282
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Moj egzamin juz za tydzien... Ale chyba bede musiala jakies jazdy dokupic bo jednak prawie 3 tyg.przerwy to torche za duzo dla mnie :/
|
2014-11-08, 12:18 | #1855 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Kup dwie godzinki żeby poczuć się pewniej Zobaczysz, że nic nie zapomnialas, ale zawsze lepiej sobie przypomnieć, pewniej się poczujesz
|
2014-11-08, 13:07 | #1856 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 282
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
|
2014-11-08, 13:14 | #1857 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6 533
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
|
2014-11-08, 13:20 | #1858 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Cytat:
Cytat:
No i na jazdach mi szło, na egzaminie parkować nie zdążyłam jeszcze. Cytat:
W zasadzie już po pierwszym egzaminie nie musiałabym tego łuku robić i pewnie bym już dawno zdała. [1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;48849560]Ja uczyłam się na teorię rozwiązując testy z płyty. Tylko I nie mam pojęcia co to jest ten kodeks, chyba go nawet na oczy nie widziałam... Monika, szkoda, że nie widziałaś mojego łuku jak się go uczyłam Przód ok, ale jak robiłam go na wstecznym...po prostu cyrk. Wierzcie mi-ja nagminnie myliłam kierunki, miałam skręcić w prawo, to ja w lewo, potrafiłam postawić samochód zupełnie w poprzek toru[/QUOTE] Ja też tylko robiłam testy, po kilka dziennie robiłam, jak automat jakiś. Moja nauka łuku też była jedyna w swoim rodzaju. Na początku nawet nieźle, bo instruktor mówił jeszcze, kiedy skręcać albo nawet pomagał przy pierwszych 2-3 próbach, ale potem to masakra. Tu pachołek przewróciłam, tu wjechałam na trawę, tu jeszcze coś tam. Ja mam za dwa tygodnie i też dokupuję. Tylko zastanawiam się jeszcze, ile. Bo póki co jestem na etapie, że nawet by mi kolejnych 30 nie wystarczyło. Ale w końcu się muszę zdecydować i skontaktować się wreszcie z instruktorem, żeby mi nikt terminu/terminów nie zajął, bo sporo osób zdaje akurat.
__________________
Piszę. |
|||
2014-11-08, 13:31 | #1859 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6 533
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
Carousel-ja jak raz walnęłam lusterkiem o pachołek to odleciała z niego ta plastikowa obudowa(z lusterka)
Ja mam wykupione dwie godzinki i wiem, że jedną z nich chcę wykorzystać przed samym egzaminem, aby mieć rozeznanie jak jest na mieście i jaka jest pogoda. Poprzednim razem miałam dwie godzinki dzień przed egzaminem-przez ten czas spokojnie poćwiczyłam plac oraz jazdę na mieście ze wszystkimi manewrami Pamiętam jak wtedy mój instruktor siedział obok mnie i czytał komiksy |
2014-11-08, 14:52 | #1860 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 9 626
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII
[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;48849560]
Monika, szkoda, że nie widziałaś mojego łuku jak się go uczyłam Przód ok, ale jak robiłam go na wstecznym...po prostu cyrk. Wierzcie mi-ja nagminnie myliłam kierunki, miałam skręcić w prawo, to ja w lewo, potrafiłam postawić samochód zupełnie w poprzek toru[/QUOTE] no jakbym o sobie czytała takie tańce odwalałam na łuku, że szok i kierunki też myliłam "odbijaj w lewo"to ja odbijam "to jest w prawo" a to na rondzie kazał mi prosto a ja w lewo pojechałam i jeszcze się sprzeczałam, że dobrze. Oczywiście kazał mi wracać i jednak udowodnił, że źle pojechałam w ogóle to ja zawsze musiałam się chwilę zastanowić gdzie będzie w prawo, gdzie w lewo, myliłam kierunki strasznie. A teraz po prostu sobie wrzucam kierunkowskaz i skręcam |
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:53.