Studentki od roku akademickiego 2014/2015 - wspierajmy się :)

[micraneska]

Napisane przez okapi

boże zazdroszczę u mnie są co zajęcia baardzo szczegółowe wejściówki, a na kolosach tylko opisowe pytania z rysowaniem

u mnie było coś gorszego niż rysownie - mirax - program ze zdjęciami struktur w milionach przekroi i powiększeń na komputerze
ale z histologią to w ogóle jest zabawa
okapi podejrzewam że na leku będziesz mieć bardziej szczegółowo niż teraz

[marysse]

Heyoo!
Czy mogę dołączyć? Jakoś tak późno Was znalazłam.
A studiuję animację kultury na Uniwersytecie Zielonogórskim.

[zanniia]

Też bym chętnie dołączyła do tematu jeśli można. Finanse i rachunkowość, ue Kato, zaocznie. W tygodniu pracuję na pół etatu. Właśnie walczę z matematyką i zrobiłam sobie chwilę przerwy. Żałuję, że dopiero teraz się za to zabieram. Na pierwszym 5,5 godzinnym wykładzie z matematyki przerobiliśmy całe macierze, no i jak wydawało mi się, że ogarniam (przynajmniej pierwszą połowę wykładu :P) tak teraz już nic nie pamiętam. Ale walczę. Kolokwium za 3 tygodnie. Zobaczymy, może uda mi się wszystko zajarzyć

[Catss]

okapi, a ja nie mam wejściówek z histologii, tylko kolokwia co 3 zajęcia, ale i tak na każdych zajęciach pytają jakieś 2-3 osoby

[kinguska01]

Napisane przez zanniia

Też bym chętnie dołączyła do tematu jeśli można. Finanse i rachunkowość, ue Kato, zaocznie. W tygodniu pracuję na pół etatu. Właśnie walczę z matematyką i zrobiłam sobie chwilę przerwy. Żałuję, że dopiero teraz się za to zabieram. Na pierwszym 5,5 godzinnym wykładzie z matematyki przerobiliśmy całe macierze, no i jak wydawało mi się, że ogarniam (przynajmniej pierwszą połowę wykładu :P)

Co 5,5 godzinny wykład? O matko, jestem padnięta po swoim 3-godzinnym matematycznym Też jestem na tym samym kierunku co ty, też zaocznie tyle że w Krakowie i też męczę majcę.. tyle, że właśnie mieliśmy ostatni wykład, a ja dopiero skończyłam macierze przerobić :P A całki leżą i kwiczą.. Mam nadzieję, że zdążę do egzaminu.
Muszę nadgonić mikro, a tu zaraz egzamin z filozofii na drugim kierunku, ale z pozytywów to to, że zaliczyłam całkiem ładnie egz z prawa i chociaż tym się nie muszę martwić

[okapi]

Napisane przez micraneska

okapi podejrzewam że na leku będziesz mieć bardziej szczegółowo niż teraz

no na pewno

[serenavanderwoodsen]

Kurczę, myślałam, że będę pierwszy raz na 100% przygotowana na te zajęcia jutro, bo przeczytałam calutki rozdział od razu jak wstałam, ale się dowiedziałam niedawno, że na jutro są dwa rozdziały, więc prawie się udało .

[zanniia]

Kinguska01 No powiem ci, że wszyscy umieraliśmy na tej matematyce. Straszne są takie wykłady a niestety kilka takich długich mamy :/ A wczoraj siedziałam 2 godziny nad jednym zadaniem. Sprawdzam wynik: źle. Chryste, nie wiem co robię nie tak. Muszę iść do kuzyna na korki :P

[kinguska01]

Napisane przez zanniia

A wczoraj siedziałam 2 godziny nad jednym zadaniem. Sprawdzam wynik: źle. Chryste, nie wiem co robię nie tak. Muszę iść do kuzyna na korki :P

Ja nie wiem co bym zrobiła gdyby nie e-trapez, fakt, że nie ma tam wszystkich typów zadań, ale ogólne podstawy są nieźle wytłumaczone. Chyba cały rok dzięki niemu rozumie majcę

[okapi]

miałam w tym tygodniu kolokwium (zaliczone ) i poprawę jednego niezaliczonego (chyba też dobrze poszło, bo porządnie zakuwałam ).
teraz będę miała luźny tydzień, ale w kolejnym będą 4 kolokwia i egzamin zerówka


część przedmiotów kończy mi się już teraz i będę dużo wcześniej wracać. fajnie, bo będę miała więcej czasu, żeby zakuwać do matury

[sin_08]

Siemka widzę że macie mnóstwo nauki. U mnie od byłej środy zaczął się ten stan, ale jak narazie zdaje wszystko na 4 xD boję się kolokwium z chemii, mam caaałe dwa tygodnie, będzie dobrze

Dziś postanowiłam się zrelaksowaći odstresować i robimy małą imprezę na mieszkaniu. Posiedzimy, pogadamy....... Wypijemy xD a jutro znowu zacznie się szara rzeczywistość ;(

[serenavanderwoodsen]

:O dopiero teraz zauważyłam literówkę w temacie. Spostrzegawczość .
Ja tak bardzo nie mam sił na życie, że chyba umrę zanim przeciągnę te 3 tygodnie. Nauki (prócz standardowej ekonomii co tydzień) nie mam, ale niektóre przedmioty mi się kończą przed świętami i mam jakieś projekty i prezentacje itp. bzdury i jeszcze wracają mi zajęcia w piątek :/.
Mam głupi project z IT, którego mam tylko 15 godzin, a praca rozbudowana jakby nie wiadomo jak ważny ten przedmiot był. Jeszcze kiepsko jest wyjaśnione, o co chodzi .

