Niedoczynność tarczycy - wątek zbiorczy! - część II

[fi]

Napisane przez shanta

A ja cały czas nie wiem czy moje objawy to tarczyca czy wymysł
W tym roku już do żadnego endo nie pójdę, ale ten brak 'fachowej' diagnozy mnie dobija

Robiłyście może ten internetowy test na niedoczynność?

Ja zrobiłam ten test i to był pierwszy krok by sobie pomoc, potem poleciałam zrobic cały polecany pakiet badań i zapisalamsie do endo, niestety na wizytę musiałam poczekać prawie dwa miesiące ale to tej pory, od tej wizyty jestem innym, normalnym człowiekiem.

[lwuska55592]

Dzięki bardzo za odpowiedzi. Upewniłam się w przekonaniu że nie powinnam zaprzestać brania tabletek

[kleo14]

Napisane przez shanta

A ja cały czas nie wiem czy moje objawy to tarczyca czy wymysł
W tym roku już do żadnego endo nie pójdę, ale ten brak 'fachowej' diagnozy mnie dobija

Robiłyście może ten internetowy test na niedoczynność?

Nie wiem ile on warty, zrobiłam z ciekawości, wyszła niedoczynność.

Shanta, a konsultowałaś z jakimś lekarzem USG tarczycy o którym tu pisałaś?

[shanta]

Napisane przez fi

Ja zrobiłam ten test i to był pierwszy krok by sobie pomoc, potem poleciałam zrobic cały polecany pakiet badań i zapisalamsie do endo, niestety na wizytę musiałam poczekać prawie dwa miesiące ale to tej pory, od tej wizyty jestem innym, normalnym człowiekiem.

Mi wyszło 36 pkt, więc niedoczynność sobie hula. Dwie rzeczy wyjątkowo u mnie nie pasują do objawów - niska waga i regularny okres, ale czy to mnie od razu dyskwalifikuje

Myślicie, że do rodzinnego opłaca się iść z wynikami USG - że ta objętość jest o dobrą połowę za mała? Nie sądzę, żeby rodzinny był oblatany w normach, skoro reszta u mnie ok... Z drugiej strony ja nawet nie dostałam skierowania do endo

Jeszcze teraz nadchodzą mrozy, a ja mam wrażenie jakbym cały czas w lodówce siedziała, kończyny mam lodowate wczoraj wieczorem siedziałam w 3 swetrach i jeszcze pod kocem!

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez kleo14

Shanta, a konsultowałaś z jakimś lekarzem USG tarczycy o którym tu pisałaś?

Właśnie nie... Planuję zrobić jeszcze jedno u znajomego radiologa, ale on mi za dużo też nie doradzi.

[kleo14]

Napisane przez shanta

Mi wyszło 36 pkt, więc niedoczynność sobie hula. Dwie rzeczy wyjątkowo u mnie nie pasują do objawów - niska waga i regularny okres, ale czy to mnie od razu dyskwalifikuje

Myślicie, że do rodzinnego opłaca się iść z wynikami USG - że ta objętość jest o dobrą połowę za mała? Nie sądzę, żeby rodzinny był oblatany w normach, skoro reszta u mnie ok... Z drugiej strony ja nawet nie dostałam skierowania do endo

Jeszcze teraz nadchodzą mrozy, a ja mam wrażenie jakbym cały czas w lodówce siedziała, kończyny mam lodowate wczoraj wieczorem siedziałam w 3 swetrach i jeszcze pod kocem!

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------



Właśnie nie... Planuję zrobić jeszcze jedno u znajomego radiologa, ale on mi za dużo też nie doradzi.

Shanta, ja ważę 51 kg przy 165 cm, okres przed rozpoczęciem stosowania antykoncepcji hormonalnej (stosuję 5 lat z półroczną przerwą, z dolegliwościami bujam się od 7) miałam jak w zegarku, więc chyba różnie może być.

A może spróbuj pójść do internisty z tym wynikiem? Żeby jednak ktoś zerknął? Warto sprawdzić, a może trafisz akurat na kogoś ogarniętego.

