Jestem w ciąży , facet nie ma szacunku ...

[Ivonccia94]

Witajcie , mam 20 lat zaszłam w ciążę po 1,5r zwiazku .... Początek był piekny , mój facet bardzo sie ucieszył oszalał gdy się dowiedział , szybko zarezerwowaliśmy date ślubu cywilnego , choć nie jesteśmy zaręczeni .. Dzień na dzień uplywał pięknie ja kwitłam tą wiadomościa choć jest mi ciezko bo mieszkamy zagranicą i praktycznie nie mam znajomych a mój facet nie należy do typu rozmownych .... pewnego dnia czar prysł , wynikła pwena sprzeczka miendzy nami a on do mnie to idź do innego , bo pewnie to nie jest moje dziecko , bardzo mnie to za bolało bo nigdy go nie zdradziłam a on już ma troche za kołnierzem , lecz nigdy się nie przyznał do tego choc mam dowody na jego zdrady .....Od wtedy jest piekło ... ciągle klutnie zostawia mnie samą idzie pić a ja nie mam nawet komu sie wyżalić ... dlatego tutaj pisze Przepraszam za wyzalanie sie ale ja juz sobie nie radzę ..... sama z tym wszystkim bardzo go kocham ale mnie juz to przeraża to jest za dużo , wyzywa mnie od korw dziwek ..... a nigdy go nie zdradziłam ... pomocy ; (

[barbarossan]

Mam nadzieje że to nie troll.
Czy Twój tż, miał podstawy aby mysleć że to nie jego, nie wiem jakiś kolega itd? Bo jeśli nic a nic, to strzeliłabym mu prosto w niewyparzoną gębę i kazała się nie pokazywać. Zresztą dlaczego nadal z nim byłaś chociaż masz dowody że Cię zdradzał i był cykorem że się nie przyznał ? Dziewczyno, przejrzyj na oczy! on Cię zdradza, teraz ma w 4 literach CIEBIE i DZIECKO a Ty tutaj że go kochasz? obudź się, wyprowadź, choćby do odpowiednika domu samotnej matki, wróć do domu, do rodziny, jego rodzinę poinforum jaki z niego "tatuś" ale nagraj jego wyzwiska na telefon, cokolwiek. Ale nie daj się tak poniżać ! jak go tak bardzo kochasz, to nadstaw twarz i swój brzuch niech was skatuje, bo od słów do czynów nie daleka droga.

[poshh]

no nie wiem może kwitnij sobie dalej, tak jak to robiłaś przez te półtorej roku gdy cię zdradzał, a ty o tym wiedziałaś i się godziłaś.
powinnaś odejść dawno temu. wymagasz szacunku do siebie, ale jak skoro sama go do siebie nie masz?
tylko dziecka szkoda w takich sytuacjach.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Szkoda, że mając dowody na zdrady mydliłaś sobie oczy i pozwoliliście na poczęcie dziecka. Wiem, że jest ci ciężko ale doskonale wiedziałaś co się dzieje. Miłość to nie wszystko.

[provoge]

Napisane przez Ivonccia94

Witajcie , mam 20 lat zaszłam w ciążę po 1,5r zwiazku .... Początek był piekny , mój facet bardzo sie ucieszył oszalał gdy się dowiedział , szybko zarezerwowaliśmy date ślubu cywilnego , choć nie jesteśmy zaręczeni .. Dzień na dzień uplywał pięknie ja kwitłam tą wiadomościa choć jest mi ciezko bo mieszkamy zagranicą i praktycznie nie mam znajomych a mój facet nie należy do typu rozmownych .... pewnego dnia czar prysł , wynikła pwena sprzeczka miendzy nami a on do mnie to idź do innego , bo pewnie to nie jest moje dziecko , bardzo mnie to za bolało bo nigdy go nie zdradziłam a on już ma troche za kołnierzem , lecz nigdy się nie przyznał do tego choc mam dowody na jego zdrady .....Od wtedy jest piekło ... ciągle klutnie zostawia mnie samą idzie pić a ja nie mam nawet komu sie wyżalić ... dlatego tutaj pisze Przepraszam za wyzalanie sie ale ja juz sobie nie radzę ..... sama z tym wszystkim bardzo go kocham ale mnie juz to przeraża to jest za dużo , wyzywa mnie od korw dziwek ..... a nigdy go nie zdradziłam ... pomocy ; (

totalna patologia, jesli mam byc szczera. Nie masz mozliwosci powrotu? srednio wierze w ten piekny poczatek.