[unachica17]

My na filologii tez mamy informatyke i wymagania spore ale najbardziej poprostu nie cierpie FiLozofii ja poprostu tego nie umiem sie uczyć

[serenavanderwoodsen]

Mnie to nawet nie chodzi o jakieś typowo "informatyczne" rzeczy, bo ja sobie funkcje mogę powklepywać w excela, lubię wymyślać, a bardziej lubię jak wymyślę jakie warunki powstawiać czy coś i jak mi wychodzi . Bardziej mnie boli, że nie jest to wyjaśnione za bardzo i jeszcze muszę do tego jakiś raport napisać .
A co z tej filozofii masz? Może źle do tego podchodzisz .

[Lencka]

Właśnie skończyłam przepisywać notatki Ręka chyba mi odpadnie. Zaczeliśmy jakiś dziwny program do robienia map na laboratoriach z kartografii, jak na razie go ogarniam, więc nie jest źle.
Mam zadaną prezentację o lodowcach na 10 grudnia, no i końcu jest ustalony termin pierwszego kolokwium 9 grudnia z ochrony własności intelektualnej. Nawet tego nie dotknęłam od kiedy skończyliśmy ćwiczenia w 1/4 semestru... Musze się za to zabrać, ale tak mi się nie chce że szkoda gadać. Koleś podobno lubi udupić, wszystko ma być niemal słowo w słowo z ustawą... Ale najprawdopodobniej będziemy mieli pytania, bo 3 dni wcześniej koło ma inny kierunek, a pytania zazwyczaj są takie same Przynajmniej wedle tego co mówią ludzie z rocznika wyżej
Ehh, moja koleżanka z kierunku od ponad tygodnia jest w szpitalu, leży pod kroplówką i nie wstaje. Diagnoza - zapalenie opon mózgowych... Minimalnie 2 tygodnie w szpitalu, potem półroczna rekonwalescencja... Złożyła podanie o indywidualny tok nauczania i dostała zgodę. Strasznie mi jej szkoda, semestr z głowy

Napisane przez marysse

Heyoo!
Czy mogę dołączyć? Jakoś tak późno Was znalazłam.
A studiuję animację kultury na Uniwersytecie Zielonogórskim.

Napisane przez zanniia

Też bym chętnie dołączyła do tematu jeśli można. Finanse i rachunkowość, ue Kato, zaocznie. W tygodniu pracuję na pół etatu. Właśnie walczę z matematyką i zrobiłam sobie chwilę przerwy. Żałuję, że dopiero teraz się za to zabieram. Na pierwszym 5,5 godzinnym wykładzie z matematyki przerobiliśmy całe macierze, no i jak wydawało mi się, że ogarniam (przynajmniej pierwszą połowę wykładu :P) tak teraz już nic nie pamiętam. Ale walczę. Kolokwium za 3 tygodnie. Zobaczymy, może uda mi się wszystko zajarzyć

Hej
Chyba bym padła po 5,5 godzinnej matmie Zazwyczaj też mi się wydawało, że coś ogarniam, a potem wracałam do domu, otwierałam tą matmę i pustka w głowie

[Madzia94]

Napisane przez Lencka

Ehh, moja koleżanka z kierunku od ponad tygodnia jest w szpitalu, leży pod kroplówką i nie wstaje. Diagnoza - zapalenie opon mózgowych... Minimalnie 2 tygodnie w szpitalu, potem półroczna rekonwalescencja... Złożyła podanie o indywidualny tok nauczania i dostała zgodę. Strasznie mi jej szkoda, semestr z głowy

Boże, niesamowicie jej współczuję, aż mnie ciary przeszły. Na samo słowo lekarz, szpital, badania mi gorzej. Tyle razy byłam źle zdiagnozowana, niewłaściwie leczona i straszona ciężkimi chorobami, że teraz mam problem żeby zaufać lekarzom... A szpital to już w ogóle trauma.