[Pollinaa]

Napisane przez shanta

Mi wyszło 36 pkt, więc niedoczynność sobie hula. Dwie rzeczy wyjątkowo u mnie nie pasują do objawów - niska waga i regularny okres, ale czy to mnie od razu dyskwalifikuje

Myślicie, że do rodzinnego opłaca się iść z wynikami USG - że ta objętość jest o dobrą połowę za mała? Nie sądzę, żeby rodzinny był oblatany w normach, skoro reszta u mnie ok... Z drugiej strony ja nawet nie dostałam skierowania do endo

Jeszcze teraz nadchodzą mrozy, a ja mam wrażenie jakbym cały czas w lodówce siedziała, kończyny mam lodowate wczoraj wieczorem siedziałam w 3 swetrach i jeszcze pod kocem!

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------



Właśnie nie... Planuję zrobić jeszcze jedno u znajomego radiologa, ale on mi za dużo też nie doradzi.

A ja mam i nadwagę i rozchwiany cykl:-/ Dziwi mnie tylko czemu endo pytał czy mam rozstępy, gdzie i jak wyglądają

[shanta]

Napisane przez kleo14

Shanta, ja ważę 51 kg przy 165 cm, okres przed rozpoczęciem stosowania antykoncepcji hormonalnej (5 lat z półroczną przerwą, z dolegliwościami bujam się od 7) miałam jak w zegarku, więc chyba różnie może być.

A może spróbuj pójść do internisty z tym wynikiem? Żeby jednak ktoś zerknął? Może trafisz akurat na kogoś ogarniętego.

Ja 53 przy 170. I to zdecydowanie mi nie pomaga

Nie wiem już sama co z tym USG zrobić, bo dla internisty objętość tarczycy może się okazać za dużym wyzwaniem

[kleo14]

Napisane przez shanta

Ja 53 przy 170. I to zdecydowanie mi nie pomaga

Nie wiem już sama co z tym USG zrobić, bo dla internisty objętość tarczycy może się okazać za dużym wyzwaniem

Jesli masz możliwość pójścia na NFZ, żeby nie płacić w ciemno to warto sprawdzić

Mam pytanie. Z wynikiem pójdę najpierw do internisty (wizytę mam 4.12), endokrynologa mam 19.12. Czy internista może zlecić mi USG tarczycy? Czy o takiem postępowaniu będzie decydował dopiero endo?

[shanta]

Napisane przez kleo14

Mam pytanie. Z wynikiem pójdę najpierw do internisty (wizytę mam 4.12), endokrynologa mam 19.12. Czy internista może zlecić mi USG tarczycy? Czy o takiem postępowaniu będzie decydował dopiero endo?

Mi rodzinny powiedział, że oni nie mogą wystawiać skierowania na USG tarczycy. A ten endo, do którego się wybierasz robi USG u siebie?

[kleo14]

Z tego co czytam internecie o lekarzu to w swoim zakresie () ma wykonywanie USG tarczycy. Tylko nie widzę informacji, czy robi je na wizycie.

[VinVinara]

Cześć dziewczyny Może zacznę od początku. W czerwcu byłam u lekarza medycyny pracy, zrobili mi tam EKG. Lekarka powiedziała, że jej się coś tam nie podoba. Zmierzyła mi ciśnienie, zbadała szyję i stwierdziła, że da mi zdolność do pracy pod warunkiem, że pójdę do lekarza pierwszego kontaktu, przebadam tarczycę i podejmę się ewentualnego leczenia. Ale jakoś brakło mi na to czasu Od jakiś dwóch tygodni mam problemy z oddychaniem, bardzo mi duszno, ciężko oddycham, trzęsą mi się dłonie. Poszłam w końcu do tego lekarza, zleciła mi TSH i ponowne zrobienie EKG. Ogólnie wydaje mi się, że zlała to wszystko, co powiedziałam o tej tarczycy i zajęła się bardziej sercem ...
[Rok temu miałam robione badania (TSH wyszło w górnej normie, nie pamiętam już ile dokładnie) i lekarka stwierdziła, że wszystko jest okej i mam łykać coś na wypadanie włosów. ] Diagnozy nie mam, ale podczytuję sobie Was

Z ciekawości zrobiłam ten test w internecie jest duża szansa, że masz niedoczynność tarczycy

[figa84]