[barbarossan]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4915357 9]Szkoda, że mając dowody na zdrady mydliłaś sobie oczy i pozwoliliście na poczęcie dziecka. [/QUOTE]
bo zapewne wierzyła że " misio się zmieni"

[madana]

Ale wychodzi, że dziewczyna od stycznia o to dzieciątko z takim beznadziejnym chłopem się starała:

Witajcie , jestem tu nowa i właśnie zobaczyłam ten wątek .... Jestem 20l dziewczyną od 3 miesięcy staram się z moim chłopakiem o dzidziusia , i nic aż do tego tyg okres spóźnia się prawie 7 dni , robiłam testy niestety negatywne . W głębi serduszka mam nadzieje , że te 2 magiczne kreski się pokażą . Trzymajcie za nas kciuki szczęśliwe Mamusie!!

- to wpis ze stycznia.

Zrobiła drugi błąd- z kimś takim jednak na to dziecko się zdecydowała, pewnie zrobi trzeci błąd: wyjdzie za mąż, bo "jest w ciąży", czyli najgłupszy dla mnie powód do ślubu, gdy jest źle.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez barbarossan

bo zapewne wierzyła że " misio się zmieni"

- ależ to można ciągnąć: ślub to magia- mąż się zmieni; urodzenie dziecka to magia- mąż się zmieni itp.itd.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez barbarossan

bo zapewne wierzyła że " misio się zmieni"

Zapewne masz rację. Ślub z miłości do dzieci bez wcześniejszej deklaracji i podjęcia decyzji przez pana, że to ta jedyna. So lovely.

[Ivonccia94]

Witaj , pytasz dlaczego nie odeszłam hmm sama się zastanawiam dlaczego nie odeszłam , może dlatego że jestem tu sama mieszkam w uk nie mam tu nikogo mam marna pracę i sama raczej bym sie nie utrzymała i dlatego teraz nie mam gdzie sie podziać .... jestem w 3 miesiącu bardzo cieszę się z tego stanu .... Tylko bardzo mi ciezko i samotnie , moj facet wie że ma mnie w garści mowi mi takue słowa że może zniknąć bo to dziecko napewno nie jest jego ... Upokaza mnie wciąż kiedys nawet przy znajomych wyjechał z tekstem nie wiem czy to moje ( czułam sie taka jak by mnie ktos w twarz uderzył... nie ma mi kto pomuc jestem sama z yym wszystkim on wychodzi nie ma go pije .... potem wraca i udaje ze nic się nie dzieje i chce seksu on tylko naprawdę tylko tyle chce rano wieczorem nie umie normalnie sie położyć przytulić porozmawiać tylko wciąż seks seks ... i wciaz mnie oklamuje ... usuwa historie przegladania.... ciągle sie denerwuje tylko moje dziecko na tym cierpi ; (

[Narrhien]