[unachica17]

Na filozofii mam wszystkie poglady filozofow , trudne definicje ktore trzeba znac szczegolowo itd

chyba dzis dam sobie z tym spokoj. Moze wieczorem cos tam tylko poczytam

[sarcastic_]

a ja siedzę nad geologią Do robienia map chyba siądę dopiero wieczorem

[Karlie69]

A ja w środę mam koło ze statystyki... Czas najwyższy się za to zabrać

[unachica17]

A ja załuje ze zamiast robic cos z hiszpanskiego musze zajmowac sie tymi zapychaczami

[marysse]

Kurde, jak tak czytam, ile macie nauki, to kocham swoje studia! ;D

[HardFable]

A ja jutro mam koło z cytofizjologii Profesor cały czas zaznacza że na razie same podstawy (przedmiot nazywa się podstawy cytofizjologii), bo właściwą biologię komórki mamy w drugim semestrze. A jakiś koleś od nas z roku znalazł gdzieś w necie pytania i teraz sieje zamęt że to jest nasze koło, tylko że tam są takie szczegóły że masakra, właśnie na poziomie, który powinniśmy mieć w drugim semestrze, bo na wykładach ani słowem nic nie było o takich rzeczach :P Zobaczymy jutro, jeszcze ostatnia wejściówka z chemii, z miareczkowania :P

[marysse]

Ja mam jutro wolne, znowu sie polenie ^^

[okapi]

wiecie co, jak tak się uczę do poprawy matury, to naszła mnie pewna smutna refleksja.... w liceum zdarzało mi się nie do końca (albo wcale) rozumieć pewnych tematów z biol/chem, a teraz przy samodzielnej nauce z książki od razu je łapię. cóż......... wychodzi ten talent pedagoga

[Catss]

Napisane przez okapi

wiecie co, jak tak się uczę do poprawy matury, to naszła mnie pewna smutna refleksja.... w liceum zdarzało mi się nie do końca (albo wcale) rozumieć pewnych tematów z biol/chem, a teraz przy samodzielnej nauce z książki od razu je łapię. cóż......... wychodzi ten talent pedagoga

uczysz się codziennie? godzisz biologię z chemią?

[okapi]

w miarę możliwości staram się codziennie. chyba, że akurat nałoży się dużo nauki na studia, to robię sobie kilka dni "wolnego", ale staram się to odbić w jakiś luźniejszy dzień (bo wolę zaliczyć kolosy za pierwszym razem, żeby potem nie marnować czasu, w którym mogłabym się uczyć do matury na naukę do ich poprawy). organizuję sobie czas wręcz co do godziny, żeby go maksymalnie spożytkować. ostatnio mój plan dnia sprowadza się do pobudki, nauki, jedzenia, kąpieli i zaśnięcia, ale mam nadzieję, że to zaprocentuje odebraniem dobrych wyników w czerwcu

ogólnie to idzie sprawniej, niż się spodziewałam. jak człowiek się wdroży w "studencki tryb" to zagadnienia maturalne nagle wydają się banalne planuję się wyrobić z przypominaniem/uzupełnianiem teorii gdzieś tak do nowego roku, żeby potem po prostu do wyrzygania robić zadania i arkusze.

[marysse]

Napisane przez okapi

w miarę możliwości staram się codziennie. chyba, że akurat nałoży się dużo nauki na studia, to robię sobie kilka dni "wolnego", ale staram się to odbić w jakiś luźniejszy dzień (bo wolę zaliczyć kolosy za pierwszym razem, żeby potem nie marnować czasu, w którym mogłabym się uczyć do matury na naukę do ich poprawy). organizuję sobie czas wręcz co do godziny, żeby go maksymalnie spożytkować. ostatnio mój plan dnia sprowadza się do pobudki, nauki, jedzenia, kąpieli i zaśnięcia, ale mam nadzieję, że to zaprocentuje odebraniem dobrych wyników w czerwcu

ogólnie to idzie sprawniej, niż się spodziewałam. jak człowiek się wdroży w "studencki tryb" to zagadnienia maturalne nagle wydają się banalne planuję się wyrobić z przypominaniem/uzupełnianiem teorii gdzieś tak do nowego roku, żeby potem po prostu do wyrzygania robić zadania i arkusze.

gratuluje motywacji Ja to nigdy nie bylam tak zmotywowana do nauki. Baa, nawet tego nie lubie

[okapi]

a ja lubię, jak mnie coś interesuje teraz jestem jeszcze bardziej zmotywowana, bo na aktualnych studiach mam przedmioty dość zbliżone do wety/leku i tym bardziej się się przekonałam, że tego typu tematy mnie interesują

[Lencka]

Zabieram się zaraz za ochronę własności intelektualnych, bo nawet tego nie dotknęłam przez weekend a kolokwium za tydzień

Gej wygrał wybory w moim rodzinnym mieście W sumie facet jest bezpartyjny, a tutaj były same układziki więc może coś się zmieni No cóż, gorzej to na pewno być nie może Hejty już się na niego posypały na forach

[sarcastic_]

Napisane przez Lencka

Zabieram się zaraz za ochronę własności intelektualnych, bo nawet tego nie dotknęłam przez weekend a kolokwium za tydzień

Gej wygrał wybory w moim rodzinnym mieście W sumie facet jest bezpartyjny, a tutaj były same układziki więc może coś się zmieni No cóż, gorzej to na pewno być nie może Hejty już się na niego posypały na forach

Biedroń? Nieźle

dostałam dzisiaj trzy czwórki z jednego koła