Napisane przez shanta

Mi wyszło 36 pkt, więc niedoczynność sobie hula. Dwie rzeczy wyjątkowo u mnie nie pasują do objawów - niska waga i regularny okres, ale czy to mnie od razu dyskwalifikuje

Myślicie, że do rodzinnego opłaca się iść z wynikami USG - że ta objętość jest o dobrą połowę za mała? Nie sądzę, żeby rodzinny był oblatany w normach, skoro reszta u mnie ok... Z drugiej strony ja nawet nie dostałam skierowania do endo

Jeszcze teraz nadchodzą mrozy, a ja mam wrażenie jakbym cały czas w lodówce siedziała, kończyny mam lodowate wczoraj wieczorem siedziałam w 3 swetrach i jeszcze pod kocem!

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------



Właśnie nie... Planuję zrobić jeszcze jedno u znajomego radiologa, ale on mi za dużo też nie doradzi.

Shanta idź do internisty - niektórzy są kumaci. Ja ostatnio trafiłam na kobietę, która mi powiedzila, że a TSH nie ma co patrzeć przy Hashi, a moje wyniki ft3/4 mówią że coś jest nok, Miałam wizytę u endo za kilka dni więc odpuściła dalej. ale znała się na rzeczy, Tak wiec zdarzają się internisci ok.
Szczerze mówiac to póki co tafiam na lepszych internistów i pediatrów niż endokrynoogów Choć niedouczeni też się zdarzają.
Mi edno dala leki na podstawie TSH w górnej normie + objawy, Po 2 tygodniach przestałam marznąć w biurze - ja w bluzie + polar inni okna otwierali

Internistka która szukala przyczyny moich dolegliwości, napokneła o tarczycy i dała skieroanie tylko dlatego że powiedziałam że mama choruje. Wszystkie wyniki poza tarczyca wyszły mi tak idealnie jak nigdy wcześniej - mina internistki była nie do opisania,. Siedziała, patrzyła na mnie, na wyniki i mówi "a pani tak szczupła, no nie możliwe" Obecnie waże 52kg /164cm, wtedy chyba mniej niż 48kg miesiączki od kilkunastu lat jak w zegarku

Napisane przez VinVinara

Cześć dziewczyny Może zacznę od początku. W czerwcu byłam u lekarza medycyny pracy, zrobili mi tam EKG. Lekarka powiedziała, że jej się coś tam nie podoba. Zmierzyła mi ciśnienie, zbadała szyję i stwierdziła, że da mi zdolność do pracy pod warunkiem, że pójdę do lekarza pierwszego kontaktu, przebadam tarczycę i podejmę się ewentualnego leczenia. Ale jakoś brakło mi na to czasu Od jakiś dwóch tygodni mam problemy z oddychaniem, bardzo mi duszno, ciężko oddycham, trzęsą mi się dłonie. Poszłam w końcu do tego lekarza, zleciła mi TSH i ponowne zrobienie EKG. Ogólnie wydaje mi się, że zlała to wszystko, co powiedziałam o tej tarczycy i zajęła się bardziej sercem ...
[Rok temu miałam robione badania (TSH wyszło w górnej normie, nie pamiętam już ile dokładnie) i lekarka stwierdziła, że wszystko jest okej i mam łykać coś na wypadanie włosów. ] Diagnozy nie mam, ale podczytuję sobie Was

Z ciekawości zrobiłam ten test w internecie jest duża szansa, że masz niedoczynność tarczycy

TSH w górnej normie jest dla Ciebie ok, ale jak jesteś po okresie rozrodczym i w wieku już mocno podeszłym. Co prawda moi dziadkowie po 80 obsługują internet, ale stawiam że masz jednak mniej i powinnaś mieć niższą wartość

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

edit masz mniej bo w wieku 80+ nie czekałabyś na ślub 3 lata

[VinVinara]

raczej +20

[figa84]

Napisane przez VinVinara

raczej +20

po całym tygodniu robi swoje

[cornflower_girl]

Napisane przez gwiazdka93

Na forum tutaj dawniej udzielała się kobieta, która miała TSH bodajże ponad 100 i ciężkie tego skutki

Jak to wyglądało pod kątek skutków? Brzmi przerażająco...