Napisane przez Ivonccia94

Witaj , pytasz dlaczego nie odeszłam hmm sama się zastanawiam dlaczego nie odeszłam , może dlatego że jestem tu sama mieszkam w uk nie mam tu nikogo mam marna pracę i sama raczej bym sie nie utrzymała i dlatego teraz nie mam gdzie sie podziać .... jestem w 3 miesiącu bardzo cieszę się z tego stanu .... Tylko bardzo mi ciezko i samotnie , moj facet wie że ma mnie w garści mowi mi takue słowa że może zniknąć bo to dziecko napewno nie jest jego ... Upokaza mnie wciąż kiedys nawet przy znajomych wyjechał z tekstem nie wiem czy to moje ( czułam sie taka jak by mnie ktos w twarz uderzył... nie ma mi kto pomuc jestem sama z yym wszystkim on wychodzi nie ma go pije .... potem wraca i udaje ze nic się nie dzieje i chce seksu on tylko naprawdę tylko tyle chce rano wieczorem nie umie normalnie sie położyć przytulić porozmawiać tylko wciąż seks seks ... i wciaz mnie oklamuje ... usuwa historie przegladania.... ciągle sie denerwuje tylko moje dziecko na tym cierpi ; (

Masz jakąś rodzinę w Polsce? Jeśli tak, to nawet się nie zastanawiaj, uciułaj na bilet, pakuj się i wracaj. Jeśli nie chcesz zrobić tego dla siebie, zrób to dla dziecka. Jeśli je kochasz, nie pozwól by urodziło się i wychowywało przy takim ojcu - świniaku.

[provoge]

Napisane przez Ivonccia94

mam marna pracę i sama raczej bym sie nie utrzymała i dlatego teraz nie mam gdzie sie podziać .... jestem w 3 miesiącu bardzo cieszę się z tego stanu .... Tylko bardzo mi ciezko i samotnie (...) nie umie normalnie sie położyć przytulić porozmawiać tylko wciąż seks seks ... i wciaz mnie oklamuje ... usuwa historie przegladania.... ciągle sie denerwuje tylko moje dziecko na tym cierpi ; (

Masz marną pracę,
sama byś się raczej nie utrzymała,
na faceta jak widac nie mozesz liczyc,
oklamuje Cie.

A Ty się cieszysz, ze bedziesz miala z NIM dziecko?

[Ivonccia94]

Czyam wasze odpowiedzi , niektóre bardzo bolą bo wiem , że macie racje byłam głupia gowniarą . I teraz mam za swoje wiem moje dziecko będzie przez to cierpieć myślicie że ja sobie z tego nie zdaje sprawy ? Myślicie że jestem na tyle glupia nie nie jestem . I wiem jaki wielki błąd popelnilam że mu wybaczalam każde upokorzenia którym mnie podawał ... a co ja mam teraz zrobic musze żyć radzić sobie bo jest maleństwo , a napisałam ten post naprawdę tutaj nikogo nie mam jestem sama w 4 scianach zrozumcie też mnie mi naprawdę łatwo nie jest....

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Ivonccia94

Witaj , pytasz dlaczego nie odeszłam hmm sama się zastanawiam dlaczego nie odeszłam , może dlatego że jestem tu sama mieszkam w uk nie mam tu nikogo mam marna pracę i sama raczej bym sie nie utrzymała i dlatego teraz nie mam gdzie sie podziać .... jestem w 3 miesiącu bardzo cieszę się z tego stanu .... Tylko bardzo mi ciezko i samotnie , moj facet wie że ma mnie w garści mowi mi takue słowa że może zniknąć bo to dziecko napewno nie jest jego ... Upokaza mnie wciąż kiedys nawet przy znajomych wyjechał z tekstem nie wiem czy to moje ( czułam sie taka jak by mnie ktos w twarz uderzył... nie ma mi kto pomuc jestem sama z yym wszystkim on wychodzi nie ma go pije .... potem wraca i udaje ze nic się nie dzieje i chce seksu on tylko naprawdę tylko tyle chce rano wieczorem nie umie normalnie sie położyć przytulić porozmawiać tylko wciąż seks seks ... i wciaz mnie oklamuje ... usuwa historie przegladania.... ciągle sie denerwuje tylko moje dziecko na tym cierpi ; (

Nie do końca rozumiem twoich tłumaczeń. Piszesz, że nie odejdziesz bo nie masz znajomych i jesteś samotna. Cały czas jesteś samotna bez względu na obecność ukochanego więc gdzie ta różnica?

Naprawdę tak nisko cenisz sobie zdrowie wyczekanego (?) dziecka by szarpać się z idiotą?

[JOAQUILE]

Pakuj się i wracaj do rodziców Nie ma co żyć z gościem który ma Cię gdzieś Jak nie umiesz pomyśleć o sobie, to pomyśl o dziecku,

[Ivonccia94]

Dziecko tu nie jest nic winne to jest moja nie odpowiedzialność dziecka za to winić nie mogę . Nie cieszę sie że to dziecko bd mialo jego jako ojca

[Yennefer92]

Napisane przez Ivonccia94

Czyam wasze odpowiedzi , niektóre bardzo bolą bo wiem , że macie racje byłam głupia gowniarą . I teraz mam za swoje wiem moje dziecko będzie przez to cierpieć myślicie że ja sobie z tego nie zdaje sprawy ? Myślicie że jestem na tyle glupia nie nie jestem . I wiem jaki wielki błąd popelnilam że mu wybaczalam każde upokorzenia którym mnie podawał ... a co ja mam teraz zrobic musze żyć radzić sobie bo jest maleństwo , a napisałam ten post naprawdę tutaj nikogo nie mam jestem sama w 4 scianach zrozumcie też mnie mi naprawdę łatwo nie jest....

A masz kogoś w Polsce, kto może Ci pomóc?

[Ivonccia94]

Mam rodziców , oni są jedyni lecz moja sytacja w pl wygląda tak , że rodzice są biedni i nie chce dokładać im problemow z utrzymaniem mnie i mojego dziecka.....

[ssdziuniass]

Możesz jeszcze pracować. No i ojciec dziecka musi na nie płacić

[ajah]

Napisane przez Ivonccia94

Witaj , pytasz dlaczego nie odeszłam hmm sama się zastanawiam dlaczego nie odeszłam , może dlatego że jestem tu sama mieszkam w uk nie mam tu nikogo mam marna pracę i sama raczej bym sie nie utrzymała i dlatego teraz nie mam gdzie sie podziać .... jestem w 3 miesiącu bardzo cieszę się z tego stanu .... Tylko bardzo mi ciezko i samotnie , moj facet wie że ma mnie w garści mowi mi takue słowa że może zniknąć bo to dziecko napewno nie jest jego ... Upokaza mnie wciąż kiedys nawet przy znajomych wyjechał z tekstem nie wiem czy to moje ( czułam sie taka jak by mnie ktos w twarz uderzył... nie ma mi kto pomuc jestem sama z yym wszystkim on wychodzi nie ma go pije .... potem wraca i udaje ze nic się nie dzieje i chce seksu on tylko naprawdę tylko tyle chce rano wieczorem nie umie normalnie sie położyć przytulić porozmawiać tylko wciąż seks seks ... i wciaz mnie oklamuje ... usuwa historie przegladania.... ciągle sie denerwuje tylko moje dziecko na tym cierpi ; (

Farmazony gadasz, że przy systemie pomocowymw UK nie byłabyś się w stanie utrzymać.
Daj sobie spokój tymi wymówkami.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez ajah

Farmazony gadasz, że przy systemie pomocowymw UK nie byłabyś się w stanie utrzymać.
Daj sobie spokój tymi wymówkami.

Racja. Autorka nie chce odejść.

- wyzywa przy znajomych
- ma dowody na zdradę
- sugeruje, że dziecko nie jest jego
- ma marną pracę, jest zbyt marna by zostać, zbyt dobra by odejść
- pije, bywa miły tylko w łóżku

Jest dla kogo się męczyć.

[barbarossan]

Wiesz co, my ci tutaj rady dajemy a ty dalej swoje, a siedź w tym g.ównie tylko nie pisz później że cię maltretuje i dziecko bo Ci sama dołożę. Jak ja nie szanuje takich kobiet, które chcą wychowywać dziecko w takiej patologii, które nie chcą niczego zmienić. Co masz do stracenia? wyzwiska, wymuszone stosunki seksualne, może bicie? Jeszcze będąc w UK, bilet do Polski na 14 stycznia 15 funtów, to chyba nie duża cena jak na szczęśliwe dzieciństwo dziecka?