Napisane przez shanta

Robiłyście może ten internetowy test na niedoczynność?

Tak, dopiero teraz się o nim dowiedziałam. 44 pkt

Napisane przez shanta

Jeszcze teraz nadchodzą mrozy, a ja mam wrażenie jakbym cały czas w lodówce siedziała, kończyny mam lodowate wczoraj wieczorem siedziałam w 3 swetrach i jeszcze pod kocem!

Tylko tarczycowiec to zrozumie - ja bym najchętniej nie wychodziła z łóżka

Napisane przez kleo14

Z tego co czytam internecie o lekarzu to w swoim zakresie () ma wykonywanie USG tarczycy. Tylko nie widzę informacji, czy robi je na wizycie.

Najlepiej zapytaj - moja lekarka w przychodni nie robi USG, trzeba mieć skierowanie. Ale w innych miejscach, gdzie przyjmuje, ponoć robi. Niestety polityka przychodni.

Napisane przez VinVinara

[Rok temu miałam robione badania (TSH wyszło w górnej normie, nie pamiętam już ile dokładnie) i lekarka stwierdziła, że wszystko jest okej i mam łykać coś na wypadanie włosów. ] Diagnozy nie mam, ale podczytuję sobie Was

Z ciekawości zrobiłam ten test w internecie jest duża szansa, że masz niedoczynność tarczycy

Niestety nawet górna norma może świadczyć o niedoczynności, tym bardziej, że jesteś młoda.

[gwiazdka93]

Napisane przez cornflower_girl

Jak to wyglądało pod kątek skutków? Brzmi przerażająco...

Dokładnie nie pamiętam, ale wiem, że spore problemy z sercem, przez które (i przez TSH głównie) dostała skierowanie do szpitala i bodajże najpierw dostawała tyroksynę w kroplówkach, pamiętam, że groźnie było. Poza tym przytycie... Więcej nie kojarzę już, dość dawno to było, chyba ostatni raz ta osoba się odezwała jak TSH spadło trochę i miała na poziomie już/ dopiero ponad 70 (dla mnie to kosmiczne poziomy...).

[kleo14]

Napisane przez cornflower_girl

Jak to wyglądało pod kątek skutków? Brzmi przerażająco...


Tak, dopiero teraz się o nim dowiedziałam. 44 pkt


Tylko tarczycowiec to zrozumie - ja bym najchętniej nie wychodziła z łóżka


Najlepiej zapytaj - moja lekarka w przychodni nie robi USG, trzeba mieć skierowanie. Ale w innych miejscach, gdzie przyjmuje, ponoć robi. Niestety polityka przychodni.


Niestety nawet górna norma może świadczyć o niedoczynności, tym bardziej, że jesteś młoda.

Albo spod koca (pozdrawiam z mojego kokona )

Do tej pory zawsze jak robiłam USG dostawałam skierowanie i się zapisywałam. I podejrzewam, że teraz też tak będzie. Ale może zadzwonie i zapytam Ewentualnie dowiem się, czy internista może wystawic takie skierowanie.. bo chyba najlepiej by było gdybym stawiła się z kompletem badań.

[fi]

Napisane przez gwiazdka93

Dokładnie nie pamiętam, ale wiem, że spore problemy z sercem, przez które (i przez TSH głównie) dostała skierowanie do szpitala i bodajże najpierw dostawała tyroksynę w kroplówkach, pamiętam, że groźnie było. Poza tym przytycie... Więcej nie kojarzę już, dość dawno to było, chyba ostatni raz ta osoba się odezwała jak TSH spadło trochę i miała na poziomie już/ dopiero ponad 70 (dla mnie to kosmiczne poziomy...).

Nieleczona duża niedoczynnosc to choroby serca i takie zwolnienie metabolizmu, ze może skończyć sie śpiączką.

[paolkalo1]

A nawet smiercia gdy wstrzas tarczycowy jest zle rozpoznany...

[fi]

Napisane przez paolkalo1

A nawet smiercia gdy wstrzas tarczycowy jest zle rozpoznany...