[Ivonccia94]

Tak gdy dziecko się urodzi a teraz zarabiam 400f miesięcznie a nie wiem czy wiesz ile kosztuje życie w uk .. A po porodzie wcale nie jest kolorowo z utrzymaniem dziecka . Tu nie ma takich kokosow jak się wydaje...

[ssdziuniass]

Cud facet <3 zastanów sie czy chcesz takiego ojca dla SWOJEGO dziecka.

[ajah]

Napisane przez Ivonccia94

Tak gdy dziecko się urodzi a teraz zarabiam 400f miesięcznie a nie wiem czy wiesz ile kosztuje życie w uk .. A po porodzie wcale nie jest kolorowo z utrzymaniem dziecka . Tu nie ma takich kokosow jak się wydaje...

Dziecko drogie. Jestem samotną mamą, mieszkam w UK.
Więc odpuść sobie takie bajerowanie. Najlepiej to się dowied jakby twoja sytuacja finansowa wyglądała, jak będzie wyglądał twój zasiłek macierzyński itd.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez ajah

Farmazony gadasz, że przy systemie pomocowymw UK nie byłabyś się w stanie utrzymać.
Daj sobie spokój tymi wymówkami.

dokładnie.

[barbarossan]

tak jak mówiłam, siedź w tym g.ównie, jakby Ci zależało to znalazłabyś już rozwiązanie tej sytuacji, wróciła do PL, rozglądała się za fundacjami dla kobiet takich jak ty, rozglądała sie za jakims ośrodkiem dla samotnych matek itd. ale ty nie chcesz zmian, nie chcesz zaryzykować. Lepiej niech wyzywa, poniża, może i gwałci a co tam - ja go kocham Znam kilka kobiet samotnie wychowujące dzieci w UK, Norwegii i Holandii i jakoś dają radę. Opuszczam wątek bo mnie szlag zaraz jasny trafi.

[ssdziuniass]

Niektóre kobiety lubią być ponizane

[wildDaisy]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4915357 9]Szkoda, że mając dowody na zdrady mydliłaś sobie oczy i pozwoliliście na poczęcie dziecka. Wiem, że jest ci ciężko ale doskonale wiedziałaś co się dzieje. Miłość to nie wszystko.[/QUOTE]

Zgadzam się z tym.


Autorko, skoro wiedziałaś wcześniej co za ziółko jest z tego Twojego misiaka to czemu chciałaś, starałaś się o dziecko z takim typem? On też tego chciał, a teraz rzuca Ci tekstami, że to nie jego?! Ja bym się nawet nie zastanawiała, nie tłumaczyła go ani siebie tylko pakowała manaty.

[Ivonccia94]

Ja nie mówię że nie chce odejść tylko jest to takie proste odejsc w dzień i co dalej też musze sobie cos ogarnąć postarać się by bylo jakos zyc a nie spakuje walizki i co pod most .....?

[Islanzadii]

Nie no ja rozumiem, że jesteś w tym wszystkim sama i się boisz, ale swoim zachowaniem strzelasz sobie w stopę. Może w Anglii nie ma kokosów, ale socjal jest tam za☠☠☠isty. Polacy czasem specjalnie wyjeżdżają na wyspy właśnie po to, żeby nie pracować, a żeby im państwo łożyło na dzieci. W tym momencie jesteś już sama sobie winna całej tej sytuacji. Raz Cię wyzwał/ upokorzył i nic nie zrobiłaś z tym i teraz to się nie skończy dopóki nie odejdziesz. Jest mi Cię troszkę szkoda, bo sama byłam długo za granicą i nie jest lekko, ale z drugiej strony kopnęła bym Cię w rzyć za to, że sobie na to wszystko pozwalasz. Mówisz, że go kochasz. Nie wydaje mi się, wygląda mi to bardziej na jakiś syndrom sztokholmski.