To przy nadczynności

[Lela23]

Czesc mam takie pytanie ostatnio lekarka mnie skierowala na badania okresowe czas najwyzszy po kilku latach nie badania sie eh i dala mi skierowanie takze na samo TSH wynik to 2.6 czy to juz jest cos zlego? Buziaki

[Chatul]

Napisane przez Lela23

Czesc mam takie pytanie ostatnio lekarka mnie skierowala na badania okresowe czas najwyzszy po kilku latach nie badania sie eh i dala mi skierowanie takze na samo TSH wynik to 2.6 czy to juz jest cos zlego? Buziaki

TSH na tym poziomie samo w sobie problemem nie jest, ale może sugerować niedoczynność tarczycy. Jak masz możliwość, to zrób badania TSH, FT3, FT4 i aTPO.

[Lela23]

A TSH samo w sobie problemem jest od jakiego wyniku np ?

[fi]

Napisane przez Lela23

A TSH samo w sobie problemem jest od jakiego wyniku np ?

Samo TSH w momencie diagnozy niewiele mówi.

[paolkalo1]

Niby nic nie mowi, ale to bardzo indywidualna sprawa, ktos bedzie sie zle czul przy "tsh w normie" a ktos bedzie mial "tsh ponad norme lab" i bedzie funkcjonowal swietnie.

[shanta]

Dla lekarzy jednak normy ponad wszystko

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Dlaczego niedoczynnosc tarczycy nie moze byc taka oczywista dolegliwoscia Albo masz, albo nie masz, a nie pierdyliard wynikow i rozne interpretacje

[shanta]

i to wysyłanie do różnych specjalistów zamiast problem złożyć w całość

zaczynając od psychiatry - stany depresyjne, załamanie, brak chęci
ginekologa - nieregularne miesiączki
dietetyka - jak ktoś ma nadwagę to na pewno za dużo je, więc proszę dobrą dietę ułożyć
gastrologa - problemy trawienne
dermatologa - wypadanie włosów, słabe paznokcie, sucha skóra
kardiologa - problemy z ciśnieniem
neurologa - osłabiona koncentracja

[gwiazdka93]

Napisane przez shanta

i to wysyłanie do różnych specjalistów zamiast problem złożyć w całość

zaczynając od psychiatry - stany depresyjne, załamanie, brak chęci
ginekologa - nieregularne miesiączki
dietetyka - jak ktoś ma nadwagę to na pewno za dużo je, więc proszę dobrą dietę ułożyć
gastrologa - problemy trawienne
dermatologa - wypadanie włosów, słabe paznokcie, sucha skóra
kardiologa - problemy z ciśnieniem
neurologa - osłabiona koncentracja

Psychiatra rządzi U mnie w mieście przyjmuje endokrynolog, która zamiast Euthyroxu każe brać witaminy wg niej idealne na wszystko

[frezja123]

Hej, pisałam tu jakieś dwa - dwa i pół tyg temu i wtedy też zaczęłam brać Letrox. Przypomnę tylko, że miałam TSH 4.5, hormony tarczycy w normie (fT3 w górnej, fT4 w dolnej) przeciwciała ujemne, hipoplazja tarczycy w USG.

Czuję się fantastycznie ! Zaczynałam od dawki 12.5 i co tydzień zwiększałam i dalej jeszcze zwiększam o kolejne 12.5, w tym momencie jestem na 37.5
Bardzo szybko poczułam różnicę, dziś jestem już w pełni zadowolona z mojego samopoczucia, nawet nie wiecie jakie to dla mnie szczęście móc nie pić kawy i życ. Mogę spać 6-7 godz i jestem wypoczęta, mogę wstawać o 6 rano i o 8 - 9 nie chce mi się spać (a tak było zanim zaczęłam brać lek...) Mogę się na wszystkim skupić
Cudownie. Po prostu jestem tak zadowolona, że nie mogę tego opisać. Teraz jeszcze bardziej widzę, jak kiedyś strasznie żyłam - wiecznie śpiąca, przymulona (jakbym była po ciężkiej chorobie z gorączką) brak skupienia, po prostu rozwalony organizm.
Teraz przez te dwa tygodnie miałam kilka dni gorszych, ale te gorsze dni z lekiem są sto razy lepsze niż najlepsze dni bez leku po litrze kawy!